|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
| Pokaż wyniki sondy: Czy uderzył Ciebie kiedykolwiek Twój TŻ? | |||
| tak |
|
166 | 13,22% |
| nie |
|
1 090 | 86,78% |
| Głosujący: 1256. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#121 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 173
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
moj były mnie uderzył .. to byla nasz apierwsza i ostatnia klotnia. wyszlam trzaskajac drzwiami i nigdy wiecej sie juz nie spotkalismy.
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
|
|
|
|
#122 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
nigdy mnie mnie uderzył
to mi się kilka razy zdarzyło ale niechcący w zabawie |
|
|
|
|
#123 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#124 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 18
|
mnie facet na święta zaczął dusić i chciał mnie uderzyć w twarz. Czuje się upokorzona i niewiem jak z tego wyjdę.
|
|
|
|
|
#125 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 602
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, czy to w narzeczeństwie czy już w małżeństwie.Dla mnie to po prostu oznacza koniec związku i nie pomogłyby zapewnienia, że się zmieni bo oni się nigdy nie zmieniają.Dziwię się kobietom, które nie potrafią odejść od człowieka, który je poniża i bije.Skoro z nimi są to tak jakby się zgadzały na takie traktowanie.I nie przemawia do mnie tłumaczenie, że nie ma dokąd iść, bo są miejsca gdzie na pewno znajdą schronienie.
|
|
|
|
|
#126 |
|
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
mąż nigdy mnie nie uderzył, on nawet glosu na mnie nie podnosi. To ja jestem ta narwana i pyskata w naszym związku.
Ale kiedyś dostałam w twarz od byłego w zasadzie nie byliśmy już razem , wyjechał na kilka miesięcy do swojej rodziny (Jordania) ja sporo korespondowałam z naszym wspólnym kolegą który w ostatnim liście przed powrotem mojego ex wspomniał w żartach o romansie między nami. Mój niedyskretny szwagier przeczytał ten list i powiedział wszystko tamtemu. Zostałam zaproszona przez byłego na Sylwestra nad morze (notabene ten nasz kolega też tam był). Ex wypił chyba za dużo bo tuż przed północą podszedł i mnie uderzył. Na drugi dzień złapałam pierwszy autokar do Łodzi i tyle go widziałam. Ignorowałam jego błagalne listy, odesłałam mu jego rzeczy i koniec. Tak to się skończyło.No i dostałam kiedyś po twarzy od znajomego gdy wiązał mi ręce tuż przed zgwałceniem mnie, ale to już inna nie-bajka |
|
|
|
|
#127 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 602
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
O mój Boże!!Przykro mi
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#128 |
|
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
było, minęło
ale dziękuję. Ciężko po czymś takim dojśc do siebie, zresztą każda przemoc wyciska na nas swoje piętno.
|
|
|
|
|
#129 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 602
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#130 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
#131 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 396
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
omg co to za idiota musiał być !!!! dobrze że dałaś sobie z tym rade..
__________________
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#132 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 396
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Tak do tematu wątku to znałam dziewczyne która była z chłopakiem który ją notorycznie bił bardzoo zwalał całą wine na nią że to przez nią on taki jest że jest głupia i na siłe jej wciskał takie wiadomości. Traktował ją jak przedmiot. Wkońcu dziewczyna wzieła to do siebie. Cieła się bardzo mocno. Moje prośby nie pomogły nic. Kazałam jej z nim zerwać, dziewczyna się bardzo niszczyła. Trafiła do jakiegoś zakładu nie pamiętam jak sie nazywał na 2 miesiące. Wkońcu jej przeszło i z nim zerwała. To co się z nią działo było straszne. Teraz z nim utrzymuje kontakt i gada jak z dobrym kolegą, czasem sobie prezenty kupią np. na święta - straszne to jest ja bym sie do niego nie odzywała..
__________________
|
|
|
|
|
#133 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Moj TZ nigdy mnie nie udezyl!!
Byly nie udezyl, ale popchnal mnie kiedys tak mocno, ze upadlam. Uderzylam glowa w rog stolu. Na chwile stracilam przytomnosc. Wstalam sama, a raczej wdrapalam sie na lozko. On stal i patrzyl. Byl w szoku. Ja tez. Poklocilismy sie. Zdradzal mnie, a ja przypadkiem sie dowiedzialam. Zaprzeczal. Wkurzyl sie, bo nalegalam by sie przyznal. Odeszlam. Po kilku miesiacach wymusil spotkanie i przeprosil za wszystko, bo mialam racje. Zdradzal. Ale to juz przeszlosc. Jestem z ukochanym mezczyzna, ktory brzydzi sie przemoca wobec kobiet.
