Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

[FraniaPirania]

Napisane przez Basia84

frania oficjalnie witam na watku juz jestes wpisana na pierwszej stronie

super

[farminka]

Napisane przez FraniaPirania

hallo! czy ktoras poczula to COS??

Ja kiedyś pisałam,że tak Ale mnie nigdy karmienie nie bolało i polubiłam tą bliskość dziecka.Z czasem to już nie to samo,bo to powszednieje i teraz już nie robi na mnie wrażenia Zresztą właśnie kupiliśmy mleko i będę przechodzić na mieszane karmienie.Trochę się boję po tej ostatniej akcji z ulewaniem i wymiotami,ale muszę próbować,bo od września mała będzie zostawać na 8 godzin z tatą albo babcią.


Lenka też już od jakiegoś czasu je tylko raz w nocy Dzisiaj na przykład jadła 20.40, 3.00 i 8.00 Dobrze,że daje nam odpocząć,bo w dzień daje popalić.Dzisiaj znowu całe popołudnie kwękane,a dopołudnie w miarę z tym,że cały czas na rękach albo w hustawce i dzieki temu nie było ryku...

[FraniaPirania]

Napisane przez farminka

Ja kiedyś pisałam,że tak

wiec to nie mit


a ja nie wiem, bo moj to na okraglo spi ( jak nie placze ) je co 3 godziny i spi, w sumie liczac przez caly dzien to on moze z 3 gora do 4 godzin nie spi, to normalne?

[entertete]

Napisane przez FraniaPirania

a ja nie wiem, bo moj to na okraglo spi ( jak nie placze ) je co 3 godziny i spi, w sumie liczac przez caly dzien to on moze z 3 gora do 4 godzin nie spi, to normalne?

Normalne raczej z tego co piszą w różnych miejscach (nawet ok 20 godz taki maluszek może spać), a już na pewno godne pozazdroszczenia

[Basia84]

frania to jest normalne. moj synus czasem jak wstanie o 6 to spi w ciagu dnia 1h i idzie spac dopiero po 8!!! widocznie tyle snu mu wystarcza

[anoxa]

Napisane przez hd2005

Zrobiłam przed chwilą zdjęcie Szymkowi
Załącznik 3323112

jaka slodka kropeczka!

Napisane przez papeteria

Co do dzieciaczka w szpitalu to musiałas czy chcialas miec malenstwo caly czas przy sobie ?.Mnie kilkanascie godzin po cc przyniesli na chwile malego , lezalam pod kroplowami na pooperacyjnej....ale zaraz zabrali....u nas po 12h trzeba wstac co mi nie bardzo wychodzilo bo w oczach ciemno w uszach szum i powietrza brak (co bylo przyczyna anemii)takze robilam kilka podejsc po dobie sciagneli mi cewnik i przeniesli na inna sale, malego mialam przez dzien a na noc oddawalam.(mimo ze nasz szpital ma system rooming in) bo nie bylabym w stanie przy nim nic zrobic i sie balam , oczywiscie beczalam jak go odwozilam i w nocy jak zamykalam oczy widzialam tylko jego buziunke...

to ania w szpitalu byla?
kurcze musze nadrobic te zaleglosci z czasów gdy bylam w szpitalu bo nie wiem co jest( bylo ) grane na watku

to calkiem inaczej to wygladalo niz u mnie ja lezalam na sali po operacyjnej podlaczona do jakiejs aparatury do momentu az zaczelam ruszac nogami czyli jakies 4 godz pozniej przewiezli mnie na sale poporodowa od razu dostalam malego do siebie i byl ze mna caly czas pierwsza noc musialam je wzywac zeby go karmily bo u mnie pokarmu bylo zero i co trzy godzi go karmily i przebieraly i mi go oddawaly tez musialam po 12 godzinach wstac jakos powoli dalalm rade ale strasznie sie ze mnie lala krew doslownie lala strumieniem jak by ktos kran odkrecil taka sciezka krwi za mna byla! cewnik mi wyciagneli po poltorej doby i jakos poszlam sie umyc ale mama mi pomagala a od drugiej nocy sama sie Hubertem zajmowalam chociaz nadal bylo ciezko sie podniesc

