wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[Madzialenka12344321]

Napisane przez asiuk

Nie no, mogę, tylko mam nadzieję, że do tego czasu się nie wykrwawię
No i o te zakupy mi chodzi.

Rozumiem.

[emi_lka]

Hej Dziewczyny!
Jestem podekscytowana, w piątek nad ranem wyjeżdżamy
Akcja zakupowa trwała chyba ze dwa tygodnie, ciągle czegoś potrzebowaliśmy. Ale chyba już lista jest domknięta.

[miskowa]

Napisane przez emi_lka

Hej Dziewczyny!
Jestem podekscytowana, w piątek nad ranem wyjeżdżamy
Akcja zakupowa trwała chyba ze dwa tygodnie, ciągle czegoś potrzebowaliśmy. Ale chyba już lista jest domknięta.

Cześć

Jak w piątek jedziecie, to szybko się zebraliście, znając życie - zaczęłabym się pakować dopiero w czwartek wieczorem i wtedy okazałoby się, że brakuje mi miliona rzeczy

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez emi_lka

Hej Dziewczyny!
Jestem podekscytowana, w piątek nad ranem wyjeżdżamy
Akcja zakupowa trwała chyba ze dwa tygodnie, ciągle czegoś potrzebowaliśmy. Ale chyba już lista jest domknięta.

Super Też bym się już nie mogła doczekać!

Byłam wczoraj na tych zakupach, wszystkie coś upolowałyśmy Najlepsza była moja teściowa - kupiła sobie skórzaną kurtkę w Mango za 700 zł
Ja byłam za to najbardziej ekonomiczna: kupiłam w sumie 6 rzeczy, w tym buty, i wydałam dokładnie 200 zł

[emi_lka]

Napisane przez miskowa

Cześć

Jak w piątek jedziecie, to szybko się zebraliście, znając życie - zaczęłabym się pakować dopiero w czwartek wieczorem i wtedy okazałoby się, że brakuje mi miliona rzeczy

I tak miałam wrażenie, że wszystko na ostatnią chwilę było

Pakowanie jeszcze przed nami, jeszcze jedno pranie i prasowanie muszę zrobić.

Ale większość rzeczy jest zebrana, albo spisana...
Myślę, że to specyfika wyjazdu - ponieważ cały czas coś było planowane - noclegi, trasy, bilety wstępu-rezerwacje, to więcej myśli, o tym, co potrzeba dokupić, się pojawiało.

[hania811]

Mnie powiem szczerze troszkę śmieszy to pakowanie większości ludzi- jakby wyjeżdzali do krajów 3 świata - tudzież gdzieś gdzie jedzenia nie ma - albo jest bardzo drogie. Przecie teraz to wsio jedno gdzie pojedziesz- wszystko jest- w takich cenach jak w Polsce. Moi teściowe są "najlepsi" w tym temacie- kabanosy ze sobą zabierają- do Włoch np

Nie to Emilko że piję do Ciebie- bo jak sie jedzie na taki objazd to lepiej mieć ze sobą mapy, nawigacje i pełną ateczkę ( bo domyślam się że takie pakowanie bierzesz pod uwage)

Chodzi mi o ludzi którzy jada z BP- a walizki pakują już 2 tyg wcześniej.
A jak pracowalam kochalam pytania- ile wziąć euro na tydzień- kurna skąd ja mam wiedzieć na jakim kto poziomie żyje i czy zabiera ze sobą kabanosy , czy chce tapasy jeść 3 razy dziennie

[miskowa]

dziewczyny, macie jakiś sprawdzony zestaw na przeziębienie? Chyba mam anginę, ale nie mogę brać antybiotyków na to, bo już to kiedyś przerabiałam, więc nie idę do lekarza, a potrzebuję być na chodzie w weekend. Polećcie coś wypróbowanego, co kupię bez recepty?
...no może poza mlekiem z czosnkiem, bo tego nie jestem w stanie przełknąć

[hania811]

Napisane przez miskowa

dziewczyny, macie jakiś sprawdzony zestaw na przeziębienie? Chyba mam anginę, ale nie mogę brać antybiotyków na to, bo już to kiedyś przerabiałam, więc nie idę do lekarza, a potrzebuję być na chodzie w weekend. Polećcie coś wypróbowanego, co kupię bez recepty?
...no może poza mlekiem z czosnkiem, bo tego nie jestem w stanie przełknąć

anginy to się chyba nie da domowymi sposobami.

