|
|
#121 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Cytat:
Właśnie, tego nikt nie wziął pod uwagę. Chłopak może pójść na spotkanie z dużym dystansem i postanowieniem obserwowania jej zachowania, wysłuchaniem i przeanalizowaniem powodów, które nią kierowały, po czym stwierdzić, że ona może znowu kiedyś zmienić zdanie, albo jest egoistką i zrezygnować. Albo po prostu mu się nie spodoba. Już nie róbmy z niego takiej ofiary. |
|
|
|
|
|
#122 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Cytat:
Jeszcze okej jakby się odezwała, JAKOŚ to wyjaśniła, tak, żeby się nie czuł idiotą ani frajerem i zgodził na spotkanie (ale on jej przecież proponował, żeby dali sobie szansę na kolejnym, to ona kategorycznie odmówiła) po którym ona by stwierdziła, że jednak miała rację na początku, to propozycja koleżeństwa byłaby przejawem kompletnego braku klasy. ---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#123 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 9
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Ja na twoim miejscu napisalabym
![]() Nic nie tracisz a możesz zyskać - jesli nie chłopaka to chociaż kolegę/przyjaciela. napisalabym ze porozmawiałam o tym z przyjaciółka i ze uswiadomila mi np. ze to nie tylko jego wina, ze rozmowa sie nie kleila (sama napisalas ze jestes małomowna przy pierwszym poznaniu). i napisz ze przepraszasz za to i jesli ma jeszcze ochote to bardzo chetnie spotkasz sie z nim jeszcze raz
|
|
|
|
|
#124 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
|
|
|
|
|
#125 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Najpierw zdeklarowała potrzebę czasu do namysłu. Namyśliła się i napisała mu, że nie nadają na tych samych falach. Kontynuowała rozmowę i powiedziała, że nie widzi sensu kontynuowania tego. Zakończyła stwierdzeniem, że tylko wydawało jej się, że fajnie się gadało przez neta... po czym zmieniła zdanie.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
ale dlaczego brak klasy? ludzie sie dopiero poznaja,powiedzieli sobie kilka milych slow i nie musza od razu deklarowac charakteru znajomosci.
To wyjdzie w praniu ,przeciez to,ze ona mu sie podoba nie oznacza,ze widzi w niej zaraz zone.Przyjaciolke tez mozna miec ladna i nie glupia a to,ze ona pohopnie powiedziala mu nie,nie oznacza,ze pozbawila mozliwosci ich wspolnego wyboru pomiedzy kolezenstwem a miloscia. ale jak tak dluzej pisze ,to chyba jednak bym dala chlopakowi spokoj. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2016-06-22 o 12:19 |
|
|
|
|
#127 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#128 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Cytat:
Wyśmiałabym takie tłumaczenie i na pewno bym się nie spotkała
|
|
|
|
|
|
#129 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#130 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
|
|
|
|
|
#131 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Mi czasem sie zdarza ze na 1 spotkaniu jest fajnie a potem z kolejnymi juz nie...a nieraz juz po kilku minutach wiem ,ze to nie to.
|
|
|
|
|
#132 |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Ja zawsze - jeśli na pierwszym spotkaniu nie pykło, umawiałam się na drugie, czasem trzecie - bo trzeba dać człowiekowi szansę.