Napisane przez papeteria

Dzis nasz maly drugi raz zasnal nie przy mnie tylko w kolysce a w zasadzie na taty rekach przeniesiony do kolyski...ale zastosowałam chytry plan ułożyliśmy go na boczku przy mojej piżamie zwinietej w wałek
Szwagierka mi dala taką rade , bo mówiła że maluszek ogólnie lubi ciasno a ta pizamka pachnie mu mama no i mysli ze jestem obok.
W łózeczku to wogole nie ma mowy zeby zasnal poki co spi z nami w lozku

moj maly poltora tygodnia ze mna spal a teraz juz sie nauczyl spac w kolysce w nocy a w dzien lezy na naszym lozku i gdy juz jest zmeczony rozgladaniem sie i usmiechaniem sam zasypia polozna mi powiedziala ze przez pierwszy miesiac dziecko ma prawo spac z matka wrecz tego potrzebuje ciepla i bicia serca mamy ale pozniej to juz kwestia zlego wychowania


basienka na poprzedniej stronie napisalam ci co ja bralam na hemoroidy!
a porod naprawde mialas szybki super tylko zazdroscic


dziewczyny czy ktoras dawala dziecku czopki glicerynowe? bo ja dzisiaj dalam malemu i po mniej wiecej poltorej godz zrobil kupke ale caly czopek nie rozpuszczony wypadl czy to normalne czy powinien sie rozpuscic??

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

frania raczej normalne moze spac kolo 20godz moj hubert w dzien spi co raz mniej oby w nocy mu sie nie odwidzialo

farminka a jakie mleko sztuczne chcesz dawac??

ja odpukac sie narazie ciesze ze Hubert mimo ze w dzien prawie wogole nie spi to i tak daje mi cos zrobic ze spokojnie moge posprzatac czy poprasowac a on grzecznie lezy i obserwuje swiat

[jaszczka]

czesc!
widze ze sie rozkrecacie w pisaniu... nadrobie chyba kiedy indziej, bo na razie mam masakre z malym
od wczoraj wieczor okropnie sie meczymy, chyba kolka, ale glowy nie dam? Patryk niby spal, ale cala noc wiercil sie, poplakiwal i wydawal z siebie bolesne jeki, prezyl sie przy tym okropnie, spinal i az cala glowka mu sie czerwona robila ja oczywiscie nie spalam tylko czuwalam przy nim... a no i przy jednym z nocnych przewijan zaczela mu tak nozka drzec - jakby mial drgawki w nodze, ale tylko w jednej, potem nad ranem to samo z druga nozka, to trwa tylko pare sekund, ale dziwne chyba? mialyscie cos takiego u swoich maluchow?
ten bol brzuszka i prezenie sie troszke przeszlo, ale nie calkiem (znika calkiem podczas karmienia), ale za to wlasnie z godzin temu wyrzygal sporo z tego co zjadl tak mi sie wydawalo ze cos za duzo mu sie ulewa od wczoraj, ale teraz to juz byla fontanna
dalam mu herbatki z rumianku i na razie (opukac!) spi mi na rekach i go nie boli (pisze jedna reka dlatego bez pl liter...)
juz nie wiem co robic, tak mi go szkoda jak widze ze go boli ryczec mi sie chce na to wszystko
mam nadzieje ze mu juz przechodzi, jak nie to jutro gnam do lekarza

wczoraj Patrys mial miesiac i taki mu sie "prezent" przytrafil

[anoxa]

nasmarowana moim cudnym cepanem (nie wiem po co ja sie kapie jak po smarowaniu jeszcze gorzej cuchne ) dziecie moje spi to i ja ide sie polozyc i cos poogladac

dobranoc mamuski

[kashha]

Napisane przez papeteria

kasha dobrze ze sytuacja juz opanowana a co do spadku wagi w szpitalu to naturalna fizjologia bo dzidziuś wydala smolke , ale jezeli Wojtus płakał to i do tego był nie dokarmiany to na pewno byl glodny . Moj w nocy mial butle bo oddawalam go na noc no a potem ryczalam
Moj przy porodzie miał 2920g w drugiej dobie wazyl 2690 g w trzeciej 2760g a czwartej 2840g .
W domu na piersi w ciagu 10 dni przybral 260 g teraz wazy 3100 co jest ponoc w normie..pokarmu mam full przez co miałam mega goraczke, ale chyba niezbyt wartosciowy jeszcze musze zaczac dobrze jesc
....a i przeleciałam 9 czesc na poczekalni i super ze sie pokazałas ładna dziewczyna z ciebie

