Polecamy:

Lexie · 2016-08-19, 12:50

Cytat:

Napisane przez Azurri

jedyne moje oczekiwanie to takie ze sprawie jej radośc to jest to chcenie czegos w zamian ? kilka osob tu na sile chce wmówić wszystkim ze ja w zamian cos chce.., a jezeli ty widzisz coś złego w tym ze chciałem by było miło mojej partnerce i że spodziewałem się że może tak byc to hmm za to mam być winny ze mogłem tak pomyslec a reakcja powiedzmy szczerze zupelmnie mnie zaskoczyla, zapytam na co dorabianie wszelkich ideologi?

Zdecyduj się czy piszesz do iluś osób na raz, czy do mnie,. Bo zakładam, że jak mnie cytujesz, to piszesz do mnie i odnosisz się do moich postów. A ja Ci nie zarzuciłam, ze oczekiwałeś czegoś tam (prezentu?) w zamian.
Nie pisałam też nigdzie, że to coś złego, jak się chce sprawić komuś przyjemność. Zarzucasz innym nadinterpretacje i wymyślanie, a sam to robisz

Napisałam, że oczekiwałeś, że się ucieszy i nie spodobało Ci się, jak zareagowała. A cała sytuacja się wzięła stąd, że nie zastanowiłeś się, czy w tej sytuacji ona się faktycznie ucieszy i się przejechałeś. Albo jej nie znasz wystarczająco.
Bo wiesz, to nie wystarczy, że Ty masz dobre chęci i chcesz komuś sprawić przyjemność. To jest tylko połowa. Jedna strona medalu. Ty chcesz. Powinieneś jeszcze pomyśleć, czy ona chce i czy w ten sposób jej sprawisz radość.

Bo może gdybyś jej dokładnie ten sam prezent dał w innym czasie, np za miesiąc, to już by się ucieszyła. Bo tu, jak pisałam wcześniej, mowa o rocznicy, gdy większość osób czuje/uważa, że prezenty powinny być wzajemne, albo nie powinno ich być wcale, bo inaczej będzie im głupio i niezręcznie.
No, chyba, że ona ogólnie nie lubi prezentów-niespodzianek. Ale tego już nie wiem, nie znam kobity.

Azurri · 2016-08-19, 12:59

Cytat:

Napisane przez Lexie

Zdecyduj się czy piszesz do iluś osób na raz, czy do mnie,. Bo zakładam, że jak mnie cytujesz, to piszesz do mnie i odnosisz się do moich postów. A ja Ci nie zarzuciłam, ze oczekiwałeś czegoś tam (prezentu?) w zamian.
Nie pisałam też nigdzie, że to coś złego, jak się chce sprawić komuś przyjemność. Zarzucasz innym nadinterpretacje i wymyślanie, a sam to robisz

Napisałam, że oczekiwałeś, że się ucieszy i nie spodobało Ci się, jak zareagowała. A cała sytuacja się wzięła stąd, że nie zastanowiłeś się, czy w tej sytuacji ona się faktycznie ucieszy i się przejechałeś. Albo jej nie znasz wystarczająco.
Bo wiesz, to nie wystarczy, że Ty masz dobre chęci i chcesz komuś sprawić przyjemność. To jest tylko połowa. Jedna strona medalu. Ty chcesz. Powinieneś jeszcze pomyśleć, czy ona chce i czy w ten sposób jej sprawisz radość.

Bo może gdybyś jej dokładnie ten sam prezent dał w innym czasie, np za miesiąc, to już by się ucieszyła. Bo tu, jak pisałam wcześniej, mowa o rocznicy, gdy większość osób czuje/uważa, że prezenty powinny być wzajemne, albo nie powinno ich być wcale, bo inaczej będzie im głupio i niezręcznie.
No, chyba, że ona ogólnie nie lubi prezentów-niespodzianek. Ale tego już nie wiem, nie znam kobity.

Widzisz jak chcesz potrafisz pisac normalnie

z twoich wypowiedzi i odnoszenia sie do innych osob mozna wywioskować, ze tez uwazalas, że chce cos w zamian. Ja lubie sprawiać niespodzianki, tu sie nie udało trudno

gidran · 2016-08-19, 13:03

Cytat:

Napisane przez Azurri

Ja lubie sprawiać niespodzianki, tu sie nie udało trudno

No co się nie udało? Zrobiłeś niespodziankę i niespodziankę dostałeś (bo przecież takiej reakcji się, nomen omen, nie-spodziewałeś)

.
Edit: z tego co się tu wypisuje, wygląda na to, że "wstępując we związek" należałoby 500-stronicowy formularz wypełnić, z ustaleniami na co strony sobie mogą pozwolić a co już będzie jawną próbą dominacji i uprzedmiotowienia partnera (jak na przykład karygodne obejście przepisów dotyczących obdarowywania). No komedia. Autorze, powiedz, że jesteś trollem

.

