Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[niezapominaczka]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38875184]mg-edu?


lubię niemiecki, ale on tak śmiesznie brzmi[/QUOTE]

hihi tak właśnie myślałam, że któraś z dziewczyn zwróci na to uwagę tusia za "niegrzeczne myśli"
a tak poważnie, to serial wciąga - słownictwo łatwe.. można zawsze zatrzymać odcinek. Ja dodałam sobie kanał na youtube do ulubionych i zawsze jak pojawia się nowy odcinek (co tydzień) dostaję info na mail aktorzy fajni, mówią wolno i ciekawie.
sonnewampire, Mark jest przystojny
Jakoś łatwiej idzie oglądanie jak jest na czym oko zawiesić.

[!!&*Monia*&!!]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38875184]mg-edu?

[/QUOTE]

[LiquidLuck]

Napisane przez !!&*Monia*&!!

Dzięki dziewczyny

Trochę zostało, ale tak mi jest szkoda koleżanek, że tak w 100% się nie potrafię cieszyć, na prawie 300 osób nie zaliczyło 112 (ktoś policzył hehe)

U mnie egzaminy i kolokwia zalicza około 1/3, a czasami nawet mniej. Właśnie wczoraj się dowiedziałam, że zabrakło mi 1,75pkt do zaliczenia jednej części egzaminu składającego się w sumie z trzech części i wszystko poszło się ... poprawkę znowu będę mieć z całości
Zrobiło mi się tak cholernie przykro, bo naprawdę dużo czasu poświęciłam na naukę, że zamiast się uczyć na egzamin z matmy to przespałam resztę dnia


W ogóle codziennie przeglądam ogłoszenia i wszyscy poszukują dyspozycyjnych studentów... no super...

[Madzia9999]

Napisane przez kayra

Heh skandal
Czytałam, na necie jest, i stwierdziłam, że coś w tym wszystkim jest
Rety -20, a ja muszę jeszcze psy wyprowadzić.

Czytałam obydwie książki, niby lekkie amrykańskie pierdoły, ale koniec z końcem coś w tym jest

Dziękuję za rady odnoście mojego problemu Jutro jak będzie szef to pójdę i zapytam, w sumie nie chcę siedzeć tam w takiej niepewności, bo 31 to już w czwartek jest.

[!!&*Monia*&!!]

Napisane przez LiquidLuck

U mnie egzaminy i kolokwia zalicza około 1/3, a czasami nawet mniej. Właśnie wczoraj się dowiedziałam, że zabrakło mi 1,75pkt do zaliczenia jednej części egzaminu składającego się w sumie z trzech części i wszystko poszło się ... poprawkę znowu będę mieć z całości
Zrobiło mi się tak cholernie przykro, bo naprawdę dużo czasu poświęciłam na naukę, że zamiast się uczyć na egzamin z matmy to przespałam resztę dnia


W ogóle codziennie przeglądam ogłoszenia i wszyscy poszukują dyspozycyjnych studentów... no super...

Dobrze Cie rozumie, ja mam czasem wrażenie, że osoby olewające cały system zaliczają bez problemu, a Ci co się uczą oblewają...ale trzeba spiąć poślady i zdać poprawkę dasz sobie napewno radę

U mnie poszukują wiecznych studentów, po czym te sklepy do których ich chcą szybko zamykają hehe

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez !!&*Monia*&!!

Ja się mogę za malinówkę domowej roboty na grzane wino wymienić kurde brakło mi dzisiaj idę szukać coś innego

Mi w tym roku stuknie 25 lat (jak to brzmi) ostatnio jak byłam u dziadka to był jego 80 letni brat w odwiedzinach i coś gadał o Radwańskiej i Kowalczyk i mówi, że to stare panny już, że wybrały karierę zamiast męża, ja zdziwiona pytam: to ile mają lat?, a ten mi mówi, że 25 :| ale później sprawdziłam i Kowalczyk 25 lat nie ma, to się pocieszam, że o nią mu chodziło hehehe stara panna hehehe dobre

Kowalczyk ma w tym roku 3 dyszki, ale ona chyba ma faceta

Napisane przez !!&*Monia*&!!

