Ewa Chodakowska czas start!

[papciekapcie]

Ehhh dziewczyny...
Jestem zalamana, bo staram się ćwiczyć, jeść co mi każą, ale dodatkowo dochodzi mi straszny stres, że praktycznie cały czas chce mi się płakać jak o tym pomyślę.
We wrześniu mam poprawkę. Już nie mogę z tego stresu spać, bo to jest tak ciężki materiał, że ja go w ogóle nie rozumiem.
Udało mi się już dogadać, żeby wcześniej skończyć praktyki, ale będę miała tylko 2 tygodnie do nauki. Teraz mam już korki, ale to jest tylko 2x w tygodniu, a sama się nie uczę bo zanim wrócę do domu, zrobie jedzenie na drugi dzień, poćwiczę, to jest już późno.
Super wakacje....
Wczoraj nic nie robiłam, dzisiaj może poćwiczę, a jutro idę na basen...

[jo_ann123]

A jak często ćwiczycie? Ile trzeba na to poświęcić czasu, żeby było widać efekty? ja dopiero zaczynam przygode z Chodakowską

[camillie]

Napisane przez jo_ann123

A jak często ćwiczycie? Ile trzeba na to poświęcić czasu, żeby było widać efekty? ja dopiero zaczynam przygode z Chodakowską

Myśle ze to sprawa indywidualna Ewa mówi zawsze ze pierwsze efekty są już po miesiącu ale różnie to bywa (w zależności od diety, wagi początkowej, częstotliwości itp efekty bedą rożne)
Ja ćwiczę średnio 3 razy w tygodniu po więcej niż 30monut. Efekty zauważyłam właśnie po miesiącu




Papciekapcie, współczuje. ale pamiętaj ze sprawne ciało to sprawny umysł ćwiczenia fizyczne tez działają na mózg
Co studiujesz?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[papciekapcie]

Napisane przez camillie

Myśle ze to sprawa indywidualna Ewa mówi zawsze ze pierwsze efekty są już po miesiącu ale różnie to bywa (w zależności od diety, wagi początkowej, częstotliwości itp efekty bedą rożne)
Ja ćwiczę średnio 3 razy w tygodniu po więcej niż 30monut. Efekty zauważyłam właśnie po miesiącu




Papciekapcie, współczuje. ale pamiętaj ze sprawne ciało to sprawny umysł ćwiczenia fizyczne tez działają na mózg
Co studiujesz?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Arabistykę studiuję, i nikomu nie polecam... -.-'
Btw już od niedzieli nie ćwiczyłam Jutro idę na basen

[camillie]

Napisane przez papciekapcie

Arabistykę studiuję, i nikomu nie polecam... -.-'

Btw już od niedzieli nie ćwiczyłam Jutro idę na basen

Woooooow, ciekawe! A na którym jesteś roku?
Ja anglistykę

Chciałabym jutro z rana zabrać się za ćwiczenia . Szukam motywacji na snapchacie ale wszystkie moje fitsetterki ćwiczą teraz bo są głownie z USA wiec teraz mam motywacje ale rano chyba jej brakni:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201608250931]

Napisane przez papciekapcie

A do koktajli nie dodaje się jogurtu czy kefiru? Ja zawsze jak miksuję owoce, to dodaję jogurt ;p
Koktajle pijesz w ramach którego posiłku?
Mogę Ci przesłać później przepis na jeden zielony koktajl z imbirem ;p Tylko ja trochę przesadziłam z imbirem i był strasznie ostry.

