Tżtówki 2014

[karola991]

hej dziewczyny i ja jestem szczęśliwą tżtówka 2014
po cięzkim rozstaniu z 7 letniego związku, w końcu jestem szczęśliwa no i zakochana na maxa

1. poznalismy sie w wigilię 2013 przez internet
2. Karolina i Maciej
3. ja 23 tż 26
4. ja pracuje w szpitalu na oddziale paliatywnym a tż jest kierowcą międzynarodowym

spotykamy sie od stycznia a oficjalnie parą zostaliśmy w walentynki 2014gdzie też tz pierwszy raz mnie pocałował wyjechaliśmy sobie na wycieczkę do Niemiec i tz zapytał "czy jesteśmy razem czy najpierw musi mi sie oświadczyć?"
teraz planujemy razem zamieszkac od lipca zaczynamy remont naszego gniazdka

[Arya90]

Cześć karola!

Ale fajnie, że już remontujecie mieszkanko! zadraszczam! My też mamy to w planach, ale dopiero październik/listopad, bo ja do końca sierpnia mam okres próbny w pracy i dopiero jeśli mi przedłużą to zamieszkamy razem

[karola991]

no my czekalismy bo mi teraz w czerwcu mieli powiedziec co z umowa przedłuzyli wiec remontujemy ale przeprowadzimy sie po wakacjach dopiero bo jeszcze w mamy w planach grecje w sierpniu. Szybko nam sie rozwija związek i to jest takie nowe i fajne

[Ayrine]

cześć dziewczyny!
jak Wam mija tydzień? ja się rozchorowałam, od wtorku mnie męczy, ale dzisiaj to jest apogeum, gardło mnie boli jak cholera, płuca też... TŻ się mną opiekuje jak może, kochany jest ale i tak, masakra, 30 stopni za oknem a ja chora

w ogóle koniec czerwca będzie dla mnie przełomowy - odchodzę z pracy (oczywiście już szukam nowej ) i wprowadzam się do TŻ-a

[lusia032]

Napisane przez Arya90

Cześć

wolne
ale za to ma się na deszcz,a ja miałam w zamiarze po mieście z Tżtem polatać, bo on chce kupić sobie krótkie spodenki. Oby nie padało!

Dziś zaczyna się mundial, będziecie oglądać?

Będę oglądać bo TŻ jest fanem. Nawet mam mu dzisiaj jakąś gazetę kupić o mistrzostwach i piwo chłodzić w lodówce bo najlepsze po dwóch dniach

Napisane przez karola991

hej dziewczyny i ja jestem szczęśliwą tżtówka 2014
po cięzkim rozstaniu z 7 letniego związku, w końcu jestem szczęśliwa no i zakochana na maxa

1. poznalismy sie w wigilię 2013 przez internet
2. Karolina i Maciej
3. ja 23 tż 26
4. ja pracuje w szpitalu na oddziale paliatywnym a tż jest kierowcą międzynarodowym

spotykamy sie od stycznia a oficjalnie parą zostaliśmy w walentynki 2014gdzie też tz pierwszy raz mnie pocałował wyjechaliśmy sobie na wycieczkę do Niemiec i tz zapytał "czy jesteśmy razem czy najpierw musi mi sie oświadczyć?"
teraz planujemy razem zamieszkac od lipca zaczynamy remont naszego gniazdka

Napisane przez karola991

no my czekalismy bo mi teraz w czerwcu mieli powiedziec co z umowa przedłuzyli wiec remontujemy ale przeprowadzimy sie po wakacjach dopiero bo jeszcze w mamy w planach grecje w sierpniu. Szybko nam sie rozwija związek i to jest takie nowe i fajne

Hej

My też z TŻ poznaliśmy się w święta przez internet. Tez związek rozwija się szybko, ale o zamieszkaniu razem planów konkretnych jeszcze nie mamy.