I teraz z całą stanowczością mogę stwierdzić, że jeśli nie pykło od razu, to już nie pyknie. |
|
|
|
|
#133 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Ze swoich prywatnych doświadczeń mogę powiedzieć, że nie należy pochopnych decyzji podejmować po pierwszym spotkaniu. No chyba, że facet zachowuje się ewidentnie jak dupek, lub nie spełnia jakichkolwiek z naszych oczekiwań. Pierwsze spotkanie to przede wszystkim stres. Kilkakrotnie poznałam kogoś w sieci i wiem, że człowiek zawsze się martwi, czy druga osoba wygląda tak jak na zdjęciach. No i cisza - hmm to nie jest sprzymierzeniec, ale też nie wyznacznik tego, że nie pasujecie do siebie. Ja powiem tak, poznałam kiedyś chłopaka, przez jakieś 2 tygodnie pisaliśmy, później spotkanie i też stres, bo wtedy pierwszy raz umawiałam się przez internet. Na początku rozmowa się nie kleiła, później trochę ożywiła, ale pod koniec też jakby żadne z nas nie miało za bardzo nic konkretnego do powiedzenia i była przez moment cisza. Akurat wtedy padało i pamiętam że zaczęliśmy rozmawiać o pogodzie
Nie zrezygnowałam mimo to, on też. Spotykaliśmy się przez kilka tygodni, nie wyszło, ale trudno. Mojego obecnego chłopaka poznałam w sieci i tu powiem, że sytuacja była ciut odwrotna. Na początku jakoś średnio się pisało, bardziej ja zadawałam pytania i przedłużałam konwersacje, a on często na mój monolog odpowiadał "no dobrze" "to fajnie, że ...." itp. W rozmowie telefonicznej też momentami była cisza, więc często któreś z nas ją szybko kończyło. Ale spotkaliśmy się i właściwie non stop gadaliśmy. Także moim zdaniem, każdej znajomości trzeba dać czas. Nie można myśleć - jedno spotkanie, bo cisza i żeby nie marnować czasu, to wolimy to zakończyć. Ja uważam, że każdemu warto dać szansę, bo randka to stres, a nie każdy potrafi i ma o czym trajkotać godzinami. To przychodzi z czasem, kiedy jesteś partnerowi w stanie powiedzieć wszystko. Ja chyba mimo wszystko spróbowałabym jakoś to odkręcić. Widać, że chłopak nie jest jakimś bucem, skoro mimo tego, że odmówiłaś dalszego kontaktu - potrafił życzyć Ci szczęścia. Powiedział, że jemu się podobało, więc myślę, że gdy teraz byś napisała, że jednak chciałabyś dać tej znajomości szanse i że pochopnie podjęłaś decyzje, to nie wyśmieje Cię. Jeżeli po np. 3 spotkaniach w waszej konwersacji nadal będzie więcej ciszy niż rozmowy, to dopiero podejmij taką decyzje. O dziwo teraz w związku mnie taka cisza nie przeraża to że czasem się zdarzy to żaden powód do tego żeby zrywać znajomość....
|
|
|
|
|
#134 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Ja z kolei na pierwszej randce powiedziałam mojemu obecnemu TŻ że momenty ciszy mi zupełnie nie przeszkadzają. Wolę chwilę ciszy niż mielenie ozorem bez sensu. Chyba go to nieco wyluzowalo i przy okazji mnie też
i gdy na kolejnych randkach były momenty ze żadne z nas nic nie mówiło to nikt się nie stresowal i cieszyliśmy się swoją obecnością i spacerem. Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only) |
|
|
|
|
#135 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
ja uwielbiam wspólnie milczyć, ale nie z każdym. tu ewidentnie nie było to komfortowe milczenie i lasce nie przypadło do gustu jako porozumienie dusz.
|
||||
|
|
|
|
#136 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
|
|
|
|
|
#137 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Ja na miejscu autorki bym napisał.
Na miejscu faceta bym się ucieszył bo to by oznaczało, że kolejny raz mam sprawy w swoich rękach, mam jakąś siłę sprawczą. Jak będzie do kitu to te dwa spotkania będą wystarczającym "dowodem", aby samemu to zobaczyć i stwierdzić: "no okej, fajna była, ale no jednak faktycznie coś nie zagrało". Przynajmniej miałbym poczucie, że "miałem swoją szansę", następnym razem zrobię coś lepiej. Że "testowanie" ? Hmm tak szczerze to wolę dziewczynę, która jest skłonna się ze mną umówić na to "testowanie" - przynajmniej mam możliwość zaprezentowania siebie, niż jak ona autorytarnie stwierdzi, że "nie", albo coś tam zacznie "kręcić" - ja wtedy mam poczucie, że nawet nie dała mi wystarczającej szansy, aby zaistnieć. Że "stres" ? Pierwsza randka to też stres Reasumując - napisz do niego. Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2016-06-23 o 08:19 |
|
|
|
|
#138 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 826
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Z tego co piszesz Autorko, to facet wydaje się naprawdę w porządku, a że na pierwszych spotkaniach zdarzają się chwile ciszy, to normalka
A czy spróbować się jeszcze z nim umówić? Cóż, mnie na jego miejscu wkurzyłoby to Twoje kręcenie. Najpierw nie chcesz, potem chcesz, później może znowu się rozmyślisz... Coś nie halo. Ale spróbować możesz. Jeśli jest Tobą zainteresowany to pewnie się zgodzi. Tylko weź już więcej nie kręć jak cygan słońcem.
