Szybkie pytania - szybkie odpowiedzi, ZBIORCZY

[rozkosz]

macerata, pozazdrościć nawyków żywieniowych a zwłaszcza tego, że przychodzą Ci z tak naturalną łatwością, u mnie jak widać wielki z tym problem. głównie dlatego, że jestem nabiałowo- węglowodanowym potworem o_O...
wyliczyłam swoje zapotrzebowanie za pomocą kalkulatorów i wskazówek z sfd i ułożyłam nowy jadłospis (na 5dni z góry) na podstawie tego co mi napisałaś i co wyczytałam na sfd. nie będę go wrzucać całego, wstawię tylko stosunek btw- czy na tej podstawie mogłabyś ocenić czy jest lepiej jeśli chodzi o ten stosunek składników? dodałam źródła pełnowartościowego białka (dużo więcej mięsa, podroby itp.), dodałam więcej warzyw, wyrzuciłam węgle 2 razy w tygodniu zostawiłam tylko owsiankę i 2 razy razowe pieczywo, a wczesniej jadłam 3 posiłki węglowodanowe dziennie).. wiem, że nie jest idealnie (zmniejszyłam ilość nabiału ale nadal zostało dosyć sporo wiesniaka i serka homo stąd więcej białka niż powinno być), ale myślę, że jest jest lepiej. zależy mi jednak na Twojej opinii więc będę wdzięczna za spojrzenie na btw.
I b/t/w- 135g /54,26 /118
II 137g /58 /102
III 134g/ 55 / 118
IV 142g / 48 / 103
V 138g / 59 / 99

obliczenia są na wagę 52. białka wychodzi mi nawet trochę ponad normę- więcej niż te zalecane 2g/kg, czy tak może być? węgli nadal przydużo, ale prawie wszystkie są z warzyw (a nie tak jak wcześniej z ziaren) więc myślę, że to już lepiej ?
czekam na Twoją opinię i z góry bardzo dziękuję za cierpliwość do mnie

[macerata]

Solciuchna-to może powinnaś pomysleć nad zrównoważeniem diety,
bo wygląda jakbyś jadła prawie samo mięso/inne produkty o wysokiej zawart.białka a stosunkowo mało(bardzo) warzyw, owoców etc.
zakwasisz sobie organizm i narobisz problemów zdrowotnych

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

rozkosz- wygląda rozsądnie, wypróbuj i zobacz jak się będziesz czuła
obserwuj wagę (w sensie, czy jest w miarę do siebie podobna, czy skacze-chodzi o to, czy nie zaczniesz nabierać wody, czyli czy Twój organizm jest zadowolony ze zmian i wszystko w porządku)
węgle węglom nie równe, zadbaj o warzywa, ilość i różnorodność, a zboża w drugiej kolejności(warzywa odkwaszają, co jest istotne przy dużej podaży białka,
większość zbóż dodatkowo zakwasza, a to nie sprzyja ani zdrowiu, ani odchudzaniu na dłuższą metę, zaburza równowagę w organizmie)

nie jedz nabiału więcej niż raz dziennie, bo to bez sensu, przede wszystkim pełnowartościowe białko

jeśli będziesz się dobrze czuła, to można kombinować dalej(zmieniać, typu raz zrobić dzień z węglami na poziomie jaki masz np.teraz, w inny dzień uciąć węgle(nadal jedząc warzywa, ale np.obyć się bez zboża) a kaloryczność wypełnić większą wartością tłuszczu

nie że dzień w dzień, ale w skali tygodnia takie zmiany są korzystne
w takim przypadku wyższe węgle najlepiej wtedy, kiedy jest wysiłek fizyczny

nie zaszkodzi jesli z raz w tygodniu dasz sobie odpocząć od białka i zjesz go mało, za to postawisz na warzywa, jakiś owoc, zdrowy tłuszcz i takie tam(organizm odetchnie od białka, które jest pracochłonne)
taki jakby dzień bardziej wege, powiedzmy

