Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

[kamilka23]

Dziekuje wszytskim za mase milych slow

Schatzsi fryzurke faktycznie troche zmienilam, grzywka jest inna i je moim wlasnym dzielem, bylam niezadowolona z wyczynow fryzjera, wiec zlapalam za nozyczki i nawet niezle wyszlo . Mam tez koszmarne sliwkowe pasemka, ktore zrobilam za namowa fryzjerki i ktorych teraz chetnie sie pozbede

Elu faktycznie cyc nie pomoze, bo juz nie karmie, a smoczek u nas to zabawka. Antonowka ciagnie kciuka zamiast smoczka, ale i kciuk, ktory jest zawsze pod reka czasem jej nie pomaga. A co do tej mojej grubosci, to udalo mi sie ostatnio zrzucic ok. 7kg., nie wiem jak tego dokonalam, ale mimo to chcialabym jeszcze cos zrobic z nogami, bo tam mi jakos nie chce ubyc

Kasiu moja Antonowka tez spi w swoim pokoiku sama, tyle ze od 4tego miesiaca jej zycia.

Mycie zebow napoczatku mylam jej zabki, ale teraz Mala zasypia przy butelce (co jest fatalne dla jej zebow) i dlatego ich nie myje po ostatnim posilku, powinnam chociaz je przeczyscic przed jedzeniem, tak dla wyrabiania dobrych nawykow. A moja Antonowa ostatnio sama sobie zeby czysci rano - moja szczotka!! Wchodzi do lazienki, lapie za sztotke (stoi na dole na ladowarce), wlada do buzi i heja!! troche to niehigieniczne, musze wygospodarowac nowe miejsce dla mojej szczotki

Aranko Lurka ma niesamowicie piekne oczeta i zdecydowanie do Ciebie podobna.

Ze spaniem to mnie pocieszylyscie. A moja Antonia mi dzisiaj prezent zrobila i spala od 20tej do 6.30 (butla) i potem do 8mej, ale to chyba tylko dlatego, ze wczoraj przez caly dzien splala jedyne 40min. A ja i tak jestem niewyspana, bo budzilam sie w porach jej stalego nocnego budzenia i zastanawialm, czemu ona spi (to sie nazywa przystosowanie ). Oj zeby to nie byl jednorazowy wybryk. I zycze Wam, zeby Wasze maluchy tez super spaly!!

[garnuszki]

Kamilko miło że w końcu mała przespała noc, co do szczoteczki elektrycznej to Olaf też uwielbia się nią bawić, jak myje mąż zęby to obowiązkowo Olaf musi mu trzymac tę szczoteczkę bo inaczej ryk hehee.

...wklejam dzisiejszego spacerkowego Olafa, chyba po tym ostatnim polepszonym apetycie urosły mu puce

[fibian]

Na początku : wszystkie dzieci: Laura, Olafek, Antonia cudowne i przesliczne .
Ja też się włączę do dyskusji o spaniu; u mnie jest tak: Anielka zasypia ok. 22 - 22.30 , czasem budzi się w nocy i musze dac jej smoka, na jedzenie budzi się ok. 6-7 ., potem zasypia i śpi do 8-8.30.
W dzień śpi mało , 1,5 - 2 g. Śpi w swoim pokoju, niezależnie o której jej nie położę to i tak budzi się w tych samych godzinach.
Teoretycznie powinnam się wysypiać, ale ostatnio mam duże problemy z zaśnieciem - kładę się przed 12 spać, a zasypiam dopiero po 1 , budzę się kilka razy w nocy i potem długo nie mogę zasnąć. Czuję się już bardzi zmęczona i niewyspana, ale ogólnie nie narzekam bo chyba wszystkie mamy tak mają.
Myje Anielce ząbki szczoteczką, albo palcem. Pastę mam neodent chyba, ale jeszcze jej nie używam.
Ciutka ma cały czas zapchany nosi jej cały czas charczy,a glutki nie lecą rzeczywiście jest tak jak pisąła Aranka - dzieci z katarkiem są bardzo biedne. 2 razy dziennie zapuszczam nasivin i na noc smaruje jej piersi masłem i kłade na to pergaminek - może pomoże.

