Ploteczki, plotusie, staraczki i mamusie :)

[Evelinke]

Hej hej

Kas, przykro mi z powodu egzaminu 😔Ale za to następnym razem pójdziesz i pozamiatała tam wszystkich 😘

Czarownico, za Was również kciuki, może jeszcze się uda

Swoją droga, to trochę nie fer zagrał tz 😐

Przecież tobie zapewne tez nie jest łatwo, a on zamiast cię wspierać to jeszcze pogarsza sprawę. Jakby była wpadka to by się cieszył, a co z ivf by się nie cieszył ?! A pomyślał trochę o małej czarowniczce, chce świadomie pozbawić ja rodzeństwa, żeby była sama ? Mógłby schować swoje uprzedzenia i iść za ciosem jak za pierwszym razem. Jest rozmowa, wizyta to ruszamy. A może za bardzo jego rodzice natłukli mu do głowy o ivf, ze jest beee. Kurde, kobiecie naprawdę jest ciężko jeśli nie może mieć dzieci naturalnie, ja tez z tył walczę i mam łzy w oczach jak pomyśle ze nie mogę "tak normalnie".

Ale, nie zmienimy tego wiec zostaje ivf jeśli chcemy mieć dzieci.

Ściskam mocno i trzymam kciuki za pozytywne zakończenie 😘



Biedrona, Zielinka, kurde to przyszły tydzień będzie pełen emocji 🤗



Soul, nie martwię się ograniczeniem życia towarzyskiego gdybyśmy kupili domek, raczej dopiero by się działo 😜

Miejsce do latania dla dzieciaków, miejsce do spania, oj by było wesoło zapewne 😁

Ale, póki co to ani domku ani mieszkania 😫



Karolina, co tam u ciebie ? Jak tam testy dalej robisz ? A ciasto robiłam z przepisu ze strony Kwestia Smaku, choć wole przepis z gazety biedronkowej ale gdzieś mi się zapodział :niewiem:

[biedreona]

Napisane przez zielinka_87

Biedrona to lecimy razem
Ja mam dziś 9 DC, transfer jak wszystko dobrze pójdzie w kolejną środę za tydzien

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

to jestem jakis tydzien po tobie Ostatnio tez jakos razem szlismy

[KarolinaK]

Napisane przez zielinka_87

Biedrona to lecimy razem
Ja mam dziś 9 DC, transfer jak wszystko dobrze pójdzie w kolejną środę za tydzien

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Oj to teraz za Ciebie mocne kciuki .

Ja dzis jeszcze sikanca zarobiłam wiec pokazało mi „pregnant 2-3” czyli zgodnie z prawda tydzien starsza niz w zeszły wtorek bo wtedy pokazało „pregnant 1-2”. Umówiłam sie rowniez na pierwszy skan za trzy tygodnie 12 grudnia .

A z gorszych wiadomości to nie wiem zupełnie co sie stało moim psom. Ktorys wygryzł dziurę w dywanie w wynajmowanym domu . Od dawna zostają w domu sami, nic nie niszczą. Nigdy sie nie zdarzyło. Maja jeden godzinny spacer dziennie wiec nie ma mowy ze to z nudów. Mam jedno wielkie okno na cała ścianę wychodzące na ogrod i to wlasnie pod ta szyba wyrwał kawałek od okna. Wyglada tak jakby kopał zeby sie wydostać do ogrodu. Wiec podejrzewam ze przyszedł kot sąsiadów bo czesto chodzi po naszym ogrodzie albo po ogrodzeniu. I psy, nie wiem ktory bo mam dwojke z tej scieklosci chciały go pogonić i drapiąc wyrwał kawałek . Nie wiem czy uda sie to zreperować czy bedziemy musieli wymieniać cały pokoj i jadalnie i to jeszcze przed wydatkami związanymi z przeprowadzka . Naprawde sie zawiodłam dzis. W życiu bym ich nie podejrzewała ze narobią szkód. Od zawsze zostają sami i nigdy, przenigdy nie było zadnego uszkodzenia ani wypadku. A dzis taka przykra niespodzianka. Nie wiem zupełnie. O o tym myślec.

[Evelinke]

Hej, a co tu taka cisza ???

