..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[dygotka8]

effa-śliczne naleśniki,ale co tam na nich jest położone??to żółte??
a co tam-zrobię sobie może jutro takie tylko twarogu nie mam,więc odłożę to pewnie na kiedy indziej

[effa79]

Napisane przez dygotka8

effa-śliczne naleśniki,ale co tam na nich jest położone??to żółte??
a co tam-zrobię sobie może jutro takie tylko twarogu nie mam,więc odłożę to pewnie na kiedy indziej

To zolte to dzem pomaranczowy, a ten drugi to z czarnej porzeczki. Jeden slodzony splenda, drugi bez cukru Mozesz zrobic sobie z samym dzemem

[dygotka8]

Napisane przez effa79

To zolte to dzem pomaranczowy, a ten drugi to z czarnej porzeczki. Jeden slodzony splenda, drugi bez cukru Mozesz zrobic sobie z samym dzemem

dziekuję
kiedyś mieliśmy dżem robionyprzez tż,ale był bez żadnych dodatków i z mała ilością cukru więc się spsuł ;( a ostatnio jak tż kupił powidła w sklepie to się okazało,że one mają 50% cukru!!szok!! wolę domowej roboty -zdecydowanie

[effa79]

Ja ten ze splenda kupuje w netto - drogi, ale fakt, ze malo go schodzi Drugi w Lildu i nie ma grama cukru, jedynie fruktoze z owocow Mozna zrobic tez z musem jablkowym, zreszta wariacji jest mnostwo

[dzonksik]

a ja sie zainspirowalam nalesnikami i zrobilam je wg przepisu na froum wizazowskim SB. tylko dalam zwykla make bo taka mialam....a juz trudno, to tylko pol szkl. (hahah ja sie teraz nie dziwie ze skoro tak podchodze do sprawy na zasadzie "a trudno" , ze mi waga nie idzie w dol, no ale nie dajmy sie zwariowac, akurat nie mam innej maki..), zrobilam je z dzemem SB z jablek i melona. A polalam polewa handmade z 4 kostek czekolady gorzkiej rozpuszczonej w lyzce mleka i z odrobina slodziku. Zawsze mam to samo.. jak robie to wydaje mi sie ze wszystko zgodnie z dieta, a jak juz zjem, to mam nieodparte uczucie ze zgrzeszylam....Bede sie biczowac za kare ;]

[dzonksik]

mam jeszcze pytanie... chodzi o indeks gliikemiczny... w 2 fazie moge jesc to co ma wartosc do 70? ale widze tu tak na tej mojej magicznej liscie , ze czekolada gorzka ma 25, maslo orzechowe rowniez, makaron chinski czy sojowy 30, spaghetti al dente 40.. itp itd same wiecie pewnie.. Tylko me pytanko brzmi... jesli w ciagu dnia spozyje : spaghetti, chleb z maki pp i np .. no nie wiem.... tabliczke czekolady to niby jem zgodnie z SB, bo IG kazdego z tych produktow jest nawet ponizej 50 , a nie 70... a cos czuje ze jednak bardzo bym zgrzeszyla... Jak to jest? Mam scisly umysl niestety i lubie jak mam podane czarno na bialym co i ile tego czegos moge Matematyczne podejscie do zycia czasem mi przeszkadza, ale co zrobic. Poradzcie mi , jak mam sobie to sumowac? Zwracac na to wogole uwage?

[CarmelaSoprano]

Tak pomyslalam o waszych pieczonych chlebkach...mniammm..znal azłam przpis na chleb z oliwkami>>>
http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/...6601,9495.html

jak dla mnie najbardziej skomplikowane jest to formowanie ciasta, to ma wyjsc warkocz czy co??

[Djana]

hee eeloł

Napisane przez CarmelaSoprano

nie mam dostepu do zadnych wyfisiowanych mąk wiec raz w tygodniu jadam "normalne" naleśniki, grzesze swiadomie...A CO!!

Carmela a platki owsiane masz?? to na nalesniki mozesz sobie zmiksowac platki blenderem na make U Cykady w blogu jest przepis na nalesniki z owsianych ktore miksuje sie juz po namoczeniu i pyszne sa wiem bo je robie czasem. I duzo latwiejsze od tych z maki pp i mowi wam to calkiem doswiadczona kucharka

Edit: Carmelko ja mam wrazenie ze chodzi o to ze jak masz podluzne ciastoto przekrawasz je w kratke tylko nie tak do samego konca (tak jak kielbase na grila) i te powstale kawalki lekko naciagasz i zakladasz jeden na drugi - troche faktycznie zamotany ten opis.... tymbardziej ze sprawdzilam jak wyglada bulka parysak i to jest taki zwykly bochenek tylko ponakrawany...

