Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[malinowa1986]

lula80 Trzymam kciuki!

No własnie... też czytałam o tej wersji metylowanej kwasu foliowego, ale w Pl nie idzie tego kupić. Można natomiast kupić w necie bez recepty.
Ale mi dr P powiedział, że potrzebuję zwiększone dawki kwasu i przepisał mi acidum folicum 15mg.(W Pregnie jest chyba 0,4mg)

[nika077]

Lula trzymam kciuki za Ciebie i za Twojego synka

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez kamilamimila

Kochana,czy znamy przyczynę konkretna to watpie,bo to wszystko co,mi wyszlo zlego moze prowadzić do poronień jak i do nie zagnieżdżania sie zarodka ale do tego moje Dzieciątko bylo bardzo chore,wiec trudno teraz tu znaleźć jedna konkretna przyczynę poronienia skoro jest ich tyle.

Mi się wydaje, że to co Ci tu wyszło, to właśnie jest przyczyną Twoich bezskutecznych starań, a co konkretnie spowodowało chorobę u dziecka to faktycznie, chyba ciężko to będzie stwierdzić. Daj znać jak po wizycie u dr. Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Dziewczyny mam wyniki badań i przeciwciała przeciw różyczce mam 26,2 IU/ml, (Ujemny: < 5,0 Wątpliwy: 5,0 - 10 Dodatni: > 10)
Co to znaczy? Że nie chorowałam i nie mam odporności? Ten wynik jest na czerwono.

[201707171038]

Napisane przez migotkaaa_83

Jols jaki metylowany kwas foliowy na receptę dostępny jest w Polsce? Bo chyba a czymś nie wiem..

może nazwa mi się pomyliła ale chodzi o substancje czynną kwasu foliowego np acidum folicum Hasco

[GGI]

Napisane przez lula80

Mam neta na telefonie, wiec ja juz po wizycie, lekarz powiedzial ze podadza mi steryd celeston na szybszy rozwoj pluc u dziecka i wywioza mnie prawdopodobnie do szpitala o 3 referencyjnosci czyli ujastek albo kopernika poniewaz niestety w kazdej chwili moze sie porod skonczyc niestety wiec leze nie ruszam sie nawet zeby tylko bylo wszystko dobrze dalej mam plamienie cisnienie podobno spadlo chociaz mnie glowa jak pieron boli i tak leze z kroplowka prosze trzymajcie kciuki zeby sobie jesz ze troszke posiedzial u mamu w brzuszku jak cos bede wiedziec to napisze wiecej

Kochana poryczałam się. Całą noc myślałam o Tobie nie mogłam spać. Będzie dobrze!!!!!!!!!!!! Erneścik to twardy chłop po mamie. 3-majcie się zdrowo.

[asiorekkkk]

Nika jeżeli chodzi o różyczkę to jeżeli masz wynik dodatni to dobrze bo świadczy to o tym ze juz miałaś różyczkę tak samo jest z toksoplazmoza. Mi wyszła różyczka dodatnia i dr powiedział ze to dobrze a toksplazmoza ujemna to znaczy ze zle bo musze uważać teraz na koty, surowe mięso nieumyte truskawki itd. Gdyby był dodatni to dobrze bo znaczy ze juz sie z tym zetknęłam tak mi dr to tłumaczył. I teraz powtarzałam znowu toksoplazmozę bo miałam wynik ujemny a różyczkę juz nie bo jak masz dodatni to juz badania nie powtarzasz. Ale mi dalej wyszła ujemna toksoplazmoza

[gingerbre]

Lula na pewno wszystko będzie dobrze!

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Ja dołączam do grona mamus broniących honoru dziewczynek

[Nmonia5]

Lula trzymajcie sie dzielnie ja trzymam mocno kciuki za Was.

Dziewczyny a w ktorym tyg ciazy jest lula bo gdzies mi umknelo?

[Magdzinska85]

Lula jest w 25 tyg.

Gingerbre to dobra wiadomość

[Betty3131]

Lula
Trzymam za Was kciuki żeby wszystko dobrze się ułożyło.