😳

[agusia8524]

Tez sie zastanawiam

Zeby nie bylo zbyt rozowo, to po cudnych relacjach w Danii i przymknieciu oka na pewne "niedociagniecia" w zachowaniu M., zaraz po powrocie wyplynal kolejny babol i mi cyce opadly

[kasptak]

Agu, co za babol? Komuś w mordę dać? Ja jestem załamana rozmowa z prawnikiem, nic nie mogę zrobić, bo musiałabym w to angażować mamę (nie chce nawet o tym słyszeć, o sfalszowanym podpisie nawet jej nie powiedziałam), napisać sobie oczywiście mogę, ale z jego doświadczenia zadziała tylko prokuratura. I to tylko grafolog wchodzi w grę, w dodatku szybko, póki cała ekipa tam pracuje. Inna sprawa jak pacjent żyje, a jak "trup" to pełen olew. W dodatku musiałabym mieć zdjęcia zarzyganej krwią pościeli, opuchnietych genitaliow bez cewnika itp. Bez przesady.
Napisze więc do szpitala, nfz, jakiejś komisji przy urzędzie wojewódzkim i rzecznika praw pacjenta (w którego nie wierzę) dla spokoju sumienia.
A ja bym dała w mordę mojemu bratu (pomijając nasze wcześniejsze ustalenia odnośnie spadku). Jego szanowna żona od roku nie pracuje, bo miała się zająć swoim zdrowiem-tarczyca, podejrzenie tocznia, kręgosłup.... No i po ponad roku bycia zmęczona w domu w końcu jej ten kręgosłup siadł, okazało się, że ma przepukline do operacji w styczniu. Dostała leki ze specjalizacji Czarownicy, żeby zmniejszyc napięcie mięśni (a swoją drogą to chodziła do tej samej psychiatry co ja), chodzi nawalona jak ściera, ciągle śpi, przeprowadzili się więc do mojej mamy, na weekend wracają do siebie, a moja mama ich utrzymuje i obrabia. Zakupy, obiady, sprzątanie, odprowadzanie młodego do szkoły i na basen itp. I kto z nią jeździ na duże zakupy ??? Mój mąż jakbym tam yebla z prawej to by się braciszkowi łeb trzy razy obrócił. No to się wyzalilam, zgodnie z obietnicą idę się uczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

No Kass...czuję, że mi się ciśnienie podniosło A ty po prostu nie możesz zadzwonić albo lepiej wprost powiedzieć bratu o co w tym wszystkim biega?? No kamon..mama to nie krowa dojna, żeby utrzymywać dodatkowo 3 osoby w tym przypadku skłaniam się ku powiedzeniu, że kochajmy się jak bracia a liczmy się jak Żydzi.

Mi tez cyce opadły...do mojej listy wydatków dojdzie kolejny będę musiała odzyskać dane z komputera. Wzięło mnie wczoraj na porządkowanie zdjęć z 3 nośników, narobiłam się ze 2 godz. z hakiem i ostatnim dosłownie kliknięciem wszystko poszło w kosmos dosłownie kilka plików zdążyłam zapisać na dysku zew. Aż w nocy spać nie mogłam.
Chciałam w końcu wywołać zdjęcia, bo nawet z własnego ślubu wszystko w komputerze (te akurat mam na jakimś penie). A tu taki pech...
Miałyście kiedyś taką sytuacje, korzystałyśćie z usług takich firm co odzyskują dane?

[CARLA_23]

Bry dzień
Kas przykro mi strasznie z powodu egzaminuNa wiosnę z pewnością się uda.Swoją droga 400zł już kosztuje???Nie mają sumienia
Czarowniczko tule mocno no nie wiem co powiedzieć
Karolina gratuluję i trzymam kciuki
Zielinka,Eve,Biedroneczko kciuki za drugie podejście do powiększania rodziny
Natus nic straconego dane do odzyskania w 80% jeśli nie są pliki uszkodzone ale czasochłonne to i dużo monet trzeba wydać
Soul buziole dla WasJuż niedługo młoda bedzie na świecieA życie towarzyskie z pewnością się ułoży
Czarna,Violino,Agus za Was kciuki trzymam cały czas
Candid
Jeśli kogoś pominęłam to
przepraszam nadrabiam dwa tygodnie w godzinę
U nas sytuacja bez. zmian.Dziś strasznie bólowy dzień.Leki podane i żadnej ulgi...Siedzę przy łóżku taty i oboje płaczemyMam nadzieję że dożyje do końca roku bo nie wyobrażam siebie Świąt bez niego.Każdy inny czas tylko nie Święta Choć dla taty każdy dzień to udręką
To na tyle marudzenia przepraszam że ja ciągle o jednym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soul_me]

