Żonki 2009 cz. XXXVI

[201803111825]

Treść usunięta

[iwka28]

Napisane przez anika222

dwa tydnie

aaaa no ten tez mi się podoba ale to wyższa szkoła jazdy
super jest

ja tez wczoraj do 17 siedziałam:/

Gucia Iwka
co robiłam??

czytałam książkę po nocy i mnei komar wnerwiał i zaczełam sie odganiac i go trzepnąć chciałam, a że na półce nad głowa stoi kaktus to zachaczyłam o niego ręką... i jak spadał to zdązyłam tylko rękami twarz zasłonić bo by mi na twarz zleciał bo i się pokulam troszkę

tym samym kaktus wydał na siebie wyrok bo od dłuższego czasu chciałam się go pozbyć

Anika - to masz nauczkę na przyszłość - po prostu wywal od razu

Napisane przez martucha84

laski czy jak wyjezdzalyscie na wakacje w cieple miejsce mialyscie szybciej/pozniej okres?
ja powinnam dostac miedzy wtorkiem/czwartkiem
a mam juz dzis. 4-6 dni szybciej.. wychodzi na to zemialam 24 dniowy cykl.
jest to normalne?
slyszalam ze przez zmiane klimatu moze sie opoznic ale przyspieszyc?

Normalne Zdaża mi się na wyjazdach, że mam sporo wcześniej co nie ukrywam jest mega wkurzające

Napisane przez ktosia86

Hej!

Miły dzień za mną Od rana co prawda niezbyt dobrze się czułam, ale za to dostałam śniadanie do łóżka, potem mąż wybył z córcią na dobre 3,5 godziny, więc poleżałam, poczytałam i nawet kimnąć się zdążyłam
Potem pojechaliśmy na obiad i na plac zabaw, Marcela się wyszalała, piasek standardowo był wszędzie

Ale fajny dzień

Napisane przez martucha84

nie bylo byjej za dobrze?
moj syn wyciera kurze odkurza myje podlogi (foto dowodowe wyslalam mlodej) mysje okna lustra i kafelki
i robi awanture jak mu sie nie pozwala..
a ostatnio ze mna prasowal
jajecznice robi i ciasta piecze

Marta - jak tak dalej pójdzie to z Ktosią będziecie walczyć o odznakę najlepsza teściowa w kategorii Przygotowanie do współnego życia

Napisane przez india83

Kochane podczytuje Was, ale mam jakis gorszy okres i trudno mi się wbijać w rozmowę

Wczoraj byłam na imprezie rodzinnej z pracy, było w miarę OK. Ale bardzo odczułam nieobecność TZa Miałam okazję postrzelać z karabinku i okazało się, że bardzo dobrze mi idzie oraz z łuku, no tu już nie było tak imponująco hihi miałam dogrywkę o III miejsce (ale to był zupełny przypadek, że w ogóle na nie trafiłam), ale przegrałam i zakończyło się to dla mnie dwoma ogromnymi siniakami na ręce Uważam, że to jest bardzo trudne zadanie. Dziś wybieram się do rodziców na obiad, a po południu czeka mnie troszkę pracy.

Ostatnio miałam okazję strzelać z wiatrówki i jestem z siebie dumna, bo chociaż nie trafiłam w środek udało mi się trafić w pole tarczy

Rosi - jak samopoczucie po takiej nacy? Mnie najczęściej mnie głowa boli, takie budzenie się
jest mega męczące.
Jutro do pracy, masakra, muszę tylko oszczędzać głos więc chyba będę na kartce pisać

[ktosia86]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Co za noc!

Napisane przez iwka28

(...)
Ale fajny dzień

Marta - jak tak dalej pójdzie to z Ktosią będziecie walczyć o odznakę najlepsza teściowa w kategorii Przygotowanie do współnego życia
(...)

Bardzo fajny
A odznaką się jakoś podzielimy, my przecież ugodowe dziewczyny jesteśmy

[201803111825]

Treść usunięta

[martucha84]

Rosi napisze Ci wieczorem maila!

Ale jestem w k u r w i o n a
Zabije!
Po raz milionowy facet którego uważalisny za przyjaciea nawet miałam świadkowac na ślubie ich okazał się skończonym debilem idiotą kretynem i mam ochotę zerwać z nim kontakt. Gdyby nie mój mąż powiedziałabym co o tym palancie myślę.

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

Rosi napisze Ci wieczorem maila!

