IX miesiąc zaczynamy, Nogi ciągle zaciskamy :) Lipcówki 2016 część IX

[eskav8]

Napisane przez mamaNiny

Będę potrzebowała, jak będę w szpitalu, teraz też nie potrzebuję :-D w styczniu miałam bardzo złe wyniki. Ogólnie do 32 tc lekarka zalecala mi leżenie.. Dlatego teraz latam jak wariatka ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Rozumiem teraz...ty już możesz latać jak wariatka ja dopieo skromnie teraz mam 32+1 to gdzie tu jeszcze

[Margosia__]

Napisane przez *misia*

Ja co do odwiedzin powiedziałabym wprost co i jak, że chcecie się dotrzeć, nacieszyć sobą i będzie przy Was tatuś do pomocy, więc po prostu dacie znać kiedy będzie taka pomoc potrzebna.
U nas tak jak u mamyNiny potrzebna opieka nad Matim, na szczęście mamy blisko i moich rodziców i teściów, więc problemu nie ma. Na wszelki wypadek przy najbliższym spotkaniu damy teściowej klucze, gdyby zaczęło się dziać w nocy i by nas przypiliło to w razie co Mati śpiący zostanie na parę minut sam póki teściowa nie dojdzie.

Moj Starszak jedzie na wakacje do Dziadkow mam zamiar w tym czasie urodzic ;p Jak sie nie wyrobie to bedzie ciezko

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[cala_w_kwiatkach]

Nie jest tak źle. Zobaczymy jak w praktyce wyjdzie. Sama stwierdziła, że pierwszy czas jest dla rodziców i dziecka, żeby się poznać itd. ale ona chciałaby być pod ręką, żeby obiady, sprzątanie czy pranie nie zaprzątało mi głowy. Ok, miło z jej strony, ale teraz ciężko mi wyobrazić sobie ją buszującą po domu Bardzo możliwe, że zmienię zdanie jak będę padać na pysk. A jak będę ogarniętą mamuśką to ograniczymy się do spacerków z teściową
Nigdy nie mów nigdy jak to mawia moja mama

[Yousthyna]

Jaki dzis wysyp wizyt! Kciuki za wszystkie mocno trzymam i proszę się meldować z dobrymi wiadomościami

Napisane przez cala_w_kwiatkach

Jeeeny dziewczyny, jak ja mam rozmawiać z teściową, która wypytuje kiedy ona ma wziąć urlop zeby pomóc przy małym? A skąd ja mam wiedzieć kiedy maly się urodzi? Może juz w czerwcu a może dopiero w drugiej połowie lipca? I w czym na początku ktoś może pomóc? Dziecko i tak większość czasu przy piersi, musimy sie poznać i zgrać, wolałabym miec spokój. Mąż będzie z nami. Średnio na początku widzę miejsce dla teściowej.

Może ustal z tesciową, że jesli bedziesz potrzebować pomocy to wtedy zadzwonicie i poprosicie. U mnie tez mi się rodzice chcą wbić zaraz po porodzie, ale od razu zapowiedziałam, że niech przyjadą ale zeby pomoc sprzątac i gotować, bo mąż może wziąć tylko tydzien urlopu.
Tylko ja mam pewność, że za długo nie posiedzą bo stety/niestety moj tato ma w lipcu operację.

Napisane przez alloffkowa

Ja też dalam zakaz. I nawet nie zawsze odbieram telefon- celowo, bo im bliżej porodu to tym częściej by dzwonili zapytać czy nie rodzę. A jak oglądam tą porodówkę to wkurzają mnie te całe tłumy rodzin czekające aż mama urodzi. :P co za presja!

Ja tez nie lubię rozmawiać przez telefon, ale u mnie nie ma za ścisłych relacji w rodzinie i telefon raz na tydzien/dwa się zdarza od rodzicow, wiec mam spokoj. Gorzej z teściami bo dzwonią po 2 razy dziennie ale na szczescie do męża, bo ja nie odbieram od nich

Napisane przez marcylina

Kolezanka rodzila w Uk rok temu, a razem z nia na sali maz, mama, siostra, tesciowa i wpadal narzeczony siostry haha

O fuck! Usłyszeliby z moich ust taka wiązankę, że nie zjawiliby się pozniej z miesiąc
Ja juz zapowiedziałam, że w szpitalu poza mezem nie chce widziec nikogo. Juz sobie wyobrażam moja teściowa latająca z aparatem po szpitalu i jeszcze zagadujaca do wszystkich. A za nią teściu dracy się, zeby sie uspokoiła i wiochy nie robiła. Yyyy, nie dziękuje!