Dobry

Gosiurek nic u mnie kompletnie się nie dzieje, jedynie miednica boli raz po raz. Brzuch rośnie dalej ale do przodu

Kas a w prokuraturę nie wierzysz? W sumie to łatwa sprawa dla nich z tym podpisem. O ile się wezmą za to normalnie, myślisz ze oleją?

Zielinka Biedronka to czekam na ciążę. Która chce dziewczynkę w spadku po mnie?

Carla ściskam Cię mocno kochana. Odzywaj się i trzymaj się w ciężkich chwilach

[kasptak]

Soul, wierzę w prokurature najbardziej z tego wszystkiego, ale pierwszym świadkiem by była mama. I tu się kończy temat, bo nie chce mieć z tym nic wspólnego. W dodatku nie powiedziałam jej o tym podpisie, bo by był płacz i awantura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czarownica_tea]

Carla-


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[biedreona]

Carla sciskam

Soul, ty masz termin za tydzien, to juz poltore tygodnia

Dziewczynke bym przyjela, ale i 3ciego lobuza bym wziela. Juz mam wszystkie gadzety do zabeczpieczen sprawdzone.

[kasptak]

Carla, wiem co czujesz ale idzie wszystko, plastry, tabletki i zastrzyki? Sugerowalas może blokadę nerwów? Jak u Taty z jedzeniem i nerkami?
Ja na samą myśl o świętach mam łzy w oczach, wigilia u nas w domu. Druga bez taty, bo w zeszłym roku leżał po operacji na OIOM ie. Ale żył...
Jutro idę szczepić Krasnala, zobaczymy jak to zniesie tym razem.
Soul, zaciskaj nogi, żeby Zielinka zdążyła zajść zanim urodzisz oj, będzie wysyp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CARLA_23]

Kas idzie wszystko fentanyl w plastrach i kroplach do nosa,morfina w tabl i amp,oxycontin.A co z blokadą nerwów? Myślisz o pregabalinie?Bo to mamy.Chyba że jest coś jeszcze o czym nie wiem to proszę podpowiedz to wezmę Rp. Nerki nie najgorzej ma furosemid w tabl i raz w tyg kroplowke.
Z apetytem ok jesli nie boli,ale zazwyczaj to ciężko nawet nutridrinka wypić. Krew też słabo za tydzień pewnie będzie przetaczana.
No Święta będą dla Was również ciężkieJa to za słaba na takie problemy jestem.Depresje czuje już na plecach Za dużo tego w takim krótkim czasie. Dopiero co pogodzilam się z bezdzietnoscia a tu kolejny cios od losu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

Carla, albo takie blokady jak np w kolano, albo neuroliza, to pomaga na kilka miesięcy. Plus do tego sterydy jeśli nerki wytrzymają, alprazolam, przeciwdepresanty. Dobrze, że w hospicjum domowym nie żałują leków. Niestety mój tata załapał się tylko na fentanyl w plastry i pyralgine, trzy dni przed śmiercią wyplakalam morfine.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soul_me]

Dziewczyny ściskam was mocno. Święta smutne

Będzie wysyp 👍👍👍

[kasptak]

I Carla pamiętaj, wola życia ma ogromną moc. Nie wierzyłam w to kiedyś. Moja koleżanka chciała dożyć roczku córki, zmarła 3 tygodnie później. Dla mojego taty to były chrzciny, brał tylko poltram combo, przyjechał sam samochodem, odebrał tort po drodze, zjadł obiad, a półtora miesiąca później już było po wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Natus to Cie spotkała nieprzyjemna niespodzianka. Mi tak kiedys padł twardy dysk . Za odnalezienie części plików głownie zdjec wlasnie Zapłaciłam 120 €. Ale udało sie znalesc wsZystkie . Miałam nauczkę ze zdjec sie nie trzyma w komputerze tylko na kilku przenośnych urządzeniach.

