Razem schudniemy 20kg! - część II

[pysia1711]

http://www.kobieta.info.pl/pielgnacj...kpiele-mleczne

ja daje litr mleka albo tyle ile mi zostanie po tym jak stwerdze, ze moze byc juz podejrzane

[201606210914]

sylvi te eteryczne ja zakupiłam olejek grejpfrutowy i geraniowy

[suzzi891]

he he he dobry patent.. A na skórze nie pozostaje żaden zapach po mleku,prawda?

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Dobra A6W zrobione,20 brzuszków,20 przyciągnięć piłki nogami,30 pompek,30 podnoszeń piłeczek-każda po 1kg i ćwiczenia na nogi.. Jeszcze myślę nad pojeżdżeniem na rowerku,ale zobaczymy Laski powiedzcie mi jeśli nie mogę przemóc się do owsianki to czym ja zastąpić? Co jeść na śniadanie żeby się no najeść.. Mam już dosyć wieśniaków i ciemnego z zieleniną czy jajecznic.. :'(

[Martuszka85]

suzzi miałam sobie dziś odpuścić siłkę, ale mnie natchnęłaś więc idę. Niestety, ja uwielbiam owsiankę, więc na śniadanko jem albo ją albo kanapkę z warzywami. Także za bardzo Ci nie pomogę.

U mnie takie przyjemności jak kąpiel w mleku odpadają, mam prysznic zamiast wanny. Ale są inne przyjemności fajne pod prysznicem

No nic zmykam się pomęczyć na bieżni. papatki

[arsenalfan26014]

Napisane przez suzzi891

Laski powiedzcie mi jeśli nie mogę przemóc się do owsianki to czym ja zastąpić? Co jeść na śniadanie żeby się no najeść.. Mam już dosyć wieśniaków i ciemnego z zieleniną czy jajecznic.. :'(

ja polecam jogurt naturalny z różnymi "wkładkami" nie wiem jak lubisz, ale ja np. biorę pół dużego jogurtu naturalnego, dodaję kilka łyżeczek otrębów, pokrojoną śliwkę suszoną, jakieś orzechy, jak jest mało słodkie to odrobinę miodu. albo dzień wcześniej namaczam w takiej samej ilości jogurtu płatki owsiane. robią się mięciutkie i pyszne. albo trochę jogurtu naturalnego, trochę jogobelli light (dla słodyczy) i otręby, albo inne rzeczy. ja robiłam też placuszki kiedyś. przepis na moim blogu

[anzupapi]

Moje menu:
Sniadanie 2 kromki chleba słonecznikowego z twarozkiem jogurtem naturalnym i rzodkiewką
II śniadanie ok 50g śledziawędzonego i pół jogurtu śliwkowego 0%
Obiad: nieduza porcja spagetti
Podwieczorek: 200 ml jogurtu 0% i kanapka z sosem spagetti(bo mi został);
Kolacja: 50g śledzia wędzonego i 3 gruszki.
Oczywiscie piłam dzisiaj kawę ze słodzikiem i herbatę 2 razy.
Nie chciało mi się ćwiczyć i nadal nie chce ale za to posprzątałam całe mieszkanie i pomyłam podłogi a nadole w kuchni to nawet wyczysiłam płytki szczotką.
Byłam 2razy z córką na spacerze ale krótkim

[201606210914]

suzzi ja owsianki nie mogę przełknąć i ode mnie mogę Ci polecić Just Fit płatki z pełnego ziarna pszenicy,z Biedry (ale pycha jak nasiąkną) lub mieszanka z lidla Musli Morning

[elganja]

Witajcie!
Ja po dniu dobroci dla siebie: wzięłam wolne z pracy i zaliczyłam kosmetyczkę i fryzjera a co najważniejsze dietę przestrzegam. W ramach słodkiej nagrody mleko chude + świeże polskie truskawy .... mniam mniam
Co do AB rocket miałam i bez szału. Nie zauważyłam różnicy. A co do bólów karku to też tak miałam do czasu aż się nie nauczyłam robić brzuszków w 100% dobrze. Ręcę powinny być pod głową, łokcie na zzewnątrz i unosisz się ku górze a nie do przodu (czyli nie w stronę nóg). I powinnaś wtedy czuć tylko brzuch. Na początku trzeba się pilnować ale potem to już przyzwyczajenie.
Jutro będę robić deserek na weekend galaretkę z danio light. ;

