Marzenia spełniamy i na II kreseczki czekamy !! Cz IV

[Luzia]

Napisane przez __malaMi__

witajcie!

ja po wizycie, dalej w niepewności i zawieszeniu

Na wstępie gin stwierdził, że usg tu ma słabe (to mnie pociesza). Ciąża wygląda na jakiś 4 tydzień (jest 5t5d wg OM), jest pęcherzyk mały 8 mm. Nie podobało mu się ciałko żółte napisał w opisie wizyty, że jest słabo wykształcone jak usłyszałam to wszystko to już mi się zrobiło słabo. Na to ciałko dostałam dupka i lutke. Zapytałam czy po tym są jakieś szanse to powiedział, że tak, że to po prostu bardzo młoda ciąża. Ja jednak mam już fazę, bo jest wcześniejsza, ciałko jakieś nie takie, no nie tego się spodziewałam.

Zlecił kolejną też kolejną betę i progesteron. Betę w srodę miałam ok. 3800.

Liczyłam na coś innego



która we wrocku? podejdź na chłodno do tematu, bo in potrafią naciągać na badania nie zawsze konieczne, no i od razu in vitro...

trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze

Co do kliniki do invimed. Szczerze to wolałabym zrobić badania, żeby podejść kompleksowo do leczenia, a nie że coś zbadam a okaże się, że to coś innego...

[Bruised]

Napisane przez __malaMi__

witajcie!

ja po wizycie, dalej w niepewności i zawieszeniu

Na wstępie gin stwierdził, że usg tu ma słabe (to mnie pociesza). Ciąża wygląda na jakiś 4 tydzień (jest 5t5d wg OM), jest pęcherzyk mały 8 mm. Nie podobało mu się ciałko żółte napisał w opisie wizyty, że jest słabo wykształcone jak usłyszałam to wszystko to już mi się zrobiło słabo. Na to ciałko dostałam dupka i lutke. Zapytałam czy po tym są jakieś szanse to powiedział, że tak, że to po prostu bardzo młoda ciąża. Ja jednak mam już fazę, bo jest wcześniejsza, ciałko jakieś nie takie, no nie tego się spodziewałam.

Zlecił kolejną też kolejną betę i progesteron. Betę w srodę miałam ok. 3800.

Liczyłam na coś innego

Będzie dobrze, nie martw się na zapas


efffpe proszę o dopisanie do testujących, 30.07

[gr8ania]

Dzień dobry

Mała będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Napisane przez plu

Melduje się w nowym wątku! Efffpe gdzieś zgubiłaś mnie z listy na pierwszej stronie



Dziękuje dziewczyny za wsparcie siedziałam cicho bo musiałam jakoś przetrawić w sobie przyjście @ Teraz już bliżej do jej pożegnania i nowej szansy...

wybacz

Napisane przez __malaMi__

witajcie!

ja po wizycie, dalej w niepewności i zawieszeniu

Na wstępie gin stwierdził, że usg tu ma słabe (to mnie pociesza). Ciąża wygląda na jakiś 4 tydzień (jest 5t5d wg OM), jest pęcherzyk mały 8 mm. Nie podobało mu się ciałko żółte napisał w opisie wizyty, że jest słabo wykształcone jak usłyszałam to wszystko to już mi się zrobiło słabo. Na to ciałko dostałam dupka i lutke. Zapytałam czy po tym są jakieś szanse to powiedział, że tak, że to po prostu bardzo młoda ciąża. Ja jednak mam już fazę, bo jest wcześniejsza, ciałko jakieś nie takie, no nie tego się spodziewałam.

Zlecił kolejną też kolejną betę i progesteron. Betę w srodę miałam ok. 3800.

Liczyłam na coś innego




chciałam skomentowac, ale Luzia juz to zrobiła. Napro jest świetna, ale nie wszystkim pomoże.







w zasadzie zgadzam się ze wszystkim



która we wrocku? podejdź na chłodno do tematu, bo in potrafią naciągać na badania nie zawsze konieczne, no i od razu in vitro...



jestem wierząca, rozumiem, ze ci przykro czytać pewne komentarze, ale niestety zgadzam się z wieloma.

