Rozstanie z facetem XXXVI

[Marrakuja]

Napisane przez feelin_soo_me

Może potrzebujesz krótkich wakacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To pewnie też ale ogólnie mam ochotę na zmianę pracy i wyprowadzkę, już teraz nic mnie nie trzyma w tym miejscu. Może nawet takie odcięcie dobrze by mi zrobiło, bo niestety, ale tutaj w okolicy wszystko kojarzy mi się z eksem

[feelin_soo_me]

A Jak z twoją pracą? Zadowolona jesteś? Gdzie mieszkasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marrakuja]

Napisane przez feelin_soo_me

A Jak z twoją pracą? Zadowolona jesteś? Gdzie mieszkasz?

Mieszkam w niewielkiej dziesięciotysięcznej mieścinie, a pracuję w mieście obok. Niby praca biurowa ale nudna strasznie, bez perspektyw, a i zarobki bez szału...

[feelin_soo_me]

Napisane przez Marrakuja

Mieszkam w niewielkiej dziesięciotysięcznej mieścinie, a pracuję w mieście obok. Niby praca biurowa ale nudna strasznie, bez perspektyw, a i zarobki bez szału...

To nie dziwię się że chciałabyś zmian. Może warto o tym pomyśleć, skoro i tak Cię już nic nie trzyma. Może właśnie teraz jest czas i okazja na zrobienie czegoś czego zawsze pragnęłas ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marrakuja]

Napisane przez feelin_soo_me

To nie dziwię się że chciałabyś zmian. Może warto o tym pomyśleć, skoro i tak Cię już nic nie trzyma. Może właśnie teraz jest czas i okazja na zrobienie czegoś czego zawsze pragnęłas ?

Coraz poważniej o tym myślę póki co rodzina dosyć sceptycznie patrzy na moje plany, niestety

[MalowanaAnia]

U mnie w głowie też chodzą myśli o zmianach. Chyba niedługo zmienię miasto, w którym studiuję. Będzie to dla mnie szok, ale chyba już pora wyjść poza strefę własnego komfortu.

Ja teraz skupiam się na sobie. Chce się nauczyć jeszcze jednego języka, podnieść swoje kwalifikacje zawodowe. Teraz czytam dużo książek i się szkolę sama dla siebie w swojej dziedzinie. Gdy byłam z T. nie miałam czasu dla siebie, bo każdą wolną chwilę poświęcałam jemu. Czas się zmienić i stać się niezależną babką, której świat klęka do stóp

[feelin_soo_me]

Marrakuja rodzina ma swoje życie, Ty swoje.

MalowanaAnia brawo! To tak jak ja!! Głupia byłam, oj głupia... Każda wolna chwila dla niego (btw też T.). Oby nam się udało. Chyba trzeba najpierw ogarnąć siebie i swoje życie żeby ktoś mógł nas naprawdę pokochać.

I pomyślcie, że może już drugiej szansy na tak duże zmiany, na zrobienie tego o czym się marzy ale nie miało odwagi zrobić, nie będzie! Może to szansa dla nas🙂💪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marrakuja]

Napisane przez feelin_soo_me

Marrakuja rodzina ma swoje życie, Ty swoje.

Ja to doskonale rozumiem, ale oni nie bardzo niestety za mocno żyją moim życiem i właśnie z tym jest spory problem... W pewnym sensie przez to mogło nam nie wyjść z eksem dlatego teraz chcę zrobić gruntowne porządki w życiu bo drugiej takiej okazji może nie być.

[zaluzja55]

Napisane przez nyana89

Trzymam kciuki za miło spędzony dzień! Napisz potem koniecznie jak było

Napisane przez feelin_soo_me

Zaluzja55 super !! Może poznasz fajnego kumpla
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już po. Ogólnie podeszłam do tego spotkania na luzie, bo żadne z nas nie szuka na tym portalu drugiej połówki, chodziło tylko o pokazanie mu miasta I było naprawde super. Niesamowicie interesujący facet. Cały czas rozmowa się kleiła i kilka razy udało mu się nawet mnie rozśmieszyć, a to już jest wyczyn. Jest muzykiem jazzowym, jak bedzie grał jakis koncert to da mi znać.

