2012 Marcowo - Kwietniowe mamy - nie na EURO, a na dziecko czekamy :)

[karolca]

Napisane przez Gizmiatko

http://lekarze.kwasfoliowy.pl/s/1480...woju-plodu.htm

http://kobiety.kwasfoliowy.pl/serwis.php?s=1479



no wlasnie o tym mówie, nie wiem co to za gin kotry nie poleca kwasu foliowego w okresie ciązy i w czsie staran o dziecko. Wszedzie trąbią o wadach rozwojowych plodu w czasie kiedy jest kwasu malo . I tak jak mowisz musiabysmy durs jesc rzeczy niekoniecznie smaczne zeby uzupelniac nadmiar . to tak smao jakbysmy mialy anemi i lekarz kzal jesc barszcz zamiast zelaza w tabletkach hyht .

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



przepraszam za moją reakcje, ale mnie szlag trafia jak takie rzeczy slysze ze lepiej zjesc marchewke niz tabetke z kwasem - wydaje mi sie ze jak mozna zapobiec niekotrym "wadom" to czemu nie wziasc tabletke ? przeciez bierzemy duphston zeby podtrzymac ciaze -wiec czemu nie dbac o dziecko lepiej.

ja wolałabym jeśc barszcz, pić sok z buraków niż łykać żelazo w tabletkach ale ja nie lubię i nie potrafię łykać tabletek, nawet małe są dla mnie problemem
Sposób Aguśki na mnie nie działa, bo u mnie kęsy jedzenia są małe i dobrze pogryzione (przez co niektórzy mają wrażenie, że jem długo i bawię się jedzeniem).

[Karo89]

Cześć!

Nie było mnie przez weekend i wczoraj bo się uczyłam na te cudowne dwa egzaminy. Niedzielny zdałam, co się bardzo cieszę, natomiast z wczorajszym nie będzie chyba tak pięknie. :/ no nic zobaczymy pod koniec tygodnia, jak będą wyniki. Zostało mi zaliczyć ćwiczenia z niemieckiego, niby nie powinno być tak źle, ale babka jest tak głupia, że nie wiem co tym razem wymyśli...

W skrócie, wczoraj zaczęłam 13 tydzień jeszcze 9 dni i wizyta, nie mogę się doczekać prace remontowe w mieszkaniu ruszają znów, więc jest światełko w tunelu, że może nie długo się przeprowadzimy

Dzisiaj miałam drugie spotkanie z toaletą w ciągu całej ciąży. Zjadłam grzecznie śniadanie, które mi smakowało, bo zjadłam kanapki z dżemem brzoskwiniowym, do tego herbata, ale jak już sprzątałam po sobie, żeby iść do pokoju, to poczułam jakiś dziwny zapach w kuchni... no i tak mnie ponaciągało, że w końcu organizm odpuścił ledwo do łazienki doszłam


Po za tym wyszły mi plamki na nogach, w okolicy ud. nie swędzą, nie pieką, raczej w połowie znikają już pod koniec dnia. No i nie wiem czy ten babydream z Rossmanna nie uczulił mnie

[emigra]

Napisane przez karolca

to jak do Ciebie dojdą daj znać, czy ten sprzedający jest godny uwagi

Może organizm jest lekko zmęczony? Jak masz możliwosć, połóż się na chwilę albo zjedz coś?

dam znac, dam ale to w przyszlym tygodniu bo zamowilam na polski adres


nie wiem, spalam dzisiaj i dobrze i dosyc dlugo bo najpierw do 5 a potem kolo 8 zasnelam jeszcze i do 10.30 chyba spalam ... a jadlam juz dwa sniadania i wypilam dwie duze herbaty z sokiem malinowym

Napisane przez gucia6

kupilam sobie podobne spodenki i tez w PL

a na zawroty glowy to polecam pic duzo wody, moze z dodatkiem jakiegos syropu, np malinowego dla smaku i odrobine cukru

