Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[TOMORROW]

mój biedny mysiaczek zostanie uspany, po miesiacu od wycięcia guza pod łapką -guz znów się pojawił i obezwładnił mu łapkę, paluszki są przukurczone a łapka taka podwinięta, strasznie przykry widok

[izuu]

TOMORROW popłakałam się jak zobaczyłam te zdjęcia, moja Kotletka wyglądała identycznie jak Twój ogonek, umarła dzisiaj w nocy Współczuję Ci strasznie..Zdjęcie010mniejszy.JPG

[TOMORROW]

Napisane przez izuu

TOMORROW popłakałam się jak zobaczyłam te zdjęcia, moja Kotletka wyglądała identycznie jak Twój ogonek, umarła dzisiaj w nocy Współczuję Ci strasznie..Załącznik 1068469

przykro mi, te myśki to takie kochane zwierzaczki
siostra już tydzień odwleka tą decyzję z uspaniem, bo nie wiadomo czy to tylko czy aż sparaliżowana łapka (a ten guz to pewnie rak, bo myszka krwawi z oczek i noska-lekko, ale ma zawsze takie czerwone zaschnięte)

[Margaret90]

Przykro mi to bardzo trudna decyzja. Trzymajcie się dziewczyny

Ja chciałam sie zapytać czy u samca taki worek z tyłu to normalne? Widziałam w sklepie szczurka, który ciągnął po ziemi i nie wiem co to jest

[rachela]

O matko, no jak to co to - jaja gdzieś musi mieć

Na poprzedniej stronie pisałyśmy trochę o samcach, wrzuciłam dwa linki ze szczegółami anatomii.

[groszek75]

Napisane przez rachela

O matko, no jak to co to - jaja gdzieś musi mieć

Na poprzedniej stronie pisałyśmy trochę o samcach, wrzuciłam dwa linki ze szczegółami anatomii.

Juz kiedys stiwrdziłam, ze samce z gryzoniowatych to źle mają urządzone w naturze.
Tak jak moje króle , szczególnie barany, takie to wielkie mają, ciągle cos tam trzeba im zaglądać, bo nieraz pobrudzą, za blisko tyłeczka maja te swoje "woreczki"

[moee]

Napisane przez rachela

O matko, no jak to co to - jaja gdzieś musi mieć

Napisane przez groszek75

Juz kiedys stiwrdziłam, ze samce z gryzoniowatych to źle mają urządzone w naturze.
Tak jak moje króle , szczególnie barany, takie to wielkie mają, ciągle cos tam trzeba im zaglądać, bo nieraz pobrudzą, za blisko tyłeczka maja te swoje "woreczki"

moj szczuras sobie radzi. jajca czyste i blyszczace , fakt ciaga je bidok , w ogole moje szczurasy cos te podwozia to jakies rozbudowane fest zawsze maja

btw. spadl ostatnio z hamaka ( urwal sie z jednej strony ) i bidok omija nowy szerokim lukiem, zastanwiaam sie kiedy sie przekona nastepny raz, bo zal mi go jak widze ze spi na takim twardym

[Margaret90]

Rachela ale zeby je ciągnąć aż po ziemi...

[rachela]

Ja co prawda mam samiczkę, ale mój facet - trzech samców. I naprawdę, najstarszemu (od małego miał jaja że ojezu) już nie chcę się zadka podnosić, jak chodzi... Ja wiem, może mu to jaką przyjemność sprawia?

[Margaret90]

Hehe zastanawiam się jaki to rodzaj przyjemności

[ntliee]

Napisane przez TOMORROW

przykro mi, te myśki to takie kochane zwierzaczki
siostra już tydzień odwleka tą decyzję z uspaniem, bo nie wiadomo czy to tylko czy aż sparaliżowana łapka (a ten guz to pewnie rak, bo myszka krwawi z oczek i noska-lekko, ale ma zawsze takie czerwone zaschnięte)

szczurki nie krwawią z oczu i noska, to jest poryfiryna, wydzielina która pojawią się w stanie chorobowym lub jeżeli szczurek się stresuje..

a chcecie ją uśpić tylko z powodu tej łapki? guz nie musi być koniecznie złośliwy..
może lepiej poszukać pomocy na szczurzym forum albo iść do specjalisty od szczurów?

w każdym razie współczuję..

