Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

[almost]

Hej dziewczyny, postanowiłam się dołączyć mimo, iż nie miałam jako takiego ostrego zakrętu to też odczuwam potrzebę zmiany mojego życia i to oczywiście na lepsze po 1, zakończyłam chory układ z pewnym facetem i powoli dociera do mnie, że to co zrobiłam było słuszne i dobre mimo tego co czuję; po 2 postanowiłam skuteczniej szukać pracy i nie załamywać się, ostatnio miałam straszne doły z tego powodu; po 3 zakładam aparat ortodontyczny na zęby i pozbywam się mojego kompleksu krzywych zębów, które obwiniam o niepowodzenia w moim życiu - to, że nie mam chłopaka, ani przyjaciół oraz, że stałam się miej komunikatywna- z tym koniec! czas na zmiany i to na lepsze, pora wyprostować swoje myśli i walczyć o swoje życie aby było takie jak sobie wymarzyłam mam nadzieję, że już zawsze teraz będę miała takie nastawienie i zapał jak dziś i nie dam się żadnym słabościom i wieczornym smętom w głowie

[ama4]

Cześć almost To dobrze, że wykręciłaś się ze złej relacji i dbasz o siebie. Witam w klubie szukających pracy, też jestem na tym etapie. Chwilowo jeszcze trzymam się tej starej, ale ogłoszenia idą w ruch...

[poozytywka]

I ja Ci życzę takiego nastawienia na dłuższą metę

[almost]

Napisane przez ama4

Cześć almost To dobrze, że wykręciłaś się ze złej relacji i dbasz o siebie. Witam w klubie szukających pracy, też jestem na tym etapie. Chwilowo jeszcze trzymam się tej starej, ale ogłoszenia idą w ruch...

Ja niestety jestem bez pracy już od jakichś 3 m-cy i przechodzę mały kryzys :P ale trzeba być dobrej myśli i się nie poddawać

poozytywka - dziękuje

[ama4]

Nie dziwię się. Ja mam kryzys spowodowany tym, że nie lubię atmosfery w obecnej pracy a ogłoszenia są jakieś tragiczne i w ogóle nie ma w nich tego co chciałabym robić. A Ty w jakiej branży szukasz?

[almost]

Ja szukam najlepiej czegoś w biurze, ale wiadomo jak jest. Teraz nawet do sklepu czy jako kelnerka wymagają 1-2 letniego doświadczenia. Ogólnie studiuję zaocznie i nie mam zbyt dużego doświadczenia więc dlatego jest ciężko. A Ty w jakiej branży?

[Inspire]

almost, fajnie, że umiałaś wyrwać się z czegoś toksycznego, no i gratuluję nastawienia. Obyś wytrwała, bo z tym może być cieżko. Ale mimo wszystko nie zniechęcam

[ama4]

Napisane przez almost

Ja szukam najlepiej czegoś w biurze, ale wiadomo jak jest. Teraz nawet do sklepu czy jako kelnerka wymagają 1-2 letniego doświadczenia. Ogólnie studiuję zaocznie i nie mam zbyt dużego doświadczenia więc dlatego jest ciężko. A Ty w jakiej branży?

Ja już jakieś doświadczenie i staż pracy mam, ale to wciąż niestety za krótko... Szukam w administracji, reklamie, szkoleniach, kulturze... Ale mam wrażenie, że w ogłoszeniach takiego rodzaju pracy nie ma.

[almost]

Napisane przez Inspire

almost, fajnie, że umiałaś wyrwać się z czegoś toksycznego, no i gratuluję nastawienia. Obyś wytrwała, bo z tym może być cieżko. Ale mimo wszystko nie zniechęcam

Wiem, że może być ciężko bo już nie raz dochodziłam do wniosku, że to koniec a jednak wracałam do tego, ale teraz jakby dopiero dociera do mnie logiczne myślenie i wnioski. Uważam, że doświadczenie w życiu a zwłaszcza te złe, ma na celu nauczyć nas czegoś nowego. Nie ma sensu na siłe zapominać o tym i o związanymi z tym wydarzeniem ludźmi bo to po 1 nie jest łatwe i czym bardziej chcesz zapomnieć tym więcej myślisz a po 2 słyszałam, że jak już wspomiałam, każde wydarzenie ma nas czegoś uczyć a jeśli nie wyciągniemy wniosku i zapomnimy o tym to zdarzy nam się to po raz 2 żebyśmy się w końcu zapamiętały lekcję. Poza tym zasługuję na kogoś lepszego, bezsensu tkwić w chorym układzie. Każdy zasługuje na miłość i trzeba znać swoją wartość, póki co jest mi z samą sobą dobrze

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez ama4

Ja już jakieś doświadczenie i staż pracy mam, ale to wciąż niestety za krótko... Szukam w administracji, reklamie, szkoleniach, kulturze... Ale mam wrażenie, że w ogłoszeniach takiego rodzaju pracy nie ma.

No niestety, sytuacja z pracą w naszym kraju jest masakryczna. Czasem żałuję, że poszłam na studia zamiast wyjechać za granicę bo boję się, że mogę je skończyć i nie znaleźć pracy.

