Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012

[DeKajka]

Napisane przez czarnamadonna1982

ostatnio tż mnie rozwalil bo mowi przytulajac mnie-a bedziesz mnei jeszcze kochac jak urodzisz czy juz o mnie zapomnisz a ja mowie no kochany z czegos ten maluszek sie wzial prawda?Z MILOSCI.WIEC NIE WYMYSLAJ

Oj . jakie to słodkie ..

[czarnamadonna1982]

Napisane przez DeKajka

Życzliwych masz kolegów z pracy.. nie ma co .

No wczoraj dostalam maila od jednej z kolezanek z pracy kiedy ide na l4 i ze mam jej dac znac koniecznie i wogole najlepiej jakbym juz teraz poszla bo pewnie i tak nie mam sily na prace a inni sie zaopiekuja brrrr.....

[kaaamila1]

Hej Kochane ! Ja od rana w pracy i jestem taka zła, odpisałam Wam na posty a tu d... i internet wcieło.. tak więc odpowiadam tyle co pamiętam

Ja chętnie już poszłabym na zwolnienie lekarskie, bo mnie współpracownicy wkurzają, ale wytrzymam jeszcze. Mam obronę w czerwcu a wiec może od końca maja pójdę na L4

Zastanawiam się czy po macierzyńskim nie pójść na wychowawczy.. zalezy to jeszcze od tego czy zdam egzaminy na aplikacje..jeżeli tak to raczej nie dam rady pracować..

DeKajka- ale Ci fajnie..tylko 2 razy w tygodniu pracujesz ..

Ja równiez już powiedziałam mężowi, że bierze urlop po urodzeniu maluszka i sami byśmy chcieli zajmować się maleństwem.. Już nie mogę się doczekać!!!!!!

Dzisiaj mam stresujący dzień, bo moja siostra ma operacje.. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze..

[czarnamadonna1982]

Napisane przez kaaamila1

Dzisiaj mam stresujący dzień, bo moja siostra ma operacje.. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze..

bedzie dobrze!!!

[madzius90]

Napisane przez Mystiquee

A to nie jest tak źle, dwa razy w tygodniu, dasz rade
Wiecie co, ja bym nie chciała korzystać z pomocy teściowej przy dziecku, a Wy jak to widzicie? Bardzo ją lubie, jest super babką, ale no jakoś tak nie chce, nie wiem czemu?

Na początku pewnie nie chciałabym aby ktoś się wtrącał w to jak opiekuję się dzieckiem. Ale później myślę, że pomoc dziadków będzie nieoceniona, gdy oboje będziemy pracować.

Napisane przez DeKajka

Ja zaczęłam robic już sobie zdjęcia ..
..tak zeby mieć pamiątkę jak brzusio się zmieniał ..

Ja też robię sobie zdjęcia
Ale jeszcze wielkiej różnicy nie widać

Napisane przez DeKajka

Ja też już zapowiedziałam mojemu że po porodzie przynajmnije 2 tygodnie ma wziasc wolnego .. Na dzien dzisiejszy planuje cesarke wiec pomoc napewno bedzie mi potrzebna ..

A dlaczego planujesz cesarkę?

Napisane przez czarnamadonna1982

dekajka dwa razy w tyg to nie tak zledasz rade
ja ogolnei w czasie urlopu macierz bede musiala szukac pracy bo do tej nie usmiecha mi sie juz wracac zwłascza ze i tak mialam ją zmienic ..prawde mowiec tez nie bede juz miala po co wracac , z tego co wiem wszysycy tylko czekaja az pojde na l4 by przejać wszystkich moich klientow i projekty. wiec
d..pa

No to ładnie

Napisane przez kaaamila1

Dzisiaj mam stresujący dzień, bo moja siostra ma operacje.. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze..

za siostrę!

[Mystiquee]

Napisane przez madzius90

Na początku pewnie nie chciałabym aby ktoś się wtrącał w to jak opiekuję się dzieckiem. Ale później myślę, że pomoc dziadków będzie nieoceniona, gdy oboje będziemy pracować.

