Odwyk od zakupów kosmetycznych (grupa wsparcia) - część X

[favianna]

Napisane przez Hosenka*

Moja nic nie używa, pudru i szminki też.
Od czasu do czasu ma jakiś przeblysk i prosi mnie o zamówienie jakiejś szminki czy tuszu. Co miala to i tak nie używała, więc już nie zamawiam mówiąc że będzie leżało i nawet po terminie będzie szkoda jej wyrzucić bo "może użyje".

Mama nic nie mówi, nie mieszkamy razem. Wie że mam dużo ale nie wie ile.
Siostra jest na wizazu, czyta bloga ale w sumie co jej i mamie do tego na co wydaje moje pieniądze? Nie glodujemy, rachunki i czynsz płacimy w terminie, z miesięczna spłatą mieszkania rodzicom nie zalegamy, dziecko je roznosci, ma zabawki, ubrania, wszystko co potrzebuje, starcza na co miesięczne większe wydatki typu szafka, narożnik, regal (w zasadzie od 3-4 miesięcy co miesiąc coś dokupujemy do mieszkania), co miesiąc coś odkladamy. I tu tkwi sedno. Jak po tych stałych i większych wydatkach mam x na koncie to nie mam oporów przed zakupami. Zakupy ciuchowe to dla mnie zło, nienawidzę tego. Więc zostają kosmetyki, bo na papierosy nie wydajemy-nie palimy i nigdy nie palilismy.

To moze ustalcie sobie składanie na jakiś ambitniejszy / trudniej osiągalny dla was cel? Jakaś daleka wycieczka? Specjalne konto dla dziecka? Albo fundusz emerytalny?

[ParoleParole]

Napisane przez Hosenka*

Moja nic nie używa, pudru i szminki też.
Od czasu do czasu ma jakiś przeblysk i prosi mnie o zamówienie jakiejś szminki czy tuszu. Co miala to i tak nie używała, więc już nie zamawiam mówiąc że będzie leżało i nawet po terminie będzie szkoda jej wyrzucić bo "może użyje".

Mama nic nie mówi, nie mieszkamy razem. Wie że mam dużo ale nie wie ile.
Siostra jest na wizazu, czyta bloga ale w sumie co jej i mamie do tego na co wydaje moje pieniądze? Nie glodujemy, rachunki i czynsz płacimy w terminie, z miesięczna spłatą mieszkania rodzicom nie zalegamy, dziecko je roznosci, ma zabawki, ubrania, wszystko co potrzebuje, starcza na co miesięczne większe wydatki typu szafka, narożnik, regal (w zasadzie od 3-4 miesięcy co miesiąc coś dokupujemy do mieszkania), co miesiąc coś odkladamy. I tu tkwi sedno. Jak po tych stałych i większych wydatkach mam x na koncie to nie mam oporów przed zakupami. Zakupy ciuchowe to dla mnie zło, nienawidzę tego. Więc zostają kosmetyki, bo na papierosy nie wydajemy-nie palimy i nigdy nie palilismy.

moja mama tak samo zero kolorówki Kiedyś jeszcze tusz/pomadkę używała a teraz nic

ja to chyba zacznę na mieszkanie zbierać

Napisane przez favianna

To moze ustalcie sobie składanie na jakiś ambitniejszy / trudniej osiągalny dla was cel? Jakaś daleka wycieczka? Specjalne konto dla dziecka? Albo fundusz emerytalny?

o matko Ale po co na siłę szukać czegoś?
Chociaż sądzę, że gdyby którejś z nas nagle wypadł jakiś niespodziewany wydatek, albo droższa zachcianka to by odkładała
Moja siostra tak samo, żebym jej przelewała wypłatę swoją to mi zostawi na czarną godzinę


Zużyłam żel pod prysznic OS i odżywkę do włosów Schauma (bubel jakich mało)

[Amicitia_]

Napisane przez favianna

To moze ustalcie sobie składanie na jakiś ambitniejszy / trudniej osiągalny dla was cel? Jakaś daleka wycieczka? Specjalne konto dla dziecka? Albo fundusz emerytalny?

Myślałam, że mi pomoże składanie na "coś" otwarłam konto, zaczęłam zbierać na wycieczkę do Indii, ale mimo odkładania i tak wydaje na kosmetyki, po prostu obcinam inne wydatki ;( ach, no i im bliżej jestem celu mojego składnia tym mniej chce jechać, nie mam pojęcia dlaczego kiedyś bardzo chciałam jechać w tamte strony

[Hosenka*]

Napisane przez favianna

To moze ustalcie sobie składanie na jakiś ambitniejszy / trudniej osiągalny dla was cel? Jakaś daleka wycieczka? Specjalne konto dla dziecka? Albo fundusz emerytalny?

