W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[andziuchna]

tez lubie czeresnie ja w ogole wszystkie owoce lubie

dzisiaj porzadnie pocwiczylam i biore sie za siebie- mam dodatkowa motywacje
mam 1.5 miesiaca na doprowadzenie sie do super porzadku

ide uczyc sie na kolo.. ehh milego wieczorku laseczki

[sweetpoison1991]

Hey dziewczyny dawno sie nieodzywalam eh nauka i nauka znowu przybylo mi 2 kg mimo trzymania diety:/

Navien zazdroszcze studenckiego zycia ja niedlugo stane przed wyborem studiow i niemam pomyslu :/
Patrzac na podpis widze ze msz tyle wzrostu co ja i wage obecnie podasz wymiarki tak z ciekawoisci

Kiaraa witam

[topcia06]

Napisane przez andziuchna

tez lubie czeresnie ja w ogole wszystkie owoce lubie

dzisiaj porzadnie pocwiczylam i biore sie za siebie- mam dodatkowa motywacje
mam 1.5 miesiaca na doprowadzenie sie do super porzadku

ide uczyc sie na kolo.. ehh milego wieczorku laseczki

czemu akurat 1,5 miesiąca? Jakaś specjalna data się zbliża?

[topcia06]

Napisane przez sweetpoison1991

Navien zazdroszcze studenckiego zycia ja niedlugo stane przed wyborem studiow i niemam pomyslu :/

No ja właśnie też cały czas waham się pomiędzy kierunkami, miastami, uczelniami...
Co polecacie?

[andziuchna]

Napisane przez topcia06

czemu akurat 1,5 miesiąca? Jakaś specjalna data się zbliża?

yhy, z anglii wraca moj byly chlopak... w sumie rozstalismy sie dlatego, ze on nie chcial wracac a ja nie chcialam jechac... ja pozniej mialam kogos innego, ale to jak w telenoweli i wlasnie sie niedawno odezwal i powiedzial, ze wraca na stale i tak sobie gadalismy i moze cos z tego bedzie (tfu tfu zeby nie zapeszyc)

co do studiow- ja nigdy nie mialam dylematu, bo zawsze wiedzialam co chce robic wiec ciezko mi komus doradzac... jestem jednak zdania, ze zawsze szkole mozna zmienic lub skonczyc dla papierka a pozniej sie przekfalifikowac- wiadomo, ze nie zawsze w wieku 19 lat jest sie w stanie stwierdzic co chce sie robic do konca zycia...

[Corny]

uch, udało mi się na chwilę wpaść też mam teraz pełno nauki, jutro kolejna klasówka, na którą niby powinnam się teraz uczyć, ale to wszystko przestaje mi się mieścić w mózgu. no ale zaraz lęcę...

topcia z tych dwóch, które masz w podpisie ja bym wybrała aktorstwo. a tak ogólnie to jak ja myślałam, to bym chciała iść na sinologię, japonistykę, arabistykę eee i jeszcze jakieś takie inne mało przyszłościowe, ale ciekawe przynajmniej a jeszcze do szkoły filmowej, o ile to jest oddzielnie od aktorstwa(?) nie wiem, czy Ci coś tym pomogę, no ale jednak

andziuchna to Ty na jego przyjazd tylko się nie zrób rozmiar XXXXXS :P skoro i tak już S na Ciebie pasuje

[andziuchna]

no gore to mam szczupla- spodnie niestety dalej nosze w rozmiarze 40, a momentami 42 pocieszam sie tym, ze w roznych sklepach roznie jest z rozmiarami.. np. w orsayu kupuje spodnie 36-38 ale tam jest zanizona numeracja
takze S nigdy nie bede (wynika to z naturalnej budowy, jestem bardzo wysoka wiec trudno zebym byla szczudlem)
no nic ide do nauki
milego dnia

[Corny]

to u mnie z kolei na odwrót. ramiona mam bardzo szerokie, przez co np. musiałam kupić płaszcz 42, chociaż gdyby nie te ramiona to bym spokojnie kupiła 38, a nawet 36. no ale i tak jestem z niego zadowolona no a z nogami raczej nie mam problemów, gdyby jeszcze jędrniejsze były...

