|
|
#1471 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja tez uwazam, ze Antonia musi mowic po niemiecku, bo inej alternatywy nie widze. Antonia musi dac sobie rade w przedszkolu, a pozniej w szkole. Po polsku tez musi mowic, chocby np. z tej prostej przyczyny, ze moi rodzice mowia po polsku.
Najbardziej dobija mnie fakt, ze moja tesciowa mowi do niej po niemiecku, nie byloby w tym problemu tylko, ze ona mowi fatalnie w tym jezyku, przekreca slowa, a gramatyka jest dla niej obca. Ostatnio zauwazylam, ze Antonia powtarza, te jej poprzekrecane slowa, zmnienione rodzajniki itp. i bardzo trudno to u niej poprawic. Nie chce zeby miala start z bledami. No ale do przedszkola jeszcze tylko miesiac, zobaczymy jak sobie poradzi. Na poczatku pewnie bedzie udawac, ze mowi po niemiecku, to jej typowa reakcja na Niemcow ![]() A co do mowienia w domu po niemiecku, tez sobie tego nie wyobrazam, dla mnie to bardzo sztuczne. |
|
|
|
#1472 |
|
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Wiecie co ja tu mieszkam dopiero troche ponad 4 lata ale tez czesto slowek mi brakuje
zwlaszcza w tematach o ktorych czytam i rozmawiam glownie po angielskuale moze wynika to tez z tego, ze ja ogolnie malo z kimkolwiek rozmawiam ![]() no moze poza dziecmi a wiadomo jak przy nich jezyk ubozeje |
|
|
|
#1473 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
A propos jezykow konkurs oglaszam: we wrzesniu musze poprowadzic lekcje dla holenderskich dzieci 11-13 lat, w czasie ktorej dowiedza sie troche o jezyku polskim i naucza sie jakiejs polskiej piosenki. Jaki utwor zaproponowalybycie? Cos musi to byc wesolego, prostego, a zarazem odpowiedniego dla tej grupy wiekowej.
|
|
|
|
#1474 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zdjęcia cudne! Kubuś miał radoche. Dawno go nie "było". Dziewczynki letnie tez świetne i Asia i Wiki.
W temacie językowym. Kamilko, ja mieszkając zagranica bardziej martwiłabym się o język ojczysty właśnie. Niemieckiego nauczy się siłą rzeczy. Olaf ma kuzyna we Fr, ma teraz 5 lat. Od 4 miesiaca był w żłobku. Bardzo szybko zaczał mówić ale początkowo tylko po francusku. W domu i u dziadków mówi sie tylko po polsku. Oni mówili po polsku a on odpowadał po fr. Potem sie przestawił i zaczał mówić po polsku. Teraz bawi mnie jego słowotwórstwo. Np na pytanie jak jest gaśnica po fr mówi: la gaśnic. Kiedys pyta babcie czy umie robić makaron i ze on by chciał. Wiec wrócili do domu i babcia mu ten makaron ugotowala. No i sie okazalo ze on chcial "les macarons" czyli takie ciasteczka . Jak przyjezdza jego druga babcia z Polaski to jest tłumaczem na ulicy, w sklepie.Mieszkając w be też sie zastanawiałam jak to będzie językowo u Olafka ale juz mam problem z głowy....niestety. Teraz zastanawiam się jak nauczyć go francuskiego i chyba bede z nim chodziła na spotkania mam francuskich z dziećmi. Juz spokałam jedana mame z Francji na placu zabaw i po powrocie coś zaczniemy działac. Chcialabym aby obcował z dziecmi mówiącymi po fr. Może mogłabym go posłać do szkoły francuskojęzycznej póżniej. |
|
|
|
#1475 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
malgogaj - świetny pomysł z tą szkołą!