[twin--maid]

Napisane przez miskowa

dziewczyny, macie jakiś sprawdzony zestaw na przeziębienie? Chyba mam anginę, ale nie mogę brać antybiotyków na to, bo już to kiedyś przerabiałam, więc nie idę do lekarza, a potrzebuję być na chodzie w weekend. Polećcie coś wypróbowanego, co kupię bez recepty?
...no może poza mlekiem z czosnkiem, bo tego nie jestem w stanie przełknąć

Nie wiem czy wierzysz w homeopatię. ja używałam i używam na gardło i początki anginy tego
http://www.heel.pl/Heel-pl-Mercurius-Heel-S.html

i nie raz mi pomógł obejść się bez lekarza i antybiotyków. Kiedyś na opakowaniu miał napisane, że jest na ropień okołomigdałkowy i czyraki. Potem zmienili napis ale skład pozostał ten sam (analizowała mi go farmaceutka).

[emi_lka]

Napisane przez hania811

Mnie powiem szczerze troszkę śmieszy to pakowanie większości ludzi- jakby wyjeżdzali do krajów 3 świata - tudzież gdzieś gdzie jedzenia nie ma - albo jest bardzo drogie. Przecie teraz to wsio jedno gdzie pojedziesz- wszystko jest- w takich cenach jak w Polsce. Moi teściowe są "najlepsi" w tym temacie- kabanosy ze sobą zabierają- do Włoch np

Nie to Emilko że piję do Ciebie- bo jak sie jedzie na taki objazd to lepiej mieć ze sobą mapy, nawigacje i pełną ateczkę ( bo domyślam się że takie pakowanie bierzesz pod uwage)

Chodzi mi o ludzi którzy jada z BP- a walizki pakują już 2 tyg wcześniej.
A jak pracowalam kochalam pytania- ile wziąć euro na tydzień- kurna skąd ja mam wiedzieć na jakim kto poziomie żyje i czy zabiera ze sobą kabanosy , czy chce tapasy jeść 3 razy dziennie

Spoko, nie biorę do siebie
U nas najważniejsze to było ogarnąć kwestie związane z pieniędzmi - założyć konto walutowe (odpowiednio wcześnie, żeby przyszła karta czego nam się nie udało zrobić i płaciliśmy dodatkowe 50 zł za kuriera z kartą), kupić euro i korony, skompletować apteczkę, też pod kątem przepisów z różnych krajów, i w ogóle przewidzieć, że pewnie będę miała opryszczkę od słońca i zmęczenia, problemy ze spojówkami i alergią Mnóstwo takich mini pierdółek... Plus akcesoria niezbędne w wysokich temperaturach i na plażę, typu filtry, kapelusz, chusta, buty do wody (akurat stare są do bólu zużyte). Mapami i nawigacją zajmują się znajomi.

[miskowa]

Napisane przez twin--maid

Nie wiem czy wierzysz w homeopatię. ja używałam i używam na gardło i początki anginy tego
http://www.heel.pl/Heel-pl-Mercurius-Heel-S.html

i nie raz mi pomógł obejść się bez lekarza i antybiotyków. Kiedyś na opakowaniu miał napisane, że jest na ropień okołomigdałkowy i czyraki. Potem zmienili napis ale skład pozostał ten sam (analizowała mi go farmaceutka).