[suzzi891]

elganja ok od jutra spróbuje Twoją metodą

Martuszka85 cieszę się niesamowicie,no i za ćwiczonka Hmmm... No ja wiem,że pod prysznicem są różne inne przyjemności,ja nie mówię,że nie

superkas,arsenal dzięki dupencje,na pewno spróbuję Z biedronkowymi rzeczami będzie łatwiej,bo u nas jest tylko tesco i biedra,lidl się dopiero otwierać będzie w wakacje tak więc na rzeczy stamtąd muszę poczekać

[Winnie the Pooh]

Bardzo sie dzis ucieszyłam, bo wreszcie waga ruszyła - od kilku dni balansowałam w okolicach 58,5 (pn-58,7, wt-58,5, śr-58,4, czw-58,6), a dzis nagle bach i 58kg na wadzeStawałam kilka razy i było to samo, raz nawet pokazała 57,9 kg, ale jeszcze nie świętuję, bo poczekam, czy jutro sie potwierdzi
Wrzucam tez wczorajszy jadłospis
1.25g płatków owsianych+100g mleka Ale 2%+ 75g soku z zurawiny - 163 kcal (to skromne śniadanie, ale od ponad tygodnia mam jakąs straszna fazę na płatki owsiane bez żadnych dodatków).
2.150 g serka wiejskiego 3%+40g rzodkiewek+szczypior+1 wafel ryzowy naturalny Sonko - 164 kcal
3.4x Wasa 7 zbóz+ 2 plastry sera mierzwionego Gouda (biedra)+121 g pomidora+76g ogórka surowego +230g sałaty lodowej - 195 kcal
4.1 pomarańcza - 137 kcal
5.Kapuśniak (234g młodej kapusty ugotowanej na rosole ze skrzydeł z indyka+mięso z 1/2 skrzydła indyka (100g surowego mięsa)+1 Wasa 7 zbóż - 187 kcal
6.zupa krem z warzyw z rosołu (pietruszka+marchew+seler korz.+por+cebula)+wdziaba na do niej 1/4 klopsa z piersi z kurczaka + grzanka (1/4 kajzerki zrumieniona na 1ml oliwy) - 196 kcal
7.2 i 1/2 Wasy 7 zbóz+40g jog nat. Activia+50g jabłek tartych prazonych z kerfura - 107 kcal
W sumie wyszło 1149 kcal
Prawie codziennie (opusciłam narazie tylko 2 dni)ćwicze w domu rano przez pół godz, z fitnesem troche ciezej, ostatnio byłam na stepie we wtorek i dopiero dzis udało mi się wyrwac na zumbeplanuję wyskoczyc jeszcze w niedzielę na fat burning, ale nie wiem czy mi sie udaPostanowiłam, że skoro ćwiczę siłowo w domu, to nie bedę dublować tego na fitnesie, tylko nadal będę stawiac na aeroby, ale w domu uczciwie spinam poslady

[suzzi891]

A tak odnośnie słodkości na weekend też myślę co tu upitolić żeby było zdrowo,dietetycznie,a i smacznie Zaraz będę buszować po necie

[Winnie the Pooh]

Wiem, że WyrafinowanySmak wyjechał, ale Sosha, Bottega, Thenerdqueen, CzarnaDamo, Sylvia, odezwijcie się

[suominadia]

Wyszło mi, że mój organizm rzeczywiście się przed @ i w trakcie pozbywa czego może Takiego efektywnego posiedzenia już dawno nie miałam
Zrobiłam dzisiaj jakieś 11 km + 30 minut na skakance.
Dziewczyny, zróbcie coś, żebym jutro na wadze zobaczyła tyle, co dzisiaj

[suzzi891]

suominadia uwierz mi ja mam to samo,a myślałam że tylko ja mam takiego pecha Teraz mam trochę spokoju,bo już długo nie mam @,ale u mnie to normalne.. Wystarczy trochę stresu i mam ją z głowy na bardzo długooo

[strawberry_fruitella]

Dziewczyny, mam sesje i już miałam zrezygnować na 2 tygodnie z diety (ostatni tydzień pozostawiał wiele do życzenia), ale jak przeczytałam te wszystkie posty, to DAM RADĘ!!!
Jutro lecę na ryneczek po świeże warzywka, truskaweczki i inne pyszności, później siłownia, na koniec nauka.
Dzięki wielkie za motywacje!!

