Polecamy:

**3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80** · 2017-09-27, 20:54

która pani? nauczycielka czy ta ze świetlicy?

poza tym naprawdę uważasz, że 7-latki są w stanie efektywnie pracować przez 6h? (8-14 tak jak piszesz)

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77522771]
Norine wg przepisów świetlica ma po opieką 25 osób i dyrekcja nie dostanie kasy na kolejnego nauczyciela, jeśli dzieci jest mniej.[/QUOTE]

tzn. na 25 dzieci musi przypadać jeden nauczyciel?

u nas ich było nieraz po troje, czworo. z czego jeden chodził właśnie z dziećmi na odrabianie lekcji do biblioteki, drugi do sali zabaw, na świetlicy dzieci nie tylko same się bawiły, ale też wykonywały różne prace plastyczne z paniami.

**Ingrid80** · 2017-09-27, 20:56

W trakcie lekcji są przerwy, min wf, obiad, mogą wyjść na zewnątrz i wrócić. Oczywiście że cwiczylabym z dzieckiem gdyby miało problemy. Moja córka co prawda takich problemów nie ma ale i tak pokłada się nad zeszytem/ książka z zadaniem. Trudno mi wyobrazić jak to może wyglądać u dziecka z problemami😞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2017-09-27, 21:03

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7752277 6]która pani? nauczycielka czy ta ze świetlicy?

poza tym naprawdę uważasz, że 7-latki są w stanie efektywnie pracować przez 6h? (8-14 tak jak piszesz)

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

tzn. na 25 dzieci musi przypadać jeden nauczyciel?

u nas ich było nieraz po troje, czworo. z czego jeden chodził właśnie z dziećmi na odrabianie lekcji do biblioteki, drugi do sali zabaw, na świetlicy dzieci nie tylko same się bawiły, ale też wykonywały różne prace plastyczne z paniami.[/QUOTE]

Tak, na 25 dzieci 1 nauczyciel

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

W trakcie lekcji są przerwy, min wf, obiad, mogą wyjść na zewnątrz i wrócić. Oczywiście że cwiczylabym z dzieckiem gdyby miało problemy. Moja córka co prawda takich problemów nie ma ale i tak pokłada się nad zeszytem/ książka z zadaniem. Trudno mi wyobrazić jak to może wyglądać u dziecka z problemami😞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzieci z problemami = ale już takimi poważnymi, dziecko ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego - ma dodatkowo masę innych zajęc i to jest koszmar. Z jednej strony bez nich nie będzie funkcjonowało, z drugiej - z nimi to ma pracę na maksa. Np. jest dziecko z upośledzeniem umysłowym i niep. ruchową.
no to ma - rewalidację 2h, rehabilitację ruchową 1h, terapię zajęciową 1h, zajęcia dydaktyczno - wyrównawcze 1-2h, nierzadko logopedę 1-2h. Moja rekordzistka jedna miała 8h dodatkowo

Teraz w klasie pierwszej dzieci mają po 5-6h terapii. Cokolwiek zrobię, będzie źle. Zresztą, na podstawie orzeczenia z PPP jest terapia przyznawana różnoraka, i samowolnie nie możemy nie zorganizować dziecku zajęć.

**Ingrid80** · 2017-09-27, 21:07

To rzeczywiście dużo 😞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ZamyslonaRoztargniona · 2017-09-28, 18:32

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77523091]Tak, na 25 dzieci 1 nauczyciel

Dzieci z problemami = ale już takimi poważnymi, dziecko ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego - ma dodatkowo masę innych zajęc i to jest koszmar. Z jednej strony bez nich nie będzie funkcjonowało, z drugiej - z nimi to ma pracę na maksa. Np. jest dziecko z upośledzeniem umysłowym i niep. ruchową.
no to ma - rewalidację 2h, rehabilitację ruchową 1h, terapię zajęciową 1h, zajęcia dydaktyczno - wyrównawcze 1-2h, nierzadko logopedę 1-2h. Moja rekordzistka jedna miała 8h dodatkowo

Teraz w klasie pierwszej dzieci mają po 5-6h terapii. Cokolwiek zrobię, będzie źle. Zresztą, na podstawie orzeczenia z PPP jest terapia przyznawana różnoraka, i samowolnie nie możemy nie zorganizować dziecku zajęć.[/QUOTE]

Potwierdzam,
W naszej przedszkolnej zerowce też są dzieci, które po zajęciach dydaktycznych, o 13, jada na rehabilitację. Nie wiem ile h dziennie, ale z tych zajęć też mają liczne pracę domowe. To ich rodzice podnosili na zebraniu. Ze dzieci mają pracę domowe z zerowki, z tych zajęć rehabilitacyjnych i czasu im nie starcza nie tylko na zabawe (bo dojazdy też trwaja), ale też po prostu na te prace domowe.

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77514731]Nie istnieje taki zapis. Byłby zwyczajnie głupi.

Po miesiącu z pierwszakami - bezwzględnie ćwiczyć kaligrafię (5 dzieci nie jest w stanie napisać poprawnie połączenia am czy ma - i pisząc "nie jest w stanie" to właśnie mam na myśli, nawet krzywo nie piszą, nic). Na poziomie rozwoju manualnego, odpowiadającym wiekowi lat 7, jest 4 dzieci TYLKO. Nie mogę w klasie robić tylko zajęć manualnych i z kaligrafii, ani czasowo, ani siłowo, po kilkunastu minutach ręka zmęczona jednak, trzeba robić przerwę.

Kolejna rzecz - czytanie. Poznaliśmy 3 litery, wczoraj poszła do domu pierwsza czytanka z info dla rodziców: dziecko ma tyle razy przeczytać, by czytanie było płynne. Dzisiaj - prawidłowo odczytały tekst 3 osoby. Nawet nie wiem, jak to skomentować. Ja pomijam dzieci zaburzone, które rozwojowo nie są w stanie i długo jeszcze nie będą - ale jeśli zdrowe dziecko mówi, że nie miało czasu (a było w domu), albo że przeczytało 2 razy, to coś jest nie tak. A tekst był taki:

Ma
ma
mam
Mam
am
Am
Mama
mama
Mama ma (i tu wstawiony rysunek kota).

Szalenie trudne, prawda?

z takim podejściem, i przy braku jakiejkolwiek umiejętności czytania wyniesionej z przedszkola - niemożliwe jest, by dzieci dobrze się czytać nauczyły. Nie jestem wróżką.[/QUOTE]

Szaja bardzo Ci dziękuję za tą czytanke.
Mój syn opanował to tak "mniej wiecej", nie płynnie, po 3 czytania ch.
Sprawdzimy jutro ile zostało. Na razie jest przeszczesliwy, że umie czytać; )
Czy dałabyś radę zamieszczać kolejne teksty do ćwiczenia czytania?

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2017-09-28, 19:35

Pewnie, to są moje autorskie teksty

więc mogę rozpowszechniać, natomiast ja to w ogóle mam w pdf całość, sylabowo, coraz trudniejsze teksty, z wierszydłami na końcu. Kolejnośc liter taka, jaką wprowadzają "Nowi Tropiciele" WSiPu. Może maila daj, lepiej będzie?

