Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2

[MiniMonix]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;51115944]U mnie już po południu się uspokoiło z tym wiatrem, w końcu.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Nawet nie wiedziałam, że jest jakiś klub do tego wątku. [/QUOTE]

Oj, dużo tego by było. Szukam małego domu z poddaszem i dachem dwuspadowym, o prostej bryle. Jak jest coś co mi się podoba to ma za małą kotłownię na piec na ekogroszek. Chyba postawimy na projekt indywidualny. Chciałabym tylko, żeby taki projekt nie kosztował więcej niż 2,5 tysiaca

---------- Dopisano o 06:23 ---------- Poprzedni post napisano o 06:20 ----------

Napisane przez Afrodita

nie ma takiej opcji odkad jestesmy razem to zawsze sie zabezpieczamy (czyli ponad 7 lat:P) wiem, ze prezerwatywa moze zawiesc.. Ale u nas to chyba kwestia 'doswiadczenia' kupujemy te porzadne



Hehe przyszla owszem, ale jeszcze nie teraz


Generalnie powoli ból brzucha się rozkręca, zaczynam plamić, czyli @ się zbliża może i dobrze, bo całą mękę zwiazana z bolem prześpie

My kupowalismy różne. 4 oatatnie miesiące kupowalismy z kauflanda i tez były dobre haha:p ostani miesiąc jedziemy bez i zobaczymy czy coś nam wyjdzie z tego

[Afrodita]

Napisane przez Suqub

Porządne?

'Porządne' w sensie te droższe (kiedyś durexy, teraz tylko unimil skin.. Bo jako jedyne mńie ńie uczulaja). Wydają się być zrobione z lepszego i wytrzymalszego 'tworzywa' póki co nas nie zawiodły bałabym się kupić prezerwatywy np. z biedronki za 3 zł - całe opakowanie

[Suqub]

Napisane przez Afrodita

'Porządne' w sensie te droższe (kiedyś durexy, teraz tylko unimil skin.. Bo jako jedyne mńie ńie uczulaja). Wydają się być zrobione z lepszego i wytrzymalszego 'tworzywa' póki co nas nie zawiodły bałabym się kupić prezerwatywy np. z biedronki za 3 zł - całe opakowanie

No to tak jak ja mam uczulenie na lateks i tylko skiny używamy

[Wiolinkax]

racja, budowa domu to worek pieniędzy bez dna, cos o tym wiemy... ale teraz przede mna najlepszy etap będzie urządzanie wnętrza:jup i:

[MiniMonix]

Napisane przez Wiolinkax

racja, budowa domu to worek pieniędzy bez dna, cos o tym wiemy... ale teraz przede mna najlepszy etap będzie urządzanie wnętrza:jup i:

Ja po tym remoncie stwierdziłam że niekoniecznie najlepszy :p

[blackberry89]

Napisane przez MiniMonix

Ja po tym remoncie stwierdziłam że niekoniecznie najlepszy :p

Fajne to wykanczanie ale wykancza człowieka czasem :-P

Ja mam chyba baby blues troche. Dobija mnie wszystko :-(

[malinka9191]

Napisane przez Wiolinkax

racja, budowa domu to worek pieniędzy bez dna, cos o tym wiemy... ale teraz przede mna najlepszy etap będzie urządzanie wnętrza:jup i:

Chciałabym być na takim etapie już

[LoveMessages]

Napisane przez blackberry89

Fajne to wykanczanie ale wykancza człowieka czasem :-P

Ja mam chyba baby blues troche. Dobija mnie wszystko :-(

Twoje życie całkowicie się zmieniło więc nic dziwnego, że jesteś troszkę przytłoczona wszystkim.

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Fajne to wykanczanie ale wykancza człowieka czasem :-P

Ja mam chyba baby blues troche. Dobija mnie wszystko :-(

Nie martw się, to hormony. Ja potrafiłam też załamke przechodzić.

[blackberry89]

Napisane przez LoveMessages

Twoje życie całkowicie się zmieniło więc nic dziwnego, że jesteś troszkę przytłoczona wszystkim.

Napisane przez Suqub

Nie martw się, to hormony. Ja potrafiłam też załamke przechodzić.

