Lubelskie Żonki!!

[Lenka*]

Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, intensywnie wypoczywam po wyjątkowo stresującym roku akademickim... Teraz cały sierpień chcemy poświęcić na szukanie mieszkanka!!! Chcemy coś wynająć na 2 lata, dopóki nie przeprowadzimy się do Wrocławia. Może słyszałyście o kimś kto chce wynająć??

Bardzo wam zazdroszczę waszych dzieciaczków.. My musimy jeszcze troszkę zaczekać. Chciałam wam za to pokazać mojego NOWEGO ślicznego BRACISZKA!!! Mały Krzyś ma pół roczku

Jolinek, gratulujemy Wam takiego szczęścia

[tola3804]

Bandola! Niektórzy ludzie to nie potrafią się zachować. Bez kitu... Wczoraj w sklepie jakaś baba chciała mi bluzkę wyrwać, którą trzymałam w ręku. No paranoja jakaś!

[Jolinek]

Napisane przez Lenka*

Jolinek, gratulujemy Wam takiego szczęścia

Dziękujemy ślicznie

[gosia j.]

Dzięki dziewczyny. Jakoś powoli oswajam sie z tą myślą. Z szefem już wszystko ustalilam.
Teraz zaczynaja sie schody bo pogoda sie zmiania przez co glowa mnie boli a nawet kawy nie mohe sie napic nie mowiac o jakis przeciwbolowych.

[tola3804]

Napisane przez gosia j.

Dzięki dziewczyny. Jakoś powoli oswajam sie z tą myślą. Z szefem już wszystko ustalilam.
Teraz zaczynaja sie schody bo pogoda sie zmiania przez co glowa mnie boli a nawet kawy nie mohe sie napic nie mowiac o jakis przeciwbolowych.

Słaba rozpuszczalna z mlekiem Ci nie zaszkodzi. Mnie bardzo bolała głowa, gin zmierzył mi ciśnienie i powiedział, że mam niskie i mogę jedną kawę dziennie pić. Nic mi nie będzie. On tak w ogóle ma bardzo zdrowe podejście, ciąża to nie choroba i generalnie wszystko można, tylko z głową.

[Yoolia]

Napisane przez bandola18

Mnie też wypatrzyła spryciara jedna jak byłam w ciąży. Może ma jakis detektor na ciężarne

dziwisz się, pierwsza byłam na placu boju, chciałam trochę towarzystwa

Napisane przez bandola18

Opiszę Wam co napisałam na pierwiosnkach
Ale dzisiaj mieliśmy stracha, chodziliśmy z małym na spacer trasą rowerową a właściwie ciągiem dla pieszych nad Zalew. Ja to zawsze bacznie się przyglądam tym szalejącym rowerzystom, bo nie dość, że jadą po naszej stronie dla pieszych, to jeszcze robią to w ostatniej chwili. W weekend to nawet niebezpiecznie tam chodzic z wózkiem. Ale lubimy ta trasę , bo nie ma ulic, spalin, jest zieleń, drzewka, ptaszki, raj.
No i dzisiaj dziecko tak w wieku szkolnym jechało wprost na nas na tym pasie, zauważyłam jak w ogóle się nie patrzy. Krzyknęłam "uważaj", mąż uchylił wózek ale wjechał w bok wózka i koło. Dobrze, że Krzysiowi nic sie nie stało. Dziecko było z rodzicami. Wyobraźcie sobie, że bezczelna baba się ze mną kłóciła , nawet nie spojrzała czy mojemu dziecku nic nie jest. Tylko co ja od niej chcę , przeciez powiedziała "przepraszam", ja na to "by uważała na swoje dziecko, bo przecież mój by mógł wypaść z wózka". Ona na to, "żebym nie mądrkowała coby było gdyby". Mąż odciągnął mnie na bok i powiedział, że nie warto bo pewnie rozwinęła by sie pyskówka. Mój Krzysio sie obudził , bo nieżle nim wstrząsnęło ale wózek mocny więc może tylko się przestraszył albo nawet nie zdążył, bo spał. Ja wiem, że trudno upilnować dziecko, ale przeciez to była jej wina i powiem Wam, że może to egoistyczne ale nawet się nie przejęłam jej dzieckiem, jej postawa mnie zraziła.
TŻ stwierdził, że dobrze, ze mnie odciągnął, bo bym na pewno nie odpuściła, nawtykałabym babie jak nic.