Napisane przez deksterowa

Ja to w ogóle ani czkawek nie czuje, ani mocnych kopniaków, ani braxtonow. Jakaś inna jestem :p

Ja to samo. Czkawkę czułam moze z 5 razy. Czuję tylko wijącego się węża podskórnego. A braxtony, spinanie? Obym porodu nie przegapila

[cala_w_kwiatkach]

Powiem Wam, że mnie tez nosi, coś bym porobiła, ale kondycja słaba i boję się żebym porodu nie przyspieszyła. Chcę ogarnąćjeszcze w ogródku, okna czekają, pogoda piękna to wyrwałabym się busem do miasta ale dużo łażenia średnio mi służy. I mam dylemat. Małego czuję tak nisko, pachwiny mnie ciągną, co chwile kłuje w środku, mam nadzieję, że szyjka ładnie trzyma. A za dwa tygodnie to będę się bała dalej od domu wyjść, żeby mi wody nie odeszły

[Margosia__]

Zaraz mi tylek przyrosnie do drewnianego krzeselka w tej poczekalni^^

Wczoraj bylam w pracy po 3h snu i myslalam, ze tam odlece hehe A mam takie swoje przylepy co by siedzialy mi tylko na kolanach i nie moglam ich wczoraj od siebie odpedzic

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[*misia*]

Ja w sumie nadal latam jak kot z pęcherzem, choć mam wrażenie że latam to nieodpowiednie słowo bo tempo moich lotów nie powala ciekawe jak moja szyjka po tym.
A co do wód to przy Matim przebijali mi pęcherz na porodowce a teraz mam schize że wody mi odejdą na zakończeniu roku szkolnego.

[Wesola_Ania]

Napisane przez alloffkowa

Ja sobie wyobrażam siebie jak podczas skurczu karze im wypie**alać hahahaahahaha

No to też jakby w moim stylu

MamaNiny, ja mam apkę do liczenia skurczy "pora na bobasa" na androida

Ja wracając z labu kupiłam bułeczkę z serem na śniadanie

Alloffkowa, Deksterowa, Kamila, Lazurowa

Eskav, Kuba już na wizycie w 7 miesiacu miał ułożenie główkowe, ale 3tyg temu okazało się
, że głowa jest tym razem nie z lewej a z prawej str, ale pamiętam noc kiedy się kotłowało w brzuchu

Idę prasować, czekam dziś na dwie przesyłki

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

A Margosia za Was też

[pszczolinka]

Cześć, jadę na wizytę do gina. Powodzenia dla reszty wizytujących

[deksterowa]

Ja czekam na kaske żeby pozamawiac ostatnie rzeczy już. Oby w czwartek była bo już nóżkami przebieram ;D

[Margosia__]

Napisane przez Wesola_Ania

No to też jakby w moim stylu

MamaNiny, ja mam apkę do liczenia skurczy "pora na bobasa" na androida

Ja wracając z labu kupiłam bułeczkę z serem na śniadanie

Alloffkowa, Deksterowa, Kamila, Lazurowa

Eskav, Kuba już na wizycie w 7 miesiacu miał ułożenie główkowe, ale 3tyg temu okazało się
, że głowa jest tym razem nie z lewej a z prawej str, ale pamiętam noc kiedy się kotłowało w brzuchu

Idę prasować, czekam dziś na dwie przesyłki

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

A Margosia za Was też

Dzieki... my dalej w kolejce...

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[Yousthyna]

Margosia ty jestes niezniszczalna kobieto - szacun! Do kiedy bedziesz pracować?

