"Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal :)

[agniesikk]

Ja robilam inaczej: jak mijalam drugi pacholek to robilam pol obrotu i potem podczas patrzenia w prawe lusterko widzialam, ze rozwidlaja mi sie linie, to robilam kolejny obrot, az naprostowalam auto rownolegle do linii i potem prostowalam kola.

[kosaciec]

dobilam do 3 stron

jadlospisu nie napisze, bo sama juz pozapominalam co zjadlam ale grzecznie bylo...no mozg paruje normalnie niezapomniane doznanie...

zielony kotek: jak zrobilas koktajl bananowy? banana z mlekiem zmiksowalas? dodawalas cos jeszcze?

[agniesikk]

Eldo, juz wiem o co Ci chodzi... Nie trzymasz sie rowno linii jak juz jedziesz do koperty tylem? Pamietaj, zeby manewrowac lekko kierownica, jak Ci ucieka auto. Nieduze skrety. Na szczescie na placach w wordzie sa dosc widoczne linie po ktorych na jechac samochod w luku... Przynajmniej u mnie tak jest

[Eldo_rado]

agniesik prawie o to mi chodzi... jak wychodze z łuku na prostą to zawsze krzywo (albo najczęściej to wgl ląduję poza linią ) i potem tu mi zjedzie, tma mi zjedzie... i zamiast prosto to slalomem jade i krzywo wjeżdżam w kopertę... wiem, ze już na prostej kierownicą nie można manewrować za bardzo, ale co z tego że wiem, jak i tak jadę krzywo jestem wybitnym beztalenciem łukowym chyba

[agniesikk]

Napisane przez Eldo_rado

agniesik prawie o to mi chodzi... jak wychodze z łuku na prostą to zawsze krzywo (albo najczęściej to wgl ląduję poza linią ) i potem tu mi zjedzie, tma mi zjedzie... i zamiast prosto to slalomem jade i krzywo wjeżdżam w kopertę... wiem, ze już na prostej kierownicą nie można manewrować za bardzo, ale co z tego że wiem, jak i tak jadę krzywo jestem wybitnym beztalenciem łukowym chyba

Nie boj sie manewru na prostym Bo jak bedziesz sie bala, to wyjedziesz poza linie. Chociaz rozumiem Twoje odczucia- na egzaminie czlowiek chce dobrze, manewruje, zeby bylo rowno co do cm i wyjezdza poza linie Jeszcze polowa kursu przed Toba, dasz rade Moj instruktor uczyl luku tydzien przed egzaminem

[monika01011986]

Meeedzik, Karolcia, Dorisek no macie rację, że nie podkreśla figury ale ja myślałam że jedna taka luźniejsza mi nie zaszkodzi jutro może ją wymienie na inną jeśli się da
Zapytam jeszcze męża co o niej sądzi i czy mu się podoba. Jak coś to zawsze mogę kupić drugą A tą zostawie sobie - może kiedyś się przyda

Zielonykotku słyszałam o tym aquaparku ale ja do Tatr mam z 700 kilometrów. Jak się kiedyś wybiorę z rodzinką w góry to na 10000% tam zajedziemy


Ja już uciekam bo mąż wrócił i idę z nim pogadać i obejrzeć jakiś film
Do jutra kruszynki!!! dobranoc

[zielonykotek]

kosaciec ja daję tak: 200 ml maślanki / kefiru, pół banana, 1 łyżeczkę brązowego cukru

[patichol5]

Witam wszystkich
Idę do liceum, wakacje się kończą a pamiątka po wakacjach w postaci dodatkowych kilogramów została. Wzrost to 171cm , ważyłam ok.57 a teraz 60 ... Trochę się podłamałam i kończę z obżeraniem. Fakt faktem nie dbałam nigdy o to co jem. Potrafiłam gotować spaghetti o godz. 23, fast foody, lody. mam zamiar jakoś wytrwać w tej diecie. Chociaż żeby wrócić do tego co było.

