Dzieciaczki styczeń 06

[jastin83]

Napisane przez kkasiaaa

...
Moja babcia zawsze mówi : dał Bóg dziecko da i na dziecko

Dokładnie

[KATESIA]

Napisane przez jastin83

Dokładnie

ja tam sie z tym nie zgodze...mój starszy brat własnie postepuje według tego powiedzenia...no i do pracy sie nie pała....liczy ze mu Bóg da.....

po prostu jak przychodzi dziecko- to wtedy człowiek staje sie bardziej odpowiedzialny, przestaje szalec jak za młodu, oszczędza....bo trzeba aby dziecko miało co zjesc, w co sie ubrac...a jak nabierze sie pewnych nawyków to wszystko jakos lzej przychodzi...

[KATESIA]

dziewuszki- ponawiam pytanie:

kiedy zamierzacie zacząc nocnikowanie?

[jastin83]

Napisane przez KATESIA

ja tam sie z tym nie zgodze...mój starszy brat własnie postepuje według tego powiedzenia...no i do pracy sie nie pała....liczy ze mu Bóg da.....

po prostu jak przychodzi dziecko- to wtedy człowiek staje sie bardziej odpowiedzialny, przestaje szalec jak za młodu, oszczędza....bo trzeba aby dziecko miało co zjesc, w co sie ubrac...a jak nabierze sie pewnych nawyków to wszystko jakos lzej przychodzi...

Katesiu ale ja właśnie tak interpretuje to powiedzonko.
Jak pojawia sie dziecko na świecie to człowiek staje sie bardziej odpowiedzialny i juz nie myśli tylko o swoim tyłku,ale martwi sie jak tu zapewnić byt rodzinie,dlatego zgodziłam sie z tym co napisała Kasia.
Dziecko zmienia wszystko,nie codzi mi o to ze pieniądze z nieba maja spadać ale o to ze sie zmieniamy,doroślejemy i zaczynamy myślec innymi kategoriami.Bóg nie daje nam do portfela ale do głowy,he he he rozumu troche
Mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi.
Kurcze jakczasmi cięzko napisac jest to co by sie chciało

[jastin83]

Napisane przez KATESIA

dziewuszki- ponawiam pytanie:

kiedy zamierzacie zacząc nocnikowanie?

My jeszcze poczekamy,myśle ze jak Wiktorka zacznie pewniej sie poruszać narazie nie czuje takiej potrzeby zeby ja uczyć.

[KATESIA]

Napisane przez jastin83

Katesiu ale ja właśnie tak interpretuje to powiedzonko.
Jak pojawia sie dziecko na świecie to człowiek staje sie bardziej odpowiedzialny i juz nie myśli tylko o swoim tyłku,ale martwi sie jak tu zapewnić byt rodzinie,dlatego zgodziłam sie z tym co napisała Kasia.
Dziecko zmienia wszystko,nie codzi mi o to ze pieniądze z nieba maja spadać ale o to ze sie zmieniamy,doroślejemy i zaczynamy myślec innymi kategoriami.
Mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi.
Kurcze jakczasmi cięzko napisac jest to co by sie chciało

wiem o co ci chodziło- wzięłam Twoje słowa w cytat bo nie to mi sie klikneło co trzeba, chciałm zacytowac to przysłowie...ja jedynie wiem ze niekótrzy to przysłowie interpretuja zbyt dosłownie- i dlatego z nim sie nie moge zgodzic do konca....
ale jesli chodzi o nasze poglady to są identyczne....

[Alien]

Napisane przez KATESIA

nie dałabys sobie rady? to tak jakbym Cię czytała 10 mcy temu..... i co ? dajesz rade? pewnie ze tak!!!!
oczywiscie ja nie namawiam do niczego...raczej wrózę

Katesia ty mi tu lepiej niz nie wróż
A pierwsze tygodnie były dla mnie bardzo cięzkie, TZ ciągle w pracy, bo urlopu nie dostał, nikt mi nie pomagał ja nic nie wiedziałam i wszystkiego uczyłam się sama, ewentualnie słuchąc od rodziny, ze zle cos robie.

Zgadza się, że nasze życie się teraz zmienilo, ja mam inne piorytety, inne cele. No i Wika daje mi tyle radości i szczęscia ale teraz musze sobie wiele rzeczy odmawiać, z kasą u nas bardzo krucho, ledwo wiązemy koniec z końcem, póki co nie mamy swojego mieszkania, wiec nawet jakbym chciała inaczej taka kolej rzeczy, że praca.