[eskav8]

Napisane przez Wesola_Ania

No to też jakby w moim stylu

MamaNiny, ja mam apkę do liczenia skurczy "pora na bobasa" na androida

Ja wracając z labu kupiłam bułeczkę z serem na śniadanie

Alloffkowa, Deksterowa, Kamila, Lazurowa

Eskav, Kuba już na wizycie w 7 miesiacu miał ułożenie główkowe, ale 3tyg temu okazało się
, że głowa jest tym razem nie z lewej a z prawej str, ale pamiętam noc kiedy się kotłowało w brzuchu

Idę prasować, czekam dziś na dwie przesyłki

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

A Margosia za Was też

Mi się tak kotluje od wczoraj i już się pogubilam gdzie jest ktora kończyna

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Czy można czuć braxtony jak ścisnięcie zoladka i odruch wymiotny który schodzi w dół brzucha???

[alloffkowa]

Napisane przez eskav8

[/COLOR]Czy można czuć braxtony jak ścisnięcie zoladka i odruch wymiotny który schodzi w dół brzucha???

Mi się wydaje że każda z nas inaczej będzie je odczuwała, więc możesz je tak odczuwać moim zdaniem...

[eskav8]

Napisane przez alloffkowa

Mi się wydaje że każda z nas inaczej będzie je odczuwała, więc możesz je tak odczuwać moim zdaniem...

Nawet nie skończyłam śniadania bo już mi się odechcialo za to musiałam chwilę pochodzic. Drugi raz mi się tak zdarzyło.

[_Inka__]

Dobry Ale dzisiaj pospałam, aż się sama sobie dziwię.

Kamila, Alloffkowa, Lazurowa,- są mega kciuki

Deksterowa a wiecie już kiedy mniej więcej będziecie się przeprowadzać? Pewnie chcielibyście jak najprędzej

Arida ja biustonosz do karmienia też biorę bez fiszbin. Wezmę chyba model Easy z Alles Mama- oni mają bardzo bogatą rozmiarówkę, na pewno coś dla siebie znajdziesz

Margosia- kciuki za wizytę i szybkie wejście do gabinetu

Napisane przez cala_w_kwiatkach

Jeeeny dziewczyny, jak ja mam rozmawiać z teściową, która wypytuje kiedy ona ma wziąć urlop zeby pomóc przy małym? A skąd ja mam wiedzieć kiedy maly się urodzi? Może juz w czerwcu a może dopiero w drugiej połowie lipca? I w czym na początku ktoś może pomóc? Dziecko i tak większość czasu przy piersi, musimy sie poznać i zgrać, wolałabym miec spokój. Mąż będzie z nami. Średnio na początku widzę miejsce dla teściowej.

Moja też miała pomysł żeby do nas przyjechać po porodzie, ale spokojna rozmowa odnośnie tego, że ten czas chcielibyśmy spędzić sami, przyniosła skutek. Jeśli zajdzie taka potrzeba to oczywiście pomocy nie odmówimy, jednak te pierwsze dni z synkiem są dla nas Mąż będzie ze mną cały czas, potrafi gotować i sprzątać więc sobie poradzimy chyba

[Ananka]

Napisane przez cala_w_kwiatkach

Wpisałam numer z pomarańczowej naklejki pod fotelikiem - jest tam napis NR XXXXXX, to chyba to też przeszło

Dziękuję

[olutka]

Margosia, ale współczuję tego czekania... Oby już była Twoja kolej!

Pszczolinka, dobrych wieści!

[alloffkowa]

Kurde, tak się ociągałam ze wszystkim od rana, żeby nie przebierać nogami, nawet już sos boloński ugotowałam, umyłam głowę, umalowałam się, zostało tylko się ubrać a tu jeszcze godzina do wizyty. Wrrrr

[Yousthyna]

Napisane przez alloffkowa

Kurde, tak się ociągałam ze wszystkim od rana, żeby nie przebierać nogami, nawet już sos boloński ugotowałam, umyłam głowę, umalowałam się, zostało tylko się ubrać a tu jeszcze godzina do wizyty. Wrrrr

Zawsze możesz ta godzinkę wykorzystać np. na odwiedzenie lumpka. Moze znowu jakies cudo uda sie wyhaczyc

Ja dla rownowagi jeszcze nic dzis nie zrobiłam, a zazwyczaj o tej godzinie juz tez z obiadem i sprzątaniem jestem ogarnięta. Ale jakiś dzis dzien bez mocy mam, nawęt kawa jie pomaga.