To na pewno, ale wolałabym pomoc moich rodziców, choc nie wiem czy dadzą rade, bo budują dom i potem sie wyprowadzają 3 godziny drogi od nas
Wiec teściowa zostaje i już mnie szlag trafia

[weronika23]

czarnamadonna1982 dasz sobie rade ja mieszkam z tesciowa ona na dole wszytsko mamy osobno i jjak urodzilam to gotowalam i zajmowalam sie gabi sama teraz tez gotuje z nia na zmiane ale gabi caly czas ze mna staram sie wszytsko sama na zakupy zabierma mala jak juz nie mam wyjscia to zostawiam. Ona jest dobra osoba ale wiadomo moje dziecko iw ychowuje ppo swojemu, zreszta ona pracuje i nie ma tez czasu gabi spedza na dole dziennie jakies 10 min i sama do mnie wrca jak bumerang
mi jedynie pomagala przez pierwsze 3 dni kapac mama bo nie mialam zielonego pojecia nie chodzilam do szkoly rodzenia a pozniej juz sama lacznie z tym ze nie bbylo tz i jakos dalam rade. Teraz tez chce liczyc na siebie bedzie ciezkooo wiem ale jakos dam tade. Tz nie bedzie mogl wziasc urlopu ale mysle ze sie spreze i bedzie dobrze
z jednym dzieckiem nie jest zle duzo i spi i naprawde mozna wszytsko ogrnac goprzaej jak zacznie chodzic wtedy sie zaczyna
kamilka trzymam za siostre

u nas noc fatalna gabrysia sie budzila pol nocy a drugie pol latalam sikac ja juz widze ze brzuch mi wystaje, wczoraj siostra tez mi powiedziala ze jak mam obcisle rzeczy to mam maly brzuszek

[czarnamadonna1982]

Napisane przez weronika23

czarnamadonna1982 dasz sobie rade ja mieszkam z tesciowa ona na dole wszytsko mamy osobno i jjak urodzilam to gotowalam i zajmowalam sie gabi sama teraz tez gotuje z nia na zmiane ale gabi caly czas ze mna staram sie wszytsko sama na zakupy zabierma mala jak juz nie mam wyjscia to zostawiam. Ona jest dobra osoba ale wiadomo moje dziecko iw ychowuje ppo swojemu, zreszta ona pracuje i nie ma tez czasu gabi spedza na dole dziennie jakies 10 min i sama do mnie wrca jak bumerang
mi jedynie pomagala przez pierwsze 3 dni kapac mama bo nie mialam zielonego pojecia nie chodzilam do szkoly rodzenia a pozniej juz sama lacznie z tym ze nie bbylo tz i jakos dalam rade. Teraz tez chce liczyc na siebie bedzie ciezkooo wiem ale jakos dam tade. Tz nie bedzie mogl wziasc urlopu ale mysle ze sie spreze i bedzie dobrze
z jednym dzieckiem nie jest zle duzo i spi i naprawde mozna wszytsko ogrnac goprzaej jak zacznie chodzic wtedy sie zaczyna

ja sie wlasnie najbardziej zawsze balam kapieli

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez Mystiquee

Wiec teściowa zostaje i już mnie szlag trafia

nie lubisz jej?

[DeKajka]

Napisane przez kaaamila1

Dzisiaj mam stresujący dzień, bo moja siostra ma operacje.. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze..

trzymaj się.. i za siostrę żeby wszystko poszło dobrze ..

[kaaamila1]

Napisane przez czarnamadonna1982

ja sie wlasnie najbardziej zawsze balam kapieli

Teraz są takie fajne wkłady do wanienek, że nie ma opcji aby coś stało się dziecku Moja koleżanka ma 7miesięczną córeczkę i od maleńkości często oglądałam jak ją myją więc to nie jest takie straszne jak się wydaje

Dziękuje za wsparcie Dziewczyny

[Mystiquee]

Napisane przez czarnamadonna1982

nie lubisz jej?

Lubie, bardzo, ale nie chce żeby wychowywała moje dziecko przez 8 godzin dziennie
Nie nadaje sie do wychowywania wnuków, bo tak są rozpieszczone jak szewski bicz!

[DeKajka]

Napisane przez madzius90

A dlaczego planujesz cesarkę?