Jesli chodzi natomiast o tzta, to jest kochany, bo posprzata, lubi gotowac, jak trzeba to tez odkurzy i zmywa naczynia... bo mnie czesto woda z mydlinami do szalu doprowadza przez azs na dloniach. Jedno czego nie lubi, to prasowanie, ktore ja natomiast bardzo lubie

sprobuje


dobrze sie dobraliscie

[Aguśkaa83]

Filipek zjadl zupke, usypia, a ja robie zaraz placuszki ziemniaczane z sosem pieczarkowym
Nie chce m sie jak nic, ale mam smaka wiec biore sie do pracy.


karolca moj maz tez tak mowi: "jak nie chce Ci sie to nie rob", "po co tak tyrasz, jak jestes taka zmeczona?idz sie poloz" jemu nie przeszkadza cm warstwa kurzu na meblach, zabawek po dziecku sprzatac nie trzeba, bo i tak zaraz znow bedzie sie bawilo, a lozka tez zascielac nie trzeba bo przeciez wieczorem znow sie kladziemy spac. Ciuchow nie chowa bo jutro to tez zalozy. A deski do krojenia po sniadaniu nie umyje, bo przeciez wieczorem bedzie jadl kolacje
Czasem chcialabym byc facetem i miec tak wywalone na wszystko jak oni.

Napisane przez Mravka

lazienki w ogole nie sprzatam- sam sie zaoferował,ze za duzo chemii i On to bedzie robil..i naprawde robi. Naczynia zmyje,ale naprawde z wielkim bolem,bo nienawidzi tego robic.Stwierdzil,ze jak juz sie przeprowadzimy i bedzie zmywarka to siadzie naprzeciwko wlaczy na pusto i bedzie sie delektowal tym widokiem. Jednakze rozbrajaja mnie akcje pt "jak mam powiesic to pranie skoro jeszcze cos wisi" , albo 'czy te sztuce byly teraz myte?' (i tu jestem nadal spokojna i spokojnie odpowiadam"zobacz,a sa suche,czy mokre". No irracjonalne pytania zdarzaja sie co jakis czas. Ale mania zostawiania po sobie niestety takze jest..wiem kiedy robil kanapke,z czym..i oczywiscie jak mowi" schowaj prosze te rzeczy skoro juz nie jesz" to slysze' ale jeszcze sie zastanawiam,czy sobie nie dorobic" Jaaaaaaaaaaaaaasne.

a tak swoja droga, macie jakies swoje takie małe "obsesje" pt "ukladanie czegos wg rozmiaru/koloru, nadmierne sprzatanie jakichs miejsc? takie male "swirowania"?
Ja sie przyznam,ze nagminnie czyszcze baterie nad umywalka/zlewem/wanna...poprostu nie moge zniesc sladow paluchow/zaciekow itp wiem,ze to nie jest normalne,ale no coz...ponoc kazdy ma swojego bzika

super masz z lazienka. Moj maz nie sprzata lazienki, bo powiedzial ze przeciez w lazience nie trzyma swoich rzeczy, tylko moze dwie, trzy....jak mu pokazalam co jest jego i jesli swoja w rzeczywistosci polowe rzeczy wezmie sobie i gdzies schowa a nie bedzie trzymal w lazience to ok moge ja zawsze sprzatac. Zdziwil sie jak mu pokazalam ze jego to nie sa dwie trzy a wiecej.
a wspolnych tez nie policzyl oczywiscie jak proszki, plyny itd....
my tez mamy miec zmywarke, wiec mysle ze nie potrudzi sie wyniesc do zmywarki rzeczy rzecz jasna. No ale chociaz nie bede musiala myc. A z tym jedzeniem, ze tak ze on jeszcze sie zastanawia ze moze cos przegryzie ze sam nie wie, to tez to slysze u siebie
Odnosnie bzika, ja tez mam oczywiscie...np. nie znosze okruchow na blacie, nie zrobie nic nie przyszykuje jedzenia poki nie wytre tych okruchow i nie lubie na podlodze jak czuje ze chodze po okruchach
Poza tym w zlewie nie znosze resztek jedzenia, musze to zawsze splukac bo mnie to obrzydza.

