jak mówicie gdy gdzieś wychodzicie ?

[sloncee]

Anuleek Ta laska w Twoim avatarku jest strasznie podobna do mojej młodszej siostrzenicy

[gorąca_czekolada]

Jak byłam młodsza to mówiłam, że ide na dwór, a teraz jeżdże do miasta lub mówie z kim się umówiłam.
A że określenie ide na pole=ide na dwór dowiedziałam się jak miałam 16 lat, doznałam wtedy szoku i do dziś w nim tkwię Dla mnie pole zawsze się kojarzyło z miejscem gdzie jest posiane zboże

[Aneta(anecia)]

jestem spod krakowa wiec wychodze na pole

[nekome]

na dwor albo do centrum

to ze istnieje pole odkrylam majac 12 lat slyszac w piosence ze 'na pulu jest zimno'

strasznie wkurza mnie jak ktos mowi ze 'na dworzu' costamcostam.... zadusilabym...albo bym zatlukla slownikiem

[Hippie Girl]

"Idę do(...)", albo "Wychodzę".

[taszkin]

Mniemam, ze chodzi o określenie wychodzenia w pobliże domu bez określonego wyraźnie celu typu spacer, zakupy, rower, centrum itp.
U mnie mówi się wtedy "na pole", "do ogrodu"

ps. nie ma to raczej nic wspólnego z polem uprawnym, jak równiez w większości przypadkach z dworem

[czarownicagosia]

Ja mowie "na pole" Ze znajomymi z innych regionow Polski (ja jestem z podkarpacia) sie czasem przedrzezniamy - na pole, na jakie pole? (marchewkowe ) - na dwor, ale do jakiego hrabiego

[Olunia90]

Napisane przez Hippie Girl

"Idę do(...)", albo "Wychodzę".

Ja też tak mówię.

[giganciara]

he jasne że "na pole" to takie charakterystyczne dla Krakowa

ale zdarzyło mi się w jedym z dużych miast w Wklp, że wychodząc z mieszkania ciotki użyłam właśnie tego zwrotu a ona dopóki nie wróciłam ostro głowiła się: gdzie w takim dużym mieście ja znalazłam pole?

[k-n]

Napisane przez joanna_k

Jak pierwszy raz usłyszałam "idę na pole" to też o mało nie padłam.Podobno tak się też mówi w Wielkopolsce.Ja zawsze szłam "na dwór".Równiez idąc do centrum mówię "idę do miasta".Na szczęście nikt mi nie daje takich porównań,bo w moim otoczeniu wszyscy tak mówią .

Bzdura. Tak w nie mówi się w Wielkopolsce ale w Małopolsce (czyli Kraków i okolice) W Wielkopolsce ludzie mówią --> idę do miasta (idąc do centrum) i idę na dwór.
Ja też słysząc pierwszy raz o "wychodzeniu na pole" o mało nie padłam, ale to już inna historia

[Duniaaa]

[sylwia.gda]

Ja mieszkam w centrum Gdańska i mówię najczęściej ' idę na miasto'

[Daenerys]

Napisane przez k-n

Bzdura. Tak w nie mówi się w Wielkopolsce ale w Małopolsce (czyli Kraków i okolice) W Wielkopolsce ludzie mówią --> idę do miasta (idąc do centrum) i idę na dwór.
Ja też słysząc pierwszy raz o "wychodzeniu na pole" o mało nie padłam, ale to już inna historia

k-n
Jestem z Wielkopolski i pierwszy raz słyszę o powiedzeniu "Idę na pole" Jakie pole? Gdyby tu ktoś tak powiedział to każdy by pomyślał, że chodzi o pole uprawne, bo tak się właśnie mówi gdy się idzie na pole na przykład z ziemniakami. (w przeciwieństwie do określenia 'do pola' tak się u nas nie mówi wcale)

Jak gdzieś wychodzę to mówię 'idę' i to wszystko. Jak byłam mała to mówiłam 'idę na dwór' w sensie 'na podwórko' teraz też tak czasem mówię jak ide gdzieś bez jakiegoś konkretnego celu. Jak idę do miasta to mowię 'do miasta', określenia 'na miasto' raczej nie używam.

A dwór to dwór czyli to co jest za oknem. Np. Gdzie jesteś? Na dworze, ale zimno na dworze itd. Niektórzy za to mówia "na dworzu" ale takich to bym zabiła.

