Lutówki 2017 ❤

[justkonev]

Napisane przez mariea

dzięki wielkie
hmmm co do nastroju to wredna nie jestem, ale chwiejna tak, wzruszyłam się 2 x na reklamie, a nie zdarza mi się to nigdy

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------


dziękuję bardzo

To ja jeszcze humory mam ok, więc niech mój mąż się cieszy

[mariea]

Napisane przez sQuaara

Ja pije kawę.. Mi gin powiedział że nie ma badań wiążących kawę z problemami płodu. Pije 1 dziennie ale z ekspresu bo wiadomo że rozpuszczalna to świństwo... Kawa wypłukuje minerały więc trzeba mieć zbilansowana dietę... Wręcz trzeba się ogarnąć nie robić głupoty czyli nie zastępować kawy herbata bo to również ma kofeinę!!

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

A rooobios kupiłam na weekend...Smaczne, do śniadania ok!!

hmmm nie do końca się z Tobą zgadzam. moja endokrynolog, której ufam w 100%, a ona ma wiedzę na temat najnowszych badań i jej się radzę w różnych sprawach, jest dosyć restrykcyjna jeśli chodzi o płyny przyjmowane w ciąży i zabroniła mi pić zieloną, białą, czarną herbatę oraz kawę, bo gdy kofeiny nagromadzi się zbyt dużo w organizmie może to doprowadzić do poronienia. oczywiście jedna osoba ma bardziej wrażliwy organizm, inna mniej, ja wolę dmuchać na zimne. pewnie jedna kawa w tygodniu nie zaszkodzi, ale jeśli ktoś by pił 2-3 dziennie przez jakiś okres czasu, to nie byłabym już tego taka pewna

[Opiumalfa]

Ja nie obczajam jak to sie liczy tr tygodnie pokazuje mi dziś ze mam 5 tyg 0 dni to znaczy ze jestem w 6tym tygodniu?

Przyszły wyniki 3 ciej bety i jest 2327

Ja już nie mogę mieć dnia bez drzemki! I strasznie sie boje nagłych wymiotów bo mam prace z której sie zwolnić nie mogę :/


Sent from my iPhone using Tapatalk

[baelka]

Pod koniec ciąży tak się popłakałam na jakimś filmie, normalnie szlochałam jakby wymordowali mi całą rodzinę.
Teściowa miała na co popatrzeć

[MalgosiakMk]

Napisane przez Opiumalfa

Ja nie obczajam jak to sie liczy tr tygodnie pokazuje mi dziś ze mam 5 tyg 0 dni to znaczy ze jestem w 6tym tygodniu?

Przyszły wyniki 3 ciej bety i jest 2327

Ja już nie mogę mieć dnia bez drzemki! I strasznie sie boje nagłych wymiotów bo mam prace z której sie zwolnić nie mogę :/


Sent from my iPhone using Tapatalk

Tak, zakonczyłaś 5 tydzień i rozpoczął się 6.

[justkonev]

Napisane przez MalgosiakMk

Tak, zakonczyłaś 5 tydzień i rozpoczął się 6.

Całe szczęście, że bellybestfriend liczy tygodnie, bo ja tego nie ogarniam

[mariea]

Napisane przez Opiumalfa

Ja nie obczajam jak to sie liczy tr tygodnie pokazuje mi dziś ze mam 5 tyg 0 dni to znaczy ze jestem w 6tym tygodniu?

Przyszły wyniki 3 ciej bety i jest 2327

Ja już nie mogę mieć dnia bez drzemki! I strasznie sie boje nagłych wymiotów bo mam prace z której sie zwolnić nie mogę :/


Sent from my iPhone using Tapatalk

bardzo ładna beta
wejdz na bellybestfriend, tam jest to jasno podane, np jesteś w 6 tygodniu ciąży (5 tydzien 1 dzień) to tak jak z latami, ja mam 27 lat, ale jestem w 28 roku życia. 28 urodziny jeszcze przede mną jak ktoś się mnie spyta ile mam lat, to mówię, że 27. dlatego dla lekarza jesteś w 5 tygodniu tak naprawdę

[sQuaara]

Ja pije kawę dziennie... Jedyne co to znalazłam badania że 7porcji się przyczynia do poronienia... Wiadomo że lepiej mniej jak więcej ale ja pisałam 4-5, teraz to zmęczenie...bez tej 1 dziennie bym nie funkcjonowała... Po prostu L4 na zmęczenie musiałabym wziąć... Na weekend staram się nie pić ale w tygodniu nawet nie próbuje...