[qayqa]

Napisane przez zaluzja55

Już po. Ogólnie podeszłam do tego spotkania na luzie, bo żadne z nas nie szuka na tym portalu drugiej połówki, chodziło tylko o pokazanie mu miasta I było naprawde super. Niesamowicie interesujący facet. Cały czas rozmowa się kleiła i kilka razy udało mu się nawet mnie rozśmieszyć, a to już jest wyczyn. Jest muzykiem jazzowym, jak bedzie grał jakis koncert to da mi znać.

Bardzo sie ciesze ze milo spedzilas dzien! To wazne aby wyjsc do ludzi, nawiazywacc nowe znajomosci, ja jutro ide na piwko i tez na pelnym luzie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaluzja55]

Napisane przez qayqa

Bardzo sie ciesze ze milo spedzilas dzien! To wazne aby wyjsc do ludzi, nawiazywacc nowe znajomosci, ja jutro ide na piwko i tez na pelnym luzie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak Dosyć mam już siedzenia w domu i rozmyślania czemu mnie to spotkało. Taka mała odskocznia, ale dużo daje

[feelin_soo_me]

I to najważniejsze! Zapomniałaś na chwilę, miło spędziłaś czas. To się teraz liczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[michalova]

MalowanaAnia - super że w siebie inwestujesz, to na pewno zaplusuje.
Zaluzja - super, że spotkanie udane. I świetnie, że udało mu się Cię rozsmieszyć
Qayqa - Ty też daj znać jak będziesz po
Co do tych zmian po rozstaniu - ja zaraz po rozstaniu bardzo źle się czułam, nie jadłam, nie dbalam o siebie w ogóle. Schudłam 8kg w 2 tygodnie, a później stwierdziłam że dosyć. I wróciłam do jadkospisow od mojej dietetyczki, zrzucilam kolejne kg - w sumie poleciało 14. Niestety od kilku miesięcy waga nie spada, bo zarzucilam dietę. Na szczęście nie rośnie dużo osób zauważyło zmianę. a później znowu miałam spadek nastroju, który trwa do dzisiaj. Nie malowalowam się od 2 (?) tygodni, nie przejmuję się ubraniem, nie ćwiczę, jem byle co i byle jak... No generalnie kapa. Ale dzisiaj jakiegoś kopa energii dostałam i trochę zapał wrócił. Zaraz naszykuje sobie zdrowe jedzonko na jutro do pracy (z tego co mam w lodówce wypasu nie będzie, ale lepsze to niż dzień na słodyczach i obiedzie przedszkolnym :P). A z innych zmian - też postawiłam na doskonalenie się. Przede wszystkim studia II stopnia od października, do tego szkolenia (jedno w trakcie, kolejne mam 13 października - to właściwie warsztaty z aktywnego słuchania muzyki, więc sobie potańczę trochę :-P. Później mam następne szkolenie teoretyczne, a od października co dwa tygodnie mam warsztaty dotyczące kompetencji rodzicielskich - już pół roku na nie chodziłam, super facet to prowadzi, to taka terapia grupowa trochę :-P ). Wszystko pięknie, ładnie, czas wypełniony po brzegi, ale... czasu zaczyna mi brakować i coraz trudniej organizować mi opiekę dla dziecka. Oczywiście monsz zostaje z Małym jak ma wolne, ale on ma ruchomy grafik i czasami nie ma bata - muszę prosić o pomoc rodzinę. Mam wyrzuty sumienia, chociaż tak naprawdę nie spędzam z dzieckiem mało czasu.
Dziewczyny, mam nadzieję, że ta cudowna energia, którą teraz czuję utrzyma się na jakiś czas.

[cziki]

Michalova trzymam kciuki żeby ten stan trwał u Ciebie jak najdłużej

[Barbarella05]

I ja się melduję

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

Wiecie, ja jak nie jestem happy to żre w nie swoje duchy.
A jak jest okej to nie jem. W ogóle. Ostatnio dopiero po dwóch dniach ogarnęłam,że nic nie jadłam...
Dziwne.