Tusia musisz się zdecydowanie przeprowadzić bliżej :P zdążyłam wypić zanim w autobus wsiadłam :P albo ja się bliżej Ciebie przeprowadzę wtedy z Choji też się umówimy

hmm, przemyślę to

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez niezapominaczka

hihi tak właśnie myślałam, że któraś z dziewczyn zwróci na to uwagę tusia za "niegrzeczne myśli"

jakie zboczone myśli. ale, że jaaaaaaaaaaaaaaa?

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez !!&*Monia*&!!

wiesz co... weszłam tam w piątek i zastanawiam się nad "marketing w pigułce" przydałby mi się w pracy. i ceny faktycznie wyższe. dobre są te kursy, ale nie wiem, czy dają zamierzony cel. tzn ja zrobiłam dwa i są spoko, ale stwierdzam, że za 220 zł to można sobie przeczytać kodeks samemu, a nie z maili, które do Ciebie przychodzą. muszę zobaczyć na PARP czy może jakieś odpowiedniki znajdę.

[Madzia9999]

Justyna Kowalczyk ma 30 lat

Ja również w tym roku kończę 25 lat ;p

Monia gdzie Ty wcześniej pracowałaś? Jeśli można zapytać

[!!&*Monia*&!!]

Napisane przez Madzia9999

Justyna Kowalczyk ma 30 lat

Ja również w tym roku kończę 25 lat ;p

Monia gdzie Ty wcześniej pracowałaś? Jeśli można zapytać

Wysłałam Ci pw

Ja kurde za długo się zastanawiałam nad tym kursem z mg-edu jak miałam kasę, a później już nie miałam a teraz nie wiem czy będę robić bo jak pojadę faktycznie do Anglii to nie będzie mi narazie taki kurs potrzebny, ale darmowe chętnie ogarniam, eurokobieta mi się spodobała

[Erykah_B]

Ja to Wam powiem, że chyba w życiu grunt to wyluzować. Serio. Jak czasem patrzę na ludzi to prawie zawsze ci, co im jest wszystko jedno wychodzą na życiu lepiej niż ci, co im tak strasznie zależy, zeby było dobrze

Pozdrawiam i znikam

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

powinnam być sprzątaczką.
autentycznie.
wzięłam się za sypialnie. wymontowałam materac, stelaże, umyłam i odkurzyłam podłogę, sam materac i teraz składam. mam jakąś manię porządku

[tajkuna]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38880231]powinnam być sprzątaczką.
autentycznie.
wzięłam się za sypialnie. wymontowałam materac, stelaże, umyłam i odkurzyłam podłogę, sam materac i teraz składam. mam jakąś manię porządku[/QUOTE]
Moja mama by od razu cię polubiła i na wszystkie strony chwaliła, jaka fajna jesteś.

[niezapominaczka]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38880231]powinnam być sprzątaczką.
autentycznie.
wzięłam się za sypialnie. wymontowałam materac, stelaże, umyłam i odkurzyłam podłogę, sam materac i teraz składam. mam jakąś manię porządku[/QUOTE]
i wszytko w niedzielę odpoczywaj tusia!!
ja mam w planach zrobienie porządku w szafie.. ale kiedy to będzie to nie mam pojęcia.
Wczoraj odpaliłam sobie na youtube ćwiczenia Ewy Chodakowskiej.. dziś ledwo siedzę - taaaaaaaaakie zakwasy

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez tajkuna

Moja mama by od razu cię polubiła i na wszystkie strony chwaliła, jaka fajna jesteś.