Ja tak je sobie roboczo nazywam wszystkie niezależnie od tego czy jest jakiś nabiał czy nie Takie z jogurtem lub mlekiem też piję, ale szpinaku z jogurtem sobie nie wyobrażam :P Będę wdzięczna za ten przepis z imbirem - wszystkie nowości mile widziane.
Taki koktajl jest u mnie pierwszym lub drugim śniadaniem. Ja mam problem z jedzeniem czegoś stałego rano więc zamieniam na płynne posiłki.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez camillie

Chciałabym jutro z rana zabrać się za ćwiczenia . Szukam motywacji na snapchacie ale wszystkie moje fitsetterki ćwiczą teraz bo są głownie z USA wiec teraz mam motywacje ale rano chyba jej brakni:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dawaj, dawaj! Bo:
a) samo się nie zrobi
b) nawet jeśli zrobisz krótki trening jesteś do przodu i wyprzedzasz wszystkich tych, którzy postanowili pospać dłużej

[papciekapcie]

Napisane przez camillie

Woooooow, ciekawe! A na którym jesteś roku?
Ja anglistykę

Chciałabym jutro z rana zabrać się za ćwiczenia . Szukam motywacji na snapchacie ale wszystkie moje fitsetterki ćwiczą teraz bo są głownie z USA wiec teraz mam motywacje ale rano chyba jej brakni:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wcale nie takie ciekawe Trudne na maxa ;p
Co to są fitsetterki?

[camillie]

Napisane przez milag92

Dawaj, dawaj! Bo:

a) samo się nie zrobi

b) nawet jeśli zrobisz krótki trening jesteś do przodu i wyprzedzasz wszystkich tych, którzy postanowili pospać dłużej

chciałam najpierw ogarnąć dom, bo wczoraj nie chciało mi się wchodzić w temat sprzątania (to też jakiś trening ;D)

ok. już się ubrałam, i włączyłam płytę z Rewolucją , wiec wszystko jest na dobrej drodze

Napisane przez papciekapcie

Wcale nie takie ciekawe Trudne na maxa ;p

Co to są fitsetterki?

nie wiem czy takie słowo istnieje takie trendsetterki w fitnessie (chociaż ciężko w sporcie mówić o trendach, bo w sumie aktywność nie powinna być modna tylko powinna być zawsze uwzględniona w życiu ). Mam na snapchacie i instagramie kilka fajnych trenerek, aktorek, blogerek, które się "prowadzą" fit i wrzucają codziennie jakieś treningi albo outfity - to nawet motywujące









Zapraszam do ćwiczeń!



Edit: już po huuuuura !

[roux666]

Siema moje dziewuszki!

Ja tylko na dwa slowa, bo nie mam za duzo czasu- wiecie jak to jest w Polsce u Mamusi na wakacjach

CHcialam sie pochwalic i zmotywowac te niezmotywowane.. Pamietacie jak pisalam ze odpuszczam cwiczenia na okres pobytu w PL?

Wyrzuty sumienia mnie zjadly i ... Cwicze! Sciagnelam moja stara mate sprzed 15 lat ze strychu, polozylam w kuchni- bo tylko tu mialam miejsce- i ...udalo mi sie dwa treningi zrobic, miedzy dentysta, zakupami a jedzeinem torta Jest czad!

A moj pies postanowil mnie lizac po twarzy jak robilam planki...umarlam

Domyslam sie, ze od pysznosci ktore mi moja mama serwuje pewnie mi przybylo na wadze, ale dzis np. Zgodzila sie na moje dietowe sniadanie, zrobilam na drigie snaidanie takze szejki dla wszystkich a na obiad gulasz z vitalii z tofu
Tylko ze.. Poprawilam go tortem hahaa a teraz wcinam pierogi!

DObrego dnia i CHUUUDNIEEEMY dziewczyny!!!:brzyd al:

[przeklete_pragnienia]

Pomysl, ze może i przytyjesz nawet 3 kg ale bez ćwiczeń byłoby z dwa razy tyle dawaj, dawaj ;D

[camillie]

Napisane przez roux666

Siema moje dziewuszki!



Ja tylko na dwa slowa, bo nie mam za duzo czasu- wiecie jak to jest w Polsce u Mamusi na wakacjach



CHcialam sie pochwalic i zmotywowac te niezmotywowane.. Pamietacie jak pisalam ze odpuszczam cwiczenia na okres pobytu w PL?