[kiiku]

Ech, dół mnie dopadł :/ wspominam tylko te dobre chwile i się zastanawiam jak to możliwe że tak po prostu z nich zrezygnował..
Do tego piątek a ja kompletnie bez planów. Najgorzej.

[MalowanaAnia]

Ja po rozstaniu też nic nie jadłam i schudłam, później operacja i tak zleciało ze mnie 8 kg i ważę przeraźliwie mało... ;o 45 kg ;o teraz biorę się za siłowe ćwiczenia i ograniczam cardio co by więcej nie tracić... najgorsze, cycki całkiem zleciały

[just_wlosy]

Ja się też dzisiaj gorzej czuję. Wczoraj wieczorem przed snem trochę sobie popłakałam i teraz też mi chcą łzy zalać oczy. Jednak robię głęboki oddech...dziś spotkanie z kolesiem z badoo. Nie mam na nie ochoty, ale wiem że poczuje się lepiej, a potem obgadam je ze szczegółami z przyjaciółkami. Mimo wszystko czuję, że to będzie kolejny nie wypał. Im dłużej z nim rozmawiałam na badoo, tym bardziej dochodziłam do takich wniosków. Tak na prawdę chcę tylko mojego exa. Chciałabym, żeby się ogarnął i wrócił. Mogę pomarzyć...

😢

Sent from my HTC Desire 820 using Wizaz Forum mobile app

[feelin_soo_me]

Kiiku, just_wlosy, malowanaAnia trzymajcie się dziewczyny!! Przejdziemy przez to razem ❤ i wyjdziemy mądrzejsze i silniejsze. Nikt już nigdy nas tak nie skrzywdzi bo sobie na to nie pozwolimy.

Btw. Oczywiście też bym chciała żeby ex się ogarnął ale nadzieja z każdym dniem gasnie coraz bardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kiiku]

Jeszcze teraz z nim pisze w kwestii mieszkania.. wdałam się w dyskusję, mówi wprost że nie możemy być razem i że będzie mu lepiej z kimś innym...

[feelin_soo_me]

Napisane przez kiiku

Jeszcze teraz z nim pisze w kwestii mieszkania.. wdałam się w dyskusję, mówi wprost że nie możemy być razem i że będzie mu lepiej z kimś innym...

A co jest z mieszkaniem?
Co za.... Jak można coś takiego mówić!!! Darowal by sobie naprawdę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddie92]

Ja zerwałam z facetem 5 miesięcy temu. Przyznam, że to były trudne miesiące, ale teraz już jest naprawdę dobrze, choć zdarzają się fale tęsknoty za eksem. A ten jeszcze lubi o sobie nagle przypominać, napisać po długim czasie jak gdyby nigdy nic..Ale co najważniejsze, najgorsze chyba za mną i teraz zaczynam cieszyć się życiem. Przez cały ten czas spławiłam z kilku facetów, bo nie chciałam się z nikim umówić. Tylko eks i eks haha Ale to chyba koniec tego etapu i mam nadzieję na poznanie jakiegoś cudownego chłopaka. Samej dobrze, ale czasem smutno jak nie ma się do kogo przytulić w te chłodne wieczory ;-) P.S kocham jesień i chyba stąd też lepsze samopoczucie <3

[kiiku]

Napisane przez feelin_soo_me

A co jest z mieszkaniem?
Co za.... Jak można coś takiego mówić!!! Darowal by sobie naprawdę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Było wynajmowane więc jest kwestia jego wypowiedzenia które też muszę podpisac. Masakra..

[just_wlosy]

Napisane przez feelin_soo_me

A co jest z mieszkaniem?
Co za.... Jak można coś takiego mówić!!! Darowal by sobie naprawdę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ma tupet...
Mój to przynajmniej mi napisał, że znajdę sobie kogoś fajniejszego.