Carla bardzo ciezki okres przechodzicie. Bardzo mi przykro. Zycze Ci duzo siły!

[Gosiurek]

Natuś ja niegdyś straciłam dane na penie. Wybulilam 50 zeta żeby się dowiedzieć że to nie do odzyskania

Carla ściskam i dużo dużo sił!

[CARLA_23]

Kas mamy dexametason,xanax i depralin.Na opiekę lekarki z hospicjum nie mogę narzekać.Jest pod telefonem o każdej porze i każdy lek zapisuje o który poproszę.Zapytam o neurolize bo zielona w tej kwestii jestem
Nie wyobrażam sobie tylko fentanylu i pyralginy toż to nie humanitarne do granic przyzwoitości
Dla mnie Instanyl do nosa jest świetnym wynalazkiem.Ten kto wymyślił tą formę podania powinien dostać Nobla.Fakt że z każdym dniem trzeba więcej i częściej podawać taka już specyfika tych leków,ale działa w kilka minut i przynosi szybko ulgę.
Wola życia powiadasz...w tej chwili tata ma jej więcej niż ja ale on całe życie optymista.W sumie coś w tym może być.Czekał na swoje 60te urodziny i udało się.Teraz narodzin wnuczki pod koniec roku wyczekuje zobaczymy...
Soul,Karolina,Gosiurek
Dobrej nocki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

Carla, właśnie z również rodzinnego doświadczenia niestety wiem, że opieka hospicjum domowego jest super. Nie to co ten g.wniany szpital Kliniczny. Z tym, że na neurolize chyba trzeba iść na 2 dni do szpitala.
A czekanie na wnuczke to bardzo silna motywacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czarownica_tea]

Pregabalina jest dobra. Znosi ból ale tez blokuje lęk. Chyba lepiej niż xanax.

U nas też niespokojnie ale kaliber inny. Teść leży na R z zapaleniem mięśnia sercowego. A Ala ma zmiany przyoskrzelowe w RTG. Jakieś atypowe paskudztwo prawdopodobnie . Idę się zakopać pod koc. Mam dość.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[czarna_mala]

Witam się

Dziewczyny ja nawet nie chcę myśleć i przyciągać do siebie myśli, jak to kiedyś będzie z moimi rodzicami, bo mam paraliżujący lęk.
W ogóle ostatnio mam napady lęku tak w skrócie to, boję się śmierci bliskich, boję się jak Małż dużej wraca po pracy do domu i często mam duszności (tak jakby ktoś odcinał mi dopływ powietrza) jak chcę wziąć głębszy oddech. Jak nic na stare lata wyląduję w pokoju obitym gąbką, bez klamek w oknach

Napisane przez czarownica_tea

Pregabalina jest dobra. Znosi ból ale tez blokuje lęk. Chyba lepiej niż xanax.

U nas też niespokojnie ale kaliber inny. Teść leży na R z zapaleniem mięśnia sercowego. A Ala ma zmiany przyoskrzelowe w RTG. Jakieś atypowe paskudztwo prawdopodobnie . Idę się zakopać pod koc. Mam dość.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Miałam atypowe zapalenie płuc, dokładniej zaraziłam się mycoplasmą od dzieci. Leżałam 5tyg w domu. Wzięłam 3 antybiotyki zanim Pani Doktor wpadła, że to atypowe zapalenie płuc (nie wiem jak na to wpadła, ale to była taka starsza babeczka i zdziwiona była, że poprzednie antybiotyki nie zadziałały), potem wzięłam dwa kolejne, kontrolne RTG i czysto ale w medycynie pracy musiałam się i tak pojawić a później byłam tak wyjałowiona, że bujałam się z zapaleniami w podwoziu dobre 1.5 roku

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Czarownica trzymajcie się dzielnie wszyscy

[zielinka_87]

Dziewczyny, zdrówka dla Was i bliskich

Et w środę. Nie wierzę że to się dzieje ️

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[violino]

Jesssu, dziewczyny, jak tu smutno, sezon jakiś zakichany czy co... Dla wszystkich potrzebujących:

Carla,

Napisane przez agusia8524

Tez sie zastanawiam

Zeby nie bylo zbyt rozowo, to po cudnych relacjach w Danii i przymknieciu oka na pewne "niedociagniecia" w zachowaniu M., zaraz po powrocie wyplynal kolejny babol i mi cyce opadly

Co za babol??