[rozkosz]

bardzo Ci dziękuję za pomoc jestem pełna nadziei, jeśli zanotuję jakieś zmiany to na pewno się odezwę, aby podzielić się radością i jeszcze z 10 razy podziękować

[macerata]

rozkosz- spokojnie
zawsze trzeba brać poprawkę na to, że każdy organizm jest inny, więc pewne rzeczy trudno przewidzieć i się do nich dochodzi metodą prób i błędów

obserwuj też, czy dobrze tolerujesz tak wysoką ilość białka,
bo że sprzyja odchudzaniu-to jedno, ale są osoby, które jednak lepiej się czują na nieco niższych wartościach,
przyswajalność białka bywa różna w zależności od organizmu
jeśli wartość energetyczna jest odpowiednia, a np.waga by się bez powodu podniosła-może znaczyć że właśnie coś Ci nie służy i wtedy trzeba będzie kombinować

[wizjaa]

macerata a moglabys napisac swoj jadlospis np z dzis, wczoraj, przedwczoraj? jestem ciekawa jak wyglada twoja dieta.

[macerata]

wizja-ale przecież dopiero co opisałam z grubsza jak wygląda
nie prowadzę pamiętnika jadłospisów, nie planuję zbytnio jedzenia,
a jak się odżywiam w zarysie napisałam kilka postów wcześniej

w ostatnich dniach opróżniałam lodówkę przed wyjazdem na święta, więc wybory były też tym faktem nieco zdominowane
(czyli standard, w zamrażalniku mam zapasy mięska, trochę ryby, mrożonych warzyw i owoców, w lodówce jajka, świeże warzywa i owoce(z tymi różnie, zwykle nie kupuję na zapas), olej rydzowy, oliwa z oliwek, kefir
właściwie lodówka jest w większości zapełniona warzywami, bo one zajmują sporo miejsca, a w zamrażalniku są zapasy mięska, takiego wiejskiego co pasło się na trawce w promieniach słonka
stąd jest w zapasie, bo to z wypraw w rodzinne strony

[wizjaa]

Napisane przez macerata

wizja-ale przecież dopiero co opisałam z grubsza jak wygląda
nie prowadzę pamiętnika jadłospisów, nie planuję zbytnio jedzenia,
a jak się odżywiam w zarysie napisałam kilka postów wcześniej

w ostatnich dniach opróżniałam lodówkę przed wyjazdem na święta, więc wybory były też tym faktem nieco zdominowane
(czyli standard, w zamrażalniku mam zapasy mięska, trochę ryby, mrożonych warzyw i owoców, w lodówce jajka, świeże warzywa i owoce(z tymi różnie, zwykle nie kupuję na zapas), olej rydzowy, oliwa z oliwek, kefir
właściwie lodówka jest w większości zapełniona warzywami, bo one zajmują sporo miejsca, a w zamrażalniku są zapasy mięska, takiego wiejskiego co pasło się na trawce w promieniach słonka
stąd jest w zapasie, bo to z wypraw w rodzinne strony

macerata, rozumiem jakie produkty jadasz, ale chodzi mi o napisanie konretnie z jakiegos dnia, a najlepiej kilku

[macerata]

jest też ocet jabłkowy, kostka twarogu, chrzan, miód gryczany,musztarda dijońska, smalec gęsi który sama wytopiłam aromatyzowany cebulą i ziołami prowansalskimi
nawet jakiś kawałek pełnoziarnistego chleba żytniego na zakwasie kupionego z ciekawości jakiś czas temu..
w szafkach są jakieś nasionka dyni, słonecznika, suszone owoce(śliwki, morele, figi), siemię lniane i takie tam..

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

wizjaa-nie wiem po co Ci to w sumie
nie spisuję i raczej nie zamierzam, póki co

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

a jeśli nawet spiszę sobie z ciekawości sama dla siebie, to nie jestem z tych osób które potem wstawią to na forum do wglądu nieznanych mi osób
to jest takie..nie dla mnie
jak na moje możliwości to i tak sporo napisałam o sobie w tym temacie
forum to forum, zbiór anonimowych osób,
każdy może poczytać ale nie każdy gustuje w bardziej szczegółowym "otwieraniu się" na nim

[Solciuchna]

macerata, właśnie do każdego posiłku staram się jeść warzywa, na obiad dla przykładu jadam całą furę warzyw, zero innych węgli, i kurde, i tak ich mało wychodzi Ciężko jakoś tak zapchać się warzywami, musiałabym chyba jeść je kilogramami.