Maedchen wszystkiego najlepszego kochana samych pieknych wynikow na SB

Napisane przez telik

no to gratulejszym moja droga

co do pieczywka
no własnie zabieram sie do pieczenia bułek, chlebka,ale jako poczatkująca pani domu jeszce odpowiednich foremek,
hmm ale teraz tak sobie mysle ze do bułeczek to niekonieczne chyba?!?!

maedchen wszystkiego naaaj, wspaniały prezent

aa dziekuje dziewczynki dziekuje

Teliku warjatku(effa ) UWAGA podaje sposob na zrobienie bulki bez foremki

Po wyriosnieciu ciasta odrywamy kawalek wielkosci pilki do tenisa i łapkami w powietrzu formujemy waleczek, az bedzie mniejwiecej taki gruby jak oczko zrobione z kciuka i palca wskazujacego. Delikatnie rozciagamy ciasto na dlugosc - walek ma miec dlugosc ok 20-30cm, i zawiazujemy je w supelek bulke ukladamy na blasze polanej olejem i wysypanej płatkami owsianymi/jeczmeinnymi jednym koncem do gory, delikatnie przyklepujmy po wierzchu pedzelkiem smarujemy bulki rozbeltanym bialkiem/jajkiem(jak jest duzo bulek to mozna kilka lyzek wody dolac) i posypujemy ziarenkami/platkami/makiem/kminkiem smacznego ladnego
no nie.... teraz to wam na 100% w weekend foty zrobie - czyli bulki beda

Napisane przez effa79

Agee dzieki Musze w koncu zrobic, ale zawsze cos innego mi wypada
Czy Ty jestes caly czas na jedynce??? Ja wiesniaka z pestkami jem jako przekaske, chyba, ze dodam do tego jakas wedlinke i warzywa, to wtedy jest to dla mnie pelnowartosciowy posilek. Na kolacje mozna zjesc omleta, jajecznice, fritatte - czyli wariacje na temat jajek - ile mozna wiesniaka Skucesem do utrzymania wagi, a nam o to przede wszystkim chodzi sa zroznicowane posilki i to POSILKI pisane duzymi literami, a nie ich substytuty. A tak skurczy sie zoladek, zjesz wiecej wegli za kilka tygodni, organizm zacznei ej magazynowac, ty zaczniesz miec napady wilczego glodu, bo to w koncu sie zemsci. Zawsze mi sie Morelka przypomina, ktora i owszem schudla jakies 4 kg, ale w dwa tygodnie miala tylez samo do przodu i to bez jakiegos wielkiego obzarstwa.
Ja nie chce sie tu madrowac, bo nie mam do tego najmniejszego prawa, sama popelniam bledy i sie ucze tej diety caly czas, ale dziewczyny trzeba jesc i to jesc normalnie, w tej diecie chodzi o to, zebysmy jadly i chudly, na co ja, Ilona, Paprak, Fruity jestesmy zywymi przykladami, Fru nawet przy swoim "obzarstwie" nie tyla dramatycznie. I to nie kwestia genow, metabolizmu. Mamy nauczyc nasz organizm, ze jedzenie to nasza energia, a ze zdrowo jemy, wiec nie ma powodow do napadow glodu, magazynowania, odkladania w postaci tluszczu pozywienia. I niech nikt sie nie ludzi, ze schudnie 10 kg w poltora miesiaca i to jest sukcesem. Sukcesem bedzie, jak napisala kilka di temu Djana, jesli te minus 10 kg uda nam sie utrzymac przez kolejne 12 miesiecy!!!. DO wiosny mamy czas, prosze, chudnijmy sobie, ale madrze, pozwolmy maszym organizmom, cialom, zaakceptowac nowy stan, ktory ma byc takze dla nas przyjemnoscia, a nie monotonia, czy glodzeniem sie.

Teraz mozecie sie na mnie poobrazac, ale tak wlasnie mysle i czasami mi rece opadaja, jak czytam, co niektore dziewczyny jedza...

wszystkimi konczynami sie pod tym podpisuje trzeba to kilka razy zacytowac zeby wszyscy napewno przeczytali