U nas od nocy leje. Atak deszczu był tak gwałtowny i silny, ze po pierwszej sekundzie po przebudzeniu w nocy myślałam, że coś się wali...koty też zerwały się i przestraszone dudnieniem deszczu w okna dachowe pochowały się do szuflad pod łóżkiem. potem przyszła cudna burza - gromy nieziemskie nie wspominając o iluminacji.... Po nocnym deszczu - totalne ochłodzenie...siąpi coś tam z góry non stop i kisimy się w domu. Może potem wciągniemy kalosze i z parasolkami w ręku zażyjemy świeżego powietrza... Sohf - niezła frajda taki basen ze zjeżdżalnią! Kuby minka mówi wszystko! ---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-07-08 o 13:46 |
|
|
|
#1476 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja niestety
nie mam problemów z dwujęzycznością Wiki, ale mam nazwijmy to problem inny.Jak wyciągacie dziecko z piaskownicy/placu zabaw żeby pójść do domu? Zauważyłam, że jest to problem przynajmniej 80% rodziców małych dzieci. Wiki musiałaby tam siedzieć min 3 godz. żeby nacieszyć się placem zabaw a na tygodniu jest to nierealne. Dziadzio z nią nie wychodzi bo nie, a jak ja wrócę z pracy to już mało tego czasu. No i jest histeria a w najlepszym przypadku brak reakcji. A u nas typowa pogoda w kratkę, słońce, deszc kropi, deszcz leje, chłodno, gorąco. Podobno rano była burza, ale chyba mocno spałam bo nawet pioruny mnie nie obudziły
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2009-07-08 o 13:37 |
|
|
|
#1477 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
U nas dzisiaj tez pogoda marna, slonce na przemian z deszczem, do tego wieje, wiec tez kisimy sie w domu. Zaraz musze jechac odebrac dla TZta oslone na dlugie swiatla w aucie, bo gdzies zniknela i musial zamowic nowa.
Wczoraj bylismy z Antonia w cyrku, nawet jej sie podobalo, chociaz moim zdaniem przestawienie bylo marne. Jednak biedaczka nie umiala sie skoncentrowac, bo pic jej sie chcialo, a ja wyrodna matka nic ze soba nie wzielam. Antonia tylko patrzyla na faceta obok i mowila: A ten pan ma piciu piciu. Biedaczka. Plus calosci byl taki, ze mogla sobie poglaskac zwierzeta: kucyki, konie i lamy. Zdjec niestety brak, bo my ostatnio w tym temacie do tylu. Antonia ma manie rozbierania, ciagle sciaga ubrania, z bielizna wlacznie. Nie wstydzi sie nikogo i ostatnio jak przyszli tesciowie to latala z gola pupa. Najgorsze jest w tym wszystkim to, ze potem nie chce sie ubrac twierdzac, ze nie umie. Kasiu z ta piosenka to moze byc ciezko, moim zdaniem dla obcokrajowaca kazdy polski tekst jest trudny nawet dla chlonnych nastolatkow. Ale jak wpadne na jakis pomysl to dam znac.Malgogaj ja tez uwazam, ze ze szkola to dobry pomysl. Edytowane przez kamilka23 Czas edycji: 2009-07-08 o 13:42 |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1478 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Malgo pewnei że fajny pomysł ze szkołą jesli tylo masz taką możliwość. no i jeżeli nasze chłopaki w końcu zaczną gadac