Napisane przez Ayrine

cześć dziewczyny!
jak Wam mija tydzień? ja się rozchorowałam, od wtorku mnie męczy, ale dzisiaj to jest apogeum, gardło mnie boli jak cholera, płuca też... TŻ się mną opiekuje jak może, kochany jest ale i tak, masakra, 30 stopni za oknem a ja chora

w ogóle koniec czerwca będzie dla mnie przełomowy - odchodzę z pracy (oczywiście już szukam nowej ) i wprowadzam się do TŻ-a

Biedactwo

Trzymam kciuki za znalezienie nowej, satysfakcjonującej pracy

[Ayrine]

Napisane przez karola991

no my czekalismy bo mi teraz w czerwcu mieli powiedziec co z umowa przedłuzyli wiec remontujemy ale przeprowadzimy sie po wakacjach dopiero bo jeszcze w mamy w planach grecje w sierpniu. Szybko nam sie rozwija związek i to jest takie nowe i fajne

poza tym, że cześć to: nie boisz się tego wspólnego zamieszkania? ja niby i tak u TŻ-a siedzę te 5-6 dni w tygodniu non stop, ale zaczynam powoli panikować to niestety jeszcze trauma po poprzednim rozstaniu, ale z drugiej strony, co ma być to będzie

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez lusia032

Będę oglądać bo TŻ jest fanem. Nawet mam mu dzisiaj jakąś gazetę kupić o mistrzostwach i piwo chłodzić w lodówce bo najlepsze po dwóch dniach







Hej

My też z TŻ poznaliśmy się w święta przez internet. Tez związek rozwija się szybko, ale o zamieszkaniu razem planów konkretnych jeszcze nie mamy.





Biedactwo

Trzymam kciuki za znalezienie nowej, satysfakcjonującej pracy

dziękuję

[mia00]

hej hej

Witam nową TŻ'tówkę

Ayrine trzymam za znalezienie nowej pracy

Ja dziś dostałam podpis na stronie tytulowej od mojej promotor

i z 3 h chodziłysmy z kolezanka by coś kupic kolezance na prezent bo miała urodziny i teraz zaprosiła nas na sb, bedzie lejdiss night, bo chłopów zostawiamy w domu

a jutro znajomi do szwagra i siostry przyjeżdżają i jadę z tżtem i nimi na taki dancing tzn taka impreza, ale na jednej sai dj, a na drugiej zespół na żywo podobno jest bardzo fajnie

[Ayrine]

Napisane przez mia00

hej hej

Witam nową TŻ'tówkę

Ayrine trzymam za znalezienie nowej pracy

Ja dziś dostałam podpis na stronie tytulowej od mojej promotor

i z 3 h chodziłysmy z kolezanka by coś kupic kolezance na prezent bo miała urodziny i teraz zaprosiła nas na sb, bedzie lejdiss night, bo chłopów zostawiamy w domu

a jutro znajomi do szwagra i siostry przyjeżdżają i jadę z tżtem i nimi na taki dancing tzn taka impreza, ale na jednej sai dj, a na drugiej zespół na żywo podobno jest bardzo fajnie

dziękuję

[lusia032]

Napisane przez mia00

hej hej

Witam nową TŻ'tówkę

Ayrine trzymam za znalezienie nowej pracy

Ja dziś dostałam podpis na stronie tytulowej od mojej promotor

i z 3 h chodziłysmy z kolezanka by coś kupic kolezance na prezent bo miała urodziny i teraz zaprosiła nas na sb, bedzie lejdiss night, bo chłopów zostawiamy w domu

a jutro znajomi do szwagra i siostry przyjeżdżają i jadę z tżtem i nimi na taki dancing tzn taka impreza, ale na jednej sai dj, a na drugiej zespół na żywo podobno jest bardzo fajnie

Gratuluję

Taka impreza może być ciekawa. My pewno z TŻtem mecze pooglądamy, bo w tygodniu nie da rady.


Schodziłam się dziś niesamowicie. I nie kupiłam jakiegoś mazidła na komary

Poszłam do Biedronki bo dziewczyny mówiły, że fajne i tanie sandałki są. Faktycznie, tylko niestety mojego numeru brak

Ale kupiłam TŻ gazetę /za co obiecał mi noszenie na rękach / i piwo, które chłodzę w lodówce - więc nie wiem jak on mi się zdoła odwdzięczyć

[mia00]

Kurdę będzie musiał się teraz sporo starać, by się odwdzięczyć

Ja to padam i chyba zaraz się kładę spaciuu

[lusia032]

Jak to mówią - nic za darmo ale dobry sex w przerwach starczy

[lusia032]

Dzień dobry

U nas słonecznie aczkolwiek chłodniej. Swoje w pracy zrobić i do domku. Dziś zobaczę się z TŻtem

Napisane przez karola991

4. ja pracuje w szpitalu na oddziale paliatywnym a tż jest kierowcą międzynarodowym

Jesteś pielęgniarką? Podziwiam Cię za ten oddział - jeśli nie mylę pojęć - to wymagająca praca i trzeba być silnym psychicznie.

