NIE MOGĘ SCHUDNĄĆ - pytania, porady, wskazówki - wątek zbiorczy! - Strona 50 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-28, 18:12   #1471
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Nikt nie jest przeciw Tobie czy Joannie!Wam pasuje niejedzenie węglowodanów ok,ja uważam ,że są potrzebne.Wszyscy chyba wiemy,ze aby chudnąć trzeba jeść,więc zarówno białka,tłuszcze i węglowodany sa potrzebne naszemu organizmowi.Ja jadłam(jem) w rozsądnych ilościach i schudłam 20kg,moze zajęło mi to dużo czasu,ale dopięłam swego! Nikogo nie namawiam do stosowania moich rad i postępowania tak jak ja.Wyraziłyście swoje zdanie ok,ja mam inne,ale nie znaczy ,ze nie szanuję Waszego. Nie bedę tu polemizować,bo nie o to chodzi,ba dietetykiem tez nie jestem,więc moja wiedza jest oparta na lekturze i doświadczeniach.Każdy jest inny,jednemu pasuje taki styl życia,drugiemu inny.
P.s. Chciałam zapytać,co Wy jecie,jak nie spożywacie węglowodanów,jakie są Wasze doświadczenia z taka dietą(stylem życia),jak długo ją stosujecie?
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-28, 18:33   #1472
joanna_ba
Raczkowanie
 
Avatar joanna_ba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 407
Send a message via Skype™ to joanna_ba
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
Joanna_be czuje jakbysmy byly my przeciw reszta swiata, ale dziekuje, ze chociaz Ty wiesz o czym pisze
Nie da się ukryć, że jesteśmy przeciw . Przeciw dogmatom uznanym za oczywiste, a nie mających nic wspólnego z rzeczywistością.

Milenka80 napisała :

Ponadto brak węglowodanów w pożywieniu, powoduje wytwarzanie glukozy przez sam organizm, ale zachodzi to koszem zniszczenia białek wchodzących w skład organizmu. Na skutek tego, zmniejsza się masa mięśniowa oraz dochodzi do osłabienia organizmu

Tak jest w typowej diecie niskowęglowe , niskotłuszczowej. Dlatego trzeba jeść tłusto ! Wtedy nie ma tego problemu. Przynajmniej ja nie mam, ale połowę i wiecej kalorii mam z tłuszczu. Nie ma osłabienia, nie ma znużenia. Ten wszechobecny strach przed tłuszczem jest po prostu idiotyzmem.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Cytat:
Napisane przez millenka80 Pokaż wiadomość
Nikt nie jest przeciw Tobie czy Joannie!Wam pasuje niejedzenie węglowodanów ok,ja uważam ,że są potrzebne.Wszyscy chyba wiemy,ze aby chudnąć trzeba jeść,więc zarówno białka,tłuszcze i węglowodany sa potrzebne naszemu organizmowi.Ja jadłam(jem) w rozsądnych ilościach i schudłam 20kg,moze zajęło mi to dużo czasu,ale dopięłam swego! Nikogo nie namawiam do stosowania moich rad i postępowania tak jak ja.Wyraziłyście swoje zdanie ok,ja mam inne,ale nie znaczy ,ze nie szanuję Waszego. Nie bedę tu polemizować,bo nie o to chodzi,ba dietetykiem tez nie jestem,więc moja wiedza jest oparta na lekturze i doświadczeniach.Każdy jest inny,jednemu pasuje taki styl życia,drugiemu inny.
P.s. Chciałam zapytać,co Wy jecie,jak nie spożywacie węglowodanów,jakie są Wasze doświadczenia z taka dietą(stylem życia),jak długo ją stosujecie?
Nie jesteśmy przeciwko niczemu Moją wiedzę czerpię z literatury angielskiej, dostępu do medycznych badań, wymiany wiedzy z niektórymi autorami tychże opracowań ( Facebook ). Często z ciekawości szukam coś po polsku aby tu wkleić i przeważnie nie ma nic.

Medycznie węgle nie są do niczego potrzebne - i to są fakty. Można ich nie jeść i jest ok, ale spróbuj nie jeść tłuszczy, albo białka ..... efekty masz na forum, te wszystkie narzekające koleżanki na brak efektów odchudzania , zmęczenie itd.

Co jem ? Tak jak natura nas stworzyła , czyli nieprzetworzone ( niewyprodukowane ) : mięso, warzywa, orzechy, olej kokosowy i całe kokosy. Na obiad było : cebulka z wołowiną i jajkiem podsmażana na oleju - pyszota, do tego brokuły i kalafior ugotowany. Węgli... praktycznie zero. Do jutra głodna nie będę.

Same wybieramy co jemy, wiem jak to jest z uzależnieniem od cukru - działa jak narkotyk. Ale .... mam prośbę, nie mówić że węgle są niezbędne, bo to nie jest zgodne z obecną wiedzą medyczną.
joanna_ba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-28, 20:00   #1473
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez joanna_ba Pokaż wiadomość
Nie jesteśmy przeciwko niczemu Moją wiedzę czerpię z literatury angielskiej, dostępu do medycznych badań, wymiany wiedzy z niektórymi autorami tychże opracowań ( Facebook ). Często z ciekawości szukam coś po polsku aby tu wkleić i przeważnie nie ma nic.

Medycznie węgle nie są do niczego potrzebne - i to są fakty. Można ich nie jeść i jest ok, ale spróbuj nie jeść tłuszczy, albo białka ..... efekty masz na forum, te wszystkie narzekające koleżanki na brak efektów odchudzania , zmęczenie itd.

Co jem ? Tak jak natura nas stworzyła , czyli nieprzetworzone ( niewyprodukowane ) : mięso, warzywa, orzechy, olej kokosowy i całe kokosy. Na obiad było : cebulka z wołowiną i jajkiem podsmażana na oleju - pyszota, do tego brokuły i kalafior ugotowany. Węgli... praktycznie zero. Do jutra głodna nie będę.

Same wybieramy co jemy, wiem jak to jest z uzależnieniem od cukru - działa jak narkotyk. Ale .... mam prośbę, nie mówić że węgle są niezbędne, bo to nie jest zgodne z obecną wiedzą medyczną.
Ja jem tłuszcze oczywiście zdrowe,cóż zdarzy mi się czasem zjeść i niezdrowe,ale unikam.I też sama wybieram co jem.Joanna, "cebulka z wołowiną i jajkiem na oleju+brokuły czy kalafior" jak najbardziej jem,ale są to małe porcje i nie mam tak,że wystarcza mi tylko to.Z resztą Ty tez spożywasz węglowodany(orzechy,cebul a,brokuły itd) w nich tez sa węglowodany,dlatego ciężko jest jeść posiłki bez węglowodanów.
Przykłady produktów zawierających węglowodany: http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101460,2158384.html
Hmm,natura naturą fajnie by było,żeby produkty były zdrowe,niestety teraz nawet jak sama uprawiasz warzywa to są zanieczyszczone.
P.s.Warzywa sama uprawiam,owoce mam w sadzie,jajka od swoich kur,mięso tez staram się wybierać z certyfikatem,mąka z pełnego przemiału(dała ją natura) itd.,swoje odżywianie uważam za dobre,a to ze mam czasem ochotę na ryż,kasze,(tez gje dała natura),to nie znaczy ,że sobie szkodzę czy tyję.Ważne jest ile tego jemy,jak jemy.
Oj spróbuj nie jeść w ogóle węglowodanów
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-28, 20:09   #1474
joanna_ba
Raczkowanie
 
Avatar joanna_ba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 407
Send a message via Skype™ to joanna_ba
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Milenko Jak najbardziej jem węgle, tylko te naturalne , a nie przetworzone. W sumie chciałam edytować mój poprzedni post, bo wyszło że ja 100% przeciwko . Ale ... fakt, nie są niezbędne. Tylko ... ile tych węgli jest z warzyw i orzechów ? Tyle że wystarczy w zupełności i niczemu nie zaszkodzi.