Co do białka - wzięłam sobie do serca 10PŻ i do każdego posiłku zjadałam też jakieś źródło białka, ale może dlatego, że mało ważę to wychodzą mi takie wyniki - że przyjmuję 3 g białka na kg całkowitej masy ciała? Zastanawiam się, czy by w ogóle nie zrezygnować z mięsa do obiadu.

[julink]

Jaka jest najzdrowsza ilosc orzechów(wloskie,ziaren dyni,slonecznika,taka mieszanka) dziennie na luźnej Redukcji?bo zauwazylam ostatnio,ze chyba za duzo ich jadam,a przeciez sa one dosyc kaloryczne. zazwyczaj jadam tak 2 lyzki do owsianki rano i na podwieczorek tyle samo do jogurtu homogenizowanego...I tak sie zastanawialam,czy czasem nie utrudnia mi to chudnięcia.

[Solciuchna]

Napisane przez julink

Jaka jest najzdrowsza ilosc orzechów(wloskie,ziaren dyni,slonecznika,taka mieszanka) dziennie na luźnej Redukcji?bo zauwazylam ostatnio,ze chyba za duzo ich jadam,a przeciez sa one dosyc kaloryczne. zazwyczaj jadam tak 2 lyzki do owsianki rano i na podwieczorek tyle samo do jogurtu homogenizowanego...I tak sie zastanawialam,czy czasem nie utrudnia mi to chudnięcia.

Prędzej jogurt homogenizowany utrudnia Ci chudnięcie

[julink]

Napisane przez Solciuchna

Prędzej jogurt homogenizowany utrudnia Ci chudnięcie

Chodzilo mi oczywiscie o serek homogenizowany,pomylka z mojej strony

[Bayka]

Witam serdecznie, mam pytanie, czy zmiana diety moze spowodowac opoznienie okresu/jego brak? Tzn wiem, ze przy zaburzeniach odzywiania nie jest to nic nadzwyczajnego, ale mi nie chodzi o tego typu kategorie staram sie jesc inaczej, zdrowo od prawie 2 tygodni, okolo tydzien spoznia mi sie okres i teraz nie wiem, czy to zmiana diety moze miec na to wplyw, czy szukac innych powodow
Moja 'dieta' jest w zamierzeniu redukcyjna, chociaz podejrzewam, ze tylko w zamierzeniu, robie pewnie tyle bledow, ze daleko jej do takiej, pewnie jest utrzymaniowa...

(3 razy prosilam o ocene jadlospisu na ncj ale sie nie doczekalam, stad nie wiem, czy jem ok)

[Solciuchna]

Bayka, w tłuszczu znajduje się estrogen, więc jak szybko chudniesz (i tracisz tłuszcz) możliwe są opóźnienia okresu, nawet jeśli masz wagę w normie i daleko Ci do niedowagi.

[Bayka]

Napisane przez Solciuchna

Bayka, w tłuszczu znajduje się estrogen, więc jak szybko chudniesz (i tracisz tłuszcz) możliwe są opóźnienia okresu, nawet jeśli masz wagę w normie i daleko Ci do niedowagi.

nawet nie wiedzialam....ale ja jeszcze chyba nic schudnac nie zdarzylam, bo co prawda zmienilam diete, ale to niecale 2 tyg poza tym jeszcze trudno trzymac sie tylko i wylacznie zdrowych nawykow, wiec niestety 'grrzechy' zdarzaja sie prawie codziennie wiec moze jednak jest jakis inny powod...

[Solciuchna]

No to prawdopodobnie przyczyna nie leży w diecie. Może stres?