Wyrzuty sumienia mnie zjadly i ... Cwicze! Sciagnelam moja stara mate sprzed 15 lat ze strychu, polozylam w kuchni- bo tylko tu mialam miejsce- i ...udalo mi sie dwa treningi zrobic, miedzy dentysta, zakupami a jedzeinem torta Jest czad!



A moj pies postanowil mnie lizac po twarzy jak robilam planki...umarlam



Domyslam sie, ze od pysznosci ktore mi moja mama serwuje pewnie mi przybylo na wadze, ale dzis np. Zgodzila sie na moje dietowe sniadanie, zrobilam na drigie snaidanie takze szejki dla wszystkich a na obiad gulasz z vitalii z tofu

Tylko ze.. Poprawilam go tortem hahaa a teraz wcinam pierogi!



DObrego dnia i CHUUUDNIEEEMY dziewczyny!!!:brzyd al:

Myśle ze jesteś usprawiedliwiona
Ja dzisiaj zaliczyłam wpadkę w KFC ale cały dzień spędziliśmy na budowie i to jedyne o czy marzyliśmy ale Iuz się ubrałam i zabieram się do ćwiczeń po raz drugi




Edit: uff udało się ;D I seria Bikini i jakieś ćwiczenia które Ewa wrzuciła dziś na FB


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[papciekapcie]

Mi dzisiaj mija tydzień, jak zabrałam się za dietę z bediet. Póki co, nie czuję się jakaś chudsza, ale nie mam też wielkiego parcia na słodycze (poza owocami, które leżą pięknie wyeksponowane w kuchni). Jem je zazwyczaj na wieczór, zamiast ostatniego posiłku, ale to i tak wychodzi raczej mniej kcal.

Wgle, myślicie, że jak czasami zjem jakieś winogrono czy małą brzoskwinkę między posiłkami, to jest to wielki grzech? Dodatkowo jak robię jedzenie wieczorem na kolejny dzień, to leży miód na wierzchu, i biorę sobie łyżeczkę ;p Tylko, że to prawdziwy miód od pszczelarza, a nie z marketu.


Ja dzisiaj byłam na pływalni. Pływałam średnio intensywnie, nie miałam jakoś siły. Ale za to TŻ uczyłam pływać ;p

[EmilyW]

Napisane przez papciekapcie

Mi dzisiaj mija tydzień, jak zabrałam się za dietę z bediet. Póki co, nie czuję się jakaś chudsza, ale nie mam też wielkiego parcia na słodycze (poza owocami, które leżą pięknie wyeksponowane w kuchni). Jem je zazwyczaj na wieczór, zamiast ostatniego posiłku, ale to i tak wychodzi raczej mniej kcal.

Wgle, myślicie, że jak czasami zjem jakieś winogrono czy małą brzoskwinkę między posiłkami, to jest to wielki grzech? Dodatkowo jak robię jedzenie wieczorem na kolejny dzień, to leży miód na wierzchu, i biorę sobie łyżeczkę ;p Tylko, że to prawdziwy miód od pszczelarza, a nie z marketu.


Ja dzisiaj byłam na pływalni. Pływałam średnio intensywnie, nie miałam jakoś siły. Ale za to TŻ uczyłam pływać ;p

Owoce to jednak cukier. Wiadomo, ze lepiej zjesc jablko niz czekolade ale lepiej jest nie przekraczac 150g dziennej porcji owocow.

Swoja droga jestem bardzo ciekawa jak wyglada dieta z bediet, tzn. z jakich produktów sie sklada i czy zawiera posilek potreningowy ? w co watpie

[anpapi]

Napisane przez papciekapcie

Mi dzisiaj mija tydzień, jak zabrałam się za dietę z bediet. Póki co, nie czuję się jakaś chudsza, ale nie mam też wielkiego parcia na słodycze (poza owocami, które leżą pięknie wyeksponowane w kuchni). Jem je zazwyczaj na wieczór, zamiast ostatniego posiłku, ale to i tak wychodzi raczej mniej kcal.