Ale jestem w k u r w i o n a
Zabije!
Po raz milionowy facet którego uważalisny za przyjaciea nawet miałam świadkowac na ślubie ich okazał się skończonym debilem idiotą kretynem i mam ochotę zerwać z nim kontakt. Gdyby nie mój mąż powiedziałabym co o tym palancie myślę.

O mamo! Co się stało?

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Przeprowadzasz się w moje strony? Bardzo dobra decyzja!

[baja_86]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ooo to czekamy do piątku ja też kiepsko spałam, od 3 do 4:30 oka nie zmrużyłam, ale jedyne o czym wtedy myślałam to o tym, że jestem głodna

Napisane przez martucha84

Rosi napisze Ci wieczorem maila!

Ale jestem w k u r w i o n a
Zabije!
Po raz milionowy facet którego uważalisny za przyjaciea nawet miałam świadkowac na ślubie ich okazał się skończonym debilem idiotą kretynem i mam ochotę zerwać z nim kontakt. Gdyby nie mój mąż powiedziałabym co o tym palancie myślę.

co się stało?

[ktosia86]

Bajuś a jak Twoje samopoczucie kochana?

[201803111825]

Treść usunięta

[martucha84]

Długa historia jak juz ja właśnie to wam napisze. Ale od maja to trwa

Rosi nigdzie nie idziesz. Będziesz pilnować młodych.. a i ja chętnie wpadnę.

[ktosia86]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Oj tam, oj tam, zanim się hajtną to pare lat minie, więc masz dobre 20 lat na mieszkanie po sąsiedzku ze mną

Baja Rosi dobrze gada, korzystaj póki możesz i goń męża do całodobowego

[baja_86]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ano wstałam i zrobiłam sobie kanapkę z dżemem wiśniowym Tż miał szczęście, że wszystko było w domu

Napisane przez ktosia86

Bajuś a jak Twoje samopoczucie kochana?

a dobre, myślałam, że gorzej zniosę te dolegliwości, ale daje radę

Napisane przez ktosia86

Baja Rosi dobrze gada, korzystaj póki możesz i goń męża do całodobowego

Narazie nie było takiej potrzeby, ale może jeszcze będzie zmuszony, kto wie. W każdym razie za dnia zachcianki moje spełnia, wiec nie narzekam

[ktosia86]

Napisane przez baja_86

ano wstałam i zrobiłam sobie kanapkę z dżemem wiśniowym Tż miał szczęście, że wszystko było w domu

a dobre, myślałam, że gorzej zniosę te dolegliwości, ale daje radę

Narazie nie było takiej potrzeby, ale może jeszcze będzie zmuszony, kto wie. W każdym razie za dnia zachcianki moje spełnia, wiec nie narzekam

Cieszę się, że dobrze się czujesz no i że mąż tak o Was dba
Wracasz do pracy?

[baja_86]

Napisane przez ktosia86

Cieszę się, że dobrze się czujesz no i że mąż tak o Was dba
Wracasz do pracy?

Tak od jutra, ale nie na długo, może 2 miesiące, zobaczymy jeszcze. Szefowa jeszcze nic nie wie

[Madzialenka12344321]

Hej.

Zaległam na kanapie i zasypiam. Nie wiem co się ze mną dziś dzieje. Ale non stop bym spała, chyba takie ciśnienie.

Baja który to tydzień u Ciebie?
India kiedy mąż wraca?
Marta ech.. szkoda, ze tak wyszło z tym "przyjacielem".

[india83]

Napisane przez Madzialenka12344321

Hej.

Zaległam na kanapie i zasypiam. Nie wiem co się ze mną dziś dzieje. Ale non stop bym spała, chyba takie ciśnienie.

Baja który to tydzień u Ciebie?
India kiedy mąż wraca?
Marta ech.. szkoda, ze tak wyszło z tym "przyjacielem".

Madzia na początku października, ale to nie koniec

Marta ale się zdenerwowałaś...

[Madzialenka12344321]

India ooooo to na długo przyjedzie? Długo planuje tam zostać?

[martucha84]

No wscieklam sie a w takich chwilach klne jak szewc. Ehs zycie


Maz wrocil mega zadowolony od strony muzyczno imprezowej mniej od sanitarnej. Dluga noc przed nami juz go nigdzie na tak długo nie puszxze. Dobrze ze kolejny hip hop kemp dopiero za rok.

Ludzie z mojej bandy sabacik? I ja sie pytam gdzie sie podzial mlodzieniec no gdzie?

