W co się ubrać na wesele/sam ślub/ślub cywilny/chrzcin/studniówkę, etc? - ZBIORCZY

[MychaMysia]

Hej Kochane :-* Proszę Was, abyście pomogły mi wykombinować coś fajnego a propos ubrania, stylu itp. Jestem zaproszona na wesele przedostatniego dnia października. Nie liczę, że bedzie super ciepło, ładnie itp.... Doradźcie, w co wypada ubrać się na takie jesienne wesele (nie chciałabym zakładać np lekkiej niebieściutkiej kiecuni, którą założyłabym w środku lata) no i nie pójdę w kaloszach. Chciałabym jednak fajnie wyglądać i powiedzmy odpowiednio do pory roku. Może powiecie, że pora nie ma znaczenia, ja jednak chciałabym postawić na klasę. Dorzucam moje zdjęcie, dodam, że mam 166 cm, jestem sredniej budowy ciała. Chciałabym wyglądać fajnie. Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi.

[MychaMysia]

[pani_smith]

innymi słowy - wymyślcie mi sukienkę

a nie sądzisz, że wiele zależy od tego, gdzie jest wesele i co masz w szafie, z czym dałoby się ewentualną kreację połączyć? no chyba że masz luźne 1.500 i kupujesz wszystko od kiecki przez buty, torebkę i biżuterię...

wybieram się na wesele dokładnie w tym samym terminie. kiecka wybrana, natomiast to na co powinnaś zwrócić uwagę, to z pewnością:
1. kreacja bez rękawka wymaga jakiegoś okrycia, a znakomita większość marynarek z sukienkami koktailowymi wygląda brzydko. jeśli do tego w grę wchodzi płaszcz (np. do kościoła), to już w ogóle wyglądasz jak paker, a przecież ostatni weekend października to tuż przed wszystkimi świętymi - dla mnie to zawsze była symboliczna granica kurtka jesienna/kurtka zimowa, podyktowana pogodą a nie jakimś widzi-mi-siem, więc musisz liczyć się z tym, że bedzie zwyczajnie jesień na całego (pamiętam wszystkich świętych ze śniegiem także ten...). sukienka z krótkim lub 3/4 rękawkiem jest wówczas zdecydowanie lepszym wyborem np chyba że uroczystość zaślubin i wesele są w tym samym miejscu (obecnie to dość często spotykane rozwiązanie).
2. to samo dotyczy przepastnych dekoltów i gołych pleców. pomijając kwestię odpowiedniości niektórych sukienek to weselnych okoliczności, o tej porze roku - zapalenie pęcherza murowane.
3. pogoda nie pozwala już na gołe nogi, więc rajtki są nie do uniknięcia. warto zwrócić uwagę, żeby sukienka, zwłaszcza jeśli ostatecznie postawisz na coś zwiewnego, miała podszewkę - nie będzie ci się kleić do nóg, a to nie wygląda ładnie. wybierając sukienkę miej świadomość, że ze względu na rajtki zakładasz pełne buty (przynajmniej zakryte palce) - czyli nie każda zwiewna pasuje, nawet do cielistych butów. klasyka się zawsze sprawdzi, ale jeśli kreacja na to pozwala - tu można rzeczywiście poszaleć (mam totalnie prostą koronkową kreację i odjechane retro buty)
4. ponieważ to jednak wesele, radzę nie iść w czernie, aksamity i sylwestrowe cekiny, których jesienią w sklepach zaczyna być pełno... nie ten klimat, nie ta okazja (oczywiście czarna kiecka czarnej kiecce nie równa. nie każda czarna kiecka wygląda żałobnie i nie każda wygląda sylwestrowo)

ze względu na twój nieduży wzrost, postawiłabym na smukłą tubę i dodatkami dodała jej charakteru.

[MychaMysia]

Nie powiedziałam wymyślcie mi sukienkę, tylko prosiłam o radę, wesele jast w Polsce, w lokalu, normalnie tradycyjnie w kosciele slub jak wyżej. Tak, kupuję wszystko od butów przez sukienkę dodatki, okrycie itp, wiec nie muszę podawac do czego chcę to dołączyć.
Dziękuję.