**201610130935** · 2016-08-19, 13:04

Cytat:

Napisane przez gidran

no co się nie udało? Zrobiłeś niespodziankę i niespodziankę dostałeś (bo przecież takiej reakcji się, nomen omen, nie-spodziewałeś)

.

:d:d:d

Barbarella05 · 2016-08-19, 13:07

Ciekawa jestem, czy dając komuś prezent oczekiwalybyscie że osoba chociaż podziekuje. A to dobra w reakcja. Każdy jak daje komuś prezent to oczekuje ze reakcja będzie pozytywna. Inaczej nie byłoby sensu w prezentach bo jeszcze kupując komuś prezent oczekujesz najgorszego.

Teorie które niektóre napisały...kosmos, masakra. Szukanie dziury w całym serio. Doszukiwanie się pierdow z wątku z przed roku...seriioo?
Nie macie co robić tylko dorabiać teorie sugerujące że facet jest be? Rozumiem kobieca solidarność, ale nie w tym wypadku. W tym wypadku się czepiacie niewiadomo po co i na co.

Azurri · 2016-08-19, 13:09

Cytat:

Napisane przez gidran

No co się nie udało? Zrobiłeś niespodziankę i niespodziankę dostałeś (bo przecież takiej reakcji się, nomen omen, nie-spodziewałeś)

.
Edit: z tego co się tu wypisuje, wygląda na to, że "wstępując we związek" należałoby 500-stronicowy formularz wypełnić, z ustaleniami na co strony sobie mogą pozwolić a co już będzie jawną próbą dominacji i uprzedmiotowienia partnera (jak na przykład karygodne obejście przepisów dotyczących obdarowywania). No komedia. Autorze, powiedz, że jesteś trollem

.

Tak mnie tu co poniektóre Panie nazywają, ale zaskoczę Cię jestem zwyczajnym facetem z krwi kości włosów itp.

gidran · 2016-08-19, 13:14

Cytat:

Napisane przez Azurri

Tak mnie tu co poniektóre Panie nazywają, ale zaskoczę Cię jestem zwyczajnym facetem z krwi kości włosów itp.

W takim razie nieświadomie strollowałeś forum, pokazując hipokryzję siedzących tu "babów" i jęczących w innych wątkach, jak to faceci są źli, bo im nic nie kupują, kwiatka nawet czy tam kanapki (i nie, nie piję do rankigu skąpców, on akurat jest super). Moje szczere gratulacje

.
Edit: A kultura wymaga za prezent podziękować i tyle. Zawsze można też w uprzejmy sposób odmówić przyjęcia. Problem-solved.

Buzzerka · 2016-08-19, 13:29

Cytat:

Napisane przez Barbarella05

Ciekawa jestem, czy dając komuś prezent oczekiwalybyscie że osoba chociaż podziekuje. A to dobra w reakcja. Każdy jak daje komuś prezent to oczekuje ze reakcja będzie pozytywna. Inaczej nie byłoby sensu w prezentach bo jeszcze kupując komuś prezent oczekujesz najgorszego.

Teorie które niektóre napisały...kosmos, masakra. Szukanie dziury w całym serio. Doszukiwanie się pierdow z wątku z przed roku...seriioo?
Nie macie co robić tylko dorabiać teorie sugerujące że facet jest be? Rozumiem kobieca solidarność, ale nie w tym wypadku. W tym wypadku się czepiacie niewiadomo po co i na co.

Dokładnie.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Azurri · 2016-08-19, 13:29

Cytat:

Napisane przez gidran

W takim razie nieświadomie strollowałeś forum, pokazując hipokryzję siedzących tu "babów" i jęczących w innych wątkach, jak to faceci są źli, bo im nic nie kupują, kwiatka nawet czy tam kanapki (i nie, nie piję do rankigu skąpców, on akurat jest super). Moje szczere gratulacje

.
Edit: A kultura wymaga za prezent podziękować i tyle. Zawsze można też w uprzejmy sposób odmówić przyjęcia. Problem-solved.

