Wizażanki we Francji ?

[Harika]

W Beziers wygrywa kandydat, który nawet nie jest politykiem, a... dziennikarzem Mój TŻ zadowolony, bo na niego głosował, z drugiej strony, jak spytałam czemu, odpowiedział: "Pomyślałem sobie... dziennikarz? Czemu nie!" ;D Trzeba było wymienić mera, bo ostatni urzędował w sumie 18 lat. Robert Menard wydaje się ok, tutaj krótki wywiadzik na 20 heures France 2 i reakcje ludzi po wynikach 1 tury: https://www.facebook.com/photo.php?v=709408255749416

[mychamycha]

Cześć Dziewczyny Przepraszam, że tak bezczelnie wpraszam się na wątek i to nie bezinteresownie, ale czy któraś z Was mogłaby przetłumaczyć mi na francuski te zdania? "Nie, jeszcze jestem w Polsce. Wracam w lecie. Na pewno się odezwę. Do zobaczenia!"
Z góry dziękuję

[Lazurowewybrzeze]

Harika, MENARD to wlasnie ten z FN, glosno w TV bylo z tego powodu o Béziers tak jak i o innych miastach w ktorych wyglal FN. Ale najglosniej i tak bylo o Paryzu i Marsylii, bo to dwa najwieksze miasta we Francji.

U nas wygral ten co jest tu merem juz od 19 lat, z UMP, z partii z ktorej jest np. Sarkozy, jak dla nas tez dobrze, bo tez wlasne na niego glosowalismy. Mial on 43% glosow to bedzie mial 61 conseillers municipales ze swojej partii na 101 conseillers municipales, 15 bedzie mial FN i 25 socjalisci PS, ta partia z ktorej jest aktualny prezydent Francji. Czyli UMP bedzie praktycznie samo rzadzilo Marsylia, nie potrzeba mu bedze zadnych koalicji.

Poza tym Marsylia, jest tak jak Paryz podzielona na okregi i kazdy okreg ma swojego mera, merem naszego okregu byl Mennucci z PS, ale przegral w 1 sektorze wyborczym, w ktorym glosowaly okregi 1 i 7, gdzie byl on merem, wygralo w 1 sektorze wyborczym UMP, czyli mer naszego okregu tez bedzie teraz z UMP.

W 7 sektorze wyborczym, najwiekszym i najbardziej zaludnionym, 150 tysiecy mieszkancow (czyli dwa Béziers ), gdzie glosowaly okregi 13 i 14, tam gdzie mieszkaja sami emigranci lub ich potomkowie, wygral FN, czyli te okregi beda mialy teraz mera z partii FN Stéphane RAVIER. Jego przemowienie z przed wyborow z wrzesnia 2o13 http://www.youtube.com/watch?v=0bDKYkGcF2Q nie powiem nawet chwyta za serce, szczegolnie od 4 minuty.

UMP wygralo w 6 na 8 sektorow wyborczych, jeden sektor wyborczy nr 8 wygralo PS i jeden nr 7 FN.

Przemowienie po wygranych wyborach naszego mera Jean Claude Gaudin video na tej strone http://www.lemonde.fr/municipales/ar...0_1828682.html plus reszta informacji na ten temat, min. jak glosowaly poszczegolne sektory wyborcze (okregi Marsylii).

A teraz z innej beczki Irenka, jaka pogoda u was? Jaka temperatura, czy duzo pada? Czy trzeba miec gumowce, bo buty beda przemakac? (tak mowila jedna nauczycielka). Bo nie wiem jakie ubrania wkladac corce do walizki.

[irenkaaa]

Lazurowa tutaj z pogoda to wiesz nie przewidzisz ale raczej codzinnie pada. Nawet jak np rano mam slonce( pozorne slonce ale czasem sie zdarza) to i tak w ciagu dnia popada zawsze. Tu sa inne deszcze niz we FR czy PL.
Tam pamietam jak pada to sie potem przejasnia a tu moze tak lać i lać tygodniami.
Czyli juz corka wyjezdza?
Napisz gdzie i na ile to moge sie zorientowac jak z pogoda ale tu nawet jak pogode zapowiadaja ladna to to sie z 5 razy w ciagu dnia zmienia.
Gumowce hmmm nigdy tu nie mialam
Parasol wywalilam po 1 ulewie bo wiatr zazwyczaj jest na tyle silny ze i tak parasol polamie
Wole kurtke na deszcz z kapturem ( zreszta nie tylko ja)
Ubrania beda przemakac owszem.
Mam nadzieje jednak ze corka trafi na ,,dobra" pogode.