[_Baletnica_]

Napisane przez sunshine_92

Eldo_rado- to był już 5... <wstyd wstyd wstyd >

A jak jeździsz po łuku? Na wyczucie, czy na schemat? Ja jeździłam wg ustalonego schematu i nie było bata, żebym nie zrobiła placu- czy to burza, czy śnieg, czy latająca noga i nerwy..Gdy po prawej stronie będziesz widziała w połowie bocznej, tylnej szyby od pasażera drugi pachołek to robisz pół obrotu w prawo, potem jak zauważysz w malutkiej tylnej szybie(tym trójkąciku) trzeci pachołek to drugie pół obrotu, prostujesz cały obrót jak w lusterku zobaczysz, że koła są prosto do linii, odkręcasz cały obrót i już nic nie ruszasz. Wszystko. I nie możesz podchodzić do tego ambicjonalnie, tak naprawdę to Ty się nauczysz jeździć z czasem...za rok, dwa, trzy, po 30h nie wymagaj od siebie cudów. Parkowanie na mieście kopertą też robiłam wg schematu. W życiu nie będziesz zaraz po egzaminie tak parkować, z czasem samo przyjdzie, jak będziesz już czuła auto. Właśnie wytłumaczyłam Ci zapomnianą metodę Asi_17

Olaoo, powodzenia. Należy się Twojemu Tżtowi. Ja uwielbiam takie niespodzianki. Jak ostatnio robiłam taką Tżtowi to miał łzy w oczach, nie widział co powiedzieć i był strasznie speszony..uciekał oczkami..potem leciała nasza piosenka, tańczyliśmy wolnego, pomału zrzucaliśmy ciuszki..ajj..takie chwile zbliżają i są piękne..

Eldo_rado, a gdzie śpisz? Właśnie czytam i zastanawiam się nad Mielnem, albo Władysławowem. Tż dzwonił, będzie wiedział jutro na 100% co z wolnym, ale raczej tak..

A w ogóle to Tż sprawił Mi niespodziankę..Opowiadała m Wam o tej akcji w niedzielę i jak rano mnie przytulał, całował, głaskał, żebyśmy się szybko pokochali..a ja zwyzywałam Go. Dziś się pogodziliśmy- on do mnie czy zamówiłam sobie te kalosze i zakolanówki- a ja do Niego- ciekawe za co, obiecałeś, że Mi takie kupisz na weekend na ryby..a on- to czemu sobie nie zamówiłaś? A ja- ciekawe za co, muszę opłacić rachunki, nie mam kasy na takie głupoty. A on- jedź jutro do teściowej, czekają one tam na Ciebie Aż się popłakałam..nie chodzi Mi o kalosze, ale o to, że chciało Mu się..że sprawił Mi taką radość...samą tą niespodzianką, nieważne kalosze, ważne, że się postarał. I w ogóle dzisiaj się przyznał, że przesadza z zazdrością, ale mówi, że to jest silniejsze od Niego, że tak mnie kocha i boi się, że mogę Go znowu zostawić dla innego, a on wtedy tego nie przeżyłby..

[Eldo_rado]

Baletnica sprobuję z tym łukiem tak jak mówicie następnym razem

ja śpię w Unieściu- bezpośrednie połączenie z Mielnem, w sumie to miasto 2w1 ale tam jest trochę ciszej, a ja czasem potrzebuję tego... a do Mielna blisko więc na imprezę zawsze można iść śpię w takim pensjonacie, w którym już byłam na początku wakacji płacę 40zł/os za dobę

[aguniaaaaa041986]

NeverGoodEnough18 Karolinko..bardzo dobrze, ze sie wygadalas...naprawde współczuje, bo bardzo duzo przelas...Moim zdaniem powinnas wszystko przemyslec i napawde wziasc sie za siebie tzn nie obraz sie ale za leczenie, bo jestes naprawde silna osoba i wierze w to ze sobie poradzisz mimo wszystko! całe zycie przed Toba i nie mozesz go zmarnowac!!Pokaz wszystkim ze potrafisz zadbac o siebie i ze dasz rade!!