Chyba poprostu musze przywyknac ze nie moge od tak sobie iść gdzieś jak stoję. A ze hormony to wiem i staram sie tłumaczyć sobie.
Od jutra promki w rossie -49% teraz na podkłady, pudry bronzery. Musze sie dostać tam jakos jutro z małym. Nie moge tak siedzieć w domu bo zle mi z tym. Chyba tz jutro z buta do pracy pójdzie bo ja serio w depresję wpadne.

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Chyba poprostu musze przywyknac ze nie moge od tak sobie iść gdzieś jak stoję. A ze hormony to wiem i staram sie tłumaczyć sobie.
Od jutra promki w rossie -49% teraz na podkłady, pudry bronzery. Musze sie dostać tam jakos jutro z małym. Nie moge tak siedzieć w domu bo zle mi z tym. Chyba tz jutro z buta do pracy pójdzie bo ja serio w depresję wpadne.

Kochana miałam to samo ale teraz już jest lepiej. Denerwowało mnie to, że nie mogę żyć jak wcześniej, ze jestem uzależniona od Gabi. Będzie dobrze, przyzwyczaisz sie i będziesz śmigać z Małym aż się zdziwisz
Też idę na tą promocję

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Kochana miałam to samo ale teraz już jest lepiej. Denerwowało mnie to, że nie mogę żyć jak wcześniej, ze jestem uzależniona od Gabi. Będzie dobrze, przyzwyczaisz sie i będziesz śmigać z Małym aż się zdziwisz
Też idę na tą promocję

No to moze sie spotkamy
Dlugo trwało to przyzwyczajenie sie u ciebie?
Wisiała ci młoda na piersi na początku? Jak jest teraz? Bo tez mnie to dobija troche.

[Suqub]

Pierwsze dni to był tylko cyc. Ja tylko leżałam i zmieniałam piersi. Później zmieniło się i przez kilka dni to potrafiła po 4h w ciągu dnia spac. Karmienie potrafiło godzinę trwać. Ciężko mi powiedzieć ile trwało bo ja przez zime to dłużej w domu uziemiona byłam ale z jakieś 3 tygodnie było.

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Pierwsze dni to był tylko cyc. Ja tylko leżałam i zmieniałam piersi. Później zmieniło się i przez kilka dni to potrafiła po 4h w ciągu dnia spac. Karmienie potrafiło godzinę trwać. Ciężko mi powiedzieć ile trwało bo ja przez zime to dłużej w domu uziemiona byłam ale z jakieś 3 tygodnie było.

Ok czyli norma u nas.
Jeśli chodzi o mleko to po 3h spania po mm zalalam sie cala, wiec juz mu nie dam wiecej sztucznego, bo mam mleczko.
Bedziemy walczyć. Juz mi lepiej tz mi zostawia auto.i ruszamy do rossa jutro.

[Afrodita]

Hmm.. A to nie jest tak z maluchami, ze one po prostu lubia byc przy cycu i niekoniecznie wtedy jedza? Czy jednak jedza przez godzine? nie mozna tak po prostu odstawic skoro sie najadlo? normalnie, jak czytam o tym 'uziemieniu' to troche mam dreszcze.. Niby ma sie swiadomosc, ze cale zycie sie zmienia, ale jak przyjdzie co do czego..



Dzisiaj w ogole mialam glupi sen.. Sńila mi sie mala dziewczynka, doslownie malenka.. Mniejsza niz noworodek.. I niby to moja corka.. Ssala cyca, ale nic nie lecialo i w snie odezwala sie swiadomosc.. Bo niby czemu mialo leciec skoro moj organizm, cialo nie bylo nigdy w ciazy? jakos tak dziwnie bylo, bo sie nawet tym nie przejelam, ze dziecko nie ma co jesc.. Bardziej ogarnal mnie strach, ze dziecko mi rozciagnie piers od tego ssania glupio tak jakos pozniej zaczelo sińiec i powoli umierac jak sie okazalo potem ńie umieralo tylko zrzucilo z siebie skóre, jak wąż chyba oszaleje

[blackberry89]

Napisane przez Afrodita

Hmm.. A to nie jest tak z maluchami, ze one po prostu lubia byc przy cycu i niekoniecznie wtedy jedza? Czy jednak jedza przez godzine? nie mozna tak po prostu odstawic skoro sie najadlo? normalnie, jak czytam o tym 'uziemieniu' to troche mam dreszcze.. Niby ma sie swiadomosc, ze cale zycie sie zmienia, ale jak przyjdzie co do czego..