**3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80** · 2017-09-29, 15:01

Wiem, że to tylko jedna z niewielu szkół w skali kraju gdzie się takie cuda odfartalają, ale no naprawdę

http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,2....html#MTstream

figa84 · 2017-09-29, 15:24

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7756927 6]Wiem, że to tylko jedna z niewielu szkół w skali kraju gdzie się takie cuda odfartalają, ale no naprawdę

http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,2....html#MTstream[/QUOTE]

WTF?
"- umie „Zdrowaś Mario” po angielsku i rosyjsku

- umie układać i rozwiązywać różne zadania matematyczne związane np. z życiem papieża, z czasem i odległościami pielgrzymowania"

Załóżmy może na plotkowym wątek "absurdy szkoły w pl"... bo ja coraz częściej otwieram oczy ze zdziwienia... WDŻ mnie przeraża, a to już za niedługo

ZamyslonaRoztargniona · 2017-09-29, 18:29

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77548276]Pewnie, to są moje autorskie teksty

więc mogę rozpowszechniać, natomiast ja to w ogóle mam w pdf całość, sylabowo, coraz trudniejsze teksty, z wierszydłami na końcu. Kolejnośc liter taka, jaką wprowadzają "Nowi Tropiciele" WSiPu. Może maila daj, lepiej będzie?[/QUOTE]
Priv

Moje dziecko uderzyło kolegę.
Nauczycielka pyta dlaczego.
"Bo diabeł mi kazal"...
Religia w zerowce zbiera żniwo.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Powtorzylismy czytank.
Słowa które były wczoraj czyta poprawnie, w dowolnej kolejności, bez zastanowienia.
Zapamiętał jak czyta się każde konkretne słowo, bo jak poprosiłam żeby przeczytał poszczególne litery w "mam", to mówi "mm yy nn".
Czyli każde słowo będziemy musieli wykup na pamięć?

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2017-09-29, 20:27

Zamyślona, Głodomorku - proszę sprawdźcie maila

Nie na pamięć - jeśli nie zna poszczególnych liter, to jak ma czytać?

Sprawdź najpierw, jakie litery drukowane zna. Na kartce druknij (nie pokazuj malutkich, bo będzie mylić) czcionką bezszeryfową (typu Arial) pojedyncze litery, czcionka 26-32 rozmiar, pojedyncze pokazuj. Okaże się, które konkretnie zna i tyle. Potem na tej bazie można albo podejść do czytania, albo - najpierw pokazać pozostałe, niech utrwali, i dopiero czytanie.

ZamyslonaRoztargniona · 2017-09-30, 12:56

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77577571]Zamyślona, Głodomorku - proszę sprawdźcie maila

Nie na pamięć - jeśli nie zna poszczególnych liter, to jak ma czytać?

Sprawdź najpierw, jakie litery drukowane zna. Na kartce druknij (nie pokazuj malutkich, bo będzie mylić) czcionką bezszeryfową (typu Arial) pojedyncze litery, czcionka 26-32 rozmiar, pojedyncze pokazuj. Okaże się, które konkretnie zna i tyle. Potem na tej bazie można albo podejść do czytania, albo - najpierw pokazać pozostałe, niech utrwali, i dopiero czytanie.[/QUOTE]
Dziękuję

ZamyslonaRoztargniona · 2017-10-01, 07:30

Czy wam też żal waszych dzieci ze przy tak ładnej pogodzie muszą sleczec nad lekcjami?
My mamy coś tam wyciąć i nakleic na kartkę. Ok.
Plus do tego do pokolorowania całą książka z owocami. Ok. 20 stron kolorowanek. I do tego trzeba jeszcze "zaprojektowac" okładkę do książki.
Żeby zrobić to w miarę starAnnie, sporo czasu trzeba.

**Ingrid80** · 2017-10-01, 07:39

Oczywiście że tak i dlatego wyżej pisałam o tych zadaniach. Ale dowiedziałam się że bezwzglednie muszą być zadawane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ajah · 2017-10-01, 07:53

Cytat:

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Czy wam też żal waszych dzieci ze przy tak ładnej pogodzie muszą sleczec nad lekcjami?
My mamy coś tam wyciąć i nakleic na kartkę. Ok.
Plus do tego do pokolorowania całą książka z owocami. Ok. 20 stron kolorowanek. I do tego trzeba jeszcze "zaprojektowac" okładkę do książki.
Żeby zrobić to w miarę starAnnie, sporo czasu trzeba.

Czy te zadania np. pokolorowanie książki z owocami są zadawane z dnia na dzień?

Uważam, że to co napisałaś to za dużo zadań dla dziecka, które sowdzilo cały dzień w szkole.

Gdzieś ostatnio czytałam wyniki badań, że zadania domowe nie wpływają jakoś specjalnie pozytywnie na wyniki w nauce dziecka.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2017-10-01, 08:19

Cytat:

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Czy wam też żal waszych dzieci ze przy tak ładnej pogodzie muszą sleczec nad lekcjami?
My mamy coś tam wyciąć i nakleic na kartkę. Ok.
Plus do tego do pokolorowania całą książka z owocami. Ok. 20 stron kolorowanek. I do tego trzeba jeszcze "zaprojektowac" okładkę do książki.
Żeby zrobić to w miarę starAnnie, sporo czasu trzeba.

Nie, bo córka ma zadawane pisanie - 10-15 minut pracy. Kto wam zadał całą kolorowankę (pomijam pytanie, po co?)? Z dnia na dzień?

Cytat:

Napisane przez ajah

Czy te zadania np. pokolorowanie książki z owocami są zadawane z dnia na dzień?

Uważam, że to co napisałaś to za dużo zadań dla dziecka, które sowdzilo cały dzień w szkole.

Gdzieś ostatnio czytałam wyniki badań, że zadania domowe nie wpływają jakoś specjalnie pozytywnie na wyniki w nauce dziecka.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Może i nie wpływają, ale- to co pisałam wcześniej: są rzeczy, które wymagają ćwiczeń, typu czytanie czy w 1 klasie pisanie.

**Ingrid80** · 2017-10-01, 08:21

U nas np czytanka na dwie strony, kartka a4 obliczeń plus np kartka a4 z zegarami do nauki godzin. Na następny dzień. I dodatkowo angielski co drugi dzień. Religie pomijam bo nie przywiązujemy do niej wagi więc córka uzupełnia z doskoku😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ajah · 2017-10-01, 08:21

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77601356]Nie, bo córka ma zadawane pisanie - 10-15 minut pracy. Kto wam zadał całą kolorowankę (pomijam pytanie, po co?)? Z dnia na dzień?

Może i nie wpływają, ale- to co pisałam wcześniej: są rzeczy, które wymagają ćwiczeń, typu czytanie czy w 1 klasie pisanie.[/QUOTE]Jasne. Z tym, że w tym wypadku ilość zadań i czasu, które trzeba nad nimi spędzać powinna być odpowiednia tj. Taka, by dziecko nie spędzalo większości dnia nad ksiazkami.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2017-10-01, 08:32

Oczywiście. Czytanie powinno być codziennie, na etapie nauki około 20 minut. Można dzielić na 2x10 minut, jeśli dziecko się dekoncentruje szybko. Jeśli dziecko nie czyta regularnie, to wiadomo, że nie będzie poprawy i czynność będzie trwała i trwała. Pisanie też regularnie, a nie raz w tygodniu, za to 4-5 linijek, a nie 2 strony

figa84 · 2017-10-01, 08:47

Cytat:

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Czy wam też żal waszych dzieci ze przy tak ładnej pogodzie muszą sleczec nad lekcjami?
My mamy coś tam wyciąć i nakleic na kartkę. Ok.
Plus do tego do pokolorowania całą książka z owocami. Ok. 20 stron kolorowanek. I do tego trzeba jeszcze "zaprojektowac" okładkę do książki.
Żeby zrobić to w miarę starAnnie, sporo czasu trzeba.

Było identycznie w 1 klasie, tylko nie kolorwanka a szlaczki + angielski + religia, czasem nawet cos z zajeć komputerowych. Jakby tego było mało angielski i religia dzień po dniu i nie wiedzieć czemu akurat w ten była zadana i matematyka i polski....