)Kasiu a to ma być piosenka taka typowo dziecięca czy nie koniecznie. moze coś czerwonych gitar, albo innych z tego okresu wykonawców?? http://tekstpiosenki.emuzyka.pl/124/1.html http://tekstpiosenki.emuzyka.pl/772/10.html http://www.tekstowo.pl/index.php/tek...y%E6_kobiet%B1 http://tekstpiosenki.emuzyka.pl/1906/7.html albo coś Rodowiczki jeszcze. a z takich "młodzieżowych" to mnie mama takich uczyła: http://www.ewa.bicom.pl/karaokedz/kd95.htm http://tekstpiosenki.emuzyka.pl/117/13.html http://www.dziecionline.pl/maluch/piosenki/15.htm http://zuchy.zhp.pl/index.php?do=dow...72,0002&id=787 uczyła mnie tez takich bardziej niecenzuralnych jak "siedem razy po dwa razy" np ) ale może to niekoniecznie![]() ) daj znać czy cos się nada
|
|
|
|
#1479 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
U mnie Laura non stop ucieka do sąsiada 3 domy dalej - do Miłoszka (3 dni starszego)...zresztą Miłoszek ucieka też do nas...Nie tak dawno przyleciał po 20.00 nagusieńki jak go Pan Bóg stworzył. Mama przygotowywała go do kąpieli i myślała, że jej się gdzieś schował, wołała go "Miłoszku gdzie się mamusi schowałeś? A może jesteś pod łóżkiem...hmmm tu go nie ma! A może jesteś...."tak długo aż do niej zadzwoniłam, ze goły Miłosz jest u nas...Wyciągniecie Laury od Miłosza graniczyło z cudem bo miał dużą piaskownicę i huśtawki i fajny wąż na pistolet z wodą, którą można było się oblać (czyt. Miłosz mógł wszystkich oblać....) lub podlać kwiatki...U nas wąż jest zakręcany bo inaczej dzieciaki chodziłyby non stop mokre - u Miłoszka mogą lać się bezkarnie w każda pogodę. Krzyki na wychodnym są, często wyjście przeciąga się w nieskończoność więc Maszko nie jesteś sama...
Kasiu - zapodałaś mi ćwieka...będę dumac nieustannie nad tą piosenką ale spodobał mi sie pomysł Sohf ze Skaldami "Wszytsko mi mówi..." i "Małgośka" Rodowiczkijakaś taka klimatyczno-polska mi sie kojazy
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#1480 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
a tak serio to ja mówie Oalfkowi, że zaraz idziemy do domu. I w zależności od tego tego co robi mówi, że np. ostnie 3 razy zjezdza, ostanie 3 razy go bujam i jak sie zatrzyma huśtawka to koniec, ostatnie 3 babki itp. Uprzedzam go. Potem mówie mu ze to juz ostani raz i idziemy do domu. Teraz to już nie mamy problemu. Na początek zapnij ją w wózku, weż na ręce i wynieś Może zwab ją nagrodą za grzeczne wyjscie z placu zabaw? Sohf dostalam od pani logopedy w przedszkolu liste ćwiczen logopedycznych, przpisałam już jednej koleżance i moge Ci przesłać na maila jak chcesz, tylko napisz mi adres na priva. Ja mam nadzieje ze sie Olaf rozkręci. |
|
|
|
|
#1481 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Malgo Sohf nie martwcie sie niegadajacymi chlopakami, gwarantuje Wam, ze niedlugo zaczna i to tak, ze padniecie z wrazenia!! Chlopcy czesto pozno zaczynaja mowic, zlaszcza jesli ktos w rodzinie mial taki problem jako dziecko. Mowa ma tez podloze genetyczne. Juz kilka razy pisalam o synu kuzyna, ktory praktycznie do 3ciego roku zycia nie mowil nic, na auto mowil: Buma, Baba na babcie i jeszcze kilka przekreconych slow, na tym jego slownik sie konczyl. Za to jak zaczal mowic, to wszystcy wymiekli. Wali takie piene zdania zlozone i bardzo sensowne. Jestem pelna podziwu. Chlopak najpierw dokladnie sluchal wczesniej doroslych, a teraz buchnal mowa.
