Mój instruktor jazdy - Strona 51 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-31, 11:28   #1501
lolita91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
Dot.: Mój instruktor jazdy

No jasne że wybaczone
lolita91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 16:32   #1502
Anthia
Rozeznanie
 
Avatar Anthia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warmia&Masuria oO
Wiadomości: 580
GG do Anthia
Dot.: Mój instruktor jazdy

Uffff dziewczyny przeczytałam ten wątek jeszcze przed pójściem na prawko. Pomyślałam- nie dam się. No ale... wpadłam po uszy niestety nie miałam z Nim jazd i unikam tego jak ognia, żeby nie angażować się jeszcze bardziej. 23 lata, sam, miły, spokojny, żaden tam podrywacz ehhhh boję się że ulegnę i prędzej czy później wsiądę z nim do tego auta
Anthia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 19:36   #1503
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez Anthia Pokaż wiadomość
Uffff dziewczyny przeczytałam ten wątek jeszcze przed pójściem na prawko. Pomyślałam- nie dam się. No ale... wpadłam po uszy niestety nie miałam z Nim jazd i unikam tego jak ognia, żeby nie angażować się jeszcze bardziej. 23 lata, sam, miły, spokojny, żaden tam podrywacz ehhhh boję się że ulegnę i prędzej czy później wsiądę z nim do tego auta
a kto wam przydziela instruktorów? nie znasz go, nie miałaś z nim jazd, zawsze może okazać się nie w Twoim typie z charakteru. Poza tym. Ostatecznie, jest singlem, wiec czemu nie?

__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 21:14   #1504
lolita91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
Dot.: Mój instruktor jazdy

Co do sprawy Anthii- uważam, że można spróbować poznać tego pana A co później będzie, to się okaże... Może się okazać dobrym znajomym, kumplem. Jeśli nie spróbujesz, to się nie przekonasz...
lolita91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 21:18   #1505
Anthia
Rozeznanie
 
Avatar Anthia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warmia&Masuria oO
Wiadomości: 580
GG do Anthia
Dot.: Mój instruktor jazdy

Sama wybieram z kim chcę w danym dniu jeździć, mi przypadł do gustu pan dobrze po 40stce bo świetnie uczy dlatego staram się zapisywać do niego. A z "moim" poznałam się na placu, rozmawialiśmy nie raz, cholernie odpowiada mi jego charakter można by powiedzieć dość nieśmiały jak na instruktora...o wyglądzie nie wspomnę

chyba pójdę na całość dziewczęta, raz sie żyje
Anthia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 21:22   #1506
lolita91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
Dot.: Mój instruktor jazdy

Jasne, że raz się żyje Gdybym była na Twoim miejscu pewnie bym próbowała. Ja (jak już pisałam wcześniej) mam pana instruktora po 40 i nie próbowałam nawet dyskutować z szefem OSK o zmianę, bo ten naprawdę dobrze uczy, więc szkoda byłoby mi zmienić na gorszego. Poza tym, z tego co wiem, to w moim ośrodku nie ma zbyt wielu młodych i pięknych
lolita91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 23:40   #1507
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: Mój instruktor jazdy

hihi podczytałam troszkę temat, aż mi się przypomnieli moi instruktorzy

w jednym to się zauroczyłam na maxa... (zresztą większość to są flirciarze ) w końcu otrzeźwiałam i powiedziałam "dość"! (ileż można wzdychać do instruktora? lecieć na jazdy w skowronkach, nie można się skupić na prowadzeniu samochodu, śmichy chichy). Jakieś nadzieje, relacja się zagłębia ehh... zmieniłam, żeby już go nie widywać. Po 3 miesiącach się "odkochałam".