Nie było to moją intencją...

higirl · 2016-08-19, 13:48

Cytat:

Napisane przez Meagara

Więcej informacji = możliwość trafniejszej oceny sytuacji. Nie mam zatem pojęcia, co jest śmiesznego w tym, że dziewczyny sięgnęły do innych wątków, które o związku autora (i nim samym) wiele mówią.

Co daje w tym momencie wątek sprzed roku, w którym autor jest sfrustrowany, bo wiele daje od siebie i oczekuje chociaż trochę zainteresowania ze strony partnerki? Bo przeczytałam całe 4 strony tamtego wątku skrupulatnie i jedyne co wnioskuję, to że facet ma wysokie libido i z wielu rzeczy potrafi zrezygnować i wiele od siebie dać, żeby związek nie był nudny. Nie wiem jak jest teraz, więc tym bardziej nie odnosiłabym się do wątku, który był ROK temu, bo w ciągu roku to ja mogę już dzieciata być i męża mieć.
I nie widzę żadnego związku. Zrobił niespodziankę, chciał, żeby się ucieszyła, a tu klops, bo nie dość, że się nie ucieszyła to jeszcze z pretensjami, bo perfum nie taki i ona życzyłaby sobie inny.
Ja wiem, że forum kobiece, ale z przykrością stwierdzam, że ta kobieca solidarność chyba przekracza już granice. Wątki, gdzie dziewczyny się skarżą, że facet nic nie robi, a one się starają jest ukierunkowany tylko na to, żeby tegoż faceta rzucić. A tu facet się stara i co? I zły, i nie szanuje, i zadręcza, i myśli że jest lepszy. Poracha

robcia · 2016-08-19, 13:51

Cytat:

Napisane przez higirl

Co daje w tym momencie wątek sprzed roku, w którym autor jest sfrustrowany, bo wiele daje od siebie i oczekuje chociaż trochę zainteresowania ze strony partnerki? Bo przeczytałam całe 4 strony tamtego wątku skrupulatnie i jedyne co wnioskuję, to że facet ma wysokie libido i z wielu rzeczy potrafi zrezygnować i wiele od siebie dać, żeby związek nie był nudny. Nie wiem jak jest teraz, więc tym bardziej nie odnosiłabym się do wątku, który był ROK temu, bo w ciągu roku to ja mogę już dzieciata być i męża mieć.
I nie widzę żadnego związku. Zrobił niespodziankę, chciał, żeby się ucieszyła, a tu klops, bo nie dość, że się nie ucieszyła to jeszcze z pretensjami, bo perfum nie taki i ona życzyłaby sobie inny.
Ja wiem, że forum kobiece, ale z przykrością stwierdzam, że ta kobieca solidarność chyba przekracza już granice. Wątki, gdzie dziewczyny się skarżą, że facet nic nie robi, a one się starają jest ukierunkowany tylko na to, żeby tegoż faceta rzucić. A tu facet się stara i co? I zły, i nie szanuje, i zadręcza, i myśli że jest lepszy. Poracha

Dokładnie.

**201703061049** · 2016-08-19, 14:24

Cytat:

Napisane przez robcia

Dokładnie.

Nie dogodzisz, no nie dogodzisz.
Gdybym miała związek traktować jako pole minowe i każdą sytuację jako okazję do sprawowania lub doszukiwania się kontroli, drugiego dna, nieczystych intencji itp. to już wolałabym być sama.

Lexie · 2016-08-19, 15:27

Cytat:

Napisane przez gidran

W takim razie nieświadomie strollowałeś forum, pokazując hipokryzję siedzących tu "babów" i jęczących w innych wątkach, jak to faceci są źli, bo im nic nie kupują, kwiatka nawet czy tam kanapki (i nie, nie piję do rankigu skąpców, on akurat jest super). Moje szczere gratulacje

.
Edit: A kultura wymaga za prezent podziękować i tyle. Zawsze można też w uprzejmy sposób odmówić przyjęcia. Problem-solved.

Prowadzisz jakąś statystykę i porównujesz, które osoby w jednym wątku narzekają na brak prezentów, a w innym narzekają na prezenty-niespodzianki?
Czy tak sobie uznajesz, że jak na forum istnieje jakiś wątek o braku prezentów, a tutaj mamy nieco inne wypowiedzi, choć niekoniecznie tych samych osób, to jest hipokryzja?