O ile likwidacje programu in vitro rządowego można z goryczą przełknąć, bo tak jak piszesz, nie każdy kraj takie dofinansowania ma, to dla mnie niepojęte są zapędy, żeby w ogóle in vitro zakazać lub ograniczyć w ten sposób, ze może być pobierana tylko jedna komórka. Wtedy procedura jest mało skuteczna, a obciążająca finansowo i zdrowotnie.

Mam nadzieję, ze to tylko chore wizje Kościoła, bo nie mogę zrozumieć jak można by czegoś takiego dokonać jeśli ktoś decyduje się na prywatne podejście nie wszyscy są katolikami w Polsce więc dlaczego wszystkim ograniczać możliwości?



mają wiedzę, bo sami te dzieci mają. Niestety w tym środowisku panuje straszna obłuda. Nie, nie wszyscy są źli, ale ci, którzy robią takie numery, a jest ich coraz więcej tą opinie psują.

Wybierając taką drogę wiedzieli na co się piszą, wiedzieli, ze jest celibat więc no troszkę to nie na miejscu.



dobre!

Kochana nie martw się na zapas bo noe możesz się denerwować w Twoim stanie będzie dobrze i musisz w to wierzyć

Napisane przez Bruised

Będzie dobrze, nie martw się na zapas





efffpe proszę o dopisanie do testujących, 30.07

Dobrze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddd]

Napisane przez VelaLuca

Włączyłam właśnie TV bo nie mogłam usnąć... Kolejny zamach we Francji. Masakra co się dzieje Kiedy to się wreszcie skończy

Straszne to wszystko Vela, nie wydaje mi się, żeby to się tak szybko skończyło... Skąd takie potwory się biorą

Napisane przez __malaMi__

witajcie!

ja po wizycie, dalej w niepewności i zawieszeniu

Na wstępie gin stwierdził, że usg tu ma słabe (to mnie pociesza). Ciąża wygląda na jakiś 4 tydzień (jest 5t5d wg OM), jest pęcherzyk mały 8 mm. Nie podobało mu się ciałko żółte napisał w opisie wizyty, że jest słabo wykształcone jak usłyszałam to wszystko to już mi się zrobiło słabo. Na to ciałko dostałam dupka i lutke. Zapytałam czy po tym są jakieś szanse to powiedział, że tak, że to po prostu bardzo młoda ciąża. Ja jednak mam już fazę, bo jest wcześniejsza, ciałko jakieś nie takie, no nie tego się spodziewałam.

Zlecił kolejną też kolejną betę i progesteron. Betę w srodę miałam ok. 3800.

Mała Mi - bardzo Ci kibicuję cały czas, i wydaje mi się że nie powinnaś martwić się na zapas Może pójdź do innego gabinetu/lekarza, gdzie mają lepszy sprzęt? W każdym razie jestem pewna, że tabletki które Ci zapisał, na pewno Ci pomogą
Bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie i za Twoją fasolkę.
Tak jak napisala Effpe- nie zamartwiaj się na zapas, bo stresem jeszcze niepotrzebnie zaszkodzisz
BĘDZIE DOBRZE!


Wczoraj byliśmy na odwietkach u dzidziusia siostry ciotecznej... Małe ukłucie zazdrości było, u męża chyba też, ale jakoś tak pozytywnie to wszystko
U mnie dziś 28 dc. Mam jakąś taką nadzieję z tyłu głowy, że może jednak @ nie przyjdzie... ostatnio była zawsze w 27 dc od kilku miesięcy, mam nadzieję, że podróż nie rozregulowała mi cyklu

[monika0185]

Napisane przez VelaLuca

Włączyłam właśnie TV bo nie mogłam usnąć... Kolejny zamach we Francji. Masakra co się dzieje Kiedy to się wreszcie skończy

O nie... teraz dopiero przeczytałam na onecie

[Melkaa_89]

maddd planujesz testować?

[monika0185]

Napisane przez Luzia

z tym końcem to chyba kiepska sprawa

Już jutro wizyta w klinice!

Daj nam znać wypisz proszę jakie badania będziesz miała zrobić

[maddd]

Napisane przez Melkaa_89

maddd planujesz testować?