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się,że czekali na siebie całe życie. |
|
|
|
|
#134 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 42
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Żaden szanujący się mężczyzna by tego nie zrobił... Mój Tż mnie nie gdy nie uderzył, ex też nie...
A mężczyzna który bije kobiety... Nie jest niczego wart.
__________________
|
|
|
|
|
#135 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 125
|
Cytat:
Nigdy nie poznasz, mozesz chodzic z facetem wiele lat i tu nagle po np 8 latach bycia razem cos mu odbije i ci przywali... mnie wlasnie wczoraj uderzyl moj facet..napil sie i cos mu odrzelilo ze zaczal rozwalac wszystko na dworzu i gdy lezal na masce samochodu podalam mu reke i powiedzialam ze zaprowadze do domu bo jest napity i wtedy wyrwal antene z samochodu i mnie uderzyl nia..mialam coprawda kaptur wiec mnie nie zabolalo mocno i nic sie nie stalo... potem jak odprowadzilam go na chate to powiedzialam mu ze uderzyl mnie..i on tego nie pamietal...rozbeczal sie 1 raz jak jakies dziecko i beczal przez godz ze jak on mogl to zrobic ze jest skonczonym idiota i ze nie powinnam z nim byc tylko zerwac... a tez nie spodziewalam sie tego po nim nigdy nie wiem co robic.. ;(
__________________
"Dotknij moich zimnych warg, by zrozumieć bogactwo milczenia..." |
|
|
|
|
|
#136 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 995
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Facet, który zasłania się alkoholem, kiedy uderza, to pupa nie facet. Dobrze się zastanów, zanim podejmiesz jakaś decyzję. Alkohol nie ejst żadnym wytłumaczeniem bicia. Zresztą, nic tego nie tłumaczy.
|
|
|
|
|
#137 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 125
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
wiem ze alkohol nie moze byc wytlumaczeniem. I zawsze powtarzalam ze jesli facet mnie uderzy nie bede z nim a jednak dalam szanse , nawet nie wiecie jak ciezko jest skonczyc z kims kogo sie kocha...
on nie moze pic..nie byl soba, nie widzialam go nigdy takiego... wogole calkiem inna osoba... ![]() slyszalam ze mial czasem takie porywy ras na rok , kiedys raczal u kumpeli w mieszkaniu rozwalac tel i rzucac jakimis rzeczami.. dzis mi powiedzial ze kiedys uderzyl jakas dziewczyne , zapytalam dlaczego to powiedzial ze to byl taki odruch i ze tego nie pamietal tez, ktos mu to przypomnial, nie wiem o co chodzilo. Zdziwily mnie jego slowa (jak byl jeszcze napity), że powinnam z nim zerwac bo on jest gnojkiem ze ma takie napady i nie wie co robi.. ze powinnam miec faceta lepszego ... ze on nie jest wcale dobry ze on nie zerwie ze ja musze,i ze jestem dla niego zadobra..i ze taka dziewczyna jak ja nie zasluguje na niego.
__________________
"Dotknij moich zimnych warg, by zrozumieć bogactwo milczenia..." |
|
|
|
|
#138 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 125
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
wszystko jest takie skompliowane...
czuje sie teraz oszukana,... mowi ze kocha a w drugiej chwili.... dalam szanse, zobacze jak będzie....
__________________
"Dotknij moich zimnych warg, by zrozumieć bogactwo milczenia..." |
|
|
|
|
#139 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
moj TZ nigdy mnie nie uderzyl. jesli by toz robil to... nie bylby moim TZ. proste. nie ma wytlumaczenia dla facetow bijacych kobiety.
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
|
#140 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 995
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
Przykro mi bardzo, kiedy czytam takie rzeczy: on mnie bije, ale go kocham, ciężko mi odejść. Bo bardzo szybkoprzekracza się tę granicę, kiedy odejsć juz nie ma siły... |
|
|
|
|
|
#141 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Mój ex pare razy jak wypił stosował zabawe "przewracania mnie na ziemie",ale to w sumie nie bylo takie częste i bolesne.
Przegiał raz... Nie chciałam isc tam, gdzie on,więc przyciągnął mnie do siebie, włozył ręce pod bluzkę, złapał za plecami, wbił paznokcie w skóre i ścisnął z całej siły jednoczeście ciągnąc paznokciami po skorze,do momentu aż dłonie nie zacisnęły się w pięść. Krzyknełam,aż opadłam z bólu no i rzecz jasna popłakałam się, na co usłyszałam,że nie potrafie się zachować i to wszystko moja wina... Następnego dnia przeprosił, jednak nadal uważał,że zasługiwałam.
