Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) - Strona 51 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-03-15, 17:55   #1501
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez anula_81 Pokaż wiadomość
Wreszcie was troche doczytalam!



Karolku! Ty o siebie dbaj i jak ci etak boli glowa to lez! mam przyjaciolke ktora miewa takie migreny i wiem jak potrafia ja powalic nawet na kilka dni. dbaj o siebie kochana toz to juz jestes blizej niz dalej rozwiazania i tak sie ciesze twoim szczesciem Glowka przejdzie nie martw sie, posluchaj jakiejs spokojnej muzyki, odprez sie a wszystko wroci do normy.



Nie przejmuj sie tak TZ, faceci maja takie swoje zlosci. wszystko tez zalezy zauwazylam od naszych reakcji. ja zauwazylam ze im spokojniej reaguje na zlosci tz tym i on spokojniejszy i szybciej nam przechodzi. na pewno wszysto sie cudownie ulozy trzymam kciuki!



Kochana dziekuje za slowa otuchy! napisz koniecznie jak bylo na badaniu i jak tam bicie serduszka maluszka trzymam kciuki choc wiem ze napewno wszystko poszlo dobrze



Kasiu jak cudownie slyszec takie nowiny!! ciesze sie ze serduszko bije i wszystko jest dobzre! na pewno jestes przeszczesliwa! obiecaj mi tylko prosze ze nie bedziesz sie przepracowywac, wiesz jakie to neidobre dla dzieciaczka. Ja tak sobie marze ze moze po wakacjach uda mi sie zajsc w ciaze ale sie tak boje ze was juz nie bedzie na tym watku bo porodzicie dzieciaczki i juz nie bedziecie mialy czasu na forum, a ja sie tak z wami zzylam ...





Dziekuje wam za wsparcie, ale ja wlasnie taka jestem ze sobie nie potrafie takich pomylek wybaczac i zepsulo mii to caly dzien, bo psychicznie bylam juz nastawiona ze ide do szpitala we srode, a tu nagle jutro! Ehh ale mam jakies dobre przeczucia wiecie? pierwszy raz. Szczegolnie ze od wczoraj krwawie tak jakbym miala normalny okres i jakas taka jestem spokojneijsza, ze moze nie beda mi robic tej laparoskopii. no zobaczymy. blagam trzymajcie kciuki mocnoooo***
Cytat:
Napisane przez skorpionek19 Pokaż wiadomość
Carol, dzięki kochana, ja też cały czas myślę, że to wszystko się tam rozrasta, kształtuje, dlatego takie pobolewanie ( 9 tyg, 2 dni)..
Irsin widzisz nie musisz sie już tak denerwować i przejmować , gdyby coś masz już chętne na prezencik... na naszym forum rozwiązanie zawsze się znajdzie
Anulko dziękuje kochanie!!! Ty jestes cudownś osóbka, potrafisz w tym wszystkim jeszcze mnie i nas wspierac, dziekuje Ci bardzo Cudownie, że masz takie dobre przeczucie i, że krwawisz!!!! Az dziwnie si eto pisze,ale to znak, ze wraca wszystko do normyi, ze sie samo czyści!!!!!!!!! Oby nie musieli Ci nic poważnego robić!!!!!!!!!!!! Ja już mocno trzymam za Ciebie kciuki i czekam na wiadomości!!!!! Będzie dobrze skarbie i nie meij do siebie zalu, ze zapomniałas!!!!!!!!! To normalka kochana, zdarza sie, szczególnie w stresie!!!!!

Skorpionku kochana mnie od samego poczatku brzuś pobolewa i ciągnie i teraz się jeszcze spina ehh takie nasze przypadłości, ale tonic powaznego n apewno i przejdzie, ale powiedz na wszelki wypadek lekarzowi, niech Cię poogląda!!! Nie deneweuj się tylko, bo to wzmaga jak u mnie to spinanie, jak pomysle i si ezdenerwuje, to od razu
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-15, 17:56   #1502
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
Irsin ja bym była bardzo zadowolona z różowego aparatu na jej miejscu
Bedzie robiła sobie słitaśne fotki na nk
Zresztą aparat zawsze się przyda

, na pewno beda slitasne


Ja przezywam zmiane nastrojow,moja mama doprowadza mnie do szalu, po prostu nie moge jej zniesc.
irsin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-15, 18:22   #1503
skorpionek19
Rozeznanie
 
Avatar skorpionek19
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 750
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Dzięki Carol, kochana... dobra duszyczko na tym forum
skorpionek19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-15, 19:26   #1504
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez Carol77 Pokaż wiadomość
Ja bym była przeszczęśliwa z takiego prezentu!! I tez uwielbiam róż

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Kasiu a jak tam ruchy bejbika??? Coraz mocniejsze???? Mój to zaczyna jak koń latać jak grzmotnie, to az podskakuję, a dzisiaj cos mnie kłuło koło pępka i delikatnie zaczełam masować, to był bunt! Co ja pomasowałam dostawałam kopniaka żeby tak nie robić lezał chyba tam gdzies i musiałam pzrestać, na szczęscie on też poszedł niżej
Kochana narazie dalej czuje babelki. Pewnie bede musiala poczekac do tego 20 tygodnia, w sumie zostaly tylko 2 wiec kto wie . Ale dalej nie moge sie tego doczekac jak nie wiem!!! Ten Twoj Maluszek to chyba rosnie na lobuza

Cytat:
Napisane przez anula_81 Pokaż wiadomość
Wreszcie was troche doczytalam!



Karolku! Ty o siebie dbaj i jak ci etak boli glowa to lez! mam przyjaciolke ktora miewa takie migreny i wiem jak potrafia ja powalic nawet na kilka dni. dbaj o siebie kochana toz to juz jestes blizej niz dalej rozwiazania i tak sie ciesze twoim szczesciem Glowka przejdzie nie martw sie, posluchaj jakiejs spokojnej muzyki, odprez sie a wszystko wroci do normy.