Jest napisane w ulotce, że osoby a chorobami autoimmunologicznymi nie mogą tego brać (jak wielu innych rzeczy), więc odpada niestety, a szkoda

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez hania811

anginy to się chyba nie da domowymi sposobami.

da się, tylko zależy mi, żeby szybko się z tym uporać

[emi_lka]

Napisane przez miskowa

dziewczyny, macie jakiś sprawdzony zestaw na przeziębienie? Chyba mam anginę, ale nie mogę brać antybiotyków na to, bo już to kiedyś przerabiałam, więc nie idę do lekarza, a potrzebuję być na chodzie w weekend. Polećcie coś wypróbowanego, co kupię bez recepty?
...no może poza mlekiem z czosnkiem, bo tego nie jestem w stanie przełknąć

Ja ostatnio dostałam od lekarza (ale lek bez recepty) - echinaceę.
To jest wyciąg z jeżówki. Generalnie jest na objawy przeziębienia, ale moim zdaniem świetnie radzi sobie z bólem gardła, osłabieniem.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Ostatnio mnie rozkładało (właśnie od klimatyzacji) - brałam przez dwa dni 2 tabletki 2 razy dziennie i raz na noc gripex - i super

[miskowa]

Napisane przez emi_lka

Ja ostatnio dostałam od lekarza (ale lek bez recepty) - echinaceę.
To jest wyciąg z jeżówki. Generalnie jest na objawy przeziębienia, ale moim zdaniem świetnie radzi sobie z bólem gardła, osłabieniem.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Ostatnio mnie rozkładało (właśnie od klimatyzacji) - brałam przez dwa dni 2 tabletki 2 razy dziennie i raz na noc gripex - i super

spytam o tą echinaceę w aptece, bo nie wiem, czy mogę to brać.
Mi zawsze tabcin pomagał, wzięłam wczoraj i przedwczoraj ale mimo to jest gorzej. Gripex chyba ma ten sam składnik.
Byłoby łatwiej, gdyby nie ta temperatura, załadowałabym się wit. C pijąc herbę z miodem i cytryną, ale za gorąco jest, żeby się jeszcze rozgrzewać

[twin--maid]

Napisane przez miskowa

Jest napisane w ulotce, że osoby a chorobami autoimmunologicznymi nie mogą tego brać (jak wielu innych rzeczy), więc odpada niestety, a szkoda

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------



da się, tylko zależy mi, żeby szybko się z tym uporać

To szkoda, bo wg mnie naprawdę jest skuteczny.
Ja na ból gardła stosuję płukanie go wodą z solą na zmianę z wodą z wodą utlenioną. Piję dużo wody z miodem i cytryną (przygotowuje na noc). Gdy już mocno boli używam Tantum Verde.

Napisane przez emi_lka

Ja ostatnio dostałam od lekarza (ale lek bez recepty) - echinaceę.
To jest wyciąg z jeżówki. Generalnie jest na objawy przeziębienia, ale moim zdaniem świetnie radzi sobie z bólem gardła, osłabieniem.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Ostatnio mnie rozkładało (właśnie od klimatyzacji) - brałam przez dwa dni 2 tabletki 2 razy dziennie i raz na noc gripex - i super

Echinaceę bralam kiedyś i ja i siostra na wzmocnienie odporności, gdy w dzieciństwie ciągle chorowałyśmy. Trochę pomogła

[emi_lka]

Napisane przez miskowa

spytam o tą echinaceę w aptece, bo nie wiem, czy mogę to brać.
Mi zawsze tabcin pomagał, wzięłam wczoraj i przedwczoraj ale mimo to jest gorzej. Gripex chyba ma ten sam składnik.
Byłoby łatwiej, gdyby nie ta temperatura, załadowałabym się wit. C pijąc herbę z miodem i cytryną, ale za gorąco jest, żeby się jeszcze rozgrzewać

Ja miałam jakąś dziwną infekcję na początku lipca (ale nie anginę), też przez tydzień się sama leczyłam i nic... w końcu jednak brałam antybiotyk...

Na gardło bardzo polecam płukanie szałwią - to dla mnie numer 1.
Preferuję nalewkę z szałwii, którą się rozcieńcza w połowie szklanki ciepłej wody. Ulga jest od razu.

Moje gardłowe hity to jeszcze: olbas do ssania i orofar max.

Zioła też mogłyby być pomocne, choć faktycznie jest ciepło...
Mnie czasem mama poi mieszanką zaparzonego rumianku, szałwii, lipy i czarnego bzu.

[miskowa]

Napisane przez emi_lka

Ja miałam jakąś dziwną infekcję na początku lipca (ale nie anginę), też przez tydzień się sama leczyłam i nic... w końcu jednak brałam antybiotyk...