ale historia
ja będąc w ciąży chaiałam sobie pojezdzic troche rowerkiem ale przerażała mnie wizja, że jakis warait na mnie wjedzie.
Po to są 2 części scieżki rowerowej aby zarówno piesi jak i rowerzyści czuli się bezpieczni, ale po co jechać czy iść nie swoją częścia?? a takie mamuśki pozwalające swoim dzieciom na wszystko to bym
co z takiego wyrośnie jak matka od małego na wszystko pozwala?
i jeszcze durna się kłuci

Napisane przez Lenka*

Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, intensywnie wypoczywam po wyjątkowo stresującym roku akademickim... Teraz cały sierpień chcemy poświęcić na szukanie mieszkanka!!! Chcemy coś wynająć na 2 lata, dopóki nie przeprowadzimy się do Wrocławia. Może słyszałyście o kimś kto chce wynająć??

Bardzo wam zazdroszczę waszych dzieciaczków.. My musimy jeszcze troszkę zaczekać. Chciałam wam za to pokazać mojego NOWEGO ślicznego BRACISZKA!!! Mały Krzyś ma pół roczku

Jolinek, gratulujemy Wam takiego szczęścia

az do Wrocławia sie wyprowadzacie?
nic nie słyszałam o mieszkanku ale jak coś bede wiedziec to dam znać

śliczny Twój braciszek

Napisane przez gosia j.

Dzięki dziewczyny. Jakoś powoli oswajam sie z tą myślą. Z szefem już wszystko ustalilam.
Teraz zaczynaja sie schody bo pogoda sie zmiania przez co glowa mnie boli a nawet kawy nie mohe sie napic nie mowiac o jakis przeciwbolowych.

mnie głowa boli od 3 dni, nie wiem czy to pogoda czy co?
ale mysle że mała słabą kawke z mlekiem to możesz wypić

Napisane przez tola3804

Słaba rozpuszczalna z mlekiem Ci nie zaszkodzi. Mnie bardzo bolała głowa, gin zmierzył mi ciśnienie i powiedział, że mam niskie i mogę jedną kawę dziennie pić. Nic mi nie będzie. On tak w ogóle ma bardzo zdrowe podejście, ciąża to nie choroba i generalnie wszystko można, tylko z głową.

dokładnie

[jodie]

Napisane przez Lenka*

Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, intensywnie wypoczywam po wyjątkowo stresującym roku akademickim... Teraz cały sierpień chcemy poświęcić na szukanie mieszkanka!!! Chcemy coś wynająć na 2 lata, dopóki nie przeprowadzimy się do Wrocławia. Może słyszałyście o kimś kto chce wynająć??

Bardzo wam zazdroszczę waszych dzieciaczków.. My musimy jeszcze troszkę zaczekać. Chciałam wam za to pokazać mojego NOWEGO ślicznego BRACISZKA!!! Mały Krzyś ma pół roczku

Jolinek, gratulujemy Wam takiego szczęścia

Lenka ja prawdopodobnie bede miała swoje mieszkanie do wynajęcia od 15 września, jak coś szczegóły na PW.

[ToJaJak]

Witam wszystkie Mężatki!
jestem tu nowa. Jeszcze nie ochłonęłam po ślubie, ale wciąż nurtuje mnie jedno pytanie: co zrobić z sukienką i welonem. Jedni mówią "sprzedać", inni: "nie waż się tego robić", może któraś z Was wie coś więcej na temat takich przesądów. Wiem, wiem, to śmieszne, ale sama jestem ciekawa jakie są zwyczaje i skąd np. one wynikają. Pozdrawiam

[gosia j.]

tola, Yoolia - dziekuje bardzo. Zawsze mozna na Was liczyc dziewczyny. Siedze w pracy i juz sama nie wiem jak mam sobie pomoc.