[andziuchna]

wlasnie- kazdy jest inaczej zbudowany i ma inne "mankamenty" ja np. ogolnie szczuplo wygladam (przyamniej w ubraniu) niecierpie swoich ud, ktore ostatnio sflaczaly i w ogole sie powiekszyly
czas sie naprawde wziac do roboty a nie tylko gadac

[sweetpoison1991]

Hey dzieczyny jak Wam minol dzien ? Ja dzis 2 h biegalam ...ze zlosci i odrazu mi lepiej tzn.dalej czuje sie gruba i brzydka a facet mnie niechce :/ ale przynajmniej zrobilam cos pozytecznego...czy Wy tez tak macie ze macie wrazenie ze dopiero jak schudniecie itd to wasze zycie bedzie lepsze?

[topcia06]

Napisane przez sweetpoison1991

Hey dzieczyny jak Wam minol dzien ? Ja dzis 2 h biegalam ...ze zlosci i odrazu mi lepiej tzn.dalej czuje sie gruba i brzydka a facet mnie niechce :/ ale przynajmniej zrobilam cos pozytecznego...czy Wy tez tak macie ze macie wrazenie ze dopiero jak schudniecie itd to wasze zycie bedzie lepsze?

Yyyy... Nie?
Ale wiesz, moim zdaniem się nie kieruj, bo ja od zawsze odstawałam od ogólnie przyjętej normy...
Cóż, dla mnie inne rzeczy mają wyższe znaczenie w życiu niż bycie szczupłą czy już tym bardziej chudą.
Myślę, że człowiek przez całe życia powinien się doskonalić duchowo.

[andziuchna]

Napisane przez sweetpoison1991

Hey dzieczyny jak Wam minol dzien ? Ja dzis 2 h biegalam ...ze zlosci i odrazu mi lepiej tzn.dalej czuje sie gruba i brzydka a facet mnie niechce :/ ale przynajmniej zrobilam cos pozytecznego...czy Wy tez tak macie ze macie wrazenie ze dopiero jak schudniecie itd to wasze zycie bedzie lepsze?

typowe myslenie Edki (osoby z zaburzeniami odzywiania).. nie chce Cie posadzac o nic, ale czy naprawde myslisz ze spodnie mniejsze o kilka rozmiarow w jakikolwiek sposob ulatwiaja zycie? jesli tak, to bardzo mi przykro... odchudzanie jest dla osob dojrzalych emocjonalnie i swiadomych swojego ciala.. dla osob, ktore robia to, bo beda sie lepiej czuly, bo chca poprawic swoje zdrowie ale na pewno nie po to zeby zycie stalo sie lepsze... problemow nie ubywa razem z kilogramami.... a takie myslenie czesto prowadzi do tego, ze osoba, ktora jest juz chuda wynajduje w sobie coraz to inne "mankamenty" jak za duzy nos czy odstajace uszy... wyglad to tylko wyglad (nie mowie, ze jest niewazny czy, ze niewarto przywiazywac do niego wagi) i nie powinien determinowac naszego zycia- jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia niz martwienie sie malo idealna fiugura czy krzywymi zebami....

[sweetpoison1991]

Napisane przez andziuchna

typowe myslenie Edki (osoby z zaburzeniami odzywiania).. nie chce Cie posadzac o nic, ale czy naprawde myslisz ze spodnie mniejsze o kilka rozmiarow w jakikolwiek sposob ulatwiaja zycie? jesli tak, to bardzo mi przykro... odchudzanie jest dla osob dojrzalych emocjonalnie i swiadomych swojego ciala.. dla osob, ktore robia to, bo beda sie lepiej czuly, bo chca poprawic swoje zdrowie ale na pewno nie po to zeby zycie stalo sie lepsze... problemow nie ubywa razem z kilogramami.... a takie myslenie czesto prowadzi do tego, ze osoba, ktora jest juz chuda wynajduje w sobie coraz to inne "mankamenty" jak za duzy nos czy odstajace uszy... wyglad to tylko wyglad (nie mowie, ze jest niewazny czy, ze niewarto przywiazywac do niego wagi) i nie powinien determinowac naszego zycia- jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia niz martwienie sie malo idealna fiugura czy krzywymi zebami....

Dokladnie tak mam od pewnego czasu...