Bardzo dziękuję za komplementa odnośnie wyglądu... mówiąc szczerze dobrze się czułam w czasie ciąży, ale jeszcze nigdy nie czułam się taka ładna, kobieca jak teraz...

Wojtuś dziś dwa razy jadł odciągany pokarm z butelki... nie mógł złapać piersi... próbowałam chyba ze 40 minut go przystawiać, ale nic z tego nie wyszło... wiem, że dobrze że karmię go swoim pokarmem ale wolałabym jednak przystawiać go do piersi. Będę próbować przy każdym karmieniu żeby złapał, a jak nie to odciągnę, chociaż odciągam i płakać mi się chce, że nie potrafię go inaczej nakarmić

Napisane przez FraniaPirania

ja czekalam na ten szalowy momet kiedy przystawie go do piersi i poczuje to cos, poczulam jedynie bol, po paru karmieniach czulam jedynie ulge bo fantastycznie odciagal pokarm, a cyce mnie bolaly, a potem znowu bol, z wrazenie przebieralam nalcami u nog, moze to nie jest tak ze czuje sie ta niesamowita wiez z dzieckiem jak sie karmi? naczytalam sie o tym duzo, wiec wyczekiwalam tego,a tu guzik, moze to taka ,,sciema,, zeby namawiac kobiety do karmienia piersia? moze zadna tego nie czuje ale boi sie przyznac?

hallo! czy ktoras poczula to COS??

a bylam pewna ze bede karmic cyckiem, bo dlaczego nie? ze ktoras tam nie karmila to pewnie dla tego ze nie chciala albo nie miala w sobie tyle zaparcia, tak wtedy myslalam, ale zycie pokazalo cos innego, wiec chcialam napisac: nie czujmy sie winne ze karmimy butla!! jestesmy tyle samo warte co kobiety karmiace piersia

czuje sie jak na jakims przemowieniu ciekawe czy ktos to przeczyta?

Franiu to co zacytowałaś to wypowiedz Siali którą ja komentowałam ale nie szkodzi... wydaje mi się, że ja poczułam... i każde karmienie z butelki odczuwam jako stratę... przecież te chwile kiedy Wojtuś jest taki mały są tak krótkie, tak ulotne, dlatego bardzo mnie smuci jak nie chce się przyssać ale to ja

[Siala_Bala]

czuję się jak zwłoki..
dziecko znowu od rana mi urozmaica życie cobym czasem nie pospała dłużej-dziś od 8:30 marudzenie i budzenie się z płaczem, od 13:00 marudne, troszkę snu i płacz.. od kąpieli o 18:00 do teraz walczyliśmy z zasypianiem.. w końcu 30 minut suszenia suszarką dało radę.. ale każde jego kwęknięcie, ruch czy głębszy oddech wywołują u mnie nerwicę. Znowu mam zwątpienie i załamkę wewnętrzną.
Nie umiem sobie z tym jakoś poradzić.

[anoxa]

jaszczka a kupki robi? bo kolka podobno nie trwa calymi dniami moze kupki nie mogl zrobic? a jak brzuszek miekki?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

siala bedzie dobrze wyrosnie z tego rozumiem ze ci ciezko....

kasha a probujesz go do obu piersi przystawiac? bo czasem maluchy sobie cos ubzduraja i tylko z jednej chca ciagnac poza tym odciaganie to nie koniec swiata ja odciagam choc mam malo pokarmu i daje butle tzn do piersi tez malego przystawiam ale i tak musze dokarmic butla a przystawiam go zeby poprostu pobyl blisko mnie a czesto jak dzieci juz poczuja butle to nie chca cyca bo z butli latwiej sie je

[Basia84]

siala nie siedz tyle na wizazu a probowalas z nim czesciej wychodzic np na spacer? chodzic z nim po mieszkaniu i gadac do niego? Oscar lubi jak sie go nosi w pionie, czasami juz sie czuje jak glupek jak do niego mowie po raz setny ze na tym zdjeciu jest mama i tata itd

[farminka]

Napisane przez FraniaPirania

a ja nie wiem, bo moj to na okraglo spi ( jak nie placze ) je co 3 godziny i spi, w sumie liczac przez caly dzien to on moze z 3 gora do 4 godzin nie spi, to normalne?