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

U nas np czytanka na dwie strony, kartka a4 obliczeń plus np kartka a4 z zegarami do nauki godzin. Na następny dzień. I dodatkowo angielski co drugi dzień. Religie pomijam bo nie przywiązujemy do niej wagi więc córka uzupełnia z doskoku😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas niestety podobnie. Teraz mamy luz, bo córka czyta biegle a klasa nie, więc dostają dużo czytnia.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77601556]Oczywiście. Czytanie powinno być codziennie, na etapie nauki około 20 minut. Można dzielić na 2x10 minut, jeśli dziecko się dekoncentruje szybko. Jeśli dziecko nie czyta regularnie, to wiadomo, że nie będzie poprawy i czynność będzie trwała i trwała. Pisanie też regularnie, a nie raz w tygodniu, za to 4-5 linijek, a nie 2 strony

[/QUOTE]

Jak szacujesz ile to jest 20min? Moja córka zadanie czyta w 5-10min, inne dzieci podobno i ponad godzinę. Jak nauczycielka zada więcej, to jest płacz...

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2017-10-01, 08:51

Cytat:

Napisane przez figa84

Było identycznie w 1 klasie, tylko nie kolorwanka a szlaczki + angielski + religia, czasem nawet cos z zajeć komputerowych. Jakby tego było mało angielski i religia dzień po dniu i nie wiedzieć czemu akurat w ten była zadana i matematyka i polski....

U nas niestety podobnie. Teraz mamy luz, bo córka czyta biegle a klasa nie, więc dostają dużo czytnia.

Jak szacujesz ile to jest 20min? Moja córka zadanie czyta w 5-10min, inne dzieci podobno i ponad godzinę. Jak nauczycielka zada więcej, to jest płacz...

Wiesz, EW prowadzi inna osoba niż angielski i religię (pomijam, że religia jest nieobowiązkowa, więc narzekanie na zadanie... cóż, można nie chodzić

). Te osoby między sobą zapewne nie ustalają, kto zadaje zadanie.

A wiesz, czemu czytają i godzinę? Bo nie czytają płynnie - nie mają wyrobionej techniki czytania, w ciemno stawiam, że nie czytają codziennie.
Nie szacuję - aby czytanie szło płynnie, dziecko ma czytać codziennie te 20 minut. Od początku. Jeśli pani zadała coś prostego na 3 zdania i dziecko po 5 minutach to potrafi płynnie - niech czyta coś innego. Ćwiczy. Potem nie ma płaczu, że czytanka na stronę, i trzeba godzinę się uczyć. Serio.

Glodomorek · 2017-10-01, 09:52

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77577571]Zamyślona, Głodomorku - proszę sprawdźcie maila

Nie na pamięć - jeśli nie zna poszczególnych liter, to jak ma czytać?

Sprawdź najpierw, jakie litery drukowane zna. Na kartce druknij (nie pokazuj malutkich, bo będzie mylić) czcionką bezszeryfową (typu Arial) pojedyncze litery, czcionka 26-32 rozmiar, pojedyncze pokazuj. Okaże się, które konkretnie zna i tyle. Potem na tej bazie można albo podejść do czytania, albo - najpierw pokazać pozostałe, niech utrwali, i dopiero czytanie.[/QUOTE]
Dziękuję, bierzemy się za drukowanie

figa84 · 2017-10-01, 10:05

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77601901]Wiesz, EW prowadzi inna osoba niż angielski i religię (pomijam, że religia jest nieobowiązkowa, więc narzekanie na zadanie... cóż, można nie chodzić

). Te osoby między sobą zapewne nie ustalają, kto zadaje zadanie.

A wiesz, czemu czytają i godzinę? Bo nie czytają płynnie - nie mają wyrobionej techniki czytania, w ciemno stawiam, że nie czytają codziennie.
Nie szacuję - aby czytanie szło płynnie, dziecko ma czytać codziennie te 20 minut. Od początku. Jeśli pani zadała coś prostego na 3 zdania i dziecko po 5 minutach to potrafi płynnie - niech czyta coś innego. Ćwiczy. Potem nie ma płaczu, że czytanka na stronę, i trzeba godzinę się uczyć. Serio.[/QUOTE]

Co do pierwszego to nawet mi się tego nie chce komentować. Plan lekcji ktoś układa (angielski i inne przedmioty nie muszą być dzień po dniu, a nauczycielka nauczania początkowego chyba wie, że dzieci dziś i jutro mają angielski, bo sama je na ten angielski prowadzi lub mija się z nauczycielką w klasie). Po drugie nie wiem co Was tak bawi w mówienie katolikom, żeby nie chodzili na religię, słabe to po prostu (już nie mówiąc o tym, że żyjemy w realiach polskich, gdzie zaczynanie roku szkolnego od mszy cieszy kuratorów).

Co do drugiego. Zadałam proste pytanie. Jak szacujesz, że dzieci z klasy będą czytać 20min, a nie 1-2h. Owszem nie czytają płynnie, sama narzekasz na program przedszkolno szkolny, więc liczyłam na sensowną odpowiedź, a nie zdawkowe "nie czytają więc to ich wina". Serio chciałabym się tego dowiedzieć. Jeśli widzę, że na lekcji było czytanie 4-5 linijek, dziecko to składa i potrzebuje kilku minut, to zadanie 2-3 stron chyba nie zajmie wtedy maks 20min?

**3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80** · 2017-10-01, 10:24

Cytat:

Napisane przez figa84

Co do drugiego. Zadałam proste pytanie. Jak szacujesz, że dzieci z klasy będą czytać 20min, a nie 1-2h. Owszem nie czytają płynnie, sama narzekasz na program przedszkolno szkolny, więc liczyłam na sensowną odpowiedź, a nie zdawkowe "nie czytają więc to ich wina". Serio chciałabym się tego dowiedzieć. Jeśli widzę, że na lekcji było czytanie 4-5 linijek, dziecko to składa i potrzebuje kilku minut, to zadanie 2-3 stron chyba nie zajmie wtedy maks 20min?

Ale 2-3 stron nie zadaje się na początku roku w 1 klasie, bo nawet nie ma z czego zrobić tyle czytanek jak dzieci znają 2-3 litery. Jeśli ćwiczy się porządnie od samego początku nauki - właśnie po te 2, 3-literowe sylaby i proste zdania, to później 2 strony czytanki nie zajmą godziny...

Prace domowe z religii to moim zdaniem grube nieporozumienie. Akurat na religii jest multum czasu i jeszcze trochę żeby przerobić cały program, a zadania domowe typu pokoloruj Jezusa to tylko niepotrzebne dodawanie dzieciom pracy. (Przy czym oczywiście zadawanie to powtórzenia modlitw przez 1 komunią to inna sprawa.)

Wszystko tak naprawdę robija się nie o to, że prace domowe w ogóle są, tylko na ile są one (nie)przemyślane i sensowne.

ajah · 2017-10-01, 10:30

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77601901]Wiesz, EW prowadzi inna osoba niż angielski i religię (pomijam, że religia jest nieobowiązkowa, więc narzekanie na zadanie... cóż, można nie chodzić

). Te osoby między sobą zapewne nie ustalają, kto zadaje zadanie.

A wiesz, czemu czytają i godzinę? Bo nie czytają płynnie - nie mają wyrobionej techniki czytania, w ciemno stawiam, że nie czytają codziennie.
Nie szacuję - aby czytanie szło płynnie, dziecko ma czytać codziennie te 20 minut. Od początku. Jeśli pani zadała coś prostego na 3 zdania i dziecko po 5 minutach to potrafi płynnie - niech czyta coś innego. Ćwiczy. Potem nie ma płaczu, że czytanka na stronę, i trzeba godzinę się uczyć. Serio.[/QUOTE]

Mówisz o zerowkowiczach czy pierwszoklasistach, że mają czytać 20 minut dziennie?
Dla mnie to ma sens, gdy jest 2x 10 minut.