A temperatura jaka to jak powiesz gdzie leci dokladnie to sprawdze. Tym ze odczuwalna wiadomo nizsza bedzie.
Daj znac kiedy jedzie i gdzie beda


Wyslane z mobilnej aplikacji wizaz forum.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez mychamycha

Cześć Dziewczyny Przepraszam, że tak bezczelnie wpraszam się na wątek i to nie bezinteresownie, ale czy któraś z Was mogłaby przetłumaczyć mi na francuski te zdania? "Nie, jeszcze jestem w Polsce. Wracam w lecie. Na pewno się odezwę. Do zobaczenia!"
Z góry dziękuję

Je ne suis pas encore en Pologne. Je reviens en été. Certainement, je vais vous parlez plus tard. Je serais contente de vous voir. Au revoir.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Irenka, wiekie dzieki za tak ekspresowa odpowiedz. Wylatuja 12 kwietnia i beda tam tydzien. Beda w DUBLIN, WICKLOW, GLENDALOUGH, JAMESON. Zrezygnowali z Galway i Parc National du Connemara, ktore chwalilas.

Raczej wszystko to niedaleko bo beda mieszkac u irlandzkich rodzin. Jacy sa Irlandczycy? Jeden nauczyciel ich straszyl, ze nietolerancyjni i rasisci, ale on taki co lubi zartowac, a inny, ktory byl w Irlandii 20 lat temu, ze bardzo przyjazni do Francuzow, ze lubia Francuzow, bo nie lubia Anglikow, a Francuzi i Anglicy nie lubia sie, wiec na zasadzie, ze wrog mojego wroga jest moim przyjacielem.

Oni na wycieczce w Londynie tez mieszkali u rodzin angielskich, corka trafila do bardzo fajnej rodziny, ale to nie byli rodowici Anglicy, a pochodzenia jamajskiego, ale juz tacy urodzeni w Anglii. Ale nie wszyscy trafili do takich fajnch rodzin, niektorzy narzekali. We Wloszech mieszkali w hotelach wiec bylo ok.

Kupilam rodzinie irlandzkiej prezent (bo tak sie tradycyjnie kupuje, jak jada do rodzin) czekoladki wielkanocne wyrobu francuskiego rzemieslnika czekoladnika, savon de Marseille 4 kostki w 4 zapachach (marine, lilas, violette, lavande) w takim ladnym pudelku, album o Marsylii w jezyku angielskim i takie slodkosci typowo prowansalskie wyrabiane w Aix en Provence, Calinous du Roy Réné. Mysle, ze o.k.

Czyli mowisz, ze musze jeszcze corce kupic gumowce i kurtke nieprzemakalna z kapturem? Gumowcow piszesz, ze nigdy nie mialas, czyli normalne buty sportowe skorzane sa ok.? Nie przemokna?

[irenkaaa]

teraz mi niby na tel pokazuje 15C na tel ale jakos nie czuje sie zeby bylo 15
uwierz mi jak jest 15 w Irlandii to cieplo

juz mam naprawde dosc tej pogody


gumowce to niewiem osobiscie mi wystarczaja jakies adidasy czy pantofle skorzane ale to zalezy ile beda chodzic w tym deszczu

wiesz Connemare ( czy tam jak to sie poprawnie pisze ) chwalic to moze nie tyle chwalilam bo tam nigdy nie bylam ale mowilam ze ludzie chwala co byli i ze warto zobaczyc ale widze ze to co zobacza to tez niezle jak na tygodniowa wycieczke

gumowce i kurtka nieprzemakalna..
moze padac a nie musi ale bym sie nie nastawiala na super pogode

blizej wyjazdu mi sie jeszcze przypomnij to powiem Ci jak jest ale nawet moj tz sie smieje ze tu sie pogoda nigdy nie sprawdza ( jesli chodzi o prognozy ) bo prawie codziennie ( a nawet czasem kilka razy dziennie ) pada

[Lazurowewybrzeze]

Nauczycieka, jedna z tych co z nimi jada straszyla ze w Irlandii jest b. zimo i zeby brali b cieple ubrania, tylko pytam sie, bo nie wiem, czy ona nie przesadza. Bo wg. Francuzow w Polsce tez jest b. zimno A buty ona radzila zimowe kozaki skorzane.