~Viviana~, właśnie na forach szczurzych jest wiele szczurków które szukają domów, naprawdę lepiej jakiegoś przygranąć niż kupować w sklepie, gdzie nie masz pewności czy nie będzie chory..jest też zorganizowany system transportu i raczej nie będzie większych problemów z przewiezieniem..
naprawdę warto poczytać, a nie napędzać biznes właścicielom sklepów, szczurki z zoologa są często bardziej chorowite no i przede wszystkim bardziej dzikie niż te które miały kontakt z człowiekiem od narodzin

[201606201122]

Napisane przez rachela

Ja co prawda mam samiczkę, ale mój facet - trzech samców. I naprawdę, najstarszemu (od małego miał jaja że ojezu) już nie chcę się zadka podnosić, jak chodzi... Ja wiem, może mu to jaką przyjemność sprawia?

u mnie okazało się że mam jednak samiczkę , nie chce ani przytulać się ani nic tylko lata jak szalona w porównaniu z poprzednim szczurkiem obecny mnie olewa

[TOMORROW]

Napisane przez ntliee

szczurki nie krwawią z oczu i noska, to jest poryfiryna, wydzielina która pojawią się w stanie chorobowym lub jeżeli szczurek się stresuje..

a chcecie ją uśpić tylko z powodu tej łapki? guz nie musi być koniecznie złośliwy..
może lepiej poszukać pomocy na szczurzym forum albo iść do specjalisty od szczurów?

w każdym razie współczuję..

chodzi o to , że nie wiemy, czy ona się z tym wszystkim męczy, myszka zawsze była bardzo spokojna i ciężko było cokolwiek po niej poznać, czy jej się coś podoba, czy ją coś boli

a tego guza ma od pół roku, po tym jak zaczął krwawić. weterynarz go wyciął, ale wszystko wróciło

wcześniej wiedzieliśmy, że jej ten guz nie przeszkadza, bo latała z tym po całym domu, miała apetyt, a teraz bez jednej łapki tak powolutku się przemieszcza, już jedzenia w 2 łapki nie złapie-więc je też wolno i nie wiadomo, jak się czuje

[Margaret90]

Czasami szkoda, że zwięrzęta nie potrafią mówić...

[Jullcia_]

Przykro mi...
btw. chce sobie kupic szczuraska ale...
boje się ze mnie bedzie gryzl (mialam kiedys chomiczka, i tak wlasnie postepowal ; (). jak nalezy postapic kiedy Cie ugryzie? odstawic go do klatki, czy 'nie dac sie' i 3mac go w reku nadal?
wiem ze one zadko gryza, ale jezeli ugryzie przypadkiem, to co potem ? ;p


~wiem ze jest to dosc bolesne... ;P

[TOMORROW]

myśka już jest w niebie dla mysiek


nasz nigdy nikogo nie ugryzł, ale mam wrażenie , że był wyjątkowo spokojny

ja bym odstawiła, gdyby mnie ugryzł,
wg.mnie to chyba oznaka, że do konca się nie oswoił albo , że nie ma ochoty na wyjmowanie

[izuu]

Ja bym chętnie przygarnęła szczurka. Z okolic Krakowa, Olkusza. Wolę od kogoś, niż od zoologa. Jeśli znacie kogos, kto by oddał szczurka (a nawet 2tylko tej samej płci), dajcie znać.

[rachela]

Izuu, zajrzyj na szczurze forum, tam zawsze jest sporo maleństw szukających nowego domu... Tu o ogonkach do przygarnięcia: http://szczury.org/index.php?PHPSESS...llt5&board=4.0

[Ewcia1333]

Napisane przez Jullcia_

.
boje się ze mnie bedzie gryzl (mialam kiedys chomiczka, i tak wlasnie postepowal )

Mam trzy szczury i nigdy nie zostałam ugryziona, z chomikami doświadczenie mam takie jak Ty - zostałam kilka razy pogryziona... Moje były kupione w zoologu, jedna (najstarsza) miała być karmówką, kupiona praktycznie dzika, w wieku ok. czterech miesięcy. Jak ją na początku brałam na ręce, to ze strachu siusiała i z tego, co czytałam wynika, że to jest dużo częstsza reakcja niż gryzienie u szczurów. Po prostu chomiki są samotnikami i nastawiają się agresywnie do intruza, który pcha się na ich terytorium, szczury są zwierzakami stadnymi i "intruz" jest dużo milej widziany, bo potencjalne "uszkodzenie" współplemieńca nie leży w ich interesie.