[Gwiazdeczka223]

Czy wypada iść w tej sukience na ślub cywilny i przyjęcie w restauracji? Mam wrażenie że wyglądam w niej grubo i ogólnie nie lubię mieć odsłoniętych ramion bo mam je dosyć potężne, ale ślub jest już w sobotę i ma być 30 stopni. Mama mówi że jest ok Więc proszę o obiektywne opinie. Nie będę miała tych butów co na zdjęciu tylko jasno szare, i jasno szarą kopertówkę.

[farfarae]

pani_smith, nie chciałabyś się pochwalić swoim zestawieniem na wesele? Chodzi mi o linki/zdjęcia poszczególnych elementów. Często wypowiadasz się w tym wątku i jestem ciekawa Twojego stylu

[pani_smith]

@farfarae
mój styl jest zdecydowanie bardziej formalny niż przeciętna. w pewnym stopniu dyktuje to praca (bez dress codu, ale strojem też dba się o profesjonalny wizerunek) plus zawodowy epizod związany z savoir vivrem, który dość mocno wpłynął na moje myślenie o ubiorze. pewnie dlatego przykładam bardzo dużą wagę do adekwatności stroju do okazji. z drugiej strony - uważam, że lepiej przeginać w tą stronę niż wszędzie wyskakiwać w trykocie i udawać, że "taka jestem nonszalancka".

na wspomniane październikowe wesele zakładam bordową sukienkę z selfportrait i no-name koturny w ten deseń z jakiegoś amerykańskiego multibrandu (upatrzyłam na nogach koleżanki, która dostała zadanie kupić i przesłać) - http://assetsprx.matchesfashion.com/.../1056178_1.jpg. jeśli buty jednak nie dotrą, klasyczna czarna szpilka.

@gwiazdeczka - trochę za krótko i trochę za codziennie (sukienka wygląda na bawełnę). mi się w tym nie podobasz (jeśli jednak zdecydujesz się w tym wystąpić - zmień buty na lżejsze - jasny kolor zdecydowanie lepiej zagra z jasną sukienką)

[martaakow]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Czy wypada iść w tej sukience na ślub cywilny i przyjęcie w restauracji? Mam wrażenie że wyglądam w niej grubo i ogólnie nie lubię mieć odsłoniętych ramion bo mam je dosyć potężne, ale ślub jest już w sobotę i ma być 30 stopni. Mama mówi że jest ok Więc proszę o obiektywne opinie. Nie będę miała tych butów co na zdjęciu tylko jasno szare, i jasno szarą kopertówkę.

Mnie też się wydaje, że sukienka jest zbyt krótka i codzienna. Chyba że tylko na taką wygląda.
Fason na wesele nie jest zły, ale fajnie gdyby sukienka była chociaż za połowę uda.

A jeśli chodzi o Twoje wrażenie, że wyglądasz grubo i masywnie w ramionach - taki krój chyba pogłębia problem szerokich ramion. W dodatku dekolt z delikatnym drapowaniem (czy co tam jest? zdjęcie jest trochę niewyraźne) też może powiększać górę sylwetki.

[sinoom]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Czy wypada iść w tej sukience na ślub cywilny i przyjęcie w restauracji? Mam wrażenie że wyglądam w niej grubo i ogólnie nie lubię mieć odsłoniętych ramion bo mam je dosyć potężne, ale ślub jest już w sobotę i ma być 30 stopni. Mama mówi że jest ok Więc proszę o obiektywne opinie. Nie będę miała tych butów co na zdjęciu tylko jasno szare, i jasno szarą kopertówkę.

Ja również uważam, że sukienka jest zbyt codzienna i zwyczajna. Chociaż z drugiej strony najważniejsze jest, żeby się dobrze w czymś czuć - to nie herbatka u królowej.

[Jall]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Czy wypada iść w tej sukience na ślub cywilny i przyjęcie w restauracji? Mam wrażenie że wyglądam w niej grubo i ogólnie nie lubię mieć odsłoniętych ramion bo mam je dosyć potężne, ale ślub jest już w sobotę i ma być 30 stopni. Mama mówi że jest ok Więc proszę o obiektywne opinie. Nie będę miała tych butów co na zdjęciu tylko jasno szare, i jasno szarą kopertówkę.

