**wizażanki, ktorym brak przyjaciólki od serca- poplotkujmy tutaj :) **

[DsC]

Napisane przez zgadnij_MS

Na jaki kierunek chcialabys sie dostac??

europeistyka lub lingwistyka stosowana...
z czego odradzają mi lingwistykę znajomi bo podobno jest cholernie ciężko..
zastanawiam się jeszcze nad stosunkami międzynarodowymi



a Ty co studiujesz?

[zgadnij_MS]

Napisane przez DsC

europeistyka lub lingwistyka stosowana...
z czego odradzają mi lingwistykę znajomi bo podobno jest cholernie ciężko..
zastanawiam się jeszcze nad stosunkami międzynarodowymi



a Ty co studiujesz?

Ehhhhhhhhhhh wspomnienia odzyly chcialam isc na europeistyke ale na pierwszymk miejscu wybralam finanse i rachunkowosc (wczensiej bylo fianse i bankowsci, ale weszla jakas ustawa i zmienili)...

Mialam plan zeby zrobic te finanse a po finansach isc na eurpeistyke zobacze co czas pokaze bo momentami mam dosc studiowania a czasami jestem "spragniona" wiedzy

[berethalia]

oj ja sie na tych kierunkach nie znam;-(
trzymajcie za mnie kciuki bo ide na ustna z polskiego i bardzo sie boje;-(

[Cerfona]

Napisane przez berethalia

oj ja sie na tych kierunkach nie znam;-(
trzymajcie za mnie kciuki bo ide na ustna z polskiego i bardzo sie boje;-(

oj będe trzymać napewno zdasz wysokooo

[DsC]

Napisane przez berethalia

oj ja sie na tych kierunkach nie znam;-(
trzymajcie za mnie kciuki bo ide na ustna z polskiego i bardzo sie boje;-(

Powodzenia ...

ja za tydzień mam z angielskiego ...

[berethalia]

jestem po zaraz na wyniki;-) troche sie zagrzebalam w pytaniach ale chyba zdalam;-))))))

[olanna]

Wtrącę się do Waszego wątku, jeśli pozwolicie.
Ja nie mam żadnej przyjaciółki 'od serca'. Ba, nie mam żadnej osoby 'od serca'. Miałam przyjaciółkę, ale w zeszłym roku się rozsypała przyjaźń. Ona teraz ma inne towarzystwo. Ja jedynie mam koleżanki- bliższe i dalsze, ale nadal TYLKO koleżanki. Strasznie z tym ciężko. Chciałoby się czasem wygadać, wypłakać, pośmiać czy choćby z kimś posiedzieć, nawet bez słów; mieć świadomość, że jest ktoś 'taki'.
No to wyrzuciłam Wam swoje żale
Pozdrawiam.

[k_sagitta]

Napisane przez olanna

Wtrącę się do Waszego wątku, jeśli pozwolicie.
Ja nie mam żadnej przyjaciółki 'od serca'. Ba, nie mam żadnej osoby 'od serca'. Miałam przyjaciółkę, ale w zeszłym roku się rozsypała przyjaźń. Ona teraz ma inne towarzystwo. Ja jedynie mam koleżanki- bliższe i dalsze, ale nadal TYLKO koleżanki. Strasznie z tym ciężko. Chciałoby się czasem wygadać, wypłakać, pośmiać czy choćby z kimś posiedzieć, nawet bez słów; mieć świadomość, że jest ktoś 'taki'.
No to wyrzuciłam Wam swoje żale
Pozdrawiam.

Słowa tu i tak nie pomogą, ale powiem ci, że wiem jak to jest. Do tej pory nigdy nie miałam przyjaciółki. W podstawówce myślałam, że znajdę w gimnazjum, w gimnazjum, że w liceum... Oczywiście też mam bliższe i dalsze kumpele, ale dopiero całkiem niedawno i zupełnie niespodziewanie znalazłam można powiedzieć przyjaciółkę. Właściwie znamy się od podstawówki, ale jakoś nie miałyśmy ze sobą bliższego kontaktu. Tak tylko na 'cześć'. I całkiem przypadkowo zaczęłyśmy wychodzić razem pogadać. Jeszcze boję się nazwać to przyjaźnią, ale wiem, że jest to osoba której mogę powiedzieć wiele i zawsze mi pomoże. A to już jest wiele. Nie powinnaś szukać przyjaźni na siłę, bo możesz się sparzyć na wielu osobach, w pewnym momencie sama ją znajdziesz, zobaczysz I nie przejmuj się, będzie lepiej Jakby co, ja jestem chętna do posłuchania i udzielenia jakiejś rady ile będę w stanie 'Internetowa przyjaciółka' też może być pomocna Pzdr

