Patenty na bycie NAJ :)

[dragon_she]

Napisane przez Ginger24

dragon_she a napisz prosze w jaki sposób stosujesz wodę utlenioną i jaki daje efekt rozjaśnienia na Twoich włosach bardzo mnie to ciekawi

tak wiec zwykla wode utleniona 3% wylewam na wacik (jak tonik) i smaruje te miejsca, ktore chce zeby wloski na nich byly jasniejsze... oczywiscie brak mi dyscypliny.... stosuje nad gorna warga, kiedys stosowalam na przedramionach i efekty byly super... w innych miejscach, gdzie wloski sa grubsze chyba sie nie oplaca.... moja mama jak byla nastolatka robila to samo, codziennie smarowala przedramiona, po jakims czasie (mysle ze dlugim czasie ) wloski sie tak oslabily, ze same sie wykruszyly. Nie wiem czy jest to patent na stale, ale warto sprobowac.

Bedac bardzo zdesperowana, stosowalam kiedys wyzszy roztwor. Kupilam wode utleniona w tabletkach do rozcienczania (stosuje sie ja w zapalenich jamy ustnej) i smarowalam sie 6% roztworem, ale niemilosiernie mnie swedzialo i chyba troche (choc nic nie bylo widac) poparzalo mi skore. Takze odstawilam.

Jesli masz nie za grube wloski to warto sprobowac, po ok. tygodniu regularnego stosowania powinny sie zrobic bardzo jasne, a jak wytrzymasz dluzej to z pewnoscia sie oslabia. Tylko nie mozna w tym czasie ich golic bo to oczywiscie wplynie odwrotnie na wlos.

magtru - to jest na pewno dobry patent, szczegolnie dla osob z wiekszym biustem, moj mi chyba nigdy nie zwisnie :/ ale taki masazyc poprawi takze ukrwienie skory, ujedrni, nawilzy

[Marzeniatko]

Może nie wykażę się jakoś specjalnie oryginalnościa, no ale oto lista moich patentów

*makijaż/twarz:
* żeby rzęsy były grubsze to: tuszuję je - lekko pudruje (zwykłym pudrem) - znowu tuszuje
* olejek rycynowy na rzęsy przed spaniem
* gdy rano się budzę i mam napuchnięte oczy, wtedy wkładam łyżeczkę do zamrażalnika i zaraz wyjmuję, a nastepnie przykładam na oczy - opuchlizna schodzi
* peeling ust szczoteczką do zębów co 3 dni
* praktycznie zawsze mam na oczkach kredkę jasno różową (biała u mnie się nie sprawdziła) wtedy oczy są pełniejsze i nie wydają się zmęczone (a często mi się to zdarza, chociaż przez późną naukę w nocy)
* zazwyczaj w środku tygodnia, koło środy robię sobie kompleks z herbaty na oczy
* bardzo często nakładam biały cień w kąciku oka i pod brwi dla rozświetlenia
* praktycznie co rano przed nałożeniem podkładu etc. przecieram twarze kostkami lodu (same plusy twarz mi się napina i w dodatku się rozbudzam)
* zawsze mam w kieszeni pomadkę ochronną lub błyszczyk
* raz na tydzień oczyszczanie twarzy maseczką z aspiryną
* jeżeli chce trwalszy makijaż ust, to przed nałożeniem ust lekko je pudruję
* brązowego pudru używam do wymodelowania owalu twarzu
* rano i wieczorem używam tonika do twarzy
* na jakieś wyjścia oczy maluję w stylu Kleopatry kreskę rysuje, ale tak do połowy oka, żeby go optycznie nie pomniejszać
* u mnie na lekkie przebarwienia twarzy działa pokropienie trochę soku z cytryny na wacik a następnie przemycie twarzy
* zawsze na wieczór mocno nawilżam twarz
* oczywiście stałe regulowanie brwi
* nie wyciskam jak się pojawi jakiś szkodnik na twarzy
* jak tylko wracam do domu zmykam makijaż ,żeby nie przemęczać mojej cery
* zawsze po myciu ząbków uzywam płynu do płukania jamy ustnej - listerine - u mnie daje niesamowity efekt odświeżenia i zęby są naprawdę ładne