[suzzi891]

strawberry_fruitella trzymam mocno kciuki Nie warto rezygnować,trzeba iść do przodu

[Winnie the Pooh]

Yenna, mam nadzieje, że uporasz sie z praca śpiewającoJa w ogóle licencjackiej nie pisałam, wiec sie nie znam

Elganja, mój mąz jest wniebowzięty, jak widzi, że cwiczę i obchodzi mnie wtedy szerokim łukiem, żeby nie przeszkadzacCo innego Mała, jak nie uda mi sie wstac przed nia, to mam ćwiczenia z dodatkowym obciążeniem, bo czy leżę, czy przysiadam, włazi na mnie
Co do stewii, to Jest w Activi 0% (truskawkowa pyszna, marakuja-brzosk. - bleeee, ale nie wiem, czy to wina słodzika, bo truskawa, jak piszę jest super), Bottega miała stewię i mówi, że jest obrzydliwa w smaku.

Mam nadzieje, że WyrafinowanySmak dał rade na wyjeździe, i co więcej, że będzie się dzielnie trzymac na weselu

Suzzi, fajnie, że masz rower, super też, że sytuacja w domu sie uspokaja, jesteś bardzo dzielna!

CzarnaDamo, jeśli Twój mąz nie ma problemu z nadwagą, to może po prostu widząc Twoje postepy wystraszył się, że ani sie obejrzy, będzie miał u boku mega szczupłą laske, a on sam, choc bez nadwagi, poczuł sie zobowiązany, żeby troche popracowac nad brzusiem Mój też tak ma
Co do braku motywacji, może strzel sobie foty i popatrz na przed(+30kg) i po (aktualne zdj)+wyobraź sobie jak będzie jak zobaczysz 7 na wadzeJa tez miałam ostatnio kiepski okres, ale powoli zaczynam sie ogarniac, bo szkoda czasu na opóźnianie dietyżebys znów pofrunęła, jak przypilnujesz porządnie dietki, to waga zacznie Ci spadac, a to Cie bardzo nakręci, wiec spróbuj sie popilnować tak na maxa, a potem będzie juz znów z górki

Este, mam nadzieje, że spadek samopoczucia u Ciebie tylko chwilowy i że miło spedzisz czas na grilu, podpisuje sie pod Dziewczynami, spokojnie możesz wszamac grilowana pierś, warzywa (szaszłyki) też na pewno będą pyszne!

Superkasza basen!

Pysia, zazdroszczę zakupów na targuMatko, jak ty to wszystko przytachałaś do domu?

[suzzi891]

Puchatku bardzo Ci dziękuję Na razie nie cieszę się za wcześnie,bo nie chcę chwalić dnia.... Ale na razie jest znośnie,dziś mała sprzeczka,ale to raczej normalne powiedziałam jak Ci nie pasuje to spier... bo już tak mi nerwy poruszył,ale zaraz przyszedł,przeprosił dał buzi i poszedł w piździec do pracy

[strawberry_fruitella]

Napisane przez suzzi891

Puchatku bardzo Ci dziękuję Na razie nie cieszę się za wcześnie,bo nie chcę chwalić dnia.... Ale na razie jest znośnie,dziś mała sprzeczka,ale to raczej normalne powiedziałam jak Ci nie pasuje to spier... bo już tak mi nerwy poruszył,ale zaraz przyszedł,przeprosił dał buzi i poszedł w piździec do pracy

Uwielbiam Twoje podejście do mężczyzn! Ja mojego wysłałam również "w piździec" - przynajmniej nie marudzi, że pachnę wiosennym śmietnikiem (rzodkiewa, koperek, sczypiorek i inne bajery, które da się wkroić do kefiru) a ten błogi spokój...maseczka...
Dziewczyny, macie pomysł gdzie do jasnej cholery mogę kupić strój kąpielowy wiązany na szyi w rozmiarze... 70G?