Powiem Ci szczerze że boję się jak cholera... bo i tak jakoś nie wierzę że przez ostatnie wyniki męża będę mogła tak szybko zajść w ciażę... narazie w każdym razie nie będę lepiej testować

[monika0185]

Dzień doberek wrąbałam właśnie rogalika z czekolada do kawy omniom mniom mniom

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

O 1 w nocy się obudziłam z ochota na jajko w majonezie no i muszę zjeść to na śniadanie Bo umrę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[__malaMi__]

Napisane przez Luzia

trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze

Co do kliniki do invimed. Szczerze to wolałabym zrobić badania, żeby podejść kompleksowo do leczenia, a nie że coś zbadam a okaże się, że to coś innego...

pewnie badania warto zrobić, ale nie zawsze wszystkie od razu. Nam np. lekarz zaproponował fragmentację DNA za 500 zł, a wygląda na to, że przyczyna obniżonych parametrów były tylko bakterie, bo jednak w ciążę zaszłam. Także na spokojnie trzeba przemyśleć czy wszystko trzeba robić na już


Dzięki dziewczynki za słowa otuchy, chyba wstrzymam sie za tydzień mam wizytę nie będę chyba na sile lecieć wcześniej

[monika0185]

Napisane przez __malaMi__

witajcie!

ja po wizycie, dalej w niepewności i zawieszeniu

Na wstępie gin stwierdził, że usg tu ma słabe (to mnie pociesza). Ciąża wygląda na jakiś 4 tydzień (jest 5t5d wg OM), jest pęcherzyk mały 8 mm. Nie podobało mu się ciałko żółte napisał w opisie wizyty, że jest słabo wykształcone jak usłyszałam to wszystko to już mi się zrobiło słabo. Na to ciałko dostałam dupka i lutke. Zapytałam czy po tym są jakieś szanse to powiedział, że tak, że to po prostu bardzo młoda ciąża. Ja jednak mam już fazę, bo jest wcześniejsza, ciałko jakieś nie takie, no nie tego się spodziewałam.

Zlecił kolejną też kolejną betę i progesteron. Betę w srodę miałam ok. 3800.

Liczyłam na coś innego

To może idź do innego ginekologa? Bo ja jakbym usłyszała, że lekarz ma kiepski sprzęt to poszłabym gdzie indziej. Masz początek ciąży więc wszystko się rozwija. Mi np na początku nic nie mówił o ciałku żółtym, nawet go na usg nie było widać. W sumie to nigdy nic nie mówił o tym ciałku. Wszystko będzoe dobrze! Ale dla spokoju własnego poszłabym gdzie indziej. Bo będziesz się stresować do następnej wizyty?

[jelonekhihi]

Madd trzymam kciuki, by małpa nie przyszła!

[Melkaa_89]

Napisane przez maddd

Powiem Ci szczerze że boję się jak cholera... bo i tak jakoś nie wierzę że przez ostatnie wyniki męża będę mogła tak szybko zajść w ciażę... narazie w każdym razie nie będę lepiej testować

rozumiem Cię. I podziwiam. ja już bym w wc siedziała z testem

[monika0185]

Napisane przez maddd

Powiem Ci szczerze że boję się jak cholera... bo i tak jakoś nie wierzę że przez ostatnie wyniki męża będę mogła tak szybko zajść w ciażę... narazie w każdym razie nie będę lepiej testować

Kochana ja głęboko wierzę, że u Was te badania to jakaś pomyłka :-* :-* :-*

[Luzia]

Napisane przez monika0185

Daj nam znać wypisz proszę jakie badania będziesz miała zrobić

oki

Napisane przez __malaMi__

pewnie badania warto zrobić, ale nie zawsze wszystkie od razu. Nam np. lekarz zaproponował fragmentację DNA za 500 zł, a wygląda na to, że przyczyna obniżonych parametrów były tylko bakterie, bo jednak w ciążę zaszłam. Także na spokojnie trzeba przemyśleć czy wszystko trzeba robić na już

a nie.. to ja bardziej myślę o przebadaniu siebie ze względu na ten brak okresu u mnie, jakieś hormonalne ewentualnie lekarz może chcieć, żeby mąż powtórzył badania bo ma je sprzed 2 lat.

Odpoczywaj teraz i postaraj się nie stresować. Może to właśnie wina słabego sprzętu ?