Trochę jak sukienka po młodszej siostrze. No i jeśli zamierzasz tańczyć, to się nie nadaje, bo jak zaczniesz wirować będzie Ci widać majtki. Chyba że nie będzie tańców? Ale i tak, ani się nie schylisz ani nic. Ogólnie coś z tą sukienką jest nie tak... Ja bym szukała innej, zwłaszcza, że są wyprzedaże i kupisz coś za 50-80 zł.

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez sinoom

Ja również uważam, że sukienka jest zbyt codzienna i zwyczajna. Chociaż z drugiej strony najważniejsze jest, żeby się dobrze w czymś czuć - to nie herbatka u królowej.

Napisane przez martaakow

Mnie też się wydaje, że sukienka jest zbyt krótka i codzienna. Chyba że tylko na taką wygląda.
Fason na wesele nie jest zły, ale fajnie gdyby sukienka była chociaż za połowę uda.

A jeśli chodzi o Twoje wrażenie, że wyglądasz grubo i masywnie w ramionach - taki krój chyba pogłębia problem szerokich ramion. W dodatku dekolt z delikatnym drapowaniem (czy co tam jest? zdjęcie jest trochę niewyraźne) też może powiększać górę sylwetki.

Napisane przez Jall

Trochę jak sukienka po młodszej siostrze. No i jeśli zamierzasz tańczyć, to się nie nadaje, bo jak zaczniesz wirować będzie Ci widać majtki. Chyba że nie będzie tańców? Ale i tak, ani się nie schylisz ani nic. Ogólnie coś z tą sukienką jest nie tak... Ja bym szukała innej, zwłaszcza, że są wyprzedaże i kupisz coś za 50-80 zł.

Dzięki za opinie. Ona zdecydowanie nie jest codzienna- ma dwie warstwy tiulu- poprzednie zdjęcie było trochę niewyraźne, wstawię jeszcze jedno- selfie przed lustrem ale nie mam jak zrobić lepszego. Tańców nie będzie To raczej skromna uroczystość, dlatego też nie chcę się wystroić jak na całonocne harce Zamówiłam jeszcze jedną sukienkę, żeby mieć dwie do wyboru, wrzucam zdjęcie. Myślicie że ta druga będzie lepsza?

[Jall]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Dzięki za opinie. Ona zdecydowanie nie jest codzienna- ma dwie warstwy tiulu- poprzednie zdjęcie było trochę niewyraźne, wstawię jeszcze jedno- selfie przed lustrem ale nie mam jak zrobić lepszego. Tańców nie będzie To raczej skromna uroczystość, dlatego też nie chcę się wystroić jak na całonocne harce Zamówiłam jeszcze jedną sukienkę, żeby mieć dwie do wyboru, wrzucam zdjęcie. Myślicie że ta druga będzie lepsza?

Jak dla mnie to ten krój do Ciebie nie pasuje, ten tiul i kolor, no jak mała dziewczyneczka Wg mnie lepiej by Ci było z zakrytymi ramionami i prostym dołem, coś takiego: http://images.orsay.com/media/catalo...43_38p.jpg.jpg

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez Jall

Jak dla mnie to ten krój do Ciebie nie pasuje, ten tiul i kolor, no jak mała dziewczyneczka Wg mnie lepiej by Ci było z zakrytymi ramionami i prostym dołem, coś takiego: http://images.orsay.com/media/catalo...43_38p.jpg.jpg

Bardzo ładna ale nie na mój wzrost (1,60m)

[martaakow]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Dzięki za opinie. Ona zdecydowanie nie jest codzienna- ma dwie warstwy tiulu- poprzednie zdjęcie było trochę niewyraźne, wstawię jeszcze jedno- selfie przed lustrem ale nie mam jak zrobić lepszego. Tańców nie będzie To raczej skromna uroczystość, dlatego też nie chcę się wystroić jak na całonocne harce Zamówiłam jeszcze jedną sukienkę, żeby mieć dwie do wyboru, wrzucam zdjęcie. Myślicie że ta druga będzie lepsza?

Mnie ona dalej wydaje się codzienna - taka na wyjście z koleżankami może. Druga rewelacyjna też nie jest, ale na skromną uroczystość się nada, jest mniej infantylna.