[Kokosaneczka]

Napisane przez justka89

Dostałam tą pracę Cały etat nauczyciel wychowawca

Napisane przez Arya90

Cześć

wolne
ale za to ma się na deszcz,a ja miałam w zamiarze po mieście z Tżtem polatać, bo on chce kupić sobie krótkie spodenki. Oby nie padało!

Dziś zaczyna się mundial, będziecie oglądać?

Zapewne z TŻ parę meczów obejrzę

Napisane przez karola991

hej dziewczyny i ja jestem szczęśliwą tżtówka 2014
po cięzkim rozstaniu z 7 letniego związku, w końcu jestem szczęśliwa no i zakochana na maxa

1. poznalismy sie w wigilię 2013 przez internet
2. Karolina i Maciej
3. ja 23 tż 26
4. ja pracuje w szpitalu na oddziale paliatywnym a tż jest kierowcą międzynarodowym

spotykamy sie od stycznia a oficjalnie parą zostaliśmy w walentynki 2014gdzie też tz pierwszy raz mnie pocałował wyjechaliśmy sobie na wycieczkę do Niemiec i tz zapytał "czy jesteśmy razem czy najpierw musi mi sie oświadczyć?"
teraz planujemy razem zamieszkac od lipca zaczynamy remont naszego gniazdka

Witaj
Ale zazdroszczę tego wspólnego mieszkania


Hej Widzę się z TŻ w niedzielę. Ciekawe jak to będzie po tych 3 tygodniach rozłąki

[lusia032]

Napisane przez Kokosaneczka

Hej Widzę się z TŻ w niedzielę. Ciekawe jak to będzie po tych 3 tygodniach rozłąki

Na pewno będzie radość ze spotkania i nie będziecie mogli się od siebie oderwać



dzolin co tam u Ciebie?

[karola991]

Napisane przez Ayrine

cześć dziewczyny!
jak Wam mija tydzień? ja się rozchorowałam, od wtorku mnie męczy, ale dzisiaj to jest apogeum, gardło mnie boli jak cholera, płuca też... TŻ się mną opiekuje jak może, kochany jest ale i tak, masakra, 30 stopni za oknem a ja chora

w ogóle koniec czerwca będzie dla mnie przełomowy - odchodzę z pracy (oczywiście już szukam nowej ) i wprowadzam się do TŻ-a

faaajnie
znaczy to ze jestes chora to bardzo nie fajnie, fajnie z mieszkaniem

Napisane przez lusia032

Będę oglądać bo TŻ jest fanem. Nawet mam mu dzisiaj jakąś gazetę kupić o mistrzostwach i piwo chłodzić w lodówce bo najlepsze po dwóch dniach







Hej

My też z TŻ poznaliśmy się w święta przez internet. Tez związek rozwija się szybko, ale o zamieszkaniu razem planów konkretnych jeszcze nie mamy.





Biedactwo

Trzymam kciuki za znalezienie nowej, satysfakcjonującej pracy

ja myslałam ze w necie nikogo nie mozna poznac.. takie stereotypowe patrzenie, ale teraz tak na prawde przy takim trybie zycia jaki prowadzimy ciezko kogos poznać. ja egzystuje ze starymi ludzmi i schorowanymi, a zwiazki miedzy pracownikami srednio mi odpowiadaja, tz wiecznie w rozjazdach.więc jak nie przez internet to jak kogos poznac

Napisane przez Ayrine

poza tym, że cześć to: nie boisz się tego wspólnego zamieszkania? ja niby i tak u TŻ-a siedzę te 5-6 dni w tygodniu non stop, ale zaczynam powoli panikować to niestety jeszcze trauma po poprzednim rozstaniu, ale z drugiej strony, co ma być to będzie