Dobrze,że Simona nie jest w ciąży , mam nadzieję,że jej problemy niedługo się skończą.

[kamilka23]

Garnuszki Olafek ma zabojczy usmiech, a jaki juz zebaty!! No i pucki mu chyba rzeczywiscie troszke urosly. Powiedz jaki kupiliscie aparat w koncu, bo widze, ze jakosc zdjec rewelacyjna!!

Fibian ja tez ostatnio mialam problemy z zasnieciem, a jak sie w nocy obudze to prawie nigdy zasnac nie moge mimo zmeczenia. Nie wiem co Ci poradzic, bo u mnie nic nie dzialalo, ale to chyba raczej samo przejdzie.

Schatzsi zmartwila mnie tymi problemami Simony, miejemy nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.

[garnuszki]

Fibian, Kamilko dzięki

Kamilko kupiliśmy Canona 400D, rzeczywiście jakość lepsza, ale mam wrażenie, że w pomieszczeniach dużo lepiej sobie radził nasz poprzedni Canon S2. Mąż mnie "pocieszył" że trzeba dokupić dodatkową lampę za ok 1000zł i wtedy będzie ok. Jednak widzę zdecydowaną różnicę, teraz zdjęcia są bardziej naturalne niż te z S2. Wydaje mi się że ten sam aparat ma też Anitka, pisała że chyba jej się nie do końca kolory podobają z tego aparatu, mnie właśnie dużo bardziej, bo są prawdziwe, a nie takie sztuczne.
Zresztą Ty chyba masz Canona 350D i fotki robicie nim świetne!!!

A co do uśmiechu-to ma już 6 zębów (2 na dole i 4 u góry), a takie żylety że szok, zawsze przy myciu jego zębów mnie "uciupie"- łobuz jeden!


Rzabbo, Kasiu pokażcie nam swoje ślicznotki, już za nimi tęsknię!

[kamilka23]

Garnuszki Ja nie narzekam na jakos zdjec w pomieszczeniach, napewno nie sa az tak fajne jak na zewnatrz. A co do lampy to Twoj TZ moze miec racje, ale nie ma co za duzo wymagac. My dokupilismy obiektyw z wiekszym zoomem do robienia zdjec na zwenatrz, ale jakosc byla srednia, wiec go oddalismy. Czasem chce sie cos ulepszyc, a tylko sie wyda niepotrzebnie pieniadze A Wasze zdjecia sa naprawde super. I masz racje, ze kolory z tego aparatu sa bardzo naturalne, tez mi sie to podoba.
A tak jeszcze co aparatow, to my mamy tez malego lumix'a, ale ja uwazam, ze zwykla cyfrowka z lustrzanka raczej rownac sie nie moze, zwlaszcza jezeli chodzi o zdjecia w mieszkaniu, bo na zewnatrz jest nawet ok.

Co do zebow, to moja Antonowa od kiedy ma te 3 to sobie nimi zgrzyta, starszny dzwiek, a jesli chodzi o ostrosc... hmmm wole sie nie wypowiadac

[yaira]

noooo gorne jedynki nam ida.....ZUzza napuchniete ma jak balon dziasla dotknac sie nie da
katar nadal....Tz smarkaty mnie boli gardlo

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

A ja dzis wyskoczyłam do fryzjera i specjalnie zadowolona to nie jestem ... ze 3 cm za krótko Teraz chyba dopiero na Boze Narodzenie pójdę. poprzednio nawet pani fryzjer powiedziała ze bardzo twarzowa fryzura, mi tez sie podobało. A teraz uważam ze jest antytwarzowa... jakoś wyciagnęła mi twarz jak szczur wyglądam. Niemniej wklejam mój obecny image.
Po fryzjerze prawie 3 godz spędziłam w kuchni. Ugotwalam na Jasia krupniczek, pomidorówkę i dla nas leczo. Ufff
Jutro do pracy i do 15:35
I jeszcze Jaś w huśatwce

[fibian]