Zazdroszczę... Lenka śpi pół godziny,czasem godzinę w ciągu dnia,a jak nie śpi to domaga się uwagi cały czas i albo muszę z nią gadać albo płacze i muszę nosić itd.

Napisane przez anoxa

farminka a jakie mleko sztuczne chcesz dawac??

Kupiłam Bebilon 1. Tak na ślepo w sumie.Ostatnio próbowaliśmy z Nanem HA,ale były takie akcje,że wolę spróbować innego.

[FraniaPirania]

Napisane przez anoxa

dziewczyny czy ktoras dawala dziecku czopki glicerynowe? bo ja dzisiaj dalam malemu i po mniej wiecej poltorej godz zrobil kupke ale caly czopek nie rozpuszczony wypadl czy to normalne czy powinien sie rozpuscic??

a jakie to sa czopki? bo ja mam jakies, ale kupowalam je dla siebie i szczerze powiedziawszy nie wiem czy sa tez dla noworodkow, moze trzeba inne? a ile nie robil kupki ze mu dalas??

[Siala_Bala]

Napisane przez Basia84

siala nie siedz tyle na wizazu a probowalas z nim czesciej wychodzic np na spacer? chodzic z nim po mieszkaniu i gadac do niego? Oscar lubi jak sie go nosi w pionie, czasami juz sie czuje jak glupek jak do niego mowie po raz setny ze na tym zdjeciu jest mama i tata itd

Dziś byłam rano zanim zaczęły się akcje i dopiero teraz bo mąż złapał suszarkę i wyszuszał małego ;]
Kochana ja już wszystko chyba robiłam z nim.
Zaczynam coraz mocniej się przekonywać, że to kolka a nie żadne humory czy skok rozwojowy... podważam zdanie pediatry ale poczytałam o objawach kolki i o tym co działa na złagodzenie dolegliwości i jak ulał mi pasuje.
Np. mały śpi powiedzmy już z godzinę.. nagle jest pisk, prężenie się, wyginanie ciałka, czerwienienie na twarzy i bardzo nerwowe ssanie smoczka - no nijak to nie zmęczenie bo by się nie budził.. nie głód i nie pielucha..

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez FraniaPirania

a jakie to sa czopki? bo ja mam jakies, ale kupowalam je dla siebie i szczerze powiedziawszy nie wiem czy sa tez dla noworodkow, moze trzeba inne? a ile nie robil kupki ze mu dalas??

Daj mu pół mała dupka jest mała i trzeba o tym pamiętać dobierając wielkość czopka dla dorosłych produkowanego na duże dupki
gliceryna to gliceryna, nie ma rozróżnienia na dla dorosłych i dla dzieci

A jak czopek wypadł nierozpuszczoy to znaczy ze maluch sam się wykupkał - wystarczyła mu stymulacja odbytu, lekkie podrażnienie tego miejsca Dlatego mamy tak chętnie pomagają termometrem bo dziecku niejednokrotnie wystarczy dotknąć odbytu by się załatwiło...

głupi przykład - ja jak miałam zatwardzenie ze mi oczy pękały to przy kibelku wsunęłam sobie czopek.. nie wsunęłam połowy jak poczułam ogromną chęć parcia czopek nie wyleżał godziny (jak podawała ulotka - do wystąpienia efektu pożądanego) już po 2 minutach kupal był w klozecie mimo mojego zaciskania pośladów coby czopka przytrzymać

[jaszczka]

Napisane przez anoxa

jaszczka a kupki robi? bo kolka podobno nie trwa calymi dniami moze kupki nie mogl zrobic? a jak brzuszek miekki?