Czyli jednak nastawiac sie na deszcz. Dobrze, to pod tym kontem bedziemy tu cos radzic z ubraniami i odezwe sie blizej wyjazdu.

[mychamycha]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Je ne suis pas encore en Pologne. Je reviens en été. Certainement, je vais vous parlez plus tard. Je serais contente de vous voir. Au revoir.[COLOR=silver]

Dziękuję ślicznie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[KarolinaK]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Je ne suis pas encore en Pologne. Je reviens en été. Certainement, je vais vous parlez plus tard. Je serais contente de vous voir. Au revoir.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Irenka, wiekie dzieki za tak ekspresowa odpowiedz. Wylatuja 12 kwietnia i beda tam tydzien. Beda w DUBLIN, WICKLOW, GLENDALOUGH, JAMESON. Zrezygnowali z Galway i Parc National du Connemara, ktore chwalilas.

Raczej wszystko to niedaleko bo beda mieszkac u irlandzkich rodzin. Jacy sa Irlandczycy? Jeden nauczyciel ich straszyl, ze nietolerancyjni i rasisci, ale on taki co lubi zartowac, a inny, ktory byl w Irlandii 20 lat temu, ze bardzo przyjazni do Francuzow, ze lubia Francuzow, bo nie lubia Anglikow, a Francuzi i Anglicy nie lubia sie, wiec na zasadzie, ze wrog mojego wroga jest moim przyjacielem.

Oni na wycieczce w Londynie tez mieszkali u rodzin angielskich, corka trafila do bardzo fajnej rodziny, ale to nie byli rodowici Anglicy, a pochodzenia jamajskiego, ale juz tacy urodzeni w Anglii. Ale nie wszyscy trafili do takich fajnch rodzin, niektorzy narzekali. We Wloszech mieszkali w hotelach wiec bylo ok.

Kupilam rodzinie irlandzkiej prezent (bo tak sie tradycyjnie kupuje, jak jada do rodzin) czekoladki wielkanocne wyrobu francuskiego rzemieslnika czekoladnika, savon de Marseille 4 kostki w 4 zapachach (marine, lilas, violette, lavande) w takim ladnym pudelku, album o Marsylii w jezyku angielskim i takie slodkosci typowo prowansalskie wyrabiane w Aix en Provence, Calinous du Roy Réné. Mysle, ze o.k.

Czyli mowisz, ze musze jeszcze corce kupic gumowce i kurtke nieprzemakalna z kapturem? Gumowcow piszesz, ze nigdy nie mialas, czyli normalne buty sportowe skorzane sa ok.? Nie przemokna?

Nie wiem jak jest u Was ale kiedy ja jeździłam na takie wyjazdy to mieliśmy całkowity zakaz przewożenia produktów spożywczych krajowych dla rodzin u których mieszkaliśmy... Mydełka ok ale jedzenie lepiej zmień na cos bardziej neutralnego

[Harika]

Eeee tam, Lazurowewybrzeze, dobrze robisz dająć cuksy Ja byłam na wielu wymianach i mieszkałam u kilku rodzin (Niemców) - praktycznie zawsze brałam jakieś polskie słodycze ze sobą, którymi się potem zajadali. I bardzo często dla pana domu przywoziłam alkohol I to było w mojej szkole powszechne... pierwsze słyszę o jakimś zakazie wożenia jedzenia. Nawet au pairki, które do USA jadą dzieci pilnować najczęściej biorą słodycze.

