Wasze ulubione cytaty z Sagi Zmierzch - część II

[Vint_]

'- Witaj, Charlie! - zawołał Edward. Nie był ani trochę spięty.
- Jeszcze nie! - syknęłam.
- Czemu?
- Poczekaj, aż odwiesi kaburę!'

nie wiem czemu, ale mnie ta sytuacja rozśmieszyła.

[kochaam]

matko ale przy szalałyście
no to teraz ja żeby nie być gorszą

"Skuleni na moim małym łóżku, byliśmy splątani ze sobą tak ciasno jak to tylko było możliwe, zważając na gruby koc którym owinął mnie jak kokonem. Nienawidziłam tej konieczności, ale cały romantyzm pryskał gdy moje zęby zaczynały szczękać z zimna. Charlie zorientowałby się, że coś jest nie tak gdybym podkręciła ogrzewanie w sierpniu... Jednak, jeśli musiałabym być w jakiś sposób rozgrzewana to wystarczyło to, że koszula Edwarda była na podłodze"

~PŚ~

jeśli było to bardzo przepraszam....

[Masumi11]

Cześć dziewczyny
Nie wiem jak u Was ale u mnie już o 10 rano nie ma czym oddychac

"-Coś nie tak z Twoim sercem?
-Nie. Jestem zdrowa jak koń. -spauzowałam. -Chcesz teraz zbadać tą strefę zburzenia?
-Będzie uprzejmiej jeśli poczekamy, aż wyjdą. Ty możesz nie zauważać tego, że rozrywam meble na strzępy, ale ich prawdopodobnie by to przeraziło.
Szczerze, zapomniałam, że są jacyś ludzie w drugim pokoju.
-Racja... "

PŚ

[kochaam]

hej
u mnie jest okropnie
jak tak dalej pójdzie to ja zejdę dzisiaj z braku tlenu
ja chce deszcz!!!!!!


"-Nie bój się – zamruczałam. – Należymy do siebie.
Byłam zachwycona prawdziwością moich słów. Ta chwila była tak cudowna, że nic nie mogło jej podważyć.
-Na zawsze. – zgodził się ze mną, a potem poprowadził mnie, na głębszą wodę. "

~PŚ~

za wszystkie powtórzenia z mojej strony bardzo przepraszam, ale brak tlenu w mózgu robi swoje ;/

[moniskova]

mi też jest b.duszno. wstalam cała mokra

''– Ostrzygłeś się – zauważyłam.
– Tak. Pomyślałem, że zrobię przy okazji jakiś użytek z rąk. Bez nich jest z tym trochę
kłopotu.
– Ładnie ci tak – skłamałam.''

[Vint_]

u mnie jest tak parno, że chyba nie wyrobię ;p
Trzeba skoczyć do sklepu po zimną colę.

'- Muszą cię zżerać wyrzuty sumienia. Patrzysz na mnie jak ktoś, kto popełnił zbrodnię.
- To prawda - mruknęłam. - Czuję się winna.
- Winna uwiedzenia własnego roznamiętnionego męża? Za to nie grozi kara śmierci.'

[moniskova]

''– Kiedy twoja uwaga skupiona jest na czym innym, stajesz się wyjątkowo mało
spostrzegawcza.
– No tak – przyznałam, pąsowiejąc. – Byłam trochę zajęta.''

[Vint_]

Napisane przez moniskova

''– Kiedy twoja uwaga skupiona jest na czym innym, stajesz się wyjątkowo mało
spostrzegawcza.
– No tak – przyznałam, pąsowiejąc. – Byłam trochę zajęta.''

'- Nie denerwuj się, tato - powiedziałam, przerywając pełną napięcia ciszą. - Nie ma czym.
Edward się skrzywił. Domyśliłam się, że wolałby usłyszeć coś w rodzaju: "Och, tato, taka jestem szczęśliwa!".'