To tak, jakby popatrzeć na forum kulinarne i znaleźć wątki wielbicielek kuchni polskiej i wielbicielek kuchni włoskiej, a następnie zacząć krzyczeć o hipokryzji

gidran · 2016-08-19, 15:46

Cytat:

Napisane przez Lexie

Prowadzisz jakąś statystykę i porównujesz, które osoby w jednym wątku narzekają na brak prezentów, a w innym narzekają na prezenty-niespodzianki?
Czy tak sobie uznajesz, że jak na forum istnieje jakiś wątek o braku prezentów, a tutaj mamy nieco inne wypowiedzi, choć niekoniecznie tych samych osób, to jest hipokryzja?

To tak, jakby popatrzeć na forum kulinarne i znaleźć wątki wielbicielek kuchni polskiej i wielbicielek kuchni włoskiej, a następnie zacząć krzyczeć o hipokryzji

Tak, prowadzę statystykę, w końcu i tak nie śpię po nocach, bo trzymam kredens

. Błagam Cię, ten wątek i tak już jest wystarczająco zabawny, serio mam rozbijać dalej to guano na cząstki elementarne? Sporo lat przeglądam to forum i nigdy nie widziałam wątku z narzekaniem na niespodzianki (prócz tego), za to w niemal każdym wątku o problemowym misiaczku pojawia się argument "bo on mi nawet kwiatka", jeśli masz ochotę udowadniać że jest inaczej, proszę bardzo. I nigdy nie widziałam odpowiedzi: "wiesz, może on nie daje prezentów bo nie chce żebyś się czuła gorsza, nie chce cię emocjonalnie/ekonomicznie napastować... czy coś w podobie. Porównanie do forum kulinarnego... nic lepszego się nie dało? Trochę słabe, bo kuchnia kuchnią ale darcie dzioba o prezenty to jednak fanaberią, fochem i brakiem ogłady trąci. I jakoś nigdy nie byłam świadkiem rozmowy typu: "- wiesz, jestem zwolennikiem otrzymywania prezentów, nawet bez okazji. - o ja, no co ty, ja tego nie cierpię, jak ktoś mi daje niezapowiedziany prezent to normalnie niedobrze mi się robi, bo to chamstwo i próba dominacji.". I serio nie rozumiem, że Ty nie rozumiesz i ja piszę tego posta i wyjaśniam. Normalnie guanowe neutrina w natarciu

.

Buzzerka · 2016-08-19, 17:13

Wątek osiagnął dno dna

a juz przytaczanie wątków sprzed roku i to wcale nie jakichś kompromitujących dla autora, nie wiem co miało udowodnić.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

**adeedra** · 2016-08-19, 17:13

Cytat:

Napisane przez gidran

Tak, prowadzę statystykę, w końcu i tak nie śpię po nocach, bo trzymam kredens

. Błagam Cię, ten wątek i tak już jest wystarczająco zabawny, serio mam rozbijać dalej to guano na cząstki elementarne? Sporo lat przeglądam to forum i nigdy nie widziałam wątku z narzekaniem na niespodzianki (prócz tego), za to w niemal każdym wątku o problemowym misiaczku pojawia się argument "bo on mi nawet kwiatka", jeśli masz ochotę udowadniać że jest inaczej, proszę bardzo. I nigdy nie widziałam odpowiedzi: "wiesz, może on nie daje prezentów bo nie chce żebyś się czuła gorsza, nie chce cię emocjonalnie/ekonomicznie napastować... czy coś w podobie. Porównanie do forum kulinarnego... nic lepszego się nie dało? Trochę słabe, bo kuchnia kuchnią ale darcie dzioba o prezenty to jednak fanaberią, fochem i brakiem ogłady trąci.

Dla odmiany to, co Ty prezentujesz pojawia się w co drugim wątku.
"Nie lubisz czegoś i prosisz misia, żeby tego nie robił, a on nadal to robi? Niewdzięczna krowo, ja to bym chciała, żeby mój misio tak robił, ciesz się".

Cytat:

Napisane przez gidran

I jakoś nigdy nie byłam świadkiem rozmowy typu: "- wiesz, jestem zwolennikiem otrzymywania prezentów, nawet bez okazji. - o ja, no co ty, ja tego nie cierpię, jak ktoś mi daje niezapowiedziany prezent to normalnie niedobrze mi się robi, bo to chamstwo i próba dominacji.". I serio nie rozumiem, że Ty nie rozumiesz i ja piszę tego posta i wyjaśniam. Normalnie guanowe neutrina w natarciu

.