*włosy:
* nakładam odżywkę (trzymam ją parę minut), a dopiero później myję szamponem (kiedy wcześniej robiłam odwrotnie, czyli szampon - odżywka moje włosy były za bardzo obciążone i nieładne nastepnego dnia)
* spłukuje je zawsze chłodną wodą
* niestety, ale prostuje włosy średnio co 2 dni to w ramach rekompensaty otrzymują ode mnie jedwab Faraouka, maseczkę wax i olejek rycynowy na końcówki
* nigdy nie kładę się spać z mokrymi włosami (inaczej rano mam maksymalnie spuszone włosy)
* włosy rozczesuję przed myciem, gdy mam mokre ich nie czeszę
* na noc wiążę włosy w kitkę u nasady głowy - rano nie są oklapnięte
* codziennie łykam skrzypowitę

*rączki i stopy:
* paznokcie u rąk mam zazwyczaj pomalowany na pastelowy róż (znalazłam jak dla siebie idealny odcień ) - " w tym kolorze" moje paznokcie wygladają bardzo zadbanie, połyskują się, a przy tym bardzo naturalnie
* wyrzucam natychmiastowo pomysł tipsów z głowy, jak się tylko pojawi
* na paznokciach u stóp mam zazwyczaj kolor mleczny (najbardziej mi pasuje - chyba, że latem maluje na kontrastowy kolor względem klapek )
* gdy czuję, że mam zmęczone stopy moczę je w misce z gorącą wodą i solą
* krem do rąk mam zawsze na biurku i jak mi się tylko przypomni to łapki smaruje (krem też wmasowuje w paznokcie - u mnie to daje taki efekt, że są mocniejsze)
* codziennie skarpety + krem na stopy, a na rączki rękawiczki + krem 2 x w tyg
* na uczucie ciężkości mogę Wam polecić poduchę pod nogi na noc
* na białe paznokietki maczam je w cytrynie (wybielają sie)

*ciało:
* co 4 dni peeling całego ciała (ja znalazłam swój ulubiony z oriflame grejpfrutowy, bądź też peeling cukrowy - cukier wymieszany z żelem do kąpieli)
* i jeden z moich ostatnich patentów - ramiączka od stanika krzyżuję na plecach - powoduje to, że biustonosz jest lekko podniesiony, a co sprawia wrażenie większego biustu
* do kąpieli bardzo często dolewam sobie wszelakich olejków - bardzo mnie odprężają
* chodzę zawsze wyprostowana z podniesioną głową! wtedy postawa jest o wiele ładniejsza - wyglada się na pewną siebie kobietę - polecam wszystkim
* przeważnie cały czas mam wciągnięty brzuch i "spinam" tyłek jak tylko sobie przypomnę \
* nie przejmuję się drobiazgami
* staram się pić dużo wody
* łykam błonnik w tabletkach
* zawsze dobieram jakieś dodatki do ciuchów - naszyjnik, kolczyki itp. uważam, że tym kobieta tak naprawdę podkreśla charakter całej siebie
* unikam workowatych ciuchów, bez zaznaczenia talii, bioder - jesteśmy kobietami, mamy co podkreślić
* i oczywiście depilacja - niby takie oczywiste, a tyle kobiet o tym zapomina - patrząc na naszą szarą rzeczywistość na ulicach ;/
* po każdej kąpieli balsam nawilżający

*pozostałe, czyli potrzeba matką wynalazków
* zaschnięty tusz czy lakier wkładam na chwilę do gorącej wody (ale nie za długo, bo tusz się zgrudkuje)
* przed nałożeniem podkładu rozgrzewam go trochę w dłoniach - lepiej się nakłada; podkład nakładam wilgotną gąbeczką i zawsze dokładnie rozsmarowuje na kościach szczękowych, bo inaczej efekt maski, który naprawdę nie jest ładny!
* gdy skończy mi się mleczko do demakijażu i zapomnę kupić używam nivea
* mocniejsze cienie do powiek nakładam za pomocą pałeczki do uszu - robiąc taką kreskę nad powieką
* i jedno z najważniejszych nigdy nie narzekam! nie mówię, że jest źle, wręcz sobie wmawiam, będzie dobrze - najgorsze to złe nastawienie - wypraktykowałam to chociażby na porankach , gdy trzeba wstać to nie mówię "orety, ale mi się nieee chceee", tylko wstaję idę do lusterka i się uśmiecham - od razu człowiek się lepiej czuje
* oraz nie pokazuję ludziom, że coś mi się w sobie nie podoba - nie narzekam, że mam za duże nogi, brzydkie włosy itp po co zwracać na to uwage? tuszujmy nasze niedociągnięcia, a nie ukazujmy je wszystkim

a przede wszystkim DUŻO UŚMIECHU, moje Panie

Mam nadzieję, że o niczy mnie zapomniałam
Buziaki

[rare bird]