Wracając do tematu wątku .... 'Dlaczego nie chudnę ???' > Głównie przez nadmiar węgli, i za mało tłuszczy i białka. Takie moje zdanie
joanna_ba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-29, 00:35   #1475
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez joanna_ba Pokaż wiadomość
Milenko Jak najbardziej jem węgle, tylko te naturalne , a nie przetworzone. W sumie chciałam edytować mój poprzedni post, bo wyszło że ja 100% przeciwko . Ale ... fakt, nie są niezbędne. Tylko ... ile tych węgli jest z warzyw i orzechów ? Tyle że wystarczy w zupełności i niczemu nie zaszkodzi.

Wracając do tematu wątku .... 'Dlaczego nie chudnę ???' > Głównie przez nadmiar węgli, i za mało tłuszczy i białka. Takie moje zdanie
Tak, tu się zgodzę,również uważam ,że tyjemy,bo za dużo węgli,a za mało tłuszczy(bo niektórzy się ich boją),ale nie możemy całkowicie węglowodanów wyeliminować.Oczywiści,ze tylko te "dobre" są nam potrzebne,właśnie te z owoców,orzechów,warzyw,a nawet nabiału.Hmm,ja sobie pozwalam i na płatki górskie,ryż,kaszę,ale to wszystko w małych ilościach,jednak jak ktoś ma silną wolę i nie musi tego jeść to ok.Cieszę się,że się dogadałyśmy.pozdrawiam:ro za:
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-29, 09:42   #1476
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez millenka80 Pokaż wiadomość
Nikt nie jest przeciw Tobie czy Joannie!Wam pasuje niejedzenie węglowodanów ok,ja uważam ,że są potrzebne.Wszyscy chyba wiemy,ze aby chudnąć trzeba jeść,więc zarówno białka,tłuszcze i węglowodany sa potrzebne naszemu organizmowi.Ja jadłam(jem) w rozsądnych ilościach i schudłam 20kg,moze zajęło mi to dużo czasu,ale dopięłam swego! Nikogo nie namawiam do stosowania moich rad i postępowania tak jak ja.Wyraziłyście swoje zdanie ok,ja mam inne,ale nie znaczy ,ze nie szanuję Waszego. Nie bedę tu polemizować,bo nie o to chodzi,ba dietetykiem tez nie jestem,więc moja wiedza jest oparta na lekturze i doświadczeniach.Każdy jest inny,jednemu pasuje taki styl życia,drugiemu inny.
P.s. Chciałam zapytać,co Wy jecie,jak nie spożywacie węglowodanów,jakie są Wasze doświadczenia z taka dietą(stylem życia),jak długo ją stosujecie?
Ja doskonale Ciebie rozumiem, schudlam 30 kg na diecie z weglowodanami (kasze, platki, ryz, chleb) ale to nie znaczy, ze bylam zdrowa lub ze schudlam poprawnie....bo co jak co ale tluszczu mialam wciaz wiele noszac rozmiar 34 i wazac 48 kg! I wydawalo mi sie, ze jest ok, dopoki nie przeszlam na diete niskoweglowodanowa...wies z jak jest czujesz sie ok, bo nie wiesz, ze mozna czuc sie lepiej. Po drugie przetworozne weglowodany nie wplywaja tylko na wage (to kwestia indywidualna), ale przede wszystkim wplywaja na nasze zdrowie i przyczyniaja sie do rozwoju wielu chorob, o ktorych nikt w naszym wieku jeszcze nie mysli.
Weglowodany jak najbardziej jemy, ja w okresie wzmozonych treningow jem pewnie wiecej w ciagu tygodnia niz Ty w miesiac chodzi o ich zrodlo...nie jemy przetworzonych weglowodanow, poniewaz maja niekorzystny wplyw na zdrowie. To sa badania i doswiadczenia, trzeba pamietac ze nasza wiedza ewoluuje i nalezy brac to pod uwage zamiast powtarzac utarte stereotypy. Oczywiscie wszystko jest rozpatrywane indywidualnie, mamy rozne organizmy i rozne tolerancje na poszczegolne produkty.
milenka skad bierzesz mieso z certyfikatem? pytam, bo ja mam ogromy problem z tym
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-29, 15:02   #1477
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
Ja doskonale Ciebie rozumiem, schudlam 30 kg na diecie z weglowodanami (kasze, platki, ryz, chleb) ale to nie znaczy, ze bylam zdrowa lub ze schudlam poprawnie....bo co jak co ale tluszczu mialam wciaz wiele noszac rozmiar 34 i wazac 48 kg! I wydawalo mi sie, ze jest ok, dopoki nie przeszlam na diete niskoweglowodanowa...wies z jak jest czujesz sie ok, bo nie wiesz, ze mozna czuc sie lepiej. Po drugie przetworozne weglowodany nie wplywaja tylko na wage (to kwestia indywidualna), ale przede wszystkim wplywaja na nasze zdrowie i przyczyniaja sie do rozwoju wielu chorob, o ktorych nikt w naszym wieku jeszcze nie mysli.
Weglowodany jak najbardziej jemy, ja w okresie wzmozonych treningow jem pewnie wiecej w ciagu tygodnia niz Ty w miesiac chodzi o ich zrodlo...nie jemy przetworzonych weglowodanow, poniewaz maja niekorzystny wplyw na zdrowie. To sa badania i doswiadczenia, trzeba pamietac ze nasza wiedza ewoluuje i nalezy brac to pod uwage zamiast powtarzac utarte stereotypy. Oczywiscie wszystko jest rozpatrywane indywidualnie, mamy rozne organizmy i rozne tolerancje na poszczegolne produkty.
milenka skad bierzesz mieso z certyfikatem? pytam, bo ja mam ogromy problem z tym
Ale ja właśnie pisze o zdrowych węglowodanach,nie o tych ze złego źródła tz. w bułkach,drożdzówkach itd.Ryż,kasza nieprzetworzone też można spożywać,ba tak samo jak mąkę.
Mięso wybieram z PQS jest w marketach,sklepach jest pyszniutkie,ale oczywiście droższe.(nie wymienię nazw marketów ,bo to reklama,ale poszukaj bo w większości jest).
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 07:45   #1478
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez millenka80 Pokaż wiadomość
Ale ja właśnie pisze o zdrowych węglowodanach,nie o tych ze złego źródła tz. w bułkach,drożdzówkach itd.Ryż,kasza nieprzetworzone też można spożywać,ba tak samo jak mąkę.
Mięso wybieram z PQS jest w marketach,sklepach jest pyszniutkie,ale oczywiście droższe.(nie wymienię nazw marketów ,bo to reklama,ale poszukaj bo w większości jest).
jakim cudem kasza jest nieprzetworzona? rosnie w naturze w takiej postaci jak w sklepie ? nie bardzo, trzeba ja przetworzyc aby byla w takiej formie i odbywa sie to pod wyplywem temperatuty i powietrza, a po drugie to nie sa zdrowe weglowodany, to po prostu sa weglowodany zlozone i owszem sa zdrowsze niz biala maka, ale to nie oznacza ze sa dla nas dobre, to jakby powiedziec, ze papieros z filtrem jest zdrowy, bo jest lepszy niz ten bez.
pqs to tylko certyfikat dotyczacy wiperzowiny....drob i wolowina u nas wciaz sa niestety z kiepskich hodowli, zdarzaja sie wkologiczne kurczaki o zawrotnej cenie, ale z wolowina jest juz bardzo ciezko
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 09:24   #1479
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
od 2 mln lat istnieje nasz gatunek i jakos zboza jemy tylko od 100 lat dopiero....li Twoim zdaniem ewolucja w te 100 lat dokonala cudu w naszym ukladzie pokarmowym?
Ty serio tak uważasz? Jesli tak to polecam uzupełnić wiadomości z historii, proponuję zacząć od etymologii zwrotu "Chleba i igrzysk"
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 09:42   #1480
izunia_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 19
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Witajcie.
Od miesiąca jestem na diecie. Nie jem smażonych rzeczy, ziemniaków, makaronu, chleb i w ogóle pieczywo też poszło w odstawkę. Nawet moje ukochane słodycze i soki.
W ciągu dwóch i pół tygodnia zrzuciłam 3 kilo, jednak prawie od tygodnia waga utrzymuje się na stałym poziomie pomimo tego, że cały czas jem to samo. Zastanawiam się czym to jest spowodowane, czy powinnam zacząć jeść inne produkty czy jak? Może coś poradzicie.
Dodam, że codziennie uprawiam sport - na zmianę rower i basen.
Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam
izunia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 09:46   #1481
Aurellla
Przyczajenie
 
Avatar Aurellla
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Nicość
Wiadomości: 9
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Może jesteś zbyt bardzo "zanieczyszczona" ... Dlatego ci ciężko schudnąć. Proponuje przejść na tygodniową dietę oczyszczającą (dla lepszej pracy jelit itp) .