To w bardzo sympatycznych i specyficznych kręgach się obracasz, skoro nikt w Twoim otoczeniu nie dostał nigdy prezentu, którego jedyną rolą było uzyskanie jakiejś korzyści, albo wzbudzenie "wdzięczności", którą dałoby się wykorzystać później i dlatego to absolutnie nie mieści im się w głowie, że można sobie nie życzyć i nie chcieć.

Lexie · 2016-08-19, 17:25

Cytat:

Napisane przez gidran

w niemal każdym wątku o problemowym misiaczku pojawia się argument "bo on mi nawet kwiatka", jeśli masz ochotę udowadniać że jest inaczej, proszę bardzo. I nigdy nie widziałam odpowiedzi: "wiesz, może on nie daje prezentów bo nie chce żebyś się czuła gorsza, nie chce cię emocjonalnie/ekonomicznie napastować... czy coś w podobie.

W jednym przypadku masz dziewczynę, która by chciała dostawać prezenty i nie dostaje. (choć nie, nie wydaje mi się, by był to co drugi wątek).
W drugim inną dziewczynę, której prezent niespodzianka się nie podobał z pewnych względów.

W obu przypadkach porada mówi "swe prezentowe pomysły warto dostosować do drugiej strony, więc dawać prezenty komuś kto lubi, a nie dawać komuś, kto nie lubi". I gdzie ta hipokryzja?

**201703061049** · 2016-08-19, 18:17

Cytat:

Napisane przez adeedra

Dla odmiany to, co Ty prezentujesz pojawia się w co drugim wątku.
"Nie lubisz czegoś i prosisz misia, żeby tego nie robił, a on nadal to robi? Niewdzięczna krowo, ja to bym chciała, żeby mój misio tak robił, ciesz się".

To w bardzo sympatycznych i specyficznych kręgach się obracasz, skoro nikt w Twoim otoczeniu nie dostał nigdy prezentu, którego jedyną rolą było uzyskanie jakiejś korzyści, albo wzbudzenie "wdzięczności", którą dałoby się wykorzystać później i dlatego to absolutnie nie mieści im się w głowie, że można sobie nie życzyć i nie chcieć.

Może nie doczytałam, ale gdzie było o tym, że ona z nim rozmawiała na ten temat, że nie lubi i sobie nie życzy, a on dalej swoje?
Co do drugiej części wypowiedzi: to chyba ja też się w sympatycznych, specyficznych kręgach obracam, albo sobie dobrze dobieram przyjaciół i partnerów, bo nie kojarzę takiej sytuacji.

Barbarella05 · 2016-08-19, 18:20

Kolejny wątek g*wnoburza.
Śmiać mi się chcę z niektórych wypowiedzi, naprawdę.
Próba dominacji...haha, ot mi próba dominacji sprawienie PRZYJEMNOŚCI osobie która się kocha.

Tu w dziewczynie był problem i w jej - moim zdaniem baaaardzo niefajnej - reakcji.
A Autor uważam nie ma sobie nic do zarzucenia, poza nietrzymaniem się umowy, ale to uważam w tym wypadku za Pikuś.

Fortuna1 · 2016-08-19, 21:14

Cytat:

Napisane przez Lexie

Weź może autorze wróć do swoich poprzednich wątków, bo ze wszystkich absolutnie bije po oczach fakt, że nie dogadujesz się z tą kobietą, macie różne oczekiwania i nie pasujecie do siebie za bardzo.
Do tego chyba dalej jej nadskakujesz i oczekujesz, że ona będzie z tego powodu przeszczęśliwa. Nie rozumiecie się. Podejrzewam, że to jest znacznie większy problem, niż pojedyncza sytuacja z perfumami i że za wiele się nie zmieniło, odkąd tu ostatnio pisałeś. Już wtedy Ci pisano, że jesteś takim typem, który stara się przypodobać ale to nie jest bezinteresowne, bo oczekujesz konkretnych reakcji na swoje działania - tak jak teraz oczekiwałeś, że ona będzie szczęśliwa i wdzięczna, chociaż wcześniej się umówiliście, a teraz jesteś rozżalony, że Twoje "pomyślenie o niej" nie zostało docenione tak, jak chciałeś. I nie umiesz zaakceptować faktu, że ona nie musi myśleć tak samo jak Ty, lubić tych samych rzeczy, cieszyć się wtedy, kiedy Ty uważasz, że powinna.