Marzeniatko świetne patenty wypróbuję m. in. to z ramiączkami od stanika

[Marzeniatko]

A i jeszcze zapomniałam! Może nie koniecznie związane z urodą, ale polecam przeczytanie ksiązki "Dlaczego męźczyźni kochają zołzy?" - świetny poradnik, taki humorystyczny, ale otwiera oczy na niektóre sprawy

przepraszam za off

[de em]

Marzeniatko, świetne dziękuję za wszystkie pomysły przydatne bardzo

[Elbus]

Jeszcze jedno mi się przypomniało. Nawet jak żywcem nie mam siły/ochoty na ćwiczenia, to można przynajmniej się troszkę ponaciągać.
1) Buty zapinam i sznuruję zawsze stojąc z wyprostowanymi nogami
2) Mam taką pionową szafkę z półkami w pokoju - gdy smaruję nogi balsamem po kąpieli, jedną nogę opieram o półkę, drugą stoję na podłodze, obie wyprostowane i smaruję je całe. I mam dwa poziomy trudności, bo do półki wyżej (na wysokości mniej więcej mojego biustu) trudniej dostać

[tranqil babe]

Ja dodam jeszcze paste cukrową do depilacji...szczerze mowiąc zwykle używam depilatora gdyż babranie sie z tym ustrojstwem mnie mocno zniecheca, ale jak juz sie zdecyduje...efekt mi wszystko wynagradza Takiej gladkosci nie mialam po uzyciu żadnej innej metody, boli mniej niz wosk, i wloski tez odrastaja wolniej

[tranqil babe]

Napisane przez magtru

Dobrnęłam do końca. Uff!!! Jesteście wspaniałe!!!
Przede wszystkim dużo samozaparcia, bo ja czasami nie mam siły na wklepywanie w siebie tylu specyfików. Dużo z tych patatntów sama stosuję, ale z przerwami...A podobno to dobrze zrobic sobie przerwę nawet w balsamie do ciała, bo skóra się przyzwyczaja. Nie wiem, jak już padam po całym dniu, to się nie balsamuję, ale demakijaż zawsze, nawet po powrocie z imprezy nad ranem...
Od siebie mogę dodać staranie o ładny dekolt, ale czy się sprawdzi, to chyba będzie wiadomo po ok. 20 latach. Wyjaśniam dlaczego. Kiedyś jedna starsza pani poradziła mi,żebym codziennie na wieczór wcierała krem z oliwek ( używam od lat niezmiennie ziai w zielonym pojemniczku) zew. powierzchnią dłoni do piersi do podbródka. I tak robię, ale nie codzienie ( brak silnej woli). Ta pani miała chyba z 60-70 lat, a dekoltu mogłaby jej pozazdrościc niejedna gwiazda filmowa....Może warto spróbować...

To brzmi fajnie Ale dlaczego zewnętrzną stroną dłoni Czy ma to jakieś specjalne znacznie?

[dragon_she]

acha przypomnialo mi sie jeszcze, ze zawsze stosuje do mycia ciala szorstka gabke
nie musze czesto stosowac peelingu
moja skora jest gruba i potrzebuje mocnego traktowania
kiedys skusilam sie na myjke i mialam wrazenie ze w ogole sie nie umylam a plecy i ramiona az mnie swedzialy, zeby je czyms ostrzejszym podrapac

kurcze musze w koncu wyprobowac ta depilacje cukrowa!!

[winyl]

Możecie coś więcej powiedzieć o tej depilacji cukrowej? To się przygotowuje w domu, czy kupuje i w ogóle jak się używa i jak działa? Czy rzeczywiście daje lepsze efekty?

[tranqil babe]

Napisane przez winyl

Możecie coś więcej powiedzieć o tej depilacji cukrowej? To się przygotowuje w domu, czy kupuje i w ogóle jak się używa i jak działa? Czy rzeczywiście daje lepsze efekty?

To jak najbardziej domowy i taniutki sposob Mozna tez kupic np. na allegro gotowe zestawy ale naprawdę nie sadze zeby bylo warto. Na wizazu jest sporo wątków o depilacji cukrowej. Ja mam juz opracowany swoj sposób i sprawdza sie:
\
-szklanke cukru wsypuje do garnuszka i dolewam pol szklanki wody( ilość wody nie jast najistotniejsza, jak wlejesz za dużo to będzie sie dłużej gotowało, mysle ze tak naprawdę im mniej wody tym lepiej) oraz sok z polowki cytryny, wszystko gotujemy na małym ogniu i pilnujemy co jakis czas mieszając.