Trafiłam na fajnego faceta ok 40stki. I był extra : )
zresztą jak większość moich instruktorów : ) : )
(a w swojej karierze miałam ich wieeeelu )
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-04, 18:32   #1508
lolita91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
Dot.: Mój instruktor jazdy

Jak tam Anthia "Twój" instruktor? Jakoś rozkręca się Wasza znajomość?
A tak przy okazji- mój pan wczoraj zaczął przemawiać Ale rozmowa i tak się nie kleiła za bardzo. Ja teraz jeżdżę już trochę w większym stresie, bo zostało już tylko 8h go egzaminu
lolita91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-04, 20:34   #1509
Anthia
Rozeznanie
 
Avatar Anthia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warmia&Masuria oO
Wiadomości: 580
GG do Anthia
Dot.: Mój instruktor jazdy

Nie nie, jeszcze nie widziałam się z moim pięknym... jutro wreszcie jazda
Anthia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-04, 22:28   #1510
lolita91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
Dot.: Mój instruktor jazdy

To daj znać jak było, jak już będziesz po
lolita91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 21:39   #1511
Anthia
Rozeznanie
 
Avatar Anthia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warmia&Masuria oO
Wiadomości: 580
GG do Anthia
Dot.: Mój instruktor jazdy

Kurcze ja to zawsze mam pecha dostałam zapalenia nerki cholera jasna, wszystkie jazdy odwołane...............
Anthia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-06, 08:49   #1512
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez Anthia Pokaż wiadomość
Kurcze ja to zawsze mam pecha dostałam zapalenia nerki cholera jasna, wszystkie jazdy odwołane...............
To rzeczywiście pech, ale napewno wyzdrowiejesz i wtedy będziesz jeździła z instruktorem, a te godzinki Ci przecież nie przepadną. Ja życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i jak najszybszego spotkania z instruktorem.
Wiesz zazdroszczę Ci, że masz jeszcze godzinki do wyjeżdżenia, bo ja teraz gdy chcę zobaczyć mojego super instruktora to muszę dokupywać godziny, a to niestety sporo kosztuje.

Edytowane przez anioleczek25
Czas edycji: 2009-08-06 o 08:51
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-06, 18:28   #1513
bananowiec
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 7
Dot.: Mój instruktor jazdy

a ja juz sie bałam że wątek "moj instruktor" umrze smiercią naturalną a tu proszę ....... nowe posty dziewczyny powodzenia i nie zakochujcie sie

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Anthia Pokaż wiadomość
Uffff dziewczyny przeczytałam ten wątek jeszcze przed pójściem na prawko. Pomyślałam- nie dam się. No ale... wpadłam po uszy niestety nie miałam z Nim jazd i unikam tego jak ognia, żeby nie angażować się jeszcze bardziej. 23 lata, sam, miły, spokojny, żaden tam podrywacz ehhhh boję się że ulegnę i prędzej czy później wsiądę z nim do tego auta
a ja bym tam się zbytnio nie opierała w końcu po przebytym kursie trzeba mieć coś powspominac
bananowiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-06, 21:27   #1514
lolita91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
Dot.: Mój instruktor jazdy

Ja to raczej nie ma szans się w moim zakochać No chociaż nie wiem jak to będzie dalej, bo mają się zmieniać samochody egzaminacyjne i chciałabym choć 2 jazdy jakieś dodatkowe kupić na tych autach. A mój OSK takimi nie dysponuje na dzień dzisiejszy, więc pozostają inne ośrodki. Zobaczymy, może tam trafię na jakiegoś fajnego. i młodego
lolita91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-06, 22:33   #1515
madzia9018
Raczkowanie
 
Avatar madzia9018
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 241
Dot.: Mój instruktor jazdy

__________________
"Nie zmarnuj życia..."

Edytowane przez madzia9018
Czas edycji: 2009-11-26 o 12:35
madzia9018 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-07, 10:57   #1516
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Mój instruktor jazdy

Madziu nie zanudziłaś tym postem- mnie napewno nie. Ważne jest to, że jesteś zadowolona ze swojego instruktora tego po 50-tce, bo na jazdach liczy się też atmosfera i jakiś kontakt słowny również niekoniecznie na tematy dotyczące jazdy. Wiem o tym dobrze, bo ja miałam fajnego instruktora, który nie dość, że dobrze uczył, ale można było się pośmiać i pogadać. Zazwyczaj nie było nigdy milczenia w aucie. Nie dziwne więc, że mi się spodobał.
Co do tego przystojniaczka z wykładów, który śmiał się z Ciebie to dobrze powiedziałaś i dobrze, że to usłyszał. Nieładnie się zachował moim zdaniem. Nie dziwię się, że przez tą sytuację stracił w twoich oczach.
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 10:57   #1517
Anthia
Rozeznanie
 