Ze wzgledów medycznych .. boję się że moje serce nie wytrzyma takiego wysiłku .
Ogólnie mam wysokie tętno a przy wysiłku nawet najmniejszym skacze do granic możliwości ..

[kaaamila1]

Napisane przez Mystiquee

Lubie, bardzo, ale nie chce żeby wychowywała moje dziecko przez 8 godzin dziennie
Nie nadaje sie do wychowywania wnuków, bo tak są rozpieszczone jak szewski bicz!

Rzeczywiście to jest problem Później rodzice nie moga sobie dać rady z takim dzieckiem

[DeKajka]

Napisane przez Mystiquee

Lubie, bardzo, ale nie chce żeby wychowywała moje dziecko przez 8 godzin dziennie
Nie nadaje sie do wychowywania wnuków, bo tak są rozpieszczone jak szewski bicz!

Tak to juz jest .. babcie od tego są żeby rozpieszczać ..

[czarnamadonna1982]

Napisane przez Mystiquee

Lubie, bardzo, ale nie chce żeby wychowywała moje dziecko przez 8 godzin dziennie
Nie nadaje sie do wychowywania wnuków, bo tak są rozpieszczone jak szewski bicz!

ee to fakt.babcie lubia przesadzac z rozpieszczaniem

kamila ooo widzisz nie wiedzialam -ja sie balam wlasnie przez kregoslup ze mozna uszkodzic.dobrze wiedziec))

[madzius90]

Napisane przez weronika23

u nas noc fatalna gabrysia sie budzila pol nocy a drugie pol latalam sikac ja juz widze ze brzuch mi wystaje, wczoraj siostra tez mi powiedziala ze jak mam obcisle rzeczy to mam maly brzuszek

Napisane przez Mystiquee

Lubie, bardzo, ale nie chce żeby wychowywała moje dziecko przez 8 godzin dziennie
Nie nadaje sie do wychowywania wnuków, bo tak są rozpieszczone jak szewski bicz!

No to faktycznie nie za dobrze
Dziadkowie są od tego, żeby rozpieszczać, ale nie do przesady

Napisane przez DeKajka

Ze wzgledów medycznych .. boję się że moje serce nie wytrzyma takiego wysiłku .
Ogólnie mam wysokie tętno a przy wysiłku nawet najmniejszym skacze do granic możliwości ..

Rozumiem
To faktycznie może być niezbepieczne

[Mystiquee]

Napisane przez kaaamila1

Rzeczywiście to jest problem Później rodzice nie moga sobie dać rady z takim dzieckiem

Napisane przez DeKajka

Tak to juz jest .. babcie od tego są żeby rozpieszczać ..

Napisane przez czarnamadonna1982

ee to fakt.babcie lubia przesadzac z rozpieszczaniem

Można rozpieszczac, ale nie rozwalac!
Brat tż przywoził małego do niej, nie dośc że wszystko mu było wolno, potem zaczął bic babcie, bo go sama nauczyła rozwalac wszystko, uciekac, pluc... Do tego nie słuchała tego co mówiła jego mama, tylko robiła po swojemu, a mnie takie coś strasznie wkurza...

[aniamotylek]

Napisane przez Mystiquee

To na pewno, ale wolałabym pomoc moich rodziców, choc nie wiem czy dadzą rade, bo budują dom i potem sie wyprowadzają 3 godziny drogi od nas
Wiec teściowa zostaje i już mnie szlag trafia

Moja mama napewno mi pomoze, rodzinka od strony mamy juz ma zaplanowane kiedy kto przylatuje (hehehe najlepsze jest to ze to maja juz zaplanowane od 2 miesiecy, nawet nie wiedza ze jestem w ciazy). Napewno sie uciesza jak im powiemy a to bedzie 13 Maja, bo akurat lecimy na komunie. Z tesciowa hm, w sumie dobrze ze mieszka 2 tys km odemnie, jak ostatnio widzialam jakie ma podejscie do swojej 1 wnuczki, to stwierdzilam ze za bardzo pomocna nie bedzie, napewno nie jest typowa babcia, taka ktora kocha calym sercem. Jest jakas zimna, i nie ma podejscia do dzieci.