Effo bardzo "natchniony" dzien mialas nie dosc, ze madrze to jeszcze bardzo ladnie to napisalas
tia a ja Ci jeszcze winna jestem moj sposob na łowsiankowo-serowe mufiny
uzywam sera z Lidla Pilosa, tego za 1,79 taki w pudeleczku z srebrno-bialo-zielonym wieczkeim, chudego. 3/4 szklanki platkow owsianych, tyle samo otrebow(tez byly owsiane), i 2-3 lyzki maki owsianej do tego ok 1/2 szk musli(tylko ja takich smiesznych platko-chrupkow uzywam bo by mi sie w koncu przeterminowaly ale jak mi sie w koncu skoncza to inne zakupie i juz nawet wiem juz chyba jakie - zalaczam foto) i 1-2 lyzki zurawiny i 1 mini lyzeczka (do filizanki) proszku do pieczenia, kilka kropel extraktu z wanilii i ok 1/2l lyzeczki slodzika w plynie (w tej kolejnosci wszystko do miski daje ) jak juz mam wszystko inne gotowe i odpalam piekarnik to 2 duze jaja ubijam(nastepnym razem mam zamiar ubic osobno piane) i przed samym wlozeniem do pieca merdam wszystko i dziele do foremek (tym razem jak juz do 3 wlozylam to do reszty wsypalam jeszcze 2 lyzeczki kako Dekomoreno i wymieszalam i wyszly pyszne) mysle ze to chrupkie musli moze byc kluczem... chociaz w musfinku nie odrozniam ich od reszty w sensie smakowym czy konsystencji, tylko widac ze o tu byl wiekszy kawalek takiego chrupka ewentualnie wazne moze byc to ze ten ser jest dosc mokry i 2 jaja... i sie platki ladnie namaczaja i minimalnie taki mufinek rosnie, a co za tym idzie - pulchnieje troszke. Za pierwszym razem tez mi takie zbite wyszly ale kroilam je na 2-3 czesci i z dzemem szamalam
P.S. mysle ze gdybym uformowala kulki i polozyla na blasze (bez foremki) to tez powinny wyjsc - mam zamiar sprobowac nastepnym razem bo TZ tez lubi wiec trzebaby wiecej robic

ja tez cos od Ciebie chialam tylko nie pamietam co


dzis mam chya troche luzniejszy dzien to moze z wami troche poklikam

milego dnia

[dzonksik]

Postanowilam sie spowiadac z posilkow zebyscie ewentualnie skorygowaly co jest nie tak
A wiec tak (dzisiaj):
sniadanie: 3 male kromeczki w sumie wychodzi okolo 1,5 kromki normalnych rozmiarow, podgrzanego chlebka schulstad fitness z 3 plasterkami sera zoltego gouda 0g węgli (mlekowita). po kropeczce kuczupu na kazdej. Herabata earl grey i mala kawa z odrobina mleka light.
Na 2 sniadanie planuje 125g chudego twarogu z 3 rzodkiewkami, szczypiorem, lyzeczka slonecznika i lyzeczka serka homogenizowanego naturalnego (niestety nie light) zamiast smietanki.
na przekaske : jogurt naturalny danone bez cukru (male opakowanie)
na obiad planuje 3 nalesniki na zwyklej mace (pol szklanki) z musem jablkowym polane odrobina polewy czekoladowej zrobionej z 4 kostek czekolady gorzkiej lyzki mleka 0,5% i slodziku.
Na podwieczorek pewnie zjem jednego nalesnika ktory zostal, on jest akurat z tylko z polewa czekoladowa (jw).
Kolacje wymysle po pracy bo mi lodowka pustakami swieci.
Nie za duzo wegli ??? albo produktow niedozwolonych , kurza twarz NIE CHUDNE.
aha... zdarza mi sie juz w domu w ciagu wieczora wypic dwie szklanki coli zero lub light

[justyna2639]

witam dzisiaj 4 dzien jestem uz po snidaniu-byly 2 jajka na miekko i herbatka, potem pewnie jakies parowki, na obiad bedzie kurczak i warzywa na patelnie, a na kolacje jeszcze nie mam pomyslu... ale jest jeszcze troche czasu. takze pierwszy tydzien I fazy juz powoli zbliza sie ku koncowi

[Djana]

Dzonksik generalnie to mysle ze wegli jest optymalnie pod warunkiem ze jutro/wczoraj byly tylko na sniadanie, hmmm nalesniki zrob z platkow owsanych, smaz powoli na malym ogniu przepis masz tu ---> blog Cykady kliknij
do jogurtu doloz jakies ziarna, lyzeczka slonecznika czy dyni albo 5 migdalow czy orzechow, ty pisalas o zaparciach? to wsyp 2-3 lyzeczki siemienia, albo jezcze lepiej wypij je przed obiadem nie gryzie, slowo
ja tez mialam +1 i nie chudlam przez pierwsze 2 tyg 2 fazy to znaczy tyle jej w sumie dopiero mam, ale zauwazylam ze sie cos zaczelo ruszac, ale oficalnie powiem jak bede pewna ze to nie zwykle wahania dobowe, tak ze moze cos madrego urodze w przyszlym tygodniu

Justyna pomimo ze sama jestem zawzietym skrytym parowkozerca to na 1 i 2 fazie SB mowimy im satnowczo NIE... no moze raz na wileki czas... ale chyba dobrze mi sie wydaje ze u ciebie to staly element gry...





Ila wracaj do zdorwia i do nas

[ninaad]

Napisane przez szpurka

czy którejś z was zdarzyło się w pierwszej fazie zjeść coś niewskazanego, mam na myśli makaron, ryż, ziemniaka? bo mnie strasznie ciągnie do takich rzeczy. wczoraj wszystko było idealnie, dzisiaj też gdyby nie trochę makaronu z kiszoną kapustą i kiełbasą...jestem zła na siebie, że 3 dnia tak sknociłam...