[esor]

Napisane przez zUa_tysica

Jeszcze w temacie księży - są ludzie i ludzie, i czasem taborety Na naukach przedmałżeńskich był fajny ksiądz, powiedział bardzo fajne zdanie apropo tego co księża mogą wiedzieć o małżeństwie, skoro nigdy nie byli żonaci. - Kardiolog nie musi być chory na serce, żeby wiedzieć jak je leczyć
Wiele ludzi będących w małżeństwie i mających dzieci nie wie zupełnie z czym to się je - spójrzmy nawet na przykłady matek i żon które podałyśmy z klubie.

Tragiczny dziś dzień! Pada i smutno. Wieczorem ide na piwo z koleżankami, przynajmniej połapie troche pokemonów na starówce

Zgadzam się. Vrenth nie jesteś jedyną wierzącą i praktykującą - ja jestem również. Miałam to szczęście, że urodziłam się w fajnie wierzącej rodzinie, no, może mama czasem podchodzi właśnie do wiary debilnie teksty typu nie można dać na tace mniej niż 5 zł (a dlaczego to nigdy mi nie umiała odpowiedzieć logicznie ), ale tata jest katechetą i niesamowicie fajnie odpowiada na wszystkie pytania, tak logicznie, wesoło, na prawdę aż chce się słychać do tego całe życie należę do fantastycznej parafii z fantastycznymi księdzami, gdzie nie ma mowy o takich zachowaniach o jakich tu wspominałyście. Wiadomo, żaden ksiądz Wam nie powie, że in vitro jest dobre, czy rozwód czy coś, ale nie podchodzą do takich ludzi z nienawiścią tylko miłością i radością zawsze. Może też to, że żeby dołączyć do tego zakonu trzeba mieć obowiązkowo oprócz teologii zrobiony inny, świecki kierunek (informatyka, biologia, pedagogika, cokolwiek) - może przez to mają bardziej otwarte umysły. Sami zarabiają ucząc młodzież we własnych szkołach i nie oglądają się na kasę. Mój wujek znowu jest w zakonie lekarzy. Jest zakonnikiem, skończył medycynę, zna 6 języków, pracował jako lekarz w wielu miejscach na świecie. I np ma iPhonea. Czemu? Nie żeby szpanowac, on na nim używa tylko internetu, ale szpital podpisał umowę dajmy na to z Playem że wszyscy lekarze-ksieza mają taki i taki abonament i do tego takie tel im polecili to mają. Wujek był zszokowany hak się od nas dowiedział ile jego tel jest warty.


Jako wierząca osoba też często jestem zszokowana zachowaniami księży, np byłam kiedyś na jakiejś wsi na mszy, a tam ksiądz czyta ile dana rodzina dała kasy wiecie "Kowalscy 50 zł, Kozłowscy 100 zl" no masakra jakaś i czemu to ma służyć? Chociaż myślę, że to jest ten problem, że na takich wsiach ci księża nie mają się z czego do końca utrzymać i po prostu muszą mieć na ogrzewanie itp z ofiar. Natomiast domagać się, wymuszac, wyliczać kto ile dał - patologia.

Zrozumcie drogie panie, że księża to ludzie i argument "po co szedł na księdza jak nie jest święty" tu nie jest trafny. Nie każdy ksiądz jest święty. Ba, mniejszość jest. Oni i tak poświęcają swoje życie Kościołowi, ale mają wady i grzechy i niestety niektórzy widoczne i kolące w oczy bo jeden będzie się przechwalał i będzie nieskromny, inny będzie palił i będzie nerwowy, a inny będzie chytry i chciał kasy i bogactw i niestety to już będzie mocno widoczne niestety też jest kwestia błędnego powołania. Np mój tata, jak był młody laska go rzuciła dla kogoś tam, to on stwierdził, że jak jej nie może mieć to nie chce żadnej innej i idzie na księdza. Durny wniosek. Na szczęście poznał mamę jak był jeszcze przed święceniami i wystąpił i teraz się spełnia jako mąż i katecheta. Ale co jeśli by nie poznał mamy w odpowiednim momencie?