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Cytat:
Napisane przez izunia_ Pokaż wiadomość
Witajcie.
Od miesiąca jestem na diecie. Nie jem smażonych rzeczy, ziemniaków, makaronu, chleb i w ogóle pieczywo też poszło w odstawkę. Nawet moje ukochane słodycze i soki.
W ciągu dwóch i pół tygodnia zrzuciłam 3 kilo, jednak prawie od tygodnia waga utrzymuje się na stałym poziomie pomimo tego, że cały czas jem to samo. Zastanawiam się czym to jest spowodowane, czy powinnam zacząć jeść inne produkty czy jak? Może coś poradzicie.
Dodam, że codziennie uprawiam sport - na zmianę rower i basen.
Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

To, że jesz cały czas to samo to ogromny błąd!
Aurellla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-30, 09:56   #1482
izunia_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 19
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Pisząc "jem to samo" nie miałam na myśli tego, że dzień w dzień jem dokładnie to samo tylko, że odstawiłam wymienione przeze mnie produkty A jedzenie wydaje mi się jest zróżnicowane.
izunia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 12:36   #1483
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
jakim cudem kasza jest nieprzetworzona? rosnie w naturze w takiej postaci jak w sklepie ? nie bardzo, trzeba ja przetworzyc aby byla w takiej formie i odbywa sie to pod wyplywem temperatuty i powietrza, a po drugie to nie sa zdrowe weglowodany, to po prostu sa weglowodany zlozone i owszem sa zdrowsze niz biala maka, ale to nie oznacza ze sa dla nas dobre, to jakby powiedziec, ze papieros z filtrem jest zdrowy, bo jest lepszy niz ten bez.
pqs to tylko certyfikat dotyczacy wiperzowiny....drob i wolowina u nas wciaz sa niestety z kiepskich hodowli, zdarzaja sie wkologiczne kurczaki o zawrotnej cenie, ale z wolowina jest juz bardzo ciezko
Och,ale się czepiasz, kasze to produkty mało przetworzone. Stanowi to ich dużą zaletę, bo w zbożu najcenniejsze substancje odżywcze znajdują się w zarodkach ziaren i w pojedynczej warstwie komórek tuż pod łupiną. W procesie produkcji większości kasz ziarna są zaledwie obłuskiwane, a zatem to, co pod łupiną, oraz cały zarodek pozostają nienaruszone. Im kasza grubsza, mniej preparowana, tym zdrowsza.Rozłożenie zawartych w kaszy węglowodanów zajmuje organizmowi dużo czasu, a zatem kasze zaspokajają głód na długo. Poza tym znakomicie wpływają na przemianę materii, zawierają bowiem dużo wspomagającego trawienie błonnika (oczywiście dotyczy to kasz mało przetworzonych, bo np. w kaszce mannie jest go bardzo niewiele). Kasze, tak jak wszystko, należy po prostu jeść z umiarem.Oczywiście jak nie chcesz nie jedz!!

ZDROWOTNE WALORY KASZ - kasze leczą
· Z kaszy manny, jęczmiennej, jaglanej i grysiku kukurydzianego sporządza się kleiki podawane cierpiącym na choroby przewodu pokarmowego, wątroby, dróg żółciowych, nerek oraz rekonwalescentom po operacjach. Jest to danie lekko strawne, a przy tym dostarczające węglowodanów.
· W walce z zaparciami pomaga wprowadzenie do diety grubej kaszy i otrąb. Są to tak zwane pokarmy wysokoresztkowe, działające jak naturalny środek przeczyszczający. Zawarte w nich włókna polepszają perystaltyką jelit. Lekarze radzą zacząć od jedzenia 15-30 g dziennie tych produktów, zwiększając ich ilość, aż do wyregulowania pracy przewodu pokarmowego.
Spożywanie grubych kasz zapobiega też tworzeniu się polipów w jelicie grubym, a co za tym idzie nowotworów tego narządu.
· Według najnowszych badań płatki i otręby owsiane należą do grupy pokarmów mających zdolność obniżania poziomu cholesterolu. trzy filiżanki owsianki dziennie mogą go zmniejszyć nawet o 10 %.
· Owies zawiera też substancje psychoaktywne, które pomagają w przezwyciężeniu stanów depresyjnych.
· Przetwory z tego zboża powinni jadać starający się zerwać z nałogiem palenia.

Kasza jaglana otrzymywana jest z prosa. Ma ona naturę lekko ocieplającą zasadową polecana jest w chorobach trzustki, wątroby, jelit i nerek. Polecana jest obok kaszy gryczanej w wyziębieniu organizmu .
Należy do najbardziej lekkostrawnych produktów zbożowych.
Kasza jaglana zawiera lecytynę i rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, mającą zbawienny leczniczy wpływ na stawy..
Kasza jęczmienna -
polecana chorym na cukrzycę, przewlekłe zapalanie oskrzeli, niewydolność krążenia.
Płatki owsiane -
mają korzystne działanie zwłaszcza u osób starszych, palaczy papierosów, chorych cierpiących na problemy żołądkowe, jelitowe, zwłaszcza częste biegunki.
Ryż - polecany ryż ciemny.
Polecany z sosami mięsno - warzywnymi lub z pokarmami rozgrzewającymi. Można go też mieszać np. z kaszą gryczaną lub jęczmieniem. Jeżeli jemy na słodko to należy zawsze dodać dużo cynamonu.

Najwartościowsze są kasze gruboziarniste. Kasze drobne są lekkostrawne. Dostarczają cennych składników:
- Błonnik - oczyszcza organizm ze szkodliwych substancji, chroni przed nowotworem układ trawienny , obniża poziom cholesterolu.
- Witaminy z grupy B - likwidują stres, zapobiegają zmęczeniu i depresji, korzystnie wpływają na układ odpornościowy.
- Magnez - wzmacnia układ nerwowy i krwionośny, hamuje rozwój osteoporozy.
- Rutyna - walczy z wolnymi rodnikami, zapobiega starzeniu się organizmu , wzmacnia naczynia krwionośne.
- Węglowodany - kasze zawierają najwięcej węglowodanów ze wszystkich produktów spożywczych, są łatwo przyswajalne i dostarczają energii.
- Białko roślinne białko pochodzenia roślinnego jest również łatwo przyswajalne. Warto więc kaszami uzupełniać produkty białkowe pochodzenia zwierzęcego (drób, jajka, mleko).

Ostatnio odkryto w produktach zbożowych substancje psychoaktywne, bardzo pomocne w przezwyciężaniu stanów depresyjnych.

Więc porównanie jedzenia kaszy do palenia papierosa z filtrem to "gruba" przesada!!