[andziuchna]

Napisane przez sweetpoison1991

Dokladnie tak mam od pewnego czasu...

a masz jakies objawy zaburzenia odzywiania? jakies maniakalne liczenie kalorii lub maniakalne cwiczenia po "zbyt duzym" posilku itp?
to juz zaczal bym problem z mysleniem i z nastawieniem do siebie a nie z wygladem... moze narazie przestan sie odchudzac, zrob dzien dla siebie- jakies maseczki i inne super odprezajace cuda i napisz sobie 100 razy na kartce, ze jestes piekna, powtarzaj to sobie codziennie przed snem i po przebudzenia az w to uwierzysz, bo duzo dziewczyn i kobiet ma problem z samoakceptacja chociaz otoczenie uwaza je za atrakcyjne...
poradzisz sobie sama?
wiesz chodzi mi o to, ze fajnie, ze biegasz, uprawiasz sport itp ale wszystko musi miec jakies granice a bieganie, o ktorym pisalas wczesniej nie ma sensu bo nie jest dla przyjemnosci....

[sweetpoison1991]

Napisane przez andziuchna

a masz jakies objawy zaburzenia odzywiania? jakies maniakalne liczenie kalorii lub maniakalne cwiczenia po "zbyt duzym" posilku itp?
to juz zaczal bym problem z mysleniem i z nastawieniem do siebie a nie z wygladem... moze narazie przestan sie odchudzac, zrob dzien dla siebie- jakies maseczki i inne super odprezajace cuda i napisz sobie 100 razy na kartce, ze jestes piekna, powtarzaj to sobie codziennie przed snem i po przebudzenia az w to uwierzysz, bo duzo dziewczyn i kobiet ma problem z samoakceptacja chociaz otoczenie uwaza je za atrakcyjne...
poradzisz sobie sama?
wiesz chodzi mi o to, ze fajnie, ze biegasz, uprawiasz sport itp ale wszystko musi miec jakies granice a bieganie, o ktorym pisalas wczesniej nie ma sensu bo nie jest dla przyjemnosci....

Masz racje...dam sobie spokuj na pare dni i zlapie dystans do tego wszystkiego ale wroce hehe rzeczywiscie ostatnio przesadzam z mysleniem 'ile dzis zjadlam'' ''mozeby jeszcze cos spalic'' dzieki za wszystko odezwe sie za pare dni...

[andziuchna]

Napisane przez sweetpoison1991

Masz racje...dam sobie spokuj na pare dni i zlapie dystans do tego wszystkiego ale wroce hehe rzeczywiscie ostatnio przesadzam z mysleniem 'ile dzis zjadlam'' ''mozeby jeszcze cos spalic'' dzieki za wszystko odezwe sie za pare dni...

mam nadzieje, ze uda Ci sie zdystansowac...
no i nie chodzi o to zebys tu nie zagdala... zawsze to lepiej ponarzekac na forum, moze ktos pocieszy heheh

[Navien]

Napisane przez topcia06

A ja myślałam, że na prawie trzeba się tylko uczyć i uczyć... Cóż, nie taki diabeł straszny najwyraźniej

Jeśli chodzi o miłość to faktycznie, nie ma co szukać na siłę. Na taką dziewczynę jak Ty nie każdy zasługuje

A co do tego mięsa, to może to faktycznie minie, nie wiem... Pamiętam, że nigdy nie przepadałam za mięsem, ale pierwszy raz mi się zdarza mieć do niego taki wstręt.. zobaczymy.

Muszę Wam powiedzieć, że dzisiaj odkryłam wspaniałą moc bananów Zawsze w szkole jadłam albo bułkę żytnią albo jabłko. Tyle, że po jabłku byłam głodna i miałam wzdęcia. A za te bułki miałam wyrzuty sumienia...
Dzisiaj wzięłam banana. Super sprawa! Człowiek nie jest po nim głodny przez jakieś nawet i 3 godziny. No i nie ma wzdęć Tylko trochę dużo tego cukru, ale chyba nic nie jest idealne

wiesz, ja też myślałam, że trzeba się tylko uczyć, a ja się momentami szczerze nudzę hehe ;] impreza goni imprezę, ale sesja za dwa miesiące!

ech, zastanawiam się tylko czy ja zasługuję na kogokolwiek...