Avatar Anthia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warmia&Masuria oO
Wiadomości: 580
GG do Anthia
Dot.: Mój instruktor jazdy

Kurczę no dziewczyny wracam do jazd, nie ma dziś mojego pana po czterdziestce, na 70% mam z Nim ufffff oby
Anthia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 17:24   #1518
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Mój instruktor jazdy

Anthia to fajnie, że choroba minęła i wracasz do jazd. Zazdroszczę. Mam nadzieję, że jazda dziś się odbyła i to z tym instruktorem z którym chciałaś. Czekamy więc na relację z tej jazdy.
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-12, 18:16   #1519
lolita91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
Dot.: Mój instruktor jazdy

Nie było mnie tu przez kilka dni, ale widzę, że nadal nie wiadomo co z Anthią i Jej instruktorem. Jestem bardzo ciekawa co u Niej
lolita91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-13, 23:11   #1520
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Mój instruktor jazdy

Witajcie dziewczyny

Od jakiegoś czasu sledze watek i bardzo mi sie podoba. Fajnie, ze mozna pogadac z kims kto patrzy na sprawy objektywnie.

Zapewne domyslacie sie ze mam podobny problem.
A wiec kurs zaczelam jakies 2 miesiace temu. Na teorie nie chodzilam zbyt chetnie, wrecz przeciwnie. Teorie prowadzilo czterech panow, 3 grubo po 40 i jeden mlodszy P. - na oko okolo 30. Musze przyznac ze wlasnie ten mlodszy na poczatku wydawal mi sie strasznie dziwny i za nic w swiecie nie chcialam miec u niego jazd. Tak tez wybralam sobie sympatycznego, starszego pana lecz gdy bylam w biurze dowiedzialam sie, ze on po tygodniu idzie na 3 tygodniowy urlop, tak wiec chcac nie chcac zmienilam zdanie i skonczylo sie na tym ze jezdze z P. ( czyli tym mlodym) .
Przed pierwsza jazda cholernie sie stresowalam, cala noc nie moglam spac i wgl strasznie sie balam jednak gdy wsiadlam do samochodu juz po 10 minutach wszystko sie diametralnie zmienilo (samopoczucie jak i stosunek do instruktora). Ten dziwny facet okazal sie byc bardzo sympatycznym, wrazliwym czlowiekiem z wielkim poczuciem humoru. I jak to zwykle bywa zauroczylam sie nim. Gdy szlam na kolejne lekcje (jak narazie bylo ich 3) bylam w 7 niebie. I zapewne jutro przed kolejna lekcja bede czula sie tak samo.
Zakochalam sie, mimo ze bardzo tego nie chcialam bo pomimo ze mam dopiero 18 lat to sparzylam sie juz dosc czesto. I teraz kompletnie nie wiem co robic?
Podczas jazd rozmawia nam sie bardzo fajnie - o wszystkim i o niczym .. ale jest kilka problemow. Po pierwsze to totalnie nie mam pojecia co on o mnie mysli i czy jest tak sympatyczny, bo po prostu musi czy moze mnie lubi. Po drugie to nie wiem czy ma zone / dziewczyne. Wydaje mi sie ze nosi obraczke, ale nie zawsze, a kiedys gdy prowadzil teorie mowil cos o swojej dziewczynie. Ale przeciez gdyby to byla jego zona to dlaczego mowilby o niej dziewczyna ?
Dzieci nie ma - odwazylam sie i zapytalam a on odpowiedzial ze nie czuje sie jeszcze dojrzaly i ze dzieci to wielki obowiazek i juz nie mozna robic tylko tego na co ma sie ochote , n.p. przelezec calej niedzieli w lozku... Juz sama nie wiem.. W sumie to ja nawet nie wiem ile on dokladnie ma lat.
Myslicie ze moge go jakos delikatnie zapytac czy ma zone albo dziewczyne? Tylko w jaki sposob zrobic to delikatnie, zeby nie pomyslal ze jestem jakas natarczywa no i najlepiej zeby sie nie zorientowal ze sie w niim zakochalam .. Albo jak spytac go o wiek...? Czy to wypada? Jak ja bym chciala to wszystko o nim wiedziec.