[alloffkowa]

Napisane przez Yousthyna

Zawsze możesz ta godzinkę wykorzystać np. na odwiedzenie lumpka. Moze znowu jakies cudo uda sie wyhaczyc

Ja dla rownowagi jeszcze nic dzis nie zrobiłam, a zazwyczaj o tej godzinie juz tez z obiadem i sprzątaniem jestem ogarnięta. Ale jakiś dzis dzien bez mocy mam, nawęt kawa jie pomaga.

Oo nie, przed wizytą nigdy nie umiem się na tyle skupić żeby połazić po lumpku czy w ogóle coś załatwić. Kawy też nie piłam i bez tego doktor się przerazi ciśnieniem :P
Len się ile wlezie, potem nam tego zabraknie

[deksterowa]

Napisane przez _Inka__

Deksterowa a wiecie już kiedy mniej więcej będziecie się przeprowadzać? Pewnie chcielibyście jak najprędzej

Prawdopodobnie koniec czerwca/początek lipca. Jeszcze nie wiemy, czekamy do połowy czerwca na informacje.

[melleczka]

Przy pierwszym dziecku to wg mnie żadnej mamy, żadnej teściowej przez co najmniej 2 tygodnie Najlepiej mieć tylko męża wtedy i wykupione obiady z dowozem - to już byłby raj Mnie do sząłu doprowadzała moja mama, z którą niestety mieszkamy, bo ona miała milion swoich rad i wszystko wiedziała najlepiej, oj ile ja nerwów straciłam wtedy A ja przecież dorosła kobieta jestem i mimo, że to pierwsze dziecko to i instynkt i wiedza mi coś tam podpowiadały co robić.

Teraz bardziej się ta pomoc przyda przy starszaku

[olutka]

U nas będzie bez gości
/ pomocy -jedna mamusia ma do nas 450 km, druga 570 i żadna się nie wybiera. Jeść będziemy gotowce jak będzie trzeba, do sprzątania jak nie będziemy ogarniać weźmiemy panią i tyle
Też myślę, że dopiero przy drugim dziecku sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

[deksterowa]

U mnie zależy kiedy się wyprowadzimy, jeśli nie zdążymy przed porodem to rodzice będą na miejscu. A jeśli wcześniej to mama będzie przyjeżdżac pomagać, ale właśnie w sprzątaniu i gotowaniu.

[melleczka]

No u mnie też niby nie było trzeba więcej pomocy poza sprzątaniem i gotowaniem, chociaż nawet sprzątanie ogarnialiśmy sami, a mój mąż dodatkowo pracował, co prawda nie w pełnym wymiarze, ale zdarzało się, że go nie było po kilka h dziennie. Tylko oprócz tego moja mama wiecznie coś doradzała i krytykowała Że źle ubieram, że kto to widział na spacer z tygodniowym noworodkiem, że nie tak trzymać, że za zimno w domu, że go zaziębię, że źle trzymam, a czemu on tak płacze, na pogotowie trzeba jechać, to nie jest normalne, na pewno dostał skrętu kiszek, zaraz straci oddech jak się zaniesie o płaczu

[olutka]

Melleczka, współczuję przeżyć. To można na głowę dostać

[_Inka__]

Napisane przez deksterowa

Prawdopodobnie koniec czerwca/początek lipca. Jeszcze nie wiemy, czekamy do połowy czerwca na informacje.

Pewnie już nie możecie się doczekać Trzymam kciuki za to, by wszystko przebiegło po waszej myśli


Melleczka oj to jakiś koszmar z mamą był.

[melleczka]

Napisane przez olutka

Melleczka, współczuję przeżyć. To można na głowę dostać

Zwłaszcza jak dziecko ryczy, a Ty jeszcze nie wiesz o co i ono tak od 2h, a tu jeszcze ktoś jojczy nad tobą

[deksterowa]

Inka oj tak, już mam ochotę codziennie dzwonić i wypytywac tych ludzi kiedyyy ale się powstrzymuje jeszcze :p
Melleczka na szczęście moja mama mniej inwazyjna :p chociaż kto wie co jej odbije po porodzie :p