[olanna]

Napisane przez k_sagitta

Słowa tu i tak nie pomogą, ale powiem ci, że wiem jak to jest. Do tej pory nigdy nie miałam przyjaciółki. W podstawówce myślałam, że znajdę w gimnazjum, w gimnazjum, że w liceum... Oczywiście też mam bliższe i dalsze kumpele, ale dopiero całkiem niedawno i zupełnie niespodziewanie znalazłam można powiedzieć przyjaciółkę. Właściwie znamy się od podstawówki, ale jakoś nie miałyśmy ze sobą bliższego kontaktu. Tak tylko na 'cześć'. I całkiem przypadkowo zaczęłyśmy wychodzić razem pogadać. Jeszcze boję się nazwać to przyjaźnią, ale wiem, że jest to osoba której mogę powiedzieć wiele i zawsze mi pomoże. A to już jest wiele. Nie powinnaś szukać przyjaźni na siłę, bo możesz się sparzyć na wielu osobach, w pewnym momencie sama ją znajdziesz, zobaczysz I nie przejmuj się, będzie lepiej Jakby co, ja jestem chętna do posłuchania i udzielenia jakiejś rady ile będę w stanie 'Internetowa przyjaciółka' też może być pomocna Pzdr

Ja wręcz przeciwnie. Tą przyjaciółkę miałam w sumie 'od przedszkola' i może dlatego to tak boli. Nie szukam nikogo na siłę. Wogóle nie szukam, bo wiem, że to nie ma sensu. Póki co nie jest źle, mam znajomych, z którymi mogę pogadać o wielu sprawach, choć to nie to samo.

Jakby co, ja jestem chętna do posłuchania i udzielenia jakiejś rady ile będę w stanie

Dzięki Będę o tym pamiętać

[DsC]

Napisane przez olanna

Ja wręcz przeciwnie. Tą przyjaciółkę miałam w sumie 'od przedszkola' i może dlatego to tak boli. Nie szukam nikogo na siłę. Wogóle nie szukam, bo wiem, że to nie ma sensu. Póki co nie jest źle, mam znajomych, z którymi mogę pogadać o wielu sprawach, choć to nie to samo.

i właśnie dlatego został stworzony ten wątek ...
czasami lepiej wygadać się w internecie anonimowo, niż powiedzieć komuś na osiedlu, i idzie plota... nienawidzę za to ludzi ..

[k_sagitta]

Napisane przez DsC

i właśnie dlatego został stworzony ten wątek ...
czasami lepiej wygadać się w internecie anonimowo, niż powiedzieć komuś na osiedlu, i idzie plota... nienawidzę za to ludzi ..

Tak, wiem coś o tym. Powiesz jednej osobie, a na drugi dzień wiedzą wszyscy a w dodatku w takiej wersji, że nawet sama nie byłabyś w stanie jej wymyślić Dlatego trzeba szukać zaufanych, a właśnie o takich trudno

[DsC]

..dlatego nie ufam ludziom ..
jedyna zaufana osoba? Tż ..
nie ufam nawet rodzicom .. bo czasami to co im powiedziałam, wykorzystali przeciwko mnie ...

[olanna]

Niestety, tak jest. Ludzie czekają na jakąś tanią sensację. Szkoda, ja chyba zawsze byłam zbyt naiwna, zbyt łatwowierna. Łatwo się przez naciąć. Ale chyba są ludzie godni zaufania, prawda? Muszą być.
Ja ufam swojej mamie. Póki co się na niej nie zawiodłam.