[Bayka]

Napisane przez Solciuchna

No to prawdopodobnie przyczyna nie leży w diecie. Może stres?

calkiem mozliwe, tego duzo w zyciu

a czy moglabys Ty lub ktokolwiek kto by zechcial spojrzec na moje jadlospisy? Przepraszam, ze zawracam glowe, ale na naszych codziennych jadlospisach chyba sie nie doczekam...
podam tylko 4 przykladowe, bo tylko te pamietam...


1.

(oprocz napojow)

-owsianka: namoczone wczoraj 3 lyzki platkow, 2 lyzki mieszanki ziaren(siemie, slonecznik, sezam itd), 1 lyzka pestek z dyni, cynamon, 150g serka wiejskiego, 1 lyzeczka miodu.

-2 ciemne kromki chleba z troche masla, 1 jajko na twardo, 1 pomidor.

-1 jablko

-salatka spora porcja: ciemny ryz, tunczyk, jajko na twardo, papryka, kukurydza, kapusta pekinska. Sporo szynki.

-tak jak wyzej, ale mniejsza porcja.

- kolacja bialkowa: tunczyk lub serek wiejski.

2.

-2ciemne kromki, 3/4 puszki tunczyka, 1 pomidor

-kilka plastrow szynki, salatka jak wczoraj: ciemny ryz, tunczyk, jajko na twardo, papryka, kukurydza, kapusta pekinska. (ryzu niewiele)

-150g serka wiejskiefo, 1 lyzka gorzkiego kakao,1 lyzeczka miodu, 1 lyzka pestek z dyni.

-6 lyzek ugotowanej kaszy gryczanej, mieso pieczone w sosie z cebula, grzybami,bez tluszczu, sos tez nie zabielany, 200g warzyw na patelnie(marchew, kalafior, groszek)
-150 g serka wiejskiego

3.

-1 kawalek pieczonego miesa

-2 ciemne kromki, 1 lyzeczka masla, 2/3 puszki tunczyka, 1 pomidor

-z 6 lyzek ugotowanej kaszy gryczanej, 150 g warzyw na patelnie (marchew, groszek, kalafior), mieso pieczone bez tluszczu w sosie niezabielanym, z cebula

-1/2 ananasa

-kilka plastrow szynki, kilka strakow groszku zielonego

-(tego juz nie powinno byc, niestety sie nie powstrzymalam) 4 placki ziemniaczane, kilka lyzek jogurtu naturalnego, szczypiorek


4.

-1 bulka z piersia z kurczaka, salata, pomidor, ogorek, 1 lyzka sosu czosnkowego

-2 ciemne kromki, 100g serka wiejskiego, 2 lyzki tunczyka, 1 pomidor, szczypiorek, 1 lyzka pestek z dyni

-kilka plastrow szynki, salatka z kapusty pekinskiej, papryki, kukurydzy, tunczyka, ciemny ryz-ale moze ze 2 lyzki w porcji, ktora zjadlam,pomidor, 1/2 jajka na twardo, 1 kawalek pieczonego mieska

-bedzie jakas kolacja bialkowa.


Jesli ktos zechcialby spojrzec i doradzic co i jak, to bylabym naprawde wdzieczna....

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

znalazlam jeszcze takie:

5.
-owsianka: 3 lyzki platkow, 1/2 szklanki mleka, cynamon, 1 lyzka miodu, 2 lyzki miezanki ziaren (siemie, sezam, slonecznik i jeszcze jakies)
-kawa z mlekiem
-5 plackow owsianych z 1 duzym ogorkiem kiszonym. (Z nastepujacych skladnikow zrobilam 9 placuszkow, zjadlam 5. 4 lyzki platkow owsianych, 3 lyzki wspomnianej mieszanki ziaren, 1 jajko, 2/3 puszki tunczyka w oliwie, 3 lyzki startego sera zoltego, zabek czosnku, przyprawy)
-kawa z mlekiem
-pozostale 4 placuszki, kapusta kiszona
-serek naturalny homo 150g, 1 banan, 1 lyzka nasion dyni.

6.