Dzisiaj w ogole mialam glupi sen.. Sńila mi sie mala dziewczynka, doslownie malenka.. Mniejsza niz noworodek.. I niby to moja corka.. Ssala cyca, ale nic nie lecialo i w snie odezwala sie swiadomosc.. Bo niby czemu mialo leciec skoro moj organizm, cialo nie bylo nigdy w ciazy? jakos tak dziwnie bylo, bo sie nawet tym nie przejelam, ze dziecko nie ma co jesc.. Bardziej ogarnal mnie strach, ze dziecko mi rozciagnie piers od tego ssania glupio tak jakos pozniej zaczelo sińiec i powoli umierac jak sie okazalo potem ńie umieralo tylko zrzucilo z siebie skóre, jak wąż chyba oszaleje

Moj je, jak zasnie to wypluwa cyca.
Sen okropny o_O

[pantera09]

Napisane przez Afrodita

Hmm.. A to nie jest tak z maluchami, ze one po prostu lubia byc przy cycu i niekoniecznie wtedy jedza? Czy jednak jedza przez godzine? nie mozna tak po prostu odstawic skoro sie najadlo? normalnie, jak czytam o tym 'uziemieniu' to troche mam dreszcze.. Niby ma sie swiadomosc, ze cale zycie sie zmienia, ale jak przyjdzie co do czego..



Dzisiaj w ogole mialam glupi sen.. Sńila mi sie mala dziewczynka, doslownie malenka.. Mniejsza niz noworodek.. I niby to moja corka.. Ssala cyca, ale nic nie lecialo i w snie odezwala sie swiadomosc.. Bo niby czemu mialo leciec skoro moj organizm, cialo nie bylo nigdy w ciazy? jakos tak dziwnie bylo, bo sie nawet tym nie przejelam, ze dziecko nie ma co jesc.. Bardziej ogarnal mnie strach, ze dziecko mi rozciagnie piers od tego ssania glupio tak jakos pozniej zaczelo sińiec i powoli umierac jak sie okazalo potem ńie umieralo tylko zrzucilo z siebie skóre, jak wąż chyba oszaleje

Jeeeeny jaki sen. Straszny:-D
Dla mnie wizja maluszka jest wciąż jeszcze dość odległa i może to dlatego, ale jakoś nie przeraża mnie tak to wiszenie malucha na piersi itp. W końcu dla niego będę całym światem i od tego będę żeby go karmić kiedy tylko będzie tego potrzebował... No ale pewnie łatwo się mówi na odległość;-)

Black spokojnie. Ze wszystkim dasz sobie radę Daj sobie i synkowi troszkę czasu I dla Ciebie i dla niego wszystko jest nowe.

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Ok czyli norma u nas.
Jeśli chodzi o mleko to po 3h spania po mm zalalam sie cala, wiec juz mu nie dam wiecej sztucznego, bo mam mleczko.
Bedziemy walczyć. Juz mi lepiej tz mi zostawia auto.i ruszamy do rossa jutro.

Dopóki laktacja się nie unormuje to tak będzie. Moja jak mi dłużej kimnęła to później piersi jak kamienie no i ból odczuwałam. Teraz już tak nie mam ale 3 miesiące to się regulowało. U Ciebie może krócej będzie. Mały wisi przy piersi bo się czuje bezpiecznie. Za kilka tygodni będzie kryzys laktacyjny więc wtedy też bedzie ciągle przy piersi. Wszystko da się przejść no i kiedyś minie. Spokojnie. Musicie oboje się przyzwyczaić do tej sytuacji.

Napisane przez Afrodita

Hmm.. A to nie jest tak z maluchami, ze one po prostu lubia byc przy cycu i niekoniecznie wtedy jedza? Czy jednak jedza przez godzine? nie mozna tak po prostu odstawic skoro sie najadlo? normalnie, jak czytam o tym 'uziemieniu' to troche mam dreszcze.. Niby ma sie swiadomosc, ze cale zycie sie zmienia, ale jak przyjdzie co do czego..