Nam mówili, że zdecydowaliśmy się na dziecko w nieodpowiednim momencie a ja uważam, że wlasnie w najlepszym ja czułam się zupelnie dojzała do tej decyzji, kończyła studia i chciałam, pragnełam mieć dzidziusia własnie wtedy. Kariere zawodową i dorabianie się zostawiłam na pózniej, zrezygnowałam juz z jednej pracy bo bardzo chcialam być przy Wice jak jest teraz taka malutka.

Jastin mozesz mi wierzyć, ze twoja napewno tak zajmująca nie jest jak moja bo przynajmniej w nocy odpoczywasz, a ja juz od prawie 9 miesiecy ani jednej nocy nie przespałam całej

[kkasiaaa]

Ja to przysłowie rozumiem dokłądnietak jak wy. chociaż miło by było gdyby pieniądze spdały z nieba

[jastin83]

Napisane przez KATESIA

...ja jedynie wiem ze niekótrzy to przysłowie interpretuja zbyt dosłownie- i dlatego z nim sie nie moge zgodzic do konca....

To akurat niestety smutna prawda,ze niektórzy interpretuja to zbyd dosłownie.Znam nawet taki przypadek,4 dzieci,piąte w drodze a perspektyw na godne życie żadnych,żyja tak z zasiłku,ona nie pracuje on też nie,teraz to może na becikowe liczą,ale szkoda mi tych dzieci,non stop łażą po śmietnikach ,puszki zbierają a matka sie obnosi ze taka zniej dobra mamusia.Lenie i pasożyty,takim to nawet przeszczep mózgu by pewnie nie pomógł .Smutne ale prawdziwe niestety

[KATESIA]

Napisane przez Alien

Katesia ty mi tu lepiej niz nie wróż
A pierwsze tygodnie były dla mnie bardzo cięzkie, TZ ciągle w pracy, bo urlopu nie dostał, nikt mi nie pomagał ja nic nie wiedziałam i wszystkiego uczyłam się sama, ewentualnie słuchąc od rodziny, ze zle cos robie.

Zgadza się, że nasze życie się teraz zmienilo, ja mam inne piorytety, inne cele. No i Wika daje mi tyle radości i szczęscia ale teraz musze sobie wiele rzeczy odmawiać, z kasą u nas bardzo krucho, ledwo wiązemy koniec z końcem, póki co nie mamy swojego mieszkania, wiec nawet jakbym chciała inaczej taka kolej rzeczy, że praca.

Nam mówili, że zdecydowaliśmy się na dziecko w nieodpowiednim momencie a ja uważam, że wlasnie w najlepszym ja czułam się zupelnie dojzała do tej decyzji, kończyła studia i chciałam, pragnełam mieć dzidziusia własnie wtedy. Kariere zawodową i dorabianie się zostawiłam na pózniej, zrezygnowałam juz z jednej pracy bo bardzo chcialam być przy Wice jak jest teraz taka malutka.

Jastin mozesz mi wierzyć, ze twoja napewno tak zajmująca nie jest jak moja bo przynajmniej w nocy odpoczywasz, a ja juz od prawie 9 miesiecy ani jednej nocy nie przespałam całej

Alienku- jestes silna babka- wytrzymałas juz najgorsze, teraz bedzie juz tylko lepiej....ja tez mieszkania nie mam (mimo ze 9 lat po slubie...), niestety w naszym kraju trudno jest wsytartowac, albo bedzie sie ciułało, albo wyjedzie....ale moze jednak sie uda czego zycze i Tobie i sobie....a sama wiesz ze nawet po najcięzszym dniu, po najgorszych chwilach, w momencie najgorszej biedy- nic tak nie ukoi Twojego bólu, nie pocieszy i nie da sił na to aby zyc jak tylko....uśmiech dziecka, jego wtulenie się ufne w Twoje zmęczone ramiona.....wtedy odrazu usmiechniesz sie przez łzy....

[Moni@]

Napisane przez jastin83

Moni@ a to nie jest przypadkiem Angelina Jolie,tak mi sie jakos wydaje że to ona

Jastin zabij mnie nie wiem ..
Ale Twoj avatarek tez niczego sobie ładniutki...no..no...