Wiem, ze najlepiej byloby wybic go sobie z glowy bo prawdopodobnie i tak bylabym dla niego za mloda, ale nie potrafie, a poza tym mam przed soba jeszcze tyle jazd no i watpie ze moje uczucia sie zmienia..

Z jednej strony sie ciesze na jutrzejsza jazde, a z drugiej jest mi smutno bo kompletnie nie wiem co robic..

Mam nadzieje ze mi cos doradzicie..
Pozdrawiam Was!
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-14, 15:01   #1521
lolita91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
Dot.: Mój instruktor jazdy

Witam SugerFree

Prosisz o radę- nie jest to takie proste... Po pierwsze: zakochanie a zauroczenie to dla mnie zupełnie dwie różne rzeczy; wydaje mi się, że nie mogłaś się zakochać w kimś, o kim tak mało wiesz.
Instruktorzy z reguły (znam wyjątki) są mili i sympatyczni dla kursantów, więc nie możesz traktować tego zbyt indywidulanie; nie przeczę jednak temu, żeby Cię nie lubił
Miałaś dopiero 3 jazdy, więc jeszcze masz sporo czasu żeby go lepiej poznać. Przy kolejnych spotkaniach będziesz widzieć w jaki sposób się do Ciebie zwraca, czy mówi o swoim życiu osobistym (oczywiście w granicach rozsądku) i to na pewno ułatwi Ci dalsze decyzje.
BTW- jesteście ze sobą na "ty" czy zwracasz się do niego per "pan"? Dla mnie miałoby to ogromnie znaczenie, bo łatwiej rozmawiać z kimś komu mówi się po imieniu
I głowa do góry- nie smuć się, bo na pewno będzie dobrze
Czekam na relacje z dzisiejszej jazdy
lolita91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-14, 17:28   #1522
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez lolita91 Pokaż wiadomość
BTW- jesteście ze sobą na "ty" czy zwracasz się do niego per "pan"? Dla mnie miałoby to ogromnie znaczenie, bo łatwiej rozmawiać z kimś komu mówi się po imieniu
I głowa do góry- nie smuć się, bo na pewno będzie dobrze
Czekam na relacje z dzisiejszej jazdy
Dziękuję za wsparcie lolita91.

Właśnie dzisiaj się 'wszystko' wyjaśniło
Na początku było wszystko jak zawsze, chociaż on raczej nie był dziś w dobrym humorze. Jednak humor szybko mu się poprawił, zaczął żartować, śmiać się itd. Później zadzwonił jego telefon, on najpierw nie odebrał a później poprosił żebym zjechała na bok. Zatrzymałam się, i on oddzwonił do tej osoby - kobiety i zaczął rozmowę "Cześć kochanie....ja ciebie tez", to musiała być jego zona / dziewczyna a ja poczułam się jakby mi ktoś wbił nóż prosto w serce. Prawie ryczałam jak rozmawiał z ta dziewczyna, mam nadzieje, ze tego nie zauważył. Chociaż po rozmowie zapytał czy wszystko w porządku, gdyby widział moja twarz w tym momencie.
Chyba naprawdę się zakochałam, i to jak zwykle w tym niewłaściwym. Jak wybić go sobie z głowy?
Teraz to kompletnie nie wiem co robić, najchętniej zakończyłabym już na tej 5 jeździe kurs.

A zwracam się do niego od dziś znów per "pan", chociaż mówił mi już na pierwszej jeździe żebym mówiła mu po imieniu.
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-14, 18:25   #1523
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Mój instruktor jazdy