I faza ma Cię właśnie odzwyczaić trochę od węgli - pierwsze kilka dni jest najtrudniejsze, ale potem powinno być dużo łatwiej

Napisane przez CarmelaSoprano

nie mam dostepu do zadnych wyfisiowanych mąk wiec raz w tygodniu jadam "normalne" naleśniki, grzesze swiadomie...A CO!!

i tam - mąka razowa powinna byc w każdym większym sklepie spożywczym/supermarkecie

Napisane przez dygotka8

dziekuję
kiedyś mieliśmy dżem robionyprzez tż,ale był bez żadnych dodatków i z mała ilością cukru więc się spsuł ;( a ostatnio jak tż kupił powidła w sklepie to się okazało,że one mają 50% cukru!!szok!! wolę domowej roboty -zdecydowanie

można kupić/albo samemu zrobic np dżemy słodzone fruktozą. Albo kupić np tzw smarowidła owocowe- są bez dodatku cukru, z samych tylko owoców. Ja mam takie, że na 100g smarowidła uzyto niby 700g owoców. Strasznie to słodkie, bo owoce mocno wysmażone/odparowane- dlatego nie da się dużo zjeść - ale są pyszne

Napisane przez dzonksik

mam jeszcze pytanie... chodzi o indeks gliikemiczny... w 2 fazie moge jesc to co ma wartosc do 70? ale widze tu tak na tej mojej magicznej liscie , ze czekolada gorzka ma 25, maslo orzechowe rowniez, makaron chinski czy sojowy 30, spaghetti al dente 40.. itp itd same wiecie pewnie.. Tylko me pytanko brzmi... jesli w ciagu dnia spozyje : spaghetti, chleb z maki pp i np .. no nie wiem.... tabliczke czekolady to niby jem zgodnie z SB, bo IG kazdego z tych produktow jest nawet ponizej 50 , a nie 70... a cos czuje ze jednak bardzo bym zgrzeszyla... Jak to jest? Mam scisly umysl niestety i lubie jak mam podane czarno na bialym co i ile tego czegos moge Matematyczne podejscie do zycia czasem mi przeszkadza, ale co zrobic. Poradzcie mi , jak mam sobie to sumowac? Zwracac na to wogole uwage?

ja rzadko kiedy patrzę na IG- jestem zbyt leniwa - staram sie poprostu tak kombinować posiłki, żeby węgli nie jeść późnym popołudniem i wieczorem, a te, które jem- wybierać jak najmniej przetworzone, z ciemnej mąki, z ziarnami itp. No i kolację jeść białkową

Napisane przez CarmelaSoprano

Tak pomyslalam o waszych pieczonych chlebkach...mniammm..znal azłam przpis na chleb z oliwkami>>>
http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/...6601,9495.html

jak dla mnie najbardziej skomplikowane jest to formowanie ciasta, to ma wyjsc warkocz czy co??

tak właśnie apropos domowych chlebków - polecam stronkę:
http://chleb.info.pl/

Napisane przez Djana

Teliku warjatku(effa ) UWAGA podaje sposob na zrobienie bulki bez foremki

Po wyriosnieciu ciasta odrywamy kawalek wielkosci pilki do tenisa i łapkami w powietrzu formujemy waleczek, az bedzie mniejwiecej taki gruby jak oczko zrobione z kciuka i palca wskazujacego. Delikatnie rozciagamy ciasto na dlugosc - walek ma miec dlugosc ok 20-30cm, i zawiazujemy je w supelek bulke ukladamy na blasze polanej olejem i wysypanej płatkami owsianymi/jeczmeinnymi jednym koncem do gory, delikatnie przyklepujmy po wierzchu pedzelkiem smarujemy bulki rozbeltanym bialkiem/jajkiem(jak jest duzo bulek to mozna kilka lyzek wody dolac) i posypujemy ziarenkami/platkami/makiem/kminkiem smacznego ladnego
no nie.... teraz to wam na 100% w weekend foty zrobie - czyli bulki beda