[Taverney]

Napisane przez ToJaJak

Witam wszystkie Mężatki!
jestem tu nowa. Jeszcze nie ochłonęłam po ślubie, ale wciąż nurtuje mnie jedno pytanie: co zrobić z sukienką i welonem. Jedni mówią "sprzedać", inni: "nie waż się tego robić", może któraś z Was wie coś więcej na temat takich przesądów. Wiem, wiem, to śmieszne, ale sama jestem ciekawa jakie są zwyczaje i skąd np. one wynikają. Pozdrawiam

witaj na forum ślubnym

przesądy najlepiej odstawić na bok. Choć z suknią po ślubie jest ich zdecydowanie mniej, niż ze ślubnym bukietem, który podobno należy spalić przed pierwszą rocznicą, ale nie wolno go wyrzucać.
Wiele dziewczyn sprzedaje swoją suknię na aukcjach internetowych albo w komisach. Moja jeszcze po dwóch latach od ślubu wisi w szafie, ale to tylko dlatego, że jakoś nigdy nie zajęłam się jej sprzedażą, teraz już pewnie lekko wyszła z mody, więc u mnie zostanie. Zawsze mogę ją sobie przerobić na coś innego.

[ruda3d]

he he, skąd ja to znam... moja ponad rok wisi na drzwiach sypialni w wieeeeeelkim worze a buty pod łóżkiem co z tym zrobić? nie mam pojęcia... najlepiej sprzedać albo chociaż odstąpić, ale teraz mało kto chce mieć sukienkę po kimś...

[tola3804]

Otóż to! Mimo, że za swoją sukienkę zapłaciłam jakieś 2500 zł, to oddalabym ją teraz za 700 zl bez zastanowienia. Ale niestety jakoś zainteresowania nie ma... Wisi w szafie i tylko miejsce zajmuje...

[jodie]

no i po wczasach sprawy w sądzie mają być 15, 18 i 30 września. a mieliśmy jechać 16
normalnie mam ochotę zniszczyc tych ludzi!

[ruda3d]

Napisane przez jodie

no i po wczasach sprawy w sądzie mają być 15, 18 i 30 września. a mieliśmy jechać 16
normalnie mam ochotę zniszczyc tych ludzi!

weź głęboki oddech i policz do dziesięciu, a potem zaplanuj cudowny urlop... na listopad... wszyscy będą tyrać jak mrówki a Ty się powylegujesz gdzieś w ciepełku

[jodie]

tja...ale w listopadzie nie damy rady - u nas sezon jest listopad/grudzień mamy sezon na technikę grzewczą.
jestem wściekła , normalnie całe życie pod górkę

[sija]

ToJaJak witaj

Jodie nie pozwól żeby jakiś #$%%^*@@#% (cenzura) zniszczył Ci cały dobry humor, głowa do góry!

Ja właśnie biegam po domu i zaczynam panikować - czyli pakuje się na wyjazd. Nad morzem będziemy dopiero w niedziele, ale jutro jedziemy do mojej siostry za Warszawe, a w niedziele całą grupą wyruszamy

Musiałam jeszcze dziś zaliczyć szybkie zakupy w Decathlonie - wcale nie będę palcami pokazywać kto dziś za mocno napompował piłke do siatkówki - aż szwy poszły...No i NARESZCIE dziś przyszły zamawiane owiewki do autka klima też już sprawna, więc nie straszne nam żadne upały w trasie

[Jolinek]

Napisane przez tola3804

Otóż to! Mimo, że za swoją sukienkę zapłaciłam jakieś 2500 zł, to oddalabym ją teraz za 700 zl bez zastanowienia. Ale niestety jakoś zainteresowania nie ma... Wisi w szafie i tylko miejsce zajmuje...

Skąd ja to znam?
A najgorsze jest to że tego miejsca w szafie niestety u nas nie za wiele...

[tola3804]

Jodie! To od razu są wyznaczane 3 sprawy rozwodowe? I papiery się znalazły? A urlop skoro nie we wrześniu i nie listopadzie, to może październik?

A ja jutro będę miała dzień pelen wrażeń... Zresztą odkąd jestem na urlopie, to każdy dzień ma w sobie coś, że chce się żyć!

Ale jutro to naprawdę... Rano odbieramy mebelki dla Mikiego, potem jadę z koleżanka do miasta połazić po sex shopach , popołudniu sesja zdjęciowa naszej trójki (ja, małż i brzuszek), a wieczorem panieński koleżanki. Eh, będę miała mnóstwo wrażeń.