_Baletnica_ napewno znajdziesz prace a co do morza to ja polecam Mielno typowo imprezowa miejscowosc

monika01011986 śliczna sukienka ale własnie jakby była bardziej obcisła lepiej by wyglądała masz taka figure ze tylko obcisłe nosic

sunshine_92 zdasz napeno, nie martw sieja tez za 1 razem nie zdalam Eldo_rado tez sobie napewno poradzisz

Ja dzisiaj baaaardzo dietetycznie bo przez @ brzuch mnie boli i nie mam ochoty ani jest ani nic...tabletki mi nie pomagały dopiero jak sie zdrzemnelam lepiej sie poczulam...Na cwiczenia tez nie mam sily wec sobie odpuszcze wyjatkowo dzisiaj.

[agniesikk]

Napisane przez Eldo_rado

Baletnica sprobuję z tym łukiem tak jak mówicie następnym razem

ja śpię w Unieściu- bezpośrednie połączenie z Mielnem, w sumie to miasto 2w1 ale tam jest trochę ciszej, a ja czasem potrzebuję tego... a do Mielna blisko więc na imprezę zawsze można iść śpię w takim pensjonacie, w którym już byłam na początku wakacji płacę 40zł/os za dobę

Ja mieszkam blisko unieścia Bo to jest 10km od Koszalina

[Eldo_rado]

Napisane przez agniesikk

Ja mieszkam blisko unieścia Bo to jest 10km od Koszalina

ja jadę pociągiem do Koszalina a potem busikiem do Unieścia

[agniesikk]

Napisane przez Eldo_rado

ja jadę pociągiem do Koszalina a potem busikiem do Unieścia

No no, bo tam pociągi nie chodzą Fajnie to jest skomunikowane na szczescie. Mam nadzieje, ze nie bedziesz stac w korkach do tego Uniescia, bo momentami to tragedia Do Mielna to mozna dojechac nawet autobusami podmiejskimi, ale nie wiem czy do Unieścia też Tez sie wybieram do Mielna jak wroce na Pomorze Albo do Ustki, nigdy tam nie bylam, ale ponoc srednio tam jest. To raczej do Mielna.

[dzaga1989]

Olu, jak już usiadłaś do tej pracy to już masz z górki. Mi kumpel parę miechów temu powiedział, że stworzenie pliku o nazwie 'Praca mgr' to już połowa sukcesu Dziś mam już ok 65% całości I jeszcze cały rok przede mną

Antilia, pewnie, że tak. Wystarczy poświęcić kawałek jednych i drugich świąt i trochę przerwy międzysemestralnej. Do tego dwa weekendy i praca napisana

Baletnico, zauważyłam właśnie, że artykuły w Newsweeku choć ciekawe, to często są przesiąknięte subiektywnymi opiniami redaktorów. W Angorze przynajmniej mniej się to wyczuwa, bo wiadomo, że każdy coś swojego wnosi do pisanego tekstu. Newsweek też ma dość szeroką rozpiętość tematyczną, jednak wydaje mi się, że i w tym przypadku Angora z nim wygrywa. Także to było moje pierwsze i ostatnie spotkanie z tą gazetą. Przy okazji kolejnego numeru wracam do Angory.
O imprezie pisałam, pewnie nie zauważyłaś, bo zbytnio się nie rozpisywałam. Ogólnie powiem Ci tylko, że zakończyła się moim prywatnym sukcesem Czułam się naprawdę dobrze, może w pewnym stopniu dlatego, że i "konkurencja" nie zabłysnęła, jednak one były ubrane wyjątkowo niestosownie jak na taką okazję, ja natomiast dostałam nawet pochwałę od teściowej Ale na tym nie zaprzestanę. Wysyłam tego posta i siadam do książki

Moniczko, ładna jest ta kiecka Mi tam się w niej podobasz, ale gdy dziewczyny zaproponowały Ci czerwoną i obcisłą to chyba byłby strzał w 10. Przy przypływie kasy warto sobie taką sprawić

Sunshine, Może masz rację, że lepiej się nie wychylać. Ja słyszałam tylko o paru przypadkach zakończonych sukcesem. Kurde, szkoda że Ci tym razem nie wyszło, ale nie zniechęcaj się Mam nadzieję, że następnym razem się uda!