próbowałam sobie wyobrazić jak można położyć bułkę dwoma końcami do góry

Napisane przez dzonksik

Postanowilam sie spowiadac z posilkow zebyscie ewentualnie skorygowaly co jest nie tak
A wiec tak (dzisiaj):
sniadanie: 3 male kromeczki w sumie wychodzi okolo 1,5 kromki normalnych rozmiarow, podgrzanego chlebka schulstad fitness z 3 plasterkami sera zoltego gouda 0g węgli (mlekowita). po kropeczce kuczupu na kazdej. Herabata earl grey i mala kawa z odrobina mleka light. dodalj warzywa
Na 2 sniadanie planuje 125g chudego twarogu z 3 rzodkiewkami, szczypiorem, lyzeczka slonecznika i lyzeczka serka homogenizowanego naturalnego (niestety nie light) zamiast smietanki.
na przekaske : jogurt naturalny danone bez cukru (male opakowanie)
na obiad planuje 3 nalesniki na zwyklej mace (pol szklanki) z musem jablkowym polane odrobina polewy czekoladowej zrobionej z 4 kostek czekolady gorzkiej lyzki mleka 0,5% i slodziku. coś mi tu nie pasuje - dałabym jednak mąkę razową, ew. zmiksowane płatki. A ten mus jabłkowy to pewnie słodzony jest? Nie wiem o której jesz obiad- ale jeśli dosyć późno to jak dla mnie za dużo węgli. Ja bym zjadła naleśniki np na śniadanie (a co?), może np z twarożkiem albo jakąś fajną pastą albo świeżymi owocami, polane jogurtem... na obiad jednak powinno być także białko, a tu go praktycznie nie ma
podwiedzorek: nalesnika ktory zostal, on jest akurat z tylko z polewa czekoladowa (jw). a może jakieś pestki/orzechy...
Kolacje wymysle po pracy bo mi lodowka pustakami swieci. może omlet z warzywami?
Nie za duzo wegli ???
może nie za dużo, ale chyba niezbyt fortunnie rozłożone - węgle staraj się jeść raczej do południa, ew. wczesnego popołudnia. Im bliżej wieczora, tym większy % białka w posiłkach, za mało warzyw (co to są 3 rzodkiewki...), praktycznie nie ma też NNKT (nie licząc tych w oliwie do smażenia naleśników
albo produktow niedozwolonych , kurza twarz NIE CHUDNE.
aha... zdarza mi sie juz w domu w ciagu wieczora wypic dwie szklanki coli zero lub light

[justyna2639]

Napisane przez Djana

Dzonksik generalnie to mysle ze wegli jest optymalnie pod warunkiem ze jutro/wczoraj byly tylko na sniadanie, hmmm nalesniki zrob z platkow owsanych, smaz powoli na malym ogniu przepis masz tu ---> blog Cykady kliknij
do jogurtu doloz jakies ziarna, lyzeczka slonecznika czy dyni albo 5 migdalow czy orzechow, ty pisalas o zaparciach? to wsyp 2-3 lyzeczki siemienia, albo jezcze lepiej wypij je przed obiadem nie gryzie, slowo
ja tez mialam +1 i nie chudlam przez pierwsze 2 tyg 2 fazy to znaczy tyle jej w sumie dopiero mam, ale zauwazylam ze sie cos zaczelo ruszac, ale oficalnie powiem jak bede pewna ze to nie zwykle wahania dobowe, tak ze moze cos madrego urodze w przyszlym tygodniu

Justyna pomimo ze sama jestem zawzietym skrytym parowkozerca to na 1 i 2 fazie SB mowimy im satnowczo NIE... no moze raz na wileki czas... ale chyba dobrze mi sie wydaje ze u ciebie to staly element gry...





Ila wracaj do zdorwia i do nas

nie staly. dzis tylko wyjatkowo, bo wpadam na chwile do domu i musze zjesc cos na szybko, tylko dlatego. a tak to jem bardziej no... zywe mieso

[Djana]

ninad łobuzie no przeciez moznaby na boku jeszcze polozyc taka bułke i w zasadzie mozna tylko do gory ta czescia gdzie jest pozawijane i koce podwinac zeby nie wyschly za bardzo na fotach wam zademonstruje po niedzieli

Justynka OK, musialam cie z kims pomylic w takim razie

Dzonksik w sumie ninad ma racje - przepraszam, do tych nalesnikow to koniecznie jakie bialko - wiecej wegli niz w samych "plackach' to juz nie

[justyna2639]

Napisane przez Djana

ninad łobuzie no przeciez moznaby na boku jeszcze polozyc taka bułke i w zasadzie mozna tylko ta cescia gdzie jest pozawijane do gory i koce podwinac zeby nie wyschly za bardzo na fotach wam zademonstruje po niedzieli

Justynka OK, musialam cie z kims pomylic w takim razie

Dzonksik w sumie ninad ma racje - przepraszam, do tych nalesnikow to koniecznie jakie bialko - wiecej wegli niz w samych "plackach' to juz nie

spoko dobrze, ze to napisalas mimo wszystko bo tego nie wiedzialam

[Agee79]

dzien dobry

ja od razu do Effy mojej prywatnej doradczyni

no i wlasnie wczorajsz piers rozlozylam na 2 dania tzn wczoraj zjadlam na obiad tak z 2/3 piersi + 5 pieczarek + pol papryki + spora garsc fasolki szparagowej - to wszystko podsmazone i podduszone na patelni
no wyszlo tego mega sporo wiec to czego nie moglam juz wcisnac wyszykowalam sobie dzisiaj na sniadanko ale dodalam jeszcze ryz brazowy
nie chcialam z tym ryzem probowac na obiad bo wracam po 16 a dzisiaj to pewnie po 17 bo mam spotkanie zaraz po pracy wiec wzielam na sniadanie