Co do mięs,to drób również mam swój,wołowinkę kupuję u sąsiada.Jednak są dostępne ekologiczne,a że drogie to cóż wszystkie produkty zdrowe, ekologiczne są drogie,więc i mięso,nie wiem co cię to tak dziwi,no chyba ,że resztę produktów kupujesz w marketach zamiast w zdrowej żywności,tz. owoce i warzywa,nabiał itd. powinnaś kupować też ekologiczne ze sprawdzonych źródeł.
Btw: jak wygląda Twoje odżywianie prócz tego,że potępiasz węglowodany,które jesz,bo nie da się ich nie jeść.I czy wszystkie produkty ,które jesz są takie kryształowe .
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 14:29   #1484
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez millenka80 Pokaż wiadomość
Och,ale się czepiasz, kasze to produkty mało przetworzone. Stanowi to ich dużą zaletę, bo w zbożu najcenniejsze substancje odżywcze znajdują się w zarodkach ziaren i w pojedynczej warstwie komórek tuż pod łupiną. W procesie produkcji .
blagam nie wklejaj mi belkotu o zaletach kasz, ja mowie o tym, ze kasza podwyzsza poziom insuliny, co blokuje spalanie tkanki tluszczowej...chcesz podam Ci pelno badan na ten temat, i nie obchodzi mnie jakie ma witaminy, biorac pod uwage ze czesc z nich i tak sie nie wchalania przez antyskladniki, o ktorych nie napisalas nawet....
z punktu widzenia odchudzania kasza to zlo, i nie wazne jaka i ile
roznimy sie podejsciem, ty mi przeklejasz z netu formulki a ja do Ciebie probuje dotzrec biologia i badaniami i wyltumaczyc jak dziala organizm, moze czas troche zdobyc wiedzy nim sie napisze rzeczy, ktore pozniej moga komus zaszkodzic
pomyslalas ze przeczyta to dziewczyna, ktora ma problem z insulina i zasugeruje sie? i co wtedy?

odpowiadajac na Twoje pytanie koncowe: jem rzeczy niepzretworzone, jem jedzenie a nie produkty
czy sa pierwszej jakosci to nie wiem, staram sie aby byly nie siedze w nich to nie wiem
mieso, warzywa, zdrowe tluszcze i to wszystko, z zaufanych zrodel na ile moge, i nie bede polemizowac co do jakosci jedzenia, kazdy kupuje takie mieso na jakie go stac i jaki ma dostep, i to nie jest nasz wybor prawda? wiec nie bede nikogo oceniac pod tym katem
co innego ta kasza nieszczesna, nie ma zadnych badan ani dowodow naukowych ze weglowodany maja jakies magiczne wartosci odzywcze, ktorych nie ma gdzie indziej, sa badania dowodzace ze weglowodany sa przyczyna wielu chorob i blokuja utrate tkanki tluszczowej. Jest jeszcze kwestia tolerancji weglowodanowej (niektorzy moga jesc ich tone i nic), ale nie zmienia to faktu....i to nie jest moje zdanie, to jest biologia.
Moge tylko dodac, ze jemy weglowodany masowo od 50 lat w takiej formie, dlatego czesc badan i nauki dopiero teraz wychodzi. Doskonale rozumiem Twoje stanowisko, bo sama takie mialam, ale....dochodza fakty, czlowiek sie uczy, testuje na sobie i zmienia poglady. Poczytaj sobie badania i dowody naukowe zamiast przeklejac glupie artykuly, jesli chcesz komus doradzac musisz miec wiedze, a skoro Ty nawet nie wiesz jak sie trawia weglowodany i co sie dzieje gdy ich nie ma w organizmie to ile warta jest Twoja porada?

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Cytat:
Napisane przez viki1988 Pokaż wiadomość
Ty serio tak uważasz? Jesli tak to polecam uzupełnić wiadomości z historii, proponuję zacząć od etymologii zwrotu "Chleba i igrzysky"
bo niestety ja uczlam sie biologi a nie historii
tylko najstarsze dowody na temat przetwarzania ziaren siegaja 11 tys lat wstecz, niemniej jednak jak doszukasz sie jakis zrodel co to byly za zboza to podeslij jestem ciekawa, bo biorac pod uwage jak sie je uprawia i przetwarza nie wydaje sie to mozliwe
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 15:58   #1485
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez izunia_ Pokaż wiadomość
Witajcie.
Od miesiąca jestem na diecie. Nie jem smażonych rzeczy, ziemniaków, makaronu, chleb i w ogóle pieczywo też poszło w odstawkę. Nawet moje ukochane słodycze i soki.
W ciągu dwóch i pół tygodnia zrzuciłam 3 kilo, jednak prawie od tygodnia waga utrzymuje się na stałym poziomie pomimo tego, że cały czas jem to samo. Zastanawiam się czym to jest spowodowane, czy powinnam zacząć jeść inne produkty czy jak? Może coś poradzicie.
Dodam, że codziennie uprawiam sport - na zmianę rower i basen.
Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam
Napisz jak możesz jadłospis z trzech ostatnich dni.

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
blagam nie wklejaj mi belkotu o zaletach kasz, ja mowie o tym, ze kasza podwyzsza poziom insuliny, co blokuje spalanie tkanki tluszczowej...chcesz podam Ci pelno badan na ten temat, i nie obchodzi mnie jakie ma witaminy, biorac pod uwage ze czesc z nich i tak sie nie wchalania przez antyskladniki, o ktorych nie napisalas nawet....
z punktu widzenia odchudzania kasza to zlo, i nie wazne jaka i ile
roznimy sie podejsciem, ty mi przeklejasz z netu formulki a ja do Ciebie probuje dotzrec biologia i badaniami i wyltumaczyc jak dziala organizm, moze czas troche zdobyc wiedzy nim sie napisze rzeczy, ktore pozniej moga komus zaszkodzic
pomyslalas ze przeczyta to dziewczyna, ktora ma problem z insulina i zasugeruje sie? i co wtedy?

odpowiadajac na Twoje pytanie koncowe: jem rzeczy niepzretworzone, jem jedzenie a nie produkty
czy sa pierwszej jakosci to nie wiem, staram sie aby byly nie siedze w nich to nie wiem
mieso, warzywa, zdrowe tluszcze i to wszystko, z zaufanych zrodel na ile moge, i nie bede polemizowac co do jakosci jedzenia, kazdy kupuje takie mieso na jakie go stac i jaki ma dostep, i to nie jest nasz wybor prawda? wiec nie bede nikogo oceniac pod tym katem
co innego ta kasza nieszczesna, nie ma zadnych badan ani dowodow naukowych ze weglowodany maja jakies magiczne wartosci odzywcze, ktorych nie ma gdzie indziej, sa badania dowodzace ze weglowodany sa przyczyna wielu chorob i blokuja utrate tkanki tluszczowej. Jest jeszcze kwestia tolerancji weglowodanowej (niektorzy moga jesc ich tone i nic), ale nie zmienia to faktu....i to nie jest moje zdanie, to jest biologia.
Moge tylko dodac, ze jemy weglowodany masowo od 50 lat w takiej formie, dlatego czesc badan i nauki dopiero teraz wychodzi. Doskonale rozumiem Twoje stanowisko, bo sama takie mialam, ale....dochodza fakty, czlowiek sie uczy, testuje na sobie i zmienia poglady. Poczytaj sobie badania i dowody naukowe zamiast przeklejac glupie artykuly, jesli chcesz komus doradzac musisz miec wiedze, a skoro Ty nawet nie wiesz jak sie trawia weglowodany i co sie dzieje gdy ich nie ma w organizmie to ile warta jest Twoja porada?
Węglowodany jemy od dawien dawna,ba gwarantuje Ci,ze jedzenie kaszy w dozwolonych ilościach bardziej pomoże niż zaszkodzi,a swoja droga to może tą wiedzę która tu przedstawiasz opierasz na swoich badaniach,hmmm-wątpię,ba jestem pewna,że nie,więc piszesz również,to co ktoś napisał,więc to też "bełkot" ?!.
A tak na marginesie kasza,ryż,orzechy,warzywa i nie tylko, to węglowodany,które pomagają w pracy mózgu!!
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 18:52   #1486
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez millenka80 Pokaż wiadomość
Napisz jak możesz jadłospis z trzech ostatnich dni.