Co do komentarza, że religia jest nie obowiązkowa i można nie chodzić to żarcik nie smieszny bardzo.
Wg mnie nauczyciel EW powinien brać pod uwagę to co zadaje nauczyciel językowy i odwrotnie. W końcu to jedna klasa, te same dzieci.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2017-10-01, 10:53

Cytat:

Napisane przez figa84

Co do pierwszego to nawet mi się tego nie chce komentować. Plan lekcji ktoś układa (angielski i inne przedmioty nie muszą być dzień po dniu, a nauczycielka nauczania początkowego chyba wie, że dzieci dziś i jutro mają angielski, bo sama je na ten angielski prowadzi lub mija się z nauczycielką w klasie). Po drugie nie wiem co Was tak bawi w mówienie katolikom, żeby nie chodzili na religię, słabe to po prostu (już nie mówiąc o tym, że żyjemy w realiach polskich, gdzie zaczynanie roku szkolnego od mszy cieszy kuratorów).

Co do drugiego. Zadałam proste pytanie. Jak szacujesz, że dzieci z klasy będą czytać 20min, a nie 1-2h. Owszem nie czytają płynnie, sama narzekasz na program przedszkolno szkolny, więc liczyłam na sensowną odpowiedź, a nie zdawkowe "nie czytają więc to ich wina". Serio chciałabym się tego dowiedzieć. Jeśli widzę, że na lekcji było czytanie 4-5 linijek, dziecko to składa i potrzebuje kilku minut, to zadanie 2-3 stron chyba nie zajmie wtedy maks 20min?

Owszem, plan lekcji ktoś układa. Ale nie ja. I teraz - ja naprawdę wiem, że jest danego dnia religia czy język, ale nie wiem, czy i w ogóle coś nauczyciele zadają. Proste.
I nie mam żadnego wpływu na to co i ile zadają.

Jeśli wprowadzamy literę nową - to z reguły dziecko musi ją utrwalić, czy też dostanie kolejne sylaby, słowa, zdania do czytania z tą literą. I znów - piszę o sobie, o tym co JA robię. Nie zadaję i nie zadawałam dzieciom zadań długich, ale jednak najważniejsza dla pierwszaka jest nauka podstaw, więc jeśli jest to konieczne - nie odpuszczę.

No ale niestety, z tą religią - powiem tak, mama u mojej córki oburzona, bo dziecko ma etykę na 6 lekcji. To tak trochę podobnie - nie podoba ci się, to nie chodź, bo to nie jest obowiązkowe. Jeśli chcesz, to zaakceptuj takie, jakie jest.

Co do czytania nie wiem, prościej nie potrafię. Jeśli dziecko 4-5 linijek duka - to nie uwierzę, że czyta regularnie. Tak naprawdę dziecko idące do 2 klasy powinno czytać płynnie. I każde zdrowe dziecko to osiągnie pod warunkiem: czyta codziennie. I owszem, 2-3 strony zajmie wtedy 20 minut - bo tu chodzi o odczytanie tekstu, zapoznanie się z nim. Nikt nie zakłada, że dziecko w 2 klasie dopiero musi uczyć się ekstra czytać! Na naukę tego jest calutka pierwsza klasa. No, ale ostatnio pisałam - 3 litery poznane, do przeczytania kilka sylab, i 3 dzieci się nauczyło. To potem zdziwienie

No niestety, nie nauczyciel tu winny, tylko rodzic, który nie dopilnował w domu. Zawsze tak było - w szkole czytamy razem, ale nie ma opcji, by ćwiczyć z każdym dzieckiem czytanie osobno.

A jeśli chodzi o dzieci z problemami, to normalny nauczyciel da mniej tego tekstu, pewnie, tylko znów - bez ćwiczenia nie będzie efektów.

Kurcze, jakoś jeśli chodzi o fitness i odchudzanie się, to każdy dorosły to rozumie, a jak przyjdzie mowa o czytaniu, to nagle jakiś problem i zdziwienie, że czytanie wymaga ćwiczeń

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7760398 6]Ale 2-3 stron nie zadaje się na początku roku w 1 klasie, bo nawet nie ma z czego zrobić tyle czytanek jak dzieci znają 2-3 litery. Jeśli ćwiczy się porządnie od samego początku nauki - właśnie po te 2, 3-literowe sylaby i proste zdania, to później 2 strony czytanki nie zajmą godziny...

Prace domowe z religii to moim zdaniem grube nieporozumienie. Akurat na religii jest multum czasu i jeszcze trochę żeby przerobić cały program, a zadania domowe typu pokoloruj Jezusa to tylko niepotrzebne dodawanie dzieciom pracy. (Przy czym oczywiście zadawanie to powtórzenia modlitw przez 1 komunią to inna sprawa.)

Wszystko tak naprawdę robija się nie o to, że prace domowe w ogóle są, tylko na ile są one (nie)przemyślane i sensowne.[/QUOTE]

Dokładnie!

Prace z religii to też dla mnie wariactwo, no ale zapisałam na religię, to przyjmuję zasady.

Ostatni akapit - w sedno. nie cierpię zadań typu: pokoloruj. Po co? Gdzie sens?

Cytat:

Napisane przez ajah

Mówisz o zerowkowiczach czy pierwszoklasistach, że mają czytać 20 minut dziennie?
Dla mnie to ma sens, gdy jest 2x 10 minut.

Co do komentarza, że religia jest nie obowiązkowa i można nie chodzić to żarcik nie smieszny bardzo.
Wg mnie nauczyciel EW powinien brać pod uwagę to co zadaje nauczyciel językowy i odwrotnie. W końcu to jedna klasa, te same dzieci.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Ajah, obojętnie, umówmy się: dziecko poznaje litery, zaczyna czytać - niech ćwiczy. Są dzieci, które spokojnie poczytają 20minut hurtem, są takie, które 2x10, bez względu na wiek.

Wiesz, z obserwacji - językowcy z reguły mało wiedzą o specyfice dzieci w 1-3 i zadają zadania często bezsensowne, typu pokoloruj, połącz obrazki - po co? Ostatnio córka miała takie, ugryzłam się w język, ale... z angielskim nie miało to nic wspólnego. Duży obrazek, naokoło fragmenty małe i trzeba było te małe na dużym znaleźć. Polecenie dodatkowe: powtórz te słowa po angielsku.

I super, tylko... nigdzie słowa nie są zapisane, więc a) niewiele dzieci od razu nowe słowa zapamięta, b) nie każdy rodzic te słowa zna, żeby w razie W pomóc. Efekt? stracony czas na łączenie obrazka z obrazkiem, a nauka języka żadna

figa84 · 2017-10-01, 10:57

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7760398 6]Ale 2-3 stron nie zadaje się na początku roku w 1 klasie, bo nawet nie ma z czego zrobić tyle czytanek jak dzieci znają 2-3 litery. Jeśli ćwiczy się porządnie od samego początku nauki - właśnie po te 2, 3-literowe sylaby i proste zdania, to później 2 strony czytanki nie zajmą godziny...

Prace domowe z religii to moim zdaniem grube nieporozumienie. Akurat na religii jest multum czasu i jeszcze trochę żeby przerobić cały program, a zadania domowe typu pokoloruj Jezusa to tylko niepotrzebne dodawanie dzieciom pracy. (Przy czym oczywiście zadawanie to powtórzenia modlitw przez 1 komunią to inna sprawa.)