Napisane przez emigra

kurcze, caly czas kreci mi sie w glowie, momentami siedzac czuje sie jakbym byla pijana

czytalam ze w tym okresie moga wystepowac zawroty glowy.
Jak masz mozliwosc zmierz sobie cisnienie.

[rybka13]

hej
Jak już myślałam, że was nadrobiłam to kolejna strona przybywała...
Co do porządków... hmmm Ja z moim TŻ też mam taki nie pisany i nie umawiany podział obowiązków. On zarabia, ja zajmuje się domem. Z tym że dosyć często zmywa po sobie, często pozmywa po obiedzie. Raczej nie sprząta, chyba że poproszę to poodkurza. Śmieci wynosi tylko on, nigdy prosić nie muszę, sam się nawet pyta czy nie trzeba wynieść. Brudne rzeczy zawsze po sobie chowa, tylko ma nawyk wnoszenia kurtki do salonu... teraz też wisi i tu przypominanie nie daje skutku.... :P Klapa od kibelka zawsze otwarta, ale ja się już przyzwyczaiłam, nie denerwuje juz mnie to i nie zwracam uwagi. Ogólnie nie jest bałaganiarzem strasznym, ale jakbym go czasem nie pilnowała to tez bym nie nadążyła po nim sprzątać, więc i on już się pilnuje trochę, żeby krzyku nie było A jak na początku ciąży miałam strasznego lenia to sam sobie zrobił jedzenie i mi na co miałam ochotę, więc chyba nie powinnam tak bardzo narzekać
Mój bzik to wycieranie szafki i zlewu po zmywaniu, nie wiem jak można zostawić taki pochlapany.... :/ ja nie umiem.
Emigra te drugie dzinsy fajne są, chciałam sobie zamówić, ale dałam sobie spokój bo z przesyłką do Anglii to wyniosły by mnie pewnie ze 130zl. Ja nie wiem jak ci sprzedawcy ustalaja sobie ceny, ale czesto jak pytam o przesyłkę do uk, to koszt przerasta wartość produktu. Gdzie mi ktoś z pl podobną paczkę wysyła za 10-15zl. Szok.
Ja spodnie kupiłam sobie w H&M to jedyny sklep gdzie mogłam kupic o normalnym kroju, bo ja jestem wysoka, a w zwykłych angielskich sklepach to wszystko krótkie i szerokie, nie na mnie. Za rurki dzinsowe dałam 25f, więc jak na tutejsze ceny to raczej normalnie, w przeliczeniu na złotówki też, dresik za 15f i szczerze mówiąc na razie nie zamierzam zakupów, na święta może sobie fundne jeszcze jedne

[ewelajna25]