kupki idą, on przy kupkach też się mocno pręży, ale nie aż tak no i nie wydaje z siebie takich bolesnych odgłosów...
a brzuszek ciężko wyczuć, teraz miękki, ale i on już przestał płakusiać na razie (jezuuuu oby na zawsze!!!!!! ) a wcześniej taki dość twardy no i jak chciałam sprawdzić, to zaraz się prężył,czyli moje próby naciśnięcia brzusia (delikatne) go bolały


no i teraz nie wiem co zrobić, bo on powinien już się budzić na karmienie prawie godzinę temu, z tym że podałam mu w międzyczasie tą herbatkę rumiankową (wypił może 40-50ml), budzić go czy nie? on teraz tak ładnie śpi, a jak się obudzi to nie wiem czy go nie dopadnie znowu? z drugiej strony przeczytałam, że przyczyną kolki może być zbyt łapczywe jedzenie (nawet z piersi), a on zawsze tak pożera moje cyce że aż się krztusi, no i jestem w kropce?

[farminka]

A ja się boję jutra Zauważyłam,że u nas to idzie seriami-jeden dzień płacz całę dopołudnie,drugi popołudnie,trzeci cały dzień,a czwarty w miarę spokojnie.Jutro jest ten trzeci... Chyba umrę jak TŻ będzie w pracy,a jak dożyję do popołudnia to pewnie o tej porze będę już ryczeć... Ech...

[Siala_Bala]

Napisane przez jaszczka

kupki idą, on przy kupkach też się mocno pręży, ale nie aż tak no i nie wydaje z siebie takich bolesnych odgłosów...
a brzuszek ciężko wyczuć, teraz miękki, ale i on już przestał płakusiać na razie (jezuuuu oby na zawsze!!!!!! ) a wcześniej taki dość twardy no i jak chciałam sprawdzić, to zaraz się prężył,czyli moje próby naciśnięcia brzusia (delikatne) go bolały


no i teraz nie wiem co zrobić, bo on powinien już się budzić na karmienie prawie godzinę temu, z tym że podałam mu w międzyczasie tą herbatkę rumiankową (wypił może 40-50ml), budzić go czy nie? on teraz tak ładnie śpi, a jak się obudzi to nie wiem czy go nie dopadnie znowu? z drugiej strony przeczytałam, że przyczyną kolki może być zbyt łapczywe jedzenie (nawet z piersi), a on zawsze tak pożera moje cyce że aż się krztusi, no i jestem w kropce?

Ja bym nie budziła.. też czekam aż mały wstanie i aż się boję bo zasnął po całodniowych przebojach.
U nas to wygląda niemal identycznie jak u Was.

Napisane przez farminka

A ja się boję jutra Zauważyłam,że u nas to idzie seriami-jeden dzień płacz całę dopołudnie,drugi popołudnie,trzeci cały dzień,a czwarty w miarę spokojnie.Jutro jest ten trzeci... Chyba umrę jak TŻ będzie w pracy,a jak dożyję do popołudnia to pewnie o tej porze będę już ryczeć... Ech...

Ehh .. my to mamy atrakcje.. nie ma co.

Ja od tego karmienia podaję krople SabSimplex - ponoć działają cuda.. zobaczymy. Jezu chyba w życiu się tak nie stresowałam jak teraz przed każdą jego pobudką
jak jutro będzie to samo co dziś i ostatnio to podam czopek Viburcol.. nie chcę go nadużywać i stosować jako złoty środek na wszystko bo mam wyrzuty sumienia i wrażenie, że ogłupiam dziecko jak jakimiś prochami.
Nocki zazwyczaj były ładne i grzeczne ale krople podam od teraz i zobaczę czy rano będzie spokój czy dalej to samo.