Sent from my HTC Desire 820 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Teraz tak sobie przypomniałam myjąc głowę, że na początku roku ściełam włosy dla niego, mimo że zapuszczałam trzy lata i bardzo w chciałam mieć do wcięcia w talii. Teraz jestem ja przucona i moje krótkie włosy. Lol. Wszystko z myślą o nim.

Sent from my HTC Desire 820 using Wizaz Forum mobile app

[feelin_soo_me]

Kiiku strasznie mi przkro.. Niczym nie zawinilas żeby Cię tak traktować. Du...ek !! Jawnie Ci teraz pokazuje, że nie masz za kim płakać.

I nie to nie on znajdzie sobie lepsza, ale Ty kogoś kto Cię będzie szanował.

Just_wlosy ehh to samo usłyszałam. Jak patrzę na to jak zachowują się niektórzy faceci po rozstaniu to widzę, że mój miał jednak też trochę przyzwoitosci.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kiiku]

Napisane przez feelin_soo_me

Kiiku strasznie mi przkro.. Niczym nie zawinilas żeby Cię tak traktować. Du...ek !! Jawnie Ci teraz pokazuje, że nie masz za kim płakać.

I nie to nie on znajdzie sobie lepsza, ale Ty kogoś kto Cię będzie szanował.

Just_wlosy ehh to samo usłyszałam. Jak patrzę na to jak zachowują się niektórzy faceci po rozstaniu to widzę, że mój miał jednak też trochę przyzwoitosci.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyrzuciłam mu też wszystko, jego skąpstwo i rozliczanie się co do złotówki, jego zostawianie mnie samej w środku nocy w mieście jak się pokłóciliśmy, to że ważniejsza była duma niż to czy ja wrócę do domu, agresję i brak szacunku. Poradziłam żeby z nikim się nie wiązał bo jest beznadziejnym człowiekiem

[dot21]