O ile pogoda dopisze! Musi być jutro ładnie, musi! Bo sesja ma być w skansenie. Pomysl pojawił się, jak zobaczyłam taką sesję u znajomych. Zachwyciłam się po prostu i już wtedy powiedziałam mężowi, że jak kiedys będę w ciąży to też taką chcę! No i okazało się, że mój Krzysiek ma koleżankę, która zrobi nam "za grosze" taką sesję. Oczywiście, ile te "grosze" wynoszą, to się nadal nie dowiedziałam, ale mam nadzieję, że to faktycznie nie będą duże pieniądze.

[Sonia11]

Jolinek, gosia j. - gratulacje - jest już nas - mamuś- sporo na wątku. Będziemy się mogły wymieniać doświadczeniami i radami typu gdzie dobry pediatra, oprtopeda itd. tylko nie wiem czy ten wątek dobry, może założymy coś na odchowalni??

Moja suknia ślubna też w szafie wisi - ale ja jej nie mogę sprzedać bo jest zaplamiona po kąpieli w wiśle...

sija - udanego urlopu

gisiu j. - jak bardzo Cię głowa boli to od czasu do czasu możesz zażyć coś przeciwbólowego tylko już zapomniałam, który lek wolno..

[jodie]

Napisane przez tola3804

Jodie! To od razu są wyznaczane 3 sprawy rozwodowe? I papiery się znalazły? A urlop skoro nie we wrześniu i nie listopadzie, to może październik?

A ja jutro będę miała dzień pelen wrażeń... Zresztą odkąd jestem na urlopie, to każdy dzień ma w sobie coś, że chce się żyć!

Ale jutro to naprawdę... Rano odbieramy mebelki dla Mikiego, potem jadę z koleżanka do miasta połazić po sex shopach , popołudniu sesja zdjęciowa naszej trójki (ja, małż i brzuszek), a wieczorem panieński koleżanki. Eh, będę miała mnóstwo wrażeń.

O ile pogoda dopisze! Musi być jutro ładnie, musi! Bo sesja ma być w skansenie. Pomysl pojawił się, jak zobaczyłam taką sesję u znajomych. Zachwyciłam się po prostu i już wtedy powiedziałam mężowi, że jak kiedys będę w ciąży to też taką chcę! No i okazało się, że mój Krzysiek ma koleżankę, która zrobi nam "za grosze" taką sesję. Oczywiście, ile te "grosze" wynoszą, to się nadal nie dowiedziałam, ale mam nadzieję, że to faktycznie nie będą duże pieniądze.

nie Tola, sprawa rozwodowa jeszcze daleko - papierów nadal brak, a to są sprawy z pracownikiem który nas okradł.
a z tą sesją to superowy pomysł!! ioczywiście czekamy na efekty!

i zgadnijcie cos dziś zrobił mój pracownik jak wracał do domu?? gadał przez tel i skasował 4 auta

[ruda3d]

Napisane przez Sonia11

gisiu j. - jak bardzo Cię głowa boli to od czasu do czasu możesz zażyć coś przeciwbólowego tylko już zapomniałam, który lek wolno..

pewnie apap, albo coś innego na paracetamolu... kiedyś czytałam artykuł o proszkach przeciwbólowych - te z paracetamolem rzeczywiście są najbezpieczniejsze, oczywiście w umiarkowanych ilościach

Tola - ja tez kiedyś robiłam znajomej zdjęcia, bo bardzo chciała mieć zdjęcia w ciąży

[tola3804]

Napisane przez ruda3d

pewnie apap, albo coś innego na paracetamolu... kiedyś czytałam artykuł o proszkach przeciwbólowych - te z paracetamolem rzeczywiście są najbezpieczniejsze, oczywiście w umiarkowanych ilościach

Tola - ja tez kiedyś robiłam znajomej zdjęcia, bo bardzo chciała mieć zdjęcia w ciąży

Tak, apap można i wszystko na bazie paracetamolu. Ale jak miałam do wyboru codziennie łykać apap albo wypić rano kawę, to wybrałam kawę. Przed ciążą nigdy wcześniej mnie głowa nie bolała.

I jak wyszły te zdjęcia? Może podeślesz mi na maila (tola3804 @ epf.pl), to jakieś pomysły skradnę? Oby tylko pogoda dopisała, bo juz tak się nastawiłam, że szok...