Wgle, myślicie, że jak czasami zjem jakieś winogrono czy małą brzoskwinkę między posiłkami, to jest to wielki grzech? Dodatkowo jak robię jedzenie wieczorem na kolejny dzień, to leży miód na wierzchu, i biorę sobie łyżeczkę ;p Tylko, że to prawdziwy miód od pszczelarza, a nie z marketu.


Ja dzisiaj byłam na pływalni. Pływałam średnio intensywnie, nie miałam jakoś siły. Ale za to TŻ uczyłam pływać ;p

w trakcie redukcji owoce powinno się jeść raczej do południa, a nie na wieczór i błędem jest zastępowanie nimi posiłku... tu nie chodzi, żeby było jak najmniej kalorii, tylko o wartość jaką ten posiłek ma.. nie lepiej dodać owoc do 1 czy do 2 śniadania, a kolację zjeść czystobiałkową?
no i z tym miodem też nieciekawie to wygląda jeśli już musisz go jeść, to radziłabym rano, a nie na noc...
niby wszystko wydaje się małym grzeszkiem, ale jak doda się jeden do drugiego, występują codziennie, to nie ma się potem co dziwić, że efekty diety są jakie są albo ich nie ma
może nie brzmi to wszystko najmilej, ale takie jest moje zdanie
a pływać mogłabyś nauczyć i mnie, chociaż teraz mnie już pewnie nie lubisz

[papciekapcie]

Napisane przez anpapi

w trakcie redukcji owoce powinno się jeść raczej do południa, a nie na wieczór i błędem jest zastępowanie nimi posiłku... tu nie chodzi, żeby było jak najmniej kalorii, tylko o wartość jaką ten posiłek ma.. nie lepiej dodać owoc do 1 czy do 2 śniadania, a kolację zjeść czystobiałkową?
no i z tym miodem też nieciekawie to wygląda jeśli już musisz go jeść, to radziłabym rano, a nie na noc...
niby wszystko wydaje się małym grzeszkiem, ale jak doda się jeden do drugiego, występują codziennie, to nie ma się potem co dziwić, że efekty diety są jakie są albo ich nie ma
może nie brzmi to wszystko najmilej, ale takie jest moje zdanie
a pływać mogłabyś nauczyć i mnie, chociaż teraz mnie już pewnie nie lubisz

No dobra ;p Tzn. na tej diecie czasem na wieczór dają mi jakiś koktajl owocowy, czy owsiankę z owocami. A jako, że na wieczór już nie chce mi się robić nic, poza obiadem i jedzeniem do pracy na drugi dzień, to robię sobie kanapkę z chleba pełnoziarnistego, lub zjadam wlaśnie jakiegoś owoca ;p
Co do pływania, to nie obraziłam się. Zapraszam na korepetycje

Napisane przez EmilyW

Owoce to jednak cukier. Wiadomo, ze lepiej zjesc jablko niz czekolade ale lepiej jest nie przekraczac 150g dziennej porcji owocow.

Swoja droga jestem bardzo ciekawa jak wyglada dieta z bediet, tzn. z jakich produktów sie sklada i czy zawiera posilek potreningowy ? w co watpie

Niestety nie zawiera posiłku potreningowego. Ja jestem w tym zielona, i nie mam pojęcia co taki posiłek powinien zawierac ;p
Ja sobie ustawiłam, że w ciągu tygodnia chcę posiłki: śniadanie, drugie śniadanie, lunch, obiad, przekąska. A w weekendy: śniadanie, drugie śniadanie, obiad, przekąska, kolacja.
Co do produktów, to głównie są to produkty pelnoziarniste: chleb, makaron, ciemny ryż. Dużo warzyw. Mięso też jest, jeżeli chcesz, ale ja nie jem ;p Bardzo dużo jogurtów naturalnych, twarożków, i ogólnie nabiału.