na przekaske mam 3 zawijaski z wedlinki drobiowej i serkow topionych light i pomarancze i sie wlasnie nad nia zastanawiam jesc czy nie jesc

poza tym to ciezko pracuje na wymyslaniem sobie tych wegli i nakupilam wczoraj kasz, ryzu i platkow cala reklamowe

a powiedzcie jakie musli najbardzije polecacie ? bo wszystkie jakie widzialam to byly z rodzynkami a jak bez owocow to slodzone no i zglupialam i wyszlam a w sumie mialam dzisiaj ochote na takie musli z jogurtem

ale truje co? ale chce jak najlepiej sie odzywiac i nie popelniac bledow... nawet tych nieswiadomych bo w gruncie rzeczy one i tak sa swiadome bo np nie sprawdzilam czy mozna czy nie

ok zabieram sie do pracy
milego dnia Plazowiczki

[Alida]

hejka
dawno nie pisałam bo przechodziłam doła giganta połączonego z przymusowym i nagłym wyprowadzeniem sie z domu na kilka dni. zaczęlysmy sobie z matka skakac do oczu i to doslownie mieszkam u ciotki i w zwiazku z tym moje sb poki co troche kuleje... no ale w pn zamierzam wrocic do domu i wtedy zaczne znowu ładnie dietkowac
buziam Was wszystkie z rana

[telik]

witam moje Kochaniutkie

Bambi- wZieleńcu ofkors
effa boskie nalesniczki czarodziejko(a ile naraz takich nalesniczków zjadasz)
Djana dziekuje za przepisik forma tej bułeczki musi bosko wygladac
Agee co do muesli polecam włąsnorecznie zrobic bo masz pewność ze bez cukru, meusli made by telik wygladają tak-łatki owsiane, otreby przenne, duuzo orzechów laskowych, siemie lniane mielone, suszone owoce (morel, melon, papaja,ananas) mozna uprazyc płatki przenne na suchej patelni
dygotko dopiero w weekend zrobie fotki i wysle nie gniewaj sie kochana
Alida wspólczuje i trzymam kciuki zeby sie wszystko poukładało
a gdzie nasze weteranki Ilonka fru, papraczek no i pysi dawno nie widziałam

a dzis wkurzona jaks jestem, weszłam na wage i co tam 60,50kg. załamałam sie bo prawie tyle samo miałam przed dietą
stwierdziłam ze zmniejsze 2 i 5 posiłek do mniejszych porcji i dopilnuje małej ilosci wegli. Troche sie uspakajam ze tak blisko do celu i ze rok temu waga którą dzis mam była moją docelową. ale jakis ciąg weglowy mam cały czas mysle o czyms słodkim - poki co to sie pilnuje, moze to wina nowych tabletek z wiekszą iloscia hormonów ehh ciezkie zycie telika...


poki co wyspowiadam sie:

• pół duzego kubka koktajlu jagodowego(z łyzka otreb i zarodków pszennych), 1grzanka z chleba orkiszowego z serem i pomidorem+pół muffinki (z muesli)
• 1i1/2ww muffinki i kubek mleka
• 2mega zawijasy z sałaty z serm zoltym papryka i selerem naciowy i odrobina majonezu+1jajo na twardo
• miska kapusniaku SB
• pol makreli z jedym jajem na twaro i serem zotym+pomidor (makrela jakas niedobra wiec niedojadłam+poł kubka kakao

zerknijcie i bijcie jak cos

miłego dzionka

[Agee79]

Napisane przez telik

Agee co do muesli polecam włąsnorecznie zrobic bo masz pewność ze bez cukru, meusli made by telik wygladają tak-łatki owsiane, otreby przenne, duuzo orzechów laskowych, siemie lniane mielone, suszone owoce (morel, melon, papaja,ananas) mozna uprazyc płatki przenne na suchej patelni

a dzis wkurzona jaks jestem, weszłam na wage i co tam 60,50kg. załamałam sie bo prawie tyle samo miałam przed dietą
stwierdziłam ze zmniejsze 2 i 5 posiłek do mniejszych porcji i dopilnuje małej ilosci wegli. Troche sie uspakajam ze tak blisko do celu i ze rok temu waga którą dzis mam była moją docelową. ale jakis ciąg weglowy mam cały czas mysle o czyms słodkim - poki co to sie pilnuje, moze to wina nowych tabletek z wiekszą iloscia hormonów ehh ciezkie zycie telika...

dzieki Ci Teliku
ozesz ja glupia ze nie wpadlam na to wszesniej, a w ciazy nie jestem zeby takie zacmienie miec
to ja sobie ladnie w domku wszystko przygotuje i bedzie na jakis czas

no i co do nalesnikow to kurde dla mnie weekend powinien trwac teraz z 3-4 dni abym mogla wszystkie pyyyyysznotki weglowe porobic i pozjadac na sniadanka
ale nalesniczki moze jutro na obiadek wszamam bo na 19 mam step to jeszcze spale co myslicie?