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
|
|
|
|
#139 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Autorko i jak?
Ja ze swojego doswiadczenia powiem, ze moja pierwsza randka z mezem byla ciężkaaaa I rozmowa szla dość opornie,ale wlasnie czulam, ze 'to moj typ',wiec spotkalismy sie kolejny razz (i bylo ekstra, rozmawialismy baaaardzo dlugo),no a teraz jestesmy malzenstwem ![]() Ja radzę sluchac intuicji, ja czulam po prostu, ze warto. |
|
|
|
|
#140 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 639
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Kilka osób prosiło o informację, jaki będzie finał poruszonego problemu. Sytuacja już rozwiązana, więc opisuję
![]() Przeanalizowałam plusy i minusy - pierwszych było więcej. Wszystko jeszcze raz dokładnie przemyślałam. I w końcu zdecydowałam się napisać. Niestety po drodze wynikły dodatkowe problemy (niezależne ani ode mnie, ani od niego), który utrudniły mi kontakt z nim, dlatego czasowo trochę się to przedłużyło. W końcu jednak udało mi się z nim skontaktować. Bardzo ucieszył się, że się odezwałam i powiedział, że chętnie spotka się ze mną jeszcze ![]() Tak więc myślę, że warto było napisać. Teraz obydwoje chcemy poznawać się bliżej i rozwijać dalej naszą znajomość
__________________
"Warto być uczciwym, choć to się nie opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto" W. Bartoszewski |
|
|
|
|
#141 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#142 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 639
|
Dot.: Poznanie pierwsze spotkanie - pochopna decyzja o zakończeniu znajomości...
Na chwilę obecną wiemy, że chcemy ją rozwijać. A dalej to trzeba się bliżej poznać, żeby stwierdzić, w jakim kierunku - niekoniecznie pod kątem związku czy czegoś w tym stylu.
__________________
"Warto być uczciwym, choć to się nie opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto" W. Bartoszewski |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:36.











Wyśmiałabym takie tłumaczenie i na pewno bym się nie spotkała


Nie zrezygnowałam mimo to, on też. Spotykaliśmy się przez kilka tygodni, nie wyszło, ale trudno. Mojego obecnego chłopaka poznałam w sieci i tu powiem, że sytuacja była ciut odwrotna. Na początku jakoś średnio się pisało, bardziej ja zadawałam pytania i przedłużałam konwersacje, a on często na mój monolog odpowiadał "no dobrze" "to fajnie, że ...." itp. W rozmowie telefonicznej też momentami była cisza, więc często któreś z nas ją szybko kończyło. Ale spotkaliśmy się i właściwie non stop gadaliśmy. Także moim zdaniem, każdej znajomości trzeba dać czas. Nie można myśleć - jedno spotkanie, bo cisza i żeby nie marnować czasu, to wolimy to zakończyć. Ja uważam, że każdemu warto dać szansę, bo randka to stres, a nie każdy potrafi i ma o czym trajkotać godzinami. To przychodzi z czasem, kiedy jesteś partnerowi w stanie powiedzieć wszystko. Ja chyba mimo wszystko spróbowałabym jakoś to odkręcić. Widać, że chłopak nie jest jakimś bucem, skoro mimo tego, że odmówiłaś dalszego kontaktu - potrafił życzyć Ci szczęścia. Powiedział, że jemu się podobało, więc myślę, że gdy teraz byś napisała, że jednak chciałabyś dać tej znajomości szanse i że pochopnie podjęłaś decyzje, to nie wyśmieje Cię. Jeżeli po np. 3 spotkaniach w waszej konwersacji nadal będzie więcej ciszy niż rozmowy, to dopiero podejmij taką decyzje. O dziwo teraz w związku mnie taka cisza nie przeraża 