Wszystko tak naprawdę robija się nie o to, że prace domowe w ogóle są, tylko na ile są one (nie)przemyślane i sensowne.[/QUOTE]

Nie wiem jak inne dzieci, u nas te 2-3 sylaby nie były żadnym problemem, ale już pełne słowa, zdania tak. I wtedy właśnie zrobił się od razu przeskok. W szkole 2-3 zdania, do domu strona, dwie.
Teraz zaczynamy przerabiać program przed 1 komunią. Podobno jest okrojony w stosunku do tego co było jeszcze rok wcześniej. Póki co jest totalny luz, bo jakąś modlitwę itp powtarzają na lekcji i nie jest wymagana z dnia na dzień. Zobaczymy co będzie później, jeśli zostanie tak jak jest to będzie luz, bo na spokojnie w weekend będzie można opanować.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2017-10-01, 11:02

Figa, a na jakich książkach pracujecie?
Pytam, bo np. menowskie dziadostwo tak miało - nagły, koszmarny przeskok. Olałam zupełnie teksty w podręczniku i dzieci prowadziły zeszyty - czytanki, dawałam swoje teksty w oparciu o kolejność wprowadzania liter. W innym wypadku nie było w ogóle opcji czytania.

figa84 · 2017-10-01, 11:11

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77604686]Owszem, plan lekcji ktoś układa. Ale nie ja. I teraz - ja naprawdę wiem, że jest danego dnia religia czy język, ale nie wiem, czy i w ogóle coś nauczyciele zadają. Proste.
I nie mam żadnego wpływu na to co i ile zadają.

Jeśli wprowadzamy literę nową - to z reguły dziecko musi ją utrwalić, czy też dostanie kolejne sylaby, słowa, zdania do czytania z tą literą. I znów - piszę o sobie, o tym co JA robię. Nie zadaję i nie zadawałam dzieciom zadań długich, ale jednak najważniejsza dla pierwszaka jest nauka podstaw, więc jeśli jest to konieczne - nie odpuszczę.

No ale niestety, z tą religią - powiem tak, mama u mojej córki oburzona, bo dziecko ma etykę na 6 lekcji. To tak trochę podobnie - nie podoba ci się, to nie chodź, bo to nie jest obowiązkowe. Jeśli chcesz, to zaakceptuj takie, jakie jest.

Co do czytania nie wiem, prościej nie potrafię. Jeśli dziecko 4-5 linijek duka - to nie uwierzę, że czyta regularnie. Tak naprawdę dziecko idące do 2 klasy powinno czytać płynnie. I każde zdrowe dziecko to osiągnie pod warunkiem: czyta codziennie. I owszem, 2-3 strony zajmie wtedy 20 minut - bo tu chodzi o odczytanie tekstu, zapoznanie się z nim. Nikt nie zakłada, że dziecko w 2 klasie dopiero musi uczyć się ekstra czytać! Na naukę tego jest calutka pierwsza klasa. No, ale ostatnio pisałam - 3 litery poznane, do przeczytania kilka sylab, i 3 dzieci się nauczyło. To potem zdziwienie

No niestety, nie nauczyciel tu winny, tylko rodzic, który nie dopilnował w domu. Zawsze tak było - w szkole czytamy razem, ale nie ma opcji, by ćwiczyć z każdym dzieckiem czytanie osobno.

A jeśli chodzi o dzieci z problemami, to normalny nauczyciel da mniej tego tekstu, pewnie, tylko znów - bez ćwiczenia nie będzie efektów.

Kurcze, jakoś jeśli chodzi o fitness i odchudzanie się, to każdy dorosły to rozumie, a jak przyjdzie mowa o czytaniu, to nagle jakiś problem i zdziwienie, że czytanie wymaga ćwiczeń

Dokładnie!

Prace z religii to też dla mnie wariactwo, no ale zapisałam na religię, to przyjmuję zasady.

Ostatni akapit - w sedno. nie cierpię zadań typu: pokoloruj. Po co? Gdzie sens?

Ajah, obojętnie, umówmy się: dziecko poznaje litery, zaczyna czytać - niech ćwiczy. Są dzieci, które spokojnie poczytają 20minut hurtem, są takie, które 2x10, bez względu na wiek.

Wiesz, z obserwacji - językowcy z reguły mało wiedzą o specyfice dzieci w 1-3 i zadają zadania często bezsensowne, typu pokoloruj, połącz obrazki - po co? Ostatnio córka miała takie, ugryzłam się w język, ale... z angielskim nie miało to nic wspólnego. Duży obrazek, naokoło fragmenty małe i trzeba było te małe na dużym znaleźć. Polecenie dodatkowe: powtórz te słowa po angielsku.

I super, tylko... nigdzie słowa nie są zapisane, więc a) niewiele dzieci od razu nowe słowa zapamięta, b) nie każdy rodzic te słowa zna, żeby w razie W pomóc. Efekt? stracony czas na łączenie obrazka z obrazkiem, a nauka języka żadna

[/QUOTE]

A jak takim tempem dzieci będą czytały płynnie? Nie wiem, u nas w 2 klasie były jeszcze na początku 2 znaki (dż, rz...).
Ja nie jestem zdziwiona, że czytanie wymaga ćwiczeń, rodzice u mnie w szkole też nie. Jednak jak całą pierwszą klasę lecimy pojedynczo literki i Am, mam, mama ma i do tego co najwyżej Ola ma kota... to nie wymagajmy od dzieci, że będą płynnie czytać.
My tutaj mamy Ciebie i jeszcze inne wątki, gdzie dziewczyny polecały proste podstawowe książeczki do nauki czytania z odpowiednim poziomem. Nauczycielka u mnie w szkole, ani żadna u koleżanek nie wspomniała rodzicom, że coś takiego istenieje, żeby dzieci ćwiczyły coś więcej niż elementarz. Więc moim zdaniem to wszystko jest mocno powiązane.

Angielski w kolorowaniem i "naucz się słówek" czyli "rodzicu zgaduj co autor miał na myśli to standard"

Szczęście w nieszczęściu, że w 2 klasie zaczeli pisać na angielskim, to przynajmniej wiedziałam czy na obrazku chodziło o drzewo, choinkę czy jabłko

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77604861]figa, a na jakich książkach pracujecie?
Pytam, bo np. Menowskie dziadostwo tak miało - nagły, koszmarny przeskok. Olałam zupełnie teksty w podręczniku i dzieci prowadziły zeszyty - czytanki, dawałam swoje teksty w oparciu o kolejność wprowadzania liter. W innym wypadku nie było w ogóle opcji czytania.[/quote]

men

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2017-10-01, 11:19

Dziwne, że w 2 klasie dopiero 2znaki, wszystkie litery poznaje się w 1 :/

Wiesz co, no ja z drugiej strony też nie mogę odpowiadać za to, że nauczyciele tak czy inaczej uczą/nie uczą. Przykre to bardzo jednakże :/

Ano właśnie, men koszmar. Pomijając długość czytanek, to jeszcze czcionka drobniutka.

figa84 · 2017-10-01, 11:33

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77605241]Dziwne, że w 2 klasie dopiero 2znaki, wszystkie litery poznaje się w 1 :/

Wiesz co, no ja z drugiej strony też nie mogę odpowiadać za to, że nauczyciele tak czy inaczej uczą/nie uczą. Przykre to bardzo jednakże :/

Ano właśnie, men koszmar. Pomijając długość czytanek, to jeszcze czcionka drobniutka.[/QUOTE]

Nie wszystkie, ale część była w we wrześniu 2 klasy. Nie pamiętam już dokładnie które, dż pamiętam, że było.