A wracając jeszcze na chwilę do tematu wyborów... w Beziers po ogłoszeniu wyników (wygrał kandydat popierany przez FN) wybuchły "drobne zamieszki"... oczywiście wiadomo, komu się wyniki nie podobały :/
http://www.midilibre.fr/2014/04/02/l...ons,843179.php

[irenkaaa]

Tez mysle ze ze slodyczy sie uciesza


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Lazurowewybrzeze]

Troche szkoda bylby nie zawiezc bo te czekoladki to wyrob artisanal, a wiec taki typowo francuski reczny wyrob temu sa b. ladne no i sa tez typowo wielkanocne, a swieta tuz tuz, a te drugie slodkosci to znowu taki typowy regionalny wyrob, ktory tez mi sie ze swietami tutaj kojarzy. Leca samolotem to w podrecznym bagazu nie mozna miec jedzenia, wlozymy w te normalna walizke, moze przejdzie, a jak nie to najwyzej przepadnie i da wtedy tylko mydelka i album o Marsylii. Gimnazjum, organizatorzy, nie zabraniaja dzieciom przewozenia produktow spozywczych, wiec jak bedzie z tym problem, to najwyzej na lotnisku. Z drugiej strony jak na lonisku je zabiora, to wtedy, juz lepiej je w domu na Wielkanoc sobie zostawc, tym bardziej, ze sobie na wielkanoc tez mam je kupowac. Ale Harika, pisze, ze i do USA samolotem slodycze wiozly i bylo o.k., wiec moze bedzie ok. Mi to tylko na lotnisku w Marsylii walizke przetrzepali, jak wiozlam z polski kisiele i budynie, przyczepili sie do nich, bialy proszek hahaha mysleli, ze moze kokaine przemycam.

Harika, jak sie nie podoba, to powinni liczne glosowac na tego co sie im podobal, a taka prawda, ze wiekszosc z tych co sie potem im tak nie podoba glosowac nie chodzi, bo sie nie chce, bo po co? A teraz, to tak jak przystalo w demokracji, powinni zaakceptowac wybor wiekszosci. Ludzie, ktorzy glosuja na prawo, czyli UMP, lub bardzo na prawo, czyli FN, jakos nie robia zamieszek tam gdzie wygral socjalista.

Irenka, ta nauczyielka co mowla, ze tak tam bardzo zimno, to mowila, ze ona bierze gumowce, bo ze tam ciagle pada i buty ciagle przemokniete, wiec chyba tez wyslemy w gumowcach hahaha, tym badziej ze sa teraz takie modne do kozakow podobne. Tylko czy je teraz znajde, bo juz dawno po wyprzedazach zimowych i dawno juz zimowe kolekcje usuniete.

[irenkaaa]

Lazurowa na lotnisku z glownego bagazu raczej nie wywala. Nam z podrecznego kilka razy sie nie przyczepili o jedzenie ( jesli to byly np slodycze i to np zapakowane oryginalnie to juz wogole nic a na lotnisku tez mozna kupic jedzenie i wlozyc do bagazu podrecznego .) a tak naprawde to zalezy od celnika na punkcie kontroli bo jeden sie przyczepi do czekoladek a drugi nic. Glownie o plyny chodzi wiec dziwi mnie ze do kislu sie czepiali u ciebie.




Wyslane z mobilnej aplikacji wizaz forum.

[malinka9191]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Troche szkoda bylby nie zawiezc bo te czekoladki to wyrob artisanal, a wiec taki typowo francuski reczny wyrob temu sa b. ladne no i sa tez typowo wielkanocne, a swieta tuz tuz, a te drugie slodkosci to znowu taki typowy regionalny wyrob, ktory tez mi sie ze swietami tutaj kojarzy. Leca samolotem to w podrecznym bagazu nie mozna miec jedzenia, wlozymy w te normalna walizke, moze przejdzie, a jak nie to najwyzej przepadnie i da wtedy tylko mydelka i album o Marsylii. Gimnazjum, organizatorzy, nie zabraniaja dzieciom przewozenia produktow spozywczych, wiec jak bedzie z tym problem, to najwyzej na lotnisku. Z drugiej strony jak na lonisku je zabiora, to wtedy, juz lepiej je w domu na Wielkanoc sobie zostawc, tym bardziej, ze sobie na wielkanoc tez mam je kupowac. Ale Harika, pisze, ze i do USA samolotem slodycze wiozly i bylo o.k., wiec moze bedzie ok. Mi to tylko na lotnisku w Marsylii walizke przetrzepali, jak wiozlam z polski kisiele i budynie, przyczepili sie do nich, bialy proszek hahaha mysleli, ze moze kokaine przemycam.