[MonikaZmyślona]

Napisane przez olanna

Wtrącę się do Waszego wątku, jeśli pozwolicie.
Ja nie mam żadnej przyjaciółki 'od serca'. Ba, nie mam żadnej osoby 'od serca'. Miałam przyjaciółkę, ale w zeszłym roku się rozsypała przyjaźń. Ona teraz ma inne towarzystwo. Ja jedynie mam koleżanki- bliższe i dalsze, ale nadal TYLKO koleżanki. Strasznie z tym ciężko. Chciałoby się czasem wygadać, wypłakać, pośmiać czy choćby z kimś posiedzieć, nawet bez słów; mieć świadomość, że jest ktoś 'taki'.
No to wyrzuciłam Wam swoje żale
Pozdrawiam.

Ajć, to ja .. I takie same marzenia


Skąd jesteś?

[olanna]

Moniko, ja jestem z Zawiercia, ale podejrzewam, że nie skojarzysz, gdzie to jest A Ty?

[yaminishi]

Dziewczyny chętnie się przyłącze. Mogę?
Dodatkowy atut-wiem gdzie jest Zawiercie Olanno

[zgadnij_MS]

Hej dziewczyny

Yaminishi, Olanna witam

Berethalia zaliczylas??

Co do plotek, to one byly, sa i beda... Ludzie sie wrecz "zywia" nimi i maja satysfaklcje, jak komus dzieje sie gorzej od nich... Jeszcze co do plotki, to juz jedna z Was zauwazyla, ze jeszcze pol biedy zeby ta plotka byla prawdziwa, ale ludzie to zawsze swoje 5 groszy doloza

Co do przyjaciolki hmmmm brakuje mi nie to, ze przyjaciolki, ale spotkan, takich typowym babskich spotkan, gdzie mozna pogadac o wszystkim Wygadac sie to ja mam do kogo, np. do TŻ, ale co mi z tego, że zacze do niego o moim nowym tuszu gadac, jak i tak on nie wie o co biega

Tak na dobra sprawe przyjaciolki nie szukam, ale zaufanej kolezanki hmmm
Chyba musze sie zmobilizowac i zaczac wznowic kontakty z kuzynka

[yaminishi]

Ja mam podobnie jak zgadnij_MS wygadać mogę się Tż ale czasem troszkę brak babskiego punktu widzenia.
Mam bardzo dobrą koleżankę ze studiów ale niestety dzieli nas troszkę kilometrów no i obowiązki.
Kiedyś miałam(mam) też wieloletnią przyjaciółkę, obecnie mieszka w innym mieście, ma swojego Tż i jakoś tak się rozminęłyśmy a żadna nie kwapi się do wznowienia kontaktu. Wiem, ze ma teraz swoje życie, swoich znajomych więc nie chcę się narzucać, mam jednak nadzieję że kiedyś znowu "zaiskrzy" (pewnie będziemy wtedy ryczącymi 40stkami)
Dobrze, że jest wiżaz

[zgadnij_MS]

Yaminishi hihi dobrze, ze wogole zaiskrzy nawet, jak bedziecie ryczacymi 40staki

Wizaz, niestety, ale to nie to samo co wzajemne pogawedki o wszystkim i o niczym aaaa szkoda... Chociaz dobre to niz prawie nic

Dziewczyny, ale zawsze mogloby byc gorzej? Trzeba sie jakos pocieszyc

[DsC]

Napisane przez yaminishi

Ja mam podobnie jak zgadnij_MS wygadać mogę się Tż ale czasem troszkę brak babskiego punktu widzenia.
Mam bardzo dobrą koleżankę ze studiów ale niestety dzieli nas troszkę kilometrów no i obowiązki.
Kiedyś miałam(mam) też wieloletnią przyjaciółkę, obecnie mieszka w innym mieście, ma swojego Tż i jakoś tak się rozminęłyśmy a żadna nie kwapi się do wznowienia kontaktu. Wiem, ze ma teraz swoje życie, swoich znajomych więc nie chcę się narzucać, mam jednak nadzieję że kiedyś znowu "zaiskrzy" (pewnie będziemy wtedy ryczącymi 40stkami)
Dobrze, że jest wiżaz

a może warto zrobić pierwszy krok?
może ona też myśli, że masz już swoje życie i nie interesują Cię kumpele z przeszłości? Nie chce Ci zawracać nosa, bo masz swoich kumpli?!
myślę, że powinnaś spróbować bo nic nie tracisz a możesz zyskać dawną przyjaciółkę

[yaminishi]

DsC pewnie masz rację. Tyle, że ja już kiedyś wysłałam parę smsów z zaproszeniem na "kawkę", niestety moja przyjaciółka była chyba zajęta (o ile pamiętam nawet nie odpisała). Nie wiem, może jestem zbyt honorowa a może nie chcę być nachalna. Zresztą życie mi się tak ułożyło, że przez pewien okres sama nie miałam czasu by podtrzymywać te relacje. Dzieli nas też spora odległość a to już nie to samo co kiedyś.
Choć za parę dni wyprowadzam się z domu do "własnego" M, to może i pretekst na odnowienie przyjaźni się znajdzie.