-3 z 6 plackow owsianych (namoczone dzien wczesniej3 LYZKI PLATKOW,2 lyzki meszanki ziaren, 1 lyzka pestek z dyni, 1 jajko,przyprawy. Smazone bez tluszczu. Z 1 lyzka jogurtu naturalnego i 1 plastrem lososia wedzonego.

-150g serka homo naturalnego z 1 lyzka pestek dyni i 1 banan

-pozostale 3 placki owsiane i 1 chochla zupy jarzynowej (warzywa, i drob, jakas kostka rosolowa, bo niestety warzywa nie maja jeszcze smaku kompletnie). Bez zabielania.

-i najwiekszy 'grzech' czyli 2, 5 kromki ciemnego chleba z odrobina masla, salami, 1 ogorek kiszony, 1 pomidor.

7.


-owsianka(3lyzki platkow, 1 lyzka ziaren, 1 lyzka pestek z dyni, 1/2 szkl. mleka, 1 lyzeczka miodu, 1 banan)

-3 lyzki salatki jarzynowej, kilka pierogow z miesem(domowych)

-3 lyzki salatki jarzynowej, kilka pierogow z miesem(domowych)

-150g serka wiejskiego, 1 pomidor, troche cebuli, przyprawy.


ten ostatni to daleki od redukcji,wiem....

[teczowa dlolinka 21]

Mam takie dni że chodzę spać dość późno około 1.00 czy drugiej w nocy, np. wczoraj i moje pytanie o której mogę zjeść najpóźniej?
Czy ok będzie jeśli zjem normalną kolację ok tej 21 z minutami i potem po północy jeszcze ser biały z warzywami? wczoraj tak właśnie zrobiłam.

[Solciuchna]

Ostatni posiłek 2-3 godziny przed snem, bez względu na to o której chodzisz spać.

[marimma]

Hej! Mam pytanie odnośnie regularności posiłków. Śniadanie jem zazwyczaj ok. 9, ale jeden dzień w tygodniu mam zajęcia na 7:30. Lepiej, żebym wyszła z domu bez śniadania i zjadła je o 9 (akurat wtedy mam przerwę), czy jednak nie wychodzić z domu bez posiłku? Pytanie może trochę głupie, ale tak się ostatnio zastanawiałam.

[asmenaa]

Napisane przez marimma

Hej! Mam pytanie odnośnie regularności posiłków. Śniadanie jem zazwyczaj ok. 9, ale jeden dzień w tygodniu mam zajęcia na 7:30. Lepiej, żebym wyszła z domu bez śniadania i zjadła je o 9 (akurat wtedy mam przerwę), czy jednak nie wychodzić z domu bez posiłku? Pytanie może trochę głupie, ale tak się ostatnio zastanawiałam.

Nie wychodzić z domu bez posilku.

[Solciuchna]

marimma, nie ma znaczenia w jakich godzinach jesz posiłki, ważne są tylko odstępy czasowe między nimi (czyli 2-3 h).

[marimma]

Hmm... serio? Zawsze myślałam (zawsze czytałam), że ważna jest ta regularność. A tu taka niespodzianka. Ale to nawet lepiej, bo łatwiej to zorganizować w ciągu dnia. Dzięki dziewczyny za odpowiedź.

[malutka20068]

Bo tu chyba bardziej chodzi o regularne odstępy między posiłkami 2-3 h w ciągu dnia, a czy jak masz wolny dzień i chcesz pospać do 12 to o 9:00 wstajesz na śniadanie?

[dziuba85]

Witam,

Pytanie będzie szybkie: czy ten jadłospis na R, jest dobry??? Próbuje pierwszy raz, bo żadna z diet niestety już na mnie nie działa - patrz białkowe, nisko-węglowodanowe, na których schudłam 20kg.


I śn: 2 kromki chleba orkiszowego z sałatą, ogórkiem odrobiną masła roślinnego i plasterkami szynki
II śn: jak wyżej+pół jabłka
III śn: jak wyżej+pół jabłka
Obiad: Leczo z kurakiem
Podwieczorek: sałatka z wędzonym kurczakiem: rukola, i różne sałaty, pomidorki koktajlowe
3 garści słonecznika
Kolacja: sałata z wieprzowiną podsmażana, trochę szynki, ogórek, brokuły doleciały i słonecznika trochę - garści 3

[Solciuchna]

dziuba85, z rana wydaje mi się, że coś za dużo kanapek. zamiast jednego posiłku z kanapkami możesz zjeść po prostu owoce, np. dwa jabłka na kolację zamiast wieprzowiny (która jest tłusta) wybierz drób.