Harika, jak sie nie podoba, to powinni liczne glosowac na tego co sie im podobal, a taka prawda, ze wiekszosc z tych co sie potem im tak nie podoba glosowac nie chodzi, bo sie nie chce, bo po co? A teraz, to tak jak przystalo w demokracji, powinni zaakceptowac wybor wiekszosci. Ludzie, ktorzy glosuja na prawo, czyli UMP, lub bardzo na prawo, czyli FN, jakos nie robia zamieszek tam gdzie wygral socjalista.

Irenka, ta nauczyielka co mowla, ze tak tam bardzo zimno, to mowila, ze ona bierze gumowce, bo ze tam ciagle pada i buty ciagle przemokniete, wiec chyba tez wyslemy w gumowcach hahaha, tym badziej ze sa teraz takie modne do kozakow podobne. Tylko czy je teraz znajde, bo juz dawno po wyprzedazach zimowych i dawno juz zimowe kolekcje usuniete.

Myślę, że nie powinni się przyczepić do słodyczy, tym bardziej jak będą w normalnym bagażu, a nie w podręcznym

[Rena]

Lazurowa co do przygotowania na deszcz to moze zajrzyj do decathlonu powinny miec cos sportowego lekkiego i nieprzemakalnego za rozsadna kase a na wycieczke to wiadomo ze sportowe najpraktyczniejsze.

[Lazurowewybrzeze]

Jezeli chodzi o podreczny to oprocz 100 mil wody nie mozna miec zadego jedzenia, beda jesc przed wylotem, bo to jakies tanie linie wiec nie karmia w samolocie.

Irenkaa nie wiem czemu sie do kisieli i budyni przyczepili, zieli akurat moj bagaz do przetrzepana i sie do tego przyczepili moze, bo bialy proszek, zalezy na kogo sie trafi i czy akurat twoj bagaz wezma do kontroli.

Malinka, mam nadzieje, ze ich corce nie wyjma. A jak wyjma no to trudno. One sa oryginalnie zapakowane, wiec mysle, ze przepuszcza i, ze moze takiej wycieczki szolnej to nie beda za bardzo sprawdzac.

Rena, dzieki za pomysl ze sklepem sportowym, do Décathlonu, to dosc daleko mam, ale Go Sport mam obok w Centre Bourse, wiec moze w nim cos nieprzemaklnego znajde. Ona lubi taki bardziej sportowy styl i na codzien.

Gumowcow to ona nie chce, ona na codzien nosi najczesciej sportowe buty, tak jak to w tym wieku dziewczyny nosza i w takich pojedzie. Jak nie chce to nie tym lepiej dla mnie, nie bede wydawac na gumowce, ktorych potem nigdy tu nie wlozy i beda mi tylko zawalac w mieszkaniu, bo deszcz prawe nigdy tu nie pada, a jak pada to jest od razu po deszczu slonce i zaraz jest sucho. Poszukamy tylko nieprzemakalnej kurtki z kapturem.

Wczoraj bylo u nas male trzesienie ziemi a w Nicei to nawet spore tak okolo godziny 21.30, trzesly sie meble, ale tylko przez chwile. Ale corka to sie bardzo przestraszyla, bo byla akurat sama w swoim pokoju i przybiegla szybko do salonu. A corki kolezanka byla akurat pod prysznicem, to sie w sciane uderzyla.
Takie miasta jak Marsylia i Nicea, co sa nad samym morzem i do tego tak wyzej polozone, to przy wiekszm trzesiniu, jak pojdzie to wszystko do wody to nieciekawie bedzie. Marsylia jest takim miastem, ze tu sa czesto trzesienia ziemi, tylko ze takie male.