Teraz jak bylam w Polsce i sie z nim spotkalam, to okropnie rozrabial i zaczal niszczyc zabawki, wiec ja mu mowie, ze je zabiore i oddam biednym dziecom, ktore nie maja tylu zabawek, a on mi na to: - Maja rodzicow, ktorzy moga im kupic zabawki -Ale ich rodzice nie maja pieniedzy - odpowiadam - Pracuja przeciez na pieniadze, to je maja. - Nie pracuja, bo nie moga znalezc pracy - ciagne - Bo im sie nie chce pracowac!!! - odpowiada mi oburzony i z pelna powaga glosu. Wymieklam. Kolejny dialog z Antonia, Kamilek (bo tak ma na imie) staje w drzwiach, rozstawia rece i mowi do Antonii, ktora probuje przejsc do drugiego pokoju: - Co masz powiedziec?? Antonia stoi jak wryta, bo u niej kwestia dobrego wychowania i poslugiwanie sie slowami: prosze, dziekuje, przepraszam - narazie w powijakach. Na co Kamil: - Masz powiedziec: Prosze przepusc mnie!! Antonia: Dziekuje przepusc mnie (czesto myli dziekuje z prosze) Kamil: NIE, masz powiedziec prosze przepusc mnie!!! Antonia: Prosze!! Kamil: NIE, masz powiedziec prosze przepusc mnie!!! - uparcie Na co Antonia z lekcewazacym usmiechem, schylila sie i przeszla mu pod reka. Wyciaganie Antonii z roznych miejsc - najczesciej odwracam jej uwage czyms nowym dla niej, co np. gdzies zauwazylam. Mowie wtedypelna zachwytu: Oooo jaki piekny kwiatek!!. Antonia czesto tez nie chce wyjsc z domu, gdy mamy gdzies jechac, bo ona akurat sie bawi, wtedy pytamy jej sie czy jedzie z nami ona odpowiada, ze nie, wiec my ubieramy sie i mowimy, ze zostanie sama (zupelnie powaznie i bez straszenia, tylko jakby to miala byc najnormalniejsza rzecz w swiecie) i udajemy, ze wychodzimy. Najczesciej dziala. |
|
|
|
#1482 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja tak jak malgogaj uprzedzam, a potem, kiedy przychodzi czas 'ostatniego razu' po prostu wyprowadzam z placu zabaw tj. wsadzam na rower
Kiedys sie wyrywala, ale sila przypinalam, teraz juz sie godzi z sytuacja. Zwykle roztaczam jakies wizje, co bedziemy robic potem. Ostatnio najlepiej dzialaja na nia lody w budce przy wyjsciu z parku
|
|
|
|
#1483 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Jeśli w opinii Wiki nie ma zbyt ciekwach dzieci to jeszcze nie ma tragedii z wyjściem, ale jak są jakieś starsze a najlepiej chłopcy to już tragedia. No ja nie wiem żeby już w tym wieku tak biegać za chłopakami
Ja tez stosuję metodę "ostatniego razu" ale potem i tak jest szarpanina.Wiecie, przedwczoraj śnił mi się karawan. Tylko albo był czerwony albo miał różowe zasłonki, nie pamiętam ale pamiętam, że było w nim coś szokującego. Wczoraj wieczorem moi bliscy kuzyni z 2 dzieci mieli wypadek. Stali dość długo czekając na możliwość skręcenia w drogę, a jadący z tyłu kierowca TIR'a nic sobie z tego nie zrobił i wjechał w nich spychając ich do rowu. Samochód do kasacji, oni wyszli z tego całkiem dobrze, jeszcze tylko młodsza dziewczynka została w szpitalu na obserwacji. Proroczy sen? Pewnie nie, ale w takich sytuacjach człowiek tak zaczyna interpretować, albo nawet nadinterpretować sny. Zdenerwowałam się wczoraj i nie mogłam zasnąć, dzisiaj Wiki zrobiła mi pobudkę o 4 rano, na szczęście przed 6 jeszcze trochę przysnęłyśmy. Uff, co za dzień.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
|
|
|
#1484 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Fibian zazdroszczę tego spokoju obok domu, my niby też mieszkamy w domu, ale zawsze jest coś do zrobienia, ostatnio akcja plewienie