[andziuchna]

Napisane przez Navien

ech, zastanawiam się tylko czy ja zasługuję na kogokolwiek...

oj bo beda
skad w ogole takie mysli? sliczna i madra dziewczyna zasluguje nie na kogokolwiek ale na kogos wyjatkowego!!


a u mnie humorki i jeszcze raz humorku- juz sie nie moge doczekac odstawienia tabletek no i jak narazie regularnie chodze na basen

[topcia06]

Napisane przez Navien

ech, zastanawiam się tylko czy ja zasługuję na kogokolwiek...

Mnie też bardzo często nawiedzają taki myśli. I pocieszenia, że zasługuję na kogoś po prostu najbardziej wyjątkowego jakoś do mnie nie trafiają... Hmmm... może dlatego, że nie chcę w to uwierzyć? Może niepotrzebnie się przed tym bronimy?

Wiesz, podobno każdy powinien kochać. Ale miłość nie zawsze objawia się jednoznacznie. Ja tam na przykład zakochałam się w teatrze to jest dla mnie póki co największa i najwspanialsza miłość. Innej póki co mi nie trzeba.
A może i Ty poczujesz miłość do swojego przyszłego zawodu, albo znajdziesz jakąś pasję, której się bez reszty poświęcisz?
(Gadam już jak nawiedzona, co )

Poza tym jesteśmy jeszcze młodziutkie. Nie wierzę w to, że nie podobasz się chłopakom. Ja, pomimo mojej wagi też nie mogę powiedzieć, że żaden z przedstawicieli płci męskiej nie zawiesi na mnie oka (bo akurat w moim przypadku oni nie widzą żadnych tam niepotrzebny fałdek. oni widzą tylko cycki! tak nawiasem, to marzę o rozmiarze B...)
Może kiedyś i w tej dziedzinie nam się uda pozyskać miłość

[andziuchna]

Napisane przez topcia06

Mnie też bardzo często nawiedzają taki myśli. I pocieszenia, że zasługuję na kogoś po prostu najbardziej wyjątkowego jakoś do mnie nie trafiają... Hmmm... może dlatego, że nie chcę w to uwierzyć? Może niepotrzebnie się przed tym bronimy?

Wiesz, podobno każdy powinien kochać. Ale miłość nie zawsze objawia się jednoznacznie. Ja tam na przykład zakochałam się w teatrze to jest dla mnie póki co największa i najwspanialsza miłość. Innej póki co mi nie trzeba.
A może i Ty poczujesz miłość do swojego przyszłego zawodu, albo znajdziesz jakąś pasję, której się bez reszty poświęcisz?
(Gadam już jak nawiedzona, co )

Poza tym jesteśmy jeszcze młodziutkie. Nie wierzę w to, że nie podobasz się chłopakom. Ja, pomimo mojej wagi też nie mogę powiedzieć, że żaden z przedstawicieli płci męskiej nie zawiesi na mnie oka (bo akurat w moim przypadku oni nie widzą żadnych tam niepotrzebny fałdek. oni widzę tylko cycki! tak nawiasem, to marzę o rozmiarze B...)
Może kiedyś i w tej dziedzinie nam się uda pozyskać miłość

dobre

[topcia06]

Napisane przez andziuchna

dobre

co ja na to poradzę?
osiemnasto- i dziewiętnasto- latkowie to jeszcze dzieci
Śmiejemy się z koleżankami ze szkoły, że przechodzą teraz okres godowy... Bo zachowują się jak jakieś drapieżniki

[andziuchna]

Napisane przez topcia06

co ja na to poradzę?
osiemnasto- i dziewiętnasto- latkowie to jeszcze dzieci
Śmiejemy się z koleżankami ze szkoły, że przechodzą teraz okres godowy... Bo zachowują się jak jakieś drapieżniki

hmm faceci to dzieci to niestety w wielu wypadkach nie mija z wiekiem.. a szczegolnie radosc z kawalka golego cycka wystajacego spod bluzki