Ela - wcale nie jest źle, może musisz się przyzwyczaić do takiej długości. Ja jestem zawsze zła jak wrócę od fryzjera. Potem schodzi tydzień aż się przyzwyczaję , a potem jest już oki. Jasiek zadowolony z huśtawki

[malgogaj]

Garnuszki ja tam się nawet dopatrzyłam malutkiej faładki na nóżkach u Twojego Olafka (na zdjęciach z kuzynem i dziewczynką). Już wtedy miałam napisać
Elu mi się podoba fryzuka ale wiadomo, że to Tobie powinna sie podobać .Pare dni minie i się przyzwyczaisz. Olaf też uwelbia hustawki ale my w domu nie mamy juz miejsca niestety.....

A oto pare scenek z ostsnich podrygów w parku, bo od jutra padac ma u nas.....

[garnuszki]

Elu według mnie wyglądasz super, tak młodzieżowo, no i kolorek włosków też masz ładny, dopiero teraz widzę, bo zdjęcie z bliska, masz takie lśniące włosy i jakie masz piękne oczy! Wiadomo że jak się zetnie dużo włosów to cięzko się przyzwyczaić i pewnie dlatego jesteś niezadowolona.

JAsio jak zawsze fajniutki. My też mimo braku miejsca, kupiliśmy taką huśtawkę Olafkowi, bo tutaj w promieniu 3 kilometrów, jak nie więcej nie ma wcale parku!!! Z tym że Olafowi musieliśmy troszkę tę huśtawkę "udoskonalić", bo kiedy się husiał to wkładał rączki pomiędzy ten stelaż i prówbował łapać za ten "mechanizm" składający, do tego główkę też wychylał. Wykombinowaliśmy mu taką ochronkę po bokach z pieluch tetrowych, bo jeśli nie to, to nieszczęście gotowe.

Malgogaj fałdki na samym początku miał Olafek jakieś, potem wyszczuplał. Twój Olafek mam wrażenie też "zrzucił" troszkę. Jest śliczniutki, a włoski to teraz Olafy maja podobne hehe jasne i króciutkie.
Dodam że macie bardzo fajny park, szkoda że u nas takiego nie ma, a ta huśtawka świetna. Supe ujęcie tęczy! Tak z ciekawości zayptam: czy Olaf nie próbował zjeśc piasku albo liści? Bo mój to wszystko do buzi pcha.

wklejam Olafa w "opancerzonej" huśtawce, może nie wygląda to ładnie ale jest bezpiecznie hehe. do tego zobaczyć możecie nasz bajzel-a dokładnie masę rzeczy w jednym miejcu, czasem mam wrażenie że nam ten domek eksploduje

[kasia191273]

Chlopaki - Jancio i dwa Olafki- wspaniale!

Ooooo- to moj 2000. post i wlasnie stalam sie WTAJEMNICZONA!!!

[garnuszki]

Kasiu gratuluję-oby dalej Twoje posty przybywały w takim tempie




...Olafowi prawdopodobnie idą górne trójki! coś nie pokolei teraz, bo jeszcze brakuje dolnych dwójek.

[Aranka]

Laura też ma taką huśtawkę - odziedziczyła po Julii i to samo robi z rączkami co Olaf! Rozkłada na boki i boję się, ze podczas bujania wyrwie je sobie w stawach! Niezły patent z tymi pieluchami!

Maglogaj ależ macie fajny park i huśtawki dla maluszków - w Polsce mało takich fajnych placów zabaw a szkoda...

Elu - mnie tam się fryzurka podoba no ale faktycznie to nie ja a ty w niej powinnaś się czuć dobrze.

Schatzsi - zmartwiłaś mine Siomną...mam nadzieję, ze wszystko się jej dobrze ułoży...A jak w końcu pokaże Tamarkę to nikt jej nie pozna tak dawno jej nie widziałyśmy!

kasiu - gratuluję awansu

[garnuszki]

...trochę pozazdrościliśmy tego parku Malgogaj i wybraliśmy się dzisiaj na poszukiwanie jakiegoś placu-udało się znaleźliśmy:j upi:, nawet dwa place zabaw przy blokach (jakieś 2-3km od domu). Poszliśmy poprostu w drugą stronę od ostatnich poszukiwań. A tyle się już nachodziliśy za czymś takim.