Witaj SugarFree ja też jak już w tym wątku pisałam zauroczyłam się swoim instruktorem, ale od razu wiedziałam, że jest żonaty i ma 3 dzieci. Na każdą jazdę szłam też podobnie jak i Ty cała w skowronkach, bo uwielbiałam z Nim jeździć. On zresztą mimo, że żonaty to w jakiś sposób flirtował ze mną i napewno mu się podobałam, bo czasem się na mnie tak ładnie patrzył. Widziałam też 2 razy jego żonę i ona to taka sobie kobieta i zastanawiałam się wtedy dlaczego taki przystojny pan jak mój instruktor ma taką żonę. Widocznie jemu się podoba (albo podobała, gdy się z Nią żenił). Fajnie z Nim spędzało mi się czas w L-ce, ale niestety godzinki kursu się skończyły i potem brałam u niego kilka godzin jazd dokształcających, ale niestety drogo się cenił i zmieniłam go na innego instruktora, który bierze trochę mniej kasy za jazdy. Tak więc jeżdżę czasem z innym panem, bo jeszcze nie zdałam egzaminu i też jestem zadowolona, bo nawet wydaje mi się, że lepiej on uczy od tego poprzedniego, a pozatym nie jestem nim oczarowana jak tamtym i skupiam się na jeździe. Z tamtym moim instruktorem to podczas jazdy chciałam pogadać, pośmiać się, co czasem kolidowało z nauką jeżdżenia, bo myślałam tylko o nim. Nie widuję go teraz prawie wcale i wydaje mi się, że pomaga mi to zapomnieć o Nim i wybić go sobie z głowy. Jeśli chodzi o Ciebie to nie wiem co Ci poradzić. Przynajmniej już wiesz, że ten twój instruktor kogoś ma i myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby dla Ciebie próbować zdusić w sobie to zauroczenie jego osobą. Wiem, że będzie Ci trudno, bo dopiero zaczynasz z Nim jeździć i jeszcze sporo czasu będziesz z Nim musiała spędzić, ale to jest chyba najrozsądniejsze rozwiązanie. A może zmień jego na innego instruktora (przecież jest taka możliwość).
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-14, 19:01   #1524
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Witaj SugarFree ja też jak już w tym wątku pisałam zauroczyłam się swoim instruktorem, ale od razu wiedziałam, że jest żonaty i ma 3 dzieci. Na każdą jazdę szłam też podobnie jak i Ty cała w skowronkach, bo uwielbiałam z Nim jeździć. On zresztą mimo, że żonaty to w jakiś sposób flirtował ze mną i napewno mu się podobałam, bo czasem się na mnie tak ładnie patrzył.
Witaj. Mój instruktor również często flirtuje i patrzy na mnie takim wzrokiem... Zastanawiam się po co oni to robią, specjalnie, żeby sobą młode dziewczyny zauroczyć ?

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o Ciebie to nie wiem co Ci poradzić. Przynajmniej już wiesz, że ten twój instruktor kogoś ma i myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby dla Ciebie próbować zdusić w sobie to zauroczenie jego osobą. Wiem, że będzie Ci trudno, bo dopiero zaczynasz z Nim jeździć i jeszcze sporo czasu będziesz z Nim musiała spędzić, ale to jest chyba najrozsądniejsze rozwiązanie. A może zmień jego na innego instruktora (przecież jest taka możliwość).
Pewnie ze najrozsądniejsze, ale i najbardziej bolesne.
Również zastanawiałam się nad zmianą instruktora, ale nie wiem co miałabym mu powiedzieć - po prostu, ze się w nim zakochałam/zauroczyłam? Przecież on wie, ze trzy miesiące temu rozstałam się z chłopakiem z którym byłam ponad rok i byłam strasznie przybita (wypytywał mnie ponad pół godziny o przyczynę itd.)
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-14, 19:40   #1525
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez SugerFree Pokaż wiadomość
Witaj. Mój instruktor również często flirtuje i patrzy na mnie takim wzrokiem... Zastanawiam się po co oni to robią, specjalnie, żeby sobą młode dziewczyny zauroczyć ?
Też się nad tym zastanawiałam. Sama nie wiem po co. Oni sobie flirtują itp., a biedne kursantki zauroczone w nich potem mają problem. Po co to wszystko? Może dla urozmaicenia ich zawodu, bo nudno by im było tak jeździć cały czas i tylko rozmawiać o technice jazdy itp.