Nie przejmuj sie tak TZ, faceci maja takie swoje zlosci. wszystko tez zalezy zauwazylam od naszych reakcji. ja zauwazylam ze im spokojniej reaguje na zlosci tz tym i on spokojniejszy i szybciej nam przechodzi. na pewno wszysto sie cudownie ulozy trzymam kciuki!



Kochana dziekuje za slowa otuchy! napisz koniecznie jak bylo na badaniu i jak tam bicie serduszka maluszka trzymam kciuki choc wiem ze napewno wszystko poszlo dobrze



Kasiu jak cudownie slyszec takie nowiny!! ciesze sie ze serduszko bije i wszystko jest dobzre! na pewno jestes przeszczesliwa! obiecaj mi tylko prosze ze nie bedziesz sie przepracowywac, wiesz jakie to neidobre dla dzieciaczka. Ja tak sobie marze ze moze po wakacjach uda mi sie zajsc w ciaze ale sie tak boje ze was juz nie bedzie na tym watku bo porodzicie dzieciaczki i juz nie bedziecie mialy czasu na forum, a ja sie tak z wami zzylam ...





Dziekuje wam za wsparcie, ale ja wlasnie taka jestem ze sobie nie potrafie takich pomylek wybaczac i zepsulo mii to caly dzien, bo psychicznie bylam juz nastawiona ze ide do szpitala we srode, a tu nagle jutro! Ehh ale mam jakies dobre przeczucia wiecie? pierwszy raz. Szczegolnie ze od wczoraj krwawie tak jakbym miala normalny okres i jakas taka jestem spokojneijsza, ze moze nie beda mi robic tej laparoskopii. no zobaczymy. blagam trzymajcie kciuki mocnoooo***
Aniu skarbie dziekuje ci . Zobaczysz ze dalej tu bedziemy. Trzeba bedzie wspierac siebie nawzajem i wszystkie nowe ciezarowki. Z doswiadczeniem tylu dziewczyn reszta powinna przejsc swoje ciaze bezstresowo . Kochanie bede sobie o tobie jutro myslec. Dobrze ze krwawisz, widac ze po tych wszystkich upadkach nareszcie bedziesz mogla wstac, otrzepac sie i starac sie dalej. I tego tobie zycze z calego serducha

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
, na pewno beda slitasne


Ja przezywam zmiane nastrojow,moja mama doprowadza mnie do szalu, po prostu nie moge jej zniesc.
Irsin ja mam to samo, moi rodzice po prostu doprowadzaja mnie do pasji!!! Olej ich bo po co ci sie teraz wkurzac
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-15, 19:29   #1505
pandziolka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 359
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

hej dziewczynki długo się nie odzywałam,ale musicie wybaczyć.trochę źle się czułam w tym tygodniu.miałam teraz poranne zmiany i musiałam wcześniej wstawać żeby w razie spotkania z porcelaną mieć czas na poprawki make-up'u,a z kolei wieczorami kładłam się wcześnie,więc praktycznie byłam nie do życia przez te kilka dni
podczytałam Was tylko trochę...

a ja mam mały problem i zastanawiam się czy któraś z Was mogłaby mi pomóc...dzisiaj jestem w 15tc i 2dniu ciąży i tak jak pisałam mam jeszcze spotkanka z porcelaną,ale dzisiaj poranna akcja bardzo mnie zaniepokoiła.nie zdążyłam jeszcze nic zjeść i poczułam,że zbliża się to co nieuchronne,więc szybko wypiłam kilka łyków herbaty (zielonej niesłodzonej)żeby mieć co oddać.no i to co znalazło się w toalecie miało kolor CZARNY
w środę mam spotkanie z moją położną i zapytam ją o to,ale może któraś z Was miała podobne zdarzenie?przeraziłam się nie na żarty...ale od rana nic więcej się nie wydarzyło - tylko mdli mnie tak jak co dzień...

przepraszam za taki dokładny opis,ale inaczej się nie dało...
pandziolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-15, 22:22   #1506
Darusiaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Darusiaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Sieradz
Wiadomości: 14 341
GG do Darusiaaaa Send a message via Skype™ to Darusiaaaa
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez Ewelinka13 Pokaż wiadomość
Właśnie kochana wszyscy oczekują kasy żeby się zwróciło... A kasa wędruje do rodziców. Później dziecko nie ma żadnej pamiątki.
Może to już rzeczywiście tak przed porodem się dzieje, bo dziwne, że dosłownie na samej końcówce tak Cię złapało. Myślę, że jak maluszek przyjdzie na świat to wszytsko się ureguluje i nie będzie tych jazd z nerkami, pęcherzem i bakteriami. Ja jutro idę kolejny posiew robić i zobaczymy czy augmentin pomógł. Jak nie to się chyba załamie bo znów mi coś przyfasoli zebym łykała.
ja tez bralam ten antybiotyk i wlasnie teraz znow mam brac i biore, mnie kochana pomogl mam nadzieje ze u ciebie tez tak bedzie!!
No za przeproszeniem same problemy mam pod koniec ciazy a 8 miesiecy oprucz jakichs drobnych infekcji czy swedzenia nic mi nie bylo, pocieszam sie ze juz niedlugo.


Anulko trzymaj sie !!!!!

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

a wiec po USG nadal utrzymujemy ze na 16 mam sie stawic w sobote w gabinecie i ruszamy z akcja, nie wiem dokladnie co dla mojej gin znaczy"ruszamy" ale ufam jej w 100% a to chyba bardzo wazne w relacji - pacjentka-pacjent. Uwielbiam jej podejscie do ludzi, nie jest rzeczowe! kazdego traktuje indywidualnie, jak bylam przeziebiona co 2 dzien dzwonila zapytac jak sie czujemy! Uwielbiam ta kobiete!