No faceci nie zwracają na porządek takiej uwagi, jak kobiety, ale lepiej mieć w mieszkaniu kochanego bałaganiarza, który zrobi co trzeba jak mu się palcem pokaże, niż pedanta...Wiem co mówię, bo mój ojciec jest pedantem, moja mama również, i żyć nie dawali, zawsze wszystko musiało być na tip top. Ja porządek lubię, ale w sumie zazwyczaj w mieszkaniu mam stan lekkiego bałaganu, momentami przechodzący w stan ciężki....I do tego męskie podejście nie jest mi obce : o rany, wczoraj wszystko wysprzątałam na błysk i dziś znowu bałagan?????Z właszcza w odniesieniu do kuchni bo szybko się brudzi, nieważne, że mamy zmywarkę, niektóre rzeczy należy zmyć ręcznie...Pranie to się nigdy nie kończy, wiecznie coś pierzemy, suszymy, i na łózku w pokoju w którym prasuję uzbierała się kupa prania do poskładania i wyprasowania, ale nie chce mi się prasować i składać więc sobie leży....Jak czegoś potrzebujemy, bierzemy z tej kupy i prasujemy i już. Staram się co prawda trzymać porządek, ale mi nie wychodzi, mój Tż też...Jednak poproszony wszystko ładnie pozmywa, poodkurza czy pościera, ale niektórych rzeczy się nie domyśla, np że po zmyciu naczyń trzeba wyczyścić zlew i pościerać okruszki, więc on zmywa, a ja ścieram...Wkurza mnie z praniem, bo nie rozumie, że pewne rzeczy należy prać w takiej a takiej temp, lub w specjalnym programie ochronnym, czy nie meiszać kolorów, i jak mu zwracam uwagę, to komentuje że co za różnica, jakbym miała wyprać wełnainy sweter ręcznie czy w pralce, to przecież temp.; wody byłaby podobna, i też muszę jakoś odcisnąć wodę??? Więc w kwestii prania wolę, by ograniczył się do wrzucania brudnych rzeczy do kosza a potem może pomóc mi rozwieszać. Ostanio sobie obiecaliśmy, że raz w tyg lub raz na dwa, będziemy robić generalne porządki w domu, by nie zarastać kurzem. Może przesadziłam z tym opisem, ale w porównaniu do domu moich rodziców i sterylnej czystości to u nas jest trochę na odwrót

Co do witaminek, ja odstawiłam kwas foliowy bo i tak znajduje się on w witaminach dla ciężarnych. Zażywałam wcześniej prenatal plus albo pregna plus, a obecnie femibion 2. Po skonczeniu tego opakowania wrócę do witamin, które miałam na początku bo bardziej mi odpowiadają składowo, a i cena lepsza.

[rybka13]

Eninka masz racje z pedantem jest gorzej. Ja jak nie posprzątam, to przynajmniej mam spokojną głowę że nikt na mnie na nakrzyczy, baa nawet nie zwróci uwagi, bo mu to nie przeszkadza (moj tz ) Jak jest czysto jest ok, jak jest mniej czysto też jest ok, gorzej jak facet sam bałagani a porządku wymaga.

[karolca]

a ja powiem, że jak mój chce, to potrafi.
Kilka razy zaskoczył mnie porządkiem na moją miarę (z pewnymi niedociągnięciami), więc na milion procent wiem, że to objaw lenistwa.

Dziś na obiad pieczony kurczak (ćwiartka z kurczaka.. ), ziemniaczki i mizeria (cudem zostało z wczoraj!).

[lena_mi]

Napisane przez gucia6

kupilam sobie podobne spodenki i tez w PL

a na zawroty glowy to polecam pic duzo wody, moze z dodatkiem jakiegos syropu, np malinowego dla smaku i odrobine cukru

Jesli chodzi natomiast o tzta, to jest kochany, bo posprzata, lubi gotowac, jak trzeba to tez odkurzy i zmywa naczynia... bo mnie czesto woda z mydlinami do szalu doprowadza przez azs na dloniach. Jedno czego nie lubi, to prasowanie, ktore ja natomiast bardzo lubie

ja też muszę mojego Męża pochwalic - sprząta (najczęściej łazienkę), czasem gotuje, zmywa naczynia i choc rzuca ciuchy na sofę i leżą sobie tam po kilka dni to jestem w stanie to wytrzymac i wybaczyc tym bardziej że mamy malutko miejsca w domu i poniekąd nie ma gdzie trzymac rzeczy "na jutro".

[emigra]

Napisane przez Aguśkaa83

czytalam ze w tym okresie moga wystepowac zawroty glowy.
Jak masz mozliwosc zmierz sobie cisnienie.

no wlasnie nie mam jak sobie zmierzyc a tez stawiam na cisnienie ... musze kupic sobie cisnieniomierz, bo i tak powinnam czesciej mierzyc ponoc.