[EmilyW]

Napisane przez papciekapcie

Niestety nie zawiera posiłku potreningowego. Ja jestem w tym zielona, i nie mam pojęcia co taki posiłek powinien zawierac ;p
Ja sobie ustawiłam, że w ciągu tygodnia chcę posiłki: śniadanie, drugie śniadanie, lunch, obiad, przekąska. A w weekendy: śniadanie, drugie śniadanie, obiad, przekąska, kolacja.
Co do produktów, to głównie są to produkty pelnoziarniste: chleb, makaron, ciemny ryż. Dużo warzyw. Mięso też jest, jeżeli chcesz, ale ja nie jem ;p Bardzo dużo jogurtów naturalnych, twarożków, i ogólnie nabiału.

O jeżuniu
Tak to jest jak korzysta się z usług kogoś niewykwalifikowanego .
Jakbyś trafiła do mnie to za trening i dietę ułożone dla Ciebie zapłaciłabyś połowę mniej niż za ten niewypał dla masówki

to co mogę powiedzieć to to, że nabiał nie jest zły i można go jeść od czasu do czasu, ale zatrzymuję wodę w ogranizmie , przez co jest się troszkę opuchniętym. I te jej wieczne jogurty... Powiem krótko: nie mogłaś gorzej trafić , bediet no najgorszy wybór z możliwych

[anpapi]

Napisane przez EmilyW

O jeżuniu
Tak to jest jak korzysta się z usług kogoś niewykwalifikowanego .
Jakbyś trafiła do mnie to za trening i dietę ułożone dla Ciebie zapłaciłabyś połowę mniej niż za ten niewypał dla masówki

to co mogę powiedzieć to to, że nabiał nie jest zły i można go jeść od czasu do czasu, ale zatrzymuję wodę w ogranizmie , przez co jest się troszkę opuchniętym. I te jej wieczne jogurty... Powiem krótko: nie mogłaś gorzej trafić , bediet no najgorszy wybór z możliwych

też mi ręce opadają, jak widzę takie diety... gdzie tu dobre zbilansowanie diety...
to znaczy nie jestem za całą tą nagonką na nabiał, bo też nie ma co całkowicie rezygnować, jeżeli nie widać negatywnych skutków jego jedzenia (sama jem po pewnym okresie odstawienia i różnicy nie widzę, a po prostu lubię), tyle że dieta nie powinna się opierać na nabiale w prawie każdym posiłku... no i większość jogurtów ma więcej węglowodanów niż białka, a w Pl Skyr chyba nawet nie jest dostępny, więc już lepiej zjeść twaróg półtłusty no ale i tak najlepszymi źródłami pełnowartościowego białka są ryby, mięso i jajka i to na nich moim zdaniem powinno się bazować

[camillie]

Napisane przez EmilyW

O jeżuniu
Tak to jest jak korzysta się z usług kogoś niewykwalifikowanego .
Jakbyś trafiła do mnie to za trening i dietę ułożone dla Ciebie zapłaciłabyś połowę mniej niż za ten niewypał dla masówki

to co mogę powiedzieć to to, że nabiał nie jest zły i można go jeść od czasu do czasu, ale zatrzymuję wodę w ogranizmie , przez co jest się troszkę opuchniętym. I te jej wieczne jogurty... Powiem krótko: nie mogłaś gorzej trafić , bediet no najgorszy wybór z możliwych

Bez przesady ze taki najgorszy nie wiem co prawda jak wyglada konkretna dieta ale to co wrzucane jest na FB co tydzień w formie jadłospisów jest całkiem w porządku najważniejsza jest rozwaga w jedzeniu, nie objadanie się, unikanie "zakazanych" potraw. U każdego dietetyka i w każdej diecie znajdzie się cos co ktoś inny bedzie krytykował





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anpapi]

Napisane przez camillie

Bez przesady ze taki najgorszy nie wiem co prawda jak wyglada konkretna dieta ale to co wrzucane jest na FB co tydzień w formie jadłospisów jest całkiem w porządku najważniejsza jest rozwaga w jedzeniu, nie objadanie się, unikanie "zakazanych" potraw. U każdego dietetyka i w każdej diecie znajdzie się cos co ktoś inny bedzie krytykował





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak już się w tym wszystkim trochę "siedzi", to bardziej się wszelkie błędy rzucają w oczy i stąd pewnie krytyka tych diet przeglądam czasami te jadłospisy wrzucane na Fb i dla mnie osobiście jest za mało białka i tłuszczy, a za dużo węglowodanów, no i przy takiej kaloryczności i treningach, to chyba bym pozabijała wszystkich dookoła, bo chodziłabym głodna i zła..