[Lenka*]

Napisane przez Yoolia

az do Wrocławia sie wyprowadzacie?
nic nie słyszałam o mieszkanku ale jak coś bede wiedziec to dam znać

ja stamtąd pochodzę i teraz chcę wrócić w moje strony, jak tylko skończę moje studia

Napisane przez jodie

Lenka ja prawdopodobnie bede miała swoje mieszkanie do wynajęcia od 15 września, jak coś szczegóły na PW.

już piszę!

Napisane przez ToJaJak

Witam wszystkie Mężatki!
jestem tu nowa. Jeszcze nie ochłonęłam po ślubie, ale wciąż nurtuje mnie jedno pytanie: co zrobić z sukienką i welonem. Jedni mówią "sprzedać", inni: "nie waż się tego robić", może któraś z Was wie coś więcej na temat takich przesądów. Wiem, wiem, to śmieszne, ale sama jestem ciekawa jakie są zwyczaje i skąd np. one wynikają. Pozdrawiam

ja trzymam suknię u babci, u nas nie ma miejsca, nie potrafię jej sprzedać, szkoda mi jej, zostanie na pamiątkę

Napisane przez tola3804

O ile pogoda dopisze! Musi być jutro ładnie, musi! Bo sesja ma być w skansenie. Pomysl pojawił się, jak zobaczyłam taką sesję u znajomych. Zachwyciłam się po prostu i już wtedy powiedziałam mężowi, że jak kiedys będę w ciąży to też taką chcę! No i okazało się, że mój Krzysiek ma koleżankę, która zrobi nam "za grosze" taką sesję. Oczywiście, ile te "grosze" wynoszą, to się nadal nie dowiedziałam, ale mam nadzieję, że to faktycznie nie będą duże pieniądze.

Ale super, sesja ciążowa??? Rewelacja, zazdroszczę

[ruda3d]

Napisane przez tola3804

Tak, apap można i wszystko na bazie paracetamolu. Ale jak miałam do wyboru codziennie łykać apap albo wypić rano kawę, to wybrałam kawę. Przed ciążą nigdy wcześniej mnie głowa nie bolała.

I jak wyszły te zdjęcia? Może podeślesz mi na maila (tola3804 @ epf.pl), to jakieś pomysły skradnę? Oby tylko pogoda dopisała, bo juz tak się nastawiłam, że szok...

eee, raczej to nie jest inspiracja na profesjonalna sesję w plenerze - bo to takie domowo-podwórkowe były zdjęcia... i analogowe, wiec nie mam ich na kompie

a ja właśnie mam zamiar zadusić męża, a on prawdopodobnie mnie
czepiam się bez powodu... tak jakoś "bo tak" he he he
no cóż, pewnie dlatego, że ostatnie dwie godziny spędził z mamą, a nie ze mną?

[bandola18]

Napisane przez Lenka*

Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, intensywnie wypoczywam po wyjątkowo stresującym roku akademickim... Teraz cały sierpień chcemy poświęcić na szukanie mieszkanka!!! Chcemy coś wynająć na 2 lata, dopóki nie przeprowadzimy się do Wrocławia. Może słyszałyście o kimś kto chce wynająć??

Bardzo wam zazdroszczę waszych dzieciaczków.. My musimy jeszcze troszkę zaczekać. Chciałam wam za to pokazać mojego NOWEGO ślicznego BRACISZKA!!! Mały Krzyś ma pół roczku

Jolinek, gratulujemy Wam takiego szczęścia

Witaj Lenka, fajowy braciszek, też Krzyś

Napisane przez tola3804

Bandola! Niektórzy ludzie to nie potrafią się zachować. Bez kitu... Wczoraj w sklepie jakaś baba chciała mi bluzkę wyrwać, którą trzymałam w ręku. No paranoja jakaś!

Fajnie to musiało wyglądać, rozbawiłaś mnie, a chociaz bluzka tego warta?

Napisane przez Taverney

witaj na forum ślubnym

przesądy najlepiej odstawić na bok. Choć z suknią po ślubie jest ich zdecydowanie mniej, niż ze ślubnym bukietem, który podobno należy spalić przed pierwszą rocznicą, ale nie wolno go wyrzucać.
Wiele dziewczyn sprzedaje swoją suknię na aukcjach internetowych albo w komisach. Moja jeszcze po dwóch latach od ślubu wisi w szafie, ale to tylko dlatego, że jakoś nigdy nie zajęłam się jej sprzedażą, teraz już pewnie lekko wyszła z mody, więc u mnie zostanie. Zawsze mogę ją sobie przerobić na coś innego.