- Pasta jest dobra kiedy jej kolor stanie sie taki ciemno- bursztynowy, nie zolty(!) ale brązowawy, to chyba tak naprawde najlepsze kryterium. Odstawiamy garnuszek z ognia i niech sobie stoi az cala maź zastygnie, musi byc naprawde twarda. Jak juz to nastąpi trzeba czyms ostrym najlepiej ,wydziubac, wykruszyć z garnuszka kawałki pasty( to nie jest ani latwe ani fajne) i takie twarde kawalki pasty ugniatamy w paluszkach, rozciagamy az stana sie ciągnące w konsystencji i zmienią kolorek na taka mleczna zolć( tu znowu : kryterium kolorku jest dla mnie kluczowe).
Potem ugniatamy taki plasterek i juz możemy stosować tak jak wosk na skore.

Opis moze przerazac ale warto sprobowac, koszta zadne, rzadko wychodzi to za pierwszym a nawet i 3 razem ale spokojnie, mi wyszla juz za 2 i bylo swietnie Tak robie zawsze i jak do tej pory zawsze wychodzi

aha, z takiej ilosci składników wychodzi ilosc ktora mozna wydepilowac cala rodzine moim zdaniem ale to bezpieczne proprocje, potem mozna sobie je pozmieniać.

[winyl]

Brzmi boleśnie, ale dziękuję bardzo za opis. Mam nadzieję, że uda mi się coś takiego stworzyć i wypróbuję .

[Sara_m7]

Napisane przez Marzeniatko

Może nie wykażę się jakoś specjalnie oryginalnościa, no ale oto lista moich patentów

*makijaż/twarz:
* żeby rzęsy były grubsze to: tuszuję je - lekko pudruje (zwykłym pudrem) - znowu tuszuje
* olejek rycynowy na rzęsy przed spaniem
* gdy rano się budzę i mam napuchnięte oczy, wtedy wkładam łyżeczkę do zamrażalnika i zaraz wyjmuję, a nastepnie przykładam na oczy - opuchlizna schodzi
* peeling ust szczoteczką do zębów co 3 dni
* praktycznie zawsze mam na oczkach kredkę jasno różową (biała u mnie się nie sprawdziła) wtedy oczy są pełniejsze i nie wydają się zmęczone (a często mi się to zdarza, chociaż przez późną naukę w nocy)
* zazwyczaj w środku tygodnia, koło środy robię sobie kompleks z herbaty na oczy
* bardzo często nakładam biały cień w kąciku oka i pod brwi dla rozświetlenia
* praktycznie co rano przed nałożeniem podkładu etc. przecieram twarze kostkami lodu (same plusy twarz mi się napina i w dodatku się rozbudzam)
* zawsze mam w kieszeni pomadkę ochronną lub błyszczyk
* raz na tydzień oczyszczanie twarzy maseczką z aspiryną
* jeżeli chce trwalszy makijaż ust, to przed nałożeniem ust lekko je pudruję
* brązowego pudru używam do wymodelowania owalu twarzu
* rano i wieczorem używam tonika do twarzy
* na jakieś wyjścia oczy maluję w stylu Kleopatry kreskę rysuje, ale tak do połowy oka, żeby go optycznie nie pomniejszać
* u mnie na lekkie przebarwienia twarzy działa pokropienie trochę soku z cytryny na wacik a następnie przemycie twarzy
* zawsze na wieczór mocno nawilżam twarz
* oczywiście stałe regulowanie brwi
* nie wyciskam jak się pojawi jakiś szkodnik na twarzy
* jak tylko wracam do domu zmykam makijaż ,żeby nie przemęczać mojej cery
* zawsze po myciu ząbków uzywam płynu do płukania jamy ustnej - listerine - u mnie daje niesamowity efekt odświeżenia i zęby są naprawdę ładne

*włosy:
* nakładam odżywkę (trzymam ją parę minut), a dopiero później myję szamponem (kiedy wcześniej robiłam odwrotnie, czyli szampon - odżywka moje włosy były za bardzo obciążone i nieładne nastepnego dnia)
* spłukuje je zawsze chłodną wodą
* niestety, ale prostuje włosy średnio co 2 dni to w ramach rekompensaty otrzymują ode mnie jedwab Faraouka, maseczkę wax i olejek rycynowy na końcówki
* nigdy nie kładę się spać z mokrymi włosami (inaczej rano mam maksymalnie spuszone włosy)
* włosy rozczesuję przed myciem, gdy mam mokre ich nie czeszę
* na noc wiążę włosy w kitkę u nasady głowy - rano nie są oklapnięte
* codziennie łykam skrzypowitę