Nerka ma prawo mnie kluc bo znajduje sie w niej maly kamyszek, ale dzidzia cala, zdrowa i gotowa do przywitania sie z rodzicami
__________________
Oliwcia 05.04.2010r.
Amelcia 02.12.2011r.
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. "
A.Camus
Darusiaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 08:09   #1507
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez skorpionek19 Pokaż wiadomość
Dzięki Carol, kochana... dobra duszyczko na tym forum
Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
Kochana narazie dalej czuje babelki. Pewnie bede musiala poczekac do tego 20 tygodnia, w sumie zostaly tylko 2 wiec kto wie . Ale dalej nie moge sie tego doczekac jak nie wiem!!! Ten Twoj Maluszek to chyba rosnie na lobuza



Aniu skarbie dziekuje ci . Zobaczysz ze dalej tu bedziemy. Trzeba bedzie wspierac siebie nawzajem i wszystkie nowe ciezarowki. Z doswiadczeniem tylu dziewczyn reszta powinna przejsc swoje ciaze bezstresowo . Kochanie bede sobie o tobie jutro myslec. Dobrze ze krwawisz, widac ze po tych wszystkich upadkach nareszcie bedziesz mogla wstac, otrzepac sie i starac sie dalej. I tego tobie zycze z calego serducha



Irsin ja mam to samo, moi rodzice po prostu doprowadzaja mnie do pasji!!! Olej ich bo po co ci sie teraz wkurzac
Cytat:
Napisane przez pandziolka Pokaż wiadomość
hej dziewczynki długo się nie odzywałam,ale musicie wybaczyć.trochę źle się czułam w tym tygodniu.miałam teraz poranne zmiany i musiałam wcześniej wstawać żeby w razie spotkania z porcelaną mieć czas na poprawki make-up'u,a z kolei wieczorami kładłam się wcześnie,więc praktycznie byłam nie do życia przez te kilka dni
podczytałam Was tylko trochę...

a ja mam mały problem i zastanawiam się czy któraś z Was mogłaby mi pomóc...dzisiaj jestem w 15tc i 2dniu ciąży i tak jak pisałam mam jeszcze spotkanka z porcelaną,ale dzisiaj poranna akcja bardzo mnie zaniepokoiła.nie zdążyłam jeszcze nic zjeść i poczułam,że zbliża się to co nieuchronne,więc szybko wypiłam kilka łyków herbaty (zielonej niesłodzonej)żeby mieć co oddać.no i to co znalazło się w toalecie miało kolor CZARNY
w środę mam spotkanie z moją położną i zapytam ją o to,ale może któraś z Was miała podobne zdarzenie?przeraziłam się nie na żarty...ale od rana nic więcej się nie wydarzyło - tylko mdli mnie tak jak co dzień...

przepraszam za taki dokładny opis,ale inaczej się nie dało...
Witajcie kochane

Skorpionku kochanie, nie ma za co

Kasiu to juz bardzo niedługo!!!!!!!!!!! Zobaczysz jak Ci zasunie z takiej małej, zwinnej nóżki to czasami az zaboli Pewnie moj będzie łobuz po tacie ale taki pozytywny, ja jak byłam dzieckiem byłam większym, bo to ja chodziłam po dachach, garażach i wisiałam na plocie i rozwaliłam noge na jakiejś starej rurze, bo się musiałam tam wdrapać

Powiem Wam, ze tesciowa kupiła mi już 10 bodziaków jak tak dalej pójdzie, nie bede musiala ciuszkow kupowac ale i tak cos kupie

Pandziolka kochanie, nie chcę Cię straszyć, ale takie wymioty-takiego koloru moga byc objawem krwawienia z górnego odcinka przewou pokarmowego-wystepuja przy wrzodach zoladka, mam nadzieje,ze moze cos zjadlas nietakiego i dlatego ten kolor!!!!!!!!! Tabletki wegla tez tak zabarwiaja tresc zoladkowa, powiedz koniecznie o tym poloznej, moze bedzie potrzebna panendoskopia zoladka zeby sprawdzic-rurka zwiadowcza do zoladka. Ja tez to badanie mialam z 3 latka temu. Daj znac kochana co Ci powiedziała.

Darusia kamyczek po porodzie Ci rozpuszczą, to nie problem, najwazniejsze, że malutek zdrowy i gotowy!!!!!!!!!! Jak fajnie, już tylko pare dni!!!!!!!!!!!
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-16, 08:56   #1508
latko0
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 167
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez pandziolka Pokaż wiadomość
hej dziewczynki długo się nie odzywałam,ale musicie wybaczyć.trochę źle się czułam w tym tygodniu.miałam teraz poranne zmiany i musiałam wcześniej wstawać żeby w razie spotkania z porcelaną mieć czas na poprawki make-up'u,a z kolei wieczorami kładłam się wcześnie,więc praktycznie byłam nie do życia przez te kilka dni
podczytałam Was tylko trochę...

a ja mam mały problem i zastanawiam się czy któraś z Was mogłaby mi pomóc...dzisiaj jestem w 15tc i 2dniu ciąży i tak jak pisałam mam jeszcze spotkanka z porcelaną,ale dzisiaj poranna akcja bardzo mnie zaniepokoiła.nie zdążyłam jeszcze nic zjeść i poczułam,że zbliża się to co nieuchronne,więc szybko wypiłam kilka łyków herbaty (zielonej niesłodzonej)żeby mieć co oddać.no i to co znalazło się w toalecie miało kolor CZARNY
w środę mam spotkanie z moją położną i zapytam ją o to,ale może któraś z Was miała podobne zdarzenie?przeraziłam się nie na żarty...ale od rana nic więcej się nie wydarzyło - tylko mdli mnie tak jak co dzień...

przepraszam za taki dokładny opis,ale inaczej się nie dało...
Kochana powiem Ci że ten kolor to raczej nie jest normalny, naprawdę powiedz położnej o tym, może to nic poważnego i tylko takie zararwienie, ale lepiej dmuchać na zimne. Po za tym może jakieś tabeltki Ci dadzą na tak długo utrzymujące się mdłości.