[irenkaaa]

no niewesolo z tym trzesieniem

czyli rozumiem te kisle i budynie otwierali ze bialy proszek zobaczyli

mozesz miec plyny ale max 100ml w opakowaniu i max 1l wszystkiego razem i zapakowane w foliowy woreczek zamykany
cos jak na tym obrazku ponizej
http://www.aerlingus.com/media/aerlinguscom/content/files/information_flier_for_air _passengers_rules_on_liqu ids_carried_as_hand_lugga ge.pdf


moze nie tyle ze tanie linie ( jesli to te o ktorych rozmawialysmy dzis ) ale chodzi o to ze na krotkich trasach nie karmia ale mozna sobie extra dokupic u nich jedzenie w samolocie . ( mialam taka opcje jak kupowalam bilet , poza tym oni zawsze po wystartowaniu chodza i sprzedaja cieple/ zimne napoje , przekaski itd )
tyle ze to juz dodatkowo
wiec lepiej cos zjesc przed wylotem

[malinka9191]

Napisane przez irenkaaa

no niewesolo z tym trzesieniem

czyli rozumiem te kisle i budynie otwierali ze bialy proszek zobaczyli

mozesz miec plyny ale max 100ml w opakowaniu i max 1l wszystkiego razem i zapakowane w foliowy woreczek zamykany
cos jak na tym obrazku ponizej
http://www.aerlingus.com/media/aerlinguscom/content/files/information_flier_for_air _passengers_rules_on_liqu ids_carried_as_hand_lugga ge.pdf


moze nie tyle ze tanie linie ( jesli to te o ktorych rozmawialysmy dzis ) ale chodzi o to ze na krotkich trasach nie karmia ale mozna sobie extra dokupic u nich jedzenie w samolocie . ( mialam taka opcje jak kupowalam bilet , poza tym oni zawsze po wystartowaniu chodza i sprzedaja cieple/ zimne napoje , przekaski itd )
tyle ze to juz dodatkowo
wiec lepiej cos zjesc przed wylotem

To zależy jaka linia, bo i na krótkich lotach niektóre tanie linie oferują darmowe napoje i jedzenie

[irenkaaa]

Ktore linie?
Chyba nie ,, tanie" linie a o takich wspominala lazurowa jesli dobrze pamietam.

Mi jedynie polski lot raz oferowal na trasie Polska irlandia posilek w czasie lotu ale tez I zaoferowal mega turbulencje, 4,5 godz opoznienia I inne ,, atrakcje" wlacznie z 3 razy wozeniem ludzi w ta I spowrotem po plycie lotniska Bo cos bylo nietak.
Z checia sie dowiem ktore linie maja posilek w cenie na krotkich trasach. Moze sie akurat kiedys skorzysta

Sent from my iPhone using Tapatalk

[Martii]

Napisane przez irenkaaa

Ktore linie?
Chyba nie ,, tanie" linie a o takich wspominala lazurowa jesli dobrze pamietam.

Mi jedynie polski lot raz oferowal na trasie Polska irlandia posilek w czasie lotu ale tez I zaoferowal mega turbulencje, 4,5 godz opoznienia I inne ,, atrakcje" wlacznie z 3 razy wozeniem ludzi w ta I spowrotem po plycie lotniska Bo cos bylo nietak.
Z checia sie dowiem ktore linie maja posilek w cenie na krotkich trasach. Moze sie akurat kiedys skorzysta

Sent from my iPhone using Tapatalk

A krotkie trasy tzn do ilu minut/godzin/kilometrow ?

Najkrotsza trasa na ktorej sie zalapalam na obiad to Wieden-Warszawa ( mniej wiecej 01:15 lotu )

[irenkaaa]

Raczej zalezy jak sobie linie okresla ale np aerlingus tak mial na swojej str ze na krotkie nie ma w cenie. Ale np juz do stanow tak.
Jedne linie dadza posilek inne nie nawet na krotkiej( wg nich ) trasie ale w tanich liniach jeszcze nie widzialam zeby bylo to w cenie biletu dlatego spytalam w ktorych tanich liniach to praktykuja.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Martii czym lecialas wieden- waw-a?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[malinka9191]

Napisane przez irenkaaa

Ktore linie?
Chyba nie ,, tanie" linie a o takich wspominala lazurowa jesli dobrze pamietam.