Napisane przez kochaam

matko ale przy szalałyście
no to teraz ja żeby nie być gorszą

"Skuleni na moim małym łóżku, byliśmy splątani ze sobą tak ciasno jak to tylko było możliwe, zważając na gruby koc którym owinął mnie jak kokonem. Nienawidziłam tej konieczności, ale cały romantyzm pryskał gdy moje zęby zaczynały szczękać z zimna. Charlie zorientowałby się, że coś jest nie tak gdybym podkręciła ogrzewanie w sierpniu... Jednak, jeśli musiałabym być w jakiś sposób rozgrzewana to wystarczyło to, że koszula Edwarda była na podłodze"

~PŚ~

jeśli było to bardzo przepraszam....

hej, kochaam ;] trochę nas poniosło. jeszcze trochę i my wszystkie całą sagę, słowo po słowie, przepiszemy.

[Masumi11]

Masakra poprostu masakra ale w końcu to lato

"...Oczywiście jak ktokolwiek mógłby wiedzieć, czy mężczyzna-wampir może spłodzić dziecko, kiedy jeszcze żadna partnerka nie przeżyła stosunku? Czy jakikolwiek wampir na ziemi miał konieczność opanowania się, by przetestować tę teorię z ludzką kobietą? Albo chęć? Znam tylko jednego... "


PŚ

[moniskova]

,,Czy wampiry mogą doznawać szoku?''

[Vint_]

Napisane przez Masumi11

Masakra poprostu masakra ale w końcu to lato

"...Oczywiście jak ktokolwiek mógłby wiedzieć, czy mężczyzna-wampir może spłodzić dziecko, kiedy jeszcze żadna partnerka nie przeżyła stosunku? Czy jakikolwiek wampir na ziemi miał konieczność opanowania się, by przetestować tę teorię z ludzką kobietą? Albo chęć? Znam tylko jednego... "


PŚ

co poradzić

'Liścik zaadresowany był do "Pani Cullen".

Mam nadzieję, że się nie obudzisz i nawet nie zauważysz mojej nieobecności, gdyby jednak stało się inaczej, wiedz, że niedługo wrócę. Popłynąłem tylko na stały ląd na małe polowanie. Śpij spokojnie - kiedy wstaniesz rano, będę już z powrotem. Kocham Cię.'

[sandereq]

To, że patrzył na mnie w ten sposób, nie miało dla mnie najmniejszego sensu. Jak mógł mieć za nagrodę? To on był nagrodą. A ja zwycięzcą, któremu nieprzyzwoicie się poszczęściło.

~PŚ

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez kochaam

matko ale przy szalałyście
no to teraz ja żeby nie być gorszą

"Skuleni na moim małym łóżku, byliśmy splątani ze sobą tak ciasno jak to tylko było możliwe, zważając na gruby koc którym owinął mnie jak kokonem. Nienawidziłam tej konieczności, ale cały romantyzm pryskał gdy moje zęby zaczynały szczękać z zimna. Charlie zorientowałby się, że coś jest nie tak gdybym podkręciła ogrzewanie w sierpniu... Jednak, jeśli musiałabym być w jakiś sposób rozgrzewana to wystarczyło to, że koszula Edwarda była na podłodze"

~PŚ~

jeśli było to bardzo przepraszam....

Sama nawet dodawałam, ale nie w ten weekend :P


A u mnie nie ma nawet lata od lipca więc z chęcią bym się z wami zamieniła dziewczyny

[Masumi11]

"...nie było możliwości, abym była w ciąży. Jedyną osobą, z jaką w życiu uprawiałam seks jest wampir, na miłość boską..."


PŚ

[Vint_]

'Kiedy pocałował mnie na progu, wybuchły brawa. A kiedy wybiegliśmy przed dom, posypał się ryż. Większość ziaren nas omijała, ale ktoś - prawdopodobnie Emmet - celował z zabójczą precyzją w plecy Edwarda, a we mnie trafiło sporo z tego, co odbijało się od nich z rykoszetem.'

[Masumi11]

Napisane przez Vint_

'Kiedy pocałował mnie na progu, wybuchły brawa. A kiedy wybiegliśmy przed dom, posypał się ryż. Większość ziaren nas omijała, ale ktoś - prawdopodobnie Emmet - celował z zabójczą precyzją w plecy Edwarda, a we mnie trafiło sporo z tego, co odbijało się od nich z rykoszetem.'