...wlekajm zatem fotki z dzisiaj

[garnuszki]

...c.d.

[Anulka33]

[malgogaj]

No widzisz Garnuszki! super ze znalezliście taki plac zabaw. ja chodze z Olafkeim codziennie i nie wyobrazam sobie co bede z nim robila jak bedzie zimno. nie lubie tak chodzic bez celu.
Schatzsi dzieki za info o Simonie. Jesli masz z nia jakis kontakt to powiedz jej ze trzymamy kciuki aby wszystko sie jej ułaozyło i myslimy o niej ciepło.
Kasiu gratulacje awansu

[maszka66]

Takie śliczne wszystkie dzieciaczki a ja nie wiem czy przestaję sobie z tym wszystkim radzić czy co bo zaczyna mnie wszystko przerastać. Nie mam czasu robić nawet zdjęć Wiktorii , w pracy nie mam czasu a w domu jak Wiki zasnie to unikam komputera bo niunia budzi się po jego wlączeniu. Poza tyn już zaczynam rwać włosy z głowy bo z jelitami zaczyna dziać się cos niedobrego. Kupek trochę jest, gazów wcale, rana po operacji wybrzuszyła się strasznie, małej zaczęło się ulewać, mniej je. Do Centrum jadę już albo raczej dopiero dziesiątego a nasi lekarze potrafią jedynie pytać a co na to CZD? A po co oni szkoły kończyli skoro bez Centrum boją się nawet mleko przepisać? Do tego u Wikuni zaczyna się katar, ale co się dziwić jak cała rodzina zasmarkana.A frida i krople to wróg numer jeden i Wiktoria walczy z nimi z niesłychanym heroizmem. Poza tym z bratową ciężkie życie, kończę bo nie brzmię optymistycznie
Dobrej nocki kobitki

[sohf]

ojej MAszko mam nadzieję, że to nic poważnego u Wikuni. rozumiem że się martwisz i faktycznie CI lekarze to o kant d... rozbić za co oni kase biorą i jeszcze strajków im sie zachciewa trzymam kciuki żeby by.ło dobrze

Anulka a co to za mina??

Oba Olafy wyprzystojniały i sie juz nieźli kawalerowie zrobili a place zabaw macie super, zwłaszcza u garnuszki to taie wielkie plecione i huśtawka u malgogaj

no ja tez myslę o SImonie, ostatnie posty było po wizycie u lekarza i tak sie zastanawiam, czy ma jakies problemy zdrowotne, czy takie sobie ogólne... w każdym razie mam nadzieję,z ę to nic jakoś strasznie poważnego. no i że u Tami wszystko dobrze.

[garnuszki]

Maszko jak zawsze dasz sobie radę, masz pewnie trudniejsze dni no i ta niepewnośc co do Wikuni, wierzę że to tylko przejściowe kłopoty i wszystko będzie dobrze, Trzymam kciuki!!!


Sofh to "plecione coś" to taka wieeeeeeeeelka huśtawka ala hamak, sama miałam ochote się pobujać.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez garnuszki

Elu według mnie wyglądasz super, tak młodzieżowo, no i kolorek włosków też masz ładny, dopiero teraz widzę, bo zdjęcie z bliska, masz takie lśniące włosy i jakie masz piękne oczy! Wiadomo że jak się zetnie dużo włosów to cięzko się przyzwyczaić i pewnie dlatego jesteś niezadowolona.