Karolinko strasznie mi przykro że tak Cię męczą te migreny ale mam nadzieje że jak tylko zacznie się wiosna to wszystko minie i na spacerki będzie można chodzić i organizm odżyje

Anulko kochanie strasznie trzymam za Ciebie kciuki, jak tylko będziesz na siłach pisz nam kochana jak się czujesz. My czekamy na Ciebie! I nie bój się nie znikniemy tak szybko jak Ci się wydaje, my tu czekamy z nicierpliwością na Twoją ciąże. I trzymamy kciuki by to było jak najszybciej!

Kasiulek zobaczysz dzidziuś już niedługo sprzeda Ci takiego kopniaczka i to w najmniej spodziewanym momencie

Daruś słonko trzymaj się, to już pare dni, kamień po porodzie tak jak Karolinka napisała mogą rozbić, no a najważniejsze że z dzidzią wszystko dobrze. Powiem Ci że to fajna sprawa ty co do dnia wiesz kiedy Twój synuś przyjdzie na świat, my to tylko gdybać możemy a i tak nic nie wiadomo. A ty już w sobotę przutulisz maluszka

A ja wczoraj byłam na tym echu serduszka maleństwa, tak świetna lekarka to robiłą taka miutka i wogóle wszystko nam pokazywała opowiadała do synka wołała "kruszynko teraz się nie ruszaj" albo jakoś podobnie. Wogóle nie wiedziałam że tyle rzeczy z takiego usg można się dowiedzieć. No i tak po za tym to było bardzo śmiesznie, bo jak pani doktor zaczęła to usg do echa to mały urządził sobie gimnastykę i musiała za nim biegać, no a że tu potrzeba było chwilę spokoju żeby coś zmierzyć czy posłuchać jakiś komór, czy przedsionków to dość długo tam spędziliśmy, a mały od tego fikania koziołków to jeszcze czkawki dostał i tak śmiesznie tam podskakiwał, no i jako że on się kręcił to i ja musiałam, raz na jeden boczek, raz na drugi boczek, raz na plecy.

Ogólnie to w końcu po dłuższym czasie się udało, i maluszek ma w pełni zdrowe serduszko dostał 10/10 punktów i bardzo się ucieszyliśmy

Jedynie po powrocie do nas do bloku okazało się że windy nie działają (jedną ktoś pare dni temu podpalił i nie zdążyli jej wyremontować) druga nie wiadomo dlaczego gdzieś się zacieła i nie działała. A my mieszkamy na 14piętrze, ja bym się tam nie dowlekła zwłaszcza że mam się nie przemęczać, a mąż po tej operacji kolana nie może łazić tyle. No i bardzo się zdenerwowałam zadzwoniłam do serwisu i na parterze czekaliśmy na nich godzinę, później jak już przyjechał ten jełop to popatrzył popstrykał coś i powiedział ze coś tam się powyginało i windy nie będą działały do jutra. Tak go opieprzyłam że nie dość ze to nowy blok, są dwie windy a ja mam na 14 lecieć na piechote, gdzie nie mogę, no i kazałam mu odpalić tą spaloną że w nosie mam że śmierdzi i jest brudna ale chociaż wjade nią. No i odpalił dla mnie tą windę, wjechaliśmy (jeszcze zebrało się pare osób) i on tą spaloną znowu wyłączył. Normalnie paranoja wrrrr...
Ale się wam rozpisałam
latko0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 09:03   #1509
Ewelinka13
Rozeznanie
 
Avatar Ewelinka13
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 830
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Dzień dobry Dziewczynki! Wstałam, zjadłam, dziewczyna mi od rana szaleje w brzuchu choć i tak dzis ze mną pospała dłużej ))/ Musiałam kurde wstać bo już tak mnie ssało w żołądku, a tak mi się dobrze leżało. Dziecko moje ostatnio jakoś tak pływa chyba śmiesznie i się przemieszcza bo na początku były kopniaczki, a teraz czuję przepływanie i widze jak pod skóra cosik się przesuwa. Mam tyle naczyn do mycia, pranie muszę wstawić i sprzątnąć, ale strasznie mi się nie chce. Wolę trochę z Wami posiedzieć, a później polece do robót domowych!
Darusia antybiotyk pomógł, jutro robię posiew, ale czuję się o niebo lepiej, a po globulkach z nystatynka minęły wszelkie swędzawki, krosstki i obtarcia na dole... także czuję się jak nowo narodzona. Mąż mi zamówił wczoraj na allegro tuniczko-sukienkę więc w ogóle pełnia szczęścia.
Ewelinka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 09:07   #1510
skorpionek19
Rozeznanie
 
Avatar skorpionek19
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 750
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Dzień dobry dziewczynki .
Wczoraj Wy pisałyście, ze macie koszmarne sny.. niestety dzisiaj ja muszę do Was dołączyć miałam takie koszmary , ze szok.. człowiek chodzi myśli, czyta rożne czasopisma, ogląda programy.. a nasza główka odzwierciedla to potem we śnie... jestem niewyspana.. miałam koszmarna noc... wrrr...
skorpionek19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 09:26   #1511
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Witajcie kochane,