Dzisiaj w ogole mialam glupi sen.. Sńila mi sie mala dziewczynka, doslownie malenka.. Mniejsza niz noworodek.. I niby to moja corka.. Ssala cyca, ale nic nie lecialo i w snie odezwala sie swiadomosc.. Bo niby czemu mialo leciec skoro moj organizm, cialo nie bylo nigdy w ciazy? jakos tak dziwnie bylo, bo sie nawet tym nie przejelam, ze dziecko nie ma co jesc.. Bardziej ogarnal mnie strach, ze dziecko mi rozciagnie piers od tego ssania glupio tak jakos pozniej zaczelo sińiec i powoli umierac jak sie okazalo potem ńie umieralo tylko zrzucilo z siebie skóre, jak wąż chyba oszaleje

Okropny sen!!
Mi kilka lat temu śnił się poród, że urodziłam córeczkę i nazwałam Ją Gabrysia. Proroczy

[Afrodita]

Napisane przez pantera09

Jeeeeny jaki sen. Straszny:-D
Dla mnie wizja maluszka jest wciąż jeszcze dość odległa i może to dlatego, ale jakoś nie przeraża mnie tak to wiszenie malucha na piersi itp. W końcu dla niego będę całym światem i od tego będę żeby go karmić kiedy tylko będzie tego potrzebował... No ale pewnie łatwo się mówi na odległość;-)

Black spokojnie. Ze wszystkim dasz sobie radę Daj sobie i synkowi troszkę czasu I dla Ciebie i dla niego wszystko jest nowe.

nie wiem skad taka dziwna niecheć w tym śnie.. Moze dlatego, ze wiedzialam, ze nie bylam ńigdy w ciazy, a niby mam dziecko.. Chyba brakowalo tej wiezi.. Nie wiem
zawsze, jak mialam takie sny z maluszkiem to bylam (prze)szczesliwa! Tulilam mocno do siebie

Napisane przez Suqub

Okropny sen!!
Mi kilka lat temu śnił się poród, że urodziłam córeczkę i nazwałam Ją Gabrysia. Proroczy

tez kiedys mialam proroczy sen Nie wiedziec czemu przysnilo mi sie imie Celina zastanawialam sie czemu Celina?! Nigdy to imie nie przeszloby mi przez mysl, a po jakims czasie kolezanka, z ktora ze 2 lata sie ńie widzialam dala znac, ze urodzila corke Celine

[blackberry89]

Napisane przez Afrodita

nie wiem skad taka dziwna niecheć w tym śnie.. Moze dlatego, ze wiedzialam, ze nie bylam ńigdy w ciazy, a niby mam dziecko.. Chyba brakowalo tej wiezi.. Nie wiem
zawsze, jak mialam takie sny z maluszkiem to bylam (prze)szczesliwa! Tulilam mocno do siebie


tez kiedys mialam proroczy sen Nie wiedziec czemu przysnilo mi sie imie Celina zastanawialam sie czemu Celina?! Nigdy to imie nie przeszloby mi przez mysl, a po jakims czasie kolezanka, z ktora ze 2 lata sie ńie widzialam dala znac, ze urodzila corke Celine

Hehe ja kilka razy mialam proroczy sen :-P juz nie pamiętam dokładnie co ale sie spełniło. Nie lubię tego bo to straszne jest.

[malinka9191]

Napisane przez blackberry89

Hehe ja kilka razy mialam proroczy sen :-P juz nie pamiętam dokładnie co ale sie spełniło. Nie lubię tego bo to straszne jest.

Też tego nie lubię
Takie dziwne uczucie mnie wtedy ogarnia

[Suqub]

Ja ostatnio mam takie sny, że budzę się z krzykiem :/

[malinka9191]

Napisane przez Suqub

Ja ostatnio mam takie sny, że budzę się z krzykiem :/

aż takie straszne?