[EmilyW]

Napisane przez camillie

Bez przesady ze taki najgorszy nie wiem co prawda jak wyglada konkretna dieta ale to co wrzucane jest na FB co tydzień w formie jadłospisów jest całkiem w porządku najważniejsza jest rozwaga w jedzeniu, nie objadanie się, unikanie "zakazanych" potraw. U każdego dietetyka i w każdej diecie znajdzie się cos co ktoś inny bedzie krytykował





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każdy człowiek jest inny i powinien mieć dietę i trening dobrany pod siebie. Pani Ewa jest dobra w motywowaniu i to tyle. Nie ma pojęcia o układaniu diet ani treningach, bo który normalny trener proponuje osobie początkującej 45 minutowy trening, w którym non stop się skacze.
Założę się , że 3/4 osób ćwiczących z Ewą nie ma zielonego pojęcia ani o diecie ani o treningach, tylko ślepo podążają za tłumem.

[papciekapcie]

Napisane przez anpapi

jak już się w tym wszystkim trochę "siedzi", to bardziej się wszelkie błędy rzucają w oczy i stąd pewnie krytyka tych diet przeglądam czasami te jadłospisy wrzucane na Fb i dla mnie osobiście jest za mało białka i tłuszczy, a za dużo węglowodanów, no i przy takiej kaloryczności i treningach, to chyba bym pozabijała wszystkich dookoła, bo chodziłabym głodna i zła..

Ja teraz mam 1600 kcal (wcześniej pisałam, że mam 1700, ale pomyliłam się, sorki ;p) i w sumie nie jestem jakoś specjalne głosna. Chociaż wcześniej chodziłam napchana, więc w porównaniu do tego co było, to możnaby było uznać, że głoduję xd

Napisane przez EmilyW

Każdy człowiek jest inny i powinien mieć dietę i trening dobrany pod siebie. Pani Ewa jest dobra w motywowaniu i to tyle. Nie ma pojęcia o układaniu diet ani treningach, bo który normalny trener proponuje osobie początkującej 45 minutowy trening, w którym non stop się skacze.
Założę się , że 3/4 osób ćwiczących z Ewą nie ma zielonego pojęcia ani o diecie ani o treningach, tylko ślepo podążają za tłumem.

Nikt nie każe początkującej osobie wybierać 45min treningu, w którym cały czas się skacze. Ewa początkującym poleca skalpel i secret.
Btw. wizyta u dietetyka kosztuje ok 150zł z jadłospisem na miesiąc. Do tego dochodzi trener personalny, pewnie koszt 50zł/h, ewentualnie karnet na jakieś zajęcia 70-80zł.
Tutaj mamy 99zł za dietę/2 miesiące, gdzie mogę sobie wymieniać posiłki kiedy chcę, mam pod ręką listę zakupów i menu. Kupujesz trening za 30 zł i masz go dopóki płyta się nie zniszczy.
A te metamorfozy na stronie Ewy, to chyba z powietrza się nie wzięły?

[EmilyW]

Napisane przez papciekapcie

Ja teraz mam 1600 kcal (wcześniej pisałam, że mam 1700, ale pomyliłam się, sorki ;p) i w sumie nie jestem jakoś specjalne głosna. Chociaż wcześniej chodziłam napchana, więc w porównaniu do tego co było, to możnaby było uznać, że głoduję xd



Nikt nie każe początkującej osobie wybierać 45min treningu, w którym cały czas się skacze. Ewa początkującym poleca skalpel i secret.
Btw. wizyta u dietetyka kosztuje ok 150zł z jadłospisem na miesiąc. Do tego dochodzi trener personalny, pewnie koszt 50zł/h, ewentualnie karnet na jakieś zajęcia 70-80zł.
Tutaj mamy 99zł za dietę/2 miesiące, gdzie mogę sobie wymieniać posiłki kiedy chcę, mam pod ręką listę zakupów i menu. Kupujesz trening za 30 zł i masz go dopóki płyta się nie zniszczy.
A te metamorfozy na stronie Ewy, to chyba z powietrza się nie wzięły?