[Madzialenka12344321]

Ja wiem gdzie się podział, ja wiem

Od wtorku do wykorzystuję, ale już Wam go oddaję

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

No wscieklam sie a w takich chwilach klne jak szewc. Ehs zycie


Maz wrocil mega zadowolony od strony muzyczno imprezowej mniej od sanitarnej. Dluga noc przed nami juz go nigdzie na tak długo nie puszxze. Dobrze ze kolejny hip hop kemp dopiero za rok.

Ludzie z mojej bandy sabacik? I ja sie pytam gdzie sie podzial mlodzieniec no gdzie?

Ja powoli startuję

Dobrze, że Wu już wrócił! Tylko szkoda, żeś na sabacie

[Gucia0987]

Napisane przez myszka_maj

Hej hej

Bylismy z tomkiem u lekarza bo nie podobal mi sie jego kaszel. Nie bylo.naszej dr tylko inna. Ale wysluchala sie poczatku xapalenia oskrzeli. Dostal inny antybiotyk. Wogole widac po nim ze chory. Nic nie chce jesc. Marudzi . Wszystko nie po jego mysli. Tylko caly dzien swinka peppa leci...

Zdrowia dla Toma!

Napisane przez anika222

Gucia Iwka
co robiłam??

czytałam książkę po nocy i mnei komar wnerwiał i zaczełam sie odganiac i go trzepnąć chciałam, a że na półce nad głowa stoi kaktus to zachaczyłam o niego ręką... i jak spadał to zdązyłam tylko rękami twarz zasłonić bo by mi na twarz zleciał bo i się pokulam troszkę

tym samym kaktus wydał na siebie wyrok bo od dłuższego czasu chciałam się go pozbyć

o jej... to dobrze, że się go pozbyłaś!!!

Napisane przez ktosia86

Hej!

Miły dzień za mną Od rana co prawda niezbyt dobrze się czułam, ale za to dostałam śniadanie do łóżka, potem mąż wybył z córcią na dobre 3,5 godziny, więc poleżałam, poczytałam i nawet kimnąć się zdążyłam
Potem pojechaliśmy na obiad i na plac zabaw, Marcela się wyszalała, piasek standardowo był wszędzie

No i bosko!!!

Napisane przez kliwia

a ja sobie dzis poukladalam w szafce z pościela i recznikami perfekcyjna pani domu

zuzka dzis wstala o 6.30 sadystka

Faktycznie... nie zna litości!
tak samo jak Igorek od Neski

Napisane przez india83

Kochane podczytuje Was, ale mam jakis gorszy okres i trudno mi się wbijać w rozmowę

Wczoraj byłam na imprezie rodzinnej z pracy, było w miarę OK. Ale bardzo odczułam nieobecność TZa Miałam okazję postrzelać z karabinku i okazało się, że bardzo dobrze mi idzie oraz z łuku, no tu już nie było tak imponująco hihi miałam dogrywkę o III miejsce (ale to był zupełny przypadek, że w ogóle na nie trafiłam), ale przegrałam i zakończyło się to dla mnie dwoma ogromnymi siniakami na ręce Uważam, że to jest bardzo trudne zadanie. Dziś wybieram się do rodziców na obiad, a po południu czeka mnie troszkę pracy.

Mam nadzieje, że już lepiej się czujesz!

Ale fajnie z tym strzelaniem!
Ja też lubię!

Napisane przez india83

Ogólnie miałam dosć zajęty czas zawodowo- towarzystki, więc dni jakoś tak szybko mijały, na przemian z dość mocno obniżonych nastrojem, gdzie się wyłączałam całkowicie spedzając czas w domu i oglądając odmóżdżacze (zdarzyło mi się przez kilka godzin obejrzeć wszystkie odc. z cyklu Ostre cięcie haha) Nie mam od 2 m-cy TV wiec korzystam tylko z zasobów Internetu. A tęsknota włączyła mi się wyjątkowo mocno w pt, wczoraj było już lepiej

A jakie ustalenia? Wraca mąż, czy na razie zostaje? Doszliście do jakiś wniosków jak tam byłaś?

Napisane przez martucha84

Rosi napisze Ci wieczorem maila!

Ale jestem w k u r w i o n a
Zabije!
Po raz milionowy facet którego uważalisny za przyjaciea nawet miałam świadkowac na ślubie ich okazał się skończonym debilem idiotą kretynem i mam ochotę zerwać z nim kontakt. Gdyby nie mój mąż powiedziałabym co o tym palancie myślę.

marność...