[suzzi891]

strawberry_fruitella a patrzyłaś na bon prixie? Tam są takie nawet nawet.. Na allegro są wyczesane,ale co z tego skoro gdy przychodzi ci to wyczekane "coś" do domu i tego ze zdjęcia raczej nie przypomina.. No chyba,że cud się stanie jakiś.. :/ No i ja to w ogóle nie muszę kupować kostiumu,bo póki nie schudnę nie ma opcji,że się ludziom tak pokażę:O

[strawberry_fruitella]

Chciałam Freyę, bo mam sprawdzone, tylko, że chyba musze się do Anglii wybrać, sprawdzę na tym bon prixie, nie pomyślałam o nim Dzięki za radę

Niestety mają tylko 2 występujące w miseczce G, a w komentarzach widziałam, żę wypadają mniejsze. No nic, będę opalać się topless:P

[Martuszka85]

Dzisiaj wzięłam się w garść i przebiegłam 35 minut na prędkości 9 km/h, bez żadnej przerwy na marsz Wakacje coraz bliżej więc muszę się zmobilizować do większego wysiłku. Ostatnie 2 minuty nawet przyspieszyłam na 10 km/h

Strawberry 70G to raczej sieciówki odpadają (oni myślą chyba że C to max ). Wiem, że w bonprixie mają takie rozmiary, ale to nawet nie ma jak przymierzyć.



suzzi mnie ubiegła

[Bottega]

Puchatku, ja dopiero dziś tu zajrzałam. Wcześniej nie miałam czasu. Ten tydzień był straszny... Minimum snu, maksimum pracy umysłowej + sporo latania. Posiłki totalnie nieregularne. Mało wody, dużo energetyków. W ciągu ostatnich 5 dni tylko raz zjadłam obiad. Tak to jakieś posiłki z dupy wzięte Nie miałam czasu na nic, nie było mowy o zrobieniu sobie czegoś normalnego. Mogłam tylko powędrować do lodówki, wyjąć np. wielki potny jogurt i dalej zapie***lać. Tak naprawdę w ogóle nie czułam smaku jedzenia, nie wiem po co jadłam, wszystko było identyczne. Początek tyg. zaczęłam 54h bez snu, następnie spałam 2h, później 5h.. Co trzymało mnie na nogach? Nie, nie energetyki - szczerze mówiąc chyba w ogóle nie działają, wypróbowałam różne i jedyne co po sobie "zostawiły" to słodki smak w ustach. 2x dziennie łykałam silne piguły "na myślenie", (na receptę, przeznaczone dla osób z pewną chorobą). Wiem, że nie powinnam ich brać, ale nie miałam wyboru. Przez małą ilość snu cały czas jakoś źle widziałam (tak jakbym była po %), łapałam się na tym, że często zapatrzyłam się w jeden punkt, do ludzi w koło praktycznie nic nie mówiłam, byłam "wyłączona" Wczoraj też jeszcze cisnęłam :< i także wczoraj zjadłam loda (210kcal; pierwszy raz w tym sezonie) oraz 1/2 pizzy 40cm (co lepsze - wybrałam składniki, których nie cierpię ). Poprzednie dni pod względem wpadek nie były złe (poza energetykami), ale jadłam strasznie nieregularnie, pewnie też w złych proporcjach. Najgłupsze jest to, że wedle mojego organizmu nie jadłam za dużo - nieraz burczało mi w brzuchu. A wczoraj po tej pizzy nawet nie czułam przepełnienia czy wydętego brzucha. Normalnie po takim czymś mam brzuch wydęty, czuję że przegięłam, a tu nic. Niestety też leki, które brałam mają taki skutek uboczny, że poprawiają łaknienie Dziś już luźniej, ale do południa miałam masę biegania. Na wagę nie wchodziłam od dawna. Aż strach... ale co zrobić. Martwię się co zobaczę... Ryczeć mi się już i tak chce przez to, co działo się w tym tyg., jak wejdę na wagę to chyba w ogóle nie wyrobię.