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------


dziękuję

hej a no powiem Ci , ze boje sie jak cholera, ale patrząc przez pryzmat poprzedniego związku jak mieszkaliśmy z sobą bardzo długo i tak nie wypaliło, bo sobie szukał wrazen, to kazdego faceta moge zaszufladkowac i cale zycie mieszkac sama albo z rodzicami... a ja nie lubie spac sama lubie jak mnie M. zagarnia w nocy zreszta jak nie spróbuje to sie nie przekonam. Chociaz nie ukrywam jak to nie wypali (odpukac) to chyba kolejny raz nie dam rady. ale czuje ze M to ten, niby krótko sie znamy ale jest tak intensywnie i takie uczucia ze jakbym to z nim byla od zawsze i te poprzednie 7 lat, a nie z moim exem...

Napisane przez mia00

hej hej

Witam nową TŻ'tówkę

Ayrine trzymam za znalezienie nowej pracy

Ja dziś dostałam podpis na stronie tytulowej od mojej promotor

i z 3 h chodziłysmy z kolezanka by coś kupic kolezance na prezent bo miała urodziny i teraz zaprosiła nas na sb, bedzie lejdiss night, bo chłopów zostawiamy w domu

a jutro znajomi do szwagra i siostry przyjeżdżają i jadę z tżtem i nimi na taki dancing tzn taka impreza, ale na jednej sai dj, a na drugiej zespół na żywo podobno jest bardzo fajnie

a witam witam

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

i z jednej strony jestem na maxa zakochana, wyleczyłam sie z poprzedniego zwiazku do takiego stopnia ze dostrzegłam ze ex bardziej pasuje do tej nowej niz do mnie chce mojego M bardzo bardzo. ale w srodku sie boje bólu rozstania, rozczarowania, po raz kolejny odrzucenia. i to w niektorych momentach mnie hamuje, albo przytłacza, ale sie staram walcze z tym i pracuje nad soba. co ma być to będzie, myślę ze wszystko jest gdzieś zapisane. a ostatni rok własnie po rozstaniu (Bo rozstalismy sie 15lipca) był tak intensywnym rokiem takie dziwne sploty wydarzen, że zaczełam wierzyc ze mam gdzies swoj los z góry zaplanowany

[Arya90]

Witam

Tż o 7 wstał i pojechał do pracy i mi samotnie. Ale wróci już koło 12, więc niedługo
ja do tego czasu może coś się pouczę

Ja myślę, że jak ludzie są sobie pisani to razem będą i już. Może to jakieś zabobonne myślenie, ale takiego jestem zdania. Oczywiście, starać się trzeba, bo bez tego nic nie wyjdzie.

karola chyba każda z nas się troszkę boi rozstania. Ale u mnie odpukać, jakoś ostatnio "duchy" przeszłości ucichły i jestem o wiele spokojniejsza. Tż ciężko zresztą na to zapracował sobie, żebym mu uwierzyła, że już zawsze będziemy razem

[karola991]

Napisane przez lusia032

Dzień dobry

U nas słonecznie aczkolwiek chłodniej. Swoje w pracy zrobić i do domku. Dziś zobaczę się z TŻtem




Jesteś pielęgniarką? Podziwiam Cię za ten oddział - jeśli nie mylę pojęć - to wymagająca praca i trzeba być silnym psychicznie.

a nie jestem pielegniarką skonczylam sterylizacje medyczna teraz jestem sekretarka i asystentką lekarzy, bo w przyszlosci wlasnie w te strone chce isc oni pilnie mnie ucza i pokazuja co i jak ;D wiec mam tak jakby praktyke za ktora jeszcze mi płacą, bo porobie troche papierkowej roboty, ale robie z nimi obchód jezdze na wizyty domowe czasem na nocne dyzury przyjde albo na karetke, mam calkowita dowolnosc rozwijania się tutaj nawet w kostnicy moge sobie siedziec (ja ejstem nienormalna pod tym wzgledem