o lol

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez niezapominaczka

i wszytko w niedzielę odpoczywaj tusia!!
ja mam w planach zrobienie porządku w szafie.. ale kiedy to będzie to nie mam pojęcia.
Wczoraj odpaliłam sobie na youtube ćwiczenia Ewy Chodakowskiej.. dziś ledwo siedzę - taaaaaaaaakie zakwasy

no niestety w niedzielę ;( jeszcze pranie drugie puściłam i robię porządki w szafie. ja nie wiem, po co trzymam coś, w co się nie mieszczę od dwóch lat. przecież od leżenia ciuchy nie rosną

[szakal165]

A ja dziś załapałam doła. Moja matka w rozmowie ze mną stwierdziła "X to miała w szkole dużo takich pożytecznych przedmiotów, marketing i zarządzanie itp.
A u ciebie to wiedza była taka znikoma... przepisywanie do zeszytu, bo przecież powinnaś do dziś pamiętać" No ludzie, poczułam się jakby mnie oceniła na tumana. Może nie byłam orłem we wszystkim, ale nigdy nie miałam trój na świadectwie. Poza tym miałam ulubione przedmioty, z których starałam się na maksa. Może i nie pamiętam daty bitwy pod Bzurą czy gór w Afryce, ale czy to oznacza, że jestem głupia i nie uczyłam się wcale? Mam też dyplomy za określone miejsca w konkursach szkolnych oraz książki, świadectwa "z paskiem". Jakoś na głupią sie nie czuję, a ona zawsze musi mnie porównywać z rodzeństwem. I jakimś trafem zawsze wychodzę gorzej na porównaniach z osobą, która np. miała problemy ze zdaniem z jakiegoś przedmiotu w liceum (nie uważam mimo to, by była głupsza). Nie wiem, co jest nie tak? Może fakt, że nie kułam za wiele a łatwo zapamiętywałam niektóre rzeczy?
Stwierdziła, że powinnam się uczyć do kartkówek. A czy ja się nie uczyłam? Luudzie...

[!!&*Monia*&!!]

Napisane przez niezapominaczka

i wszytko w niedzielę odpoczywaj tusia!!
ja mam w planach zrobienie porządku w szafie.. ale kiedy to będzie to nie mam pojęcia.
Wczoraj odpaliłam sobie na youtube ćwiczenia Ewy Chodakowskiej.. dziś ledwo siedzę - taaaaaaaaakie zakwasy

Hehe też pamiętam jak byłam po pierwszym skalpelu ostatnio siostrę namówiłam na turbo to biedna ledwo mogła chodzić na drugi dzień ale dzisiaj byłyśmy na basenie leczyć zakwasy (ona po Ewce, ja po grze na na kinekcie ) było bosko jestem zrelaksowana na cały tydz do przodu

A to dziewczyny nie wiecie, że najprzyjemniej się sprząta w niedziele i święta

Szakal rodzice czasem są wredni, jednym uchem wpuszczaj drugim wypuszczaj, nie ma się co nimi przejmować naprawdę, bo szkoda nerwów u mnie ta technika się sprawdza, odkąd nie biorę głupiego gadania do siebie jest dużo lepiej

Erykah dokładnie, Ci którym nie zależy mają zawsze z górki

[Heledore]

Napisane przez niezapominaczka

i wszytko w niedzielę

Ja też zawsze sprzątam w niedziele hehe. Sobota to dzień żeby odpocząć - pójść rano na sklepy z mamą lub koleżanką (w tygodniu są w pracy więc zostaje tylko sobota) lub zacząć leniwie dzień (kawa, czasopismo ), w południe coś ugotuję na 2 dni, po południu mogę się spotkać z kimś znajomym lub tz.
Za to w niedziele już wypoczęta mogę zabrać się do roboty Pranie, odkurzanie itd. Obiad już mam, więc nie ryzykuję, że będę musieć przerywać sprzątanie bo zgłodnieję (po przerwie bardzo trudno mi się znowu zebrać i zazwyczaj zostawiam wszystko rozgrzebane ).
No i w niedziele zawsze pracuję, poprawiam testy, wypracowania itd. Taki już mam system Kiedyś próbowałam dostosować się do ogółu ale jednak nie potrafię inaczej.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez szakal165