[KATESIA]

Napisane przez kkasiaaa

Ja to przysłowie rozumiem dokłądnietak jak wy. chociaż miło by było gdyby pieniądze spdały z nieba

oj miło miło -wtedy kazdy modliłby sie o urawnie chmury

[Alien]

Napisane przez KATESIA

Alienku- jestes silna babka- wytrzymałas juz najgorsze, teraz bedzie juz tylko lepiej....ja tez mieszkania nie mam (mimo ze 9 lat po slubie...), niestety w naszym kraju trudno jest wsytartowac, albo bedzie sie ciułało, albo wyjedzie....ale moze jednak sie uda czego zycze i Tobie i sobie....a sama wiesz ze nawet po najcięzszym dniu, po najgorszych chwilach, w momencie najgorszej biedy- nic tak nie ukoi Twojego bólu, nie pocieszy i nie da sił na to aby zyc jak tylko....uśmiech dziecka, jego wtulenie się ufne w Twoje zmęczone ramiona.....wtedy odrazu usmiechniesz sie przez łzy....

Katesia

[jastin83]

Napisane przez Alien

...
Jastin mozesz mi wierzyć, ze twoja napewno tak zajmująca nie jest jak moja bo przynajmniej w nocy odpoczywasz, a ja juz od prawie 9 miesiecy ani jednej nocy nie przespałam całej

No akurat w tym to Ci współczuje u mnie to najgorzej w dzień,Wika mało śpi a mi już pomysły sie kończą żeby ją czymś zając,w łóżeczku siedzieć nie chce,choć zabawek cała gromada,i musze ja ciagać wszedzie ze sobą w nosidełku,teraz to wogóle wsadziłam ja do huśtawki i bujam nogą,a z Wami pisze

[KATESIA]

Napisane przez jastin83

To akurat niestety smutna prawda,ze niektórzy interpretuja to zbyd dosłownie.Znam nawet taki przypadek,4 dzieci,piąte w drodze a perspektyw na godne życie żadnych,żyja tak z zasiłku,ona nie pracuje on też nie,teraz to może na becikowe liczą,ale szkoda mi tych dzieci,non stop łażą po śmietnikach ,puszki zbierają a matka sie obnosi ze taka zniej dobra mamusia.Lenie i pasożyty,takim to nawet przeszczep mózgu by pewnie nie pomógł .Smutne ale prawdziwe niestety

a takie charktry to chyba z mlekiem matki sie wysysa....bo podejrzewam ze dzieci tych ludzi w wiekszosci zejda na taka sama drogę....niestety....czas em mysle sobie ze kurcze jak to niesprawiedliwie jest ze ja musze zyc uczciwie....a inni tylko jak pasozyty wegetują...i niczym sie nie martwią....ale szybko mi te mysli na szczęscie uciekają...i zyje dalej po swojemu....

[KATESIA]

Napisane przez Alien

Katesia

a tak wogóle to kurde ja znów sie rozpisałam a robota lezy...Agatka usnęła a andrzejek mnie ciagnie za rękaw i szepcze....mamo teraz ja chce na kompa ,a ja "juz juz tylko przeczytam"....on znowu a ja " oki poczekaj tylko napisze"...

wiec narazie zmykam ale jeszcze tu wróce

[jastin83]

Napisane przez Moni@

Jastin zabij mnie nie wiem ..
Ale Twoj avatarek tez niczego sobie ładniutki...no..no...

No mi sie wydaje ze to ona,tak na 98%
A dzięki,dzięki

[Alien]

Napisane przez jastin83

No akurat w tym to Ci współczuje u mnie to najgorzej w dzień,Wika mało śpi a mi już pomysły sie kończą żeby ją czymś zając,w łóżeczku siedzieć nie chce,choć zabawek cała gromada,i musze ja ciagać wszedzie ze sobą w nosidełku,teraz to wogóle wsadziłam ja do huśtawki i bujam nogą,a z Wami pisze

Nie wiem czy juz o tym pisałam ale nie lubie słowa wspólczuje, tzn ono kojarzy mi się z czymś smutnym, no bo kiedy najczęsciej komuś wspólczujemy. Ale to tylko tak na marginesie

A tak prawde mówiąc my sobie tu piszemy o naszych dzieciach i napewno kazda z was ma jakies wyobrazenie o dziecku drugiej wiecie o co mi chodzi ?
Ja naprzyklad po waszych opisach oceniam jakie wasze dzieci sa, chcialabym spotkać sie z wami i zobaczyc te nasze dzieciaczk iw realu

Mój TZ mowi, ze kazdy ma dziecko z takim charakterem z jakim sobie poradzi
Moja kolezanka co ma c oreczke z marca, jak z nią pisałam albo gadałam telefonicznie ciągle marudziła i płakała, że ona ma najgorzej, ze jej mała tak daje popalic, ze tak zywa bardzo i zajmujaca. A jak przyjechala do mnie i zobaczyła mojąrozbrykaną Wike a ja jak zobaczyłam jej spokojna córke to.....