Ach ten nasz Emmet, wyobrażam sobie jak walił w nich tym ryżem...

[Vint_]

Napisane przez Masumi11

Ach ten nasz Emmet, wyobrażam sobie jak walił w nich tym ryżem...

mam nadzieję, że nie ominą tych rzutów Emmeta w filmie.

[Masumi11]

Napisane przez Vint_

mam nadzieję, że nie ominą tych rzutów Emmeta w filmie.

Pominą jestem pewna oni zawsze omijaja niuase, które dla tych którzy przeczytali ksiazke są bardzo ważne... niestety.....


"...Mówiłam mu, że ludzie od razu dojdą do takiego samego wniosku! Jaki inny sensowny powód mogliby mieć normalnie ludzie, by pobierać się w wieku osiemnastu lat? (Jego odpowiedź sprawiła, że wywróciłam oczyma – miłość. Jasne.)... "

PŚ

[Vint_]

Napisane przez Masumi11

Pominą jestem pewna oni zawsze omijaja niuase, które dla tych którzy przeczytali ksiazke są bardzo ważne... niestety.....


"...Mówiłam mu, że ludzie od razu dojdą do takiego samego wniosku! Jaki inny sensowny powód mogliby mieć normalnie ludzie, by pobierać się w wieku osiemnastu lat? (Jego odpowiedź sprawiła, że wywróciłam oczyma – miłość. Jasne.)... "

PŚ

czasami w filmach na podstawie książek brakuje mi niektórych momentów, ale cóż. Wizja reżysera. ;]

'- Kocham cię - powiedział.
Oparłam mu głowę o ramię.
- To dlatego tu jesteśmy - zacytowałam go.'

[sandereq]

Ale ten moment jak on by w nich rzucał nie byłby już nawet taki jak w książce, bo Bella już by na pewno nie wypowiedziała tej kwestii. Niestety.

"Ponieważ nic nie było dla mnie tak ważne, jak to, że mogłam z nim być."

~PŚ

[Masumi11]

Napisane przez sandereq

Ale ten moment jak on by w nich rzucał nie byłby już nawet taki jak w książce, bo Bella już by na pewno nie wypowiedziała tej kwestii. Niestety.

"Ponieważ nic nie było dla mnie tak ważne, jak to, że mogłam z nim być."

~PŚ

Dokładnie.
Ale pomimo wszystko, poniewaz ogranicza ich czas w jakim musza sie zmiescic sporo pomijają....

"...Bardziej chodziło mi o to – przycisnęłam się do niego nawet mocniej – żeby cię nigdy nie stracić.
-Nigdy – obiecał i pochylił się, by mnie pocałować.
To był poważny pocałunek – intensywny, wolny i budujący..."


PŚ

[sandereq]

Napisane przez Masumi11

Dokładnie.
Ale pomimo wszystko, poniewaz ogranicza ich czas w jakim musza sie zmiescic sporo pomijają....

"...Bardziej chodziło mi o to – przycisnęłam się do niego nawet mocniej – żeby cię nigdy nie stracić.
-Nigdy – obiecał i pochylił się, by mnie pocałować.
To był poważny pocałunek – intensywny, wolny i budujący..."


PŚ

A szkoda, jak dla mnie zmierzch mógłby trwać nawet 4 godziny, byle byłaby jakaś przerwa w kinie na ubikację Bo jak oglądam to nawet nie wychodzę żeby nie stracić ani sekundy

"Charlie wykrzywił usta. Zastanawiał się, do czego by się tu przyczepić. Ale co miał powiedzieć? “Wolałbym, żebyście żyli w grzechu?” Był ojcem - miał związane ręce."
~PŚ

[Masumi11]

Napisane przez sandereq

A szkoda, jak dla mnie zmierzch mógłby trwać nawet 4 godziny, byle byłaby jakaś przerwa w kinie na ubikację Bo jak oglądam to nawet nie wychodzę żeby nie stracić ani sekundy

HA hA ha - znam ten ból.
Na maratonie w kinie ledwo wysiedziałam byłam zmuszona wyjsc na Księzycu w Nowiu.