Napisane przez rybka13

hej
Jak już myślałam, że was nadrobiłam to kolejna strona przybywała...
Co do porządków... hmmm Ja z moim TŻ też mam taki nie pisany i nie umawiany podział obowiązków. On zarabia, ja zajmuje się domem. Z tym że dosyć często zmywa po sobie, często pozmywa po obiedzie. Raczej nie sprząta, chyba że poproszę to poodkurza. Śmieci wynosi tylko on, nigdy prosić nie muszę, sam się nawet pyta czy nie trzeba wynieść. Brudne rzeczy zawsze po sobie chowa, tylko ma nawyk wnoszenia kurtki do salonu... teraz też wisi i tu przypominanie nie daje skutku.... :P Klapa od kibelka zawsze otwarta, ale ja się już przyzwyczaiłam, nie denerwuje juz mnie to i nie zwracam uwagi. Ogólnie nie jest bałaganiarzem strasznym, ale jakbym go czasem nie pilnowała to tez bym nie nadążyła po nim sprzątać, więc i on już się pilnuje trochę, żeby krzyku nie było A jak na początku ciąży miałam strasznego lenia to sam sobie zrobił jedzenie i mi na co miałam ochotę, więc chyba nie powinnam tak bardzo narzekać
Mój bzik to wycieranie szafki i zlewu po zmywaniu, nie wiem jak można zostawić taki pochlapany.... :/ ja nie umiem.
Emigra te drugie dzinsy fajne są, chciałam sobie zamówić, ale dałam sobie spokój bo z przesyłką do Anglii to wyniosły by mnie pewnie ze 130zl. Ja nie wiem jak ci sprzedawcy ustalaja sobie ceny, ale czesto jak pytam o przesyłkę do uk, to koszt przerasta wartość produktu. Gdzie mi ktoś z pl podobną paczkę wysyła za 10-15zl. Szok.
Ja spodnie kupiłam sobie w H&M to jedyny sklep gdzie mogłam kupic o normalnym kroju, bo ja jestem wysoka, a w zwykłych angielskich sklepach to wszystko krótkie i szerokie, nie na mnie. Za rurki dzinsowe dałam 25f, więc jak na tutejsze ceny to raczej normalnie, w przeliczeniu na złotówki też, dresik za 15f i szczerze mówiąc na razie nie zamierzam zakupów, na święta może sobie fundne jeszcze jedne

Ja sobie zamawiam do Polski, do mamy, bo bede tam od przyszlego poniedzialku. Do Niemiec niektorzy tez sobie takie ceny za przesylke wymyslaja, ze pozal sie Boze, ale spotkalam sie z sytuacja gdzie wysylali mi do Niemiec przeylke z Polski i byli przekonani ze koszt to 18 zl, ja sie dopytywalam w mailach czy napewno, czy na 100 % - TAK. Wyslali mi i dostalam od nich wiadomosc ze mam im 50 zl doplacic, bo jednak tyle to kosztowalo

[tikki85]

Hej dziewczęta!
Melduję się po krótkiej nieobecności .
Byłam dziś na USG i wszystko jest w porządku. Kamień spadł mi z serca . Słyszeliśmy z mężem serduszko i podglądaliśmy mała Pchełkę . Oj jak się wierciło to małe . Nie usiedziało nawet na chwilkę .
Proszę o zmianę daty na 5.04.2012 tak wyszło z dzisiejszego USG

[emigra]

Napisane przez karolca

a ja powiem, że jak mój chce, to potrafi.
Kilka razy zaskoczył mnie porządkiem na moją miarę (z pewnymi niedociągnięciami), więc na milion procent wiem, że to objaw lenistwa.