2017-09-27, 20:54	#1471
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 9 219	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady która pani? nauczycielka czy ta ze świetlicy? poza tym naprawdę uważasz, że 7-latki są w stanie efektywnie pracować przez 6h? (8-14 tak jak piszesz) ---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77522771] Norine wg przepisów świetlica ma po opieką 25 osób i dyrekcja nie dostanie kasy na kolejnego nauczyciela, jeśli dzieci jest mniej.[/QUOTE] tzn. na 25 dzieci musi przypadać jeden nauczyciel? u nas ich było nieraz po troje, czworo. z czego jeden chodził właśnie z dziećmi na odrabianie lekcji do biblioteki, drugi do sali zabaw, na świetlicy dzieci nie tylko same się bawiły, ale też wykonywały różne prace plastyczne z paniami.

2017-09-27, 20:56	#1472
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady W trakcie lekcji są przerwy, min wf, obiad, mogą wyjść na zewnątrz i wrócić. Oczywiście że cwiczylabym z dzieckiem gdyby miało problemy. Moja córka co prawda takich problemów nie ma ale i tak pokłada się nad zeszytem/ książka z zadaniem. Trudno mi wyobrazić jak to może wyglądać u dziecka z problemami😞 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-09-27, 21:07	#1474
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady To rzeczywiście dużo 😞 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-09-28, 18:32	#1475
ZamyslonaRoztargniona Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 5 580	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77523091]Tak, na 25 dzieci 1 nauczyciel Dzieci z problemami = ale już takimi poważnymi, dziecko ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego - ma dodatkowo masę innych zajęc i to jest koszmar. Z jednej strony bez nich nie będzie funkcjonowało, z drugiej - z nimi to ma pracę na maksa. Np. jest dziecko z upośledzeniem umysłowym i niep. ruchową. no to ma - rewalidację 2h, rehabilitację ruchową 1h, terapię zajęciową 1h, zajęcia dydaktyczno - wyrównawcze 1-2h, nierzadko logopedę 1-2h. Moja rekordzistka jedna miała 8h dodatkowo Teraz w klasie pierwszej dzieci mają po 5-6h terapii. Cokolwiek zrobię, będzie źle. Zresztą, na podstawie orzeczenia z PPP jest terapia przyznawana różnoraka, i samowolnie nie możemy nie zorganizować dziecku zajęć.[/QUOTE] Potwierdzam, W naszej przedszkolnej zerowce też są dzieci, które po zajęciach dydaktycznych, o 13, jada na rehabilitację. Nie wiem ile h dziennie, ale z tych zajęć też mają liczne pracę domowe. To ich rodzice podnosili na zebraniu. Ze dzieci mają pracę domowe z zerowki, z tych zajęć rehabilitacyjnych i czasu im nie starcza nie tylko na zabawe (bo dojazdy też trwaja), ale też po prostu na te prace domowe. ---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77514731]Nie istnieje taki zapis. Byłby zwyczajnie głupi. Po miesiącu z pierwszakami - bezwzględnie ćwiczyć kaligrafię (5 dzieci nie jest w stanie napisać poprawnie połączenia am czy ma - i pisząc "nie jest w stanie" to właśnie mam na myśli, nawet krzywo nie piszą, nic). Na poziomie rozwoju manualnego, odpowiadającym wiekowi lat 7, jest 4 dzieci TYLKO. Nie mogę w klasie robić tylko zajęć manualnych i z kaligrafii, ani czasowo, ani siłowo, po kilkunastu minutach ręka zmęczona jednak, trzeba robić przerwę. Kolejna rzecz - czytanie. Poznaliśmy 3 litery, wczoraj poszła do domu pierwsza czytanka z info dla rodziców: dziecko ma tyle razy przeczytać, by czytanie było płynne. Dzisiaj - prawidłowo odczytały tekst 3 osoby. Nawet nie wiem, jak to skomentować. Ja pomijam dzieci zaburzone, które rozwojowo nie są w stanie i długo jeszcze nie będą - ale jeśli zdrowe dziecko mówi, że nie miało czasu (a było w domu), albo że przeczytało 2 razy, to coś jest nie tak. A tekst był taki: Ma ma mam Mam am Am Mama mama Mama ma (i tu wstawiony rysunek kota). Szalenie trudne, prawda? z takim podejściem, i przy braku jakiejkolwiek umiejętności czytania wyniesionej z przedszkola - niemożliwe jest, by dzieci dobrze się czytać nauczyły. Nie jestem wróżką.[/QUOTE] Szaja bardzo Ci dziękuję za tą czytanke. Mój syn opanował to tak "mniej wiecej", nie płynnie, po 3 czytania ch. Sprawdzimy jutro ile zostało. Na razie jest przeszczesliwy, że umie czytać; ) Czy dałabyś radę zamieszczać kolejne teksty do ćwiczenia czytania?

2017-09-28, 19:35	#1476
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Pewnie, to są moje autorskie teksty więc mogę rozpowszechniać, natomiast ja to w ogóle mam w pdf całość, sylabowo, coraz trudniejsze teksty, z wierszydłami na końcu. Kolejnośc liter taka, jaką wprowadzają "Nowi Tropiciele" WSiPu. Może maila daj, lepiej będzie?

2017-09-29, 15:01	#1477
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 9 219	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Wiem, że to tylko jedna z niewielu szkół w skali kraju gdzie się takie cuda odfartalają, ale no naprawdę http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,2....html#MTstream

2017-09-29, 15:24	#1478
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7756927 6]Wiem, że to tylko jedna z niewielu szkół w skali kraju gdzie się takie cuda odfartalają, ale no naprawdę http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,2....html#MTstream[/QUOTE] WTF? "- umie „Zdrowaś Mario” po angielsku i rosyjsku - umie układać i rozwiązywać różne zadania matematyczne związane np. z życiem papieża, z czasem i odległościami pielgrzymowania" Załóżmy może na plotkowym wątek "absurdy szkoły w pl"... bo ja coraz częściej otwieram oczy ze zdziwienia... WDŻ mnie przeraża, a to już za niedługo

2017-09-29, 18:29	#1479
ZamyslonaRoztargniona Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 5 580	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77548276]Pewnie, to są moje autorskie teksty więc mogę rozpowszechniać, natomiast ja to w ogóle mam w pdf całość, sylabowo, coraz trudniejsze teksty, z wierszydłami na końcu. Kolejnośc liter taka, jaką wprowadzają "Nowi Tropiciele" WSiPu. Może maila daj, lepiej będzie?[/QUOTE] Priv Moje dziecko uderzyło kolegę. Nauczycielka pyta dlaczego. "Bo diabeł mi kazal"... Religia w zerowce zbiera żniwo. ---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ---------- Powtorzylismy czytank. Słowa które były wczoraj czyta poprawnie, w dowolnej kolejności, bez zastanowienia. Zapamiętał jak czyta się każde konkretne słowo, bo jak poprosiłam żeby przeczytał poszczególne litery w "mam", to mówi "mm yy nn". Czyli każde słowo będziemy musieli wykup na pamięć?

2017-09-29, 20:27	#1480
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Zamyślona, Głodomorku - proszę sprawdźcie maila Nie na pamięć - jeśli nie zna poszczególnych liter, to jak ma czytać? Sprawdź najpierw, jakie litery drukowane zna. Na kartce druknij (nie pokazuj malutkich, bo będzie mylić) czcionką bezszeryfową (typu Arial) pojedyncze litery, czcionka 26-32 rozmiar, pojedyncze pokazuj. Okaże się, które konkretnie zna i tyle. Potem na tej bazie można albo podejść do czytania, albo - najpierw pokazać pozostałe, niech utrwali, i dopiero czytanie.