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lidka99]

Napisane przez Vrenth

Wiem, że każdy ma prawo do swoich poglądów, ale możecie trochę ograniczyć to bluzganie na Kościół? Biorę pod uwagę, że prawdopodobnie jestem jedyną wierzącą osobą tutaj, ale takie teksty dotykają mnie osobiście. Chciałam tylko prosić o trochę szacunku dla osób, które mają odmienne poglądy.

Nie było tak, że państwo finansowało In vitro przez długie lata i obecny rząd to zniósł - refundacja była zaplanowana na 3 lata, skończyła się i obecny rząd ma inne pomysły na ten temat. Też nie jest tak, że wszędzie na świecie jest refundacja. Np. w USA w ogóle nie ma państwowej opieki zdrowotnej, tylko musisz mieć wykupione ubezpieczenie. Wtedy też nie masz wszystkiego za darmo, najczęściej płacisz jakiś procent kwoty, lub jakąś opłatę. Ale In vitro jest pokrywane tylko przez najdroższe plany - w tym co ja mam to by było 200$ na miesiąc więcej niż obecnie. Są ludzie, którym się to opłaca, ale myślę że tutaj mało kto zmieni ubezpieczenie na droższe jak tylko rozważa In vitro.



W tematach typu małżeństwa czy wychowanie dzieci akurat większość księży ma dużą wiedzę, najczęściej na poziomie psychologów zajmujących się danym tematem. Większość osób radzi tylko z praktycznego doświadczenia. Ksiądz może poradzić coś na podstawie wielu znanych mu sytuacji.

O wierze, kościele i polityce się nie dyskutuje, każdy ma swoje poglądy i lepiej tych tematów nie poruszać. O księżach nie będę się wypowiadać bo nie chcę się denerwować i zapisać całej strony.

Napisane przez __malaMi__

witajcie!

ja po wizycie, dalej w niepewności i zawieszeniu

Na wstępie gin stwierdził, że usg tu ma słabe (to mnie pociesza). Ciąża wygląda na jakiś 4 tydzień (jest 5t5d wg OM), jest pęcherzyk mały 8 mm. Nie podobało mu się ciałko żółte napisał w opisie wizyty, że jest słabo wykształcone jak usłyszałam to wszystko to już mi się zrobiło słabo. Na to ciałko dostałam dupka i lutke. Zapytałam czy po tym są jakieś szanse to powiedział, że tak, że to po prostu bardzo młoda ciąża. Ja jednak mam już fazę, bo jest wcześniejsza, ciałko jakieś nie takie, no nie tego się spodziewałam.

Zlecił kolejną też kolejną betę i progesteron. Betę w srodę miałam ok. 3800.

Liczyłam na coś innego

Kochana trzymam kciuki! Na pewno będzie wszystko dobrze, wszystko przez to usg pewnie, nie martw się

Napisane przez maddd

Powiem Ci szczerze że boję się jak cholera... bo i tak jakoś nie wierzę że przez ostatnie wyniki męża będę mogła tak szybko zajść w ciażę... narazie w każdym razie nie będę lepiej testować

Napisane przez monika0185

Dzień doberek wrąbałam właśnie rogalika z czekolada do kawy omniom mniom mniom

Kawa... 2 miesiące jej nie piję może dziś spróbuję

[esor]

Napisane przez gr8ania

a mi na wizycie u dentysty okazało się, że mam ząb do kanałowego leczenia prawie 700 będzie niemoje

O masakra. Tyle kasy!!!!???? i bólu 😞


A do Francji brak słów. Normalnie zaczynam się bać co będzie za 25 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Mała Mi, ja na Twoim miejscu dla własnego spokoju poszła nawet w tej sekundzie prywatnie na betę ALBO prywatnie na usg do gina jakiegoś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[__malaMi__]

Napisane przez monika0185

To może idź do innego ginekologa? Bo ja jakbym usłyszała, że lekarz ma kiepski sprzęt to poszłabym gdzie indziej. Masz początek ciąży więc wszystko się rozwija. Mi np na początku nic nie mówił o ciałku żółtym, nawet go na usg nie było widać. W sumie to nigdy nic nie mówił o tym ciałku. Wszystko będzoe dobrze! Ale dla spokoju własnego poszłabym gdzie indziej. Bo będziesz się stresować do następnej wizyty?

nie wiem czy jest sen lecieć gdzieś, bo na tym etapie chyba właśnie moze nie być zarodka jeszcze. wczoraj był 5t5d.