Ja nie raz obudzę się w nocy zlana potem, z niewytłumaczalnym strachem i wtedy przytulam się do męża żeby jakoś się uspokoić, chociaż to trudne. Czasem zdarzało mi się, że go budziłam, bo tak się bałam

[LoveMessages]

Ja jak mam coś nie zdać albo coś ma mi się nie udać to mam sen, że bardzo się gdzieś spieszę i nie potrafię znaleźć ubrania. Albo mam jakieś stare za krótkie itd... No i również nie potrafię w tym śnie biegać jedynie chodze bardzo wolno. Zawsze towarzyszy mi wtedy stres, że nie zdąrze tam gdzie się spieszę.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Widzę, że cisza na wątku.

Ja ostatnio próbuję pogonić tż z robieniem mieszkania bo już mnie coś trafia, że ciągle stoimy w miejscu, a on najlepiej by czekał nie wiem na co. Po weekendzie majowym mają nam przyjść montować kuchnie i najgorsze jest to, że nie mamy z czego jej zapłacić (tż twierdził, że pożyczy od brata, myślałam, że mają to ustalone, okazało się, że nawet z nim nie gadał, teraz wymyśla, że od niego nie chce pożyczyć, to ciekawe skąd on zamierza wziąć kasę ). Jeszcze zostanie nam łazienka i możemy się wprowadzać, na zasadzie kuchnia, łazienka i materac w sypialni.

Widziałam dzisiaj moich dalszych sąsiadów na spacerze (oboje rok starsi ode mnie), urodziła im się córeczka i trochę im zazdrościłam jak ich zobaczyłam. Jedyne co mnie zniesmaczyło to fakt, że on wrzucił zdjęcia tej małej na fejsa, na którym jest goła i chyba jeszcze nawet nie umyta po porodzie, cała sina (wygląda jak pobita) i ludzie się pod tym zdjęciem zachwycają jakie to dziecko śliczne. Nie wiem czy kogoś tym nie urażę, ale moim zdaniem, nie każde dziecko jest śliczne, zwłaszcza na takich zdjęciach.

[Suqub]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;51196958]

Widzę, że cisza na wątku.

Ja ostatnio próbuję pogonić tż z robieniem mieszkania bo już mnie coś trafia, że ciągle stoimy w miejscu, a on najlepiej by czekał nie wiem na co. Po weekendzie majowym mają nam przyjść montować kuchnie i najgorsze jest to, że nie mamy z czego jej zapłacić (tż twierdził, że pożyczy od brata, myślałam, że mają to ustalone, okazało się, że nawet z nim nie gadał, teraz wymyśla, że od niego nie chce pożyczyć, to ciekawe skąd on zamierza wziąć kasę ). Jeszcze zostanie nam łazienka i możemy się wprowadzać, na zasadzie kuchnia, łazienka i materac w sypialni.

Widziałam dzisiaj moich dalszych sąsiadów na spacerze (oboje rok starsi ode mnie), urodziła im się córeczka i trochę im zazdrościłam jak ich zobaczyłam. Jedyne co mnie zniesmaczyło to fakt, że on wrzucił zdjęcia tej małej na fejsa, na którym jest goła i chyba jeszcze nawet nie umyta po porodzie, cała sina (wygląda jak pobita) i ludzie się pod tym zdjęciem zachwycają jakie to dziecko śliczne. Nie wiem czy kogoś tym nie urażę, ale moim zdaniem, nie każde dziecko jest śliczne, zwłaszcza na takich zdjęciach.

[/QUOTE]

Powiem Ci, że ja nie pamiętam tego jak córa wyglądała od razu po porodzie. Położyli mi Ją na brzuchu i nie pamiętam tego całego brudu bo oni w sumie zaczęli od razu Ją wycierac. Ale fakt faktem od razu pięknie różowiutka nie była ;-)

[LoveMessages]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;51196958]

Widzę, że cisza na wątku.

Ja ostatnio próbuję pogonić tż z robieniem mieszkania bo już mnie coś trafia, że ciągle stoimy w miejscu, a on najlepiej by czekał nie wiem na co. Po weekendzie majowym mają nam przyjść montować kuchnie i najgorsze jest to, że nie mamy z czego jej zapłacić (tż twierdził, że pożyczy od brata, myślałam, że mają to ustalone, okazało się, że nawet z nim nie gadał, teraz wymyśla, że od niego nie chce pożyczyć, to ciekawe skąd on zamierza wziąć kasę ). Jeszcze zostanie nam łazienka i możemy się wprowadzać, na zasadzie kuchnia, łazienka i materac w sypialni.