Napisane przez Gwiazdeczka223

Bardzo ładna ale nie na mój wzrost (1,60m)

Jestem niższa (1,53) i do obcasów bez problemu bym taki fason założyła. On jest uniwersalny, tylko przy niskim wzroście trzeba szukać odpowiedniego kroju, by nie zaburzyć proporcji sylwetki (talia musi być w talii, a nie gdzieś w biodrach). No i często w grę wchodzi skrócenie.

[pani_smith]

Napisane przez martaakow

Jestem niższa (1,53) i do obcasów bez problemu bym taki fason założyła. On jest uniwersalny, tylko przy niskim wzroście trzeba szukać odpowiedniego kroju, by nie zaburzyć proporcji sylwetki (talia musi być w talii, a nie gdzieś w biodrach). No i często w grę wchodzi skrócenie.

odnoszę wrażenie, że negatywne wrażenie o pierwszej kreacji wynika właśnie z tego, że zaburza on proporcje sylwetki źle dobranym krojem sukienki. talia jest jakby za wysoko - "na żebrach", a nie "w talii" przez co sukienka wydaje się krótka, jak po młodszej siostrze. to z kolei powoduje, że uda i nogi wydają się masywne (sukienka kończy się w złym miejscu), chociaż sylwetka ze zdjęcia jest proporcjonalna i w kazdym innym ubraniu nie wyglądałaby ciężko.
druga sukienka ma dokładnie ten sam kształt. pomijając wiele obiecujące wyfotoszopowane zdjęcie, spodziewam się tego samego efektu "na ciele". aczkolwiek jeśli chodzi o estetykę - jest lepiej (w każdym razie zdjęcie obiecuje całkiem sporo).

[martaakow]

Napisane przez pani_smith

odnoszę wrażenie, że negatywne wrażenie o pierwszej kreacji wynika właśnie z tego, że zaburza on proporcje sylwetki źle dobranym krojem sukienki. talia jest jakby za wysoko - "na żebrach", a nie "w talii" przez co sukienka wydaje się krótka, jak po młodszej siostrze. to z kolei powoduje, że uda i nogi wydają się masywne (sukienka kończy się w złym miejscu), chociaż sylwetka ze zdjęcia jest proporcjonalna i w kazdym innym ubraniu nie wyglądałaby ciężko.
druga sukienka ma dokładnie ten sam kształt. pomijając wiele obiecujące wyfotoszopowane zdjęcie, spodziewam się tego samego efektu "na ciele". aczkolwiek jeśli chodzi o estetykę - jest lepiej (w każdym razie zdjęcie obiecuje całkiem sporo).

To może być to. Faktycznie w tej pierwszej sukience talia wydaje się być bardzo krótka, a może wcale taka nie jest, tylko sukienka jest za mała (za krótka w górnej części).

Co do drugiej sukienki - zamawiałam kiedyś na vubu (bo stąd ta sukienka) i sukienki z tego sklepu mają raczej sensowne długości i fasony. Ja swoją musiałam skracać, bo kończyła mi się tuż przed kolanem, więc myślę, że przy 1,60 m koleżanki sukienka będzie dobra, tj. talia będzie w odpowiednim miejscu i długość będzie nie krótsza niż do połowy uda.

[Jall]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Bardzo ładna ale nie na mój wzrost (1,60m)

To może coś w tym stylu, ale do połowy uda, do tego buty na obcasie?

[ColdDesert]

Hej dziewczyny, przyszedł czas i na mnie Mam w sobotę wesele kuzynki mojego Tż. Nie chciałam wydawać na tę okazję zbyt dużo pieniędzy, dlatego stwierdziłam, że założę sukienkę z New Looka, którą kiedyś kupiłam nową z metkami w sh za 30 zł i przeleżała z rok w szafie Mam w szafie torebkę w kolorze sukienki oraz dzisiaj dokupiłam naszyjnik ze zdjęcia, ponieważ na górze wydawało mi się za pusto. Mam wątpliwości co do butów, może bardziej pasowałyby eleganckie kryte szpilki? Co prawda mam przed nimi obawy, bo zapowiadają 30 stopni. Te kupiłam z pół roku temu na wyprzedaży również za 30 złotych i w nich nie chodziłam, więc warto by było je wykorzystać Wklejam zdjęcie zestawu i proszę o szczere opinie, czy wszystko gra (chociaż mniej więcej)