Dziś na obiad pieczony kurczak (ćwiartka z kurczaka.. ), ziemniaczki i mizeria (cudem zostało z wczoraj!).

u nas obiad z wczorajszych planow, bo chcialam i zupe pieczarkowa i na drugie kurczak w sosie pieczarkowym z ziemniaczkami, ale zrobilam tylko zupke. Wiec dzisiaj zrobie drugie narazie wzielam sie za pieczenie drozdzwego ciasta, bo znalazlam wczoraj paczke ciacha i zrobie tylko z kruszonka Musialabym jeszcze isc do sklepu po pieczywo i mleko ale chyba poprosze meza zeby kupil w drodze powrotnej, bo boje sie ze gdzies sie wywroce czy cos.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez tikki85

Hej dziewczęta!
Melduję się po krótkiej nieobecności .
Byłam dziś na USG i wszystko jest w porządku. Kamień spadł mi z serca . Słyszeliśmy z mężem serduszko i podglądaliśmy mała Pchełkę . Oj jak się wierciło to małe . Nie usiedziało nawet na chwilkę .
Proszę o zmianę daty na 5.04.2012 tak wyszło z dzisiejszego USG

moja mamusia ma tego dnia urodzinki ciesze sie ze wszystko w porzadku

[rybka13]

Napisane przez emigra

no wlasnie nie mam jak sobie zmierzyc a tez stawiam na cisnienie ... musze kupic sobie cisnieniomierz, bo i tak powinnam czesciej mierzyc ponoc.

Ja sobie zamawiam do Polski, do mamy, bo bede tam od przyszlego poniedzialku. Do Niemiec niektorzy tez sobie takie ceny za przesylke wymyslaja, ze pozal sie Boze, ale spotkalam sie z sytuacja gdzie wysylali mi do Niemiec przeylke z Polski i byli przekonani ze koszt to 18 zl, ja sie dopytywalam w mailach czy napewno, czy na 100 % - TAK. Wyslali mi i dostalam od nich wiadomosc ze mam im 50 zl doplacic, bo jednak tyle to kosztowalo

oooo ja bym chyba nie dopłaciła...
Widzisz Ty sobie sama odbierzesz, a ja musiałam bym zapłacić dwa razy za wysyłkę, więc często mi się nie opłaca. A mi tutejsza moda nie bardzo podchodzi, chociaż i tak już sie przyzwyczajam... W Polsce to mają piękne ciuszki.

[tikki85]

Ja kupiłam sobie ostatnio w H&M biustonosze ciążowe. Oj...od ponad miesiąca nie było mi tak wygodnie . Na szczęście w Hiszpanii jest H&M na H&M-ie

[emigra]

Napisane przez rybka13

oooo ja bym chyba nie dopłaciła...
Widzisz Ty sobie sama odbierzesz, a ja musiałam bym zapłacić dwa razy za wysyłkę, więc często mi się nie opłaca. A mi tutejsza moda nie bardzo podchodzi, chociaż i tak już sie przyzwyczajam... W Polsce to mają piękne ciuszki.

rozumiem, w wielu przypadkach sie nie oplaca, a nie masz np rodziny tutaj zebys mogla do nich zamowic i zeby oni Ci wyslali, albo tak pokupowac jak bedziesz w Polsce zeby odebrac? No chyba ze jestes w pl raz czy dwa do roku to nie ma sensu ...


doplacilam im, bo chcialam jeszcze u nich zamawiac, choc i tak juz nie zamawialam, ale fakt jest tak ze tak sie nie robi, jak oni zrobili ...

[tikki85]

A i okazało się, że biust urósł mi o 1 rozmiar miseczki i 5cm pod biustem . A przytyłam 1kg przez miesiąc. Mimo, że ciągle rozmawiałam z porcelaną.

[emigra]

Napisane przez tikki85

A i okazało się, że biust urósł mi o 1 rozmiar miseczki i 5cm pod biustem . A przytyłam 1kg przez miesiąc. Mimo, że ciągle rozmawiałam z porcelaną.