[kamilamimila]

Napisane przez lula80

Mam neta na telefonie, wiec ja juz po wizycie, lekarz powiedzial ze podadza mi steryd celeston na szybszy rozwoj pluc u dziecka i wywioza mnie prawdopodobnie do szpitala o 3 referencyjnosci czyli ujastek albo kopernika poniewaz niestety w kazdej chwili moze sie porod skonczyc niestety wiec leze nie ruszam sie nawet zeby tylko bylo wszystko dobrze dalej mam plamienie cisnienie podobno spadlo chociaz mnie glowa jak pieron boli i tak leze z kroplowka prosze trzymajcie kciuki zeby sobie jesz ze troszke posiedzial u mamu w brzuszku jak cos bede wiedziec to napisze wiecej

Lula,posiedzi jeszcze,musi,bo to jeszcze nie jego czas,my tu trzymamy kciuki i myślimy o Tobie.Ile on juz wazy?Powiem tylko,ze w tym tygodniu,co Ty jesteś moja Bratowa urodzila bliźniaki,byy maleńkie,jedna 800 gran,a druga 950,byly,oczywiście w inkubatorze i dzisiaj maja 7 lat,są zdrowe,bystre i madre,oczywiście to bylo tylko na pocieszenie,tak w razie czego ale Twoj Ernescik jeszcze dobie tam posiedzi trochę,bo nigdzie nie będzie mu lepiej.Trzymsm kciuki.

[kamilamimila]

A ja za godzinę jadę do Dr do Tarnowa i boje sie tej wizyty,boje sue uslyszec,ze to juz koniec i ze dalsza walka nie ma sensu.Oby nie...Bylam dzis w szpitalu po metryczkę z wynikami plci,dostalam,metryczkę i zaświadczenie o skróconym urlopie macierzyńskim,zawiozlam to do pracy i urlop mam do 24.11,a do zwolnienia dostane wyrównanie,do 100%.Metryczkę wypisala mi ta świetna lekarka ,ktora mi robila zabieg,mowila tez,tak jak pani genetyk,ze Dzieciatko nie mialo szans zyc z ta wada ale tez,ze ta wada jest zupełnie przypadkowa i ze sie nie powtórzy raczej,to cenna informacja jeśli chodzi o dalsze starania.Teraz zobaczymy co Dr P powie na te wszystkie wyniki...Trzymajcie kciuki zebym nie wrocila zalamana.

[asiorekkkk]

Kamila daj znać jak po wizycie, sama jestem ciekawa co Ci dr powie oby dał szanse i nadzieje na dalsze starania.

[kana158]

Lula, trzymam kciuki! Jeśli masz wybór, to poproś o przeniesienie na Kopernika. Tam patologia jest super, prof Hurasa znasz, wiec wiesz, że będziecie w dobrych rękach.

Daj znać na bieżąco co u Was!

[S1lc1a]

Hej dziewczyny, ja się u was nie udzielam, ale znam Beatkę Amelkę z innego wątku staraczek więc czasami tutaj zerkam, chciałam wam tylko podrzucić link bo myślę że was to zainteresuje: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...aign=FB_Gazeta

[gingerbre]

Napisane przez magdzinska85

lula jest w 25 tyg.

gingerbre to dobra wiadomość

:d

[paulinajazy]

Napisane przez migotkaaa_83

Paulinajazy a ile godzin po podaniu ovitrelle miałaś iui? Dużo miałaś pęcherzyków?

Ovitrelle miałam we wtorek wieczorem podany ok 21.00, a iui wczoraj późnym popołudniem. Miałam trzy pęcherzyki, ale wczoraj nie pękły, miały po około 25 mm. Dr powiedział, że wierzy w to, że pękną. Dziś nie zdążę raczej podjechać do Tarnowa, jutro będę musiała. Dr kazał też podejmować starania w domu w ogóle wczoraj było zamieszanie, dużo wizyt i czekałam na niego z 50 min w gabinecie, żeby przyszedł. Myślałam, że się zesikam Ale był w dobrym humorze, serdeczny. Tylko jakoś tak tym razem nie wmawiał mi, że się uda. No nic najważniejsze, żeby pęcherzyki pękły. Wczoraj po zabiegu bolało mnie podbrzusze, dziś już nie boli. Nie wiem czy miałam owulację czy nie...

[sunshine1551]

Napisane przez lula80

A ja nie mam za dobrych wiesci obecnie jestem w szpitalu dostalam plamienia znowu, mam bardzo wysoki cisnienie na ktore nie pomagaja leki dr powiedzial że mozliwe ze mnie przewioza do Krakowa do szpitala o 3 referencyjnosci bo mam ryzyko odklejeniaale Lozyska. No masakra po prostu u mnie nigdy nie jest nudno trzymajcie dziewczynki kciuki 😯

Lula trzymam kciuki żeby się wszystko uspokoiło i żeby Ernest jeszcze się tak szybko nie spieszył na świat.

[Kasia_ekonomia]

Puk Puk można dołączyć? Tak się składa, że również Dr P jest moją ostatnią deską ratunku w spełnieniu największego marzenia na świecie a, że was znalazłam to jak to się mówi "w gromadce raźniej"

[gingerbre]

Napisane przez Kasia_ekonomia

Puk Puk można dołączyć? Tak się składa, że również Dr P jest moją ostatnią deską ratunku w spełnieniu największego marzenia na świecie a, że was znalazłam to jak to się mówi "w gromadce raźniej"

Witaj Opowiedz cos wiecej? Jak długo jesteś pacjenta doktora? Czy udało się znaleźć przyczynę Waszych niepowodzeń?

[paulinajazy]

Napisane przez lula80

A ja nie mam za dobrych wiesci obecnie jestem w szpitalu dostalam plamienia znowu, mam bardzo wysoki cisnienie na ktore nie pomagaja leki dr powiedzial że mozliwe ze mnie przewioza do Krakowa do szpitala o 3 referencyjnosci bo mam ryzyko odklejeniaale Lozyska. No masakra po prostu u mnie nigdy nie jest nudno trzymajcie dziewczynki kciuki 😯

bądź dzielna

[Kasia_ekonomia]

Napisane przez gingerbre

Witaj Opowiedz cos wiecej? Jak długo jesteś pacjenta doktora? Czy udało się znaleźć przyczynę Waszych niepowodzeń?

od października 2014, Tż ma wszystko genialne ale ja zawalam... endometrioza, nawracające torbiele, cykle bezowulacyjne, wszystko się przyczepiło a niestety głowa nie pomaga bo im bardziej się chce dzidziusia tym większy stres i przejmowanie się całą sytuacją... mam nadzieję, że pomiędzy waszymi problemami jakoś wyluzuję... kilka dni nadrabiałam wasze posty i widzę, że nie jestem sama... aktualnie w kolejnym tyg. wybieram się do dr na kolejną dawkę Ovitrelli (o ile ładnie jedno jajeczko urośnie) Jesteśmy umówieni z dr, że jak nic do końca roku się nie wyjaśni nie ma co czekać i lecimy na IVF

[gingerbre]

Napisane przez Kasia_ekonomia

od października 2014, Tż ma wszystko genialne ale ja zawalam... endometrioza, nawracające torbiele, cykle bezowulacyjne, wszystko się przyczepiło a niestety głowa nie pomaga bo im bardziej się chce dzidziusia tym większy stres i przejmowanie się całą sytuacją... mam nadzieję, że pomiędzy waszymi problemami jakoś wyluzuję... kilka dni nadrabiałam wasze posty i widzę, że nie jestem sama... aktualnie w kolejnym tyg. wybieram się do dr na kolejną dawkę Ovitrelli (o ile ładnie jedno jajeczko urośnie) Jesteśmy umówieni z dr, że jak nic do końca roku się nie wyjaśni nie ma co czekać i lecimy na IVF

Trzymam kciuki, aby tym razem się udało Juz wielu tutaj się udało, także na pewno będzie dobrze

[GGI]

Napisane przez Kasia_ekonomia

od października 2014, Tż ma wszystko genialne ale ja zawalam... endometrioza, nawracające torbiele, cykle bezowulacyjne, wszystko się przyczepiło a niestety głowa nie pomaga bo im bardziej się chce dzidziusia tym większy stres i przejmowanie się całą sytuacją... mam nadzieję, że pomiędzy waszymi problemami jakoś wyluzuję... kilka dni nadrabiałam wasze posty i widzę, że nie jestem sama... aktualnie w kolejnym tyg. wybieram się do dr na kolejną dawkę Ovitrelli (o ile ładnie jedno jajeczko urośnie) Jesteśmy umówieni z dr, że jak nic do końca roku się nie wyjaśni nie ma co czekać i lecimy na IVF

Witamy Cię serdecznie w naszym gronie

[201801291006]

Napisane przez jols

może nazwa mi się pomyliła ale chodzi o substancje czynną kwasu foliowego np acidum folicum Hasco

Acidum folicum a i owsze, na receptę, taki też łykam i to w dawce 3x1

Napisane przez gingerbre

Lula na pewno wszystko będzie dobrze!

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Ja dołączam do grona mamus broniących honoru dziewczynek

Gingerbre no to będzie babiniec

Napisane przez paulinajazy

Ovitrelle miałam we wtorek wieczorem podany ok 21.00, a iui wczoraj późnym popołudniem. Miałam trzy pęcherzyki, ale wczoraj nie pękły, miały po około 25 mm. Dr powiedział, że wierzy w to, że pękną. Dziś nie zdążę raczej podjechać do Tarnowa, jutro będę musiała. Dr kazał też podejmować starania w domu w ogóle wczoraj było zamieszanie, dużo wizyt i czekałam na niego z 50 min w gabinecie, żeby przyszedł. Myślałam, że się zesikam Ale był w dobrym humorze, serdeczny. Tylko jakoś tak tym razem nie wmawiał mi, że się uda. No nic najważniejsze, żeby pęcherzyki pękły. Wczoraj po zabiegu bolało mnie podbrzusze, dziś już nie boli. Nie wiem czy miałam owulację czy nie...

Myślę że powinny wczoraj pęknac, tego się trzymajmy . Ja nigdy nie czuje kiedy to się dzieje, nawet ostatnio przy iui jeden pękł mi pomiędzy pierwszym usg a drugim, a i tak nic nie czułam, sadzilam ze wcale nie pękły.

Napisane przez Kasia_ekonomia

Puk Puk można dołączyć? Tak się składa, że również Dr P jest moją ostatnią deską ratunku w spełnieniu największego marzenia na świecie a, że was znalazłam to jak to się mówi "w gromadce raźniej"

Witaj Kasiu niech się spełniają nasze marzenia!

[BeataAmelka]

Napisane przez Kasia_ekonomia

Puk Puk można dołączyć? Tak się składa, że również Dr P jest moją ostatnią deską ratunku w spełnieniu największego marzenia na świecie a, że was znalazłam to jak to się mówi "w gromadce raźniej"

Kasiu witamy serdecznie

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez BeataAmelka

Kasiu witamy serdecznie

Długa droga za Toba... mam nadzieje, ze szybciutko pozytywnie dotrzesz do mety :-*

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez S1lc1a

Hej dziewczyny, ja się u was nie udzielam, ale znam Beatkę Amelkę z innego wątku staraczek więc czasami tutaj zerkam, chciałam wam tylko podrzucić link bo myślę że was to zainteresuje: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...aign=FB_Gazeta

Witaj Sylwia
Trudno odnieść się do tego art. a juz kiedyś pisałam na ten temat
Dla mnie istotne jest by in vitro było ogólnodostępne w pl, by nie pojawiły się nakazy dot.ilości zaplodnianych komórek itp.
A program, wiadomo dla niektórych niezbędny... Ja uważam, że te pieniążki możnaby było przeznaczyć na inne cele np.leczenie dzieciaczków, które chorują na nieuleczalne choroby a dla nich kasy nie ma :-(

[201801291006]

Napisane przez Kasia_ekonomia

Puk Puk można dołączyć? Tak się składa, że również Dr P jest moją ostatnią deską ratunku w spełnieniu największego marzenia na świecie a, że was znalazłam to jak to się mówi "w gromadce raźniej"

Nic się nie chwalisz, a widzę ze juz chyba jesteś mamą, nieprawdaż?

[BeataAmelka]

Kamila jak po wizycie?

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Lulcia o ile możesz to pisz jak u Ciebie, bardzo się o WAS martwimy. Chociaż wiemy, że Enerscik to silny chłopak a z Ciebie twarda babeczka :-*

[julia1906]

Dziewczyny mam robic dzis bete ale tak strasznie sie boje wyniku, wogole niemoglam spac.( mam wrazenie ze nic z tego)

Jak tym razem sie nieuda to 11 listopada mam miec sprawdzana droznosc u doktora.
Prosze o kciuki

[BeataAmelka]

Julcia trzymam :-*

[ViNm87]

Witam Was Dziewczynki
jestem nowa na forum. Potrzebowałam paru dni, żeby ogarnąć wszystkie wpisy, tyle tego tutaj jest
do Doktora trafiliśmy z moim M we wrześniu 2015r po roku starań o dzidziusia. Jest to nasza ostatnia deska ratunku, już nie wiem co robić, co myśleć. Potwierdził On diagnozę poprzedniego lekarza - mam PCOS, insulinoodporność, podwyższoną prolaktynę, brak owulacji, cykle nieregularne, krwawienia wywoływane tylko luteiną. Poprzedni lekarz bez żadnych badań prócz prolaktyny faszerował mnie lekami na stymulację. Najpierw CLO a pozniej Femara. Niestety bez żadnego rezultatu, odpuściłam sobie tego lekarza i zapisałam do Dr Przybycienia. Oczywiście na pierwszej wizycie dokladny wywiad i do tego masa badań do zrobienia. Drugą wizyte miałam 17 pazdziernika. Przyszłam już z wynikami. Mam wynik dodatni p/c p. antygenom jajnika, co zmartwiło Doktora. Powiedział: "Szybko musimy Ci zrobić dzidziusia". Przepisał mi narazie lek Diostinex oraz Glucophage 500 i 750. Nawet polecił aptekę, gdzie leki kupię najtaniej. 8 listopada będę mieć sprawdzaną drożność jajowodów i potem Dr zobaczy, co ze mną dalej i jaki sposób mnie będzie leczyć.... Jestem załamana, kolejny miesiąc mija a tu dalej nic ...