Bardzo mi miło i pocieszyłyscie mnie. A kolor włosów to mój naturalny Dzis pani niania tez stwierdziła ze ładna ta fryzura może faktycznie kwestia obycia się z nią.
A z osłonką na hustawkę faktycznie dobry patent, chociaz Jasia juz przestało interesować co jest za burtą

Fajne macie te huśtawki na placach zabaw. Super!

jutro wyjeżdzamy do teściów na grzyby, więc chyba po niedzieli do was dopiero zajrzę

Mam jeszcze pytanie... podajecie dzieciom śliwki swieże? Ja Jasiowi 2 dni z rzędu dawałm 2 wegierki obrane oczywiście ze skórki. Dziś przyszła niania no i mówie jej żeby dała mu przekąsić śliweczkę. Wracam z pracy a Jasio w innym ubraniu, bo na poprzednie zwymiotował... Niania stwierdziła ze to po śliwkach i ze za wczesnie na nie. Teraz szukałam na "mądrych" stronach i znalazłam, ze węgierki ,mirabelki sa po 8 mies.. Nie jestem pewna czy to swliwki zaszkodziły... do tej pory nic mu nie było po nich... a niania chyba lubi podtykac mu to i owo do przekąszenia, wiec może poprostu przedgórowało

Maszko, trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze

[kasia191273]

Pytanie na szybko- czy zamierzacie szczepic dzieci p. grypie i czy wiecie cos na temat takiego szczepienia [co czytalyscie? co na to Wasi lekarze?] itd.? Tesciowa wysyla nam szczepionke, ale nie chce bez zrobienia rozeznania nic robic. Sami sie szczepimy od dawna i chyba dziala, bo zadne z nas nie bylo -odpukac- chore ani przeziebione od paru lat. Ale pytanie jest o dziecko. Szczepionka jest od 6. miesiaca, w dwoch dawkach. Ktos cos wie?

Simona buziaki, widze ze jestes!

i ogromne kciuki trzymam za Wiki Maszkowa- oby wszystko bylo dobrze!

[garnuszki]

Kasiu ja nic nie wiem na temat tej szczepionki, tym samym narazie nie będę szczepić, sami też nie jesteśmy zaszczepieni i specjalnie nie chorujemy. Może kiedy będziemy w Polsce, to porozmawiamy na ten temat z pediatrą.


Elu świetny masz zatem naturalny kolor włosów, moje to takie szare i bezbarwne, dlatego też farbuję.
Co do ślwiek, to ja Olafowi nie podaję ale zdaje się w słoiczkach są śliwki dla dzieci po szóstym miesiącu-czyli pewnie można.


...wracając jeszce do tych huśtawek na placu zabaw w Norwegii ( tych które widziałam), to dodam że wszystkie huśtawki są gumowe, albo gumowe plastikowe, a wszystkie elementy metalowe (barierki) są zabezpieczone gumowymi otulinami, tak aby dziecko nie mogło sobie zrobić krzywdy-rewelacja. Do tego podłoże na placu zabaw jest z piasku lub z takiej jakby "ściółki", które amortyzują ewentualne upadki. Tak naprawdę teraz dopiero zdaję sobie sprawę, jakie niebezpieczne place są w Polsce i że mielśmy dużo szczęścia, że nie zdarzyła się tragedia. Chociaż sama pamiętam ile razy dziecko, w tym ja sama wracałam z takiego placu jakimś urazem, ile razy dziecko uderzyła ciężka metalowa, do tego z ostrymi kantami huśtawka stojąca na betonie!!!

Są też pewnie te przyjazne dzieciom ale jest ich bardzo mało-niestety.

Anulko o co chodzi wTwoim ostatnim poście?!

Yaira czy u Zuzi już pojawiły się górne jedynki?

Kamilko mój Olaf też okropnie zgrzyta zębami, nienawidzę tego dźwięku brrrrrrr

[sohf]

my przeciwko grypie chyba nie będziemy szczepić, bo słyszałam różne na jej temat opinie, co prawda w odniesieniu do dorosłych ale zawsze. a odpukać, od kilku ładnych lat ani ja ani mąż nie chorujemy. za po ponawiam swoje pytanie o szczepionke na OSPE. szczepi ktoś??

Elu Kuba jadł pare razy po węgierki jak były na drzewku u babci na działce nic mu potem nie było. a fryzurka bardzo twarzowa, zapomniaam wcześniej napisać

Kuba od paru dni nin stop zgrzyta zębami. okropny odgłos...