[Vint_]

Napisane przez sandereq

A szkoda, jak dla mnie zmierzch mógłby trwać nawet 4 godziny, byle byłaby jakaś przerwa w kinie na ubikację Bo jak oglądam to nawet nie wychodzę żeby nie stracić ani sekundy

ja mogłabym i cały dzień oglądać.

'[...]Wierzą w istnienie libishomen: demonów, które żywią się wyłącznie krwią pięknych kobiet. - Łypnął na mnie pożądliwie.
Wyłącznie pięknych kobiet? Hm, to poniekąd był komplement.'

[Masumi11]

Ja tez ciągle chętnie wracam i wracam....

"...-Ale to próba generalna -przypomniałam mu. -a my przećwiczyliśmy tylko niektóre sceny. Nie ma czasu na zabawy w bezpieczeństwo..."

PŚ

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Lazurowa - widzę Cię

[lazurrowaa]

Napisane przez moniskova

mi też jest b.duszno. wstalam cała mokra

''– Ostrzygłeś się – zauważyłam.
– Tak. Pomyślałem, że zrobię przy okazji jakiś użytek z rąk. Bez nich jest z tym trochę
kłopotu.
– Ładnie ci tak – skłamałam.''

duuusznooo.

Napisane przez Vint_

'Kiedy pocałował mnie na progu, wybuchły brawa. A kiedy wybiegliśmy przed dom, posypał się ryż. Większość ziaren nas omijała, ale ktoś - prawdopodobnie Emmet - celował z zabójczą precyzją w plecy Edwarda, a we mnie trafiło sporo z tego, co odbijało się od nich z rykoszetem.'

Napisane przez Vint_

mam nadzieję, że nie ominą tych rzutów Emmeta w filmie.

ja też!

Napisane przez Masumi11

Lazurowa - widzę Cię

haha, heeej.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

"-Więc uwiodłaś swojego zbyt uległego męża. To nie jest poważne przestępstwo.
Droczył się ze mną."

[Vint_]

Napisane przez lazurrowaa

duuusznooo.




ja też!

haha, heeej.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

"-Więc uwiodłaś swojego zbyt uległego męża. To nie jest poważne przestępstwo.
Droczył się ze mną."

hej, lazurrowaa. wstawiałam wcześniej ten cytat, tylko w oficjalnym tłumaczeniu.

'- Pozwól, że przedstawię ci moją żonę. - Po raz pierwszy użył publicznie tego określenia i widać było jak na dłoni, że sprawiło mu to ogromną satysfakcję.'

[lazurrowaa]

Napisane przez Vint_

hej, lazurrowaa. wstawiałam wcześniej ten cytat, tylko w oficjalnym tłumaczeniu.

sorki

[Vint_]

Napisane przez lazurrowaa

sorki

nie ma co przepraszać. gdybyśmy się tak cały czas sprawdzały, to nie miałybyśmy co dodawać.

[moniskova]

Napisane przez lazurrowaa

duuusznooo.




ja też!

haha, heeej.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

"-Więc uwiodłaś swojego zbyt uległego męża. To nie jest poważne przestępstwo.
Droczył się ze mną."

Czesc

''Edward wrócił! Mój dziecięcy atak histerii minął jak za machnięciem czarodziejskiej
różdżki.
– Tylko trzymaj go stąd z daleka! – ostrzegła Alice.
– Nie ma zamiaru cię dzisiaj drażnić – zapewniła ją Rosalie. – Za bardzo ceni sobie życie.''

[Masumi11]

"...-Czyli spotkamy się przy ołtarzu.
-Ja będę tą w białym. -uśmiechnęłam się słysząc swój perfekcyjnie zblazowany głos.
-Bardzo przekonywujące – Zachichotał i zaraz po tym przykucnął, napiął mięśnie i wyskoczył przez okno zbyt szybko, by moje oczy były w stanie za nim nadążyć.... "

PŚ