Wydaje mi się, że szczur, który ugryzł, musiał mieć poczucie maksymalnego zagrożenia, dlatego odłożyłabym go do klatki i poczekała aż się uspokoi...

Poza tym słyszałam, że szczury robią się agresywne, gdy karmi się je mięsem, czy ktoś może to potwierdzić/zaprzeczyć? Moje kiedyś dostały kawałek mięsa i bardzo żywo na niego reagowały, ale od tamtego czasu nie próbowałam...

[Jullcia_]

Tommorow - Twoj ogonek jest teraz szczesliwy miedzy swoimi kolegami i kolezankami. ;*

Nigdy nie slyszalam zeby szczury (lub inne tego typu zwierzeta) karmione miesem robily sie agresywne, chyba ze.. mieskoo ma duzo krwi, i jesli Cie ugryzie i szczurass tez poczuje taka sama krew, to to go motywuje do dalszego gryzienia ;d
chyba... XD

Aaa co do szczurkow jeszcze...
mam bardzo duze terrarium - jak dla krolika ... i mysle sobie czy tam nie umiesicic szczurka - duzo miejsca, dalabym mu tam duzo zabawek, hamaczkow, patyczkow i innego tego typu bajerow. wliczajac oczywiscie codzienne wypuszczanie na tapczan, lozko itd.. co sadzicie ? ; )

[Ewcia1333]

No właśnie ja też uważałam, że to jest dosyć wątpliwa teza, ale widziałam też podniecenie moich szczurów na widok mięsa i zaczęłam się zastanawiać.

Pomysł z klatką wydaje mi się bardzo fajny.

[rachela]

Ja nie zauważyłam, żeby dawanie szczurkom mięsa powodowało napady agresji... Mój pierwszy i drugi szczur (samce), na początku podgryzały - ale tylko przez kratki. Metoda na to jest prosta - nie bać się, wsadzić raz palec między kratki, nie wyrywać kiedy dziabnie - ogonek szybko się oduczy gryzienia, jak zauważy że ani mu tego "czegoś" nie zabieramy, ani to nie jest jadalne. W moim przypadku wystarczyły dwie takie próby i szczurek uczył się, że kiedy coś jest wkładane między kratki, należy to najpierw obwąchać, potem dziabać

Oczywiście zdarza się, że szczur gryzie, i to mocno. Z pewnością ma to coś wspólnego z poczuciem zagrożenia czy zwykłym strachem - ale niektóre szczury niestety tak mają, są płochliwe, strachliwe i nerwowe, choćby nie wiem jak spokojnie się z nimi obchodziło.

[201606201122]

Napisane przez rachela

Ja nie zauważyłam, żeby dawanie szczurkom mięsa powodowało napady agresji... Mój pierwszy i drugi szczur (samce), na początku podgryzały - ale tylko przez kratki. Metoda na to jest prosta - nie bać się, wsadzić raz palec między kratki, nie wyrywać kiedy dziabnie - ogonek szybko się oduczy gryzienia, jak zauważy że ani mu tego "czegoś" nie zabieramy, ani to nie jest jadalne. W moim przypadku wystarczyły dwie takie próby i szczurek uczył się, że kiedy coś jest wkładane między kratki, należy to najpierw obwąchać, potem dziabać

Oczywiście zdarza się, że szczur gryzie, i to mocno. Z pewnością ma to coś wspólnego z poczuciem zagrożenia czy zwykłym strachem - ale niektóre szczury niestety tak mają, są płochliwe, strachliwe i nerwowe, choćby nie wiem jak spokojnie się z nimi obchodziło.

Ja też dawałam czasami pierwszemu szczurkowi mięso i nie był agresywny był nawet łagodny jak owieczka po prostu widać było że się cieszy jak mu dawałam mięso był taki ożywiony.Niestety umarł
Mój nowy szczurek uwielbia szparagi gotowane chyba jej nie zaszkodzą? Moja samiczka jest bardzo płochliwa mam ją już ponad miesiąc chyba i boi się każdego głośnego dźwięku ale nie gryzie, czasami tylko podgryza palce dla zabawy jak piesek

[rachela]

Dla zabawy to i moja podskubuje, całkiem śmieszne uczucie.
Noo, w ogóle Kluska to jest mały świr, bo uwielbia (muszę jej mocno pilnować) kosmetyki! Zawsze jak mam coś na ustach albo świeżo posmarowaną skórę, muszę się od tego futra odpędzać Potrafi z równie wielką radością zlizać świeżo napsikane perfumy albo próbować capnąć tusz do rzęs - na szczęście już znam jej możliwości i nie pozwalam na takie wybryki, bo jeszcze kiedyś się struje...

