Filologia polska - WĄTEK ZBIORCZY

[Impersona]

Brrrrrrrrr ale jestem wsciekla!!! Wlasnie wrocilam z egzaminu z opisowki, wszytsko powiedzialam bezblednie, tylko mialam pytanie: "Analiza słowa miś" no i wszytsko po kolei powiedzialam dobrze (to bylo ostatnie pytanie) tylko powiedziałam, że ś jest przedniojęzykowo-dziąsłowe , za miast prepalatalne właściwe i babka kazała mi douczyć się fonetyki i przyjść dopowiedzieć w poniedzialek A juz bym miala za soba...nie wiem jak mozna byc takim czepialskim...najgorsze, ze to najbanalniejsze i mi sie najzwyczajniej pomylila jedna cecha. Az plakac mi sie chce!!!

[k-n]

Napisane przez Impersona

.nie wiem jak mozna byc takim czepialskim...

Czyżby ta kobieta to B.K.? Nie znam bardziej czepialskiej osoby od tej pani.

Nie załamuj się, głowa do góry Pomyśl, że za to w poniedziałek będziesz po prostu śpiewać a nie odpowiadać bo doszlifujesz to i owo

[Impersona]

Napisane przez k-n

Czyżby ta kobieta to B.K.? Nie znam bardziej czepialskiej osoby od tej pani.

Nie załamuj się, głowa do góry Pomyśl, że za to w poniedziałek będziesz po prostu śpiewać a nie odpowiadać bo doszlifujesz to i owo

B.K. ? Hmmm kurcze, nie kojarze takiej osoby... :/ Moja egzaminatorka to A.N. Kolezanke wogole wyrzucila z gabinetu na wstepie, bo na pytanie nr 1 "jaka czescia mowy jest nich" nie umiala odpowiedziec... Najbardziej boli, ze fonetyka najlatwiejsza jest i ja to naprawde spiewajaco umialam, tylko pomylilam jedna ceche, a tu dopytka Z drugiej strony, moze jakas lepsza ocene w poniedzialek chociaz mi wstawi...
A powiedz mi k-n, mialas moze kiedys cos z panem Indianinem P.R. ?

[k-n]

Napisane przez Impersona

B.K. ? Hmmm kurcze, nie kojarze takiej osoby... :/ Moja egzaminatorka to A.N. Kolezanke wogole wyrzucila z gabinetu na wstepie, bo na pytanie nr 1 "jaka czescia mowy jest nich" nie umiala odpowiedziec... Najbardziej boli, ze fonetyka najlatwiejsza jest i ja to naprawde spiewajaco umialam, tylko pomylilam jedna ceche, a tu dopytka Z drugiej strony, moze jakas lepsza ocene w poniedzialek chociaz mi wstawi...
A powiedz mi k-n, mialas moze kiedys cos z panem Indianinem P.R. ?

Aaaaa to chodzi o Ms Nowakowską Alę Wiele o niej słyszałam choć zajęc z nią nie miałam. Za to z B. Kaczmarczyk i M. Poprawą owszem
Z panem Indianinem nr 1 czyli z P.R nie miałam zajęć ale z panem Indianinem nr 2 (D.L.) ->

[Impersona]

hehehe aaa Beatka... zapisalam sie do niej na historyczna, ale dziewczyna z III roku przechodzila obok jak mowilam kolezance , ze sie do niej zapisalam i zaczela wrzeszczec, zebym szybko szla sie przepisac, poki czas, bo pani B.K. jest najwieksza... na uczelni I przepisalam sie do pani Misiak i jestem przeszczesliwa A Poprawa fajny jest...tzn. smieszny taki ciaputek No i oceny dobre za byle co wstawia A w Indnianie nr 2 kolezanka sie zakochala (studentka) i nawet czasami wychodza razem gdzies "na kawe" Ja jestem zauroczona Indianinem nr1 I to nawet wcale nie fizycznie, tylko mentalno-intelektualnie Taki prawdziwy ji

[żaba :)]

A ja właśnie zaczynam swoją przygodę z scs . Na pierwszych zajęciach, kiedy zobaczyliśmy czego mamy się uczyć to mieliśmy takie miny . I coś czuję w kościach, że będzie ciężko.