Napisane przez martucha84

No wscieklam sie a w takich chwilach klne jak szewc. Ehs zycie


Maz wrocil mega zadowolony od strony muzyczno imprezowej mniej od sanitarnej. Dluga noc przed nami juz go nigdzie na tak długo nie puszxze. Dobrze ze kolejny hip hop kemp dopiero za rok.

Ludzie z mojej bandy sabacik? I ja sie pytam gdzie sie podzial mlodzieniec no gdzie?

Super, że Wu cały o zdrowy wrócił do domu!
A Ty biedactwo na sabacie...

ja nie mam nic wspólnego ze zniknięciem młodzieńca!



Hej,

Fajny weekend za mną. W sobotę byłam w górach. Namęczyłam się, dwa szczyty zdobyłam Zaczynam się wkręcać na nowo, podoba mi się to! Jest szansa, że będzie to nasze wspólne hobby z mężem, a coś takiego nam sie zdecydowanie przyda
Wczoraj za to spędziłam czas w domu, trochę posprzątaliśmy, trochę poprałam, poczytałam (Ktosiu skończyłam "schronienie", podobała mi się!Tylko nie mogę dojść do tego w jakich latach to się może dziać... jakby nie zgrywa mi się to do końca...) i odpoczęłam

[martucha84]

Gucia Ktosiaja juz sama nie wiem o co chodzi, jesli sabat to mega leniwie sie za niego zabieram, i lece do was z przystankami
wiec moglismy poswietowac hmm moze to po to mam takie przygody coby godnie męża powitać


a ja zaraz do przedszkola potem do fryzjera potem na zdjecia a potem na zebranie do Pata,
i każda z wizyt mnie stresuje.

[Gucia0987]

Martucha no i pięknie!

ja na sabat jeszcze z 2 tygodnie.


Powodzenia dzisiaj!!!!

[martucha84]

Napisane przez ktosia86

To się nie ma prawa nie udać po prostu

ba!!

Napisane przez india83

Ogólnie miałam dosć zajęty czas zawodowo- towarzystki, więc dni jakoś tak szybko mijały, na przemian z dość mocno obniżonych nastrojem, gdzie się wyłączałam całkowicie spedzając czas w domu i oglądając odmóżdżacze (zdarzyło mi się przez kilka godzin obejrzeć wszystkie odc. z cyklu Ostre cięcie haha) Nie mam od 2 m-cy TV wiec korzystam tylko z zasobów Internetu. A tęsknota włączyła mi się wyjątkowo mocno w pt, wczoraj było już lepiej

dasz rade do pazdziernika nie dlugo.. a co potem?

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ojjj sciskam mocno! widzisz jak to czasem fajnie nie spac w nocy

Napisane przez iwka28

Normalne Zdaża mi się na wyjazdach, że mam sporo wcześniej co nie ukrywam jest mega wkurzające

Marta - jak tak dalej pójdzie to z Ktosią będziecie walczyć o odznakę najlepsza teściowa w kategorii Przygotowanie do współnego życia

milego pracowania oszczedzaj glos
odznaka? podzielimy sie :
pocieszylas mnie z tym okresem

Napisane przez baja_86

ano wstałam i zrobiłam sobie kanapkę z dżemem wiśniowym Tż miał szczęście, że wszystko było w domu

uwielbiama w no0cy jest chleb z dzemem wisniowym!!!!!!
powodzenia w pracy

Napisane przez Gucia0987

Martucha no i pięknie!

ja na sabat jeszcze z 2 tygodnie.


Powodzenia dzisiaj!!!!

bo ty jakas dziwna jestes ostatnio z tym sabetem.. wyalienowalas sie..
juz nas nie kochasz?
nie dziekuje

[ktosia86]

Napisane przez Gucia0987

(...)
Hej,

Fajny weekend za mną. W sobotę byłam w górach. Namęczyłam się, dwa szczyty zdobyłam Zaczynam się wkręcać na nowo, podoba mi się to! Jest szansa, że będzie to nasze wspólne hobby z mężem, a coś takiego nam sie zdecydowanie przyda
Wczoraj za to spędziłam czas w domu, trochę posprzątaliśmy, trochę poprałam, poczytałam (Ktosiu skończyłam "schronienie", podobała mi się!Tylko nie mogę dojść do tego w jakich latach to się może dziać... jakby nie zgrywa mi się to do końca...) i odpoczęłam

Cieszę się, że miałaś taki super weekend A Twoje nowe hobby bardzo mi się podoba! No i super, że razem
Co do Schronienia, to jakoś nie zastanawialam się nad latami, umknęło mi gdzieś

Napisane przez martucha84

Gucia Ktosiaja juz sama nie wiem o co chodzi, jesli sabat to mega leniwie sie za niego zabieram, i lece do was z przystankami
wiec moglismy poswietowac hmm moze to po to mam takie przygody coby godnie męża powitać


a ja zaraz do przedszkola potem do fryzjera potem na zdjecia a potem na zebranie do Pata,
i każda z wizyt mnie stresuje.