Ja sie czuje jakby byl piatek bo jutro jest dzien sw patryka i mamy wolne . Popracuje sobie i pozniej bede sie lenic. Nawet wczoraj posprzatalam domek i dzisiaj mam tylko lazienke i jutro bedzie pelen relaks . A wogole dzisiaj rano sie zdenerwowalam na opieke socjalna bo tutaj jesli sie pracowalo pelne 2 lata to przysluguja pieniazki za przebyta chorobe. A oni mi przyslali list ze mi nie przysluguje i podali przyczyne... w ich systemie wyglada to tak ze nie pracuje od 2009 roku . Oczywiscie nie moge sie do nich dodzwonic ale nie dam za wygrana. W sumie najbardziej sie boje ze mi nie beda wyplacac kasy jak bede na macierzynskim bo do tego tez sa mi potrzebne 2 lata przepracowane... Musze to koniecznie wyjasnic!!!
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-16, 09:34   #1512
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

heloł,

ja już na dzisiaj skończyłam pracę. Uwielbiam wtorki.
w ogóle znowu czuję, że coś mnie bierze, pewnie od kontaktu z dzieciakami, ta praca naprawdę potrafi wykończyć.. ale muszę dać radę, bo chyba już od następnego miesiąca pójdę na zwolnienie, bo nie wiem czy chcę ryzykować jakieś infekcje, więc chyba popracuję tylko do świąt.

a tak jeszcze odnośnie hormonów to powiem wam, że ciężko się przyznać, że mają nad nami władzę, ale teraz z perspektywy czasu to widzę, że to wszystko to była moja wina. Ja to nawet widzę po tym, że wczoraj się poryczałam, bo w szafkach bałagan, papierzyska w szufladach porozwalane, ściany trzeba pomalować (nieważne że w zeszłym roku były malowane), półkę na książki przewiesić.... miałam jazdę, że nie mamy w domu warunków dla maluszka w domu i co on sobie w ogóle pomyśli jak go przywieziemy ze szpitala, i że nie wiem czy mu się nasze mieszzkanie spodoba..... no po prostu jakby ktoś słyszał to paranoja jakaś. tak się przejęłam. Mój TŻ miał niezły ubaw
a najgorsze jest to, że ta jazda nadal trwa i dzisiaj zarządziłam, że jak TŻ wróci z pracy to jedziemy kupić pudła i będziemy piwnicę sprzątać...
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 09:58   #1513
Ewelinka13
Rozeznanie
 
Avatar Ewelinka13
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 830
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
heloł,

ja już na dzisiaj skończyłam pracę. Uwielbiam wtorki.
w ogóle znowu czuję, że coś mnie bierze, pewnie od kontaktu z dzieciakami, ta praca naprawdę potrafi wykończyć.. ale muszę dać radę, bo chyba już od następnego miesiąca pójdę na zwolnienie, bo nie wiem czy chcę ryzykować jakieś infekcje, więc chyba popracuję tylko do świąt.

a tak jeszcze odnośnie hormonów to powiem wam, że ciężko się przyznać, że mają nad nami władzę, ale teraz z perspektywy czasu to widzę, że to wszystko to była moja wina. Ja to nawet widzę po tym, że wczoraj się poryczałam, bo w szafkach bałagan, papierzyska w szufladach porozwalane, ściany trzeba pomalować (nieważne że w zeszłym roku były malowane), półkę na książki przewiesić.... miałam jazdę, że nie mamy w domu warunków dla maluszka w domu i co on sobie w ogóle pomyśli jak go przywieziemy ze szpitala, i że nie wiem czy mu się nasze mieszzkanie spodoba..... no po prostu jakby ktoś słyszał to paranoja jakaś. tak się przejęłam. Mój TŻ miał niezły ubaw
a najgorsze jest to, że ta jazda nadal trwa i dzisiaj zarządziłam, że jak TŻ wróci z pracy to jedziemy kupić pudła i będziemy piwnicę sprzątać...
Oj mają władzę mają! Mnie czasem tak się ryczeć chce, że aż duszę to w sobie żeby nie puścić i nie wyć pół dnia. No czaicie jaki człowiek głupi jest! A czasem mąż zażartuje ze mnie, obrażam się wtedy na śmierć i życie i rozwodziłabym się od razu z miejsca. Już przestał reagować na to, ale na początku to w ogóle miał ze mną przerąbane maksymalnie jak się da. A najgorsze jest to, że nie umiem nic na to poradzić i czasem musze się po prostu wypłakać, a potem samo przechodzi. Na szczęście minął mi ten okres, że mi wszystko w mężu przeszkadzało .
Ewelinka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 10:01   #1514
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
heloł,

ja już na dzisiaj skończyłam pracę. Uwielbiam wtorki.
w ogóle znowu czuję, że coś mnie bierze, pewnie od kontaktu z dzieciakami, ta praca naprawdę potrafi wykończyć.. ale muszę dać radę, bo chyba już od następnego miesiąca pójdę na zwolnienie, bo nie wiem czy chcę ryzykować jakieś infekcje, więc chyba popracuję tylko do świąt.

