|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1501 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
paulinika ojej
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
|
|
|
#1502 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 016
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Anex dzieki.
__________________
|
|
|
|
#1503 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
paulinika doskonale rozumiem, jak się wali to wszystko i człowieka szlag trafia
![]() coś mi net zamula strasznie.....
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
|
|
|
#1504 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Anex inspiracje do pichcenia bierze się u mnie praktycznie zewsząd
z doświadczenia w pracy na kuchni, z książek poświęconym dietetyce, odżywianiu, wegetariamizmowi, zdrowiu i kuchni pięciu przemian, ale i z odwiedzonych restauracji, przepisów znajomych, programów kulinarnych, internetu, oraz własnej głowy czyli połączenia tego co akurat zobaczę na zakupach i pomysłu co z tym zrobić ![]() Paulinko będzie dobrze, tylko teraz musisz uzbroić się w cierpliwość ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#1505 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 446
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Kurde, że ja się nie umiem tak otworzyć na dietetyczne żarełko żeby gotować
Ja to wolę piec ciasta, ciasteczka, pieczywko Gotować też lubię, ale raczej bardziej sprawdzone potrawy i przede wszystkim te niedrogie :PAle rozumiem Twój zapał, kiedyś mi się nie chciało nawet piany z jajek mamie do ciasta ubić, a teraz sama bym potrzebowała komuś dyrygować w kuchni jak coś robię, jakoś tak znikąd się to wzięło ![]() Dzisiaj zrobiłam te ciasteczka z mąki razowej. Nie dodałam w ogóle cukru, po czym przeczytałam w opisie, że je się je przekładane dżemem lub inną dowolną masą więc w sumie wcale słodkie być nie muszą hehe :P W sumie smak taki specyficzny, to jeden z tych, do których się trzeba przyzwyczaić, ale jestem pewna że z miodem lub powidłami są spoko Jak chcecie przepis to nic prostszego. 160g mąki żytniej (ja użyłam razowej), 1 jajko, łyżeczka proszku do pieczenia, 100g masła lub margaryny do pieczenia, cukier,miód lub pominąć, Ja dodałam jeszcze trochę aromatu waniliowego ![]() wszystko razem się miesza, z jednolitego ciasta robimy kulki i spłaszczamy widelcem, dajemy na papier do pieczenia, 190* na 15 minut do pieca
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
|
|
|
#1506 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 016
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Moge isc sie rzucic z mostu?? Perspektywa bycia bez wody przez tydzien jest jakas masakra....nie idzie nawet zrobic jakiegos odcinka zebym miala wode, o pralce nie wspomne...Chyba i ja do mojej wlascicielki sie zglosze o odszkodowanie bo tyle ile ja nerwow stracilam to malo. Dobrze ze fachowiec wporzadku i postara sie troche przycisnac ubezpieczyciela mojej wlascicielki i moze jutro przyjda. Ale potem jeszcze musza mi pol chaty rozwalic bo musza odciac glowna rure i zrobic jakies polaczenie z nowych rur...min 2 miesiace roboty
__________________
|
|
|
|
#1507 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 446
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
no to chyba musicie się zasilić w 5litrowe butelki z wodą
weź też jakieś wiadra i zapytaj sąsiadów czy możesz użyczyć trochę itp.
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
|
|
|
#1508 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 446
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
ojj dzisiaj to sobie nieźle pojadłam. Już teraz mogę stwierdzić, że bez porządnego śniadania to i wanna obiadu nie wystarczy, cały dzień coś mi się chce
![]() Moje menu: - jajecznica z dwóch jajek z jakąś szynką, która na kanapkach miała być dobra.. w efekcie zjadłam dwie łyżki i oddałam psu. Do tego trzy kromeczki tego domowego chlebka, co nie wyrósł xD ale wyszedł dobry, z serem żółtym + mleko z kawą - 5 tych domowych ciasteczek (są malutkie, żeby nie było )- zupa grzybowa z makaronem; - trzy kromeczki chlebka z serkiem czosnkowym. W międzyczasie wpadło trochę słonecznika i seler.. tak, zjadłam seler (nie nać)xD I był super dobry! xD Tak więc dzień mógłby być bardziej.. urozmaicony, miałam ochotę na jajecznicę a naszło mnie coś, żeby dodać szynkę :/ Gdyby nie kurczaki, to już wcale bym mięsa nie jadla chyba lol xd Już nie mówią o tym, że szynki drobiowe też mi wcale nie smakują ;p Widzę, że ruchu zbyt dużego nie ma dzisiaj :p Dobranoc ;p
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
|
|
|
#1509 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 555
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
U mnie dzisiaj całkiem OK. Ogólnie nagromadziłam strasznie dużo kasz w domu i staram się je teraz wszystkie wyjadać.