Na gardło bardzo polecam płukanie szałwią - to dla mnie numer 1.
Preferuję nalewkę z szałwii, którą się rozcieńcza w połowie szklanki ciepłej wody. Ulga jest od razu.

Moje gardłowe hity to jeszcze: olbas do ssania i orofar max.

Zioła też mogły by być pomocne, choć faktycznie jest ciepło...
Mnie czasem mama poi mieszanką zaparzonego rumianku, szałwii, lipy i czarnego bzu.

Na gardło te same rzeczy mi pomagają, chociaż są paskudne w smaku.

[Madzialenka12344321]

Cześć

[hania811]

helo,

dziecko mi od rana aniołkuje, mąż wczoraj wysprzątał cale mieszkanie- cóż mogę od rana pić w spokoju kawkę i wizazować

Tylko zjeść nie ma co

[asiuk]

Cześć!

Mam nadzieję, że dziś będzie lepszy dzień, bo wczoraj padałam na pysk

A jutro idę w końcu do fryzjera!

Haniu, tak trzymać!

[Madzialenka12344321]

Cześć

Haniu super.

Asiuk jakaś zmiana fryzury??

[hania811]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Mam nadzieję, że dziś będzie lepszy dzień, bo wczoraj padałam na pysk

A jutro idę w końcu do fryzjera!

Haniu, tak trzymać!

obys nie padła

Fryzjer to zawsze dobry poprawiacz nastroju.
Przynajmniej dla mnie.

Ja po ostatniej wizycie znowu jestem inaczej wygolona- i sama zmieniłam kolor na mniej żółty- znaczy zupełnie nie zółty tylko popielaty. Fajowo wyglądam

[Madzialenka12344321]

Haniu pokaż się

[hania811]

Oglądam własnie zdjęcia z pleneru ślubnego przyjaciół- szok! szok! szok! skubańcy wleźli na kasprowy (nie wjechali kolejką), poszli do którejś doliny (nie wiem której) - zdjęcia bajka aż nie do wiary- jakby ktoś ich nie znał pomyślałby że są wklejeni w krajobraz.

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

Haniu pokaż się

nie chce mi się robić zdjęć

[miskowa]

cześć

To ja chyba jestem dziwna, ale nie lubię chodzić do fryzjera, strasznie się tam nudzę i mam poczucie, że marnuję mój cenny czas. No ale wczoraj się zmobilizowałam, żeby pójść, rozjaśniłam trochę włosy (znaczy w moje coraz ciemniejsze blond włosy pani mi wrzuciła jaśniejsze pasemka/refleksy). Siedziałam tam 3 godziny i mało nie uciekłam z natłoku tych rozmów na wysokim poziomie, masakra.

[hania811]

Napisane przez miskowa

cześć

To ja chyba jestem dziwna, ale nie lubię chodzić do fryzjera, strasznie się tam nudzę i mam poczucie, że marnuję mój cenny czas. No ale wczoraj się zmobilizowałam, żeby pójść, rozjaśniłam trochę włosy (znaczy w moje coraz ciemniejsze blond włosy pani mi wrzuciła jaśniejsze pasemka/refleksy). Siedziałam tam 3 godziny i mało nie uciekłam z natłoku tych rozmów na wysokim poziomie, masakra.

to ja kocham te rozmowy o niczym i tyko u fryzjera kocham przeglądać prasę typu "Party"

[miskowa]

Napisane przez hania811

to ja kocham te rozmowy o niczym i tyko u fryzjera kocham przeglądać prasę typu "Party"

ja bym najchętniej szła do takiej fryzjerki i kosmetyczki i niech one robią swoje a ja bym po prostu siedziała w ciszy i spokoju bez słowa (i wyszłabym na buca).
Te gazetki ja też zawsze przeglądam, ale oglądam tylko obrazki, więc szybko mi to schodzi

[hania811]

Napisane przez miskowa

ja bym najchętniej szła do takiej fryzjerki i kosmetyczki i niech one robią swoje a ja bym po prostu siedziała w ciszy i spokoju bez słowa (i wyszłabym na buca).
Te gazetki ja też zawsze przeglądam, ale oglądam tylko obrazki, więc szybko mi to schodzi

no tak..czytac to tam nie ma czego

Ja chodzę do fajnej fryzjerki- jak ja nie podejmuję tematu to w ciszy pracuje A chodzę zawsze na rano- zeby spokój w salonie był

[asiuk]

Napisane przez Madzialenka12344321

Asiuk jakaś zmiana fryzury??