Napisane przez Luzia

oki



a nie.. to ja bardziej myślę o przebadaniu siebie ze względu na ten brak okresu u mnie, jakieś hormonalne ewentualnie lekarz może chcieć, żeby mąż powtórzył badania bo ma je sprzed 2 lat.

Odpoczywaj teraz i postaraj się nie stresować. Może to właśnie wina słabego sprzętu ?

siebie jasne warto przebadać, a męża bedziesz pewnie tez musiała wyniki sprzed 2 lat niewiele są już warte...

Napisane przez esor

Mała Mi, ja na Twoim miejscu dla własnego spokoju poszła nawet w tej sekundzie prywatnie na betę ALBO prywatnie na usg do gina jakiegoś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tak jak napisałam przed biegnieciem na usg znowu powstrzymuje mnie to, ze na tym etapie może rzeczywiście być za wcześniej na zarodek. Objawy mam, leki na utrzymanie ciązy dostałam, a betę robiłam kilka razy i przyrasta dobrze, w srodę było 3800.

[gr8ania]

Napisane przez esor

O masakra. Tyle kasy!!!!???? i bólu 😞

no niestety 3 kanały + odudowa zęba masakra, ale zrobić muszę

[lilo]

Hej hej

gr8ania Oj... Sporo... Ale jak trzeba to wyjścia nie ma. Mój mąż po każdej wizycie u dentysty mówi że nie ten profil zawodowy wybrał i że trzeba było dentystą zostać bo czasem 15 min roboty kilka stówek kosztuje. Tyle że on chyba materiału, sprzetu itp. nie wlicza

__malaMi__ Będzie wszystko dobrze, zobaczysz! Za rok o tej porze będziesz tulić małego różowego bobaska

maddd Trzymam kciuki!

[monika0185]

Napisane przez Lidka99

Kawa... 2 miesiące jej nie piję może dziś spróbuję

Mi kawa znowu zaczęła smakować od jakiegoś tygodnia

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez __malaMi__

nie wiem czy jest sen lecieć gdzieś, bo na tym etapie chyba właśnie moze nie być zarodka jeszcze. wczoraj był 5t5d.



siebie jasne warto przebadać, a męża bedziesz pewnie tez musiała wyniki sprzed 2 lat niewiele są już warte...



tak jak napisałam przed biegnieciem na usg znowu powstrzymuje mnie to, ze na tym etapie może rzeczywiście być za wcześniej na zarodek. Objawy mam, leki na utrzymanie ciązy dostałam, a betę robiłam kilka razy i przyrasta dobrze, w srodę było 3800.

Mi chodziło aby inny lekarz uspokoił twierdzeniem, że masz piękne ciałko żółte

[__malaMi__]

Napisane przez monika0185

Mi kawa znowu zaczęła smakować od jakiegoś tygodnia

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------


Mi chodziło aby inny lekarz uspokoił twierdzeniem, że masz piękne ciałko żółte

aa rozumiem chyba poczekam do czwartku, w poniedziałek mam znowu betę i progesteron to moze się uspokoję i dotrwam.

A ciałko myslę, że wspomogą leki, bo mam i dupka w ilosci 6 sztuk i lutke

[Qazsew]

Napisane przez esor

Zrozumcie drogie panie, że księża to ludzie i argument "po co szedł na księdza jak nie jest święty" tu nie jest trafny. Nie każdy ksiądz jest święty. Ba, mniejszość jest. Oni i tak poświęcają swoje życie Kościołowi, ale mają wady i grzechy i niestety niektórzy widoczne i kolące w oczy bo jeden będzie się przechwalał i będzie nieskromny, inny będzie palił i będzie nerwowy, a inny będzie chytry i chciał kasy i bogactw i niestety to już będzie mocno widoczne niestety też jest kwestia błędnego powołania. Np mój tata, jak był młody laska go rzuciła dla kogoś tam, to on stwierdził, że jak jej nie może mieć to nie chce żadnej innej i idzie na księdza. Durny wniosek. Na szczęście poznał mamę jak był jeszcze przed święceniami i wystąpił i teraz się spełnia jako mąż i katecheta. Ale co jeśli by nie poznał mamy w odpowiednim momencie?