a tak jeszcze odnośnie hormonów to powiem wam, że ciężko się przyznać, że mają nad nami władzę, ale teraz z perspektywy czasu to widzę, że to wszystko to była moja wina. Ja to nawet widzę po tym, że wczoraj się poryczałam, bo w szafkach bałagan, papierzyska w szufladach porozwalane, ściany trzeba pomalować (nieważne że w zeszłym roku były malowane), półkę na książki przewiesić.... miałam jazdę, że nie mamy w domu warunków dla maluszka w domu i co on sobie w ogóle pomyśli jak go przywieziemy ze szpitala, i że nie wiem czy mu się nasze mieszzkanie spodoba..... no po prostu jakby ktoś słyszał to paranoja jakaś. tak się przejęłam. Mój TŻ miał niezły ubaw
a najgorsze jest to, że ta jazda nadal trwa i dzisiaj zarządziłam, że jak TŻ wróci z pracy to jedziemy kupić pudła i będziemy piwnicę sprzątać...
Kochana to jest normalne. W koncu tak naprawde nie wiele roznimy sie od zwierzat i to jest instynkt ze tak jakby 'wijemy gniazda' dla naszych mlodych... Ja tez wiecznie patrze na ten nasz dom i sie zastanawiam jak my tu bedziemy mieszkac z dzieckiem bo to zle, to niebezpieczne itd itp. Zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze. A ja z jednej strony sie ciesze bo przynajmniej bedzie zrobiony remont ktory w innym wypadku bylby pewnie przekladany w nieskonczonosc
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 10:37   #1515
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
Kochana to jest normalne. W koncu tak naprawde nie wiele roznimy sie od zwierzat i to jest instynkt ze tak jakby 'wijemy gniazda' dla naszych mlodych... Ja tez wiecznie patrze na ten nasz dom i sie zastanawiam jak my tu bedziemy mieszkac z dzieckiem bo to zle, to niebezpieczne itd itp. Zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze. A ja z jednej strony sie ciesze bo przynajmniej bedzie zrobiony remont ktory w innym wypadku bylby pewnie przekladany w nieskonczonosc

dokłanie... a ja w końcu uporządkuję piwnicę hehe.

a jak tam wasze zakupy dziewuszki? wyczaiłyście jakieś nowe cudeńka dla maluchów.
Kasia! ty już znasz w końcu płeć??

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Ewelinka13 Pokaż wiadomość
Oj mają władzę mają! Mnie czasem tak się ryczeć chce, że aż duszę to w sobie żeby nie puścić i nie wyć pół dnia. No czaicie jaki człowiek głupi jest! A czasem mąż zażartuje ze mnie, obrażam się wtedy na śmierć i życie i rozwodziłabym się od razu z miejsca. Już przestał reagować na to, ale na początku to w ogóle miał ze mną przerąbane maksymalnie jak się da. A najgorsze jest to, że nie umiem nic na to poradzić i czasem musze się po prostu wypłakać, a potem samo przechodzi. Na szczęście minął mi ten okres, że mi wszystko w mężu przeszkadzało .
no to twój też ma przerąbane. Zobaczymy jak u mnie będzie, ale ogólnie to widzę, że pierwszy trymestr był bajeczką, teraz się chyba zacznie, i psychicznie i fizycznie.... brzuch mnie boli, nogi puchną i bolą strasznie, męczę się jak osioł i nawet jak szybciej mówię to mnie zadyszka łapie.. no i ten humorek wisielczy.... oj my biedne...

jedynie wizja nowego człowieczka łagodzi ten ból
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-16, 10:38   #1516
Ewelinka13
Rozeznanie
 
Avatar Ewelinka13
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 830
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

No ogarnęłam trochę chatę i przynajmniej do kuchni mogę wejść a naczynia nie wołają do mnie: wyszoruj mnie, wyszoruj! Zjadłam kanapeczki, ale poprawiłam jeszcze biszkoptami! Jem je od wczoraj i widzę, że moja córa chyba je polubiła bo tak skacze po nich, że łaże po domu i sama do siebie się śmieje. Dziś na obiad robię zupke i żeberka zapiekane. Łatwe, proste i w miarę szybkie. Jutro jadę do pracy bo księgowa dzwoniła, że mi przygotowała papiery na zwrot kasy za szpital, więc przy okazji odwiedzę koleżanki z którymi nie widziałam się od grudnia. Ale ten czas szybko leci! Tylko zima jakoś się nie kończy :-(((((
Ewelinka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 10:39   #1517
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

ah, w ogóle ostatnio byłam u znajomego mojego TŻ i jego żona urodziła dziewczynkę. Miała cesarkę na życzenie bo "chciała mieć niezmienione krocze", nieźle nie? co wy na to?
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 10:45   #1518
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
dokłanie... a ja w końcu uporządkuję piwnicę hehe.

a jak tam wasze zakupy dziewuszki? wyczaiłyście jakieś nowe cudeńka dla maluchów.
Kasia! ty już znasz w końcu płeć??

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------



no to twój też ma przerąbane. Zobaczymy jak u mnie będzie, ale ogólnie to widzę, że pierwszy trymestr był bajeczką, teraz się chyba zacznie, i psychicznie i fizycznie.... brzuch mnie boli, nogi puchną i bolą strasznie, męczę się jak osioł i nawet jak szybciej mówię to mnie zadyszka łapie.. no i ten humorek wisielczy.... oj my biedne...

jedynie wizja nowego człowieczka łagodzi ten ból
Nie znam jeszcze plci, chyba troszke za wczesnie no i nie mialam tez takiego pozadnego USG jeszcze, tylko takie na szybko zeby zobaczyc czy dzidzia sie dobrze ma. Ale za 2 tyg bede miala takie duze USG ze wszystkimi pomiarami i jesli szczescie dopisze to moze sie dowiemy co to i kto to . Jesli chodzi o zakupy to ja narzie kupilam tylko kilka szmatek a z reszta czekam bo i pieniazkow malo i czasu tez za bardzo nie mam.


Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
ah, w ogóle ostatnio byłam u znajomego mojego TŻ i jego żona urodziła dziewczynkę. Miała cesarkę na życzenie bo "chciała mieć niezmienione krocze", nieźle nie? co wy na to?
Ja gdybym byla w polsce to chyba tez bym sie zdecydowala na cesarke na zyczenie. Tutaj tak sie niestety nie da. Jakos wizja porodu i tych 'dolnych' delegliwosci (niewazne czy sa krotkie czy dlugie) troszke mnie przeraza...
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 10:46   #1519
Ewelinka13
Rozeznanie
 
Avatar Ewelinka13
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 830
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
dokłanie... a ja w końcu uporządkuję piwnicę hehe.

a jak tam wasze zakupy dziewuszki? wyczaiłyście jakieś nowe cudeńka dla maluchów.
Kasia! ty już znasz w końcu płeć??