Eldo, a nie tłumaczyli Ci na kursie tak...łopatologicznie? Mi facet mówił, że jak w lusterku zobaczę 2gi pachołek czy tam tyczkę to mam robić tyle i tyle obrotu, później dokręcić...bla bla bla...I wychodziło za KAŻDYM razem! A o praktyce na razie nie myśl! Podpisuję się pod opinią Asi - łuk lepiej "wkuć" a "w praktyce" doskonalić go po zdaniu prawka. Najlepiej iść po zdanym prawku z jakimś dobrym kierowcą na parking pod marketem, gdy trochę się przerzedzi i poćwiczyć.

Ok, czas na spowiedź:
-śniad: owsianka
-II śniad: 2 kromki chleba + po jajku smażonym na każdą + sos bbq + ogóras kiszony
- obiad: 3 malutkie gołąbki
- kolacja: 1/2 wieśniaka + po trochu różnych warzyw + mała kromka chleba

[Eldo_rado]

agniesikk my będziemy jechac rano a wtedy mniejszy ruch jest troszkę więc mam nadzieję że tak jak w czerwcu szybko dojedziemy, że 15min i na miejscu jesteśmy.. .w sumie to nam bez różnicy, bo i tak mamy 2-3godz w zapasie bo pociąg przyjeżdża do Koszalina and ranem...

dzaga tłumaczyli ale widzisz, tez nie doczytałaś, a tłumaczyłam, ze nie mam problemu z samym łukiem tylko z wyjazdem łuku i początkiem prostej

[_Baletnica_]

Eldo_rado, to, że wyjeżdzasz za linię ma swój początek w tym, że za późno odbijasz i źle robisz zakręt..jeśli zrobisz wszystko wg. planu nie ma bata, żeby samochód nie ustawił się pośrodku białych linii..
Eh, ja weteran egzaminów(6razy)mogę Wam wiele opowiedzieć na ten temat...ale wiem jedno- nie warto się poddawać- NIE MOŻNA! i jeśli któraś z Was ma myśli o tym, żeby to rzucić to tego nie róbcie! Będziecie żałować- ja nieraz płakałam wyciągając kolejne 112zł i 200zł na następne jazdy...kasą nie grzeszę, w okresie od lutego jak nie pracowałam musiałam utrzymać siebie i dom za 100ozł stypendium. no i 2razy w tyg. dojazdy do Krk..
Wróciłam na prawko po 4niezdanych egzaminach i 3latach przerwy- dzięki Tżtowi- on mnie zmobilizował- mówił, że to inwestycja na całe życie, że jak raz zrobię to będę miała spokój, będę niezależna, nie będę musiała patrzeć czy on jest na kacu, czy pijany- wsiadam i jadę.
teraz bardzo żałuję, że nie pociągnęłam tego do końca, że wtedy zrezygnowałam...tak nie musielibyśmy męczyć się z Tżtem..Także nie można się poddawać..ja już śmigam i jestem szczęśliwa, że w końcu się udało..ale powiem Wam, że np. u Nas zdać to graniczy z cudem...oblewali mnie np. za to, że nie puściłam kierunkowskazu wjeżdżając tyłem w kopertę pod Biedronką, gdzie nikt nie jeździł..albo, że źle oceniłam sytuację na drodze( baba wjechała Mi na skrzyżowanie mimo, że ja miałam pierwszeństwo- no i moja wina, to ja się pytam w takim razie kto dał tej babie prawo jazdy) raz nie zdałam, bo wg egzaminatora nie zatrzymałam się do całkowitego zatrzymania kół na znaku stop- "koła się jeszcze toczyły", co jeszcze? ooo...najlepsze- z największym pogromem nie zdałam o to, że WYJEŻDŻAJĄC Z PLACU, OMIJAJĄC PACHOŁKI NIE PUSZCZAŁAM KIERUNKOWSKAZÓW- PRZECIEŻ NIE JESTEM U SIEBIE NA PODWÓRKU.."
zielonykotek, bez studiów w Cv jest o wiele łatwiej...ja miałam rok przerwy od matury, bo poprawiałam historię, żeby mieć więcej punktów i dostać się tam gdzie chciałam- i jak wysyłałam CV( również za granicę) to wszyscy oddzwaniali! i na rozmowy chcieli się umówić...student- to problem- i wiadomo, że nie szuka czegoś na stałe, że sklep odzieżowy to nie jego szczyt ambicji i na tym nie zaprzestanie..także dzisiaj poszło troche Cv, zobaczymy. Żałuję, że wcześniej na to nie wpadłam. Raczej nie zaliczę tego roku, więc mam pół roku wolnego...nie muszę jeździć do szkoły..żeby tak udało się coś znaleźć za granicą to z chęcią bym wyjechała na te pół roku bezczynności...