2017-09-30, 12:56	#1481
ZamyslonaRoztargniona Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 5 580	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77577571]Zamyślona, Głodomorku - proszę sprawdźcie maila Nie na pamięć - jeśli nie zna poszczególnych liter, to jak ma czytać? Sprawdź najpierw, jakie litery drukowane zna. Na kartce druknij (nie pokazuj malutkich, bo będzie mylić) czcionką bezszeryfową (typu Arial) pojedyncze litery, czcionka 26-32 rozmiar, pojedyncze pokazuj. Okaże się, które konkretnie zna i tyle. Potem na tej bazie można albo podejść do czytania, albo - najpierw pokazać pozostałe, niech utrwali, i dopiero czytanie.[/QUOTE] Dziękuję

2017-10-01, 07:30	#1482
ZamyslonaRoztargniona Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 5 580	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Czy wam też żal waszych dzieci ze przy tak ładnej pogodzie muszą sleczec nad lekcjami? My mamy coś tam wyciąć i nakleic na kartkę. Ok. Plus do tego do pokolorowania całą książka z owocami. Ok. 20 stron kolorowanek. I do tego trzeba jeszcze "zaprojektowac" okładkę do książki. Żeby zrobić to w miarę starAnnie, sporo czasu trzeba.

2017-10-01, 07:39	#1483
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Oczywiście że tak i dlatego wyżej pisałam o tych zadaniach. Ale dowiedziałam się że bezwzglednie muszą być zadawane. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-10-01, 08:21	#1486
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady U nas np czytanka na dwie strony, kartka a4 obliczeń plus np kartka a4 z zegarami do nauki godzin. Na następny dzień. I dodatkowo angielski co drugi dzień. Religie pomijam bo nie przywiązujemy do niej wagi więc córka uzupełnia z doskoku😉 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-10-01, 08:21	#1487
ajah wańka wstańka Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 12 467	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77601356]Nie, bo córka ma zadawane pisanie - 10-15 minut pracy. Kto wam zadał całą kolorowankę (pomijam pytanie, po co?)? Z dnia na dzień? Może i nie wpływają, ale- to co pisałam wcześniej: są rzeczy, które wymagają ćwiczeń, typu czytanie czy w 1 klasie pisanie.[/QUOTE]Jasne. Z tym, że w tym wypadku ilość zadań i czasu, które trzeba nad nimi spędzać powinna być odpowiednia tj. Taka, by dziecko nie spędzalo większości dnia nad ksiazkami. Sent from my SM-G935F using Tapatalk __________________ nauczycielu, zajrzyj

2017-10-01, 08:32	#1488
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Oczywiście. Czytanie powinno być codziennie, na etapie nauki około 20 minut. Można dzielić na 2x10 minut, jeśli dziecko się dekoncentruje szybko. Jeśli dziecko nie czyta regularnie, to wiadomo, że nie będzie poprawy i czynność będzie trwała i trwała. Pisanie też regularnie, a nie raz w tygodniu, za to 4-5 linijek, a nie 2 strony

2017-10-01, 09:52	#1491
Glodomorek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 8 301	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77577571]Zamyślona, Głodomorku - proszę sprawdźcie maila Nie na pamięć - jeśli nie zna poszczególnych liter, to jak ma czytać? Sprawdź najpierw, jakie litery drukowane zna. Na kartce druknij (nie pokazuj malutkich, bo będzie mylić) czcionką bezszeryfową (typu Arial) pojedyncze litery, czcionka 26-32 rozmiar, pojedyncze pokazuj. Okaże się, które konkretnie zna i tyle. Potem na tej bazie można albo podejść do czytania, albo - najpierw pokazać pozostałe, niech utrwali, i dopiero czytanie.[/QUOTE] Dziękuję, bierzemy się za drukowanie __________________ Bardzo się kochamy Nasza Różyczka Nasz ślub

2017-10-01, 10:05	#1492
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77601901]Wiesz, EW prowadzi inna osoba niż angielski i religię (pomijam, że religia jest nieobowiązkowa, więc narzekanie na zadanie... cóż, można nie chodzić ). Te osoby między sobą zapewne nie ustalają, kto zadaje zadanie. A wiesz, czemu czytają i godzinę? Bo nie czytają płynnie - nie mają wyrobionej techniki czytania, w ciemno stawiam, że nie czytają codziennie. Nie szacuję - aby czytanie szło płynnie, dziecko ma czytać codziennie te 20 minut. Od początku. Jeśli pani zadała coś prostego na 3 zdania i dziecko po 5 minutach to potrafi płynnie - niech czyta coś innego. Ćwiczy. Potem nie ma płaczu, że czytanka na stronę, i trzeba godzinę się uczyć. Serio.[/QUOTE] Co do pierwszego to nawet mi się tego nie chce komentować. Plan lekcji ktoś układa (angielski i inne przedmioty nie muszą być dzień po dniu, a nauczycielka nauczania początkowego chyba wie, że dzieci dziś i jutro mają angielski, bo sama je na ten angielski prowadzi lub mija się z nauczycielką w klasie). Po drugie nie wiem co Was tak bawi w mówienie katolikom, żeby nie chodzili na religię, słabe to po prostu (już nie mówiąc o tym, że żyjemy w realiach polskich, gdzie zaczynanie roku szkolnego od mszy cieszy kuratorów). Co do drugiego. Zadałam proste pytanie. Jak szacujesz, że dzieci z klasy będą czytać 20min, a nie 1-2h. Owszem nie czytają płynnie, sama narzekasz na program przedszkolno szkolny, więc liczyłam na sensowną odpowiedź, a nie zdawkowe "nie czytają więc to ich wina". Serio chciałabym się tego dowiedzieć. Jeśli widzę, że na lekcji było czytanie 4-5 linijek, dziecko to składa i potrzebuje kilku minut, to zadanie 2-3 stron chyba nie zajmie wtedy maks 20min?

2017-10-01, 10:30	#1494
ajah wańka wstańka Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 12 467	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77601901]Wiesz, EW prowadzi inna osoba niż angielski i religię (pomijam, że religia jest nieobowiązkowa, więc narzekanie na zadanie... cóż, można nie chodzić ). Te osoby między sobą zapewne nie ustalają, kto zadaje zadanie. A wiesz, czemu czytają i godzinę? Bo nie czytają płynnie - nie mają wyrobionej techniki czytania, w ciemno stawiam, że nie czytają codziennie. Nie szacuję - aby czytanie szło płynnie, dziecko ma czytać codziennie te 20 minut. Od początku. Jeśli pani zadała coś prostego na 3 zdania i dziecko po 5 minutach to potrafi płynnie - niech czyta coś innego. Ćwiczy. Potem nie ma płaczu, że czytanka na stronę, i trzeba godzinę się uczyć. Serio.[/QUOTE] Mówisz o zerowkowiczach czy pierwszoklasistach, że mają czytać 20 minut dziennie? Dla mnie to ma sens, gdy jest 2x 10 minut. Co do komentarza, że religia jest nie obowiązkowa i można nie chodzić to żarcik nie smieszny bardzo. Wg mnie nauczyciel EW powinien brać pod uwagę to co zadaje nauczyciel językowy i odwrotnie. W końcu to jedna klasa, te same dzieci. Sent from my SM-G935F using Tapatalk __________________ nauczycielu, zajrzyj

2017-10-01, 10:57	#1496
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7760398 6]Ale 2-3 stron nie zadaje się na początku roku w 1 klasie, bo nawet nie ma z czego zrobić tyle czytanek jak dzieci znają 2-3 litery. Jeśli ćwiczy się porządnie od samego początku nauki - właśnie po te 2, 3-literowe sylaby i proste zdania, to później 2 strony czytanki nie zajmą godziny... Prace domowe z religii to moim zdaniem grube nieporozumienie. Akurat na religii jest multum czasu i jeszcze trochę żeby przerobić cały program, a zadania domowe typu pokoloruj Jezusa to tylko niepotrzebne dodawanie dzieciom pracy. (Przy czym oczywiście zadawanie to powtórzenia modlitw przez 1 komunią to inna sprawa.) Wszystko tak naprawdę robija się nie o to, że prace domowe w ogóle są, tylko na ile są one (nie)przemyślane i sensowne.[/QUOTE] Nie wiem jak inne dzieci, u nas te 2-3 sylaby nie były żadnym problemem, ale już pełne słowa, zdania tak. I wtedy właśnie zrobił się od razu przeskok. W szkole 2-3 zdania, do domu strona, dwie. Teraz zaczynamy przerabiać program przed 1 komunią. Podobno jest okrojony w stosunku do tego co było jeszcze rok wcześniej. Póki co jest totalny luz, bo jakąś modlitwę itp powtarzają na lekcji i nie jest wymagana z dnia na dzień. Zobaczymy co będzie później, jeśli zostanie tak jak jest to będzie luz, bo na spokojnie w weekend będzie można opanować.