[k-n]

Napisane przez Impersona

hehehe aaa Beatka... zapisalam sie do niej na historyczna, ale dziewczyna z III roku przechodzila obok jak mowilam kolezance , ze sie do niej zapisalam i zaczela wrzeszczec, zebym szybko szla sie przepisac, poki czas, bo pani B.K. jest najwieksza... na uczelni I przepisalam sie do pani Misiak i jestem przeszczesliwa A Poprawa fajny jest...tzn. smieszny taki ciaputek No i oceny dobre za byle co wstawia A w Indnianie nr 2 kolezanka sie zakochala (studentka) i nawet czasami wychodza razem gdzies "na kawe" Ja jestem zauroczona Indianinem nr1 I to nawet wcale nie fizycznie, tylko mentalno-intelektualnie Taki prawdziwy ji

Impersona uratowałaś sobie zdrowie jeśli nie życie wypisując się od "Joty" (tak na nią wołaliśmy ) A dr Marcin.... zgadzam się - ciaputek potrafi czasami tak namieszać, że sam nie wie o co chodzi Tak się złożyło, że mam z nim 2 przedmioty. Jeśli zaś chodzi o Indianina nr 2 to trzeba siedzieć naprawdę blisko niego by móc zrozumieć co mówi.... bo mówi bardzo niewyraźnie On lubi wypady ze studentami na piwo lub kawę, zresztą m.in. z tego jest znany A co do kochania się w nim - Twoja koleżanka nie jest wyjątkiem. Mnie Indianin nr 2 nie pociąga ani fizycznie ani intelektualnie (ale nieczuła jestem, hehe )

[ankagostyn]

widzę, ze większość filolożek (jak to mówi nasz pan od KJP ) jest z Wrocławia

ja jestem na drugim roku polskiej na uniwerku w Poznaniu (czyt. -->UAM ) tryb dzienny, pięcioletnie
zauważyłam, że co uczelnia to inne przedmioty, inny program studiów, inne wymagania
na pierwszym roku nie podobało mi się specjalnie, ale teraz jest ok, może to sprawili świetni wykładowcy ( i pan od SCS, który niewiele wymaga , potem uczy też historycznej )
czekoladka pisała, że specjalności psują caly wizerunek studiów na UAM-ie, a ja myślę, że nie; wydaje mi się, że to dzięki nim te studia mają sens, choć przyznam, że z wyborem ( a co dopiero będzie z dostaniem się) specjalności mam problem; nauczycielską zrobię na pewno, bo nie koliduje z innymi, a poza tym myślę o edytorsko-wydawniczej, ale tlumy się na nią wybierają; poza tymi dwiema inne specjalności do wyboru to: dokumentalistyczna, dziennikarska, komparatystyczna, krytycznoliteracka, z historii i teorii tearu muzycznego (międzywydzialówka z muzykologią). Teatrologia i filmoznawstwo to u nas osobne kierunki, ale też na naszym wydziale
ogólnie nabieram z czasem przekonania, że te studia mogą być miłe i ciekawe ( ps nie lubię poetyki - ale to chyba ze względu na panią prowadzącą )

pozdrówka dla filolożek polskich ( )

[kafetka]

Napisane przez żaba :)

A ja właśnie zaczynam swoją przygodę z scs . Na pierwszych zajęciach, kiedy zobaczyliśmy czego mamy się uczyć to mieliśmy takie miny . I coś czuję w kościach, że będzie ciężko.

oj nie jestes sama!!!! a ta wymowa...az zacheca do nauki...

[aniolka]

A wie ktoś może ile trzeba uzyskac pkt z matury,zeby sie dostac na AP do krk na filologie polską?

[Żiżka]

Witam! też jestem na polonistyce na UW. Rok trzeci, więc juz troszkę przetrwałam. Właśnie powinnam się uczyć ehhhh. Tak sobie myślę, że może będziemy w stanie sobie jakos pomóc. Co Wy na to? Mam na myśli np podzielenie się notatkami itp. Proszę napiszcie co o tym sądzicie. Pozdrawiam

[Żiżka]

hej dziewczyny gdzie jestescie??

[Emilla]

Witam, skończyłam polonistykę jakieś 3 lata temu. Studia wspominam miło. Jeśli chodzi o część "merytoryczną", tzn. przedmioty, specjalizacje, kółka naukowe - super, natomiast część "towarzyska" do bani. Może po prostu trafiłam na taki rocznik.
Wiedza, którą zdobyłam, przydaje mi się w pracy w jakichś 20 - 30%.
Dla niezdecydowanych: po fp można robić wszystko, czego jestem chyba najlepszym przykładem. Niemniej trzeba liczyć się z tym, że będą też potrzebne studia podyplomowe.
Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe polonistki i życzę sukcesów w poszukiwaniu pracy !

[hope88]

Witam.mam problem z podjęciem decyzji które studia wybrać.proszę byćsie napisali coś na temat w/w studiów.jak przebiega nauka.Jest bardzo ciężko?? czy warto to studiować?? Będę wdzięczna za wasze informacje

[malin30]

Ja już dawno po studiach polonistycznych (6 lat). Skończyłam uniwerek w Gdańsku. To był najlepszy okres mojego życia. Dużo ciekawych zajęć, możliwość wyboru fakultatywnych, wykłady monograficzne. Najciężej było na egzaminach z literatury polskiej XX wieku (kobyła), no i na - chyba nieśmiertelnej na wszystkich uczelniach - gramatyce historycznej.