Do 1 czerwca będzie mnie tu mało. Praca załatwiona (nawet nie pytajcie ile miałam z tego tytułu stresów związanych, m.in. ze złym jej wydrukowaniem), ale zaliczenia leżą i kwiczą. Napisałam sobie plan: co kiedy i u kogo zaliczam, mam nadzieję, że się uda. Do tego dziś dowiedziałam się, że poprzedni sem. mam nierozliczony, bo jakimś cudem mam 2 różne oceny końcowe z jednego przedmiotu Trzeba było latać to wyjaśniać, odszukać protokół
+ mam kłopoty z właścicielką mieszkania, która sobie zażyczyła za dużo kasy za ten miech, bo współlokatorzy się wynieśli, a na ich miejsce nikogo nie ma, więc jest "stratna" i wymyśliła sobie, że skoro nikt ze mną nie mieszka to znaczy, że wynajmuję całe mieszkanie a nie 1 pokój! taa, jakby to była moja wina, że oni się wynieśli, a jej nie chciało się wystawić ogłoszeń żeby znaleźć inne osoby.
+ 2 dni temu sąsiedzi z góry zalali mi łazienkę. TUŻ przed tym jak wychodziłam z domu w baaardzo ważnej sprawie, spiesząc się.

[suzzi891]

cmok Hmmm... A ja radzę iść do triumphu wybulisz parę groszy,ale będziesz mieć porządny kostium na lata..A rozmiar znajdziesz na bank,bo mojego Tż siostra ma ogromne bimbały,a strasznie chuda i bez problemu kupiła kostium z którego była mega zadowolona

[strawberry_fruitella]

Napisane przez suzzi891

cmok Hmmm... A ja radzę iść do triumphu wybulisz parę groszy,ale będziesz mieć porządny kostium na lata..A rozmiar znajdziesz na bank,bo mojego Tż siostra ma ogromne bimbały,a strasznie chuda i bez problemu kupiła kostium z którego była mega zadowolona

W triumphie nigdy nie było na mnie rozmiaru.. za małe miski, za dużo pod biustem. Za Freyę zapłacę jeszcze więcej, ale to sprawdzona marka, tylko, że w Poznaniu nie ma gdzie kupić (byłam dziś w jedynym sklepie i nie było rozmiaru, a kobitka powiedziała, że już nie będzie dostaw)...

Bottega, dokładnie wiem o czym piszesz... też mam jakiś kosmos w tej sesji.. mało snu, totalnie rozpierniczony plan dnia, bieganie, bieganie i bieganie. O dziwo obyło się dotąd bez słodyczy czy innych wspomagaczy. Piłam czarną mocną kawe w okresie kryzysu..

[suzzi891]

Bottega trzymaj się nam dzielnie Bidulko

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

strawberry_fruitella Chcesz to mogę truknąć kumpeli,siedzi w UK może ona by mogła ogarnąć? A jak nie to może sklep internetowy ich? Szperałaś w necie?

[thenerdqueen]

Puchatek: jestem, jestem, podczytuje was w chwilach minutowej przerwy między poprawianiem sprawozdań a opracowywaniem teorii na egzaminy i zaliczenia
Bottega: sesjowy okres zawsze taki cięższy, trzymam kciuki serduszko za powodzenie wszystkiego, wyśpij się, bo bez tego ani rusz. Nie ma co się truć chemią, skarbie. Ps: do 1 czerwca, a nie maja, chyba chciałaś powiedzieć

[strawberry_fruitella]

Napisane przez suzzi891

Bottega
[/COLOR]strawberry_fruitella Chcesz to mogę truknąć kumpeli,siedzi w UK może ona by mogła ogarnąć? A jak nie to może sklep internetowy ich? Szperałaś w necie?

http://www.freyalingerie.com/swimwea...x?colour=black ten mi się marzy, mierzyłam dzisiaj, ale miseczka o rozmiar za mała

[suzzi891]

Fajny,podoba mi się.. A zwłaszcza ten pod spodem z bluzeczką,akurat super rozwiązanie dla mnie,bo po ciążach mam wiszące brzuszyko,w sumie wina mojego lenistwa,ale i cc bo bałam się ćwiczyć przez ranę,a później już zad na tyle urósł,że nie chciało mi się ćwiczyć

[strawberry_fruitella]

Ja jeszcze przed ciążami (mam nadzieję!), brzuch średni, ale mam nadzieję, że do lipca jesze troche zmaleje. Tankini super sprawa, polecam!