[poppy seed]

Napisane przez almost

Wiem, że może być ciężko bo już nie raz dochodziłam do wniosku, że to koniec a jednak wracałam do tego, ale teraz jakby dopiero dociera do mnie logiczne myślenie i wnioski. Uważam, że doświadczenie w życiu a zwłaszcza te złe, ma na celu nauczyć nas czegoś nowego. Nie ma sensu na siłe zapominać o tym i o związanymi z tym wydarzeniem ludźmi bo to po 1 nie jest łatwe i czym bardziej chcesz zapomnieć tym więcej myślisz a po 2 słyszałam, że jak już wspomiałam, każde wydarzenie ma nas czegoś uczyć a jeśli nie wyciągniemy wniosku i zapomnimy o tym to zdarzy nam się to po raz 2 żebyśmy się w końcu zapamiętały lekcję. Poza tym zasługuję na kogoś lepszego, bezsensu tkwić w chorym układzie. Każdy zasługuje na miłość i trzeba znać swoją wartość, póki co jest mi z samą sobą dobrze

mam ochotę sobie to wydrukowac i powiesic nad łóżkiem! bardzo mądre słowa, gratuluję i życzę powodzenia w poszukiwaniach pracy

dzisiaj znalazłam to. krótki filmik z nieskomplikowaną wręcz banalną treścią, ale jaki prawdziwy. aż łezka się zakręciła w oku, bo właśnie tak chciałabym życ.

a nie ciągle się bac, wmawiac sobie, że nie dam rady się uczyc, a potem iśc na studia, chyba trzeba trochę wydoroślec, nie mogę całe życie przed wszystkim uciekac.
muszę to sobie poukładac.

[Inspire]

Witam po przerwie. Czas odświeżyć wątek

Cóż, rozmawiałam z eksem. Doszłam do wniosku, że warto zakopać topór wojenny i odezwałam się. Popisaliśmy chwilę i umówiliśmy na rozmowę. Było... normalnie.
Plułam sobie w brodę, że niepotrzebnie się odzywałam i takie tam rzeczy. W końcu jednak się przełamałam.

Tylko, że rozmawialiśmy ostatnio na gg i nie mam pojęcia, co to za odpały... najpierw pisze, że czasami za mną tęskni, a potem kiedy mówię mu, że jeżeli zaczął rozmowę to niech ją ciągnie napisał dobranoc.
Dowiedział się, że tchórzy, to emotka

Dodam, że ma już kolejną dziewczynę. Szaleństwo.

Nie ogarniam tego człowieka.

[ama4]

Ja chyba jednak wróciłam na zakręt... nie wiem czy pasuję do tego tematu w związku z tym...

[Inspire]

Każdy pasuje, a jeżeli się chce, to można wyjść z nawet najostrzejszego zakrętu.
Co się stało?

[ama4]

Zakręt w sumie się ciągnie ciągle ten sam... mam już wrażenie, że z niego wychodzę, a tu niespodzianka! Powrót...
Ale wczoraj trochę wyładowałam emocje i jest nieco lepiej...

[Inspire]

Były nie daje spokoju?

[ama4]

Dokładnie...

[Inspire]

I próbowałaś już różnych sposobów?

[ama4]

Tak, ale nie wymażę mu z głowy mojego adresu zamieszkania i znajomości z moimi znajomymi/rodziną Nie robi nic sprzecznego z prawem i inni ludzie też mu już mówili, że ma sobie dać spokój...

[Inspire]

Znudzi mu się. Przecież nie możesz łamac mu ego w nieskonczoność.

[ama4]

Też mam taką nadzieję, niestety póki co na walentynki dostałam jasny przekaz, że wciąż jestem miłością jego życia
A Ty jesteś pewna że chcesz mieć z eksem kontakt?

[Inspire]

Ciekawe, czy w ogóle ktoś czyta jeszcze ten wątek... ale chyba wszystkie powychodziły z zakrętów i super ;D

[ama4]

Dziewczyny, co u Was? Ostatnio nawet myślałam o tym temacie, ale w końcu znowu mi wypadło z głowy...
Tak, u mnie zdecydowane odwrócenie losu nastąpiło. Jak za dotknięciem magicznej różdżki można powiedzieć. Dostałam nową pracę, nie myślę o eksie mimo, że ostatnio dzwonił, ale nie odebrałam - zwłaszcza, że siedział obok mnie mój nowy, lepszy, cudowny partner... Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa i jest mi bardzo dobrze
Mam nadzieję, że u Was się też poukładało Odezwijcie się jak Wam życie mija

[Inspire]

Ja bez partnera i pewnie długo nie będę...
a jak życie mija? no w miarę, robię prawko, odpoczywam i takie tam rzeczy

[ama4]

A z eksem ciągle masz kontakt?

Prawko jest suuuper kiedy kończysz?

[Inspire]

Nie. Po tym, jak rozmawiał ze mną wrócił do dziewczyny, z którą był zaraz po mnie. Straciłam do niego jakiekolwiek pozostałości po szacunku i jakoś nie zamierzałam rozmawiać. Skoro zachowuje się jak męska dziwka to niech sobie rozmawia z tymi, co się złapią na jego urok osobisty.

W przyszłym miesiącu mam egzamin

[ama4]

To dobrze, że masz już jasność...

O to trzymamy kciuki Pamiętaj, że najważniejsze, to się nie denerwować - bo w nerwach na pewno nie pójdzie Ci tak dobrze jak wtedy, gdy po prostu się skupisz.

A co do tego "bez partnera i pewnie długo będę" - nic w życiu nie wiadomo...

[Inspire]

ja już teraz mam stres
niby nie wiadomo, ale wszystko zmierza ku temu...

[ama4]

To pij sobie melisę wieczorami, pomaga

[poozytywka]

Cześć dziewczyny

Widzę, że nie wiele mam do nadrobienia
Bardzo się cieszę, że wszystko się u Was poukładało i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. U mnie w sumie w porządku. Pamiętam, że kiedy pisałam tutaj bardzo chciałam żeby było już lato, bo miałam jakieś przeczucie, że wszystko się ułoży. I co? Mamy lipiec i jest ok.

Pozdrawiam

[Inspire]

o, to super, cieszę się