Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8

[lalaith]

Napisane przez iorwethowa

Za co?

Zacznij tak jak Ci poradziłam - od bycia au-pair. Kochasz dzieci, zdobędziesz doświadczenie, odłożysz kasę na start. Ja jak wyjeżdżałam do Irlandii pożyczałam się od przyjaciół kasy na bilet.

[Maguda_]

Napisane przez nouvelle90

Ach, jak po samych studiach to tak Nas na studiach nie uczą nawet pisania pism procesowych

Inaczej byłoby trochę bez sensu porównywać ... najważniejsze, że się dogadałyśmy

Wśród moich znajomych chyba nie ma aż tak najgorzej z pracą: hr, pr i agencje marketingowe, badania opinii społecznej, urzędy (zatrudnieni ze znajomością i bez ), ngo, zostali na uczelni, własne firmy, korpo, niektórzy, ale ich akurat jest bardzo niewielu, wyemigrowało albo pracują w branżach zupełnie niezwiązanych ze studiami. Także politolodzy to nie takie łamagi, przynajmniej z mojego rocznika

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez lalaith

No ale przecież jak ktoś poszedł na pedagogikę bo chce być pedagogiem dorosłych a dzieci nie lubi to dlaczego nie może tak powiedzieć? Ja skończyłam resocjalizację żeby pracować z dorosłymi więźniami a nie z dziećmi. Dzieci lubię, nic do nich nie mam, ale jednak marzenia zawodowe mam inne. Praca z dziećmi to bardzo ciężka praca.

Kurcze nie spodziewałam się że w turystyce też pracy nie ma. Kiedyś nawet myślałam żeby się przekwalifikować :haha:

Pedagogika wczesnoszkolna i przedszkolna w przypadku mojej koleżanki nie pojęta specjalizacja dla osoby która z dziećmi pracować nie chcę
W turystyce pracy nie ma za wiele, może w miejscowościach turystycznych jest więcej , ale ja w takiej nie mieszkam.

Napisane przez Deborah100

Na portalu ogłoszeniowym znalazłam informacje o kursach, zadzwoniłam do tej firmy i złożyłam wniosek.

Fajnie że ci się udało daj znać później czy zajęcia są ciekawe i jak sobie radzisz

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4536158 2]Praca biurowa taka spokojna bez większej odpowiedzialności to moje marzenie. Ale dostać się na staż do urzedu bez pleców to misja niemożliwa, przynajmniej u mnie w mieście. Ciepła posadka, umowa o pracę w budżetówce ...

Operator wózka? widziałam ogłoszenia na stronie UP 1680zł
cukiernik- 1680
fryzjer- 1680 itp

mówią że zawodówka daje pracę i kase. Eh chyba tylko pracę.
Próbowałabym do Policji ale za duża wada wzroku. No i najwyżej podniesiona poprzeczka w woj lubelskim i najdłużej czekania minimum 2 lata cała procedura. ale 2 tysie potem są. Tylko jaka to praca....[/QUOTE]
U mnie do urzędów na staże chętnie przyjmują i plecy potrzebne nie są darmowa siła robocza zawszę się przyda
Jeśli chodzi o zarobki to wszystko zależy gdzie się pracuję i jaki ma się staż pracy

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;45362537]
Rysia Siarzewska może Cię zmartwię, ale w labolatorium firmy, gdzie pracuje mój mąż, też są biurka i komupery i głównie się siedzi przy kompie a pracują tam sami mgr inz...
[/QUOTE]
opracować wyniki i napisać sprawozdania też trzeba
widziałabym się na takim stanowisku lubię drążyć temat, kombinować jak ulepszyć technologię żeby wszystko grało i śpiewało ehhh

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Heledore

Mnie hasło "praca biurowa" kojarzy się ze stanowiskiem sekretarki, referenta lub pomocy biurowej. Ewentualnie jakieś stanowisko związane z klepaniem tego samego w kółko cały dzień: drukowanie faktur i wpinanie do segregatora, albo przepisywaniem danych ze świstów do kompa. Ot takie proste prace nie wymagające wysiłku.

Mam takie same odczucia co do pojęcia `praca biurowa`.

[lazada]

Napisane przez nicRu

Co nie zmienia faktu, że sama miałam durny pomysł by iść na inzynierię środowiska, geodezję albo budownictwo "bo inzynier".