Węglowodany jemy od dawien dawna,ba gwarantuje Ci,ze jedzenie kaszy w dozwolonych ilościach bardziej pomoże niż zaszkodzi,a swoja droga to może tą wiedzę która tu przedstawiasz opierasz na swoich badaniach,hmmm-wątpię,ba jestem pewna,że nie,więc piszesz również,to co ktoś napisał,więc to też "bełkot" ?!.
A tak na marginesie kasza,ryż,orzechy,warzywa i nie tylko, to węglowodany,które pomagają w pracy mózgu!!
to nie jest problem, ze ktos to napisal...kwestia jest na podstawie czego? nie ma zadnych badan, ktore wskazuja ze jedzenie przetworzonych weglowodanow jest zdrowe lub pomaga w odchudzaniu, sa za to takie ktore pokazuja co sie dzieje po zjedzeniu kaszy itd.
masz racje, ja tego co pisze nie wymyslam opieram t9o na dowodach naukowych, i wcale mnie nie cieszy, ze tak jest ale tak nasz organizm dziala czy sie komus to podoba czy nie
dla wielu osob pozbycie sie weglowodanow przetworzonych jest zbawienne dla zdrowia (nie tylko waga ale tez dolegliwosci jelitowe np.)
tutaj trzeba rozroznic 2 rzeczy: ilosc weglowodanow i jakos, obie zgadzamy sie , ze nie mozna z nimi przesadzac (bezpiecznie to 150g a to duzo i kaszy i czegokolwiek innego), a druga kwestia to zrodlo weglowodanow i zboża oprócz tego co wymieniłaś co jest prawda, posiadaja np. lektyny, kwas fitynowy i gluten. Do tego uprawa zboz tak mocno sie zmienila w ostatnich latach, ze nie sa one niczym podobnym do tego czym byly 50 lat temu, to nie jest owoc czy warzywo, ktore wymaga odpowiednich warunkow, to jest masowa uprawa na byle jakiej glebie nastawiona na zysk (latwo sie transportuje, dluga data spozycia itd) i do tego przetwarzana (ogladnij sobie jak sie robi platki gorskie owsiane uwazane za zdrowe).
No i są tez bezpieczniejsze opcje jak bulgur czy quinoa czy amarantus czy nawet ryz.
I zeby juz skrocic ta dysksuje, sa agruymenty za jedzeniem zlozonych wegli, sa przeciw, kazdy musi sam zdecydowac w co wierzy, ja testowalam obie opcje plus jestem w temacie od lat i tez przez te lata zmienialam podejscie i byc moze jeszcze zmienie. Nauka sie rozwija, czesto sie myli i trzeba brac poprawke na to.

A jesli piszesz, ze kasza pomaga w pracy mozgu to nie wiem co mam odpowiedziec? nie masz podstawowej wiedzy na temat jak dziala organizm...chyba ze podwyzszony poziom insuliny pomaga komukolwiek. Oczywiscie dla Ciebie kasza to tylko zrodlo witamin i blonnika, a co sie z nia dzieje pozniej w organizmie i jakie reakcje zachodza to nieistotne?
eh trzeba skorcic ta dyskusje, kasza czy nie to juz sie nagadalysmy za duzo
__________________



Edytowane przez klora
Czas edycji: 2012-04-30 o 19:05
klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 22:38   #1487
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
to nie jest problem, ze ktos to napisal...kwestia jest na podstawie czego? nie ma zadnych badan, ktore wskazuja ze jedzenie przetworzonych weglowodanow jest zdrowe lub pomaga w odchudzaniu, sa za to takie ktore pokazuja co sie dzieje po zjedzeniu kaszy itd.
masz racje, ja tego co pisze nie wymyslam opieram t9o na dowodach naukowych, i wcale mnie nie cieszy, ze tak jest ale tak nasz organizm dziala czy sie komus to podoba czy nie
dla wielu osob pozbycie sie weglowodanow przetworzonych jest zbawienne dla zdrowia (nie tylko waga ale tez dolegliwosci jelitowe np.)
tutaj trzeba rozroznic 2 rzeczy: ilosc weglowodanow i jakos, obie zgadzamy sie , ze nie mozna z nimi przesadzac (bezpiecznie to 150g a to duzo i kaszy i czegokolwiek innego), a druga kwestia to zrodlo weglowodanow i zboża oprócz tego co wymieniłaś co jest prawda, posiadaja np. lektyny, kwas fitynowy i gluten. Do tego uprawa zboz tak mocno sie zmienila w ostatnich latach, ze nie sa one niczym podobnym do tego czym byly 50 lat temu, to nie jest owoc czy warzywo, ktore wymaga odpowiednich warunkow, to jest masowa uprawa na byle jakiej glebie nastawiona na zysk (latwo sie transportuje, dluga data spozycia itd) i do tego przetwarzana (ogladnij sobie jak sie robi platki gorskie owsiane uwazane za zdrowe).
No i są tez bezpieczniejsze opcje jak bulgur czy quinoa czy amarantus czy nawet ryz.
I zeby juz skrocic ta dysksuje, sa agruymenty za jedzeniem zlozonych wegli, sa przeciw, kazdy musi sam zdecydowac w co wierzy, ja testowalam obie opcje plus jestem w temacie od lat i tez przez te lata zmienialam podejscie i byc moze jeszcze zmienie. Nauka sie rozwija, czesto sie myli i trzeba brac poprawke na to.

A jesli piszesz, ze kasza pomaga w pracy mozgu to nie wiem co mam odpowiedziec? nie masz podstawowej wiedzy na temat jak dziala organizm...chyba ze podwyzszony poziom insuliny pomaga komukolwiek. Oczywiscie dla Ciebie kasza to tylko zrodlo witamin i blonnika, a co sie z nia dzieje pozniej w organizmie i jakie reakcje zachodza to nieistotne?
eh trzeba skorcic ta dyskusje, kasza czy nie to juz sie nagadalysmy za duzo
Własnie cały czas zmierzam do tego,że weglowodany sa nam potrzebne,oczywiście z jak najlepszego źródła.Dlatego lepiej zjeść 100g kaszy gryczanej z jajkiem sadzonym na cebulce z surówką,aniżeli drożdżówkę,bo kalorycznie to może być i to samo,ale nie wartościowo.I szczerze to kaszę czy ryz jem bardzo rzadko,ale jem,dlatego bronie tego typu posiłki.Z reszta zazdroszcze Ci,ze nie lubisz ryzu z bakłażanem,cukinia i kurczakiem czy kaszy gryczanej z cebulka na oliwie i jajkiem sadzonym z groszkiem+surówka,wierz mi tez bym chciała nie lubić
Nie kasza poprawia prace mózgu tylko węglowodany(tak napisałam)!
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 09:52   #1488
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
bo niestety ja uczlam sie biologi a nie historii
tylko najstarsze dowody na temat przetwarzania ziaren siegaja 11 tys lat wstecz, niemniej jednak jak doszukasz sie jakis zrodel co to byly za zboza to podeslij jestem ciekawa, bo biorac pod uwage jak sie je uprawia i przetwarza nie wydaje sie to mozliwe
A co ma za znaczenie jakie gatunki zbóż to były? Każde zboża to węglowodany więc nie ma to znaczenia jaki to gatunek
Napisałaś ze ludzie jedzą zboża od 100 lat co jest totalną bzdurą, jak sama napisałaś ludzie zboża jedzą od wieków , więc nie rozumiem twoich argumentów o braku rewolucji w układzie pokarmowym
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:35   #1489
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez viki1988 Pokaż wiadomość
A co ma za znaczenie jakie gatunki zbóż to były? Każde zboża to węglowodany więc nie ma to znaczenia jaki to gatunek
Napisałaś ze ludzie jedzą zboża od 100 lat co jest totalną bzdurą, jak sama napisałaś ludzie zboża jedzą od wieków , więc nie rozumiem twoich argumentów o braku rewolucji w układzie pokarmowym
tak, na taka skale i przetwarzane w ten sposob, co ma znaczenie
nie jestesmy ewolucyjnie przystosowani do zboz, nie trawiny ich poprawnie, czlowiek to nie ptak
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 17:57   #1490
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

A gdzie podziały się dziewczyny,które zmagają się z nadprogramowymi kg,czyżby się poddały
Ja przez te "węglowodany"zapomniała m napisać,że jest już 50,4kg czyli rewelacja.
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 09:56   #1491
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
tak, na taka skale i przetwarzane w ten sposob, co ma znaczenie
Zdajesz sobie sparwę że w dzisiejszych czasach również Twoje ukochane białka i tłuszcze są w dużym stopniu przetwarzane?
Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
nie jestesmy ewolucyjnie przystosowani do zboz, nie trawiny ich poprawnie, czlowiek to nie ptak
Z tego co wiem to z budowy układu pokarmowego wnioskuje się że człowiek jest wszystkożerny, wszystko = zboża też
Stwierdzenie "człowiek to nie ptak" jest równie IMHO zasadne jak stwierdzenie człowiek to nie kot/tygrys, nie powinien jeść mięsa
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 19:12   #1492
macerata
Zakorzenienie
 