Napisane przez Kokosaneczka

Zapewne z TŻ parę meczów obejrzę


Witaj
Ale zazdroszczę tego wspólnego mieszkania


Hej Widzę się z TŻ w niedzielę. Ciekawe jak to będzie po tych 3 tygodniach rozłąki

noo az sama sobie zazdroszcze teraz sei tak rzadko widzimy ze juz nas to męczy

Napisane przez Arya90

Witam

Tż o 7 wstał i pojechał do pracy i mi samotnie. Ale wróci już koło 12, więc niedługo
ja do tego czasu może coś się pouczę

Ja myślę, że jak ludzie są sobie pisani to razem będą i już. Może to jakieś zabobonne myślenie, ale takiego jestem zdania. Oczywiście, starać się trzeba, bo bez tego nic nie wyjdzie.

karola chyba każda z nas się troszkę boi rozstania. Ale u mnie odpukać, jakoś ostatnio "duchy" przeszłości ucichły i jestem o wiele spokojniejsza. Tż ciężko zresztą na to zapracował sobie, żebym mu uwierzyła, że już zawsze będziemy razem

no też tak myślę, wszyscy mi mówią ze to ten mimo, że w porównianiu do poprzedniego zwiazku nie ejstesmy długo nawet moi rodzice go na maxa polubili i jego chyba mnie tez bo ostatnio jego mam o ślubie wspominała ;D
tż też sie stara na ile może poważa mi w kolko ze moge byc go pewna, ze on nie zrobi mi tego co ex... wszystko sie okaze jak zamieszkamy razem bo mysle ze to weryfikuje czy ludzie sie dogadaja czy nie.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

w ogóle sorki dziewczyny ale ja tak chaotycznie zawsze pisze ja jestem taka zakecona i walnięta mam nadzieje ze sie przyzwyczaicie ;D

[raita]

Witam nową koleżankę na wątku

No z TŻ'tem się żarliśmy cały dzień wtedy i już się nie spotkaliśmy :P Uwielbiam nasze charakterki paskudne


A co do poznania się... Zauważyłam, że okres świąteczny sprzyja znajomościom, bo ja mojego mandzioła też poznałam właśnie wtedy, hah Magia świąt, jak to mój TŻ powtarza.

[karola991]

no cos w tym jest ;D

[Ayrine]

Napisane przez karola991

faaajnie
znaczy to ze jestes chora to bardzo nie fajnie, fajnie z mieszkaniem

ja myslałam ze w necie nikogo nie mozna poznac.. takie stereotypowe patrzenie, ale teraz tak na prawde przy takim trybie zycia jaki prowadzimy ciezko kogos poznać. ja egzystuje ze starymi ludzmi i schorowanymi, a zwiazki miedzy pracownikami srednio mi odpowiadaja, tz wiecznie w rozjazdach.więc jak nie przez internet to jak kogos poznac


hej a no powiem Ci , ze boje sie jak cholera, ale patrząc przez pryzmat poprzedniego związku jak mieszkaliśmy z sobą bardzo długo i tak nie wypaliło, bo sobie szukał wrazen, to kazdego faceta moge zaszufladkowac i cale zycie mieszkac sama albo z rodzicami... a ja nie lubie spac sama lubie jak mnie M. zagarnia w nocy zreszta jak nie spróbuje to sie nie przekonam. Chociaz nie ukrywam jak to nie wypali (odpukac) to chyba kolejny raz nie dam rady. ale czuje ze M to ten, niby krótko sie znamy ale jest tak intensywnie i takie uczucia ze jakbym to z nim byla od zawsze i te poprzednie 7 lat, a nie z moim exem...


a witam witam

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

i z jednej strony jestem na maxa zakochana, wyleczyłam sie z poprzedniego zwiazku do takiego stopnia ze dostrzegłam ze ex bardziej pasuje do tej nowej niz do mnie chce mojego M bardzo bardzo. ale w srodku sie boje bólu rozstania, rozczarowania, po raz kolejny odrzucenia. i to w niektorych momentach mnie hamuje, albo przytłacza, ale sie staram walcze z tym i pracuje nad soba. co ma być to będzie, myślę ze wszystko jest gdzieś zapisane. a ostatni rok własnie po rozstaniu (Bo rozstalismy sie 15lipca) był tak intensywnym rokiem takie dziwne sploty wydarzen, że zaczełam wierzyc ze mam gdzies swoj los z góry zaplanowany