Napisane przez KarolinaK

Miałam nauczkę ze zdjec sie nie trzyma w komputerze tylko na kilku przenośnych urządzeniach.

Tiaa, i dlatego ja mam zdjęcia w pięciu różnych miejscach, bo ciągle nie wiem, które zdjęcia mam, a których nie, więc na wszelki wypadek kopiuję wszystko... Nie chce mi się w tym dłubać nigdy. I w sumie najlepiej wspominam czasy, kiedy co jakiś czas mi się komputer pierd...ił i WSZYTKO szło w ☠☠☠☠u i nie miałam już problemu

Karolina, z tymi psami to faktycznie dziwne, ale zdarza się, to tylko zwierzaki. Ale faktycznie jest to bolesne, skoro na wynajmowanym. I tak ciężko znaleźć mieszkanie ze zwierzami, ja się nie przyznałam i jakoś przeszło, bo inaczej to było słabo.
Niemniej mam podobny problem, bo mi jeden z kotów szcza po kątach (wcześniej miała kamienie struwitowe, to logiczne, że jakoś musiała pokazać, że jej coś dolega, ale teraz to już nie wiem, czemu to robi, bo nie zawsze i mocz badałam: czysto). U mnie więc odkurzacz piorący czasem co drugi dzień w użyciu, aż mi bokiem to wychodziło ostatnio, a środków na eliminację zapachu uryny kupiłam chyba z 10 litrów ostatnio, hurtem, coby nie przepłacać za detal i nie latać do sklepu co tydzień

[soul_me]

Zielinka 😊 jesteś gotowa psychicznie?

Co do zdjęć to w związku z tym ze jest ich w formie cyfrowej pierdyliard i nikt tego nie ogląda wstecz, zrobiłam jakiś czas temu akcje i wybieram z każdych wakacji kilkadziesiąt, wywołuje i do albumu. Wtedy przynajmniej je oglądam częściej

[zielinka_87]

Soul eeee no właśnie już sama nie ogarniam. Pewnie, chce kolejne dziecko ale kurcze aż szok że to już

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[KarolinaK]

Napisane przez zielinka_87

Soul eeee no właśnie już sama nie ogarniam. Pewnie, chce kolejne dziecko ale kurcze aż szok że to już

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Zielinka . Bedzie drugi maluszek!

Violino a go kocur jest??? Moze znaczy?
A jaki masz odkurzacz piorący? Czy tym urządzeniem da sie dywan tez wyczyścić?
Kurczę, szkoda nie wyglada najlepiej. Znalazłam jakas firmę latająca dziury ale trzeba miec zapasowy kawałek dywanu a ja nie mam. Musze spojrzeć na strychu moze cos jest. Albo jakas szersza listwę taka od okna przykleić ale musze znalesc specjalistę. U mnie to z nieprzyznaniem nie przejdzie nie da rady. Jak sie wprowadzaliśmy to dostalismy 100 stronicowy kontrakt z dokładnymi zdjęciami wsyztskich zakamarków. Musieliśmy to wszytsko obejrzeć, dodać swoje komentarze i podpisać ze sie zgadzamy.
Tak
A dziura

[KarolinaK]

DIewczyny o wilku mowa... znalazłam sprawcę całej dziury i zamieszania. Panoszy sie po ogrodzie, nawet do okna podszedł u nas a ja mam dwa terriery... przyszedł i sobie stoi . Psy sie rozwścieczyły a ten stał jak skala i nie ruszył sie nawet. Wiedzialam ze to musiał byc kot bo psica jest strasznie cięta na koty i ich nieznosi. Teraz to juz wiadomo. Jak tak stał ona próbowała sie przedostać zeby go złapać.
Ogrodzenie wstawione zeby juz więcej dziur nie robiła