Avatar macerata
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

taaak, wszystkożerny to i drewno i kamienie-powinny być sycące?

chyba jest oczywiste, że pokarm zakonserwowany (nawet w naturalny sposób) jest znacznie mniej wartościowy od świeżego?
zboże nawet gdyby-takie z kłosa-na pewno ma inne wartości jak już ususzone, a co dopiero zmielone, prażone, pieczone i kto wie co jeszcze
od momentu rozdrobnienia ziarna jego wartości zmniejszają się z dnia na dzień
ponadto-zboże zawiera tłuszcze
tłuszcze mają to do siebie, że jełczeją(utleniają się)
jełczejąc-szkodzą
w mące np.tłuszcz zaczyna jełczeć już po bodaj 3tyg., co-paradoksalnie-polepsza właściwości wypiekowe etc.

to nie są świeże produkty, to jest coś co ludzie używali do zaspokajania głodu w warunkach gdy nie mieli dostępu do wartościowszego pożywienia
ale prawdą jest ze dopiero od stosunkowo niedawna je się owe produkty na tak szeroką skalę

do tego-początkowo chyba nie było warunków do tak doskonałej obróbki tych zdrewniałych elementów, jak dziś?
więc były moczone, podkiełkowywane, potem może jakoś nieudolnie rozdrobnione
podkiełkowane ziarno rzeczywiście ma inne wartości, kiełkowanie uwalnia też enzymy rozkładające szkodliwy dla człowieka gluten, unieszkodliwia substancje antyodżywcze etc. i uwalnia witaminy tak, że stają się dostępne i przyswajalne
dawno dawno temu robiono "chleb"(placki właściwie) właśnie z podkiełkowanego zboża, potem "wypiekane"(czy praktycznie suszone) na rozgrzanym kamieniu

tak, były inne odmiany, które często nie nadawały się do masowej produkcji, więc zostały zastąpione modyfikacjami genetycznymi, odporniejszymi, wydajniejszymi, o mniejszych wymaganiach
nie obsiewano jej co roku, regularnie "odpoczywała"(płodozm ian etc.) bo sama z siebie nie była w stanie bez odpoczynku na tyle się zregenerować, by rok po roku wykarmić tą samą odmianę rośliny w oczekiwanej ilości
tak, gleba była inna, zawiera naturalnie bodaj kilkadziesiąt pierwiastków, a od dziesiątek już lat jest b.silnie eksploatowana i nawożona-chyba 4(??) pierwiastkami, coś w tym typie

tak, jak ktoś lubi to niech sobie je "na zdrowie" jako że to "podstawa piramidy żywieniowej" dostarczająca ach jakże cennych i skondensowanych wartości
jest przecież oczywiste, że odkąd rozpropagowano piramidę stan zdrowtny społeczeństwa..
cóż, chyba jest lepszy niż kiedykolwiek
szkoda że nasi przodkowie nie wiedzieli o piramidzie, nie wiedzieli co tracili

szkoda też że zwierzęta nie mają swojej piramidy i muszą jeść instynktownie, wybierając produkty najłatwiej dla nich strawne, w postaci takiej w jakiej występują w naturze
może gdyby wiedziały, że w naturze jest tyyyle różnych wartościowych produktów do trawienia których w ich naturalnej postaci ich organizm nie jest dostosowany, ale można je przetworzyć tak, by dało się przyswoić-może cały świat zwierzęcy wyszedł by z pożytkiem?
__________________
#########################
.............. .............
macerata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 20:12   #1493
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Każda z nas ma "jakaś rację",co nie zmienia faktu,ze do prawidłowego funkcjonowanie potrzebne są nam białka ,tłuszcze,węglowodany,wit aminy,substancje mineralne.
Cóż..., w dobie żywności modyfikowanej wszystko co spożywamy podlega wątpliwości.Ale niestety musimy jeść ,żeby żyć, dlatego starajmy się wybierać produkty z jak najlepszych źródeł(co nie jest łatwe i tanie),a także jedzmy wszystko z zachowaniem zdrowego rozsądku(chyba od kromki razowca z sałatą,chuda wędlina,pomidorem czy 3łyżkami płatków owsianych z twarogiem i truskawkami dziennie nie utyjemy i raczej jakoś specjalnie nie ucierpi nasze zdrowie).Zboże zbożem,ale tak samo możemy powiedziec o mięsie,gdzie zwierzęta sa karmione zmodyfikowanymi świństwami,żeby szybciej rosły i były dorodne,podobnie jest ze spryskiwaniem pescytydami owoców,warzyw,nie wspomnę juz o zanieczyszczonej glebie na której rosną,można by tak mnożyć przykłady!Puenta jest jedna: spożywamy trucizny i jeszcze płacimy za to grube pieniądze
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-03, 17:50   #1494
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez viki1988 Pokaż wiadomość
Zdajesz sobie sparwę że w dzisiejszych czasach również Twoje ukochane białka i tłuszcze są w dużym stopniu przetwarzane?
chyba myslisz lekko pojecia, przetwarzane miesa, ryby i jajka?
hmmm i orzechy i awokado i oliwa?
zgodze sie, że moga byc mniej wartosciowe ze wzgledu na pasze, uprawe czy cokolwiek innego, mozna to w duzym stopniu ograniczac kupujac ekologiczne mieso czy jajka, a nawet jesli nie to wciaz jest duzo mniejsze zlo niz produkty wysokjoprzetworzone z kilkuletnia data waznosci poddane masie procesow chemicznych
jesli nie mozna znalezc czegos w naturze to jest to produkt po prostu, moje mieso biega gdzies tam po trawie, zdrowe chleby nie rosna na polu....marceta mysle wyczerpala temat, zyjemy w ciezkich czasach, nie ma idealnego jedzenia dlatego tym bardziej wazna jest wiedza co wybierac i jak to na nas wplywa
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 20:39   #1495
julink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 309
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Dziewczyny-potrzebuje malej pomocy,bo trochę się pogubiłam z moją dietą...A mianowicie od kilku miesiecy jadlam regularnie,'zdrowo',stara lam sie dostarczac organizmowi wszystkich potrzebnych skladnikow. Do tego wysilek fizyczny,do ktorego uzależniłam się w takim stopniu,ze bylam na silowni jak nie codziennie,to praktycznie co drugi dzien. Do tego coraz czesciej mialam mdlosci podczas cwiczen,robilo mi sie slabo,przez co nie moglam cwiczyc na 100 procent i często musialam się oszczędzac. Z badan lekarskich wynika,ze mam zbyt niski poziom cukru. Generalnie robiac bilans po tych kilku miesiacach-schudlam zaledwie 4 kg, powypadaly i zmatowialy mi wlosy,lamia mi sie paznokcie. Nie mam na nic sil i praktycznie codziennie cierpie z powodu tych mdlosci. Szukam przyczyny tego zlego samopoczucia-odstawilam na jakis czas jogurty z muesli ktore jadlam doslownie codziennie. Troche wyluzowalam z jedzeniem-juz tak kurczowo nie trzymam sie bialkowych kolacji i zasady nie jedzenia owocow o poznych godzinach. Czuje sie ciut lepiej,jednak wciaz nie jest za dobrze.Do tego jeszcze jestem praktycznie non stop zestresowana,codziennie sie ucze po kilka godzin. Ciezko jest mi utrzymac diete w tym wszystkim,bo zbyt duzo kalorii potrzebuje do spalania,a z kolei jedzac sporych 5 posilkow,czasem wydaje mi sie,ze jest to wciaz za malo i jestem ciagle glodna

Nie wiem,czy wciaz dostarczam organizmowi za malo? czy wina byl zbyt duzy wysilek fizyczny?Dlaczego wlasciwie nie chudlam w tym wszystkim?(od jakis 3 miesiecy waze tyle samo)