[kasia191273]

My sie p. grypie szczepimy od wielu lat. Oboje jestesmy nauczycielami, wiec w grupie ryzyka. Nina tez chodzi do zlobka, wiec ma kontakt z roznymi zarazkami. Generalnie pisza, ze szczepienie jest zalecane i ze najciezszy przebieg ma grypa w 1. roku zycia. No ale zawsze sa jakies przeciw. Czy ktos ma jeszcze jakies informacje?

sohf pytasz o ospe prawdziwa czy o ospe wietrzna? Tutaj sie nie szczepi, za to na odre owszem. Jakas skombinowana szczepionka jest p. odrze, swince i rozyczce obowiazkowa.

[Simona]

Czesc Kochane,
w koncu pisze, strasznie dlugo nie pisalam , i nawet podczytywanie mi nie wychodzilo.
Mialam koszmarny miesiac, ale teraz juz w miare ok. Musialam sobie ze wszystkim poradzic, nie mialam ani sily ani tez nastroju na forumowe pogaduchy. Ale stesknilam sie za Wami bardzo.

Szczegolne i bardzo bardzo cieple podziekowania dla schatzsi, Kasi, malgogaj i Fibian wiem ze sie powtarzam, ale jeszcze raz bardzo WAM dziewczyny dziekuje

U mnie juz duzo duzo lepiej, ale jestem wykonczona fizycznie i psychicznie. Dlatego TZ przyjechal wyjatkowo na 2 tyg do PL i dzisiaj w nocy wyjezdzamy na tydzien odpoczac. Wzielam ostatnie 7 dni urlopu od dzisiaj. Musze odpoczac i odreagowac wszystko co sie ostatnio dzialo. Nie da rady caly czas ciagnac na najwyzszych obrotach, w dodatku stres robi swoje.
Moja Tamiczka ma sie dobrze. Zabkow nadal sztuk tylko 2. Za to Kocur jest rozpuszczony totalnie- tylko cycus i cycus i niekonczace sie nocne pobudki. Inne rzeczy je tylko jak jestem w pracy. Ale i tak to skromne menu. 3 tyg temu Tamcia musiala zostac na noc u moich rodzicow- ja musialam pojechac do szpitala- i dziecko nie jadlo 12 godzin! Zjadla o 16 ode mnie jak wrocilam z pracy, a potem nic nie jadla do 4 rano! Jest przyzwyczajona ze zawsze po poludniu i wieczorem jest z nia mama, no i chyba udzielil sie jej moj stres i nerwy.
W tym caly zamieszaniu i nerwach jakies 4 tyg temu Tami spadla mi z pralki w lazience. Na moich oczach, a ja jej nie zdazylam zlapac! Myslalam ze dostane zawalu, na szczescie nic sie nie stalo. Ale bylysmy na pogotowiu neurolog dla dzieci, bo nast dnia bardzo zwymiotowala.

A od soboty Tamcia ma tate ktory ja stale zabawia. Wkeje kilka fotek co wyprawiaja. Myslalm ze jak TZ przyjedzie bede miec wiecej czasu dla siebie- czytaj - na forum, ale niestety. Dzisiaj chcialam poczytac zaleglosci ale pewnie nie zdaze, bo czeka mnie pakowanie na wyjazd.

[garnuszki]

Simona jak dobrze że piszesz i że jesteście zdrowe. Cieszę się że minął ten zły okres i już jest lepiej. Życzę udanego wypoczynku, mam nadzieję że odpoczniesz i nabierzesz sił, a jak wrócisz to koniecznie wklej Wasze fotki, bardzo ciekawa jestem Kocurka.


...dodam jeszcze, że z Kocura to niezły uparciuch na cycusia.

[sohf]

simona dobrze że się odezwałaś. udanego wypoczynku no i cieszę sie ze wszystko się w miare wyprostowało

kasiu w sumie to nie wiem która to ospa chyba wietrzna. u nas też jest obowiązkowa ta przeciw odrze, śwince i różyczce no i nieobowiązkowa płatna oczywiście ta ospa. i w sumie nie wiem co robić.

[Simona]

tak sie bawi tamiczka z tata: