Razem do Sylwestra schudniemy :)

[agafisia]

madzia-miło cię widzieć z nowym zapałem i ćwiczeniami
współczuje drogi...mnie 6 godzin nad morze przeraża:P
ania86-mam to samo ze spodniami ale będzie lepiej

u nas zimnica dzisiaj otworzyli najmniejszy stok w szklarskiej ale w następnym tygodniu już mają być temperatury plusowe...więc chyba w środę pojedziemy na nocne zjeżdżanie super się w nocy jeździ-taki oświetlony stok i pruszący snieżek no i mało ludzi jest i nie ma kolejek do wyciągu w zeszłym roku zjechaliśmy na nocnej jakieś 15 razy podczas gdy na tym samym stoku w dzień jakieś 5 razy...musze cwiczyć na stepperku bo mi nogi odpadną z bólu

[aza3994]

Witam w nowy tydzien
Jestem pelna energii na nowy tydzień! Dzisiaj mialan trudny początek dnia - samochod mi zamarzl na szczescie jako goraca pani inzynier dalam rade jakos go rozgrzac i nawet jezdzi wlasnie jestem u kosmetyczki, czekam, bo jest poślizg, robie nowe pazurki a jutro z rania ide na badania krwi, boje sie

Aga super, koniecznie wybierzcie sie na narty! Ja bardzo chetnie chociaz troche bym pojezdzila, ale mam za daleko na szybki wypad

Madzia dobrze Cie widziec znowu nadwyzka sie nie przejmuj, wszystkie ja mamy po swietach - spinamy i szybko wszystko zleci

Zuza oby ja tez z waga czekam do piatku

Ania86 za cwiczenia a dzinsy pewnie w praniu zmalaly

Beatka odzywaj sie

[ania8628]

daga mi tez auto zamarzlo, niestety ja widocznie tak goraca jak ty nie jestem , bo nie udalo mi sie z nim nic zrobić.musiałam zabrać męża.

[Butterfly_27]

Aguś Widziałam, nawet nie tęskniłyście za mną małpiszony My nie pojechaliśmy na narty, nie było śniegu, za to w jacuzzi i saunie sobie wypoczęliśmy ze znajomymi.

Daguś Fajnie, że u Ciebie miłość kwitnie Aaa i już robisz się dla niego na bóstwo

Ja uciekam do sklepu na małe zakupy, buziole

[agafisia]

madzia-jak to nie:P gdzieś jest mój wpis ciekawe co u ciebie:P ja tęskniłam
daga-haha gorąca pani inżynier świetne ja sie dziś w chacie dogrzewam termowentylatorem bo zimno
chyba pojedziemy na noc na narty...mamy godzinkę do stoku...ale trzeba hotel zamówić coś zjeść...waidomo wyda się więcej-ale na nocnej jeździe na prawdę się opłaca...
zuza-daga jeszcze młoda koza to i gorąca haha

mój polazł na siłownię...ja sie czaję na stepper poćwiczę na pewno

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

40 minut stepper, 10 minut rower
nie dałam rady jeszcze 10 minut dobić bo mnie prawe kolano boli po dłuższym czasie...obym na nartach wytrzymała te 4 godziny

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

a i wyszło mi na stepperze 4640 kroków i 644 kalorie na rowerku nie wiem bo mi odpadł ekranik

[sysa09]

Witam
Aga, brawa za cwiczonka kochana, widze, ze zapal jest i dobrze Wow, mnostwo kalorii spala ten stepperek Swietnie, ze razem cwiczycie, to kochane
Madzia, wooo, ile jechaliscie, masakra, na pewno wymeczeni. Ale ciesze sie, ze szczesliwie dojechaliscie, to najwazniejsze Kurde, czlowiek dietuje pol roku przed Sylwestrem i bum kg do przodu
Ania89, czytalam Twoja historie z zamknieciem w lazience, szok, kurde, bylabym przerażona ale zabawne to troszke
Daga, nic sie nie boj, odwroc wzrok i niech pobieraja Ja zawsze odwracam, nie dam rady patrzec, nie zebym mdlala tylko mega nieprzyjemne to jest Ja tez jestem bardzo zmotywowana na ten tydzien

Madziu, u mnie dzisiaj na wadze 62,4kg, wiec ok, wpisz mi prosze te wage jako poczatkowa i obecna bo juz nie chce myslec o tamtym roku, zaczynam z czysta karta Moj cel to 58kg

[Butterfly_27]

Aguś No niech ci będzie
Jak na noc jedziecie to po co nocleg, noc pod gwieździstym niebem jest lepsza
Ooo brawo za ćwiczenia, dajesz czadu
Ja dzisiaj chciałam z rana jeszcze Killera zrobić ale już coś po Mel B mnie pachwiny bolały Chyba mój organizm się odzwyczaił trochę od ćwiczeń
Trochę chyba twój stepper zawyża te kalorie, ale ważne, że się spala

Ja mam stertę ciuchów do prasowania i składania, jest któraś chętna do pomocy?

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Syska haha ja patrzę ile miałam w zeszłym roku po Sylwestrze, to był trochę więcej, a więc jest lepiej, może za 10 lat dojdę do swojego wymarzonego celu
Za to teraz po tych Świętach i Sylwestrze w moje spodnie się nie mieszczę Trzeba się szybko zabrać za siebie, bo nie będę miała w czym chodzić

[sysa09]

U nas dzisiaj rano bylo -20°C!

Madzia, nie lubie prasowac

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Madzia, wzrost 165cm, dziekuje

[agafisia]

sysa-ja mam -5 i dupa mi odmarza
ćwiczymy razem...ale na odległość mój jeździ na siłkę do ojca a ja jak zostaje to tu sobie ćwicze-tam by się nabijali ze mnie...
madzia-ale zobacz ile kroków zrobiłam...bardzo szybko robię kroki muza na uszy i heja i sie mega spociłam...nie wiem ile kalorii ale zmachałam się jak wieprz
daga-jestem z tobą też nieawidzę pobierania krwi-i igiełłłł...

jeszcze trochę i będziemy wszystkie wymieniać garderobę...na rozmiar większą

[sysa09]

Aga, haha, nawet nie strasz, jeszcze wieksza? Oby niee Ale razem, on cwiczy, Ty cwiczysz, fajnie Ja tez przy ludziach sie wstydze, jeszcze przy obcych to spoko ale przy swoich to niee Musialabym sie chyba napic

[agafisia]

sysa-ja bym się nie wstydziła ale tam wszyscy och i ach jacy wysportowani i chudzi (grubasy brzuchate) a ty jaki wielki masz brzuch...wolę nie kiedyś chodziłam ale teraz wolę w domu cwiczyć

mój idzie na nockę...zamarznę dzisiaj

[Aniaa_89]

hej dziewczyny

dla wszystkich ćwiczących
ja w końcu się zebrałam, wykorzystałam mojego FitProfita i poszłam na siłkę
dzisiaj tak na rozruch, na spokojnie, około godziny byłam głównie bieżnia, potem koleżanka która akurat pracuje tam na recepcji pokazała mi przyrządy, co i jak ćwiczyć żeby było dobrze, na koniec orbitrek i tyle. Wymęczona ale zadowolona jutro pewnie będę zakwasy masakra, trochę przerwy w ćwiczeniach a od razu widać różnicę. Na prawdę wyrobić kondycję to nie takie hop siup, a potem trochę się odpuści, to człowiek się cofa w takim tempie, że masakra

no ja teraz z mojego zatrzaśnięcia w łazience to też się śmieje, ale wtedy nie było mi do śmiechu
całe szczęście, że miałam wolne i nie musiałam nigdzie wychodzić itd, bo jakbym np musiała iść do pracy czy coś to wtedy byłby dramat

Napisane przez Butterfly_27

Witam się w De, podróż była masakryczna, trwała prawie 15h, co chwile 1,5h korki


Ania89 ale miałaś przygodę. Ja też zeszłym roku zamknęłam się w łazience, mój dorobił do drzwi klucz który dobrze "chodził" tylko od zewnątrz a od środka się zacinał. Nikogo nie było domu, poszłam się kąpać i nie wiem po co się zamknęłam. Dobrze, że miałam komórkę, to zadzwoniłam do TŻta, a ten akurat miał nawał pracy i nie mógł prędzej niż za 2h przyjechać, ale powiedział mi, że jak chce to mi kolege z pracy podeślę. Taaa ja w ręczniku i kolega mnie uwalnia Wolałam poczekać te 2h


Zważyłam się, tragedia na wadze 59,1kg W święta za dużo nie przytyłam, ale w Sylwestra i po Sylwestrze to pojechałam po bandze Zabieram się dzisiaj za ćwicznia, bo wstyd jak czytam, że wy wszystkie już tak piękne dietujecie i ćwiczycie.

masakra taka podróż, ale najważniejsze, że już jesteście u siebie

no też się nasiedziałaś raczej też bym nie chciała żeby jakiś kolega mnie ratował jakbym nie miała nic poza ręcznikiem do założenia na siebie

u mnie też masakra na wadzę, ale to raczej nie przez święta itd tylko ogólnie ostatnio strasznie odpuściłam ale koniec z tym

Napisane przez aza3994

Witam w nowy tydzien
Jestem pelna energii na nowy tydzień! Dzisiaj mialan trudny początek dnia - samochod mi zamarzl na szczescie jako goraca pani inzynier dalam rade jakos go rozgrzac i nawet jezdzi

no za wybrnięcie Ty gorąca pani inżynier

[sysa09]

Ania89, kochana, za cwiczenia wielkie

Zycze spokojnej nocy

[aza3994]

Dziewczyny wszystkie wieeeelkieeee za cwiczenia ja też dzisiaj 40 minut pozumbowalam z xboxem i dieta bardzo na plus jestem dumna z siebie

Ania89 fajnie ze wreszcie korzystasz z karty nie przetrenuj się teraz

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Ania86 ja zostawilam na 15 min wlaczony silnik ( wiem ze nie powinnam) i na szczęście potem sie rozkrecil dobrze, ze moglas mezusiowi autko podkrasc

Aga przytulaj się do miskow i musisz jakos wytrzymać brak TZ szykuj sie na te narty, czekam na Relację bardzo duzo Ci wyszlo na tym stepperze kalorii ale mam nadzieje ze to prawda

Madzia nie znosze prasowania - nuuuda

Syska u mnie tez dzis rano -19. Masakra jakas.

[Butterfly_27]

Syska No właśnie gdzieś mi się twój wzrost zgubił
Syska ja mam tak samo, wstydzę się iść ze znajomymi na basen czy coś, a tu kurcze trzeba był razem na jacuzzi iść, no tak i jeszcze znajomy się gapił, brrrr co za łobuz

Aguś No właśnie widzę jak ty śmigasz na tym stepperku, ja na skośnym tak nie umiem, tym bardziej, że daję obciążenie
Eeee jaką garderobę na większą, ja wam dam
Ania89Poszalałaś na tej siłowni Noo tym bardziej, że kolega jest trochę zboczony i ma bujną wyobraźnię, jeszcze wy coś w pracy naopowiadał
Daga Tobie też za ćwiczenia należą się

Nikt mi nie chciał pomóc w prasowaniu, oj wy baby, sama się męczyłam do późna

[Aniaa_89]

hej

ja już w pracy, dziś do 20;30

wymarzłam po drodzę, te mrozy są straszne dobrze, że chociaż mam już cieplejszą kurtkę i ostatnio podwędziłam mamie rękawiczki, bo inaczej to bym chyba zamarzła

[ania8628]

Hej dziewczyny. Mi wczoraj też udało się poćwiczyć - 60 minut rowerka i skakanka 500 podskoków - o tej skakance dopiero mi się o godzinie 23 przypomniało i już mi się tak nie chciało......ale potem przypomniały mi się moje spodnie, w które muszę się wbijać i dałam radę

Napisane przez sysa09

Ja zawsze odwracam, nie dam rady patrzec, nie zebym mdlala tylko mega nieprzyjemne to jest

sysa ja robię tak samo - odwracam wzrok i nie patrzę, choć kiedyś to mi tak długo żyły szukala, że już czułam, że jak zaraz nie skończy to jej odjadę..... a siniaka to potem na pół ręki miałam....

Napisane przez Butterfly_27

Ja mam stertę ciuchów do prasowania i składania, jest któraś chętna do pomocy?

madzia ja bym ci pomogła.... ale widziałam że już skończyłaś

Napisane przez sysa09

U nas dzisiaj rano bylo -20°C!

o Matko!! Ja to ciepła klucha jestem i dla mnie zimy nie musiało by być w ogóle.... Dobrze chociaż że teraz jeżdżę do pracy autem, bo w zeszłym roku tylko autobusem - i trzeba było sterczeć na tych przystankach....


aga wymiatasz z tymi ćwiczeniami, cieszę się bardzo, że nie odpuszczasz, oby tak dalej

Ania89 - na pewno będą dziś zakwasy, ale

[agafisia]

Napisane przez ania8628

Hej dziewczyny. Mi wczoraj też udało się poćwiczyć - 60 minut rowerka i skakanka 500 podskoków - o tej skakance dopiero mi się o godzinie 23 przypomniało i już mi się tak nie chciało......ale potem przypomniały mi się moje spodnie, w które muszę się wbijać i dałam radę

świetne

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

hejka wszystkim
w końcu nasze forum wygląda jak powinno nie o ciastach tylko o ćwiczeniach się mówi brawo nawet największe lenie sie ruszyły jestem z nas dumna

daga-wzięłam Fisię do wyrka na kocyk grzała mi nóżki
kurcze nie wiem co z tymi nartami bo w nocy patrzałam na kamerach to wyciąg stał i nikogo nie było...nie wiem...może na dzienną pojedziemy...a moze wcale...
andzia89-no no dobrze ze ci się karnecik nie przeterminował:P brawo
madzia-ja mam zwykły stepper z linkami ale są odpięte...chyba dopnę bo mam sflaczałe ręce na dole...spróbuję z linkami cwiczyć...a i pilnuje żeby tętno było na poziomie 120

u mnie dziś już tylo -3 i się ociepla i cienka warstwa śnieżku leży...mój śpi...ja zaraz na zakupy bo jutro znowu pozamykane wszystko...mam już dość tych swiąt i tych zakupów...
nie mam zakwasów tylko czuję trochę nogi w pachwinach i mnie skurcz łapie w prawą łydkę lubię jak czuć na drugi dzień ze się ruszałam
co do pobierania krwi...ja od 3 lat mam pobieraną raz na pół roku...ale i tak nie cierpię tego strasznie

[Butterfly_27]

Ania89 ooo matko ale długo będziesz pracować, współczucia
Ania86 a sąsiedzi nie skarżyli się na skakanie po 23?
Brawo za ćwiczenia
haha to tak jak ja, nie cierpie zimy. Dla mnie mógłby być śnieg tylko od 24 do 26 grudnia i koniec

Aguś Masz jakiś do tego osobny pulsometr? Mój na rowerku chyba zawyża bo pokazuje min 150-160, a ten na bieżni kiepsko łapie, pokazuje mi 100-120 przy średnim tempie, a przy szybszym nie umiem zmierzyć

Melduję zaliczony rowerek 65min (31km)
To co odchudzamy się do kolejnego Sylwestra czy skończymy prędzej?

[ania8628]

Napisane przez Butterfly_27

Ania89 ooo matko ale długo będziesz pracować, współczucia
Ania86 a sąsiedzi nie skarżyli się na skakanie po 23?

Madzia na szczęście nie mieszkamy w bloku ani kamienicy tylko w domku tak,że nikt nie słyszy że skaczę. Nawet mąż w domu nie słyszy, bo skaczę w łazience. Jest ona duża i tak usytuowana w topografii domu, że nikomu moje późne skakanie nie wadzi

[agafisia]

ania86-ło matko moje całe mieszkanie ma 26 metrów aż 2 pokoje z kuchnią łazienką i przedpokojem twoja łazienka to kilometry skoro możesz tam nawet skakać
madzia-mam taki licznik co pokazuje czas, kroki, kalorie i puls...i się zmienia co jakiś czas...na rowerku miałam sporo mniej kalorii i mało km mi wychodziło...ale odpadł licznik i nie ma go kto naprawić;P

z moich nart dupa wyszła...nocne jazdy będą w piątek...w dzień sie nie opłaca bo pełno ludzi będzie i więcej sie stoi w kolejce niż zjeżdża...z piątku na sobotę otwierają-jak pogoda sie nie popsuje to pojedziemy...ale zapowiadają deszcz

[Butterfly_27]

Ania86 aaaa to co innego, zapomniałam
Ja sobie zamówiłam hula hop i się zastanawiam gdzie ja znajdę miejsce na kręcenie nim
Aguś Jak to nie ma kto naprawić, przecież twój TŻ to podobno złota rączka, pogoń go do roboty Mój mi naprawił rowerek, a myślałam, że już do niczego się ten rowerek nie nada
To trzymam kciuki za fajną pogodę

Ja melduję zaliczony marsz na bieżni, w sumie 80min (5,3km)

[agafisia]

madzia-ja mam hula hop ale nie umiem kręcić zapomniałam jak sie to robi
własnie mój mi naprawiał ze 3 razy...ułamało się na plastiku i żaden klej nie trzyma...ponoć ma pomysł jak to zrobić ale jakoś się nie kwapi na razie stepper wyciągam...ale mnie dziś łydka boli...jak po wielkim skurczu ale mam w planie ćwiczyć w niedziele sobie chyba tylko będę wolne robić
no trzymaj kciuki

[Butterfly_27]

Aguś Ja niedziele mam zawsze wolne Klejem? niech zespawa to będzie na wieki Aguś jest ból, jest moc, tzn że działa

[Zuza_kg]

Chudzinki moje co stepper maltretują proszę mi tu szybko doradzić w tym temacie! Kusi mnie żeby kupić - wysłałam zapytanie do mojego fizjoterapeuty czy mogę tak ćwiczyć i czekam na odp. Ale myślę, że jeśli mogę chodzić z kijami to i stepper będzie ok. Proszę mi tu szybko spowiadać się czy to fajne, efektywne i jaki kupić.

[Butterfly_27]

Zuzka no ja chudzinką nie jestem, ale mogę ci odpowiedzieć Wcześniej miałam stepper prosty a teraz mam skośny. Na skośnym nie da się tak szybko przebierać nogami jak na zwykłym, więc na zwykłym spalisz więcej kalorii a na skośnym nie spalisz tyle kalorii ale za to ujędrnia też pośladki i chyba ćwiczy trochę boczki. Jeśli ogólnie chodzi o stepper, to nie da się za długo na nim ćwiczyć, bo potem bolą kolana, przynajmniej ja tak mam

[Zuza_kg]

Przecież tu same chudzinki są - może to dopiero będzie widać ale...
Czyli co? Kupić czy nie? Jakie macie zdanie?

[Butterfly_27]

Zuzka Ja bym kupiła, tylko żebyś też coś innego ćwiczyła i nie zapomnij o rozgrzewce przed stepperem

[agafisia]

zuzka-ja jestem jednym z większych leni na tym forum stepper polecam
kupiłam na allegro za stówke z hakiem z 5 lat temu i mam do dziś mam zwykły z odpinanymi linkami-których nie używam
moga boleć kolana-ale mnie po rowerku bola bardziej
świetnie wpływa na celulit trenujesz dolne partie-łydki i uda-ale całe ciało się męczy zajmuje mało miejsca, możesz dreptać przed tv-szybciej czas leci...ja też polecam oczywiście dobrze by było dodać ćwiczenia na górne partie ciała-w moim wypadku
madzia-ale to właśnie na plastiku pękło...nie ma do czego przyspawać...

[Butterfly_27]

Aguś Powiedz twojemu, że mu wynagrodzisz jak ci rowerek naprawi, to szybko się za niego zabierze