Cóż za argumentacja durny pomysł
a więc durny bo:
1. nie widzisz siebie na takich studiach
2. nie poradziłabyś sobie
3. uważasz, że po nich ciężko z pracą

Pytam bo większość (żeby nie powiedzieć, że wszyscy) moi znajomi po budownictwie i IŚ pracują w branży. Nie mówię, że jest super łatwo, ale praca ciekawa

Co do humanistycznych studiów, myślę, że jednym z większych problemów jest liczba osób przyjmowanych na studia. Gdyby przyjmowali na rok max. 100 osób a nie kilkaset to sytuacja na rynku wyglądałaby lepiej.

Dzisiaj w radiu słyszałam, że jeśli chodzi o statystyki UP to najwięcej absolwentów rejestruje się po pedagogice i po prawie, jeszcze był trzeci podany, ale niestety niedosłyszałam.

[nicRu]

Powiem inaczej: od gimnazjum miałam w głowie kierunek, który obecnie kończę, ale pod koniec studiów spanikowałam i zaczęłam szukać czegoś kompletnie innego, bo bałam się, że będę za słaba, poza tym sami nauczyciele namawiali większość aby próbowała sił na kierunkach dających możliwość zdobycia tytułu inżyniera. U mnie w mieście absolwentów IŚ jest od cholery (trzy uczelnie, na jednej kierunek jest na więcej niż jednym wydziale... jednym słowem: jest ciężko), jak jest z geodetami może powiedzieć Side a jak chodzi o budowlańców płci żeńskiej to jest już kompletna masakra W ten sposób z powodu braku wiary we własne możliwości prawie poszłam na coś, co jest rzekomo przyszłościowe (a wychodzi różnie), dodatkowo niekoniecznie byłoby odpowiednie dla mnie.

W ostatecznym rozrachunku jestem szczęśliwa, że dałam sobie szansę i poszłam na to, co naprawdę chciałam studiować a w dodatku trafiłam w 10tkę z uczelnią.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez nicRu

Powiem inaczej: od gimnazjum miałam w głowie kierunek, który obecnie kończę, ale pod koniec studiów spanikowałam i zaczęłam szukać czegoś kompletnie innego, bo bałam się, że będę za słaba, poza tym sami nauczyciele namawiali większość aby próbowała sił na kierunkach dających możliwość zdobycia tytułu inżyniera. U mnie w mieście absolwentów IŚ jest od cholery (trzy uczelnie, na jednej kierunek jest na więcej niż jednym wydziale... jednym słowem: jest ciężko), jak jest z geodetami może powiedzieć Side a jak chodzi o budowlańców płci żeńskiej to jest już kompletna masakra W ten sposób z powodu braku wiary we własne możliwości prawie poszłam na coś, co jest rzekomo przyszłościowe (a wychodzi różnie), dodatkowo niekoniecznie byłoby odpowiednie dla mnie.

W ostatecznym rozrachunku jestem szczęśliwa, że dałam sobie szansę i poszłam na to, co naprawdę chciałam studiować a w dodatku trafiłam w 10tkę z uczelnią.

Pod koniec studiów czy pod koniec liceum?

[nicRu]

Uch liceum miało być Brak popołudniowej drzemki robi swoje...

[lazada]

Nicru, najważniejsze, że po czasie jesteś zadowolona z wyboru
To prawda, że od jakiegoś czasu jest 'trend' na bycie inżynierem co jest niezbyt mądre bo jak ktoś się do tego nie nadaje to sam tytuł bez umiejętności wiele mu nie da.
Ja również wybrałam studia świadomie i nie żałuję (chociaż czasem nie jest lekko). Pochodzę z rodziny lekarsko-inżynieryjnej więc wyrastając w tym brałam właściwie te dwie opcje pod uwagę. Jako, że na pierwsze jestem za słaba psychicznie to wybrałam drugie

[nicRu]

Podejrzewam, że gdybym sie uparła to spokojnie skończyłabym z tytułem inżyniera, ale niestety w moim przypadku kompletnie nie szłoby to w parze z pasją... Dlatego cieszę się, że wybralam inaczej, w moim przypadku skuszenie się na tytuł byłoby straszną głupotą.

[CzekoladowyMus]

Witam. Jestem maturzystka 11' i oczywiscie nie mam pracy.. do tej pory pracowalam po znajomosci w sklepie osiedlowym na ogolnej spozywce. Nie pracuje tam od sierpnia 12'. Do tej pory do grudnia 13' lapalam sezonowki i dorywcza gdzies, cos. Od grudnia nie mam pracy i troche mnie to wykanczac zaczyna psychicznie. Nawet sile trace czuje. Pora brac sie do roboty. Niestety wszedzie u mnie w miescie szukaja zaocznych studentek lub kilkuletnich doswiadczen. Lipa no i smieciowa umowa of course.