[dziuba85]

Dziękuję Solciuchna

Zastanawia mnie pewna sprawa. Jeśli nie ćwiczę, ale pracuję dużo na powietrzu - na budowie i sporo "latam" czy to coś daje?
Bo powiem, że po pracy jestem tak padnięta, że nie mam ochoty na ćwiczenia.
Czy to nie spowoduje, że przez takie jedzenie przytyję? I czy w ogóle uda mi się schudnąć?
Oraz czy organizm jest długo oporny???

[Solciuchna]

Nie można przesadzać w żadną stronę. Jak jesz za mało to organizm przestawia się bardzo wolny metabolizm, w ogóle nie chudnie, a wręcz przeciwnie - gromadzi zapasy kiedy tylko może. Od takiego jedzenia na pewno nie przytyjesz, bo rozrusza ono Twój metabolizm. A skoro pracujesz tak jak mówisz to nawet dobrze, bo Twoja dzienna aktywność jest większa niż takich osób co to siedzą cały dzień przy biurkach.

[dziuba85]

Mnie się wydaje, że się przejadłam, więc to też jest źle. Jakoś na tej diecie jestem nienajedzona, choć naprawdę dużo jem, nie wiem, trochę się boję, że rozciągnę żołądek i potem w ogóle będzie masakra.

Nigdy nie jadłam 5-6 posiłków dziennie tylko 2-3 z podjadaniem.

Martwię się, że jednak mogę robić, coś nie tak.

Śn: 3 jaja smażone sadzone, 2 kromki chleba zbożowego z odrobinką masła roślinnego oraz dużo ilością sałaty i ogórka
II śn: 2 jabłka (wiem, że za mało, ale nie miałam nic innego)
Obiad: 2 kanapki z sałatą, odrobiną masła, szynką, papryką i ogórkiem + sałatka z sałaty z jogurtem i schabem wieprzowym (mało mięsa) + kromka chleba - chyba przegięłam, ale byłam głodna po tych jabłkach
Przekąska sałatka j.w.
Kolacja: pierś z kurczaka z sałatą i warzywami

+ nasiona słonecznika

P.S. Ile maksymalnie można zjeść orzechów, słonecznika???

[asmenaa]

Napisane przez dziuba85

Mnie się wydaje, że się przejadłam, więc to też jest źle. Jakoś na tej diecie jestem nienajedzona, choć naprawdę dużo jem, nie wiem, trochę się boję, że rozciągnę żołądek i potem w ogóle będzie masakra.

Nigdy nie jadłam 5-6 posiłków dziennie tylko 2-3 z podjadaniem.

Martwię się, że jednak mogę robić, coś nie tak.

Śn: 3 jaja smażone sadzone, 2 kromki chleba zbożowego z odrobinką masła roślinnego oraz dużo ilością sałaty i ogórka
II śn: 2 jabłka (wiem, że za mało, ale nie miałam nic innego)
Obiad: 2 kanapki z sałatą, odrobiną masła, szynką, papryką i ogórkiem + sałatka z sałaty z jogurtem i schabem wieprzowym (mało mięsa) + kromka chleba - chyba przegięłam, ale byłam głodna po tych jabłkach
Przekąska sałatka j.w.
Kolacja: pierś z kurczaka z sałatą i warzywami

+ nasiona słonecznika

P.S. Ile maksymalnie można zjeść orzechów, słonecznika???

Jeśli chodzi o owoce: połącz je z białkiem- wtedy nie bedziesz odczuwala glodu czyli dwa jablka i serek wiejski, dwa jablka i chudy ser bialy.

Z obiadu wyrzuciłabym chleb.

Orzechow jem garść dziennie na redukcji.