*rączki i stopy:
* paznokcie u rąk mam zazwyczaj pomalowany na pastelowy róż (znalazłam jak dla siebie idealny odcień ) - " w tym kolorze" moje paznokcie wygladają bardzo zadbanie, połyskują się, a przy tym bardzo naturalnie
* wyrzucam natychmiastowo pomysł tipsów z głowy, jak się tylko pojawi
* na paznokciach u stóp mam zazwyczaj kolor mleczny (najbardziej mi pasuje - chyba, że latem maluje na kontrastowy kolor względem klapek )
* gdy czuję, że mam zmęczone stopy moczę je w misce z gorącą wodą i solą
* krem do rąk mam zawsze na biurku i jak mi się tylko przypomni to łapki smaruje (krem też wmasowuje w paznokcie - u mnie to daje taki efekt, że są mocniejsze)
* codziennie skarpety + krem na stopy, a na rączki rękawiczki + krem 2 x w tyg
* na uczucie ciężkości mogę Wam polecić poduchę pod nogi na noc
* na białe paznokietki maczam je w cytrynie (wybielają sie)

*ciało:
* co 4 dni peeling całego ciała (ja znalazłam swój ulubiony z oriflame grejpfrutowy, bądź też peeling cukrowy - cukier wymieszany z żelem do kąpieli)
* i jeden z moich ostatnich patentów - ramiączka od stanika krzyżuję na plecach - powoduje to, że biustonosz jest lekko podniesiony, a co sprawia wrażenie większego biustu
* do kąpieli bardzo często dolewam sobie wszelakich olejków - bardzo mnie odprężają
* chodzę zawsze wyprostowana z podniesioną głową! wtedy postawa jest o wiele ładniejsza - wyglada się na pewną siebie kobietę - polecam wszystkim
* przeważnie cały czas mam wciągnięty brzuch i "spinam" tyłek jak tylko sobie przypomnę \
* nie przejmuję się drobiazgami
* staram się pić dużo wody
* łykam błonnik w tabletkach
* zawsze dobieram jakieś dodatki do ciuchów - naszyjnik, kolczyki itp. uważam, że tym kobieta tak naprawdę podkreśla charakter całej siebie
* unikam workowatych ciuchów, bez zaznaczenia talii, bioder - jesteśmy kobietami, mamy co podkreślić
* i oczywiście depilacja - niby takie oczywiste, a tyle kobiet o tym zapomina - patrząc na naszą szarą rzeczywistość na ulicach ;/
* po każdej kąpieli balsam nawilżający

*pozostałe, czyli potrzeba matką wynalazków
* zaschnięty tusz czy lakier wkładam na chwilę do gorącej wody (ale nie za długo, bo tusz się zgrudkuje)
* przed nałożeniem podkładu rozgrzewam go trochę w dłoniach - lepiej się nakłada; podkład nakładam wilgotną gąbeczką i zawsze dokładnie rozsmarowuje na kościach szczękowych, bo inaczej efekt maski, który naprawdę nie jest ładny!
* gdy skończy mi się mleczko do demakijażu i zapomnę kupić używam nivea
* mocniejsze cienie do powiek nakładam za pomocą pałeczki do uszu - robiąc taką kreskę nad powieką
* i jedno z najważniejszych nigdy nie narzekam! nie mówię, że jest źle, wręcz sobie wmawiam, będzie dobrze - najgorsze to złe nastawienie - wypraktykowałam to chociażby na porankach , gdy trzeba wstać to nie mówię "orety, ale mi się nieee chceee", tylko wstaję idę do lusterka i się uśmiecham - od razu człowiek się lepiej czuje
* oraz nie pokazuję ludziom, że coś mi się w sobie nie podoba - nie narzekam, że mam za duże nogi, brzydkie włosy itp po co zwracać na to uwage? tuszujmy nasze niedociągnięcia, a nie ukazujmy je wszystkim

a przede wszystkim DUŻO UŚMIECHU, moje Panie

Mam nadzieję, że o niczy mnie zapomniałam
Buziaki

A jaka konkretnie stosujesz aspirynę?

[Marzeniatko]

Napisane przez Sara_m7

A jaka konkretnie stosujesz aspirynę?