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez pani_smith

odnoszę wrażenie, że negatywne wrażenie o pierwszej kreacji wynika właśnie z tego, że zaburza on proporcje sylwetki źle dobranym krojem sukienki. talia jest jakby za wysoko - "na żebrach", a nie "w talii" przez co sukienka wydaje się krótka, jak po młodszej siostrze. to z kolei powoduje, że uda i nogi wydają się masywne (sukienka kończy się w złym miejscu), chociaż sylwetka ze zdjęcia jest proporcjonalna i w kazdym innym ubraniu nie wyglądałaby ciężko.
druga sukienka ma dokładnie ten sam kształt. pomijając wiele obiecujące wyfotoszopowane zdjęcie, spodziewam się tego samego efektu "na ciele". aczkolwiek jeśli chodzi o estetykę - jest lepiej (w każdym razie zdjęcie obiecuje całkiem sporo).

Masz rację, dziękuję za tą odpowiedź. Ta druga sukienka jest rozmiar większa, więc możliwe że będzie się lepiej układać- nie będę w nią tak bardzo wciśnięta. Ta pierwsza sukienka to S, zamawiałam ją w ciemno, bo ogólnie noszę S/M. Szczerze mówiąc byłam bardzo zdziwiona jak ubrałam tą sukienkę, bo ogólnie mam raczej normalną figurę, nie mam boczków ani nic, po prostu typowa klepsydra, a wyglądam w tej kiecce jakbym ważyła ze 100 kg Jedyny plus że to sukienka używana i zapłaciłam za nią tylko 40 zł.

Jutro powinna przyjść ta druga, zobaczę jak będę w niej wyglądać, mam nadzieję że będzie lepiej, a jeśli nie to może coś jeszcze znajdę na wyprzedaży.

[victorion]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Dzięki za opinie. Ona zdecydowanie nie jest codzienna- ma dwie warstwy tiulu- poprzednie zdjęcie było trochę niewyraźne, wstawię jeszcze jedno- selfie przed lustrem ale nie mam jak zrobić lepszego. Tańców nie będzie To raczej skromna uroczystość, dlatego też nie chcę się wystroić jak na całonocne harce Zamówiłam jeszcze jedną sukienkę, żeby mieć dwie do wyboru, wrzucam zdjęcie. Myślicie że ta druga będzie lepsza?

I tak wygląda na codzienną, chociaż moje pierwsze skojarzenie to: 5letnia baletnica. Druga już lepiej.

Bardzo lubisz białą górę? Mając jaśniejszą górę od dołu poszerzasz sobie optycznie ramiona.

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez victorion

I tak wygląda na codzienną, chociaż moje pierwsze skojarzenie to: 5letnia baletnica. Druga już lepiej.

Bardzo lubisz białą górę? Mając jaśniejszą górę od dołu poszerzasz sobie optycznie ramiona.

Postanowiłam zrezygnować z tych rozkloszowanych sukienek i kupiłam sobie dziś nową sukienkę w mohito- to jasny róż w szare grochy, na zdjęciu wygląda na biały, nie wiem czemu. Wyglądam w niej na 5 kg mniej niż w tej poprzedniej i dużo lepiej się układa. Do tego te szpilki- kolor jest przekłamany na zdjęciu, to jest pudrowy róż- i jasnoszara kopertówka.

[martaakow]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Postanowiłam zrezygnować z tych rozkloszowanych sukienek i kupiłam sobie dziś nową sukienkę w mohito- to jasny róż w szare grochy, na zdjęciu wygląda na biały, nie wiem czemu. Wyglądam w niej na 5 kg mniej niż w tej poprzedniej i dużo lepiej się układa. Do tego te szpilki- kolor jest przekłamany na zdjęciu, to jest pudrowy róż- i jasnoszara kopertówka.

Chyba lepiej
Chociaż fajnie by wyglądało, gdybyś dodała kopertówką jakiś kolor do tej stylizacji, żeby nie wyszło mdło.

[victorion]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Postanowiłam zrezygnować z tych rozkloszowanych sukienek i kupiłam sobie dziś nową sukienkę w mohito- to jasny róż w szare grochy, na zdjęciu wygląda na biały, nie wiem czemu. Wyglądam w niej na 5 kg mniej niż w tej poprzedniej i dużo lepiej się układa. Do tego te szpilki- kolor jest przekłamany na zdjęciu, to jest pudrowy róż- i jasnoszara kopertówka.

dużo lepiej

[pani_smith]

Ja tez na tak i tez za torebka w kolorze.