![]() Aranko teściowa przeszła sama siebie, szkoda gadać ![]() Sohf widać że Kuba ma niezła radochę z basenu my taki większy napompowaliśmy w poniedziałek, Asia szalała jak nie wiem, a wczoraj buuu... pogoda się popsuła i troche za chłodno na basen![]() Kamilko Antonia na pewno sobie poradzi w przedszkolu Malgo niezły pomysł z tą szkołą francuską W temacie dwujęzyczności, kuzynka z USA ma 2 córki rok po roku 4 i 5 lat - w domu rodzice mówią do nich po polsku, jednak między soba rozmawiają po angielsku, w ub. roku były kuzynka przyleciała z nimi na 2 m-ce do Polski, aby załapały trochę polskich słówek rodzina sąsiadki mieszka kupę lat (w sumie to od kiedy pamiętam) w Niemczech, mają 3 dorosłych dzieci i w ub roku byłam w szoku jak najmłodszy syn bardzo mało mówił i rozumiał po polsku, rodzice obydwoje bardzo dobrze mówią po polsku, starsze rodzenstwo też... Maszko jeśli chodzi o plac zabaw, to Asia najczęściej jeździ z tatusiem, a oni mają jakieś tam swoje umowy i konszachty ![]() a mi się kurcze marzy całkiem przespana noc, od ok. m-ca Asia robi regularne pobudki w nocy, maszerując ze swojego łózeczka do naszego, przy przenoszeniu nie obywa sie bez wycia, skuczenia i jojczenia... tak ok 2-3 godz. w nocy ![]() ![]()
|
|
|
|
#1485 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Dziewczeta, zegnam sie, jutro jedziemy na dwa tygodnie do PL. Mam nadzieje, ze ulewy sie skoncza...
|
|
|
|
#1486 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Laura w nocy śpi w miarę dobrze - nie narzekam. Za to z zasypianiem ostatnio odwala hocki - klocki. Najpierw 1500 buziaków pożegnalnych z każdym z domowników, potem przegląd z czym dziś będzie spać, na co się pogniewała i co wyląduje poza łóżkiem. Jak w końcu wyjdę po kolejnym buziaku to zaczyna jojczeć, wołać a to siusiua to srusiu...Ostatnio mam to w d...brzydko mówiąc i zamykam z sobą drzwi. Niech se jojczy ja w końcu o 22 chcę mieć święty spokój. Julii nie ma i cała uwaga Laury w ciagu dnia jest skupiona na mnie...mam jej dość! Buzia się jej nie zamyka, ciagle coś chce. Obiad robie - ona też, ciasto płodzę - ona chce pomagać! Sprzątam po tym wspólnym robieniu sajgon kuchenny ponad godzinę a ona jęczy a to pić a to gumę a to siku a to bajkę! TAK - bajkę! odkryła BabyTv i uwielbia oglądać jak dzieci tańczą, śpiewają - ppuguje niczym mały przedszkolak bardzo to przeżywając...Wieczorem jak zaśnie to już nawet czytać mi się nie chce...spać mi sie nie chce...nic mi się nie chce...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-07-10 o 15:23 |
|
|
|
#1487 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja już od kilku tygodni sama sobie wieczorem mówie - alez jestem zmęczona. Jak dowlekę się z pracy to mam 2 wyjścia: jem obiad i idziemy na dwór ok. 6 albo odkładam obiad na 20 i wychodzimy z pół godz. wcześniej. Wiki jak nie śpi w dzien to o 19 jest juz totalnie marudna, więc wyjścia spacerowe mamy dosc krótkie. Dzisiaj byłysmy na dworze aż 15 min. , Wiki cały czas mi wyła, buntowała się, szalała aż wreszcie skończyła na moich rękach. Myślałam, że zaśnie a ta trochę odpoczęła i ok. 21 odtańczyłyśmy jeszcze 10 piosenek z płyty "Tik-tak" W międzyczasie było 3 razy siusiu, 2 razy jeśc, miałczenie,poianie i wszystko po kolei.