A ja dziś załapałam doła. Moja matka w rozmowie ze mną stwierdziła "X to miała w szkole dużo takich pożytecznych przedmiotów, marketing i zarządzanie itp.
A u ciebie to wiedza była taka znikoma... przepisywanie do zeszytu, bo przecież powinnaś do dziś pamiętać" No ludzie, poczułam się jakby mnie oceniła na tumana. Może nie byłam orłem we wszystkim, ale nigdy nie miałam trój na świadectwie. Poza tym miałam ulubione przedmioty, z których starałam się na maksa. Może i nie pamiętam daty bitwy pod Bzurą czy gór w Afryce, ale czy to oznacza, że jestem głupia i nie uczyłam się wcale? Mam też dyplomy za określone miejsca w konkursach szkolnych oraz książki, świadectwa "z paskiem". Jakoś na głupią sie nie czuję, a ona zawsze musi mnie porównywać z rodzeństwem. I jakimś trafem zawsze wychodzę gorzej na porównaniach z osobą, która np. miała problemy ze zdaniem z jakiegoś przedmiotu w liceum (nie uważam mimo to, by była głupsza). Nie wiem, co jest nie tak? Może fakt, że nie kułam za wiele a łatwo zapamiętywałam niektóre rzeczy?
Stwierdziła, że powinnam się uczyć do kartkówek. A czy ja się nie uczyłam? Luudzie...

Eeeeeeeeee, a co to ma do rzeczy czy się uczyłaś, czy nie? Twoja sprawa. Skoro nie miałaś 3 to chyba nie musiałaś chodzić non stop z książkami, bo wiedzę przyswajałaś. Poza tym nijak się mają oceny na świadectwie z liceum czy podstawówki do teraźniejszości.

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez Heledore

Za to w niedziele już wypoczęta mogę zabrać się do roboty Pranie, odkurzanie itd. Obiad już mam, więc nie ryzykuję, że będę musieć przerywać sprzątanie bo zgłodnieję

Ja jeszcze nie mam obiadu

[verda]

Ja ma juz ugotowany na 2 dni

[szakal165]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38882811]Eeeeeeeeee, a co to ma do rzeczy czy się uczyłaś, czy nie? Twoja sprawa. Skoro nie miałaś 3 to chyba nie musiałaś chodzić non stop z książkami, bo wiedzę przyswajałaś. Poza tym nijak się mają oceny na świadectwie z liceum czy podstawówki do teraźniejszości.

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------



Ja jeszcze nie mam obiadu [/QUOTE]
Nie wiem, co ma do rzeczy. Ale nienawidzę, że mnie umniejsza i porównuje z X. Może robi to, bo X pracuje od prawie 10 lat. Nie wiem, jak się ma do teraźniejszości, ale nadal nie czuję, bym się cofnęła i stała głąbem. Ranią mnie takie słowa.

[Madzia9999]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38880231]powinnam być sprzątaczką.
autentycznie.
wzięłam się za sypialnie. wymontowałam materac, stelaże, umyłam i odkurzyłam podłogę, sam materac i teraz składam. mam jakąś manię porządku[/QUOTE]
Ja też uwielbiam sprzątać, nie znoszę jak TŻ wchodzi do pokoju/kuchni w butach :P OMG zawsze twierdzi, że ja marudzę i przesadzam jeśli chodzi o porządek. W weekendy nie sprzątam - może czasem w soboty - bo zwykle mam szkołę - zajęcia na podyplomówce lub na studium więc z reguły sprzątam w środy ew piątki. W czwartki i wtorki mam ang to wracam po 21 Teraz zbieram się za porządki w szafie małe, bo ubrania trochę poprzekładałam i czasem rano muszę szukać co gdzie mam

Co do ocen na świaddectwie, dyplomie. Często nie mają one nic do pracy czy jej poszukiwań. Ja robię teraz różne rekrutacje i na pracownika telemarketingu i pracownika biurowego i wiele CV zawiera informację o średniej albo o ocenie na dyplomie Do niczego nie jest mi to potrzebne, prawda jest taka, że doświadczenie i umiejętności są najważniejsze a nie ocena