Powiem Wam, ze ja nie wierzę w przesądy, bukiet nadal stoi zasuszony i będzie stał dopóki robale się w nim nie zalęgną. A z sukienką nie miałam problemów i dylematów co z nią zrobić , bo wypożyczałam.

Napisane przez jodie

no i po wczasach sprawy w sądzie mają być 15, 18 i 30 września. a mieliśmy jechać 16
normalnie mam ochotę zniszczyc tych ludzi!

Jodie załatw sobie zwolnienie i luz, chyba , że musisz byc koniecznie albo ta sprawa w tym terminie ważniejsza od wyjazdu. A jak nie to jest jeszcze październik

Napisane przez tola3804

Jodie! To od razu są wyznaczane 3 sprawy rozwodowe? I papiery się znalazły? A urlop skoro nie we wrześniu i nie listopadzie, to może październik?

A ja jutro będę miała dzień pelen wrażeń... Zresztą odkąd jestem na urlopie, to każdy dzień ma w sobie coś, że chce się żyć!

Ale jutro to naprawdę... Rano odbieramy mebelki dla Mikiego, potem jadę z koleżanka do miasta połazić po sex shopach , popołudniu sesja zdjęciowa naszej trójki (ja, małż i brzuszek), a wieczorem panieński koleżanki. Eh, będę miała mnóstwo wrażeń.

O ile pogoda dopisze! Musi być jutro ładnie, musi! Bo sesja ma być w skansenie. Pomysl pojawił się, jak zobaczyłam taką sesję u znajomych. Zachwyciłam się po prostu i już wtedy powiedziałam mężowi, że jak kiedys będę w ciąży to też taką chcę! No i okazało się, że mój Krzysiek ma koleżankę, która zrobi nam "za grosze" taką sesję. Oczywiście, ile te "grosze" wynoszą, to się nadal nie dowiedziałam, ale mam nadzieję, że to faktycznie nie będą duże pieniądze.

Ej fajnie. Takie profesjonalne zdjęcia to będzie super pamiątka.
Ja mam takie jak stoję w tych samych drzwiach, miesiąc po miesiącu z odsłoniętym brzuchem. Fajnie widac jak brzuchol rośnie. A i jeszcze w wannie. Ale to się nie nadaje na plener, chyba, że osławiona fontanna tudzież Wisła pana Z.
Tak mi się Sonia11 przypomniało, co to takiego masz zamontowane w łóżeczku?

[Sonia11]

Tola - faktycznie fajny pomysł z tą sesją - ja z okresu ciąży nie mam praktycznie żadnego zdjęcia z brzuszkiem. Okropnie w ciąży przytyłam i nie mogłam na siebie patrzeć dlatego unikała aparatu jak ognia. Do tej pory nie udało mi się zrzucić zbędnych kilogramów więc nie mam też zdjęć z maluszkiem - tym bardziej że nie ma mi ich kto robić bo praktycznie cały czas siedzę z małym sama

Ruda3d - wcale się nie dziwie ja też jestem czasem zazdrosna o czas jaki mąż poświęca innym - głównie pracy, ciągle słyszę że: "za tydzień będzie miał więcej czasub dla nas" a potem okazuje się że dalej nie ma. Już niedługo syn przestanie go poznawać.
Dziś musiałam sama z małym pojechać na szczepienie, na szczęście w przychodni spotkałam znajomych, którzy też z dzieckiem przyszli to mi trochę pomogli bo inaczej nie wiem jakbym dała radę Trochę oszukuje nie byłam sama ale z 7 letnim siostrzeńcem, którego od tygodnia mam pod opieką.

Bandola - tak wygląda zatrzask do którego jest przymocowana karuzela - akurat zmieniałam pościel w łóżeczku i ją odpiełam.

[ToJaJak]

A ja bym się tak nie przejmowała naszą tuszą. Powiem Wam szczerze, że przed ślubem miałam jakieś obiekcje, ale jak zaczęłam chodzić po salonach sukienek ślubnych to mi wszystko przeszło.