![]() Na śniadanie zjadłam jaglankę na sojowym z garścią truskawek i borówki amerykańskiej (yay! nie ma to jak mrożenie )Na obiad amarantus z quinoa, do tego sos z resztek lodówkowych: pomidory, trochę koncentratu, baby szpinak, trochę pesto zielonego i tofu. Na kolację- resztki obiadowe plus znaleziona w lodówce czerwona kapusta kiszona. Do tego sporo wody, trochę zielonej herbaty, jedna kawa i najpyszniejsze na świecie smoothie (sok z 1 pomarańczy, 1 cytryny blendujemy z 2 niedużymi mango). Gorzala- seler? łał! dodaję go tylko do rosołu i w sumie nie mam pomysłu co jeszcze można z niego zrobić. Ogólnie za selerem (zwykłym i naciowym) i porem nie przepadam, ale jeśli znasz jakieś fajne zastosowanie dla nich to z chęcią poczytam.
__________________
Edytowane przez rachuciachu Czas edycji: 2014-03-12 o 22:23 |
|
|
|
#1510 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Z selera to ja lubię krem. Gotuje się a później ściera lub miksuje. Tylko nie wiem jak przyprawia ale z grzankami jest rewelacyjny
![]() Jedzeniowo u mnie nie najgorzej ale wiadomo, że zawsze może być lepiej. W pracy miałam urwanie głowy bo od rana sama byłam... każdy coś chciał na teraz Paulinika ale Wy w domu mieszkacie a nie bloku ?? Z tym brakiem wody to naprawdę współczuję. Anex jak tam bigosik ?? gorzala wędliny teraz to jedna wielka lipa w sklepie. Na cały gablotę może maksymalnie dwie tak naprawdę nadają się do spożycia dla nas. rachuciachu a jaką zieloną herbatę pijesz ??
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 |
|
|
|
#1511 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 555
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Cytat:
![]() Postawiłam sobie za cel spróbowanie wszystkich warzyw jakie są dostępne i być może przekonanie do tych, za którymi nie przepadam. Tym sposobem mogę powiedzieć, że nawet zaakceptowałam brukselkę, więc może z selerem będzie podobnie. ![]() Cytat:
![]() (edit: nie wiem czy to nie taka sama: http://szlachetnysmak.pl/herbata-zie...zy-ceylon.html) Ale nie mam jakiejś ulubionej, znawcą herbat też raczej nie jestem (milionerem też nie coby zawsze sobie herbatę na wagę kupować) i często kupuję po prostu te, które mi "w oko wpadną". ![]() Lubię np. te z Big Active bo mają naprawdę sporo smaków i przystępne ceny.
__________________
Edytowane przez rachuciachu Czas edycji: 2014-03-12 o 22:49 |
||
|
|
|
#1512 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Hello
![]() Dziś mam znów lenia na przygotowanie śniadanie więc pewnie zjem tylko jabłko. W pracy w końcu będą nam w końcu meblować kuchnię, pojawi się lodówka więc trochę na tym skorzystam. Zaniosę trochę warzyw i innych zdrowych produktów i w przypadku głodu nie będzie ciągle padało na słodycze. Dodatkowo jak wczoraj byli brać pomiary to dwie szafki sobie zażyczyłam obok biurka aby segregatory po podłodze mi się nie walały. Jak na razie wokół mnie jest największy bałagan Cytat:
Ten smak mnie po prostu odrzuca. Jak znajdę w mrożonce to zanim ugotuję to wyrzucam do kosza Cytat:
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 |
||
|
|
|
#1513 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 446
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Cytat:
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
|
|
|
|
#1514 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 016
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Marina w domu pietrowym mieszkamy. W duplexie. Mamy dwa pietra i na dole garaz wielkosci calego domu.
__________________
|
|
|
|
#1515 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 446
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Ja dzisiaj w miarę w miarę dzień zaczęłam , owsianką z siemieniem lnianym i garścią płatków.. nie udalo się zjeść całości, ale się starałam :P do szkoły mam domowy chlebek z domowym dżemem z jagód i dwie kromki do jogurtu jogobella. Siedzę dzisiaj do 18 więc właściwie na kolację. Kupię jeszcze jakiś sok w sklepiku, bo wcześniej zapomniałam. Miałam mieć dzisiaj wycisk, ale nie wiem czy facet zrobi nam ćwiczenia czy nie :P
No nic, czas się pouczyć
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
|
|
|
#1516 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 555
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Ej, jecie dużo warzyw?