I czy orzechy( wymieszane z muesli) moga w jakis sposob wplywac na te moje mdlosci?
Generalnie wydaje mi sie,ze rozwalilam sobie metabolizm,odmawiajac sobei wielu rzeczy(tyle,ze ja ciagle jestem glodna,a ciagle jesc nie moge ) nie wiem co robic,majac tak szybka przemiane materii-jesc wtedy kiedy rzeczywiscie mam na to ochote,tyle ze malo?

jadlospis:
1 sniadanie- 2 kromki razowca-jedna z wiejskim serkiem,druga z tunczykiem i pomidorem. kawa z mlekiem 2 %
2 sniadanie- duze jablko,garsc orzechow
obiad- dorsz, brokuly z bulka tarta, ryz dziki,fasolka zielona.
podwieczorek-tu roznie,ale czesto serek homogenizowany+muesli+tru skawki
kolacja-jajecznica z 2 jaj z szynka drobiowa,szczypiorkiem i cebulka

Edytowane przez julink
Czas edycji: 2012-05-04 o 20:56
julink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-05, 10:37   #1496
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez julink Pokaż wiadomość
Dziewczyny-potrzebuje malej pomocy,bo trochę się pogubiłam z moją dietą...A mianowicie od kilku miesiecy jadlam regularnie,'zdrowo',stara lam sie dostarczac organizmowi wszystkich potrzebnych skladnikow. Do tego wysilek fizyczny,do ktorego uzależniłam się w takim stopniu,ze bylam na silowni jak nie codziennie,to praktycznie co drugi dzien. Do tego coraz czesciej mialam mdlosci podczas cwiczen,robilo mi sie slabo,przez co nie moglam cwiczyc na 100 procent i często musialam się oszczędzac. Z badan lekarskich wynika,ze mam zbyt niski poziom cukru. Generalnie robiac bilans po tych kilku miesiacach-schudlam zaledwie 4 kg, powypadaly i zmatowialy mi wlosy,lamia mi sie paznokcie. Nie mam na nic sil i praktycznie codziennie cierpie z powodu tych mdlosci. Szukam przyczyny tego zlego samopoczucia-odstawilam na jakis czas jogurty z muesli ktore jadlam doslownie codziennie. Troche wyluzowalam z jedzeniem-juz tak kurczowo nie trzymam sie bialkowych kolacji i zasady nie jedzenia owocow o poznych godzinach. Czuje sie ciut lepiej,jednak wciaz nie jest za dobrze.Do tego jeszcze jestem praktycznie non stop zestresowana,codziennie sie ucze po kilka godzin. Ciezko jest mi utrzymac diete w tym wszystkim,bo zbyt duzo kalorii potrzebuje do spalania,a z kolei jedzac sporych 5 posilkow,czasem wydaje mi sie,ze jest to wciaz za malo i jestem ciagle glodna

Nie wiem,czy wciaz dostarczam organizmowi za malo? czy wina byl zbyt duzy wysilek fizyczny?Dlaczego wlasciwie nie chudlam w tym wszystkim?(od jakis 3 miesiecy waze tyle samo)

I czy orzechy( wymieszane z muesli) moga w jakis sposob wplywac na te moje mdlosci?
Generalnie wydaje mi sie,ze rozwalilam sobie metabolizm,odmawiajac sobei wielu rzeczy(tyle,ze ja ciagle jestem glodna,a ciagle jesc nie moge ) nie wiem co robic,majac tak szybka przemiane materii-jesc wtedy kiedy rzeczywiscie mam na to ochote,tyle ze malo?

jadlospis:
1 sniadanie- 2 kromki razowca-jedna z wiejskim serkiem,druga z tunczykiem i pomidorem. kawa z mlekiem 2 %
2 sniadanie- duze jablko,garsc orzechow
obiad- dorsz, brokuly z bulka tarta, ryz dziki,fasolka zielona.
podwieczorek-tu roznie,ale czesto serek homogenizowany+muesli+tru skawki
kolacja-jajecznica z 2 jaj z szynka drobiowa,szczypiorkiem i cebulka
Powodem Twoich mdłości może byc stres związany z nauką,bądź obsesyjne myślenie o diecie(brak rezultatów). Musisz wyluzować!! Nie piszesz ile ważysz+wzrost,więc nie wiem czy jesz wystarczająco Byłaś u lekarza,że wiesz o niskim poziomie cukru,a pytałaś co jest nie tak,że takie wyniki?Postaraj się wpisywać codziennie jadłospis,uzupełnij wagę,wzrost,wiek,to może doradzimy.
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-05, 17:35   #1497
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez julink Pokaż wiadomość
Dziewczyny-potrzebuje malej pomocy,bo trochę się pogubiłam z moją dietą...A mianowicie od kilku miesiecy jadlam regularnie,'zdrowo',stara lam sie dostarczac organizmowi wszystkich potrzebnych skladnikow. Do tego wysilek fizyczny,do ktorego uzależniłam się w takim stopniu,ze bylam na silowni jak nie codziennie,to praktycznie co drugi dzien. Do tego coraz czesciej mialam mdlosci podczas cwiczen,robilo mi sie slabo,przez co nie moglam cwiczyc na 100 procent i często musialam się oszczędzac. Z badan lekarskich wynika,ze mam zbyt niski poziom cukru. Generalnie robiac bilans po tych kilku miesiacach-schudlam zaledwie 4 kg, powypadaly i zmatowialy mi wlosy,lamia mi sie paznokcie. Nie mam na nic sil i praktycznie codziennie cierpie z powodu tych mdlosci. Szukam przyczyny tego zlego samopoczucia-odstawilam na jakis czas jogurty z muesli ktore jadlam doslownie codziennie. Troche wyluzowalam z jedzeniem-juz tak kurczowo nie trzymam sie bialkowych kolacji i zasady nie jedzenia owocow o poznych godzinach. Czuje sie ciut lepiej,jednak wciaz nie jest za dobrze.Do tego jeszcze jestem praktycznie non stop zestresowana,codziennie sie ucze po kilka godzin. Ciezko jest mi utrzymac diete w tym wszystkim,bo zbyt duzo kalorii potrzebuje do spalania,a z kolei jedzac sporych 5 posilkow,czasem wydaje mi sie,ze jest to wciaz za malo i jestem ciagle glodna

Nie wiem,czy wciaz dostarczam organizmowi za malo? czy wina byl zbyt duzy wysilek fizyczny?Dlaczego wlasciwie nie chudlam w tym wszystkim?(od jakis 3 miesiecy waze tyle samo)

I czy orzechy( wymieszane z muesli) moga w jakis sposob wplywac na te moje mdlosci?
Generalnie wydaje mi sie,ze rozwalilam sobie metabolizm,odmawiajac sobei wielu rzeczy(tyle,ze ja ciagle jestem glodna,a ciagle jesc nie moge ) nie wiem co robic,majac tak szybka przemiane materii-jesc wtedy kiedy rzeczywiscie mam na to ochote,tyle ze malo?

jadlospis:
1 sniadanie- 2 kromki razowca-jedna z wiejskim serkiem,druga z tunczykiem i pomidorem. kawa z mlekiem 2 %
2 sniadanie- duze jablko,garsc orzechow
obiad- dorsz, brokuly z bulka tarta, ryz dziki,fasolka zielona.
podwieczorek-tu roznie,ale czesto serek homogenizowany+muesli+tru skawki
kolacja-jajecznica z 2 jaj z szynka drobiowa,szczypiorkiem i cebulka
malo i nie malo zalezy ile tego jesz tak naprawde, ale na moje oko to bardzo malo i dlatego jestes glodna, do tego dwa posilki mocno posnoszace poziom cukru we krwi, podwieczorek zabojczy (i wegle w postaci musli, i laktoza i fruktoza), nie ma kwasow Omega3 (jest ryba ale za chuda), na takim menu bylabym glodna co 2 i wiem, bo odżywialam sie podobnie
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-05, 18:46   #1498
julink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 309
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
malo i nie malo zalezy ile tego jesz tak naprawde, ale na moje oko to bardzo malo i dlatego jestes glodna, do tego dwa posilki mocno posnoszace poziom cukru we krwi, podwieczorek zabojczy (i wegle w postaci musli, i laktoza i fruktoza), nie ma kwasow Omega3 (jest ryba ale za chuda), na takim menu bylabym glodna co 2 i wiem, bo odżywialam sie podobnie
Wydaje mi się,że moj problem tkwi w lunchu i podwieczorku. Zawsze mam ochote na cos slodkiego w porze podwieczorka i to jest chyba dla mnie zgubne,bo rzeczywiscie-wydaje mi sie,ze to zbyt gwaltownie podnosi moj poziom cukru. Co wiec moglabym zmienic?jesc wieksze drugie sniadanie? Przez to,ze prowadze dosyc intensywny tryb zycia nie do konca moge sobie pozwolic na jedzenie samego bialka od podwieczorka(niestety,o dziwo po bialku jestem wlasnie szybko gloda i nie daje mi to zadnej energii do wysilku fizycznego i przede wszystkim-nauki ), a z kolei chce zrezygnowac z posilkow szybko podnoszacych cukier,tak bym mogla go miec na ustabilizowanym poziomie i czula sie dobrze.