[mariea]

Napisane przez baelka

Pod koniec ciąży tak się popłakałam na jakimś filmie, normalnie szlochałam jakby wymordowali mi całą rodzinę.
Teściowa miała na co popatrzeć

o rany myslałam, że mi minie to wzruszanie się, a nie, że 9 miesięcy będę wrażliwcem. obym Titanica nie trafila w TV

[sQuaara]

Ale wiadomo: wszystko zależy od osób i w ogóle

[malinka9191]

Witajcie mamy lutowe
Spokojnych 40 tygodni ciąży


Planowana mama marcowa , a faktyczna lutówka 2016

[mariea]

Napisane przez sQuaara

Ja pije kawę dziennie... Jedyne co to znalazłam badania że 7porcji się przyczynia do poronienia... Wiadomo że lepiej mniej jak więcej ale ja pisałam 4-5, teraz to zmęczenie...bez tej 1 dziennie bym nie funkcjonowała... Po prostu L4 na zmęczenie musiałabym wziąć... Na weekend staram się nie pić ale w tygodniu nawet nie próbuje...

no ale wystarczy, że ktoś pije 2 kawki, tu 2 herbatki torebkowe, jedna fuskowa, mija dzień za dniem i się zbiera tego sporo.
ja mam różne problemy z powodu ktorych drżę o moją ciążę, dlatego nie zamierzam zwiększać ryzyka.
zainteresuj się kawą z żołędzi w zastępstwie zwykłej, jeśli nie umiesz żyć bez kawy, albo yerba mate które pobudza (ale o yerba trzeba poczytać, bo nie mam pojęcia czy można je pić w ciąży)

edit: sprawdziłam, yerby nie można pić w ciąży, ale kawę żołędziową jak najbardziej

[Opiumalfa]

Dziękuje za wytłumaczenie. To ja zostanę przy terminologii lekarskiej i będę w 5tym tyg


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Aga_Ka87]

Napisane przez mariea

dzięki wielkie
hmmm co do nastroju to wredna nie jestem, ale chwiejna tak, wzruszyłam się 2 x na reklamie, a nie zdarza mi się to nigdy

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------


dziękuję bardzo

Ja podczas pierwszej ciąży byłam strasznie płaczliwa z byle czego pamiętam jak na końcówce byłam i był dzień mamy. Koło mnie jakiś festyn był o dzieci śpiewały to ryczałam jak bóbr no i mnie w kuchni było słychać

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez Aga_Ka87

Ja podczas pierwszej ciąży byłam strasznie płaczliwa z byle czego pamiętam jak na końcówce byłam i był dzień mamy. Koło mnie jakiś festyn był o dzieci śpiewały to ryczałam jak bóbr no i mnie w kuchni było słychać

Miało być że u mnie w kuchni było słychać te piosenki a nie mnie

[sQuaara]

Napisane przez mariea

no ale wystarczy, że ktoś pije 2 kawki, tu 2 herbatki torebkowe, jedna fuskowa, mija dzień za dniem i się zbiera tego sporo.
ja mam różne problemy z powodu ktorych drżę o moją ciążę, dlatego nie zamierzam zwiększać ryzyka.
zainteresuj się kawą z żołędzi w zastępstwie zwykłej, jeśli nie umiesz żyć bez kawy, albo yerba mate które pobudza (ale o yerba trzeba poczytać, bo nie mam pojęcia czy można je pić w ciąży)

edit: sprawdziłam, yerby nie można pić w ciąży, ale kawę żołędziową jak najbardziej

kazda swoja ciaze przezyje tak jak wybierze.

ja obgadalam temat z lekarzem, ktoremu tez ufam: jak sie staralam to do 2, a w ciazy 1 kawa dziennie bedzie ok.
herbat nie pije....soki swieze, woda, herbata roobios czy jak sie pisze..

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Ty nie pij skoro uwazasz ze to dla Ciebie najlepsze i mozliwe rozwiazanie
a ja bede sobie do porodu pila 244 kawy

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez mariea

bardzo ładna beta
wejdz na bellybestfriend, tam jest to jasno podane, np jesteś w 6 tygodniu ciąży (5 tydzien 1 dzień) to tak jak z latami, ja mam 27 lat, ale jestem w 28 roku życia. 28 urodziny jeszcze przede mną jak ktoś się mnie spyta ile mam lat, to mówię, że 27. dlatego dla lekarza jesteś w 5 tygodniu tak naprawdę

lekarzowi najlepiej powiedziec 5+1 i zrozumie
jasno i na temat,,,, zreszta,,,on z OM sam sobie przeliczy

[justkonev]

Napisane przez malinka9191

Witajcie mamy lutowe
Spokojnych 40 tygodni ciąży


Planowana mama marcowa , a faktyczna lutówka 2016

Dziękuję

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Ja od zawsze pije 1 kawę dziennie i w ciąży też zamierzam pić (tylko słabszą) dzień bez kawy, dniem straconym

[sQuaara]

ja postanowilam ze nie bede pila rozpuszczalnej.
wiec pije w pracy, a na weekend jak juz musze (jak np w ten, kiedy musialam wstac w piatek o 4:30, ogarniac do nocy, wstac w sobote po 7 i miaam plany na wieczor...) to kupuje w kawiarni

za tydzien idziemy poznac Kropka

[mariea]

Napisane przez sQuaara

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ---------

lekarzowi najlepiej powiedziec 5+1 i zrozumie
jasno i na temat,,,, zreszta,,,on z OM sam sobie przeliczy

o lekarzu nie było w mojej wypowiedzi mowy... próbowałam obrazowo wytłumaczyć koleżance o co chodzi z tymi tygodniami...