[Eldo_rado]

ja z samego łuku wyjeżdżam dobrze, wszystko jest ok, a jak odkręcam kierownic, to wystarczy pół obrotu za dużo i ja już nie wiem jak kręcić żeby wyprostowac, zaczynam się stersowac i po łuku

[agniesikk]

Napisane przez Eldo_rado

ja z samego łuku wyjeżdżam dobrze, wszystko jest ok, a jak odkręcam kierownic, to wystarczy pół obrotu za dużo i ja już nie wiem jak kręcić żeby wyprostowac, zaczynam się stersowac i po łuku

Zrob przed jazda tak: ustaw kola prosto i skrec do obrotu w prawo- policz, ile obrotow wykonalas? U mnie to bylo 1,5. I potem wroc do wyprostowanych kol krecac w lewo i zobacz jak kierownica wyglada w polozeniu prostym. Ja od tego zaczelam cwiczenie luku.

[Eldo_rado]

następnym razem spróbuję najpierw na spokojnie, poobserwuję sobie bez nerwów kierownicę i ruch samochodu... MUSZĘ zaleźć sposób na ten łuk, bo inaczej będe musiała zacząc zbiewrac na dodatkowe jazdy po 3 niezdanych no nic, bez nerwów spróbuję. będę pamiętać o tym co mówiłyście

[agniesikk]

Napisane przez Eldo_rado

następnym razem spróbuję najpierw na spokojnie, poobserwuję sobie bez nerwów kierownicę i ruch samochodu... MUSZĘ zaleźć sposób na ten łuk, bo inaczej będe musiała zacząc zbiewrac na dodatkowe jazdy po 3 niezdanych no nic, bez nerwów spróbuję. będę pamiętać o tym co mówiłyście

No pewnie, wszystko spokojnie Mowie Ci obserwuj kierownice: zrob pol obrotu, zrob potem kolejne pol itp. Zeby sie opatrzyc jak wyglada po pelnym obrocie, zebys podczas prostowania kol zrobila pelen obrot a nie np. 1,5. Czasem na luku wlacza sie Jozin z Bazin i te rece lataja bez sensu na kierownicy- normalka

[dzaga1989]

Napisane przez Eldo_rado

dzaga tłumaczyli ale widzisz, tez nie doczytałaś, a tłumaczyłam, ze nie mam problemu z samym łukiem tylko z wyjazdem łuku i początkiem prostej

Pewnie napisałaś to gdy ja "tworzyłam" posta Albo przeoczyłam tę info. Sorki.

Idę zaraz spuniać. Jutro chcę się wybrać na ciuchlandy. Chcę poszukać różowej marynarki. W sklepach takie chodzą po ponad stówę, a wydaje mi się, że to i tak już posezonowy ciuch, więc nie ma sensu kupować "nówki". Jak się trafi to się trafi, a jak nie to płakać też nie będę

[agniesikk]

Dzisiaj widzialam na miescie starsza pania w rozowej marynarce i sie zastanawialam, czy sledzi trendy czy to po prostu jakis ciuch wieloletni wybrany z szafy droga losowania

[Eldo_rado]

dzaga tez miałam jechać na ciuchy jutro, ale mama obiecała mojemu najmłodszemu bratu przejażdżkę pociągiem bo nigdy nie jechał j więc jedziemy rano do dziadków (całe 15min jazdy ) więc nie będę miała kiedy, bo po powrocie fitness a potem się muszę spakować .. ale po powrocie skoczę