Ja dzisiaj mam dokladnie 1,6 kg na plusie od samego poczatku ciazy wiec chyba nie najgorzej ale jestem zla bo mi doktorka zle wpisala w karte ciazy wage bo wpisala 72 kg (a wazylam u niej wtedy w ubraniach i butach 73 ale odjela i mowila ze zawsze odejmuja) ale odkad jestem w ciazy i mnie wazy to nigdy nie odejmuje, bo twierdzi ze chodzi tylko o przyrost wagi a nie ile waze. I tym sposobem wg karty ciazy przytylam 3 kg a nie 1,6 kg ale jak cos mi beda gadac to im powiem ze najpierw mi odejmowali a potem nie i dlatego

[rybka13]

Napisane przez emigra

rozumiem, w wielu przypadkach sie nie oplaca, a nie masz np rodziny tutaj zebys mogla do nich zamowic i zeby oni Ci wyslali, albo tak pokupowac jak bedziesz w Polsce zeby odebrac? No chyba ze jestes w pl raz czy dwa do roku to nie ma sensu ...


doplacilam im, bo chcialam jeszcze u nich zamawiac, choc i tak juz nie zamawialam, ale fakt jest tak ze tak sie nie robi, jak oni zrobili ...

Rodziny w Pl mam dużo, w zasadzie całą, bo my sami tu jesteśmy. I czasem oni mi wysyłają, ale jak cos ciężkiego to się nie opłaca. A w PL jesteśmy właśnie okazyjnie, jakies dwa razy do roku.
emigra To ty już do końca ciąży zostajesz w domu??
"boje sie ze gdzies sie wywroce czy cos"

[emigra]

Napisane przez rybka13

Rodziny w Pl mam dużo, w zasadzie całą, bo my sami tu jesteśmy. I czasem oni mi wysyłają, ale jak cos ciężkiego to się nie opłaca. A w PL jesteśmy właśnie okazyjnie, jakies dwa razy do roku.
emigra To ty już do końca ciąży zostajesz w domu??
"boje sie ze gdzies sie wywroce czy cos"

nie, nie do konca hehe tylko dzisiaj straszne zawroty glowy mam, dlatego nie chce wychodzic sama

[rybka13]

A ja wczoraj poczytałam o tym waszym sosie grzybowym i dziś już jestem po penne z kurkami i brokułami, mniammmm... Wizaż działa lepiej na nas niż chwyty marketingowe w sklepie Ale póki jestem najedzona nie działają na mnie wasze zachcianki... ha

[agnes99]

cześć dziewczyny

mam ostatnio straszny natłok zajęć i od przyszłego tyg. remont w naszym mieszkanku, więc urwanie d. ogólnie rzecz biorąc
więc przypominam tylko o sobie, bo ja o Was ciepło myslę i mam ndzieje, że jak się to wszystko troche uspokoi to bede się bardziej udzielała

[rybka13]

Napisane przez agnes99

cześć dziewczyny

mam ostatnio straszny natłok zajęć i od przyszłego tyg. remont w naszym mieszkanku, więc urwanie d. ogólnie rzecz biorąc
więc przypominam tylko o sobie, bo ja o Was ciepło myslę i mam ndzieje, że jak się to wszystko troche uspokoi to bede się bardziej udzielała

W gruncie rzeczy remont to fajna sprawa Tylko się nie przemęczaj za bardzo i pamiętaj o bejbiku

[tikki85]

Napisane przez emigra

Ja dzisiaj mam dokladnie 1,6 kg na plusie od samego poczatku ciazy wiec chyba nie najgorzej ale jestem zla bo mi doktorka zle wpisala w karte ciazy wage bo wpisala 72 kg (a wazylam u niej wtedy w ubraniach i butach 73 ale odjela i mowila ze zawsze odejmuja) ale odkad jestem w ciazy i mnie wazy to nigdy nie odejmuje, bo twierdzi ze chodzi tylko o przyrost wagi a nie ile waze. I tym sposobem wg karty ciazy przytylam 3 kg a nie 1,6 kg ale jak cos mi beda gadac to im powiem ze najpierw mi odejmowali a potem nie i dlatego

To jak ja już wcześniej pisałam to mi moja ciemna gin wpisała 56,5 zamiast 59,5. To wtedy miałabym niezły przyrost do 60,5 . Teraz mam wagę w domu i będę sprawdzać ile ważę .