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------



no to twój też ma przerąbane. Zobaczymy jak u mnie będzie, ale ogólnie to widzę, że pierwszy trymestr był bajeczką, teraz się chyba zacznie, i psychicznie i fizycznie.... brzuch mnie boli, nogi puchną i bolą strasznie, męczę się jak osioł i nawet jak szybciej mówię to mnie zadyszka łapie.. no i ten humorek wisielczy.... oj my biedne...

jedynie wizja nowego człowieczka łagodzi ten ból
Ech kochana dla mnie I trymestr to była masakra, szpital, plamienia, mdłości, humory i nieustanny ból brzucha i tak jakby jajników, zaparcia. Non stop! Dzień i noc! I sikanie po 25 razy w nocy! Drugi trymestr jest dla mnie superowy oprócz tych hormonalnych jazd z obrażaniem się na męża, unoszenia honorem, rozwody i te sprawy. Oczywiście nie mówie tu już o tych fizycznych dolegliwościach typu pęcherz i swędzawki bo to jest do przeżycia. Niedługo trzeci i powoli głupota psychiczna mi mija a zaczynam odczuwać coraz bardziej cieżkość, od piątku mam skurcze palców, które mi wykrzywia po prostu masakrycznie, przełamanie tyłka i chodzenie z nogą jak pirat, zgaaaaga i bezsenność. Ale jak pomyśle jak moje pół kilo szczęścia skacze mi brzuchu to reszta to jest pikuś! Wczoraj przeglądaliśmy z mężem album ślubny i na jednym zdjęciu mam wysuniętą szczękę z boku i najlepsze jest to, że mała ma taką samą szczękę bo idealnie to widać na usg 4d. I jak tu nie cieszyć się z tego maluszka!
Ewelinka13 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-16, 10:47   #1520
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez Ewelinka13 Pokaż wiadomość
No ogarnęłam trochę chatę i przynajmniej do kuchni mogę wejść a naczynia nie wołają do mnie: wyszoruj mnie, wyszoruj! Zjadłam kanapeczki, ale poprawiłam jeszcze biszkoptami! Jem je od wczoraj i widzę, że moja córa chyba je polubiła bo tak skacze po nich, że łaże po domu i sama do siebie się śmieje. Dziś na obiad robię zupke i żeberka zapiekane. Łatwe, proste i w miarę szybkie. Jutro jadę do pracy bo księgowa dzwoniła, że mi przygotowała papiery na zwrot kasy za szpital, więc przy okazji odwiedzę koleżanki z którymi nie widziałam się od grudnia. Ale ten czas szybko leci! Tylko zima jakoś się nie kończy :-(((((
No leci!! Ja w grudniu sie dowiedzialam o fasolce a tu juz polowa marca. Oby tak lecial do konca bo ja chce juz moja kruszynke potrzymac w ramionach
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 10:50   #1521
Ewelinka13
Rozeznanie
 
Avatar Ewelinka13
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 830
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Ja też bym chciała cesarkę na życzenie. U mnie w szpitalach w okolicy to te kobitki rodzą do padnięcia całkowitego, a jak juz nie daja rady po na przykład 14 h to wtedy łaskawie pan doktor robi ciecie, a poźniej się dziwia, ze kobiety depresje mają i nie chcą się zdecydowac na 2 dziecko.
Ewelinka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 10:52   #1522
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
ah, w ogóle ostatnio byłam u znajomego mojego TŻ i jego żona urodziła dziewczynkę. Miała cesarkę na życzenie bo "chciała mieć niezmienione krocze", nieźle nie? co wy na to?
Juz widze jak w Polsce pozwolą zrobić cesarkę na życzenie z powodu chęci posiadania niezmienionego krocza.
Cesarek prawie w ogóle nie chcą robić, nawet jak są wskazania.
irsin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 10:57   #1523
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez Ewelinka13 Pokaż wiadomość
Ja też bym chciała cesarkę na życzenie. U mnie w szpitalach w okolicy to te kobitki rodzą do padnięcia całkowitego, a jak juz nie daja rady po na przykład 14 h to wtedy łaskawie pan doktor robi ciecie, a poźniej się dziwia, ze kobiety depresje mają i nie chcą się zdecydowac na 2 dziecko.
To jest straszne!! Tak naprawde to ciezko sie na cokolwiek zdecydowac bo jesli porod jest krotki i wszystko idzie 'gladko' to czemu nie, ale oczywiscie nie da sie niczego przewidziec. Moja przyjaciolka rodzila naturalnie ale wlasnie nie chciala zeby ja nacinali i na to chetnie poszli. Ale niestety maluch byl bardzo duzy i ja porozrywal co wg mnie lekarz powinien w jakis sposob przewidziec ale jak on twierdzi pacjentka nie chciala naciecia to nie dostala. Biedna tak sie dlugo meczyla z tym swoim kroczem. Ona mowi ze nie przezyje drugiego porodu i tego co nastepuje po i ze jesli zajdzie w ciaze to tylko cesarke. I teraz loteria, na kogo padnie na tego bec. Wiec ja wolalabym tej loterii uniknac i gdybym miala wybor to bym wybrala cesarke
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 11:06   #1524
Ewelinka13
Rozeznanie
 