Witajcie pisalam w poprzedniej czesci teraz wracam z nowymi informacjami. Skonczylam pisanie na tym ze moj ex zaproponowal mi wyjazd do niego do domu aby przekonac sie "czy jeszcze mnie pokocha". Wszystkie radzilyscie mi abym tego nie robila ale ja glupia pojechalam. Spedzilam u niego tydzien i przyznam ze bylo na prawde milo. Oczywiscie klotnie tez sie zdarzyly i to nie male w ciagu tego tygodnia. Pojechalam do swojego domu na wakacje i poprosilam go zeby powiedzial mi czy chce byc ze mna czy nie a nie sie mna bawi. Dalam mu na to tydzien. Potem zadzwonilam i pytam sie jaka decyzja a on ze wywieram na nim presje i on jeszcze nie wie. Wtedy zadecydowalam ze to koniec i zrywamy kontakty.
Radzilam sobie nawet niezle, chodzilam z przyjaciolka na imprezy, pracowalam. Nie mialam czasu o nim myslec.
Pewnego dnia wracalam z pracy i zobaczylam jak jedzie na motocyklu z kolega. (Mieszka ponad 300 km ode mnie, a w moje strony przyjechal na wakacje on slask ja bieszczady) Pomachalam do niego. Zatrzymal sie. Chwile porozmawialismy, nie zapomne jak do mnie wtedy powiedzial "no przytul sie wiem ze chcesz". Lzy naplynely mi do oczu dobrze ze mialam okulary przeciwsloneczne. Nie wiem dlaczego ale zaprisilam go w tym dniu na kawe do siebie do domu. On wie ze uwielbiam motocykle i zaproponowal mi ze podwiezie mnie do domu. Zgodzilam sie. Siedzielismy przy kawie, smialismy i zartowalismy jak dawniej. Powiedzial nawet ze zdjecie ktore kilka tygodni wczesniej wrzycilam z jakims kolesiem z imprezy ruszylo go cos w sercu.
Chcialam sie z nim jeszcze spotkac więc zaproponowalam zebysmy na nastepny dzien zrobili ognisko, zaprosilam kolezanki, kupilam piwo itp. Bylo cudownie. Chemia miedzy nami byla taka, ze nie wytrzymalismy i wyladowalismy w lozku. Na drugi dzien widzialam ze bylo mu troche glupio ale ja sie czulam taka szczesliwa... na nastepny dzień on zaprosil mnie na kolacje (podwojna randka ja z nim i moja przyjaciolka z jego kumplem). Wtedy mnie przytulal, calowal, trzymal w ramionach. Nie myslalam wtedy o niczym innym tylko o tym jak mi z nim dobrze i jak za nim tesknie. Dalam mu w prezencie moje zdjecie, aby zawsze o mnie pamietal. Kolejnego dnia spotkalismy sie po raz ostatni bo wyjezdzal juz do domu. Czule mnie przytulil na pozegnanie.. myslalam ze cos z tego moze byc. Ale nic bardziej mylnego. Przez kolejny miesiac po jego wyjezdzie mielismy kontakt tylko smsowy. Powiedział ze nie chce ze mna rozmawiac bo to dla niego zobowiazuje a to co zaszlo jak byl u mnie to nic nie znaczylo ze to ja go zaciagnelam do lozka. A on chcial tylko sprawdzic czy cos do mnie poczuje. I ze w lozku bylo mu ze mna dobrze ale jak wrocil to nie tesknil za mna ani nie myslal. Odpisywal mi na smsy tylko dlatego ze nie chcial mnie ranic. Bylam zalamana probowalam wszystkiego, rozmawialam z jego mama, z najlepszym przyjacielem. Tydzien temu poedzialam mu zeby przestal do mnie pisac skoro on nie widzi szans na nasz zwiazek ze to mnie tylko rani i robi mi nadzieje. I przestal pisac. Ja bylam zrospaczona czulam sie dokladnie tak samo zle jak w pierwszych dniach gdy ze mna zerwal. Teraz nie jest lepiej ale pousowalam jego wszystkie zdjecia, skasowalam jego numer, zablokowalam go na wszystkich serwisach spolecznosciowych gdzie ciagle sprawdzalam co robi i jakie dziewczyny "lajkuje". Teraz mam tylko glupie mysli ze nigdy nie przestane go kochac, albo ze jak juz przestane to w nikim innym nie bede potrafila sie zakochac. Brakuje mi faceta, brakuje mi bliskosci, przytulania, wspolnego zasypiania. Boje sie ze nigdy nie poznam kogos kto bedzie tak idealny jak on chociaz zdaje sobie ze on nie jest i nie byl idealny skoro caly czas sie klocilismy. Ale w mojej glowie zostal taki jego obraz. Mojego idealnego faceta. Boje sie ze nikt mnie nie pokocha tak jak on kochal mnie na poczatku naszego zwiazku. W ogole wszystkiego sie boje. W sumie wczoraj mialam lepszy dzien, jakies przeblyski swiadomosci ze mam dopiero 21 lat ze cale zycie przede mna jeszcze tyle moze mnie spotkac. A dziś mysle tylko o tym ze on na zawsze zostanie w moich wspomnieniach jako wielka pierwsza milosc i ze gdybysmy jakims cudem za kilka lat sie spotkali to rzucilabym dla niego wszystko.
To tyle, chcialam sie tylko wygadac i wyrzucic z siebie to wszystko..

[kiiku]

Zabijcie mnie, proszę...

[feelin_soo_me]

Kiiku dasz radę!! Każda z nas trzyma w sobie odrobinę nadziei, twój ex zabił ja ta rozmową, ale może to i dobrze. Tego faceta którego kochałas już nie ma !

Dot21 jesteś jeszcze tak mlodziutka... Facet był w twoim wieku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kiiku]

Napisane przez feelin_soo_me

Kiiku dasz radę!! Każda z nas trzyma w sobie odrobinę nadziei, twój ex zabił ja ta rozmową, ale może to i dobrze. Tego faceta którego kochałas już nie ma !

Dot21 jesteś jeszcze tak mlodziutka... Facet był w twoim wieku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale jak to w ogóle jest możliwe żeby w parę dni tak się zmienić, no jak? :< dawniej ktoś mi bliski teraz ktoś kto uważa że nie miałam prawa dzień po rozstaniu mieć do niego żalu?