Aspirynę Bayer, taką zwykła, białą, niepowlekaną - nie może być musująca ani nie może mieć w składzie witaminy c, taka najzwyklejsza.

[dodek89]

Marzeniatko, świetne patenty! Skopiowałam kilka sobie

I jak najbardziej polecam przeczytanie książki "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Niedawno skończyłam ale zabieram sie jeszcze raz do niej


tranqil babe, na pewno wypróbuje patent na pastę cukrową. Da radę to przeżyć?

[Sara_m7]

Napisane przez Marzeniatko

Aspirynę Bayer, taką zwykła, białą, niepowlekaną - nie może być musująca ani nie może mieć w składzie witaminy c, taka najzwyklejsza.

Dziękuje

[Agataaa320]

czesc, mam 16 lat , cerę mieszną, raczej bez problemów, mogłybyście polecic mi krem do twarzy, nawilżajacy z filtrem? bardzo bym prosiła, bo muszę w końcu wziąć się za siebie, a najwazniejszego mi brak ...

[green.eyed]

Napisane przez Marzeniatko

*rączki i stopy:
* paznokcie u rąk mam zazwyczaj pomalowany na pastelowy róż (znalazłam jak dla siebie idealny odcień ) - " w tym kolorze" moje paznokcie wygladają bardzo zadbanie, połyskują się, a przy tym bardzo naturalnie

hej, a mogłabys zdradzić cóz to za firma i nr odcienia tego lakieru?
pzdr.

[Marzeniatko]

Napisane przez green.eyed

hej, a mogłabys zdradzić cóz to za firma i nr odcienia tego lakieru?
pzdr.

Oczywiście
avon - kolor: lilac glaze nr produktu: 1107

[tranqil babe]

Napisane przez dodek89

tranqil babe, na pewno wypróbuje patent na pastę cukrową. Da radę to przeżyć?

hmmm napisze tak, dla mnie, która depilowała sobie bikini i depilatorem i woskiem(auc) bylo to mniej bolesne poszukajcie dziewczyny wątków o paście cukrowej, tam jest duzoo wiecej informacji

[magtru]

Napisane przez tranqil babe

To brzmi fajnie Ale dlaczego zewnętrzną stroną dłoni Czy ma to jakieś specjalne znacznie?

Chyba nie, ale wówczas ta pani tak to zaprezentowała i tak mi zostało. Chciałam, żeby to było bardziej zobrazowane....

[daruniaa01]

Napisane przez magtru

Chyba nie, ale wówczas ta pani tak to zaprezentowała i tak mi zostało. Chciałam, żeby to było bardziej zobrazowane....

chodzi o to zeby wykonywac ruchy jak w masazu, zeby nie sciagac skory do dolu tylko naciagac do gory, zgodnie z kierunkiem miesni
dlatego od srodka twarzy na zewnatrz. Takie ruchy od wewnatrz na zewnatrz wykonuje sie takze pzy masazu twarzy, przeciwzmarszczowo tak samo jak dokold i szyje, kremy itd rozniez powinno sie nakladac ruchami od dolu ku gorze

a masaze antycellulitowe itd w kierunku serca-od stop w gore

[dontknow]

Napisane przez Marzeniatko

Aspirynę Bayer, taką zwykła, białą, niepowlekaną - nie może być musująca ani nie może mieć w składzie witaminy c, taka najzwyklejsza.

ostatnio spisalam sobie wiekszosc moich patentow na komorke i mialam w planach je przepisac, ale wyprzedzilas mnie i widze, ze robimy bardzo podobnie.
musze tylko wlasnie sprobowac z ta aspiryna. jakie proporcje, jak sie to robi?

[Marzeniatko]

Napisane przez dontknow

ostatnio spisalam sobie wiekszosc moich patentow na komorke i mialam w planach je przepisac, ale wyprzedzilas mnie i widze, ze robimy bardzo podobnie.
musze tylko wlasnie sprobowac z ta aspiryna. jakie proporcje, jak sie to robi?