jakbym czytała o sobie... w tę środę minął równy rok od momentu, w którym po 4 latach zerwał ze mną ówczesny TŻ, dla innej (o czym dowiedziałam się od osób trzecich prawie 2 tyg. później), przez facebooka, choć dwa dni wcześniej zapewniał że kocha... i stąd ten strach, który też czasami mnie blokuje. z drugiej strony, jak nawet mówiłam obecnemu TŻ-owi, z nim jest wszystko "bardziej" jestem bardziej szczęśliwa, niż do tej pory, bardziej zakochana, niż do tej pory itd. i też czasami pojawia się myśl, że kurczę, to może być TEN, bo dla nikogo nigdy w życiu się tak nie starałam, jak dla niego... i bez kitu, ubiegły rok to była taka seria niesamowitych splotów wydarzeń, że czuję się tak jakby wszechświat to wszystko wcześniej zaplanował, a przynajmniej te nadarzające się okazje, które wykorzystałam w pełni

[raita]

Ja na temat eksa to miałam różne przemyślenia, stety niestety.
Ale wiem, że mój TŻ podobał mi się baaardzo długo i na pewno jest pierwszym facetem, dla którego tyle robię i staram się troszkę naprostować mój charakter. Zresztą on też.

Musiałyśmy dostać po dupie, żeby teraz było okej

[karola991]

moj tez dwa dni przed zerwaniem napisąłm mi piekny list w ktorym obecywał złote góry slu i wspolna przyszłosc... a pozniej powiedział ze pisał to zbeym sie nie zorientowała ze od 4 miesiecy bylw zwiazu ze mna i z kolezanka z pracy.... a wczesniej z innymi w delegacjach...
jednak dokładnie teraz jest wszystko "bardziej" M stale wyjezdza a ja czuje wewnetrzny spokoj czuje ze mnie nie zdradza z tamtym co wyjezdzal czułam w srodku ze jest cos nie tak-mama moja mowi ze kobieta to czuje.
ale mimo to sie boje ze sie scenariusz powtorzy. ale to przez złe doświadczenia bo w serduchu czuje ze jest okej i jest fair.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

raita o toto dokładnie jak piszesz ja tez pracuje nad swoim charakterem i dopasowuje sie do tż i czuje ze na tym zyskuje a nie tracę, porządna szkoła zycia i człowiek nagle potrafi

[mia00]

hej hej

własnie jak ktos jest komus pisany to i tak będzie sie razem... ale ja tez faktycznie dziwnych typów spotykam, raz się spotykalam z pół roku z takim kolesiem, nie pykło, wyjechałam do uk na wakacje, bedac tam znowu zaczał sie odzywać, wróciłam chciał sie umówić, wgl wieczorem zaprasza mnie na kolacje i wgl, a ze nie chciałam to na drugi dzień widze w zwiazku na fb z inna mi to sie żal zrobilo jej i w sumie to tez go... i co najlepsza są razem dalej.

a z tż jest calkowicie inaczej, wszystko na poczatku było powolutku i tak dalej a jak zaczęło się rozkręcać to na calego i nie powiem jest mi z nim bardzo dobrze, nie wiem czy znalazłabym drugiego takiego co by o mnie tak dbał.

Trzeba zacząć myśleć pozytywnie i nie patrzeć wstecz.

a ja zamienilam się w kurę domowa i chodze i aby sprzątam... ale idę dziś do fryzjera

[karola991]

a ja własnie z kury domowej odizolowanej od swiata stałam sie biznes women schudłam 25kg czuje sie super i jak wszyscy mowia promienieje

[raita]

Noo. U mnie też wszystko z TŻ powoli szło, choć to do mnie niepodobne, bo ja zawsze rachu ciachu szybko

A tutaj wyczekałam swoje i proszę Jeszcze TŻ'cik niby taki ohoho cwaniaczek, a w sumie do mnie taki nieśmiały był. I się uśmiechaliśmy do siebie jakieś 3 miesiące zanim zaczęliśmy rozmawiać. :P

[Kokosaneczka]

U mnie w sumie to jakoś szybko poszło. Chociaż w sumie nie nastawiałam się, że coś z tego będzie. Ale już na pierwszym spotkaniu tak nam się świetnie rozmawiało, spacerowało, że wiedziałam, że jeszcze wiele randek przed nami

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Karola jakaś dieta? Ćwiczenia?