[agniecha828]

Hej wszystkie Mamuśki! Dołączam i ja!!!!! Aga, 27 lat, druga ciąża (pierwszą poroniłam w marcu tego roku będąc w w 9t3d...) 1cs. Wcześniej przeglądałam forum październikówek, ale jakoś bałam się dołączyć. Chyba coś podświadomie przeczuwałam. Tym razem nie chcę się bać i wierzę, że wspólnie wytrwamy do lutego. Bo wytrwamy, nie?

[mariea]

Napisane przez agniecha828

Hej wszystkie Mamuśki! Dołączam i ja!!!!! Aga, 27 lat, druga ciąża (pierwszą poroniłam w marcu tego roku będąc w w 9t3d...) 1cs. Wcześniej przeglądałam forum październikówek, ale jakoś bałam się dołączyć. Chyba coś podświadomie przeczuwałam. Tym razem nie chcę się bać i wierzę, że wspólnie wytrwamy do lutego. Bo wytrwamy, nie?

cześć moja rówieśniczko rozumiem Cię jak nikt, ja też mam za sobą nieudaną pierwszą ciążę, a poronienie jest dla mnie obecnie sennym koszmarem. późno poroniłaś w 9 tygodniu ja sobie powtarzam " byle do 8 tygodnia", ale podejrzewam,że nawet w 16 będę się bać i martwić tak czy inaczej musimy nie myśleć teraz o tym co nas spotkało, tylko o tym, że teraz jestesmy w ciąży i musi sie udać, nie ma wyjścia

[sQuaara]

Napisane przez mariea

o lekarzu nie było w mojej wypowiedzi mowy... próbowałam obrazowo wytłumaczyć koleżance o co chodzi z tymi tygodniami...

wrecz przeciwnie... :P

Napisane przez agniecha828

Hej wszystkie Mamuśki! Dołączam i ja!!!!! Aga, 27 lat, druga ciąża (pierwszą poroniłam w marcu tego roku będąc w w 9t3d...) 1cs. Wcześniej przeglądałam forum październikówek, ale jakoś bałam się dołączyć. Chyba coś podświadomie przeczuwałam. Tym razem nie chcę się bać i wierzę, że wspólnie wytrwamy do lutego. Bo wytrwamy, nie?

hejka!! )

Napisane przez mariea

cześć moja rówieśniczko rozumiem Cię jak nikt, ja też mam za sobą nieudaną pierwszą ciążę, a poronienie jest dla mnie obecnie sennym koszmarem. późno poroniłaś w 9 tygodniu ja sobie powtarzam " byle do 8 tygodnia", ale podejrzewam,że nawet w 16 będę się bać i martwić tak czy inaczej musimy nie myśleć teraz o tym co nas spotkało, tylko o tym, że teraz jestesmy w ciąży i musi sie udać, nie ma wyjścia

laski nie stresować sie (tak mi latwo powiedziec, nie przezylam nigdy takiej tragedii) ale po to tu jestsmy, zeby sie wspierac bedzie dobrze, ladnie sobie na badania bedziemy chodzic, dzieciaczki beda sie rozwijac

w ogole:powiedzialyscie juz komus? bo my tylko moim rodzicom i mojemu bratu...na przyszly weekend zaplanowani rodzice meza.... apozniej dlugo nic

[agniecha828]

Napisane przez mariea

cześć moja rówieśniczko rozumiem Cię jak nikt, ja też mam za sobą nieudaną pierwszą ciążę, a poronienie jest dla mnie obecnie sennym koszmarem. późno poroniłaś w 9 tygodniu ja sobie powtarzam " byle do 8 tygodnia", ale podejrzewam,że nawet w 16 będę się bać i martwić tak czy inaczej musimy nie myśleć teraz o tym co nas spotkało, tylko o tym, że teraz jestesmy w ciąży i musi sie udać, nie ma wyjścia