Zgadnij_MS taki miałyśmy plan przyjaźnić się aż do 40(co najmniej), kiedy będziemy już nieco zużyte przez życie( pewnie po rozwodach, dzieci częściowo odchowane-lub wogóle brak) to może będziemy się włóczyć po barach z męskich striptizem i wyrywać jakieś świeże mięsko Choć coraz mniej w to wierze, jakoś z wiekiem robie się...świętobliwa (a nie taki był plan)...pewnie się nawet nie rozwiodę do tego czasu

Poza tym dobrych znajomych przyjaciół nigdy za wiele, a że na wizażu ostatnio często przebywam i "spotykam" ciekawe kobietki to tak sobie myślę, że fajnie by było tak z kimś kiedyś...

[Cerfona]

witam nowe kobietki

jak tak mówicie o tym odnawianiu przyjaźni to moja babcia ostatnio spotkała swoją przyjaciółke, z która się nie widziała 40 lat poznały się od starzału i zdązyły nawet obgadać kilka osób jak to babcie wsumie umówiły się na spotkanie i będe odnawiać kontakt Fajna taka sprawa Też bym chciała po 40 latach spotkac jakąś stara koleżanke i zobaczyć czy wogóle byśmy się poznały

[DsC]

no to ciekawe spotkanie ...
ale że się poznały w ogóle po 40 latach .. super

[zgadnij_MS]

Z tym czasem, ze jedna ma a druga nie to roznie bywa... Jak, ja mam checi spotkac sie z kumpela, to znow ona mi pisze, ze do niej TŻ przyjezdza i mozemy w trojke hihi tylko po co mi on do szczescia?? Znow, jak ona chce, to ja jestem zajeta/zmeczona/ucze sie i tak w kolko...

Moze w czw sie z nia spotkam, mimo, ze mam sporo zaliczen, ale spoko moze dwie godzinki mnie nie zbawia

Co do babci, to niezle, ze nawet sie rozpoznaly Moze i nam kiedys bedzie to dane...

[Cerfona]

kurde mi też ostatnio czasu brakuje hMm...mam nadzieje, że w wakacje będe go miała w nadmiarze

[zgadnij_MS]

Napisane przez Cerfona

kurde mi też ostatnio czasu brakuje hMm...mam nadzieje, że w wakacje będe go miała w nadmiarze

Cerfona tylko, ze nie kazdy potrafi to zrozumiec ze np. nie ma sie czasu spotkac... Szczegolnie, jak sie na sesje na karku badz zakonczenie roku...

[DsC]

a tam.. pół godzinki zawsze można sobie dla kogoś zarezerwować
byle nie przed samą sesją

[zgadnij_MS]

DsC jeszcze zeby na pol godzince sie skonczylo to ok aaa z ta kolezanka to siedzmy minimum 2 godziny aaa ja przez takie 2 godziny wole sie zrelaksowac z domku i w spokoju

[yaminishi]

Napisane przez zgadnij_MS

DsC jeszcze zeby na pol godzince sie skonczylo to ok aaa z ta kolezanka to siedzmy minimum 2 godziny aaa ja przez takie 2 godziny wole sie zrelaksowac z domku i w spokoju

Ja mam nawet gorzej, jak się z kimś spotkam to siedzimy do oporu
Ale dla mnie to akurat jest relaks

[berethalia]

cześć dziewczyny i Nowe i te Stare Przyjaciółki Wizazanki;-)) zdałam polski ustny bo widzę ze bylo takie pytanie i to bardzo dobrze;-))) moja mama tez tak miala ostatnio ze spotkala kolezanke sprzed lat;-) ale kiedys wlasnie sie nie lubily. za to teraz jest im wesolo jak wspominaja dawne czasy;-) pozdrowienia