Kurcze, ciągle wydaje mi się, że jem ich za mało i zastanawiam się ile tak naprawdę powinnam ich jeść. Tzn teoretycznie to wiem, ale w praktyce ciągle mam poczucie, że jest ich za mało, bo obiektywnie patrząc, jem je głównie na obiad. Tak samo teoretycznie wiem, że powinnam jeść mniej lecz częściej, ale kurcze, ciężko mi to wszystko rozłożyć jakoś inaczej niż na te 3, maks 4 posiłki. Dziś u mnie dzień średnio: - na śniadanie jaglanka + owoce + płatki owsiane - na lunch i obiad- sałatka z kapusty czerwonej i ogórków konserwowych + ryż gotowany w pomidorach + domowe pesto z rukoli i słonecznika - na kolację 2 kanapki z 'hummusem' z zielonego groszku - do tego: woda, herbata, sok marchewkowo-pomarańczowy i trochę czeko napoju (łyżeczka kakao + łyżeczka karobu + kubek mleka migdałowego) I na dobranoc obrazek znaleziony dziś w sieci. ![]()
__________________
Edytowane przez rachuciachu Czas edycji: 2014-03-13 o 23:32 |
|
|
|
#1517 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
rachuciachu
jakbym widziała siebie na tym obrazku ![]() co do pora- to jest pyszny w najprostszej sałatce pod słońcem por kroimy cieniutko, ścieramy marchewkę, kroimy jajko, dodajemy kukurydzę i gotowe! doprawiamy sosem majonezowo - jogurtowym z odrobiną przypraw- dla mnie niebo w gębie!!!! Marina bigosik pierwsza klasa! ![]() mam go dzisiaj na śniadanko z tym bałaganem to jakbym widziała siebie! ale odpukać od jakiegoś m-ca trzymam względny porządek i mam nadzieję, że tak już zostanie! ![]() DudiBoy fajnie, też bym chciała tak poeksperymentować, ale problem w tym, że mój mąż nie wszystko zje, a gotować dla dwójki to mordęga, więc wymyślne potrawy czekają zazwyczaj na jakąś imprezkę, sama przymierzam się do kupieni książki w kuchni, która mnie zaciekawi i wypróbować po kolei kilka przepisów, wiadomo każdy przepis urozmaica się po swojemu więc wychodzą pyszności czasami też mam wizję kulinarną i wdrażam ją w życie, jak wyjdzie to wpisuję ją do księgi przepisów powinieneś zacząć prowadzić jakiegoś bloga kulinarnego,naprawdę potrafisz poruszyć kubki smakowe zapewne nie tylko moje ![]() paulinika przeżyjesz nie możecie zrezygnować z wynajmu i znaleźć sobie czegoś innego? przecież ona Cię psychicznie wykończy....bo z tego co piszesz dobrze to w ogóle nie wygląda ![]() gorzala i jak tam były przymusowe ćwiczenia? i co będziesz piekła kolejny chlebuś? a to siemię do owsianki to na surowo, ugotowane czy podprażone?
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
|
|
|
#1518 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
To także moje odbicie
Cytat:
Ale kusisz ![]() Uciekam bom jeszcze nie ubrana ![]()
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 |
|
|
|
|
#1519 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Marina a wyspałaś się chociaż?
![]() ja kuszę? z chęcią bym się podzieliła mam cały gar do wszamania sama.... ja liczę, że dostaniemy jakieś zaliczki dzisiaj jutro kosmetyczka no i w końcu na mój bazarek by się przydało podejść zobaczyć co nowego jest
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
|
|
|
#1520 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 446
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Cytat:
![]() Będę piekła, zakwas się robi w lodówce :P A co do siemienia to różnie, czasami wrzucam do cieplego mleka/wody z owsianką od razu, a czasami dodaje surowe na koncu xd Jak nie jem nic na mleku na sniadanie to zjadam dwie łyzki otrębów pszennych i łyżkę siemienia ![]() ---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ---------- Cytat:
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
||
|
|
|
#1521 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
gorzala
a czujesz, że Cię przeczyszcza po tym? bo w jakimś konkretnym celu go musisz przyjmować
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
|
|
|
#1522 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 446
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Ja jestem trochę jak kaczka, bo nie mam woreczka żółciowego i jak rano piję mleko z kawą, albo jem płatki to zawsze idę do kibelka :P Podobnie po świeżo ugotowanym rosole, kapuście itp. Są takie produkty,które zaraz po zjedzeniu powodują u mnie wizytę w wc :P Ale jakoś szczególnego wpływu przeczyszczającego nie ma, ale to dobrze, kto by chciał mieć fire from ass