__________________
Zasnę cicho i w szklanej trumnie śmierci martwym pokocham już sercem... |
|
|
|
|
#142 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Justi kochanie powodzenia ale nie licz na nic dobrego buziak
__________________
MILEGO DNIA |
|
|
|
|
#143 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 125
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Obiecuje wam ze jak to sie powtorzy to skoncze z nim, daję mu ta jedną szanse bo potem moglabym miec na sumieniu ze postapilam zbyt pochopnie i ze to mogloby sie jednak juz nigdy wiecej nie powtorzyc...
__________________
"Dotknij moich zimnych warg, by zrozumieć bogactwo milczenia..." |
|
|
|
|
#144 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Jeju dziewczyny jak mi jest przykro ze trafilyscie na takich ...? nawet nie wiem jak to okreslic bo kultralnie sie nie da.
wiecie ja sobie nawet nie wyobrazam zeby mi chlopak oddal nawet kiedy bym go spoliczkowala. nigdy tego nie zrobilam ale jednak. Niestety udowodnione jest ze jak raz uderzy to to powtorzy. Beznadziejni sa niektorzy faceci ufff A faktycznie przydaloby sie wklejac zdjecia takich na jakiejs stronce ku przestrodze innych dziewczyn
__________________
Chcę mieć marzenia nawet na minutę przed śmiercią
i wierzyć, że się spełnią ![]() |
|
|
|
|
#145 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
to żebyś sie ani chwili nie wahała z tą decyzją. Buziaczki
__________________
Chcę mieć marzenia nawet na minutę przed śmiercią
i wierzyć, że się spełnią ![]() |
|
|
|
|
|
#146 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Justi skoro dałaś mu szansę to może zastanów się co powoduje u niego te wybuchy? Może jakieś przezycia z przeszłości, po których pozostała złość w podświadomości, z którymi nie może sobie poradzić i sam o tym nie wie? Sama piszesz że miewał napady. Nie ma się takich napadów, ot tak, bo taki ma charakter. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Być może jest tak, że on potrzebuje pomocy jakiegoś specjalisty typu psychologa. Pamiętaj że krzywdzi tylko krzywdzony. Nie chce go usprawiedliwiać, ale być może w przeszłości zaznał przemocy i siedzi to w nim do dziś, czasem wychodząc, w postaci tych napdaów i tego co tu opisujesz.
Rozmawiaj z nim, ale jak najwięcej rozmawiaj. Może Ci coś powie. Życzę powodzenia i obyś nigdy nie żałowała tej szansy. Pozdrawiam |
|
|
|
|
#147 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wesołe miasteczko :)
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
NIGDY!!!
Gdyby tylko to zrobił straciłby status "mojego TŻa"
__________________
''Starzenie się jest nieuniknione. Doroślenie jest opcjonalne. Śmianie się z samego siebie jest terapeutyczne." |
|
|
|
|
#148 |
|
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
nie, nigdy
|
|
|
|
|
#149 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
sorry, ale doskonale wiemy.
usprawiedliwiasz go. nie uważam, ze masz od niego odejśc - w końcu nie leje cie regularnie. niepokoją mnie natomiast bardzo te ataki agresji. i na tym należałoby się głównie skupić.
__________________
|
|
|
|
|
#150 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 971
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Mój TŻ w życiu mnie nie udezrył nawet głos jak na mnie podnisie chociaz trochę to przeprasza
a dzirewczynom które mają takie doświadczenia życzę wiele siły |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:11.







w zasadzie nie byliśmy już razem , wyjechał na kilka miesięcy do swojej rodziny (Jordania) ja sporo korespondowałam z naszym wspólnym kolegą który w ostatnim liście przed powrotem mojego ex wspomniał w żartach o romansie między nami. Mój niedyskretny szwagier przeczytał ten list i powiedział wszystko tamtemu. Zostałam zaproszona przez byłego na Sylwestra nad morze (notabene ten nasz kolega też tam był). Ex wypił chyba za dużo bo tuż przed północą podszedł i mnie uderzył. Na drugi dzień złapałam pierwszy autokar do Łodzi i tyle go widziałam. Ignorowałam jego błagalne listy, odesłałam mu jego rzeczy i koniec. Tak to się skończyło.
O mój Boże!!Przykro mi













wiecie ja sobie nawet nie wyobrazam zeby mi chlopak oddal nawet kiedy bym go spoliczkowala. nigdy tego nie zrobilam ale jednak. Niestety udowodnione jest ze jak raz uderzy to to powtorzy. Beznadziejni sa niektorzy faceci ufff A faktycznie przydaloby sie wklejac zdjecia takich na jakiejs stronce ku przestrodze innych dziewczyn 