[Moni@]

Napisane przez kkasiaaa

Moja babcia zawsze mówi : dał Bóg dziecko da i na dziecko

kkasiaa dobre tego nie slyszałam...hahahaaaaa

[jastin83]

Alien ja Ci tu "współczuje" a Ty mnie łapiesz za słowka
Ale sama przyznaj ze wstawanie w nocy jest uciążliwe.

[Alien]

Napisane przez jastin83

Alien ja Ci tu "współczuje" a Ty mnie łapiesz za słowka
Ale sama przyznaj ze wstawanie w nocy jest uciążliwe.

Wam tez wizaz tak wolno chodzi czy to tylko mi ?

[jastin83]

Strasznie wolno,wkurza mnie to bo mam chwile czasu a stronki mi sie nie chca odpalać!

[KATESIA]

Napisane przez Alien

Wam tez wizaz tak wolno chodzi czy to tylko mi ?

mi tez chodzi wolno ale dzieki temu troche nadganiam roboty- obiadek wstawiony w kuchni zaczęłam sprzątac.....

[KATESIA]

miejmy nadzieje ze nie nawali taj jak wczoraj....

[jastin83]

Napisane przez KATESIA

miejmy nadzieje ze nie nawali taj jak wczoraj....

Oby,oby.
A u nas przestało padać chwilowo i do miasta wkońcu może sie wybieżemy,Tż chce połazić i popatrzyć jeszcze tych fotelików po sklepach,a ostatnio tak narzekał na sprzedawców i ceny,za nim nadąrzyć to...ale znając życie to i tak na allegro kupimy

[Moni@]

Wszystkiego najlepszego dla Amelci ode mnie i Szymusia

Duzo słońca

[humbak]

Wreszcie!!!!Od pół godziny się próbuje zalogować, nerwicy chyba dostane przez ten komputer. Katesiu zaskoczyłas mnie tym pytaniem o nocnikowanie. Ja jeszcze nawet o tym nie pomyślałam. Kochaniutkie, troche mnie chyba nie zrozumiałyście jak pisałam o tych słoiczkach. Ja też już ich nie kupuje, sama robie i wkładam do słoiczków, ale Lili nie chce jeśc ich też, myzlałam że ona nie chce jeść tylko tych robionych przeze mnie, ale nie, kupnych tez nie. Owoce tez jej daje nie ze słoiczków tylko normalne babany, jabłka, brzoskwinie, zależy co akurat jest.Ale obiad z mojego tależa to wcina aż miło, wczoraj np. jadła ziemniaki z pomidorem, bez mięska akuret bo była watróbka, a tego to sie troche bałam dać.

[KATESIA]

ale sie pusto zrobiło , uciekłyscie dlatego ze muli nasz wizazyk? czy moze dzieciaczki ....?

[KATESIA]

Napisane przez humbak

Wreszcie!!!!Od pół godziny się próbuje zalogować, nerwicy chyba dostane przez ten komputer. Katesiu zaskoczyłas mnie tym pytaniem o nocnikowanie. Ja jeszcze nawet o tym nie pomyślałam. Kochaniutkie, troche mnie chyba nie zrozumiałyście jak pisałam o tych słoiczkach. Ja też już ich nie kupuje, sama robie i wkładam do słoiczków, ale Lili nie chce jeśc ich też, myzlałam że ona nie chce jeść tylko tych robionych przeze mnie, ale nie, kupnych tez nie. Owoce tez jej daje nie ze słoiczków tylko normalne babany, jabłka, brzoskwinie, zależy co akurat jest.Ale obiad z mojego tależa to wcina aż miło, wczoraj np. jadła ziemniaki z pomidorem, bez mięska akuret bo była watróbka, a tego to sie troche bałam dać.

to moze spróbuj zrobic sobie zupke tak jak dla Lili-wlac do talerza, oczywiscie nie mielic tylko rozdrobic widelcek co wieksze kawałki i zaczą niby jesc...moze Lila da sie oszukac?

[KATESIA]

Napisane przez KATESIA

ale sie pusto zrobiło , uciekłyscie dlatego ze muli nasz wizazyk? czy moze dzieciaczki ....?

anuluje ten wpisik bo zanim mi wiadomosc weszła to Humbaczek juz napisał