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To o czym piszesz jeszcze bym moze wytlumaczyla ludzka slaboscia,ale plodzenie dzieci,prostytutki,kobiet y z ktorymi tworza nieformalny zwiazek,wykorzystywanie dzieci,to juz chyba pod slabosci nie podchodzi,albo chce sie miec rodzine,dzieci i zycie seksualne albo chce sie byc ksiedzem,jakos nie widze mozliwosci polaczenia tego w naszej wierze,dlatego draznia mnie nauki ksiezy o tym jak mamy zyc gdy sami robia to co robia.
A swoja droga fajna historia z Twoim tata,no i sama powiedz,czy nie lepiej ze zostal katecheta i z radoscia i satysfakcja przekazuje swoja wiedze innym niz jakby zostal ksiedzem i meczyl sie ze soba wiele lat nie mogac miec dzieci i rodziny?dlatego jesli ktos nie jest pewien nie powinien zostac duchownym,fajnie ze spotkal Twoja mame w odpowiednim momencie

[zUa_tysica]

Napisane przez __malaMi__

witajcie!

ja po wizycie, dalej w niepewności i zawieszeniu

Na wstępie gin stwierdził, że usg tu ma słabe (to mnie pociesza). Ciąża wygląda na jakiś 4 tydzień (jest 5t5d wg OM), jest pęcherzyk mały 8 mm. Nie podobało mu się ciałko żółte napisał w opisie wizyty, że jest słabo wykształcone jak usłyszałam to wszystko to już mi się zrobiło słabo. Na to ciałko dostałam dupka i lutke. Zapytałam czy po tym są jakieś szanse to powiedział, że tak, że to po prostu bardzo młoda ciąża. Ja jednak mam już fazę, bo jest wcześniejsza, ciałko jakieś nie takie, no nie tego się spodziewałam.

Zlecił kolejną też kolejną betę i progesteron. Betę w srodę miałam ok. 3800.

Liczyłam na coś innego

Kochana będzie dobrze, poponuje iść jeszcze do innego gina sprawdzić pęcherzyk i ciałko zółte

Napisane przez maddd

U mnie dziś 28 dc. Mam jakąś taką nadzieję z tyłu głowy, że może jednak @ nie przyjdzie... ostatnio była zawsze w 27 dc od kilku miesięcy, mam nadzieję, że podróż nie rozregulowała mi cyklu

Zaciskaj kegla i nie wypuszczaj

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6304248 1]O 1 w nocy się obudziłam z ochota na jajko w majonezie no i muszę zjeść to na śniadanie Bo umrę

[/QUOTE]

Ja wpierdzielam chrupki orzechowe I karmie koty bo mamy na bazie 3 maluchy i mamusie, wszystkie czekają pod moim oknem jak na zbawienie, to im co rusz coś rzuce. To kawałek szyneczki, to troszke mleczka....

Czy mi sie wydaje czy nasz wątek zmienił nazwę?

[Luzia]

Napisane przez __malaMi__

aa rozumiem chyba poczekam do czwartku, w poniedziałek mam znowu betę i progesteron to moze się uspokoję i dotrwam.

A ciałko myslę, że wspomogą leki, bo mam i dupka w ilosci 6 sztuk i lutke

Jeżeli będziesz się mocno denerwowała, to lepiej żebyś poszła do innego gina z lepszym sprzętem nie warto się denerwować. Ale tak jak mówisz, masz sporo leków, więc teraz tylko spokój Ci potrzebny

[Melkaa_89]

Zua jak nauczyć kota, żeby korzystał tylko z kuwety? Bo raz załatwia się w kuwecie, raz gdzieś indziej...

[zUa_tysica]

Napisane przez Melkaa_89

Zua jak nauczyć kota, żeby korzystał tylko z kuwety? Bo raz załatwia się w kuwecie, raz gdzieś indziej...

Wiesz co, nigdy nie uczyłam kota robić do kuwety, w domu mamy kotke ale ona była już nauczona czystosci. Ja to bym ją przenosiła do kuwety w momencie jak zaczyna robić gdzies indziej, tak uczyłam kiedyś mojego psa żeby sikała na gazety.