W końcu każda z nas ma Swoją budowę i Swój urok. A poza tym, to od kiedy Panna Młoda to modelka na wybiegu. O ile wiem, to z reguły ma być nie tylko przyszła Żona, ale i przyszła Mama. Najważniejsze, żeby była zdrowa. Nie chodzi oczywiście o kult nie wiadomo czego, ale o zwyczajną akceptację tego, że każda z nas jest inna.

A poza tym, nie wiem czy zauważyłyście Dziewczyny, ale w wielu salonach Kobiety nie mają za grosz wyczucia do sylwetki. Najlepiej sprawdza się to zimą, kiedy wchodzisz do salonu i nie widać pod kurtką ile w zasadzie wszędzie masz. I jest mniej więcej tak:
1. kiedy nie widać Twoich rozmiarów Pani patrząc na Ciebie proponuje Ci sukienkę jakbyś nosiła 36
2. kiedy widać Twoje rozmairy - Pani proponuje Ci sukienkę 38
3. Kiedy mówisz o Swoich rozmiarach, Pani wszelkie modele pasujące na zgrabne dziewczyny zdecydowanie odradza i proponuje Ci worek - coś, co wiesz, że zupełnie do Ciebie nie pasuje i nigdy nie pasowało (zapewniam Was, że jestem wyjątkowo krytyczna w stosunku do siebie)

To zabawne, ale Babki w sklepach z reguly posługuj się jakimiś stereotypami wyciągniętymi z gazet i tv. Zupełnie nie zwracają uwagę na sylwetkę, tylko na wyrwane z kontekstu rozmiary. Może jestem osamotniona w swoich przekonaniach, może z racji dziwacznej budowy ciała. Zasadniczo nikt mi nie wierzy, że mogę mieć w biodrach 110 a tymczasem tak jest. I straszliwie podoba mi się moje ciało. I wcale nie za sprawą odpowiedniego ubrania. Zwyczajnie jest harmonijna. Tradycyjne 30 cm różnicy między talią i biodrem. Nie dajcie sobie wmawiać bzdur a poza tym .... kto się ze mną nie zgodzi: najpiękniejsze kobiety to te z wielkim brzuszkiem z przodu!!! nie ma piękniejszego widoku jak przyszłej Mamy. Te Kobiety - nawet jeśli są umordowane już wszystkimi objawami związanymi z Maleństwem - zwyczajnie promienieją!

Co WY na to?

[ruda3d]

racja, najważniejsze to się dobrze czuć w swoim rozmiarze, i nie przesadzać z tłuszczykiem ze względu na zdrowie
a tak naprawdę ocena sylwetki to rzecz bardzo subiektywna... na tle zagłodzonych nastolatek każdy wygląda grubo

a może powinnam napisać "grubo"

[Lenka*]

Napisane przez Jolinek

Skąd ja to znam?
A najgorsze jest to że tego miejsca w szafie niestety u nas nie za wiele...

Jolinek, a Wy już jesteście w swoim mieszkanku??

Napisane przez ruda3d

racja, najważniejsze to się dobrze czuć w swoim rozmiarze, i nie przesadzać z tłuszczykiem ze względu na zdrowie
a tak naprawdę ocena sylwetki to rzecz bardzo subiektywna... na tle zagłodzonych nastolatek każdy wygląda grubo

a może powinnam napisać "grubo"

ja tam się świetnie czuję w swoim ciele odkąd poznałam mojego męża, przedtem było różnie

Napisane przez bandola18

Witaj Lenka, fajowy braciszek, też Krzyś

No zauważyłam że dużo tych Krzysiów ostatnio Ale ładniutkie imię. Mnie się dziś śniło, że mam dwóch małych chłopców, obudziłam się a tu nic...........

[nicky_1981]

Witam serdecznie! Widze, że nasze grono sie powieksza (tzn nasze "stare" kolezanki wracają). Dziewczyny ciesze sie bardzo, ze rodzinki Wam sie powiekszaja.

Mielismy w tamtym tygodniu rocznice i jak Wam pisałam myslałam ze spedze ja sama a tu ku mojemu zdziwieniu mój kochany małzonek przyjechał na tydzien .

Co do spotkania to jestem za. Mi pasuje codziennie po 15.30.
Pozdrawiam