A do tego od tygodnia mam tak silne bóle krzyża, ze rano nie mogę stanąć na nogi a o jakimkolwiek schyleniu się w ogóle nie ma mowy. Chyba zaczynam się sypac ![]() Kasiu widzę, ze jeszcze jesteś. A może ambitnie z tą piosenka. Wszędzie gdzie są Polacy to są i nieśmiertelne "Sokoły". To akurat trochę kojarzy mi się z imprezami zakrapianymi, ale moze cos pod nutę ludową? No i szerokiej drogi i miłego wypoczynku w polskim słońcu
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2009-07-09 o 22:23 |
|
|
|
#1488 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kasiu szerokiej i spokojnej drogi oraz udanej pogody!!
Aranko Antonia tez lubi wymyslac wieczorem, a to, ze ja nozki bola, a to siku, to znow kupe (chociaz ostatnio zauwazyla, ze to juz marnie na mnie dziala), a to jeszcze chce jedna bajke itd. Czasem takie jeczenie trwa od 21.30 do 22.30. Chyba, ze nie spi w dzien, wtedy pada raczej bez wiekszych wymagan, chociaz sa i wyjatki. U nas w przedszkolu jest przymus spania dla wszystkich dzieci, oprocz ostatnioroczniakow. Dla mnie to koszmar, bo w ten sposob, Antonia po kazdym dniu w przedszkolu ze spaniem bedzie zasypiac ok.23ciej. A u nas pogoda typowo listopadowa, juz nie wiem jak mam ja przeklinac. Ciagle leje a temp. nie przekracza 13stu stopni C. Do tego wiatr w porywach do 80km/h. Mam juz dosc. Wszystki letnie rzeczy gnija w szafie. A na dwor nie da sie wyjsc nawet w plaszczu i z parasolem przez ten jesienny okropny wiatr. |
|
|
|
#1489 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kasiu szerokiej drogiej i udanego pobytu w Pl.
Kamilko u nas w przedszkolu tez jest spanie/lezakowanie. Ja uważam, ze to dobre jest. Weż pod uwage, że w przedszklu jest duzo wrażeń i dzieci bardziej się tam meczą niz jak są w domu, w spokojnym otoczeniu. U nas jest o 12 obiad, potem nim te dzieci się położą spać, nim zasną bedzie pewnie 13h30 a o 15 jest podwieczorek. Spania nie bedzie wiecej niz 1 godzina. No i wstawac bedzie trzeba wczesniej. Wydaje mi sie ze to spanie to tylko bedzie regeneracja sił na popołudnie i nasze dzieci i tak beda chodziły szybciutko spac wieczorem. |
|
|
|
#1490 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kasiu szerokiej drogi, dobrej pogody i udanego wypoczynku
![]() a jojczenie najgorsze jest w nocy, a to piciu, a to siusiu, a to tylko w ramach sprawdzenia czy jestem i czy śpię... ehh... ostatnio jak Aranka już włączyłam olewkę i w pewnym momencie przestaję reagować, jedno jest pewne kończymy z nocnymi wędrówkami z bajkami świetna sprawa, bo jak potrzebuję coś zrobić, to małą ogląda, a ja działam, najgorsze jak wieczorem małż chce oglądnąć choćby fakty, a tu awantura bo ona chce baję, z reguly daje sobie wytłumaczyć że tatuś też chce coś oglądnąć, jak sobie nie da na spokojnie wytłumaczyć, to jej puszczam coś na komp, ostatnio i tak mało ogląda bo wiekszość dnia spędzamy na polku Kamilko pogody brrr... szczerze współczuję i zazdroszczę u nas dzisiaj nawet względnie, ale chyba nie na tyle cipło, aby wskoczyć do basenu ![]() a w temacie przedszkola, to jeszcze jakoś daleko ode mnie, w sierpniu mam podejść i dowiedzieć się dokładniej co i jak, u nas będzie wszystko na wariackich papierach i dopiero we wrześniu docieranie ze wszystkim w nowym budynku przyda się to przedszkole do ujarzmienia Asi i uregulowania trochę jedzenia, a dokładniej dojadania, a tu misia, a tu czekoladkę gumę itp... no i zobaczymy jak zajęcia muzyczne, bo myśle od przyszłego roku dodatkowo o przedszkolu muzycznym Asia z poniedziałku - szaleństwa w basenie (ciężko cokolwiek wybrać bo zaprotestowała włozenie majteczek) |
|
|
|
#1491 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kasiu - miłego pobytu no i najważniejsze - bezpiecznej podróży!