Wrzucam Wam zdjęcia mojej małej Pchły
IMG-bez nazwiska.jpg

[karolca]

tikki, ile Twoja pchła już ma cm?

[rybka13]

Napisane przez tikki85

To jak ja już wcześniej pisałam to mi moja ciemna gin wpisała 56,5 zamiast 59,5. To wtedy miałabym niezły przyrost do 60,5 . Teraz mam wagę w domu i będę sprawdzać ile ważę .

Wrzucam Wam zdjęcia mojej małej Pchły
Załącznik 4235435

Fajna dzidzia i bardzo fotogeniczna, i prawy profil i lewy profil
Rośnie Ci mała gwiazda

[tikki85]

Karolca 50,1mm Pisze na pierwszym zdjęciu
Rybka13 Oby to tylko na tych 3 zdjęciach . Lekarz ma chyba z 10 w dokumentacji - nóżka, rączka, brzuszek, główka - z każdej strony

[karolca]

oh, nie zauważyłam

[tikki85]

Napisane przez karolca

oh, nie zauważyłam

A nie szkodzi . Widać dziecię bardziej przykuło uwagę . .

[Zariah]

Napisane przez tikki85

Hej dziewczęta!
Melduję się po krótkiej nieobecności .
Byłam dziś na USG i wszystko jest w porządku. Kamień spadł mi z serca . Słyszeliśmy z mężem serduszko i podglądaliśmy mała Pchełkę . Oj jak się wierciło to małe . Nie usiedziało nawet na chwilkę .
Proszę o zmianę daty na 5.04.2012 tak wyszło z dzisiejszego USG

super! gratulacje

ech.. wracajac do mezow - ja zarabiam dwa razy wiecej od mojego meza
i to nie jest fajne...
tzn. troche tak bo daje mi neizaleznosc finasowa gdyby ... np. mu odbilo i postanowil miec romas albo co. Nie to ze nie daj boze zakladam ze tak bedzie ale rozne rzeczy sie w zyciu dzieja...

Czuje na sobie presje ze to ja musze zarabiac, ze jak ja sie pochoruje to kto utrzyma dom bo z jego pensji nie da rady. To nie jest fajne dla kobiety jak jest duza dysproporcja w zarobkach. Nie mam pretensji do mojego meza ze zarabia mniej, nie wymagam od niego zeby natychmiast sie poprawil ale popycham go w dobrym kierunku. Miec na glowie wiekszosc kosztow to jednak duza odpowiedzialnosc i chcialabym zeby on mnie troche odciazyl no ale....

Teraz szczegolnie jak pojde na macierzynski to bedzie ciezko. No ale jak tu narzekac... on w sumie moglby wziac taceirzynski ale ja jestem egoistka i nie odpuszcze - ja chce miec macierzynski zeby spedzac czas z dzieckiem. Jakby on zostal w domku a ja bym poszla do pracy to bym byla nieszczesliwa. Wiec zagryziemy zeby i jakos bedzie. chyba

[ewelajna25]

Napisane przez karolca

a ja powiem, że jak mój chce, to potrafi.
Kilka razy zaskoczył mnie porządkiem na moją miarę (z pewnymi niedociągnięciami), więc na milion procent wiem, że to objaw lenistwa.

Dziś na obiad pieczony kurczak (ćwiartka z kurczaka.. ), ziemniaczki i mizeria (cudem zostało z wczoraj!).

Mój też potrafi. Jak jestem chora, zmęczona lub mam lenia to potrafi zrobić wszystko-obiad, zmywanie, sprzatanie, choć leżąc na łózku muszę wydawać mu małe instrukcje hihi...Jednak doceniam to, i odwdzięczam się- a to wyprasuję mu koszulę, a to naszykuję śniadanko z rana...Nie nakrzyczy na mnie, że obiadu nie ma, nawet jak mam wolne i spędzę bezczynnie cały dzien w domu, tylko razem wymyślamy wyedy co na obiadek i zakasujemy rękawy. Bardzo lubimy razem gotować, jest o wiele szybciej i wesoło