Mi jedynie polski lot raz oferowal na trasie Polska irlandia posilek w czasie lotu ale tez I zaoferowal mega turbulencje, 4,5 godz opoznienia I inne ,, atrakcje" wlacznie z 3 razy wozeniem ludzi w ta I spowrotem po plycie lotniska Bo cos bylo nietak.
Z checia sie dowiem ktore linie maja posilek w cenie na krotkich trasach. Moze sie akurat kiedys skorzysta

Sent from my iPhone using Tapatalk

Piszac tanie linie, mam na mysli Eurolot. Na trasie jaka mam z Paryza do Polski w cenie biletu oferuja w zimie cos cieplego, w lecie wode + kanapki. Dodatkowo ciepla woda na mleko dla dzieci, wiec i tanie linie moga cos zaofferowac fajnego

A i z bagazem maja fajnie, bo jest do 15kg w cenie + podreczny rzecz jasna

[irenkaaa]

to super . ciekawe do jakich miast lataja w PL .


sprawdzilam i niestety Wroclaw i Rzeszow tylko.

[Harika]

Wrocław to super, szkoda, że mi Paryż tak nie po drodze...

[malinka9191]

Napisane przez irenkaaa

to super . ciekawe do jakich miast lataja w PL .


sprawdzilam i niestety Wroclaw i Rzeszow tylko.

fakt kierunki w Polsce maja ograniczone, ale ja akurat sie lapie idealnie z ich polaczeniami

[Martii]

Napisane przez irenkaaa

---------- dopisano o 22:00 ---------- poprzedni post napisano o 21:59 ----------

martii czym lecialas wieden- waw-a?


Sent from my iphone using tapatalk

lot

[irenkaaa]

Ah czyli wychodzi ze maja jakby w standarcie. U mnie tez jedynie w locie byl posilek a tak to extra sie placilo


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Lazurowewybrzeze]

Leca tym aerligusem wlasnie, wiec nie najtanszymi, ale z tych tanszych no i dobrze bo wycieczka i tak kosztuje juz wystarczajaco duzo, jak jechala do UK bylo taniej, a jak do Wloch to jeszcze taniej, takze uwazam, ze jak na tygodniowa wycieczke to naprawde tyle wystarczy. Bagazu mozna miec 20 kg plus podreczny, jedzenia w samolocie nie ma, posilek jedza przed wylotem przyniesiony z domu. Irenkaa, juz nie pamietam czy otwierali, ale pamietam, ze sie czepiali, na lotnisku w Marignane, po powrocie z Polski, wzielam walizke juz z nia wychodzilam z lotniska jak mnie zatrzymali, zeby mi walizke przetrzepac i akurat do tego sie przyczepili, pytali co to jest, sie na tym dluzej zastanawiali, macali, czemu nie wiem, ale tak bylo, to Francuzi z tad, ale jak dobrze przypominam chyba mi je w koncu oddali, wiec jak rozrywali to napewno nie wszystkie. Jaka u was teraz pogoda temperatura, deszcz, slonce? Bo juz jutro leci.

[irenkaaa]

Napisalam Ci pw.
A w samolocie posilku moze w cenie biletu niemaja. Choc ja lece za 1,5 mies I jest opcjami zeby dokupic posilek ale raczej zjemy cos na lotnisku. W kazdym razie beda pewnie sprzedawac w czasie lotu. Znam te linie.

Na szczescie lot nie dlugi Bo cos okolo 2 godz


Sent from my iPhone using Tapatalk

[malinka9191]

Napisane przez irenkaaa

Napisalam Ci pw.
A w samolocie posilku moze w cenie biletu niemaja. Choc ja lece za 1,5 mies I jest opcjami zeby dokupic posilek ale raczej zjemy cos na lotnisku. W kazdym razie beda pewnie sprzedawac w czasie lotu. Znam te linie.

Na szczescie lot nie dlugi Bo cos okolo 2 godz


Sent from my iPhone using Tapatalk

Znasz już termin wylotu? Wszystko już pozałatwiane?