Edytowane przez julink
Czas edycji: 2012-05-05 o 18:47
julink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-06, 08:35   #1499
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez julink Pokaż wiadomość
Wydaje mi się,że moj problem tkwi w lunchu i podwieczorku. Zawsze mam ochote na cos slodkiego w porze podwieczorka i to jest chyba dla mnie zgubne,bo rzeczywiscie-wydaje mi sie,ze to zbyt gwaltownie podnosi moj poziom cukru. Co wiec moglabym zmienic?jesc wieksze drugie sniadanie? Przez to,ze prowadze dosyc intensywny tryb zycia nie do konca moge sobie pozwolic na jedzenie samego bialka od podwieczorka(niestety,o dziwo po bialku jestem wlasnie szybko gloda i nie daje mi to zadnej energii do wysilku fizycznego i przede wszystkim-nauki ), a z kolei chce zrezygnowac z posilkow szybko podnoszacych cukier,tak bym mogla go miec na ustabilizowanym poziomie i czula sie dobrze.
Nadmiar bialka w koncu i tak podniesie poziom cukru przez laktoze, wiec to nie jest dobra opcja, zwieksz tluszcze, dodaj zdrowych tlusczy do kazego posilku, nie tylko spowolnia trawienie ale tez powoli odejdziesz od glukozy jako preferowanego zrodla energii, Twoj organizm wola o cukier bo jest nauczony go spalac szybko i nie musi sie meczyc z pobieraniem energii z tkanki tluszczowej.
Dodaj awokado, oliwe z oliwek, orzechy i przede wszsytkim ryby, ja bym pomyslala o suplementacji Omega3. To wazne, bo ludzie czesto mysla, ze tluszcz dietetyczny powoduje tycie, a to weglowodany powoduja podnoszac insuline.
Postaraj sie jesc jak jestes glodna ale zwracac uwage zeby weglwodany pochodzily z warzywa glonie, zwiekszyc tluszcz, bialko zachowac i tak 3-4 tyg, az organizm w koncu przestawi sie z glukozy na zasoby wlasne, pozniej bedziesz mogla powoli wprowadzac inne weglowdany. Taki detox jest konieczny aby pewne mechanizmy sie uaktywnily, aby spadla insulina i aby mogly byc uwalniane kawsy tluszczowe z komorek.
Nie mysl na razie o kaloriach, mysl o skladnikach odzywczych i nie jedze nic co nie odzywia organizmu.
Sama bylam glodna co chwile na diecie niskotlusczowej, a jadlam 1/10 weglowodanow co Ty chyba, i minal miesiac nim to sie zmienilo, wiec daj sobie troche czasu. Przede wszystkim zero cukru i minimum owocow. Nabial bym odstawila, bo raz ze tez podnosi insuline a dwa jest alergiczny i powoduje podniesienie stanu zapalnego organizmu. Podobnie zboza wszystkie - podnosza poziom insuliny, jasne ze pelne ziarna nie tak gwaltowanie jak biala maka np, ale wciaz to moze byc za wysoko sumarycznie zeby insulina spadla. Miewasz problemy z jelitami, wzdeciami, zapraciami? Mialas w ciazy robiona krzywa insulinowa?
Podsumowujac, ja bym miesiac jadla jak najprosciej, skupiajac sie na odzywianiu organizmu i pozbyciu sie tego co podnosi insuline. Pozniej mozna korygowac w jedna albo druga strone.
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-06, 13:08   #1500
julink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 309
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
Nadmiar bialka w koncu i tak podniesie poziom cukru przez laktoze, wiec to nie jest dobra opcja, zwieksz tluszcze, dodaj zdrowych tlusczy do kazego posilku, nie tylko spowolnia trawienie ale tez powoli odejdziesz od glukozy jako preferowanego zrodla energii, Twoj organizm wola o cukier bo jest nauczony go spalac szybko i nie musi sie meczyc z pobieraniem energii z tkanki tluszczowej.
Dodaj awokado, oliwe z oliwek, orzechy i przede wszsytkim ryby, ja bym pomyslala o suplementacji Omega3. To wazne, bo ludzie czesto mysla, ze tluszcz dietetyczny powoduje tycie, a to weglowodany powoduja podnoszac insuline.
Postaraj sie jesc jak jestes glodna ale zwracac uwage zeby weglwodany pochodzily z warzywa glonie, zwiekszyc tluszcz, bialko zachowac i tak 3-4 tyg, az organizm w koncu przestawi sie z glukozy na zasoby wlasne, pozniej bedziesz mogla powoli wprowadzac inne weglowdany. Taki detox jest konieczny aby pewne mechanizmy sie uaktywnily, aby spadla insulina i aby mogly byc uwalniane kawsy tluszczowe z komorek.
Nie mysl na razie o kaloriach, mysl o skladnikach odzywczych i nie jedze nic co nie odzywia organizmu.
Sama bylam glodna co chwile na diecie niskotlusczowej, a jadlam 1/10 weglowodanow co Ty chyba, i minal miesiac nim to sie zmienilo, wiec daj sobie troche czasu. Przede wszystkim zero cukru i minimum owocow. Nabial bym odstawila, bo raz ze tez podnosi insuline a dwa jest alergiczny i powoduje podniesienie stanu zapalnego organizmu. Podobnie zboza wszystkie - podnosza poziom insuliny, jasne ze pelne ziarna nie tak gwaltowanie jak biala maka np, ale wciaz to moze byc za wysoko sumarycznie zeby insulina spadla. Miewasz problemy z jelitami, wzdeciami, zapraciami? Mialas w ciazy robiona krzywa insulinowa?
Podsumowujac, ja bym miesiac jadla jak najprosciej, skupiajac sie na odzywianiu organizmu i pozbyciu sie tego co podnosi insuline. Pozniej mozna korygowac w jedna albo druga strone.
Dziekuje bardzo za odpowiedz! W ciąży jeszcze nie byłam,dlatego nie mialam robionej krzywej insulinowej. Za chwilę polecę do apteki po suplementy-moze rzeczywiscie warto spróbować,bo dotychczasowo żadnych nie brałam. Czyli jak dobrze zrozumialam-powinnam zwiększyć tłuszcze,zmniejszyc nabial i węgle rowniez?Z tym,ze czesto uzywam oliwy z oliwek,codziennie jem spora garsc orzechow..
A jezeli chodzi o pieczywo,ryz,makarony?Mus ialabym na ten czas proby zmniejszyc ich ilosc? Mysle jeszcze nad polaczeniem serek homogenizowany+orzechy właśnie...zrezygnowalabym wtedy z owocow ktore zawsze dorzucam do takiego serka. Moze rzeczywiscie problem tkwi w niedoborze tluszczu-od kiedy dietuje,co jakis czas zanika mi @... Mysliszz,ze zwiekszenie tluszczu,zmniejszenie wegli+wysilek fizyczny sprawilyby,ze cos w koncu by sie ruszylo? I tak-mam spore problemy z zaparciami,wyprozniam sie raz na 2-3 dni,porownujac z okreswm kiedy robilam to 2 razy dziennie,to jest to dla mnie strasznie uciążliwa zmiana.

Edytowane przez julink
Czas edycji: 2012-05-06 o 13:13
julink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-10-31 13:09:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.