[mia00]

Napisane przez karola991

a ja własnie z kury domowej odizolowanej od swiata stałam sie biznes women schudłam 25kg czuje sie super i jak wszyscy mowia promienieje

25 kg? :O jestem pod wrażeniem.

Raita bo to chyba do niektórych kobiet nawet najśmielsi tak maja. Mój to też powiedział, ze nie wiedział jak się wgl do mnie zbliżyc

[raita]

Ja ogółem mam mocny charakter i mamy wspólnych znajomych. To się nasłuchał jaka to ze mnie zołza A nieraz gdzieś jak staliśmy w grupce to widział jak się zachowuję, jak nieraz przekomarzam z kolegami i jak potem powiedział, stwierdził, że nie podejdzie, bo go zrównam z ziemią, hah
Nie wiedział, że wzdychałam do niego jak gimnazjalistka, haha.

[karola991]

najpierw stres mnie zżarł wiec chudlam strasznie no po rozstaniu to tez malo jadlam itd. a teraz chciałam utrzymac to co zrzuciłam cwicze ale jem normalnie i waga caly czas spada, jak jzu ruszyła to idzie super walczyłam z nadwaga jeszcze kilka kg i bedzie juz idealnie bo uda mam grube rezta do zaakceptowania

[lusia032]

Napisane przez raita

No z TŻ'tem się żarliśmy cały dzień wtedy i już się nie spotkaliśmy :P Uwielbiam nasze charakterki paskudne


A co do poznania się... Zauważyłam, że okres świąteczny sprzyja znajomościom, bo ja mojego mandzioła też poznałam właśnie wtedy, hah Magia świąt, jak to mój TŻ powtarza.

Tak, wy to macie chyba wybuchowe charakterki i wystarczy jedna iskra i wszystko płonie

Magia świąt - nigdy tak na to nie patrzyłam

Napisane przez karola991

moj tez dwa dni przed zerwaniem napisąłm mi piekny list w ktorym obecywał złote góry slu i wspolna przyszłosc... a pozniej powiedział ze pisał to zbeym sie nie zorientowała ze od 4 miesiecy bylw zwiazu ze mna i z kolezanka z pracy.... a wczesniej z innymi w delegacjach...
jednak dokładnie teraz jest wszystko "bardziej" M stale wyjezdza a ja czuje wewnetrzny spokoj czuje ze mnie nie zdradza z tamtym co wyjezdzal czułam w srodku ze jest cos nie tak-mama moja mowi ze kobieta to czuje.
ale mimo to sie boje ze sie scenariusz powtorzy. ale to przez złe doświadczenia bo w serduchu czuje ze jest okej i jest fair.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

raita o toto dokładnie jak piszesz ja tez pracuje nad swoim charakterem i dopasowuje sie do tż i czuje ze na tym zyskuje a nie tracę, porządna szkoła zycia i człowiek nagle potrafi

A to palant z nigo Ale niestyty zdarzają się takie typy i wśród facetów i wśród kobie też. A obrywa ten, który oddałby za nich życie.

Jeśłi ktoś przeżył duże rozczarowanie to musi trochę czasu upłynąć. Trzeba zobaczyć, że tej drugiej osobie naprawdę zależy. Trzeba jej zaufać. Ale kiedy już się to zrobi to jest pięknie

Napisane przez mia00

a ja zamienilam się w kurę domowa i chodze i aby sprzątam... ale idę dziś do fryzjera

A ja się zmienię w kurę domową jak wrócę, bo trochę muszę ogarnąć dom przed przyjazdem TŻta
Ale najpierw się może poopalam troszkę

Napisane przez karola991

a ja własnie z kury domowej odizolowanej od swiata stałam sie biznes women schudłam 25kg czuje sie super i jak wszyscy mowia promienieje

Wow, gratulacje, taki spadek

Napisane przez raita

I się uśmiechaliśmy do siebie jakieś 3 miesiące zanim zaczęliśmy rozmawiać. :P

Wytrwałość popłaca