[weronika23]

no wlasnie nie takie straszne ta kapanie ja kapalam na gabce i jak dla mnie rewelacja nie trzeba dziecka caly czas trzymac

co do rozpieszczana tooo dlatego mojej nie pozwalam siedziec za dlugo z tesciowa to co ja zabronie po kryjomu jej da albo pozwoli nie mowiac o tym ze jak mowie prosze nie dawac jej slodyczy to i tak dostanie

[Mystiquee]

Napisane przez aniamotylek

Moja mama napewno mi pomoze, rodzinka od strony mamy juz ma zaplanowane kiedy kto przylatuje (hehehe najlepsze jest to ze to maja juz zaplanowane od 2 miesiecy, nawet nie wiedza ze jestem w ciazy). Napewno sie uciesza jak im powiemy a to bedzie 13 Maja, bo akurat lecimy na komunie. Z tesciowa hm, w sumie dobrze ze mieszka 2 tys km odemnie, jak ostatnio widzialam jakie ma podejscie do swojej 1 wnuczki, to stwierdzilam ze za bardzo pomocna nie bedzie, napewno nie jest typowa babcia, taka ktora kocha calym sercem. Jest jakas zimna, i nie ma podejscia do dzieci.

Widzisz, jednak nie można w żadną stronę przesadzać, trzeba znaleźć złoty środek Jak bedzie malutkie jeszcze to na pewno nikomu go nie bede podrzucac... Moje dziecko - mój obowiązek. Bedziemy go zabierac ze sobą, gdziekolwiek pójdziemy.

[kaaamila1]

Napisane przez czarnamadonna1982

kamila ooo widzisz nie wiedzialam -ja sie balam wlasnie przez kregoslup ze mozna uszkodzic.dobrze wiedziec))

Ja nigdy nie miałam do czynienia z takimi maluszkami, ale odkąd moje koleżanki maja dzieci jakoś strach mój zrobił się mniejszy i odważniej pochodzę do nich

[Mystiquee]

Napisane przez weronika23

co do rozpieszczana tooo dlatego mojej nie pozwalam siedziec za dlugo z tesciowa to co ja zabronie po kryjomu jej da albo pozwoli nie mowiac o tym ze jak mowie prosze nie dawac jej slodyczy to i tak dostanie

Nie cierpie takiego czegoś!!

[madzius90]

Napisane przez Mystiquee

Można rozpieszczac, ale nie rozwalac!
Brat tż przywoził małego do niej, nie dośc że wszystko mu było wolno, potem zaczął bic babcie, bo go sama nauczyła rozwalac wszystko, uciekac, pluc... Do tego nie słuchała tego co mówiła jego mama, tylko robiła po swojemu, a mnie takie coś strasznie wkurza...

Babcia dała sobie wejść na głowę, to teraz wszyscy odczuwają skutki

Napisane przez weronika23

co do rozpieszczana tooo dlatego mojej nie pozwalam siedziec za dlugo z tesciowa to co ja zabronie po kryjomu jej da albo pozwoli nie mowiac o tym ze jak mowie prosze nie dawac jej slodyczy to i tak dostanie

[kaaamila1]

Moja mama powiedziała, że żałuje podejścia do swojego wnuka, który ma 15 lat i rozbestwiony jest masakrycznie..brak szacunku do kogokolwiek a jego ulubione słowo to DAJ!

Powiedziała, ze już do drugiego wnuka/ wnuczki będzie inna . Na pewno nie da sobie wejść na głowę jak w przypadku pierwszego.

Wiadomo, że będzie rozpieszczać, bo po to są babcie, ale na pewno nie rozbestwi!

Na zobaczymy czy jej to się uda

[Mystiquee]

Napisane przez madzius90

Babcia dała sobie wejść na głowę, to teraz wszyscy odczuwają skutki

No dokładnie i nie mam zamiaru żeby to samo zrobiła z moim dzieckiem.
Kiedyś jej zwróciłam uwage, czemu słodzi młodemu herbatę...to powiedziała, że naszemu też bedzie!!
A potem mi powiedziała, że jak urodze to mam od razu jej oddac dziecko bo ona sie nim zajmie a ja mam sobie iśc do pracy... Wiem, że powiedziała to z dobrego serca, ale jak można mówic tak kobiecie? Co ona nie pamieta, jak ona była mamą? Tez chciała od razu po porodzie oddac dziecko swojej teściowej?