2017-10-01, 11:02	#1497
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Figa, a na jakich książkach pracujecie? Pytam, bo np. menowskie dziadostwo tak miało - nagły, koszmarny przeskok. Olałam zupełnie teksty w podręczniku i dzieci prowadziły zeszyty - czytanki, dawałam swoje teksty w oparciu o kolejność wprowadzania liter. W innym wypadku nie było w ogóle opcji czytania.

2017-10-01, 11:11	#1498
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77604686]Owszem, plan lekcji ktoś układa. Ale nie ja. I teraz - ja naprawdę wiem, że jest danego dnia religia czy język, ale nie wiem, czy i w ogóle coś nauczyciele zadają. Proste. I nie mam żadnego wpływu na to co i ile zadają. Jeśli wprowadzamy literę nową - to z reguły dziecko musi ją utrwalić, czy też dostanie kolejne sylaby, słowa, zdania do czytania z tą literą. I znów - piszę o sobie, o tym co JA robię. Nie zadaję i nie zadawałam dzieciom zadań długich, ale jednak najważniejsza dla pierwszaka jest nauka podstaw, więc jeśli jest to konieczne - nie odpuszczę. No ale niestety, z tą religią - powiem tak, mama u mojej córki oburzona, bo dziecko ma etykę na 6 lekcji. To tak trochę podobnie - nie podoba ci się, to nie chodź, bo to nie jest obowiązkowe. Jeśli chcesz, to zaakceptuj takie, jakie jest. Co do czytania nie wiem, prościej nie potrafię. Jeśli dziecko 4-5 linijek duka - to nie uwierzę, że czyta regularnie. Tak naprawdę dziecko idące do 2 klasy powinno czytać płynnie. I każde zdrowe dziecko to osiągnie pod warunkiem: czyta codziennie. I owszem, 2-3 strony zajmie wtedy 20 minut - bo tu chodzi o odczytanie tekstu, zapoznanie się z nim. Nikt nie zakłada, że dziecko w 2 klasie dopiero musi uczyć się ekstra czytać! Na naukę tego jest calutka pierwsza klasa. No, ale ostatnio pisałam - 3 litery poznane, do przeczytania kilka sylab, i 3 dzieci się nauczyło. To potem zdziwienie No niestety, nie nauczyciel tu winny, tylko rodzic, który nie dopilnował w domu. Zawsze tak było - w szkole czytamy razem, ale nie ma opcji, by ćwiczyć z każdym dzieckiem czytanie osobno. A jeśli chodzi o dzieci z problemami, to normalny nauczyciel da mniej tego tekstu, pewnie, tylko znów - bez ćwiczenia nie będzie efektów. Kurcze, jakoś jeśli chodzi o fitness i odchudzanie się, to każdy dorosły to rozumie, a jak przyjdzie mowa o czytaniu, to nagle jakiś problem i zdziwienie, że czytanie wymaga ćwiczeń Dokładnie! Prace z religii to też dla mnie wariactwo, no ale zapisałam na religię, to przyjmuję zasady. Ostatni akapit - w sedno. nie cierpię zadań typu: pokoloruj. Po co? Gdzie sens? Ajah, obojętnie, umówmy się: dziecko poznaje litery, zaczyna czytać - niech ćwiczy. Są dzieci, które spokojnie poczytają 20minut hurtem, są takie, które 2x10, bez względu na wiek. Wiesz, z obserwacji - językowcy z reguły mało wiedzą o specyfice dzieci w 1-3 i zadają zadania często bezsensowne, typu pokoloruj, połącz obrazki - po co? Ostatnio córka miała takie, ugryzłam się w język, ale... z angielskim nie miało to nic wspólnego. Duży obrazek, naokoło fragmenty małe i trzeba było te małe na dużym znaleźć. Polecenie dodatkowe: powtórz te słowa po angielsku. I super, tylko... nigdzie słowa nie są zapisane, więc a) niewiele dzieci od razu nowe słowa zapamięta, b) nie każdy rodzic te słowa zna, żeby w razie W pomóc. Efekt? stracony czas na łączenie obrazka z obrazkiem, a nauka języka żadna [/QUOTE] A jak takim tempem dzieci będą czytały płynnie? Nie wiem, u nas w 2 klasie były jeszcze na początku 2 znaki (dż, rz...). Ja nie jestem zdziwiona, że czytanie wymaga ćwiczeń, rodzice u mnie w szkole też nie. Jednak jak całą pierwszą klasę lecimy pojedynczo literki i Am, mam, mama ma i do tego co najwyżej Ola ma kota... to nie wymagajmy od dzieci, że będą płynnie czytać. My tutaj mamy Ciebie i jeszcze inne wątki, gdzie dziewczyny polecały proste podstawowe książeczki do nauki czytania z odpowiednim poziomem. Nauczycielka u mnie w szkole, ani żadna u koleżanek nie wspomniała rodzicom, że coś takiego istenieje, żeby dzieci ćwiczyły coś więcej niż elementarz. Więc moim zdaniem to wszystko jest mocno powiązane. Angielski w kolorowaniem i "naucz się słówek" czyli "rodzicu zgaduj co autor miał na myśli to standard" Szczęście w nieszczęściu, że w 2 klasie zaczeli pisać na angielskim, to przynajmniej wiedziałam czy na obrazku chodziło o drzewo, choinkę czy jabłko ---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77604861]figa, a na jakich książkach pracujecie? Pytam, bo np. Menowskie dziadostwo tak miało - nagły, koszmarny przeskok. Olałam zupełnie teksty w podręczniku i dzieci prowadziły zeszyty - czytanki, dawałam swoje teksty w oparciu o kolejność wprowadzania liter. W innym wypadku nie było w ogóle opcji czytania.[/quote] men

2017-10-01, 11:19	#1499
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Dziwne, że w 2 klasie dopiero 2znaki, wszystkie litery poznaje się w 1 :/ Wiesz co, no ja z drugiej strony też nie mogę odpowiadać za to, że nauczyciele tak czy inaczej uczą/nie uczą. Przykre to bardzo jednakże :/ Ano właśnie, men koszmar. Pomijając długość czytanek, to jeszcze czcionka drobniutka. Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Czas edycji: 2017-10-01 o 11:20

2017-10-01, 11:33	#1500
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;77605241]Dziwne, że w 2 klasie dopiero 2znaki, wszystkie litery poznaje się w 1 :/ Wiesz co, no ja z drugiej strony też nie mogę odpowiadać za to, że nauczyciele tak czy inaczej uczą/nie uczą. Przykre to bardzo jednakże :/ Ano właśnie, men koszmar. Pomijając długość czytanek, to jeszcze czcionka drobniutka.[/QUOTE] Nie wszystkie, ale część była w we wrześniu 2 klasy. Nie pamiętam już dokładnie które, dż pamiętam, że było.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)