[Corny]

oaooaa jaki dłuuugi dzień, zaraz lęcę do łóżeczka

sweetpoison też tak miałam, ale jakoś mi przeszło, nawet nie wiem czemu. tylko ja jestem zbyt leniwa, żebym za wszelką cenę spalała zbyt duże posiłki
a teraz uważam, że jestem przecudowna, przewspaniała, przepiękna i co najważniejsze niesamowicie próżna i żaden facet z mojego otoczenia na mnie nie zasługuje! ha! no i tylko tyle, że przydałoby się trochę schudnąć dla lepszego samopoczucia.
i wszystkie w ogóle jesteśmy przelaskami (bo mamy cycki :P)

hahaa, ratunku, dzisiaj jak biegłam z koleżanką na światłach to musiałyśmy się zatrzymać, bo... miałam spodnie w połowie ud! i nawet jak ja nie widzę, że schudłam, to one wołają do mnie o litość

książka o SB do mnie nie przychodzi, a ja chcę już znowu zacząć i chyba niedługo do tego dojdzie... mam nadzieje, że tym razem sie uda...

[topcia06]

hej dziewczynki!
Dzisiaj miałam próbną maturę z biologii. Muszę przyznać, że była banalnie prosta. Mam nadzieję, że otrzymam nienajgorszy wynik

A jak tam u Was dzień minął?

[andziuchna]

ja nie mialam probnej matury ale za to zaczelam pisac prace licencjacka i jestem dumna z tego, ze w koncu sie za to zabralam
poza tym troche pocwiczyczylam i troche pojadlam slodyczy huehue

[topcia06]

Andziuchna, gratuluję ja też powinnam się po mału zabierać za pisanie pracy maturalnej, ale jakoś nie mam na to nigdy czasu...

A w ogóle, to dzisiaj postanowiłam zmierzyć się w talii. I wiecie co? Od wakacji ubyło mi 6 cm.
Nie wiem czy to dużo, czy nie dużo. Ja się z tego cieszę bo to świadczy o tym, że czegoś tam ubywa, a nic nie przybywa.
Chociaż jeśli chodzi o wagę, to ta jest praktycznie taka sama.

[andziuchna]

Napisane przez topcia06

Andziuchna, gratuluję ja też powinnam się po mału zabierać za pisanie pracy maturalnej, ale jakoś nie mam na to nigdy czasu...

A w ogóle, to dzisiaj postanowiłam zmierzyć się w talii. I wiecie co? Od wakacji ubyło mi 6 cm.
Nie wiem czy to dużo, czy nie dużo. Ja się z tego cieszę bo to świadczy o tym, że czegoś tam ubywa, a nic nie przybywa.
Chociaż jeśli chodzi o wagę, to ta jest praktycznie taka sama.

to duzo gratulacje oby tak dalej

ja prace maturalna pisalam dzien przed matura jakos to bylo

teraz jem obiadek bo dopiero przyszlam ze szkoly, poucze sie troche i sio cwiczyc

[Corny]

nie wiem, czemu nie wysłało mojego wcześniejszego posta
w każdym razie gratulowałam w nim Wam obu - topci straconych cm, a andziuchnie zapału do ćwiczeń.

kuuuurcze, czemu Mam Talent nie wygral Blady Kris?! jedyne co oglądam w polskiej tv, a oni mi zepsuli radochę :P

dzisiaj byłam na zakupach, ale nic nie kupiłam oprócz parasola (bo padało) i yerba mate. a prawie kupiłam taki komplecik w mango, ale myślałam, że działa tam mój bon podarunkowy, a okazało się, że nie

czy Wam też wydaje się, że w sklepach zmieniła/unormowała się rozmiarówka?

[topcia06]

Napisane przez Corny

czy Wam też wydaje się, że w sklepach zmieniła/unormowała się rozmiarówka?

Ja to nie wiem.... Dawno nic do ubierania nie kupowałam Chociaż ja przeważnie kupuję ciuchy w H&M i C&A, a tam rozmiarówki są trochę inne niż w innych sklepach.
Ale uwielbiam tam się ubierać, bo po pierwsze ciuchy bardzo mi się podobają, po drugie nie są znowu aż takie najdroższe, a po trzecie: wcisnąć się w spodnie o rozmiarze 38 - bezcenne
Mam nadzieję, że do studniówki uda mi się zgubić jeszcze z 5 cm w talii. Codziennie wykonuję ćwiczenia na brzuch - około 10 minut.

[Corny]

agrr a mnie wkurza, że z tej talii to mi nic a nic nie schodzi! topcia to ile teraz masz cm? ;>