[ruda7816]

ja najczęsciej mowie po prostu''wychodze''albo znikam po angielsku
z powiedzeniem''na pole''zetknelam się po raz pierwszy w wieku 19 lat,gdy pojechalam do kuzynostwa do krakowa.kuzynka powiedziala wtedy do mnie ''idziemy na pole''.wiec wyszlam z nią z domu,usiadlysmy na lawce ,no i po jakims czasie mowie do niej''ania,to kiedy w koncu pojdziemy na to pole''a ona do mnie no przeciez caly czas jestesmy''.
hehhehehe,wydalo mi sie to bardzo zabawne,bo pole kojarzy mi się tylko z polem na wiosce
ale spodobalo mi się i czesto pozniej uzywalam tego powiedzonka,by zaintrygować ludzi w moim regionie,czyli kujawsko-pomorskim.
pozdr,cieplo wszystkich krakusow))

[moee]

ja jak gdzies wychodze mowie na razie tyle ze jak wychodze z domu to z TŻ mamy juz swoje przyzwyczajenia
ja: na razie
on:pozdrow kazie
ja :zamknij sie( zeby drzwi zamknal za mna)

ale zdarza mi sie wrocic i powiedziec ze zimno na dworze wiec zaznaczylam na dwor

[zabciam]

Napisane przez windykatorka

Na dwór albo do X,Y .

[k-n]

Napisane przez Daenerys

k-n
Jakie pole? Gdyby tu ktoś tak powiedział to każdy by pomyślał, że chodzi o pole uprawne, bo tak się właśnie mówi gdy się idzie na pole na przykład z ziemniakami. (w przeciwieństwie do określenia 'do pola' tak się u nas nie mówi wcale)

Jest dokładnie tak jak piszesz

Napisane przez Daenerys

Niektórzy za to mówia "na dworzu" ale takich to bym zabiła.

Ja również bym takich zabiła.... Pomijam już fakt, że jest to konstrukcja nieprawidłowa

[dzasminka_17]

Ja zazwyczaj mówie że idę na dwóra jak sie tata pyta to mówie że ide na dzikie chłopyczyli na spacerek

[aan3czka]

na dwó jak ide z psem lub na spacer jakis (lub tez poprostuu ide na spacer)
jade do miasta - tu zazwyczaj chodzi o to ze jade do centrum (hehe a mieszkam tez w miescie... smieszne okreslenie ;P)
no i poprostu Ide do X ...

[nANcY:*]

ide się poszlajać albo wybywam gdzie mnie nogi poniosą...
u mnie nie ma sprecyzowanego miejsca GDZIE... bo nigdy nie wiadomo co mi do łba strzeli i gdzie poczłapie...

[anczysko1]

ja mówię że ide na dwór albo że ide gdzieś połazić lub że wychodzę

[olabin]

Ja tam na pole mowie

[agnieszka26a]

przeważnie mówie wychodzę powinnam być o tej i o tej lub po prostu idę na dwór

[greatKaZi]

a jo godom, że ida na plac =]

Śląsk rulez =]

[kuki9]

Mówie, że ide na dwór.Albo wychodze tu albo tam.

[Nierika]

Ja nic nie mowie. Wymykam sie cichutko, aby uniknac niewygodnych pytan

[Ally83]

Napisane przez czarownicagosia

Ja mowie "na pole" Ze znajomymi z innych regionow Polski (ja jestem z podkarpacia) sie czasem przedrzezniamy - na pole, na jakie pole? (marchewkowe ) - na dwor, ale do jakiego hrabiego

Ja mówię 'na dwór', a 'dwór' kojarzy mi się tu tylko z przestrzenią na wolnym powietrzu, mówiąc to nie mam skojarzeń z dworem hrabiego czy innego księciunia
Nie lubię wyrażenia 'na dworzu' brr
Ps. Moje znajome z podkarpacckiego też mówią 'na pole', a mi się kojarzy to z polami uprawnymi

[lain]

Napisane przez Ally83

Ja mówię 'na dwór', a 'dwór' kojarzy mi się tu tylko z przestrzenią na wolnym powietrzu, mówiąc to nie mam skojarzeń z dworem hrabiego czy innego księciunia

to tak wlasnie jak ja mowie "na pole" i wcale oczami wyobrazni nie widze pola (marchewkowego) tylko wlasnie wolna przestrzen. ale jak ktos juz mowi 'na dwór' to kojarzy mi sie z dziedzincem na Wawelu i kostka brukowa smieszne jak takie wpajane od dziecinstwa slownictwo wplywa na czlowieka i jego wyobraznie

[Ally83]

Przypomniałam sobie, że mówię też, że idę "na miasto"

[*Kika*]

Idę na dwór albo ida na plac