Avatar Ewelinka13
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 830
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
Juz widze jak w Polsce pozwolą zrobić cesarkę na życzenie z powodu chęci posiadania niezmienionego krocza.
Cesarek prawie w ogóle nie chcą robić, nawet jak są wskazania.
Irsin dokładnie! Jak u mnie koleżanka się zapytała czy może mieć cesarkę na życzenie to lekarz ją wyśmiał! I powiedział, że baby normalnie rodzą i dlaczego ona ma mieć cesarkę i to jeszcze z takiego powodu, że się po prostu męczyć nie chce.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
To jest straszne!! Tak naprawde to ciezko sie na cokolwiek zdecydowac bo jesli porod jest krotki i wszystko idzie 'gladko' to czemu nie, ale oczywiscie nie da sie niczego przewidziec. Moja przyjaciolka rodzila naturalnie ale wlasnie nie chciala zeby ja nacinali i na to chetnie poszli. Ale niestety maluch byl bardzo duzy i ja porozrywal co wg mnie lekarz powinien w jakis sposob przewidziec ale jak on twierdzi pacjentka nie chciala naciecia to nie dostala. Biedna tak sie dlugo meczyla z tym swoim kroczem. Ona mowi ze nie przezyje drugiego porodu i tego co nastepuje po i ze jesli zajdzie w ciaze to tylko cesarke. I teraz loteria, na kogo padnie na tego bec. Wiec ja wolalabym tej loterii uniknac i gdybym miala wybor to bym wybrala cesarke
U mnie w szpitalu to podobnież tną na potęgę. Czy trzeba czy nie trzeba to tną jak leci. Chryste tak się tego wszytskiego boję, że dobrze, że będę po lewatywie bo nie wiem czy bym w portki nie narobiła ze strachu. Mój lekarz pociesza mnie jeszcze, ze skoro wiem, jak sie rodzi kamienie to z tym pójdzie jak po masle. Ale jakoś mi się tak nie wydaje...
Ewelinka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 11:07   #1525
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
Juz widze jak w Polsce pozwolą zrobić cesarkę na życzenie z powodu chęci posiadania niezmienionego krocza.
Cesarek prawie w ogóle nie chcą robić, nawet jak są wskazania.
No mozna dac w lape... Moja kolezanka tak zrobila. Zaplacila lekarzowi ktory dal jej zaswiadczenie o przeciwskazaniach do porodu naturalnego (oczywiscie facet ryzykuje ale oni wszyscy ryzykuja biorac w lape wiec juz do tego pewnie przywykli)
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 11:10   #1526
Ewelinka13
Rozeznanie
 
Avatar Ewelinka13
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 830
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
No mozna dac w lape... Moja kolezanka tak zrobila. Zaplacila lekarzowi ktory dal jej zaswiadczenie o przeciwskazaniach do porodu naturalnego (oczywiscie facet ryzykuje ale oni wszyscy ryzykuja biorac w lape wiec juz do tego pewnie przywykli)
U mnie podobnież 500 zł znieczulenie kosztuje! A co dopiero mówić o cesarce! Boże do czego to doszło. Oddaje pół pensji na składki, a żeby mież trochę lżejszy poród musze dawać w łapę za znieczulenie! I to jest cywilizowany kraj????
Ewelinka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 11:13   #1527
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
Juz widze jak w Polsce pozwolą zrobić cesarkę na życzenie z powodu chęci posiadania niezmienionego krocza.
Cesarek prawie w ogóle nie chcą robić, nawet jak są wskazania.
no to właśnie było w Polsce. Ale nie wszyscy Irsin rodzą w państwowych szpitalach

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

mnie to właśnie przeraża, że tak nie chcą u nas w szpitalach robić, i rzeczywiście człowiek się męczy dobę po czym rodzi przez cięcie. Dla mnie to jest chore, że chcą te kobiety wykończyć, naprawdę. Ja nie mówię, żeby cesarka to był standard, ale uważam, że jak są przeciwwskazania do naturalnego porodu, albo jakieś komplikacje to powinni szybciej reagować.
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 11:23   #1528
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

No tak racja, ja chcialabym rodzic w prywatnym medicover w warszawie,ale pakiet porodowy kosztuje 12 tysiecy zlotych


Dziewczyny, jak ten czas leci - ja juz jestem w 7 tygodniu i 3 dniu! w sobote juz bedzie 8 tydzien :O- czyli 2 miesiac!

Edytowane przez irsin
Czas edycji: 2010-03-16 o 11:26
irsin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 11:27   #1529
skorpionek19
Rozeznanie
 
Avatar skorpionek19
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 750
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Dziewczyny, ale w naszym kraju to normalne , ze czekają do ostatniej chwili.. a może jednak pacjentka sama urodzi.. najgorzej jeśli faktycznie występują komplikacje, no to wtedy szał i panika, oby nie było zbyt późno..

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Podobnie było gdy moja mama rodziła siostrę (co prawda było to 19 lat temu) ale mam wrażenie , ze nasza służba zdrowia pozostała na tym samym etapie.. tak długo czekali, że niestety ale było krok od tragedii, wybór - ratować matkę czy dziecko.. szczęście od Boga , że wszystko zakończyło się szczęśliwie, ale to naprawdę było tragiczne dla nas, dla rodziny...
skorpionek19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-16, 11:27   #1530
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
No tak racja, ja chcialabym rodzic w prywatnym medicover w warszawie,ale pakiet porodowy kosztuje 12 tysiecy zlotych


Dziewczyny, jak ten czas leci - ja juz jestem w 7 tygodniu i 3 dniu! w sobote juz bedzie 8 tydzien :O- czyli 2 miesiac!
łooooo, to cenę mają z kosmosu, ja słyszałam, że można nawet za 3,5-4 tysie urodzić w wypasionych klinikach, ale nie w Warszawie, nie wiem, czy to prawda, nie interesowałam się tym. Ja będę rodzić w szpitalu.
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.