[lazada]

Napisane przez nicRu

Brak popołudniowej drzemki robi swoje...

Robisz sobie popołudniowe drzemki? serio pytam

Napisane przez CzekoladowyMus

Witam. Jestem maturzystka 11' i oczywiscie nie mam pracy.. do tej pory pracowalam po znajomosci w sklepie osiedlowym na ogolnej spozywce. Nie pracuje tam od sierpnia 12'. Do tej pory do grudnia 13' lapalam sezonowki i dorywcza gdzies, cos. Od grudnia nie mam pracy i troche mnie to wykanczac zaczyna psychicznie.

a jakie masz plany na przyszłość? co byś chciała robić?

[CzekoladowyMus]

Napisane przez lazada

Robisz sobie popołudniowe drzemki? serio pytam



a jakie masz plany na przyszłość? co byś chciała robić?

Do tej pory az nie wyjade tam na stale chcialabym pracowac gdzies w odziezowce lub w biurze. Ale kursy kosztuja a skad brac jak brakuje dwa miesiace do kuroniowki..i sie.nie zaliczam. W przyszlosci? Wiem ze jesli chce tam mieszkac musze xnac dobrze jezyk. A znam na wpol komunikacyjnie ;/ tam jakbym podszlifowala jezyk to nie wiem gdzie bym mogla ale w sklepie bym nie chciala z jedzeniem mam uraz z Polski. BardIej np w zoologu

[20160901857]

Napisane przez CzekoladowyMus

Witam. Jestem maturzystka 11' i oczywiscie nie mam pracy.. do tej pory pracowalam po znajomosci w sklepie osiedlowym na ogolnej spozywce. Nie pracuje tam od sierpnia 12'. Do tej pory do grudnia 13' lapalam sezonowki i dorywcza gdzies, cos. Od grudnia nie mam pracy i troche mnie to wykanczac zaczyna psychicznie. Nawet sile trace czuje. Pora brac sie do roboty. Niestety wszedzie u mnie w miescie szukaja zaocznych studentek lub kilkuletnich doswiadczen. Lipa no i smieciowa umowa of course.

Akurat w twoim wieku i sytuacji to chyba nie jest żadna tragedia.

[CzekoladowyMus]

Dopoki nie bedzie wypadku w pracy to nie ma tragedii. Smieciowka nie gwarantuje ubezpieczenia.

[Dagusia18]

Napisane przez CzekoladowyMus

Dopoki nie bedzie wypadku w pracy to nie ma tragedii. Smieciowka nie gwarantuje ubezpieczenia.

To zależy co masz na myśli mówiąc "śmieciówki"? Jest duża różnica między umową zleceniem, a umową o dzieło. W tej pierwszej masz opłacane składki, jeśli się nie uczysz, a z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że właśnie tak jest.

[lazada]

Napisane przez Dagusia18

To zależy co masz na myśli mówiąc "śmieciówki"? Jest duża różnica między umową zleceniem, a umową o dzieło. W tej pierwszej masz opłacane składki, jeśli się nie uczysz, a z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że właśnie tak jest.

Na umowie zlecenie również nie jesteś pracownikiem. W razie wypadku, upadłości firmy itd. jest problem.

http://www.pracuj.pl/praca/menedzer-...oferta,3300941

[CzekoladowyMus]

Napisane przez Dagusia18

To zależy co masz na myśli mówiąc "śmieciówki"? Jest duża różnica między umową zleceniem, a umową o dzieło. W tej pierwszej masz opłacane składki, jeśli się nie uczysz, a z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że właśnie tak jest.

Nie ucze sie, tak. Tyle ze pracodawca poinformowal mnie ze moge przyjsc na miesiac do pracy na umowe zle lcenie ale mi sie to do niczego nie policzy i nie bd miala ubezp. Nie wiem. Tak mi mowila. Ale to w grudniu. Juz nie mam z nia kontaktu. Wprowadzila mnie w blad?

[Dagusia18]

Napisane przez CzekoladowyMus

Nie ucze sie, tak. Tyle ze pracodawca poinformowal mnie ze moge przyjsc na miesiac do pracy na umowe zle lcenie ale mi sie to do niczego nie policzy i nie bd miala ubezp. Nie wiem. Tak mi mowila. Ale to w grudniu. Juz nie mam z nia kontaktu. Wprowadzila mnie w blad?

Tak, wprowadziła Cię w błąd.
Co to w ogóle znaczy "umowa zlecenie, ale bez ubezpieczenia?", może podatku też nie chciała płacić? To co to jest za umowa? Chyba chciała Ci dać nic nie znaczący świstek papieru, a w rzeczywistości pracowałabyś na czarno.