[rambo]

Jest już wątek na temat tego kierunku
Łączę je

[Elfka86]

nooo ja jestem na 2 roku filologii polskiej w Tarnowie i nawet fajnie jest

[jarkens]

ja od października zaczynam studia na filologii polskiej i mam nadzieje ze bedzie fajnie, aczkolwiek po tym co tu zobaczyłem i przeczytalem to nie wiem czy wybierac ta specjalizacje nauczycielska ?? jak myslicie dziewczyny ?? fajnie bedzie ?? prosze o porade i odpis, pozdrawiam - jarek

[iwciunia]

A jestes na studiach I stopnia czy jednolitych magisterskich? Jeśli I stopnia to śmiało możesz wybrać nauczycielską Jak Ci się nie spodoba, zawsze możesz zmienić specjalizację na uzupełniających Ze swojego doświadczenia mogę napisać tylko tyle, że ze specjalizacji nauczycielskiej, mimo tego, że początkowo wybrałam inną, jestem bardzo zadowolona (acz w szkole raczej nie planuję pracować... ) Bardzo miło wspominam praktyki w szkole i przedmioty specjalistyczne, myślę, że taka specjalizacja zawsze może się przydac, zwłaszcza, że osobny kurs pedagogiczny dość sporo kosztuje.
W pażdzierniku 'wchodzę' na 'II stopień' (ale mam zamiar wybrać inną specjalizację )

[jarkens]

na I stopnia ale chyba na uzupelniajacych tez pojde na nauczycielska poniewaz bardzo chciałbym uczyc w szkole heheh nie wiem czy to jakeis zboczenie zawodowe ale odczuwam taka chec ale oczywiscie to moze sie jeszcze zmienic (tak jak moje kierunki studiow - przez rachunkowosc, aktorstwo, wokalistyke, ekonomie i kulturoznawstwo) w koncu "wyladowalem" na filologii polskiej :P pozdro dla Wizażanek

[iwciunia]

Na aktorstwo i kulturoznawstwo też chciałam iść Nigdy nie marzyłam o filologii polskiej, ale los widać tak chciał Ja w szkole będę mogła uczyć, ale zależy mi na dwóch różnych specjalizacjach, stąd teraz zmiana na inną (swoją drogą podziwiam wszystkich nauczycieli, ciągłe dokształcanie, awans zawodowy... mnie to się wszystko wydaje bardzo trudne i niewykonalne ) Później oczywiście studia podyplomowe, bo w tych czasach niestety sam mgr nie wystarczy, żeby znaleźć (dobrą) pracę

A przy okazji... Emilla, jakie studia podyplomowe kończyłaś?

[Emilla]

iwciunia, skończyłam Public Relations na AE. Studium było takie sobie - niektóre przedmioty, jak np. zarządzanie kryzysowe, na bardzo niskim poziomie, inne - np. gospodarka rynkowa - w ogóle nie potrzebne. Rozumiem, że też się wybiarasz na jakąś podyplomówkę? Mała rada: przy wyborze studiów nie kieruj się nazwą uczelni (jak ja "prestiżową" AE w K-cach) ani wysokością czesnego (płaciłam ok. 4 tysięcy za rok, ale warto zerknąć ile to samo kosztuje na SGH np. - załamać się można), tylko programem. Zastanów się też nad swoimi predyspozycjami czy kompetencjami, żebyś później nie żałowała, że wydałaś mnóstwo kasy, a jesteś nieśmiała lub się jąkasz, więc przed kamerą czy większą publiką nie wystąpisz.

[iwciunia]

Bardzo dziękuję za odpowiedź Tak, myślę o podyplomowych, ale od przyszłego roku lub dopiero za dwa lata, od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie 'nauczanie języka polskiego jako obcego', ale jeszcze mam dużo czasu na podjęcie decyzji
Pozdrawiam

[Divine18]

witam ja własnie dostałam sie na filologie polską na uniwersytet wrocławski i jestem kompletnie zielona czy któras z was mogłaby mi przybliżyć jak to jest na początku? czy jest jakies rozpoczęcie roku akademickiego? jak to wszystko wygląda ja nic nie wiem

[Impersona]

Napisane przez Divine18

witam ja własnie dostałam sie na filologie polską na uniwersytet wrocławski i jestem kompletnie zielona czy któras z was mogłaby mi przybliżyć jak to jest na początku? czy jest jakies rozpoczęcie roku akademickiego? jak to wszystko wygląda ja nic nie wiem

Witam wśród braci biskupa Nankiera Będziesz miała immatrykulację, uroczyste rozdanie indeksów i legitymacji. Na pierwszym roku na nic się nie zapisujesz, wszystko narzucają Ci z góry, od drugiego roku możesz się zapisywać na zajęcia i do wykładowców, do których chcesz