Tak, to z pewnością dlatego
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!

Dzień dobry!

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

bo ty jakas dziwna jestes ostatnio z tym sabetem.. wyalienowalas sie..
juz nas nie kochasz?
nie dziekuje

a wszystko przez to, że sobie poprzesuwałam... może jeszcze raz przesunę i wtedy się zgra!

Napisane przez ktosia86

Cieszę się, że miałaś taki super weekend A Twoje nowe hobby bardzo mi się podoba! No i super, że razem
Co do Schronienia, to jakoś nie zastanawialam się nad latami, umknęło mi gdzieś

kochana napiszę co pw, bo nie chce jak coś zdradzać szczegółów.

[Ana***]

Witam się i melduję że żyję!
Było cudownie!!! W sobotę wycieczka zaczęła się od zwiedzania grot, z których wydobywany jest piasek kwarcowy. Potem zaczął się spływ - rzeką Drzewiczką. Przed nim jednak organizator nas nastraszył - mówiąc że ma nadzieje że na spływie nie ma ludzi, którzy by pierwszy raz płynęli że rzeka jest trudna, dużo przeszkód, przenoski, powalone drzewa i szybki nurt... Miałam ochotę zrezygnować, bo nawet nie wiedziałam jak do tego ustrojstwa wsiąść Ale jak się okazało to był najmniejszy problem potem się zaczęło wjeżdżanie w krzaczory, gałęzie z lewej, z prawej adrenalina muszę powiedzieć ale całkiem dobrze nam szło... Niestety bez wywrotek innych () uczestników się nie obyło. Na spływie było zaliczonych około 10 wywrotek... Napierając bokiem na przeszkodę ludzie się odchylali i nabierali wody, a potem to już wiadomo co... także łatwo nie było, ale przygoda niesamowita!!! Gałęzi, drzew w brud. Momentami trzeba było się położyc do tyłu, aby przepłynąć pod drzewem. A innym razem organizatorzy z ratownikami pomagali przepłynąc przez położone drzewo - rozpęd.... i dawaj, a oni jeszcze popychali Wieczorem był zapewniony posiłek,a potem jeszcze ognisko z kiełbaskami W niedzielę o 8-9 śniadanie, my połamani że szok... a o 10 wyjazd na drugą część spływu -tym razem rzeką Luciążą ta rzeka była już znacznie mniej rwąca, choć to nie oznacza że przeszkód mniej

W sumie przepłynęliśmy 30 km i.... zapisaliśmy się na kolejny spływ

[kliwia]

ana no mowilam ze do przeszkody ustawia sie prostopadle a nie rownoglele. hahah dobrze ze sie nie zmoczyliscie. i fajna przygoda za wami!!
ja jade juz w sobote i mam nadzieje ze bedzie fajnie, a sie okazuje ze plyniemy ta sama trasa co rok temu a tam ciezkawo bylo

[Ana***]

Napisane przez kliwia

ana no mowilam ze do przeszkody ustawia sie prostopadle a nie rownoglele. hahah dobrze ze sie nie zmoczyliscie. i fajna przygoda za wami!!
ja jade juz w sobote i mam nadzieje ze bedzie fajnie, a sie okazuje ze plyniemy ta sama trasa co rok temu a tam ciezkawo bylo

No my się nie wywróciliśmy staraliśmy się napływać na przeszkodę ale wiesz, czasem jeden ruch i jednak jesteś bokiem na przeszkodzie ale wtedy trzeba się kłaść na przeszkodę, a tyłkiem do nurtu raz byliśmy w sytuacji kryzysowej i nam krzyczeli aby się w drugą pochylić, o mały włos aby nam się nalało tam było ciężko bo woda tak rwała że szok

[bzyczka1]

Heloł

Ja na sabacie od wczoraj jestem więc młodzieniec ma pełne "ręce" roboty