Już wtedy odrzucałeś wszelkie rady i opinie, uparcie odmawiałeś przyjęcia czegokolwiek do wiadomości, przekręcałeś, wykazywałeś wielki brak zrozumienia tego, co Ci pisano.
Tak samo stosowałeś jakieś personalne przytyki do cudzych związków, jak opinie Ci się nie podobały

Więc pytam, po co znów pytasz o radę i znów robisz to samo, nie przyjmujesz opinii i rad do wiadomości?

też to zauważyłam po przeczytaniu wszystkich wątków autora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**201701121406** · 2016-08-20, 08:17

Cytat:

Napisane przez Barbarella05

Tu w dziewczynie był problem i w jej - moim zdaniem baaaardzo niefajnej - reakcji.
A Autor uważam nie ma sobie nic do zarzucenia, poza nietrzymaniem się umowy, ale to uważam w tym wypadku za Pikuś.

W dziewczynie był problem, bo? Prezent jej się nie spodobał? Podobno miał być dla niej, żeby ona cieszyła. Czyli jednak - w dziewczynie był problem, bo [cenzura] nie spełniła oczekiwań misiaczka. I ty wyśmiewasz się z tego, co piszą wizazanki?

higirl · 2016-08-20, 08:32

Cytat:

Napisane przez Meagara

W dziewczynie był problem, bo? Prezent jej się nie spodobał? Podobno miał być dla niej, żeby ona cieszyła. Czyli jednak - w dziewczynie był problem, bo [cenzura] nie spełniła oczekiwań misiaczka. I ty wyśmiewasz się z tego, co piszą wizazanki?

AHA
To teraz kupując komuś prezent będę nastawiona na to, że się nie ucieszy. Przynajmniej uniknę ewentualnego rozczarowania

Poza tym, co by nie było - facet zawsze winny

I am Rock · 2016-08-20, 08:46

Ja w podobny sposób raz "uszczęśliwiłam" brata.
Z jakiegoś wyjazdu przywiozłam mu najnowszą płytę jego ulubionego wykonawcy. Cała szczęśliwa obwieszczam, że kupiłam płytę XXX, a on mi na to: "Ale ja już tego nie słucham"

.
I zostałam jak ta głupia z muzyką, której tez nie słuchałam, kupioną w odległym o setki kilometrów, zagranicznym sklepie.

Azurri · 2016-08-20, 09:28

Cytat:

Napisane przez Meagara

W dziewczynie był problem, bo? Prezent jej się nie spodobał? Podobno miał być dla niej, żeby ona cieszyła. Czyli jednak - w dziewczynie był problem, bo [cenzura] nie spełniła oczekiwań misiaczka. I ty wyśmiewasz się z tego, co piszą wizazanki?

Przerazajacy tok myslenia...

**stewardesa** · 2016-08-20, 09:34

Cytat:

Napisane przez Azurri

Przerazajacy tok myslenia...

No właśnie.

Buzzerka · 2016-08-20, 09:59

Cytat:

Napisane przez Meagara

W dziewczynie był problem, bo? Prezent jej się nie spodobał? Podobno miał być dla niej, żeby ona cieszyła. Czyli jednak - w dziewczynie był problem, bo [cenzura] nie spełniła oczekiwań misiaczka. I ty wyśmiewasz się z tego, co piszą wizazanki?

Nie, nie ze prezent jej sie nie spodobał tylko w tym ze nie umie sie zachować. [Cenzura] nie spełniła oczekiwań misiaczka? Jestes genialna.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

higirl · 2016-08-20, 10:12

Cytat:

Napisane przez Buzzerka

Nie, nie ze prezent jej sie nie spodobał tylko w tym ze nie umie sie zachować. [Cenzura] nie spełniła oczekiwań misiaczka? Jestes genialna.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Już nawet nie można oczekiwać, że się sprawi komuś radość xD
Meagara sobie chyba tylko czyta to co chce.

I am Rock · 2016-08-20, 10:24

A może dziewczyna na już całą kolekcję swoich "ulubionych" perfum, bo dostaje je od autora co rusz? I po kolejnej, tej samej buteleczce, nie wytrzymała?
Wiem, że kombinuję, ale raczej nie reaguje się irytacją na prezent, choćby niechciany.