---

Przypomniałam sobie, że dawno nie wklejałam swojego ogonka.
Tylko dwa zdjęcia, bo niestety ciężko tego szatana złapać w biegu

[Jullcia_]

eh... z tego co ja wiem, to miesko nie wplywa na zachowanie naszych milusich ; )

~a co sodzicie o pierwszym dniu w domu?
slyszalam ze szczurka nalezy odrazu po przyjsciu zabrac na okolo 2h na kolana...
bo wkoncu to jest cos innego niz chomik i nalezy go odrazu oswajac...
jakie jest wasze zdanie?

[rachela]

Mój pierwszy szczurek był oswajany stopniowo - siedział sobie w klatce, w kupce siana, wychodził do nas kiedy chciał - najpierw na rękę, potem zaczął biegać po kanapie, i w końcu po całym mieszkaniu. Całkowite oswajanie trwało chyba ok. 3 tygodni. Tak samo postępowałam z drugim ogonem, ale sądzę że to nie była dobra technika.

Nowe zasady wprowadziłam, a raczej wprowadził - mój trzeci szczurek, bardzo przylepna i niestety chora od początku szara samiczka.

Klucha to moje czwarte szczęście. Tuż po przyjściu do domu (kupiłam ją 2 stycznia, więc trochę zimno było), została "uwolniona" z pudełka i wlazła mi... za dekolt Siedziała tam i grzała się dobre dwie godziny. Od samego początku miała ze mną kontakt, szybko przyzwyczaiła się do mojego zapachu i w zasadzie tydzień po tym, jak do nas trafiła - swobodnie i bez obaw biegała po łóżku, po mnie. Mam ją ponad 1,5 roku i jest do mnie niesamowicie przywiązana - zawsze reaguje na swoje imię, zawsze musi mi się wpakować na kolana.


Także warto od razu wziąć szczura na ręce, albo chociaż dać mu jakiś materiał, który pachnie "właścicielem".

[Jullcia_]

rachela - jaaaki słodki ! <3 ; *
pomiziaj go odemnie..


jeszcze jedno zwiazane z pierwszymi godzinami posiadania szczurasa - co jezeli go wezme na rece i zacznie mnie gryzc?
nie wiem czemu, ale strasznie sie boje , ze trafi mi sie szczuras zly, malo przytulasny i co gryzie ;<<

[rachela]

Napisane przez Jullcia_

jeszcze jedno zwiazane z pierwszymi godzinami posiadania szczurasa - co jezeli go wezme na rece i zacznie mnie gryzc?
nie wiem czemu, ale strasznie sie boje , ze trafi mi sie szczuras zly, malo przytulasny i co gryzie ;<<

Spokojnie - nie możesz wykonywać szybkich ruchów i w panice zabierać ręki - bo ogon tym mocniej dziabnie.
Jeszcze nie zdarzył mi się szczurek gryzący ręce

[izuu]

Co o oswajania, moja ś.p.Kotletka była wspaniała, wzięłam ją od jakiejś znajomej mojego kolegi, także nie bała się człowieka wcale. Na początek włożyłam ją do klatki i nie chciałam stresować, ale ona sama wychodziła do mnie. Podając jej smakolyki z dłoni nauczyłam ją reagować na cmokanie, a później łaziła za mną jak pies, co mnie czasami aż denerwowało bo ciąge się na mnie wdrapywala Ostatnio kupiłam bratu Edka(sam go nazwał), jest z zoologa i dlatego raczej boi się człowieka, ale nie gryzie. Cały czas siedzi w domku. Nie ufa mi jeszcze, chociaż widzę postępy, a dzisiaj mnie zadziwił, bo zaciągnął do domku taki materacyk z polaru, który mu zrobiłam i zrobił sobie legowisko Zdjęcie013.jpg

[Jullcia_]

Dziekuje bardzo - uspokoilas mnie troszke ; )

Chociaz dalej mam problem - samiczka czy samczyk.
wiem ze juz bylo wiele takich postow, ale kazdy ma inne zdanie.
jedni wola chlopcow, inni kobitki ;P