[Poni]

Napisane przez DeKajka

Ze wzgledów medycznych .. boję się że moje serce nie wytrzyma takiego wysiłku .
Ogólnie mam wysokie tętno a przy wysiłku nawet najmniejszym skacze do granic możliwości ..

A rozmawiałaś już na ten temat z lekarzem? Jak wysokie masz to tętno? A i czy bierzesz na to jakieś leki?

[madzius90]

Napisane przez Mystiquee

No dokładnie i nie mam zamiaru żeby to samo zrobiła z moim dzieckiem.
Kiedyś jej zwróciłam uwage, czemu słodzi młodemu herbatę...to powiedziała, że naszemu też bedzie!!
A potem mi powiedziała, że jak urodze to mam od razu jej oddac dziecko bo ona sie nim zajmie a ja mam sobie iśc do pracy... Wiem, że powiedziała to z dobrego serca, ale jak można mówic tak kobiecie? Co ona nie pamieta, jak ona była mamą? Tez chciała od razu po porodzie oddac dziecko swojej teściowej?

No to faktycznie nie dziwię się Tobie, że nie chcesz pomocy od teściowej.

Poza tym przecież te pierwsze miesiące po porodzie są najważniejsze dla Maluszka i mamy, żeby od razu oddawać dla babci pod opiekę

[Poni]

Napisane przez Mystiquee

No dokładnie i nie mam zamiaru żeby to samo zrobiła z moim dzieckiem.
Kiedyś jej zwróciłam uwage, czemu słodzi młodemu herbatę...to powiedziała, że naszemu też bedzie!!
A potem mi powiedziała, że jak urodze to mam od razu jej oddac dziecko bo ona sie nim zajmie a ja mam sobie iśc do pracy... Wiem, że powiedziała to z dobrego serca, ale jak można mówic tak kobiecie? Co ona nie pamieta, jak ona była mamą? Tez chciała od razu po porodzie oddac dziecko swojej teściowej?

Pomoc pomocą, ale to już trochę przegięcie z jej strony.

Ja na szczęście problemu z teściową mieć nie będę, bo mieszka za granicą i widujemy się raz na rok.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

A tak w ogóle to cześć dziewczyny!!!

Dziś chodzę jak osa. Jestem, straszliwie rozdrażniona, wszystko i wszyscy mnie wkurzają, nawet mąż uciekł do pracy godzinę przed czasem, bo nie mógł ze mną wytrzymać. Nie wiem, czy to kwestia paskudnej pogody, czy po prostu taki dzień?

Na dodatek rano wyrzucałam coś do kosza. Otworzyłam szafkę, w której znajduje się kosz na śmieci i jak poczułam ten smród, to myślałam, ze zwrócę cały żołądek. Mąż oczywiście twierdzi, że nic nie czuje...
Do tej pory jak sobie przypomnę ten zapach to aż brrrrrr..... Chyba do końca ciąży nie zbliżę się do kosza.

Aaaaa co za dzień kijowy!

[madzius90]

Napisane przez Poni

Dziś chodzę jak osa. Jestem, straszliwie rozdrażniona, wszystko i wszyscy mnie wkurzają, nawet mąż uciekł do pracy godzinę przed czasem, bo nie mógł ze mną wytrzymać. Nie wiem, czy to kwestia paskudnej pogody, czy po prostu taki dzień?

Mąż biedaczek

[Mystiquee]

Napisane przez Poni

Dziś chodzę jak osa. Jestem, straszliwie rozdrażniona, wszystko i wszyscy mnie wkurzają, nawet mąż uciekł do pracy godzinę przed czasem, bo nie mógł ze mną wytrzymać. Nie wiem, czy to kwestia paskudnej pogody, czy po prostu taki dzień?

Nie martw sie, ja też dzisiaj jestem zła jak osa, spac nie mogłam
Włąśnie zjadłam 4 kiwi jakoś kiwi polubiałam
I robie pizze z tuńczykiem i innymi cudami