Teliczku no ja wlasnie rezygnuje powoli z tabletek (wiem Ty jeszcze nie dzieciata wiec w sumie tabsy Ci pozostaja lub plasterki) ale ja w nastepnym m-cy zakladam wkladke bo normlanie czuje ze tabletki juz zle na mnie wplywaja bo z kazda wziata tabl czuje sie coraz bardziej nadmuchana pomimo tego ze biore te same od poczatku... i tez mialam takie ostatnio juz silne ciagoty na slodycze no ale teraz na SB to ani razu nie zgrzeszylam a kusi przeokropnie...
a moze przed @ jestes i stad te napady na wegle???
a ja znow mam pytanko
w sumie 2

1. czy lepszy slodzik chyba na sacharozie czy fruktoza? staram sie ograniczac w codziennym zyciu czyli herbata kawa ale no do deserkow...

2. co myslicie nt kefirow 0% z owocami? maja one tam cukier... sprawdzalam ale odstawilam aby najpierw sie dowiedziec

[Maedchen]

Napisane przez Djana

hee eeloł


Maedchen wszystkiego najlepszego kochana samych pieknych wynikow na SB

Dziękuję Djanko


Miałam grzecznie wrócić na kocyk dziś, wczoraj nie żałowałam sobie niczego, a wieczorem nawet obiad naszykowałam SB na dziś. I co??? I co??? I przyszła do mnie oferentka z tak przepysznymi babeczkami, że na sam ich widok zaczeła szaleć moja wyobraźnia, jakie to pyszne musi być, błyszczące mandarynki, orzeszkiw karmleowej polwie ...... (zaspałam i nie zdążyłam zjeść śniadania) i zjadłam dwie
Coś mi się wydaje, że do końca tygodnia pociągnę na I fazie i drugą grzecznie zacznę od poniedziałku echhh te ludzki słabości ...

[IlonaP]

jestem, żyję, ledwo bo ledwo
podczytywałam Was ale pisać jakoś siły nie miałam
u nas grypsko pełna gębą, dzieciaki przerobiły 40-stopniową gorączkę ale juz dochodzą do siebie, a nas trzyma, zwłaszcza mnie, trwam w stanie zawieszenia...ani w tę ani w tę

Agee, chylę czoła, że wzięłaś sobie krytykę do serca i wyciągnęłaś wnioski, niestety kilka osób jakoś nie potrafiło

[effa79]

Heloool

Czy ja sie kiedys wyspie??? Jakies skurcze lydek mnie lapaly w nocy
Ja dzis na sniadanko poltrej wlasnej buleczki zytniej z pasta z makreli i pomidorkiem i jakies 10 lyzek tej kaszki lnianej razowej... Z 1 czubatej lyzeczki zalanej 3/4 szkl mleka i zagotowanej wychodzi taki kleik, taki zbozowy smak ma delikatny. Swietne do dodania do owsianki, do II sn z jogurtem, bo to ma 0.04 g wegli na 100 g. Zadziwia mnie ta rzecz

Carmela zgadzam sie z Ninaad - nie wierze, ze nie mozesz dostac maki razowej, na bank sa

Djana ja pindole z tymi bulkami mnie powalilas Koniecznie zdjecie!!! Nie odpuszcze Ja teraz wszystko pieke na papierze do pieczenia. Nawet do foremek na muffinki czy blach wkladam papier i nie musze z tluszczem sie szarpac.


wszystkimi konczynami sie pod tym podpisuje trzeba to kilka razy zacytowac zeby wszyscy napewno przeczytali

Dzieki



Effo bardzo "natchniony" dzien mialas nie dosc, ze madrze to jeszcze bardzo ladnie to napisalas
tia a ja Ci jeszcze winna jestem moj sposob na łowsiankowo-serowe mufiny
uzywam sera z Lidla Pilosa, tego za 1,79 taki w pudeleczku z srebrno-bialo-zielonym wieczkeim, chudego. 3/4 szklanki platkow owsianych, tyle samo otrebow(tez byly owsiane), i 2-3 lyzki maki owsianej do tego ok 1/2 szk musli(tylko ja takich smiesznych platko-chrupkow uzywam bo by mi sie w koncu przeterminowaly ale jak mi sie w koncu skoncza to inne zakupie i juz nawet wiem juz chyba jakie - zalaczam foto) i 1-2 lyzki zurawiny i 1 mini lyzeczka (do filizanki) proszku do pieczenia, kilka kropel extraktu z wanilii i ok 1/2l lyzeczki slodzika w plynie (w tej kolejnosci wszystko do miski daje ) jak juz mam wszystko inne gotowe i odpalam piekarnik to 2 duze jaja ubijam(nastepnym razem mam zamiar ubic osobno piane) i przed samym wlozeniem do pieca merdam wszystko i dziele do foremek (tym razem jak juz do 3 wlozylam to do reszty wsypalam jeszcze 2 lyzeczki kako Dekomoreno i wymieszalam i wyszly pyszne) mysle ze to chrupkie musli moze byc kluczem... chociaz w musfinku nie odrozniam ich od reszty w sensie smakowym czy konsystencji, tylko widac ze o tu byl wiekszy kawalek takiego chrupka ewentualnie wazne moze byc to ze ten ser jest dosc mokry i 2 jaja... i sie platki ladnie namaczaja i minimalnie taki mufinek rosnie, a co za tym idzie - pulchnieje troszke. Za pierwszym razem tez mi takie zbite wyszly ale kroilam je na 2-3 czesci i z dzemem szamalam
P.S. mysle ze gdybym uformowala kulki i polozyla na blasze (bez foremki) to tez powinny wyjsc - mam zamiar sprobowac nastepnym razem bo TZ tez lubi wiec trzebaby wiecej robic