Pewnie ze najrozsądniejsze, ale i najbardziej bolesne.
Również zastanawiałam się nad zmianą instruktora, ale nie wiem co miałabym mu powiedzieć - po prostu, ze się w nim zakochałam/zauroczyłam? Przecież on wie, ze trzy miesiące temu rozstałam się z chłopakiem z którym byłam ponad rok i byłam strasznie przybita (wypytywał mnie ponad pół godziny o przyczynę itd.)
Wiem, że bolesne, ale może najskuteczniejsze. Najgorzej właśnie by było powiedzieć instruktorowi, że chce się go zmienić na innego. Nie radziłabym mówić, że się zakochałaś. Jednak z tego co wiem to wcale nie musisz o tej zmianie go informować. Poprostu idziesz do kierownictwa szkoły jazdy i mówisz, że chciałabyś zmienić instruktora na innego i nie powinno być z tym problemu. Z drugiej stroby wiem, że to głupio tym bardziej, że nie masz powodu tej zmiany dotyczącej tego, że uważasz, że on źle uczy itp. więc ciężka sprawa. Sama nie wiem co Ci radzić. Może gdy rzeczywiście ciężko byłoby Ci go zmienić to lepiej pojeździć z nim do końca kursu czyli te 30 godzin. Gwarantuję Ci, że te godzinki tak szybko zlecą, że nawet się nie obejrzysz. Ja też tak miałam, że wydawało mi się to dużo, a okazało się, że szybko one poleciały i nawet stwierdziłam, że tych godzin było za mało. Decyzja należy tylko do Ciebie. Mam nadzieję, że jakoś uda Ci się tę sytuację w jakiś sposób rozwiązać. Powodzenia.
P.S. Mnie też instruktor wypytywał o prywatne sprawy, o chłopaka itp. i był zainteresowany jak mu opowiadałam,ale wydaje mi się, że robił to tylko tak aby pogadać, a może chciał coś więcej wiedzieć o mnie. Sama nie wiem. Zresztą ja też go pytałam co tam u niego i również dużo mi opowiadał. Ajj, jakie te rozmowy były miłe.
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-14, 19:55   #1526
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Wiem, że bolesne, ale może najskuteczniejsze. Najgorzej właśnie by było powiedzieć instruktorowi, że chce się go zmienić na innego. Nie radziłabym mówić, że się zakochałaś. Jednak z tego co wiem to wcale nie musisz o tej zmianie go informować. Poprostu idziesz do kierownictwa szkoły jazdy i mówisz, że chciałabyś zmienić instruktora na innego i nie powinno być z tym problemu. Z drugiej stroby wiem, że to głupio tym bardziej, że nie masz powodu tej zmiany dotyczącej tego, że uważasz, że on źle uczy itp. więc ciężka sprawa. Sama nie wiem co Ci radzić. Może gdy rzeczywiście ciężko byłoby Ci go zmienić to lepiej pojeździć z nim do końca kursu czyli te 30 godzin. Gwarantuję Ci, że te godzinki tak szybko zlecą, że nawet się nie obejrzysz.
Właśnie niby mogę go tak po prostu zmienić, jednak prędzej czy później i tak go spotkam i jestem pewna, ze zapyta dlaczego zmieniłam. A tej odpowiedzi się strasznie boje, bo w ogóle nie potrafię kłamać. Godziny tak jak powiedziałaś zleca strasznie szybko i ta wizja z jednej strony mnie cieszy, a z drugiej tez smuci. Bo tych rozmów, spotkań będzie strasznie brakowało.
Obojętnie co zrobię - i tak nie będzie dobrze.
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-14, 21:54   #1527
lolita91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
Dot.: Mój instruktor jazdy

SugerFree! Wydaje mi się, że na razie nie powinnaś zmieniać instruktora. Uważam, że nie możesz mu obecnie dać do zrozumienia, że coś do niego czujesz. Najlepszym rozwiązaniem - wg mnie - będzie utrzymywanie dość oficjalnego stosunku. A potem zobaczysz... Może coś się zmieni... Najwyżej za kilka godzin pomyślisz nad zmianą instruktora. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
lolita91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-26, 20:56   #1528
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Mój instruktor jazdy