[FraniaPirania]

Napisane przez Siala_Bala

Daj mu pół mała dupka jest mała i trzeba o tym pamiętać dobierając wielkość czopka dla dorosłych produkowanego na duże dupki
gliceryna to gliceryna, nie ma rozróżnienia na dla dorosłych i dla dzieci

A jak czopek wypadł nierozpuszczoy to znaczy ze maluch sam się wykupkał - wystarczyła mu stymulacja odbytu, lekkie podrażnienie tego miejsca Dlatego mamy tak chętnie pomagają termometrem bo dziecku niejednokrotnie wystarczy dotknąć odbytu by się załatwiło...

dobrze, w razie potrzeby dam mu pol nie robi kupki 3 dzien, jeszcze to normalne bo robi co 3 dni, jak nie zrobi dzis i jutro do poludnia to mu moze dam, wczesniej sprobuje z tym termometrem, mialam wlasnie pytac wczesniej o co chodzi, ale juz wiem

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez Siala_Bala

jak jutro będzie to samo co dziś i ostatnio to podam czopek Viburcol.. nie chcę go nadużywać i stosować jako złoty środek na wszystko bo mam wyrzuty sumienia i wrażenie, że ogłupiam dziecko jak jakimiś prochami.

nie oglupiasz, mysle ze pomagasz mu podajac je, sa delikatne na bazie ziol wiec nie masz co sie martwic, ja czekam na swoje, kolezanka mi przywiozla z pl, i nie bede sie zastanawiac, gdy beda konieczne uzyje ich!
sama jak bylam noworodkiem bylam szprycowana jakimis uspokajaczami, lezalam pod kroplowkami z zapaleniem pluc, a one byly na tyle silne ze zanim mnie wypisali ze szpitala to lekarz musila mnie wyprowadzic z tego stanu, bo mama by nie dala sobie rady ze mna, bo byly uzalezniajace, i widzisz, wszystko ok, fajna dziolszka ze mnie

[niezawsze]

Siala, Farminka, Jaszczka u nas znow to samo co u was caly dzien nie spala, ale od 19 do teraz ryk non stop z przerwami na jedzenie aczkolwiek jedzenie przerywane histeria

Mam pytanie do was czy jestescie w stanie zrobic cokolwiek? Bo mi przez caly dzien jak tz nie bylo udalo mi sie wykapac(bez wlosow), nasmarowac kremami i zrobic 2 kanapki(jadlam juz je z mala na rekach, bo byl juz krzyk) ok. 18 spacer i spala, pozniej powrot i ryk az do teraz, ale spi mi na klatce, boje sie ja odstawic do kolyski...matko juz sie wierci i oczy otworzyla (((((((((((((nie spi!!!!!!!!przeciez musi odpoczac kiedys!!!!!!!! uf znow zasnela. To drugi dzien a ja juz mam traume.
Do tego tz z pretensjami, ze sobie nie radze!!!!! kkkkk a jak moge zrobic cokolwiek jesli mala ryczy non stop?

Jaszczka mojej tez nozka czasem drzy i boje sie troche tego, bo czytalam, ze to moze byc niedojzaly uklad nerwowy lub inne straszne rzeczy

[jaszczka]

Napisane przez niezawsze

Siala, Farminka, Jaszczka u nas znow to samo co u was caly dzien nie spala, ale od 19 do teraz ryk non stop z przerwami na jedzenie aczkolwiek jedzenie przerywane histeria

Mam pytanie do was czy jestescie w stanie zrobic cokolwiek? Bo mi przez caly dzien jak tz nie bylo udalo mi sie wykapac(bez wlosow), nasmarowac kremami i zrobic 2 kanapki(jadlam juz je z mala na rekach, bo byl juz krzyk) ok. 18 spacer i spala, pozniej powrot i ryk az do teraz, ale spi mi na klatce, boje sie ja odstawic do kolyski...matko juz sie wierci i oczy otworzyla (((((((((((((nie spi!!!!!!!!przeciez musi odpoczac kiedys!!!!!!!! uf znow zasnela. To drugi dzien a ja juz mam traume.
Do tego tz z pretensjami, ze sobie nie radze!!!!! kkkkk a jak moge zrobic cokolwiek jesli mala ryczy non stop?