Myslimy o koncie dla dziecka ale nie znalazłam żadnej ciekawej oferty.
Dawniej bawilam się w lokaty ale przy obecnym smiesznym oprocentowaniu wolę mieć pieniądze do dyspozycji.
Zostały mi obligacje wykupione kilka lat temu, które przedluzam.

[Koshatka]

Napisane przez favianna

Matko, już się cieszyłam ze mam tak mało, ale siedzę na wątku minimalistycznym i się zgadalyśmy o kosmetykach i tam takie ilosci: 16 kolorówki i 12 pielęgnacji albo 9 pielęgnacji i mniej kolorówki
Taaak, mam jeszcze co robić w tym roku :p

Dla mnie to przesada. Chociaż moja siostra jest jeszcze lepsza bo ma dokładnie 4 szt kolorówki.

[Ł@siczk@]

Zużyłam deo w kulce Ori Giordani White Gold

[Hosenka*]

Zuzyłam żel do mycia twarzy Anti Acne z FlosLeku

[favianna]

Napisane przez emmmm

Pjona, mam tak samo używam jedynie beżu, brązów, nadaje się jeszcze fiolet z paletki rimmela i okazało się, że te cienie duo z celii (róż i grafit) też podpasowały - dzis testowałam poza tym o różach czy bronzerach mogę zapomnieć, bo wyglądam jak klown

Polki czesto maja urode chlodnego lata wiec wiele dziewczyn ma taka "myszowatosc" i przygaszenie ja jestem typowa mysza ;P bez farby wlosy koloru nie wiadomo jakiego ;P do tego niebieskie oczy i lekkie zarozownie, kazdy mocny kolor i tez jestem klownem

Napisane przez emmmm

Inspire widzę że nick zobowiązuje i rzeczywiscie inspirujesz (wcześniej umknął mi twój spis), dla mnie ilość idealna i do podobnej dążę

o tak inspire i ciuciola daja czadu z ilosciami

Napisane przez emmmm

W ogóle obudziłam sie dzis z myślą, że chciałabym pozbyć się niemal wszystkich kosmetyków i w ich miejsce kupić te sprawdzone, i te, które naprawdę chcę mieć i to w rozsądnej ilości. Ale ze tak się nie da, to pozużywam to co mam i myślę, że do końca roku spokojnie uda mi się wymeinić wszystko na te sprawdzone albo które chce mieć

tak sie da jak sie nie ma duzo zapasow, ale jak ma sie wciaz sporo to generalnie bez sensu niestety

Napisane przez zywieczdroj

Zazdroszczę Wam, my z TŻ nie mamy czasu na takie rzeczy

ja w zasadzie tez nie mam czasu, a moj Tz teraz znowu zaczal, choc ostatnie pol roku nawet nie tknal, bo za duzo mial na glowie. Wiec wiesz, to granie to tak falami u nas

Napisane przez Hosenka*

Myslimy o koncie dla dziecka ale nie znalazłam żadnej ciekawej oferty.
Dawniej bawilam się w lokaty ale przy obecnym smiesznym oprocentowaniu wolę mieć pieniądze do dyspozycji.
Zostały mi obligacje wykupione kilka lat temu, które przedluzam.

Ja tam nie mowie zeby cos robic na sile, po prostu pomyslalam ze skoro macie nadwyzki, to zamiast powiekszac zapasy mozna je jakos spozytkowac nie kumulujac kolejnych kosmetykow na kupie. Ale co kto woli i kiedy woli

[Hosenka*]

Napisane przez favianna

Ja tam nie mowie zeby cos robic na sile, po prostu pomyslalam ze skoro macie nadwyzki, to zamiast powiekszac zapasy mozna je jakos spozytkowac nie kumulujac kolejnych kosmetykow na kupie. Ale co kto woli i kiedy woli

Hamuję zakupy i to co zostanie na pewno będzie dodatkowo odkładane.

W styczniu szykują mi się 3 zakupy i mam nadzieję, że na tym się skończy.

[favianna]

Napisane przez Hosenka*

Hamuję zakupy i to co zostanie na pewno będzie dodatkowo odkładane.

W styczniu szykują mi się 3 zakupy i mam nadzieję, że na tym się skończy.

Hosenko zajrzalam na twojego bloga i musze powiedziec ze pomysl ze zdjeciami z kazdego miesiaca jest swietny i zamierzam go wprowadzic u siebie
Powodzenia w wytrwaniu, 3 to calkiem fajna liczba

[aktogimka]

Ja się zaraz wezmę za przejrzenie gazetek promocyjnych, bo potrzebuję kilku włosowych rzeczy - wyjęłam dziś z zapasów ostatni szampon, dodatkowo czupryna strasznie mi się elektryzuje i na blogach wyczytałam, że przydatna może być odżywkę w sprayu bez spłukiwania, żeby psikać w razie potrzeby. Jak nie przejrzę gazetek i nie włożę do portfela konkretnej listy produktów, to pewnie wrócę do domu z nadmiarowym kremem do rąk (ręce mam strasznie przesuszone i ciągle chce mi się nowego kremu, mimo że mam jeszcze 3 w zapasach ).