Nie, zapuszczam włosy Trochę tylko podetnę i zafarbuję.

Napisane przez hania811

Oglądam własnie zdjęcia z pleneru ślubnego przyjaciół- szok! szok! szok! skubańcy wleźli na kasprowy (nie wjechali kolejką), poszli do którejś doliny (nie wiem której) - zdjęcia bajka aż nie do wiary- jakby ktoś ich nie znał pomyślałby że są wklejeni w krajobraz.

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------


nie chce mi się robić zdjęć

Lubię takie plenery

E tam, dawaj jakąś fotkę!!!

Napisane przez miskowa

cześć

To ja chyba jestem dziwna, ale nie lubię chodzić do fryzjera, strasznie się tam nudzę i mam poczucie, że marnuję mój cenny czas. No ale wczoraj się zmobilizowałam, żeby pójść, rozjaśniłam trochę włosy (znaczy w moje coraz ciemniejsze blond włosy pani mi wrzuciła jaśniejsze pasemka/refleksy). Siedziałam tam 3 godziny i mało nie uciekłam z natłoku tych rozmów na wysokim poziomie, masakra.

Ja mam trochę podobnie. Też się nudzę. Zwłaszcza na myjce (nienawidzę tego!!!). I też jestem średnio rozmowna, ale fryzjera mam spoko, który nie zagaduje zbytnio.

Ja się cieszę na jutrzejszego fryzjera, bo już wyglądam tragicznie, mam straszne odrosty i obrzydliwą grzywkę

[emi_lka]

Hej, wczoraj byłam na fajnej imprezce, nabrałam klimatu urlopowego
Dziś więc piorę i prasuję i trochę się obijam...

Rano się dobiłam - zepsuł nam się komputer - serwisant twierdzi, że to może być karta graficzna, ale może też być to dysk... Koszt naprawy 1300 zł
Laptop ma 2,5 roku
Wczoraj działał normalnie, dziś się nie włącza (tj. prądowo działa, ale ekran jest czarny). Po prostu super.

Na szczęście pod koniec czerwca archiwizowałam swoje dokumenty, ostatnie prace też wgrałam na maila piątek, więc przynajmniej taka pociecha...

Dla porównania siedzę teraz przy 5-letnim laptopie, który wprawdzie jest dość wolny, ale wydaje się niezniszczalny...

[Debrah]

Ja u fryzjera byłam dzisiaj - tak na spontanie - i znowu mm uczucie " ojej, mam krótkie włosy" - bo wycięłam mocniej niż ostatnio:P
Umyję jeszcze dzisiaj głowę i się ułożę po swojemu. Byłam u innej fryzjerki niż zawsze, czuję, że są zdradziłam trochę:P i czegoś mi brakuje - ale nie jest chyba źle))

Lubię chodzić do fryzjera, odstresowuje mnie to, ale może dlatego, że już 3 lata chodzę w jedno miejsce, fryzjerka super babka (, no tylko że dziś byłam gdzie indziej, bo spontan wyszedł).

Hania : przeszła Ci już faza z zapuszczeniem i naturalnym kolorem? Nie kusi Cię zapuszczać??? Bo mnie czasem kusi jak takie piękne upięcia widzę...ale to droga przez mękę i z moją drobną trójkątną twarzą..to nie tak łatwo znaleźć dobrą dłuższą fryzurę.. i w efekcie ciągle mam różniaste wersje bobów, raz dłuższe, raz krótsze, raz wygolone tak, raz siak, raz dłuższy przód i tak dalej:P:P

I kurczę nie wiem - ciągle się nie mogę zdecydować.

W ogóle dziewczyny "po fryzjerowe" - dajcie jakąś fotkę do klubu czy coś!