Ja 5 tabletek aspiryny zalewam łyżęczką wody, nastepnie dodaję łyżeczkę jogurtu naturalnego i trzymam tak z 20 min

Ogólnie to się cieszę, że podobają Wam się moje patenty

[green.eyed]

Napisane przez Marzeniatko

Oczywiście
avon - kolor: lilac glaze nr produktu: 1107

dzięki

ten jest dla mnie trochę zbyt rózowy, rozgladam sie za odcieniem bardziej beżowym

[Migdał]

Uwielbiam ten wątek i regularnie podczytuję : To jest po prostu kopalnia wiedzy Niedługo zbiorę się i wypiszę swoje patenty urodowo- kosmetyczne, teraz tylko jedna uwaga na temat odżywiania i suszonych owoców. Polecam kupowanie suszonek w sprawdzonych ekologicznych sklepach- na opakowaniu jest napisane, że owoce są niesiarkowane i suszone na słońcu. Gdy pierwszy raz zobaczyłam, jak wygląda naprawdę suszona morela (ciemnobrązowa, bardzo pogięta, a nie złota i gładziutka)- to myślałam, że padnę. Ja od pewnego czasu wolę inwestować w jedzenie ekologiczne- bije po portfelu, przyznaję- ale różnica w smaku i wartościach odżywczych jest ogromna. Traktuję to jako inwestycję w swoje zdrowie (i urodę ), mam nadzieję, że się sprawdzi.

Poza tym po zakazie lekarza unikam jak ognia wszelkiej chemii spożywczej, dokładnie sprawdzam składy, wszystkie kostki "rosołowe", gotowe sosy i soczki, kawa rozpuszczalna poszły w odstawkę. Kosztowało mnie to dużo samozaparcia, bo wiadomo, że łatwiej np. wrzucić oszukańczą kostkę niż zrobić bogaty smakowo wywar- ale teraz mam pełną półkę ziół i przypraw i szaleję. Zawsze mam też w domu dużo owoców, często robię sobie smoothies. Dodam jeszcze, że lekarka kazała mi jeść dużo ryżu (ma działanie oczyszczające) i kasz, ale nie w torebkach, tylko przygotowanych metodą babciną. Do tego codziennie staram się wcinać orzechy, pestki, suszone owoce (np profilaktycznie suszoną żurawinę- dobre dla kobiet ) i walczę ze słodyczami.
No i rano piję wodę z miodem i beneflorą.
Zmiana nawyków żywieniowych to wg mnie jeden z lepszych patentów na bycie naj

[tranqil babe]

Napisane przez Migdał

Uwielbiam ten wątek i regularnie podczytuję : To jest po prostu kopalnia wiedzy Niedługo zbiorę się i wypiszę swoje patenty urodowo- kosmetyczne, teraz tylko jedna uwaga na temat odżywiania i suszonych owoców. Polecam kupowanie suszonek w sprawdzonych ekologicznych sklepach- na opakowaniu jest napisane, że owoce są niesiarkowane i suszone na słońcu. Gdy pierwszy raz zobaczyłam, jak wygląda naprawdę suszona morela (ciemnobrązowa, bardzo pogięta, a nie złota i gładziutka)- to myślałam, że padnę. Ja od pewnego czasu wolę inwestować w jedzenie ekologiczne- bije po portfelu, przyznaję- ale różnica w smaku i wartościach odżywczych jest ogromna. Traktuję to jako inwestycję w swoje zdrowie (i urodę ), mam nadzieję, że się sprawdzi.

Poza tym po zakazie lekarza unikam jak ognia wszelkiej chemii spożywczej, dokładnie sprawdzam składy, wszystkie kostki "rosołowe", gotowe sosy i soczki, kawa rozpuszczalna poszły w odstawkę. Kosztowało mnie to dużo samozaparcia, bo wiadomo, że łatwiej np. wrzucić oszukańczą kostkę niż zrobić bogaty smakowo wywar- ale teraz mam pełną półkę ziół i przypraw i szaleję. Zawsze mam też w domu dużo owoców, często robię sobie smoothies. Dodam jeszcze, że lekarka kazała mi jeść dużo ryżu (ma działanie oczyszczające) i kasz, ale nie w torebkach, tylko przygotowanych metodą babciną. Do tego codziennie staram się wcinać orzechy, pestki, suszone owoce (np profilaktycznie suszoną żurawinę- dobre dla kobiet ) i walczę ze słodyczami.
No i rano piję wodę z miodem i beneflorą.
Zmiana nawyków żywieniowych to wg mnie jeden z lepszych patentów na bycie naj