[Agniesia666]

byłam w biedronie, oglądałam te kosmetyki jabłko-cynamon i vanilia z czymśtam. Trochę mnie sól kusiła bo ładnie wyglądała, ale uznałam, że za rzadko używam tego typu gadżetów i odpuściłam.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez Hosenka*

W styczniu szykują mi się 3 zakupy i mam nadzieję, że na tym się skończy.

tzn co jest takiego co absolutnie-musisz-mieć-natychmiast

[mimbi]

Napisane przez Rotkohl

Dokladnie chodzi mi o ochloniecie od tego calego szalu zakupowego , musze sobie najpierw na nowo wszystko odwykowo poukladac w glowie bo gdzies sie pogubilam ostatnio sama. Na szczescie naked w koncu w sephorze nie oplacilam i odpuscilam ale poza tym pofolgowalam w grudniu strasznie.



Co do kremu roznie obecnie redermic R, kolejny planuje redermic c uv . Nic konkretnego super zachwycajacego ale raczej stawiam na kremy apteczne z tej wyzszej polki cenowej. Moze gdybym na nawilzenie stawiala to tanszymi kremami bym sie zadowolila.



A co do zeli z B&BW to sa mega wydajne, swietnie intensywnie pachna, nawilzaja skore i nie uczulaja mnie . Na promocji w czerwcu bylo kup 2 wez 2 przy czym cena i tak byla na 20 obnizona z 50 wiec wychodzilo 40 zl za 4 zele.





Ja chcialabym zaplanowac sobie dokladnie co kolorowkowo moge kupic, ale nie wiem czy umiem rozsadnie do tego podejsc. Trzymam kciuki za omijanie zestawu bronzerow i za siebie sama zebym po Twoim poscie nie leciala go ogladac xD

Ja sobie póki co tłumacze, ze miliony kobiet nie konturuja twarzy i jakos z tym żyją, wiec i ja pewnie dam radę
Kremy z LRP tez bardzo lubię, a seria Lipikar do ciała to moj absolutny Top One któremu moge bić pokłony.

Gdybym tylko do B&bw miała bliżej, pewnie bym sie z ta marka zapoznała, a tak pozostaje mi jedynie wzdychanie. Ale jeden Zel w zapasach mam i bede sie go trzymać rękoma i nogami

[kiss of night]

Ja dziś chodziłam po sklepach i nic nie kupiłam. Ale myślę, że wpadną mi cienie z Kobo (będą w promocji) i chciałam bronzer, ale nie ma go w mojej Naturze.

[Amicitia_]

Minął tydzień nowego roku, a ja nic nie kupiłam

[kjd3]

Napisane przez Amicitia_

Minął tydzień nowego roku, a ja nic nie kupiłam

U mnie tak dobrze nie poszło.

[Hosenka*]

Agniesia
na dobra sprawę nie muszę mieć tego w ogóle. Nie popadajmy w skrajności

[Lynn]

Zuzylam Deo dove. Do konca miesiąca zamierzam nic nie kupować.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mimbi]

Do nowego Elle dodają mała tubke kremu do rak Loccitane. Gazeta z kremem kosztuje 9.99. Pisze tu, bo moim zdaniem to fajna okazja, a ich niebieski krem jest świetny, do tego cena tylko 1zl droższa niz samo Elle. Sama nie kupiłam, bo w kiosku były tylko egzemplarze z kremem piwoniowym i jakimś jeszcze w złote kwiatki, ale jak znajde z niebieskim to kupie.

[ParoleParole]

Napisane przez mimbi

Do nowego Elle dodają mała tubke kremu do rak Loccitane. Gazeta z kremem kosztuje 9.99. Pisze tu, bo moim zdaniem to fajna okazja, a ich niebieski krem jest świetny, do tego cena tylko 1zl droższa niz samo Elle. Sama nie kupiłam, bo w kiosku były tylko egzemplarze z kremem piwoniowym i jakimś jeszcze w złote kwiatki, ale jak znajde z niebieskim to kupie.

dobrze, że mnie nie kuszą kremy do rąk

[Nusia7]

Napisane przez ParoleParole

EE jednak stwierdzam, że mam mało odżywek do włosów
Cytat z bloga : "Z niedowierzaniem patrzyłam na wcześniej poupychane w różnych zakamarkach kosmetyki, które teraz zaczęły bez skrupułów zalewać i przykrywać podłogę, zresztą tak samo jak i mnie i moje życie.
Doliczyłam się ponad 100 szamponów, 300 odżywek i 200 masek do włosów. Lepiej było z kosmetykami do twarzy i ciała, ale i tak to wszystko było chore."