Co do spania w przedszkolu - to naprawdę jest potrzebne! Dzieci mają dużo wrażeń, wyjść na dwór więc te, które potrzebują to zasypiają a inne uczą się leżeć wtedy cichutko i się wyciszyć. U Julki też tak było - czasem spała czasem nie. Dla jednego dziecka przez pierwszy miesiąc spanie (leżakowanie) to była trauma ale potem nagle stał sie największym śpiochem, który po godzince czy 1,5 podsypiania nie miał ochoty wstawać. Zabko - hihihi a to ci Asia naturystka rośnie! Nie martw się..Laura uczy się od Milosza i często się przy gościach u nas rozbiera z tekstem "wujku choć pokaże ci dupy". rany chryste jaki wówczas jest wstyd. mówi dodatkowo często "ja mam psioske i Miłosiek jaja"...Ręce opadają...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-07-10 o 12:10 |
|
|
|
#1492 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
![]() ![]()
|
|
|
|
|
#1493 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Asia jak zawsze na wypasie z tym basenem, u nas basen, ale na ulicy...
Spanie no u nas z tym spaniem, to nie wiem i moja chrzesnica i wszystkie dzieci znajomych jesli spia w przedszkolu, to pozniej szaleja do 12tej w nocy - zawsze, bez wyjatkow, wiec mam pewne obawy. Antonia tez jak spi w dzien jest nie do zdarcia. Corka kolezanki chodzi juz rok do przedszkola i zawsze jak ma tam spac przezywa istna traume. Ja nie wiem jak oni te dzieci zmuszaja do spania, ale ona jak wie, ze ma zostac na spanie w przedszkolu, to wyje jakby ja ktos ze skory obdzieral, blaga zeby ja wczesniej odebrac. Normalnie serce sie kroi. Jak widze takie scenariusze, to mam serio rozne mysli na ten temat. Pocieszam sie faktem, ze Antonia jest jak osiol i pewnie wprowadzi niezla roweoluje w przedszkolu w tych sprawach. Jak ona czegos nie chce, to wiedza o tym mieszkancy calego naszego osiedla. Trudna ja wtedy do pionu doprowadzic, mysle, ze nawet pedagog z doswiadczeniem bedzie miec nizla szkole zycia!!! A moja siostra urodzila dzisiaj corke, ma na imie Mia, urodzila sie o 5.45, wazyla 3,200kg, 48cm. Porod trwal 6h. Podobno nie bylo lekko. Teraz wisi sobie na cycku spodobalo jej sie to podobno bardzo. Mysle, ze w przyszlym tygodniu pojade dziewczyny zobaczyc.
|
|
|
|
#1494 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kamilko gratulacje dla siostry! Wspaniała wiadomość. Dużo zdrowia dla Malej i jej Mamy.
Zabko ale golasek stanik ubrał ![]() Aranko, teksty Laury powaliły mnie na kolana ![]() U nas tez sie zaciągnęło i pada wiec pare zdjęć z letnich zabaw Olafka
Edytowane przez malgogaj Czas edycji: 2009-07-10 o 15:14 |
|
|
|
#1495 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kamilko - gratuluję pojawienia się na świecie siostrzenicy! Mia to słodkie imię - bardzo mi si podoba!