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Obiadki też na dwa dni gotuję, czasem nawet na trzy Teraz jak pojadę do domu to mama mi nagotowałam różności, zawekowała lub pomroziła i będzie jak znalazł Wiem wygodnictwo, ale na rodziców mogę liczyć

[pulinaj]

Napisane przez niezapominaczka

i wszytko w niedzielę odpoczywaj tusia!!
ja mam w planach zrobienie porządku w szafie.. ale kiedy to będzie to nie mam pojęcia.
Wczoraj odpaliłam sobie na youtube ćwiczenia Ewy Chodakowskiej.. dziś ledwo siedzę - taaaaaaaaakie zakwasy

Ja dziś odpalam YT i Chodakowską. Obym jutro tylko z łóżka wstała Niestety, mam mało ruchu i zaczynam robić się coraz większa. Czas wziąć się za siebie

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38881691]o lol ]

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

[/COLOR]

no niestety w niedzielę ;( jeszcze pranie drugie puściłam i robię porządki w szafie. ja nie wiem, po co trzymam coś, w co się nie mieszczę od dwóch lat. przecież od leżenia ciuchy nie rosną[/QUOTE]

Ja zawsze zostawiam stare ciuchy z myślą, że będę w nich chodzić po domu lub działce, w efekcie mam stertę ubrań do chodzenia po domu
A jak przychodzi do jakiegoś wyjścia to nie mam się w co ubrać, mimo iż szafa pełna.

Napisane przez Heledore

Ja też zawsze sprzątam w niedziele hehe. Sobota to dzień żeby odpocząć - pójść rano na sklepy z mamą lub koleżanką (w tygodniu są w pracy więc zostaje tylko sobota) lub zacząć leniwie dzień (kawa, czasopismo ), w południe coś ugotuję na 2 dni, po południu mogę się spotkać z kimś znajomym lub tz.
Za to w niedziele już wypoczęta mogę zabrać się do roboty Pranie, odkurzanie itd. Obiad już mam, więc nie ryzykuję, że będę musieć przerywać sprzątanie bo zgłodnieję (po przerwie bardzo trudno mi się znowu zebrać i zazwyczaj zostawiam wszystko rozgrzebane ).
No i w niedziele zawsze pracuję, poprawiam testy, wypracowania itd. Taki już mam system Kiedyś próbowałam dostosować się do ogółu ale jednak nie potrafię inaczej.

Odkąd siedzę w domu sprzątam w tygodniu, a weekendy mam leniwe. Jak chodziłam do pracy do sobota albo pracująca albo sprzątająca. Chociaż jeden plus tej całej sytuacji.


Ja to jednak jestem... najpierw robię, potem myślę. Stwierdziłam, że jednak zrezygnuje z tego kursu kadrowo-płacowego, spróbuje coś wydębić z PUP. W końcu coś mi się od nich należy Jak się nie uda, to wtedy się zapiszę "prywatnie".

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Madzia9999

Ja też uwielbiam sprzątać, nie znoszę jak TŻ wchodzi do pokoju/kuchni w butach :P

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez pulinaj

Ja to jednak jestem... najpierw robię, potem myślę. Stwierdziłam, że jednak zrezygnuje z tego kursu kadrowo-płacowego, spróbuje coś wydębić z PUP. W końcu coś mi się od nich należy Jak się nie uda, to wtedy się zapiszę "prywatnie".

a oddadzą Ci kasę?

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez pulinaj

Ja zawsze zostawiam stare ciuchy z myślą, że będę w nich chodzić po domu lub działce, w efekcie mam stertę ubrań do chodzenia po domu
A jak przychodzi do jakiegoś wyjścia to nie mam się w co ubrać, mimo iż szafa pełna.

dlatego czas się ogarnąć, bo mam za dużo ubrań

[pulinaj]

Jak wcześniej pisałam maila do babki, to mówiła, że nie będzie problemu. Trzeba tylko pisemnie zgłosić.