[malena18]

coś ode mnie, dumnej studentki II roku filologii polskiej na uwna I roku spodziewaj się przecudnej urody przedmiotów:m.in. historii literatury staropolskiej, gramatyki opisowej, poetyki. Za najnudniejsze (co nie wyklucza, że przydatne) zajęcia uważam naukę o literaturze-nie wiem jak przez semestr można namiętnie zgłębiać opisy bibliograficzne,przypisy i słowniki. W 1 sesji zimowej żadnych egzaminów, za to w letniej miałam 4:z filozofii,kultury języka polskiego,antropologii i historii literatury staropolskiej (zaopatrz się w 4 'białe cegły',przydadzą się jako minimum). Duuuuuuużo czytania,czasami rzeczy niestrawnych (staropolska - zdecydowanie nie moja ulubiona epoka). Na gojpie nie polubiłam fonetyki (upodobnienia..), za to miłością odwzajemnioną słowotwórstwo. Zobaczymy jak mi pójdzie egzamin na II roku Nie wiem jak z programami innych uniwersytetów,u mnie była też logika, nauka o języku, tradycje antyczne i biblijne. Pisaliśmy bardzo mało, tj. około 5 prac w ciągu roku, nad czym nieukrywanie ubolewam. Ogólnie: dużo czytania,momentami odruch zwrotny, poza tym wg mnie dość dużo godzinowo zajęć (miałam jeszcze dodatkowo przedmioty specjalizacyjne), ale.. i tak uwielbiam te studia. I zaczynam drugi kierunek, i zastanawiam się poważnie, czy dam radę na dwóch

[Impersona]

Na Wrocławskim jest nieco inny program niż Warszawskim w takim razie W semestrze zimowym na I roku egzamin w Teorii komunikacji, wprowadzenia do nauki o literaturze (tu Divine poznasz naszego kochanego dr Bednarka (czyli historia uniwersytetów, historia literatury rzymskiej, greckiej, ale tylko teoretyczna i takie tam) i z nauk pomocniczych (to właśnie nauka o tych wszystkich przypisach, bibliografiach itd. ) Egzamin z opisówki w III semestrze Na II semestrze egzamin z logiki, historii literatury staropolskiej (jak będziesz miała szczęście, to wykłady z dr Dybkiem należą do najciekawszych na tych studiach ) i poetyki. Chyba tyle, z tego co pamiętam, bo to nieco dawno było
Prace niestety są 2 w ciągu roku, chociaż niektórzy wykładowcy na zaliczenie też życzą sobie jakiejś pracy zaliczeniowej. Chociaż przez pierwsze 2 lata miałam może 2 zaliczeniowe, oprócz 2 semestralnych, na trzecim jakby się wszyscy zmówili były 2 semestralne, 4 zaliczeniowe i licencjacka

[Divine18]

uff...ufff ufff dziekuje pięknie za odpowiedzi właśnei je przełknęłam ale bedzie jazda..... czuje sie zielona nie znam struktury studiow nie łapie sie kim jest ten cały dziekan, poddziekan itp mam nadzieje ze mi wszystko przyjdzie z czasem :P

[iwciunia]

Ja miałam na pierwszym roku egzamin z: filozofii, łaciny, podstaw psychologii i pedagogiki, literatury staropolskiej i historii Polski na drugim z: gramatyki opisowej języka polskiego , metodyki nauczania gramatyki, oświecenia i romantyzmu, na trzecim z: metodyki nauczania literatury, języka angielskiego, pozytywizmu i modernizmu, współczesnej literatury polskiej, podstawowych zagadnień stylistyki

Zajęć też było baaardzo dużo, przedmiotów na jeden semestr wypadało ok. 15 (część razy dwa - wiadomo, z inną osobą wykład, z inną ćwiczenia, czyli dwa różne zaliczenia, czyli nauka razy dwa, bo u nas wszystko było na ocenę, nie na ‘zal’ )

A jak jest u was? macie jakieś przedmioty na 'zal', czy też wszystkie na ocenę?

Prac w sumie nie pisaliśmy wiele, poza licencjacką oczywiście , z trzy poważne i kilka(naście) mniejszych

[Impersona]

oo tak, zapomniałam o łacinie na 1 roku
Nie martw się Divine, każdy kiedyś zaczynał. Bardzo szybko załapiesz o co chodzi

iwciunia- u nas wykłady są na zal, a ćwiczenia, konwersatoria itd. na ocenę. Oczywiście wykłady na zal tylko w semestrach, które nie kończą się egzaminem z tego wykładu, bo niektóre przedmioty trwają kilka semestrów. Wszystkie wykłady poza kulturą języka kończą się egzaminem.