Jaszczka mojej tez nozka czasem drzy i boje sie troche tego, bo czytalam, ze to moze byc niedojzaly uklad nerwowy lub inne straszne rzeczy

ja też się naczytałam o porażeniach mózgowych i innych okropnościach, ale dziewczyny na irladzkich mamuśkach też tak miały/mają więc to raczej nie jest jakaś anomalia

mały się obudził, zjadł, zmieniłam pieluszkę (był kupsztal) i zasnął mi na kolanach... każda próba położenia go na pleckach kończy się wrzaskiem i minę przy tym ma jakby się czegoś ciężko przestraszył muszę poczekać aż naprawdę mocno zaśnie i wtady jeszcze raz spróbuję, bo siku muszę - chyba mi pęcherz zaraz wybuchnie

niezawsze - jeszcze a propos czasu to niespecjalnie miałam nawet czas sobie herbaty zrobić... dobrze że obiad był z wczoraj (resztka) to tylko do mikrofali na 2 minuty, a i tak zjadłam już zimne... no a teraz siku nie moge iść zrobić, ani się ruszyć a pzed nami nocka i tż w pracy już się boję...

[Siala_Bala]

Napisane przez niezawsze

Siala, Farminka, Jaszczka u nas znow to samo co u was caly dzien nie spala, ale od 19 do teraz ryk non stop z przerwami na jedzenie aczkolwiek jedzenie przerywane histeria

Mam pytanie do was czy jestescie w stanie zrobic cokolwiek? Bo mi przez caly dzien jak tz nie bylo udalo mi sie wykapac(bez wlosow), nasmarowac kremami i zrobic 2 kanapki(jadlam juz je z mala na rekach, bo byl juz krzyk) ok. 18 spacer i spala, pozniej powrot i ryk az do teraz, ale spi mi na klatce, boje sie ja odstawic do kolyski...matko juz sie wierci i oczy otworzyla (((((((((((((nie spi!!!!!!!!przeciez musi odpoczac kiedys!!!!!!!! uf znow zasnela. To drugi dzien a ja juz mam traume.
Do tego tz z pretensjami, ze sobie nie radze!!!!! kkkkk a jak moge zrobic cokolwiek jesli mala ryczy non stop?

Jaszczka mojej tez nozka czasem drzy i boje sie troche tego, bo czytalam, ze to moze byc niedojzaly uklad nerwowy lub inne straszne rzeczy

kochana my już tak drugi tydzień mamy.. ja już fiksuję.
dziś nie zrobiłam nic, kompletnie.. jak wstałam tak się kładę.. nawet wysikać się nie miałam jak, okna zamykałam jak odchodziłam na siku od małego bo sąsiedzi by powiedzieli że go obdzieram ze skry albo policje by nasłali. Śmierdzę, mam tłuste włosy i dopiero o 21:00 zjadłam śniadanie! Kanapki z dżemem.. jadłam i jedna ręką tyrpałam łóżeczko byle by małego trzęsło.

mój tż na szczęście nie ma pretensji.. chyba wie że piznęłabym tym wszystkim i wyszła z domu jak stoję a on niech se radzi jak nic nie pomaga na wrzaski małego. Raz coś tam bąknął żebym coś zrobiła jak on się tak darł to wyryłam na niego, że ojcem jest tak samo jak ja matką i że sam niech coś wymyśli bo póki co to ja tańczę, śpiewam, recytuję, zmywam gary i gotuję.. szczotki w dupie mi brakuje jedynie to bym przy okazji pozamiatała... zadziałało. A ja siedzę na forum i czytam co się da na temat dzieci, ciąży i dolegliwości.. on na kompie tylko durne gierki na naszej klasie i na facebooku
Czytać nie zaczął czegokolwiek ale przynajmniej kombinuje z głowy lub wypróbowuje metody podpatrzone u mnie.

Dziś sam wpadł na pomysł ze suszarką (ja już za głupia byłam by sobie o tym przypomnieć)
Polecam i Wam! Suszarką suszę i dźwięk uspokaja malucha.. potem zmieniam na ciepłe powietrze i wieję mu na brzuszek i masuję ręką by za bardzo nie nagrzać mu brzucha i nie poparzyć.. jak jest za ciepło to odwracam suszarkę w bok i wiucham zimnym by sam dźwięk był.. za chwilę znów ciepłe na brzuch.. potem tylko zimne i mały zasypia.. dziś tak zasnął i śpi już 3h40min.