Co do spania w przedszkolu to jeśli dziecko bardzo nie lubi spania lub my nie życzymy sobie aby kładziono je spać to są przedszkola, gdzie część dzieci może spać w osobnym pomieszczeniu a część się bawić lub być kładzionym wtedy, kiedy są zmęczone. Przynajmniej takie opcje w przedszkolach są w Toruniu. To do którego chodziła Julia miało leżakowanie w południe. Przedszkole było czynne od 7-16.30. W grupie 25 dzieci wszystkie udało się nauczyć spania w tych godzinach lub cichego leżenia. Każde dziecko miało swoją ukochana podusię lub przytulankę z domu z którą leżało. Nie była to żadna trauma ani powód dla którego dziecko nie chciało do przedszkola iść. Myslę, że to kwestia podejścia do tej sprawy wychowawców w grupie. malgogaj - Olafek to śliczny chłopczyk! Ma taką delikatną urodę. Ujmuje mnie jego bródka i te oczki....Śliczny zięć - jak malowany...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-07-10 o 15:53 |
|
|
|
#1496 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Dziekuje w imieniu siostry za gratulacje. Sama nie moge sie juz doczekac, zeby je zobaczyc.
Aranko zapomnialam wczesniej napisac, ze niezle sie usmialam z tekstow Laury. Antonia tez lubi sie rozbierac, ale takich prowokacji slownych nie robi Tylko sie czasem chwali, ze ona ma 'pipke rybke', a tata 'slonia' i na tym raczej sie konczy. Olafek to juz niezly mezczyzna (zlwaszcza w aucie) no niezly ogronik, wie jak sie zabrac za rozy . Sliczne zdjecie przed basenikiem!!!Jeszcze w kwestii spania w naszym przedzskolu. Pewnie masz racje, ze to sprawa podejscia. Ale u nas jest przymus spania, tzn. kazde dziecko musi spac i raczej nie lezakowac tylko spac. Jesli jakies dziecko nie chce spac, badz np. rodzice sobie tego nie zycza, to jedyne wyjscie zapisac dziecko do innego przedszkola. Tylko ostatniorczniaki spac nie musza, choc powinny. Troche to dziwne takie zmuszanie i moze wlasnie w tym jest problem. Pojecia nie mam jak oni zmuszaja dzieciaki do spania, niedlugo sie przekonam. Staram sie nie robic sobie stresu z tego powodu. Edytowane przez kamilka23 Czas edycji: 2009-07-10 o 16:09 |
|
|
|
#1497 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Tia...teraz to się śmiać mi chce ale jak odstawia taki cyrk przy znajomych to wtedy do śmiechu mi nie było. Dodam, że ostatnio próbowała sikać w kibelku na stojąco...ściskając za "psiochę"(nie wiem jak mam napisać...wrrr)... oczywiście obsiurała równo wszystko...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-07-10 o 16:22 |
|
|
|
#1498 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kamilko gratuluję Twojej siostrze i życzę dziewczynom duuużo zdrówka
![]() Malgo widzę że z Olafka rośnie mały ogrodnik, a basenem wniebowzięty ![]() Aranko z twojej Laury to łobuziak jak nie wiem, myślałam, że Asia to rozrabiara, ale Lurka przebija ją 100krotnie
|
|
|
|
#1499 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zaba - może ja przewrażliwiona jestem, ale może zbadaj Asię w kierunku pasożytów? U mnie też były codzienne pobudki o 2-3 w nocy.
Niestety musialam odstawić leki na robale bo Anielka dostała zapalenia skory, wygląda jak ropuszka. I na to tylko czekały robale , od dwóch dni znów mam niespokojne noce. Dziś "zbadałam" kupę i zdębiałam - kłębowisko robali. Normalnie szok, już nie wiem co mam robić. Trafił mi się trudny przeciwinik.
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
|
|
|
#1500 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Fibian .....słów mi brak. Jestem w szoku, że tak Anielkę zaatakowały. Biedactwo. Trzymam kciuki za dalszą walkę małej "ropuszki".
Kupiłam sobie wagę...taką "wielofunkcyjną"...dw a dni ją rozgryzałam. W końcu jak ją rozgryzłam i się zważyłam...to już jej nie lubię...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:25.






zwlaszcza w tematach o ktorych czytam i rozmawiam glownie po angielsku




my taki większy napompowaliśmy w poniedziałek, Asia szalała jak nie wiem, a wczoraj buuu... pogoda się popsuła i troche za chłodno na basen