Jestem regularna jeśli chodzi o otręby przed śniadaniem, ale z siemieniem różnie, czasem zapominam, albo dodaję do płatków, owsianki, nawet kaszy manny. Kupuję też bułki w biedronce z dynią i siemieniem ![]() ---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ---------- Przyjmuję głównie dlatego, że chroni żołądek, ja sporo leków biorę zwłaszcza przy moich bólach głowy, więc zamiast brać kolejnych tabletek wolę właśnie trochę siemienia lnianego.. Wywaru sobie nie robię, bo smaku sobie nie wyobrażam, ale takie na sucho mi smakuje. Ten taki kleik w nim zawarty obkleja żołądek. No i kupcia lepszej klasy hahaha ![]() ---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ---------- Na obiadek rozmrażam cycka i fasolkę szparagową Do tego może ze dwa ziemniaki
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
|
|
|
#1523 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 016
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#1524 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Siemka
![]() Wczoraj po pracy kolega mnie odwoził i jechał do Warszawy po sprzęt fotograficzny. Tak się złożyło, że pojechałam z Nim. Do domu powróciłam dopiero późnym wieczorem. Efekt taki, że kupiłam kolejne buty ![]() Lasockiego skórzane baleriny, zjadłam shoarmę i wypiłam duże piwko z sokiem ![]() Dopiero dziś pospałam... aż do 7.30, aż nieprawdopodobne ![]() Udało się z zaliczką ?? Cytat:
Paulinika nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić jakie teraz życie prowadzisz. Czasem u mnie nie było wody przez jeden dzień i to już był dramat, ale tak długo... Do mycia czy picia jeszcze jakoś ujdzie, ale do wc... Zaraz muszę zbierać i dziś jadę do kolejnego centrum handlowego ale tym razem do Łodzi Z inna osobą z pracy ![]() Zaraz karta zacznie skrzypieć Na śniadanie zjadłam sałatkę jarzynową i faszerowane udko (niby domowe ale ze sklepu). Emilka, Monic, Mysiunia... a Was znów gdzieś wywiało...
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 |
|
|
|
|
#1525 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 446
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
muszę iść do neuro na prywatnie, bo państwowo miałabym wizytę w czerwcu :/ dopiero on niech mi da skierowanie.. :/
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
|
|
|
#1526 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 016
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Cytat:
![]() ale dalam rade
__________________
|
|
|
|
|
#1527 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Heyka
Żyje Kochane, żyje.. Tylko jakoś taka wracałam styrana po pracy, że nie miałam na nic siły. I dlatego nie pisałam tylko Was czytałam ![]() Słodyczy dalej nie jem oczywiscie! ![]() Ostatnio jadam wiecej sałatek. Przed chwila tez wróciłam z bazarku z truskawkami, sałata, ogórkami, kalfiokiem etc.. Duzoo warzywek bedzie ![]() Teraz czas na kawe, kawałek gruszki i truskawki Na siłownie ide jutro lub w poniedziałek. Do tej pory nie czulam sie na siłach. Antybiotyk, "zatykało" mnie w piersi i w ogole. Ale czas sie przełamać. Leje dzis niemiłosiernie. a jak u Was? )
__________________
Step 1: 103kg Step 2: 75kg Step 3: 65kg ![]() Będzie idealnie: 57kg Jedz mniej, bo bramy raju są wąskie!!
|
|
|
|
#1528 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 446
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
a ja dzisiaj zaliczyłam fryzjera i dzień z mamuśką.. w KFC
na skrzydełkaaaaach. omnomnomnom. Na śniadanie byly platki jakz awsze ze wszystkim, a na oficjalny obiad mam rosół xD Więc będzie bardziej na podwieczorek :P---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ---------- Pogoda bardzo brzydka Nie tyle leje ale wieje :< Moj ryj bez mejkapa
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
|
|
|
#1529 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 016
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
O jeju!!! Jakas ty sliczna
__________________
|
|
|
|
#1530 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
Cytat:
__________________
Step 1: 103kg Step 2: 75kg Step 3: 65kg ![]() Będzie idealnie: 57kg Jedz mniej, bo bramy raju są wąskie!!
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:13.






z doświadczenia w pracy na kuchni, z książek poświęconym dietetyce, odżywianiu, wegetariamizmowi, zdrowiu i kuchni pięciu przemian, ale i z odwiedzonych restauracji, przepisów znajomych, programów kulinarnych, internetu, oraz własnej głowy czyli połączenia tego co akurat zobaczę na zakupach i pomysłu co z tym zrobić
Ja to wolę piec ciasta, ciasteczka, pieczywko 
weź też jakieś wiadra i zapytaj sąsiadów czy możesz użyczyć trochę itp.









Ten smak mnie po prostu odrzuca. Jak znajdę w mrożonce to zanim ugotuję to wyrzucam do kosza