Oczywiście, że nikt nie każe , ale z tego co wiem na początku swojej kariery Ewa właśnie taką płytę wydala. I mnóstwo ludzi do mnie pisało z płaczem , bo bolą kolana itp. a ja uprzedzałam.
Trener personalny też układa diety , a przy okazji podpowie jak ćwiczyć i pokaże poprawną technikę wykonywania poszczególnych ćwiczeń, które będziesz mogła poźniej wykonywać w domu lub sama na siłowni, nie obawiając się , że za rok czy dwa coś Ci strzeli w kolanie czy kręgosłupie. To nie trener tyle kosztuje, tylko Twoje zdrowie.
Metamorfozy owszem, imponujące, ale mięśnie przepalone, Tyłki płaskie i wszystko zwiotczałe

[camillie]

Napisane przez EmilyW

Oczywiście, że nikt nie każe , ale z tego co wiem na początku swojej kariery Ewa właśnie taką płytę wydala. I mnóstwo ludzi do mnie pisało z płaczem , bo bolą kolana itp. a ja uprzedzałam.
Trener personalny też układa diety , a przy okazji podpowie jak ćwiczyć i pokaże poprawną technikę wykonywania poszczególnych ćwiczeń, które będziesz mogła poźniej wykonywać w domu lub sama na siłowni, nie obawiając się , że za rok czy dwa coś Ci strzeli w kolanie czy kręgosłupie. To nie trener tyle kosztuje, tylko Twoje zdrowie.
Metamorfozy owszem, imponujące, ale mięśnie przepalone, Tyłki płaskie i wszystko zwiotczałe

A jest jakaś trenerka (najlepiej z materiałami online) której treningi polecasz?



Ja dziś machalam szpadlem, myśle ze to dobry trening


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[papciekapcie]

Jestem już 1,5 tygodnia na diecie. W tym tygodniu ćwiczyłam mniej, ale nie odpuszczałam diety. W sumie już od tego 1,5 tygodnia nie jem słodyczy xd Tylko owoce, tak jak pisałam.

No i dzisiaj miałam drugie ważenie. Ostatnie ważenie miałam w ubiegłą sobotę, nic nie schudłam bo to było pół tygodnia, nadal piękne 75kg. No i dzisiaj mi pokazało 73kg. I zamiast się cieszyć, to się wkurzyłam, że waga jest zepsuta W ogóle, musimy kupić nową wagę, ale teraz nowa waga nagle pokaże, że ważę jednak 78 kg, i co ja wtedy mam zrobić!? -.-'
Dzisiaj się po prostu zmierzę, i będę patrzyć bardziej po wymiarach, żeby wiedzieć co schudłam i czy schudłam. A w diecie bebio wpiszę, że ważę 74 kg i tyle.

[camillie]

A ja się dziś mierzyłam i po 6 tygodniach NIC a nawet więcej (ale traktuje to jako błąd pomiaru żeby się nie zdołować


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[papciekapcie]

Napisane przez camillie

A ja się dziś mierzyłam i po 6 tygodniach NIC a nawet więcej (ale traktuje to jako błąd pomiaru żeby się nie zdołować


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A od kiedy się odchudzasz? Co jesz?