Buzzerka · 2016-08-20, 10:41

Cytat:

Napisane przez I am Rock

Wiem, że kombinuję, ale raczej nie reaguje się irytacją na prezent, choćby niechciany.

Ludzie bez kultury tak robią.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

robcia · 2016-08-20, 10:43

Cytat:

Napisane przez Meagara

W dziewczynie był problem, bo? Prezent jej się nie spodobał? Podobno miał być dla niej, żeby ona cieszyła. Czyli jednak - w dziewczynie był problem, bo [cenzura] nie spełniła oczekiwań misiaczka. I ty wyśmiewasz się z tego, co piszą wizazanki?

[Cenzura]? No,no..Dajcie spokój. Poziom podniecenia tematem stał się nieadekwatny do tego zagadnienia.
Jakie też oczekiwania miał tenże misiaczek? "Dzięki kochanie,nie trzeba było,nie tak się umawialiśmy"-chyba by wystarczyło,tej męskiej,szowinistycznej świni. Nosz kurczę ale by się kobita poświęciła ,zachowując się po prostu kulturalnie ,jak człowiek.Nie daj bóg a jeszcze musiałaby koronę z podłogi podnosić.
Jakie chore bydlę zasypuje kobietę prezentami? To nieludzkie narażać ją na taki stres .Poziom absurdu sięgnął sufitu.Robicie z igły widły.

2016-08-19, 13:07	#125
Barbarella05 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 2 713	Dot.: Może ktoś mi wytłumaczy co ze mną nie tak? Ciekawa jestem, czy dając komuś prezent oczekiwalybyscie że osoba chociaż podziekuje. A to dobra w reakcja. Każdy jak daje komuś prezent to oczekuje ze reakcja będzie pozytywna. Inaczej nie byłoby sensu w prezentach bo jeszcze kupując komuś prezent oczekujesz najgorszego. Teorie które niektóre napisały...kosmos, masakra. Szukanie dziury w całym serio. Doszukiwanie się pierdow z wątku z przed roku...seriioo? Nie macie co robić tylko dorabiać teorie sugerujące że facet jest be? Rozumiem kobieca solidarność, ale nie w tym wypadku. W tym wypadku się czepiacie niewiadomo po co i na co.

2016-08-19, 17:13	#135
Buzzerka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 5 970	Może ktoś mi wytłumaczy co ze mną nie tak? Wątek osiagnął dno dna a juz przytaczanie wątków sprzed roku i to wcale nie jakichś kompromitujących dla autora, nie wiem co miało udowodnić. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk __________________ To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania."

2016-08-19, 18:20	#139
Barbarella05 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 2 713	Dot.: Może ktoś mi wytłumaczy co ze mną nie tak? Kolejny wątek g*wnoburza. Śmiać mi się chcę z niektórych wypowiedzi, naprawdę. Próba dominacji...haha, ot mi próba dominacji sprawienie PRZYJEMNOŚCI osobie która się kocha. Tu w dziewczynie był problem i w jej - moim zdaniem baaaardzo niefajnej - reakcji. A Autor uważam nie ma sobie nic do zarzucenia, poza nietrzymaniem się umowy, ale to uważam w tym wypadku za Pikuś.

2016-08-20, 08:46	#143
I am Rock lokalna gwiazda Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Mazury Wiadomości: 19 803	Dot.: Może ktoś mi wytłumaczy co ze mną nie tak? Ja w podobny sposób raz "uszczęśliwiłam" brata. Z jakiegoś wyjazdu przywiozłam mu najnowszą płytę jego ulubionego wykonawcy. Cała szczęśliwa obwieszczam, że kupiłam płytę XXX, a on mi na to: "Ale ja już tego nie słucham". I zostałam jak ta głupia z muzyką, której tez nie słuchałam, kupioną w odległym o setki kilometrów, zagranicznym sklepie.

2016-08-20, 10:24	#148
I am Rock lokalna gwiazda Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Mazury Wiadomości: 19 803	Dot.: Może ktoś mi wytłumaczy co ze mną nie tak? A może dziewczyna na już całą kolekcję swoich "ulubionych" perfum, bo dostaje je od autora co rusz? I po kolejnej, tej samej buteleczce, nie wytrzymała? Wiem, że kombinuję, ale raczej nie reaguje się irytacją na prezent, choćby niechciany.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)