[tajkuna]

Była u mnie koleżanka i przyniosła nieciekawą wiadomość. Szef jej ( pracuje w sklepie ) zwolnił dwie dziewczyny, pracujące długo już tam. Jedna trzy lata robiła tam. Na ich miejsce przyjmie stażystów- chłopaków. Ma takie układy w up, że na kiwnięcie palcem dostaję stażystów. Od wielu wielu lat tylko stażystą przyjmuję. Czasami jakiegoś zostawi na jakiś czas, a potem zwolni i zastąpi nowym. Inni pracodawcy nie dostaną stażystów, a on kiedy tylko zechce ich dostaję. Chory świat. Zastępowanie zwykłych pracowników długo pracujących stażystami. Koleżanka mówiła, że je zwolnił , by mieć darmowych pracowników. Zostało dwoje pracowników zwykłych, reszta stażyści. Powinni zmniejszyć staże, umowy śmieciowe itp, wtedy moża praca dla ludzi po szkole , (którzy np już nie są studentami ) by była.
Teraz mówią w tv, że jakieś rodzinie dziecko dwumiesięczne chce państwo odebrać, ze względu na to, ze mają niski dochód i na leki och nie stać. Niech dadzą lepszą pracę rodzicom na normalne pieniądze , a nie odbierają dziecko. Teraz państwo będzie odbierać dzieci rodzinom mniej zamożnym Czyli wychodzi teraz, że dziecko to luksus na dzisiejsze czasy i pozwolić na nie mogą sobie tylko z wyższym dochodem miesięcznym.

[Pulcia_]

siemka, ale miałam weekend dostałam się na specjalizację
zdałam zerówkę ale się zdenerwowałam, bo gdybym nie wiedziała , że nie byłoby tam nic czego się uczyłam z materiałów od wykładowcy poświeciłabym czas na finanse publiczne , które bezprecedensowo oblałam i muszę jechać do babki na konsultacje i jej ustnie odpowiadać...
A dziś jak wróciłam do domu to miałam pyszną pizze, którą zrobił mój kolega w domu i nam przywiózł ....
A jutro zaczynam szukać pracy ...

[tajkuna]

Miałam finanse publiczne na studiach. O ile pamiętam test na wykładach był. Miałam też finanse samorządu terytorialnego , same ustawy . kiedy to było

[Madzia9999]

Napisane przez tajkuna

Miałam finanse publiczne na studiach. O ile pamiętam test na wykładach był. Miałam też finanse samorządu terytorialnego , same ustawy . kiedy to było

Ja u siebie na studiach miałam tą tematykę jako jeden przedmiot, pomijając prawo handlowe był to jeden z cięższych egzaminów - poza ustawami prof wymagał od Nas znajomości rozporządzeń A coby Nam ułatwić egz był ustny-dobrze, że mam już to za sobą Do tej pory pamiętam Ustawę o Finansach Publicznych wyrywkowo ważnieszymi artykułami ;p

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Pulcia_

siemka, ale miałam weekend dostałam się na specjalizację

widzisz! a tyle było stresu

[Pulcia_]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38889838]widzisz! a tyle było stresu[/QUOTE]

oj było ale na wyborze miałam masę stresu bo jak się wpisywałam na listę to zostało może jeszcze z 5 miejsc, także było się o co martwić

[verda]

Napisane przez Pulcia_

siemka, ale miałam weekend dostałam się na specjalizację
zdałam zerówkę ale się zdenerwowałam, bo gdybym nie wiedziała , że nie byłoby tam nic czego się uczyłam z materiałów od wykładowcy poświeciłabym czas na finanse publiczne , które bezprecedensowo oblałam i muszę jechać do babki na konsultacje i jej ustnie odpowiadać...
A dziś jak wróciłam do domu to miałam pyszną pizze, którą zrobił mój kolega w domu i nam przywiózł ....
A jutro zaczynam szukać pracy ...

Gratki