[nicRu]

Napisane przez lazada

Robisz sobie popołudniowe drzemki? serio pytam



a jakie masz plany na przyszłość? co byś chciała robić?

normalnie nie, ale coś mi w tym tygodniu ciśnienie troszkę nawala.

[lalaith]

Napisane przez Rysia Siarzewska

Pedagogika wczesnoszkolna i przedszkolna w przypadku mojej koleżanki nie pojęta specjalizacja dla osoby która z dziećmi pracować nie chcę
W turystyce pracy nie ma za wiele, może w miejscowościach turystycznych jest więcej , ale ja w takiej nie mieszkam.

No to się musi koleżanka przekwalifikować.

Napisane przez lazada

Pytam bo większość (żeby nie powiedzieć, że wszyscy) moi znajomi po budownictwie i IŚ pracują w branży. Nie mówię, że jest super łatwo, ale praca ciekawa

i to niezależnie od płci

[20160901857]

Napisane przez Dagusia18

Tak, wprowadziła Cię w błąd.
Co to w ogóle znaczy "umowa zlecenie, ale bez ubezpieczenia?", może podatku też nie chciała płacić? To co to jest za umowa? Chyba chciała Ci dać nic nie znaczący świstek papieru, a w rzeczywistości pracowałabyś na czarno.

Dokładnie.
Poza tym wydaje mi się, że szukanie, w zasadzie pierwszej , pracy i to w dodatku w sieciówce, koniecznie na UoP może zająć trochę dużo czasu. Chyba wiadomo jakie są realia.

[Deborah100]

To zależy co masz na myśli mówiąc "śmieciówki"? Jest duża różnica między umową zleceniem, a umową o dzieło. W tej pierwszej masz opłacane składki, jeśli się nie uczysz, a z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że właśnie tak jest.

Mój Tata do dzisiaj się sprzecza, że na umowie zleceniu nie ma odprowadzanej składki na ubezpieczenie zdrowotne
Przy umowie o dzieło- owszem nie mamy nic ale już zlecenie to trochę inna sprawa.

Zostałam zaproszona na rozmowę do firmy budowlanej. Dzisiaj rano wysłałam cv a za jakieś 6 h telefon

Powiem wam, że świetnie pracuje mi się w domu Od kilku dobrych lat pracuję nad efektywnym zarządzaniem czasu, żyję z kalendarzem:P Potrafię wyznaczyć kiedy pracuję a kiedy mogę zrobić przerwę. Staram się być względem siebie krytyczna.cWłaśnie mam krótki odpoczynek od autocada :P

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Deborah100

Zostałam zaproszona na rozmowę do firmy budowlanej. Dzisiaj rano wysłałam cv a za jakieś 6 h telefon

Na jakie stanowisko?

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez lalaith

No to się musi koleżanka przekwalifikować.

Napisane przez Deborah100

Zostałam zaproszona na rozmowę do firmy budowlanej. Dzisiaj rano wysłałam cv a za jakieś 6 h telefon

Ekspresowo zadziałali Super

[kasia1608]

Ja znowu bez pracy ..dzisiaj mi.powiedział że nie przedłuża mi..niepoważne ,zostałam na lodzie

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Rysia Siarzewska

Ekspresowo zadziałali Super

Nie ma się co cieszyć, że tak ekspresowo zadzwonili. Jak byłam po maturze to też do mnie tak szybko zadzwonili. Aż wstyd opowiadać co to była za rozmowa kwalifikacyjna... Ale to było do baru, a nie firmy budowlanej, więc miejmy nadzieję, że okażą się porządną firmą.

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez kasia1608

Ja znowu bez pracy ..dzisiaj mi.powiedział że nie przedłuża mi..niepoważne ,zostałam na lodzie

Miałaś do końca lutego umowę??

[kasia1608]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;45377062]Nie ma się co cieszyć, że tak ekspresowo zadzwonili. Jak byłam po maturze to też do mnie tak szybko zadzwonili. Aż wstyd opowiadać co to była za rozmowa kwalifikacyjna... Ale to było do baru, a nie firmy budowlanej, więc miejmy nadzieję, że okażą się porządną firmą.

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------


Miałaś do końca lutego umowę?? [/QUOTE]

Tak, znaczy co miesiąc odnawiane zlecenie

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez kasia1608

Tak, znaczy co miesiąc odnawiane zlecenie

Fanie, że ci powiedzieli ostatniego dnia miesiąca...

[kasia1608]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;45377542]Fanie, że ci powiedzieli ostatniego dnia miesiąca... [/QUOTE]