Coś ostatnio nikt nie pisze w tym wątku. Nie piszecie dziewczyny jak tam u Was wygląda sytuacja z instruktorem? Ja postanowiłam coś tu napisać, bo ostatnio przypadkowo widziałam mojego instruktora, zresztą on mnie też. Jechał ulicą L-ką a ja szłam chodnikiem akurat po tej stronie ulicy, po której on jechał. Zobaczył mnie i mi zaczął machać. Ja mu również odmachałam i posłałam uśmiech. On też się uśmiechał. Miło mi się zrobiło, że tak się zachował. Wróciły wspomnienia z kursu.
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-27, 12:37   #1529
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Coś ostatnio nikt nie pisze w tym wątku. Nie piszecie dziewczyny jak tam u Was wygląda sytuacja z instruktorem?
U mnie wszystko dobrze się potoczyło, może nie tak jak ja bym tego chciała, ale jest baardzoo fajnie
Nie zmieniłam instruktora, chociaż wiem, ze byłoby to najlepszym rozwiązaniem. Ale nie potrafiłam tego zrobić i nie zrobiłam.
Za mną już 15 godzin, wiem o nim już tak wiele rzeczy. Wiem, ze ma dziewczynę (jednak nie żonę ), z która jest od prawie 8 lat. Chociaż często na nią narzeka to i tak widać po nim, ze jest szczęśliwy. I cóż już prawie się z tym pogodziłam. Co nie znaczy, ze się odkochałam, bo tego nie potrafię. Rozmawiamy tak jak byśmy się znali od kilku dobrych lat. I teraz się naprawdę ciesze, ze nie zmieniłam instruktora, bo drugiego takiego nie ma

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Ja postanowiłam coś tu napisać, bo ostatnio przypadkowo widziałam mojego instruktora, zresztą on mnie też. Jechał ulicą L-ką a ja szłam chodnikiem akurat po tej stronie ulicy, po której on jechał. Zobaczył mnie i mi zaczął machać. Ja mu również odmachałam i posłałam uśmiech.
Mój się mnie dzisiaj przed jazdą tak troche zmieszany pyta, czy byłam wczoraj na XY-ulicy? Jak mu odpowiedziałam, ze to nie byłam ja, to stwierdził, ze dałby sobie rękę uciąć, ze mnie wczoraj tam właśnie widział, i ze nawet machał, ale ta osoba go najzwyczajniej w świecie zignorowała
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-27, 16:29   #1530
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Mój instruktor jazdy

SugarFree to dobrze, że nie zmieniłaś instruktora i że jesteś zadowolona z jazd. Wiem, że to bolesne jest dla Ciebie, gdyż podkochujesz się w nim, ale wiesz, że on kogoś ma i tej osoby raczej nie zostawi. Ja też tak mam niestety.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Mój się mnie dzisiaj przed jazdą tak troche zmieszany pyta, czy byłam wczoraj na XY-ulicy? Jak mu odpowiedziałam, ze to nie byłam ja, to stwierdził, ze dałby sobie rękę uciąć, ze mnie wczoraj tam właśnie widział, i ze nawet machał, ale ta osoba go najzwyczajniej w świecie zignorowała [/QUOTE]

To śmieszna sytuacja była. Ale dobrze, że wyjaśniliście sobie, że to nie byłaś Ty. Być może rzeczywiście to była dziewczyna bardzo podobna do Ciebie. Ja kiedyś miałam też fajną sytuację, bo poszłam z koleżanką do centrum handlowego i w pewnym pawilonie oglądając jakąś biżuterię jego sprzedwca bardzo się na mnie patrzył. Ja gdy to zauważyłam nie wiedziałam bardzo o co mu chodzi, ale w końcu on się odezwał i powiedział do mnie, że już dziś się ze mną widział w jakimś salonie z telefonami. Ja zrobiłam zdziwioną minę, bo nie byłam tego dnia w żadnym sklepie z telefonami i mu tak powiedziałam. Bardzo się zdziwił i powiedział, że ta osoba była prawie identyczna jak ja i że chyba mam sobowtóra. Kurczę, chciałabym zobaczyć i poznać tą dziewczynę.

Edytowane przez anioleczek25
Czas edycji: 2009-08-27 o 16:30
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-29 21:30:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.