A na przyszłość - rozkloszowane doły sa fajne i od kilku sezonów cieszą sie niezmiennie popularnością (ja sama w końcu sie do nich przekonuje), ale bardzo zle wyglądają, gdy talia nie jest w talii. Gdy jest za nisko - odstają, gdy za wysoko - robi ci sie dodający kilogramów odwłok). dlatego zdecydowanie polecam spódnice. Te z kolei swietnie wyglądają z pudelkowymi krótkimi topami, a nawet koronkowymi body, jesli figura na to pozwala. Jesli lubisz ten rodzaj dołu - podejrzyj w internecie jak to noszą "szyjemy sukienki" czy klaudyna cerklewicz, zajrzyj na jakieś blogi. Pomierz i znajdź swoją długość. Myśle, że w komplecie tego typu będziesz wyglądać korzystniej, w dalszym ciagu dziewczęco, ale juz nie byle jak i infantylnie.

[aga_s83]

Witajcie,

może i mi doradzicie, czy moja "stylizacja" pasuje na ślub...?

Są dwie wersje z dodatkami...nie wiem co lepiej wygląda... doradzicie?

Ps.: dwa ostatnie zdjęcia trochę kolorystycznie przerobione, bo musiałam jakoś rozświetlić, bo mi strasznie ciemne wyszły... :/

[pani_smith]

niby okej, ale jednak wymieniłabym wszystkie dodatki

moim zdaniem żadna z marynarek nie pasuje do tej sukienki (+ odnoszę wrażenie, że sukienka znów ma talię w żebrach... tym bardziej, że widziałam tą lub niezwykle podobną na innej osobie i nie psuła proporcji. w każdym razie niezbyt wyraźne zdjęcie i marynarki nie pozwalają tego dokładnie ocenić).
w jasnej marynarce wyglądasz trochę ciotkowato,w najlepszym wypadku jak mama panny młodej (moim zdaniem za "biało" jak na weselnego gościa), w czarnej - po prostu przytłaczająco. buty kojarzą mi się znów z osobą z pokolenia wyżej. zdecydowanie nie pasuje mi do jasnej kreacji czarna torebka.

[martaakow]

A mnie się wydaje, że talia jest w dobrym miejscu, ale sukienka jest za luźna w talii. Wydaje się wisieć zamiast być dopasowana.

[Ms_Camille]

wg mnie bardzo ładna - śmiało możesz na wesele założyć!

[Gwiazdeczka223]

Dzięki dziewczyny, Wasze rady są nieocenione Podobają mi się rozkloszowane doły na chudych modelkach, patrzę na zdjęcie i myślę sobie "ale pięknie, będę wyglądać tak samo", potem przymierzam i
Chyba pozostanę przy prostych fasonach. Nie mam już za bardzo kasy ani czasu na zakup nowej torebki, ale dość mocno się opaliłam i sukienka nie zlewa się kolorem z moją skórą a wręcz jest od niej dużo jaśniejsza więc myślę że całość nie wygląda aż tak mdło. No i planuję mieć intensywne usta więc może nie będzie tak źle

[martaakow]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Dzięki dziewczyny, Wasze rady są nieocenione Podobają mi się rozkloszowane doły na chudych modelkach, patrzę na zdjęcie i myślę sobie "ale pięknie, będę wyglądać tak samo", potem przymierzam i
Chyba pozostanę przy prostych fasonach. Nie mam już za bardzo kasy ani czasu na zakup nowej torebki, ale dość mocno się opaliłam i sukienka nie zlewa się kolorem z moją skórą a wręcz jest od niej dużo jaśniejsza więc myślę że całość nie wygląda aż tak mdło. No i planuję mieć intensywne usta więc może nie będzie tak źle

Spróbuj ewentualnie jeszcze biżuterią nadać jakiś akcent kolorystyczny.

Widzisz, a ja mam odwrotnie - strasznie podobają mi się proste fasony, ale z racji mojej figury odwróconego trójkąta (92/3 biust, 84/5 biodra, do tego niska) wyglądam w nich jak w workach i pozostają mi tylko rozkloszowane sukienki.