Bo ja to w sumie się gubię w tych wyliczeniach - jak dla mnie to był 7tydz i 3 dzień (licząc od owulacji). Ale dodaje się jeszcze te dwa magiczne tygodnie, tak? Ale i tak zbyt późno... O ile można tak w ogóle napisać... Już widzieliśmy rączki, nóżki, dwa razy słyszeliśmy serce, miałam założoną książeczkę ciąży (nie wiem jak jest w Polsce, bo obecnie mieszkam w Niemczech i tu zakłada się książeczkę po usłyszeniu bicia serca). Pewnego dnia zaczęłam krwawić - dwa razy byłam w szpitalu, dwa razy usłyszałam, że wszystko jest dobrze, że czasem tak bywa. Za trzecim usłyszałam- "Przykro mi, Pani dziecko już nie żyje". Nie zapomnę tego do końca życia. Ale teraz jest jakoś pozytywnie nastawiona (mimo wszystko). Cieszę się niezmiernie, że znowu udało mi się zajść w ciążę za pierwszym podejściem i mocno wierzę, że będzie dobrzeBędziemy się wspierać

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez sQuaara

wrecz przeciwnie... :P



hejka!! )



laski nie stresować sie (tak mi latwo powiedziec, nie przezylam nigdy takiej tragedii) ale po to tu jestsmy, zeby sie wspierac bedzie dobrze, ladnie sobie na badania bedziemy chodzic, dzieciaczki beda sie rozwijac

w ogole:powiedzialyscie juz komus? bo my tylko moim rodzicom i mojemu bratu...na przyszly weekend zaplanowani rodzice meza.... apozniej dlugo nic

No właśnie z chwaleniem się wszystkim mam teraz problem w sumie wie tylko moja najlepsza przyjaciółka. Rodzicom powiemy jak usłyszymy bicie serca. Może to śmiesznie zabrzmi, ale największą ochotę mam powiedzieć szefowej!!!! Po pierwsze ze względów zdrowotnych (pracuję w świetlicy szkolnej i przedszkolu), bo drugie, razem ze mną przeżywała tę tragedię i teraz chciałabym by razem ze mną się cieszyła

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

A właśnie, mają już któreś z Was pierwszą wizytę za sobą? Było już widać zarodek?

[sQuaara]

w PL liczy sie od ostatniego dnia miesiaczki, nie od owulacji...

ja mam wizyte przed soba...

[Opiumalfa]

Witajcie nowe Mamy

Musimy myślec pozytywnie. Przychodzi mi to cieżko ale wiem ze trzeba być wytrwałym.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[sQuaara]

ja nie zakladam innej opcji i prosze sie tu nie smutac )) same radosci!!
ide ogarniac okejanie drzwi... nie ma to jak najpierw wstawic drzwi a pozniej malowac po raz drugi sciany O_o

[justkonev]

Napisane przez sQuaara

ja postanowilam ze nie bede pila rozpuszczalnej.
wiec pije w pracy, a na weekend jak juz musze (jak np w ten, kiedy musialam wstac w piatek o 4:30, ogarniac do nocy, wstac w sobote po 7 i miaam plany na wieczor...) to kupuje w kawiarni

za tydzien idziemy poznac Kropka

Ja pije tylko z ekspresu

Napisane przez agniecha828

Hej wszystkie Mamuśki! Dołączam i ja!!!!! Aga, 27 lat, druga ciąża (pierwszą poroniłam w marcu tego roku będąc w w 9t3d...) 1cs. Wcześniej przeglądałam forum październikówek, ale jakoś bałam się dołączyć. Chyba coś podświadomie przeczuwałam. Tym razem nie chcę się bać i wierzę, że wspólnie wytrwamy do lutego. Bo wytrwamy, nie?

Witaj

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez sQuaara

ja nie zakladam innej opcji i prosze sie tu nie smutac )) same radosci!!
ide ogarniac okejanie drzwi... nie ma to jak najpierw wstawic drzwi a pozniej malowac po raz drugi sciany O_o

Geniusze!

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Powiedzcie mi dziewczyny, macie coś takiego że jecie np obiad i wszystko jest ok (smaczny itd) a w pewnym momencie zaczyna wam on "śmierdzieć"? Wiem, dziwne pytanie, ale dziś tak miałam i się zastanawiam czy to objaw ciąży, czy ki diabeł

[agniecha828]

heh, nie, ja tak nie mam. ale za to miota mna gdy czuje....kawę!

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez sQuaara

ja nie zakladam innej opcji i prosze sie tu nie smutac )) same radosci!!
ide ogarniac okejanie drzwi... nie ma to jak najpierw wstawic drzwi a pozniej malowac po raz drugi sciany O_o

tak jest! od teraz melduję koniec smutania!

[justkonev]

Napisane przez agniecha828

heh, nie, ja tak nie mam. ale za to miota mna gdy czuje....kawę!

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------



tak jest! od teraz melduję koniec smutania!

Zgadzam się

[sQuaara]

Napisane przez justkonev

Geniusze!

ja i moj maz...witam serdecznie

[justkonev]

Napisane przez sQuaara

ja i moj maz...witam serdecznie

Od dziś jesteście moimi mistrzami