Widziałam dzisiaj moich dalszych sąsiadów na spacerze (oboje rok starsi ode mnie), urodziła im się córeczka i trochę im zazdrościłam jak ich zobaczyłam. Jedyne co mnie zniesmaczyło to fakt, że on wrzucił zdjęcia tej małej na fejsa, na którym jest goła i chyba jeszcze nawet nie umyta po porodzie, cała sina (wygląda jak pobita) i ludzie się pod tym zdjęciem zachwycają jakie to dziecko śliczne. Nie wiem czy kogoś tym nie urażę, ale moim zdaniem, nie każde dziecko jest śliczne, zwłaszcza na takich zdjęciach.

[/QUOTE]

Pisze z tel wiec przepraszam za literowki.

Moze mozecie przelozyc montowanie kuchni? Lepiej tak niz sie zapozyczac. Od brata to jeszcze okay ale juz z bank to % itd.

U nas renonty w miejscu bo kumpel ktory nam to robi ma inne zlecenie do dokonczenia. Mial zrobić basement (tak jakby piwnica?) Od zera, koszt 100000$ . Jego zleceniodawcy spodziewali sie dziecka I chcieli zbudowac pokoj dla niani, jej lazienke, kuchnie itd. Jednak ta kobieta poronila wiec cala ta robota I kasa na marne. To mi tylko pokazuje ze kasa to nie wszystko I szczescia sie nie da kupic

Co do dziwnych nagich zdj na fb to mi sie to osobiscie nie podoba.

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Powiem Ci, że ja nie pamiętam tego jak córa wyglądała od razu po porodzie. Położyli mi Ją na brzuchu i nie pamiętam tego całego brudu bo oni w sumie zaczęli od razu Ją wycierac. Ale fakt faktem od razu pięknie różowiutka nie była ;-)

Moj był caly mocno w maziach i siny widziałam go z 5sek ale dobrze pamiętam
Potem był czerwony i jeszcze troche jest.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez LoveMessages

Moze mozecie przelozyc montowanie kuchni? Lepiej tak niz sie zapozyczac. Od brata to jeszcze okay ale juz z bank to % itd.

Raczej nie możemy przełożyć. Z banku odpada, bo byśmy chyba już nie mieli wtedy co jeść. A od brata to wiadomo, że jak kiedyś nazbieramy to oddamy (już nie raz tak było, że albo my im pożyczaliśmy albo oni nam). Pewnie i tak koniec końców wyjdzie, że od nich pożyczymy, ale wkurza mnie to podejście tż-ta, że zostawia tak ważne sprawy na ostatni moment i jeszcze tak się z tym czai.

Wkurza mnie już też ten mój brak pracy, bo jakbym coś zarabiała to by można było jakoś pchnąć ten remont ku końcowi. Teraz jeszcze w maju komunia chrześnicy tż. Uwielbiam takie wydatki. Macie jakiś pomysł na prezent? Mój tż stwierdził, że może laptop, ale uświadomiłam go, że chyba go pogrzało. Chrześnica jak próbowałam ją wypytać, powiedziała tylko, że chciałaby coś elektrycznego.

[LoveMessages]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;51198534]Raczej nie możemy przełożyć. Z banku odpada, bo byśmy chyba już nie mieli wtedy co jeść. A od brata to wiadomo, że jak kiedyś nazbieramy to oddamy (już nie raz tak było, że albo my im pożyczaliśmy albo oni nam). Pewnie i tak koniec końców wyjdzie, że od nich pożyczymy, ale wkurza mnie to podejście tż-ta, że zostawia tak ważne sprawy na ostatni moment i jeszcze tak się z tym czai. [/QUOTE]

Na pewno mu głupio prosić o pożyczkę. Ja go w sumie rozumiem bo jestem podobna pod tym względem. Głupio mi było 10 zł pożyczyć na bilet autobusowy od koleżanki a co dopiero większą kwotę. Zresztą jak sobie pożyczacie nawzajem to nie powinien być to chyba większy problem.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Co do prezentu... jak chrześnica to wiadomo, że trzeba coś lepszego kupić. Sama nie wiem. Teraz kupowanie laptopów (i tym podobnych drogich prezentów) to chyba standard ?