[camillie]

Wyeliminowałam fastfoody, słodycze, napoje gazowane itp. Jem mądrze w odpowiednich odestepach czasu itp itd. Wcześniej jadłam dużo głupot, często bywałam w jakis fastfoodach, zapychalam się słodyczami kiedy tylko miałam ochotę. Wiec na moje oko to powinien byc klucz do schudnięcia - jak widać nie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[papciekapcie]

Napisane przez camillie

Wyeliminowałam fastfoody, słodycze, napoje gazowane itp. Jem mądrze w odpowiednich odestepach czasu itp itd. Wcześniej jadłam dużo głupot, często bywałam w jakis fastfoodach, zapychalam się słodyczami kiedy tylko miałam ochotę. Wiec na moje oko to powinien byc klucz do schudnięcia - jak widać nie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też myślałam, że jak odstawię fastfoody i słodycze, to schudnę Ale u mnie to tak nie działa, bo cukier dostarczałam w formie słodkich jogurtów z np. kulkami czekoladowymi, albo w suszonych bananach (które prawdopodobnie też miały w sobie masę cukru, bo były strasznie słodkie). Jak nie mam dokładnie powiedziane, co kiedy i jak jeść, to będę pomiędzy podjadać właśnie te rzeczy. 'Bo przecież zjadłam zdrowy obiad, to ten jogurt z czekoladą się nie liczy' Itd.
Koleżanka kiedyś poleciła mi, żebym zapisywała w telefonie WSZYSTKO co jem. Tzn. jedną czekoladkę 'która się nie liczy', też mam zapisać. I rzeczywiście, wtedy 5x pomyślałam, czy chcę zjeść jedną czekoladkę, bo wtedy będę musiała to zapisywać, i będzie źle wyglądać

Btw. w internetach znalazłam taki przepis:
https://kuchnialidla.pl/product/energetyczne-batony
Wyrzuciłabym tylko cukier i masło, ale wydaje się być całkiem spoko opcja z tymi batonikami

[lovebird]

Ojej, nie było mnie 2 tygodnie i tyle nadrabiania Ale w końcu wszystko przeczytałam Cieszę się, że wszystkie jakoś idziecie do przodu - jedne wolniej, inne szybciej, ale zawsze Ja jestem na wyjeździe i w dodatku ostatnio się pochorowałam, więc zupełnie nie ćwiczę. Jedynie staram się robić codziennie przysiady, choć różnie to bywa I jako że jestem tutaj ze znajomymi, to standardowo piwko, chipsy, ciasteczka... Staram się ograniczać słodkie i alkohol, sama gotować i kupować zdrowe produkty, ale nie zawsze się da, jak towarzystwo nie rozumie, a samemu nie ma się zbyt silnej woli
Papcie, batony całkiem fajne się wydają Planujesz robić? Masła bym nie wyrzucała, ewentualnie trochę zredukowała, bo nie wiem, czy na samym moidzie konsystencja będzie dobra.

[roux666]

Dzien dobry dziewuszki, nadrobilam Was!

Wrocilam z Polszy w sobote, moja walizka nie doleciala ze mna, na drugi dzien mialam randke z tindera i nie mialam sie nawet czym pomalowac i w co ubrac, ale bylo super !

Okazalo sie, ze ..uwaga...schudlam 0,5 kg w Polsce! Staralam sie nie przekraczac tych 1600 kcal jednak no i udalo mi sie dwa treningi zrobic.

Jesli chodzi o ponizsza dyskusje na temat Ewy- ja tam jestem zadowolona, odkad wygooglowalam jak nalezy poprawnie robic przysiady, wykopy, planki i inne jej cwiczenia to nie mam zadnych dolegliwosci. Na diecie czuje sie swietnie, polubilam cwiczenia z nia i jak widac nawet na wakacjach nie moge sie obejsc bez aktywnosci fizycznej- co wczesniej u mnie byloby nie do pomyslenia.

Tak dlugo jak bede zadowolona i bedzie widac efekty mysle, ze bede sie jej trzymac

Nie kupilam w koncu pulsometra w PL bo mi pan w decathlonie..odradzil. Powiedzial, ze do tego co ja chce ( sprawdzanie tylko ile kcal spalam podczas treningow) to nie oplaca sie wydawac min 700 zl na taki gadzet, a te tansze obliczaja spalone kcal na podstawie BMI- czyli tyle to i ja sama tez moge zrobic, prosta matematyka.