Napisane przez emmmm

dzięki
- chamskiego brokatu nie ma, ale są małe drobinki (widoczne z bardzo bliska), które lubią migrować... Może być, ale nic nie urywa i nie wiem skąd te wszystkie zachwyty nad nim
- korektor nawet dobry, używałam pod oczy, ale odkąd odkryłam eveline art scenic ten porzuciłam, bo eveline lepszy hm bez dobrego nawilżenia wchodził w "zmarszczki" i mogła robić sie nieestetyczna pajęczynka. Z kolei fajnie współgra z podkładem HM (korektor i podkład mam w nr 51), nie jest ciężki, w miarę dobrze zakrywa drobne przebarwienia czy naczynka, nie odznacza się. Ogólnie nie jest zły, ale na rynku z pewnością jest dużo więcej lepszych korektorów
- co do bronzera to się nie wypowiem, bo nie wiem jak sie sprawdza. Dostałam go w prezencie, ale bronzery nie dla mnie spróbowałam kilka razy (to w ogóle mój pierwszy bronzer), pociapałam, powygłupiałam się przed lustrem, upewniłam że to nie produkty dla mnie i tyle obecnie go wystawiłam i próbuję opchnąć

Zużyłam saszetkowy peeling do twarzy i oliwkę pod prysznic.

[Koshatka]

Napisane przez mimbi

Do nowego Elle dodają mała tubke kremu do rak Loccitane. Gazeta z kremem kosztuje 9.99. Pisze tu, bo moim zdaniem to fajna okazja, a ich niebieski krem jest świetny, do tego cena tylko 1zl droższa niz samo Elle. Sama nie kupiłam, bo w kiosku były tylko egzemplarze z kremem piwoniowym i jakimś jeszcze w złote kwiatki, ale jak znajde z niebieskim to kupie.

Jak gdzieś trafię to kupię ale nie będę specjalnie szukać. 10 zł za 10 ml kremu to nie jest szał. Na cenę gazety nie patrzę bo i tak nie kupuję żadnych tego typu.

[Hosenka*]

Zużyłam wczoraj oliwkową maseczkę oczyszczajaca Ziai w saszetce

[ParoleParole]

Napisane przez Hosenka*

Zużyłam wczoraj oliwkową maseczkę oczyszczajaca Ziai w saszetce

I jak wrażenia?
Bo mam ją, ale niechęć jakąś mam do użycia

[Hosenka*]

Napisane przez ParoleParole

I jak wrażenia?
Bo mam ją, ale niechęć jakąś mam do użycia

Całkiem fajna jest Dobrze oczyszcza i nie wysusza przy tym skóry.

[Koshatka]

Pierwsze zużycia w tym roku:

• krem do mycia ciała 3 in 1 Seni Care Pollena Ewa – 20 ml
• masło do ciała Mandarynka i Jogurt Wellness & Beauty
• szampon Pokrzywa Herbal Care Farmona
• żel do mycia twarzy Physio Tołpa

[Inspire]

Troszeczkę zgrzeszyłam na mazidłach

[Hosenka*]

Byłam w galerii. Kosmetycznie kupiłam 1 rzeczą, którą miałam zaplanowaną - serum do biustu Eveline (miałam kupić w Gemini, bo zaraz składam zamówienie, ale wykupili; w Hebe ta sama cena 13,99).
Jako że odchamiam zawartość szafy i tym samym siebie kupiłam 4 wyprzedażowe ubrania, po 2 w C&A i Sinsay. W ciągu ostanich 2 miesięcy kupiłam więcej nowych (nei lumpkowych) ubrań niż wcześniej w ciągu roku. I teraz mam spokój, nienawidzę ubraniowych zakupów.
Chciałabym jeszcze kupić sukienkę na ślub siostry TŻ (30.01) ale nic nie widzę specjalnego. Mierzyłam fajną w Sinsay (nie ma niestety na stronie internetowej; góra a'la skórzana, dół koronkowy rozklozowany), ale 1) nawet w M miałam ściśnięte cycki, a w L czułam się jak w worku 2) ramiączka są dziwnie wycięte przez co poszerzały w barach.

Kupiłam jeszcze karnet na fitness - na 8 wejść, start jutro

[zywieczdroj]

U mnie również zero zakupów

[ganimedea]

Też się trzymam . Za to obkupiłam nieco córcię na wyprzedaży w rekidsie (jakby tego potrzebowała... . Chyba tu tez przydałby mi się odwyk )