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

A mojemu w szpitalu po porodzie nóżki tak dygotały dziwnie (jak leżał na pleckach i nóżki miał zgięte w kolankach i opierał stópki o podłoże to kolanka mu tak wibrowały jak skrzydełka u kolibra) ale jakoś nie myślałam nigdy że to może być coś złego... dawno już tego u niego nie widziałam więc chyba przeszło.
Czasem niewiedza lepsza

[niezawsze]

Jaszczka to mnie troche uspokoilas, bo wiadomo co wyszlo jak wpisalam w google "drzenie nogi u niemowlat " nawet nie pisze tego

Tez tak mam, ze wole nawet sie nie ruszac i nie odstawiac malej jak spi mi na kolanach czy rekach, bo wole to niz jej ryk ustawiczny

Tak sie zastanawiam wlasnie jesli te histerie by wynikaly z jakiegos bolu, koloek itd. to czemu noc jest cala przespana z przerwami tylko na karmienie

[FraniaPirania]

Napisane przez Siala_Bala

ja tańczę, śpiewam, recytuję, zmywam gary i gotuję.. szczotki w dupie mi brakuje jedynie to bym przy okazji pozamiatała...

: hahaha:

ah te chlopy...

[Siala_Bala]

Napisane przez niezawsze

Tak sie zastanawiam wlasnie jesli te histerie by wynikaly z jakiegos bolu, koloek itd. to czemu noc jest cala przespana z przerwami tylko na karmienie

u nas też tak jest. Dzieci chyba sa tak wyczerpane po całym dniu takich przygód że śpią.. albo te kolki mijają po prostu nocą.. nie wiem, nie umiem tego sobie wytłumaczyć.

Coś dla nas.... http://statichg.demotywatory.pl/uplo...szczak_500.jpg
oby nas ominęło.. choć znając moich sąsiadów to wcale by nie nie zdziwił nalot policji.

[jaszczka]

no dobra babuszki, trzymcie kciuki za nockę!!!
mały chyba już dobrze zasnął więc biorę go pod pachę i idę na górę, iiiii żeby się nie obudził!!!


dobranoc!!

[niezawsze]

Napisane przez Siala_Bala

u nas też tak jest. Dzieci chyba sa tak wyczerpane po całym dniu takich przygód że śpią.. albo te kolki mijają po prostu nocą.. nie wiem, nie umiem tego sobie wytłumaczyć.

Coś dla nas.... http://statichg.demotywatory.pl/uplo...szczak_500.jpg
oby nas ominęło.. choć znając moich sąsiadów to wcale by nie nie zdziwił nalot policji.

ale moja mala raczej kolek nie ma, bo ma miekki brzus i sie nie prezy
Twoj podobno tez nie ma, wiec czemu nie moga spokojnie niespac?

dobry demot u mnie na szczescie nikt nie zadzwoni, bo wszyscy sasiedzi prawie z noworodkami i mnie znaja, wiec o to sie nie martwie.

Jaszczka kciuki za noc

Moja cos pokwekala, ale smok jej wypadl, poszlam wsadzic i spi dalej Bogu dzieki

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

A w ogole mam caly czas schizy, ze mala placze i tylko nasluchuje z lekiem

[Siala_Bala]

Napisane przez niezawsze

ale moja mala raczej kolek nie ma, bo ma miekki brzus i sie nie prezy
Twoj podobno tez nie ma, wiec czemu nie moga spokojnie niespac?

Ja już nie wiem co mu dolega, coś ewidentnie. I na co stawiać jak nie na kolkę? Brzuch miękki ale może i tak może kolka przebiegać.. niby kupy są, pierdy też a kiszeczki bolą
mój pręży się i przebiera nerwowo nóżkami i nawet w ciągu dnia ze snu wybudza go z krzykiem.. tak jakby właśnie jakiś skurcz w brzuszku miał nagły i ostry.

[niezawsze]

u nas noc cudowna, jakby ktos dziecko podmienil, po prostu byly pobudki bez krzyku na jedzonko i pozniej spanko po jedzonku, wiec chyba jakby byly kolki to by w nocy tez byly

[itakasia]

jaszczka, Siala, niezawsze
jestescie super dzielne, trzymam kciuki za lepsze samopoczucie maluszkow i wasze