[agniesikk]

Napisane przez Eldo_rado

dzaga tez miałam jechać na ciuchy jutro, ale mama obiecała mojemu najmłodszemu bratu przejażdżkę pociągiem bo nigdy nie jechał j więc jedziemy rano do dziadków (całe 15min jazdy ) więc nie będę miała kiedy, bo po powrocie fitness a potem się muszę spakować .. ale po powrocie skoczę

Łooo poszalejecie Ja chcialam jechac z Krakowa Głównego do Krakowa Łobzowa, gdzie mieszkam teraz, no ale nie wiem czy mi sprzedadza bilet w kasie na 5 minutowa przejazdke? To mozliwe w ogole?

[Eldo_rado]

Napisane przez agniesikk

Łooo poszalejecie Ja chcialam jechac z Krakowa Głównego do Krakowa Łobzowa, gdzie mieszkam teraz, no ale nie wiem czy mi sprzedadza bilet w kasie na 5 minutowa przejazdke? To mozliwe w ogole?

no pewnie, że możliwe nawet jak jedziesz jeden przystanek (tzn jedną stację ) to spokojnie pociągiem można ... bilet pewnie ok. 2 zł kosztuje takze chyba lepiej tramwajem, zyskujesz ok. 1zł

[_Baletnica_]

A ja tyle razy wchodziłam już do ciucholandów i jakoś nigdy nic nie mogę znaleźć...a jak patrzę po blogach jakie perełki dziewczyny wyciągają to jestem w szoku czasami! Ja nic nie mogę znaleźć, czasami obkupię się jak głupia-bo się przyda, wydam z 50zł, a wszystko leży-a w sumie 50zł to już nie jest mało..Jest u Nas taki "ekskluzjiw" lumpex, ale jest strasznie niemiła baba, i ceny jak w normalnym sklepie...ale ciuchy ale nie chodzę tam właśnie ze względu na tą babę..a chciałabym spodenki dżinsowe z wysokim, takim starodawnym stanem, jak marchewy za komuny..i to tego wyciągnięta biała koszula...aż się jutro przejdę, narobiłyście Mi ochoty

[Eldo_rado]

Baletnica te blogowe łupy to często (w przypadku tych topowych blogów) jest niestety pic na wodę no ale tka to działa od kuchni- w końcu zachwycić się łatwiej markowym, szałowym ciuchem kupionym za kilka złotych (czyli po cenie często 10krotnie niższej) niż ciuchem z sieciówki za 100zł... ale nie zmienia to faktu, ze jak się ma cierpliwość i wie gdzie i kiedy szukać to można świetne ciuchy znaleźć

[ForestNymph]

Tak króciutko, bo idę się za chwilę kąpać i spać -

Tak mi się udało zjeść wczoraj tylko 650kcal Sama nie wiem jak to uczyniłam. To chyba brak czasu na jedzenie zrobił

Dobra laseczki lecę

[Antilia]

Napisane przez zielonykotek

antilia nie mam pojęcia ile się pisze magisterkę, ale moją pracę licencjacką zaczęłam pisać w kwietniu a obroniłam w czerwcu ale na drugi raz zacznę wcześniej pisać

Mi inżynierska praca zajęła 2 miesiące, ale wcześniej 8 miesięcy pracy nad doświadczeniami

Napisane przez dzaga1989

Antilia, pewnie, że tak. Wystarczy poświęcić kawałek jednych i drugich świąt i trochę przerwy międzysemestralnej. Do tego dwa weekendy i praca napisana

Myślę, że masz rację, zwłaszcza, że dużą część materiału mam przygotowaną na seminarium

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Napisane przez ForestNymph

Tak króciutko, bo idę się za chwilę kąpać i spać -

Tak mi się udało zjeść wczoraj tylko 650kcal Sama nie wiem jak to uczyniłam. To chyba brak czasu na jedzenie zrobił

Dobra laseczki lecę

To 650 to nie jest już czasem przesada?