Całkowicie się zgadzam tez wyrobiłam w sobie wiele nawyków zdrowo-żywieniowych, z 2 strony wszelkiego zła sie nie da wyeliminować, ciągle dowiaduje sie ze jakis produkt spożywczy ma w sobie ZŁOOOO ( ostatnio przeczytałam ze mleko, nawet to świeże, nie UHT ma ok. 400(!!!) razy więcej pestycydów niz np, hodowane i sprzedawane warzywa lub owoce i jak tu spokojnie coś przełknąć?) A pewnych rzeczy po prostu nie potrafię wyeliminować, np. kawy z mlekiem oraz tych nieszczęsnych kostek rosołowych( kilka razy robiłam zupki z ziółkami, mam ich na tony, ale trudno mi było to przełknąć). Niemniej rzeczywiście można sie starać i np. rezygnacja z fast foodow, chipsów, słodyczy powinna byc czymś normalnym a przede wszystkim powinno sie to wpajać dzieciom. Niestety częstym obrazkiem w społeczeństwie jest scenka, kiedy matka chcąc mieć spokój z niespokojnym lub po prostu znudzonym dzieckiem, wciska mu batonik lub inne "dobro" , a potem są efekty
Myślę jednak ze naprawdę można w sobie wyrobić dobre nawyki, które pozostaną. Pamiętam dobrze jak jeszcze w liceum wyśmiewałam sie z mojej siostry że je "to paskudztwo, ciemny chleb" A teraz,...nie przełknę białego chleba , gdyż po prostu mi nie smakuje

[winyl]

Ale też nie przesadzajmy w drugą stronę z tym odżywianiem. Nie wyobrażam sobie dziecka, któremu absolutnie zakazuje się słodyczy :|. Można nauczyć jeść z umiarem, a jak dorośnie to samo zdecyduje, czy chce "rzucić" całkowicie .
Ja sama właśnie jestem na etapie przechodzenia na zdrowe odżywianie i wcale to łatwe nie jest, ale powiem jedno - gdyby ktoś chciał mnie do tego zmusić, pewnie "potajemnie" kupowałabym jakieś słodycze, częstowała się od znajomych itd., a tak przynajmniej robię to, bo sama chcę i robię to dla siebie .
A tutejsze patenty brzmią wspaniale, ale jeszcze żadnego nie zastosowałam z lenistwa :|. Kupiłam nawet olejek rycynowy i chyba dzisiaj wypróbuję .

[Śnieżka]

ja ogladalam kiedys program i ogólnie jogurty i mleko to trucizna i wbrew pozorom im mniej mleka pijemy tym lepiej osteuporoze powoduje itd. wieeele bylo tych chorob a do jogurtow dodawane sa substancje co do śrdków wybuchowych wiadomo mleko od krówki to tak ale ogolnie to tez unikam po tym programie bo tyle tam swinstw ze szok

[malwiiina]

jestem w trakcie czytania wątku, podobają mi sie niektore patenty. Jednak chcialabym ostrzec przed tym peelingiem ,,syrena", mocne scieranie może powodować pękanie naczynek, peeling wiec jak najbardziej lecz nie tak często i ostro

Ja lubię peeling kawowy(fusy+ szczypta cynamonu+szczypta imbiru), czasem robie tez fuzy+żel do kapieli max 2 razy w tyg.

drugi patent to białko, w tabletkach lub w proszku jako koktajl, przed i po treningu. Daje enerie i ujędrnia. Napisano o tym juz sporo ciekawych artykułow min Dariusz Szukala z KiF, zainteresowane napewno znajdą w necie lub nawet tu na wizazu, moge podać linka jesli ktos ma problem
owsianka na śniadanko
duuuuuuuużo wody
phisiogel na twarz na noc
kropelki z vit C dla dzieci wsmarowane na twarz jako serum co jakis czas
algi morskie-maska na twarz co tydzien,
mikrodermabrazja u kosmetyczki, złuszczanie chemiczne raz na rok,ewentualnie kwasy 12% sama robie zabiegi w domu
krem antycellulitowy wsmarowac w uda,posladki,owinąć folią i tak spac całą noc
częste masaze w kazdej postaci, mam roznego rodzaju masazery reczne z wypustkami, masowac z kremem antycell
sauna domowa na twarz z wywarem z ziół(ja najczesciej robie szałwie), oklady z szałwii(torebeczk), ja używam jako tonik
płyn micelarny Bioderma do demakijazu i jako tonik
na trądzik maska z drożdzy(drozdze+woda lub mleko),zrobic papke gęstsza niz śmietana
na dłonie zabieg parafinowy w domu, parafine mozna kupic za 2 zl w aptece
do prostowania włosów Matrix spray z drobinkami złota, włosy pięknie się świecą
po depilacji bikini tormentiol (ewentualnie alantan)z apteki, stosuje tez punktowo na twarz, nie podraznia

o tym że dużo cwicze i staram sie zdrowo odzywiać itd oczywiście wspomnialam, wymieniłam tylko ,,perełki"