A widzisz i chyba te jajka sa kluczem do ostatecznego sukcesu... Dzieki

Napisane przez Agee79

dzien dobry

ja od razu do Effy mojej prywatnej doradczyni wariatka

no i wlasnie wczorajsz piers rozlozylam na 2 dania tzn wczoraj zjadlam na obiad tak z 2/3 piersi + 5 pieczarek + pol papryki + spora garsc fasolki szparagowej - to wszystko podsmazone i podduszone na patelni
no wyszlo tego mega sporo wiec to czego nie moglam juz wcisnac wyszykowalam sobie dzisiaj na sniadanko ale dodalam jeszcze ryz brazowy
nie chcialam z tym ryzem probowac na obiad bo wracam po 16 a dzisiaj to pewnie po 17 bo mam spotkanie zaraz po pracy wiec wzielam na sniadanie

na przekaske mam 3 zawijaski z wedlinki drobiowej i serkow topionych light i pomarancze i sie wlasnie nad nia zastanawiam jesc czy nie jesc

poza tym to ciezko pracuje na wymyslaniem sobie tych wegli i nakupilam wczoraj kasz, ryzu i platkow cala reklamowe

a powiedzcie jakie musli najbardzije polecacie ? bo wszystkie jakie widzialam to byly z rodzynkami a jak bez owocow to slodzone no i zglupialam i wyszlam a w sumie mialam dzisiaj ochote na takie musli z jogurtem

ale truje co? ale chce jak najlepiej sie odzywiac i nie popelniac bledow... nawet tych nieswiadomych bo w gruncie rzeczy one i tak sa swiadome bo np nie sprawdzilam czy mozna czy nie

ok zabieram sie do pracy
milego dnia Plazowiczki

Agucha swietny pomysl z tym ryzem Choc ja obiadowych rzeczy na sniadanie bym nie tknela Jakies takie mam zboczenie Ale na II sn jako salatke czemu nie. Tylko jednego nie rozumiem - o jakich godz, ty jadasz. Przekaska jak najbardziej i ta pomarancza do tego rowniez, wlasnie powinnas sie skupic na przekaskach, zeby nie spowalniac metabolizmu malymi porcjami jedzeniowymi. Z obiadem mam wlasnie tez ten bol, ze jadam okolo 17.00. DLatego w tygodniu nie ma w nim wegli Ale jutro mysle zrobic sobie jakas salatke z ryzem, lub makaronem do pracy, wiec sniadaniowe wegle odpuszcze Ja jak Telik staram sie jesc wegle do 16.00.
Co do mussli - nie kupuje. Mam taka duza pake niemieckich bez cukru, rodzynki wybieram, ale bardzo rzadko je jem, jak juz to daje do muffinek owsiano -twarogowych.
Zobaczysz, bedzie dobrze
Kurde ja mam wrazenie, ze schudlam, ale zwaze sie w piatek, moze to znowu cm tylko i az

Dzonksik ja na indeks tez w ogole nie patrze, jak juz, to zerkam jedynie do przewodnika, jak mam jakies watpliwosci. Na produktach sprawdzam, ile maja wegli, ile tluszczu, a ile bialka. Indeks, ze tak powiem - olewam
Co do nalesnikow - mhmm nie dosyc, ze na bialej mace, to nie ma w nich bialka za grosz. I zajmuja ci dwa popoludniowe posilki. Ja robie z twarogiem wlasnie dlatego, zeby bialko bylo i polewam jogurtem z tego samego powodu. Z SB to tu gorzka czekolade widze jedynie, no chyba, ze mus bez cukru nie dziwie sie wyrzutom PO takiej bombie weglowej podwieczorek i kolacja na maksa bialkowe powinny byc, dlatego, ze wegle pobudzaja nasz apetyt, organizm szybciej je przetwarza i musisz to spowolni wlasnie bialkiem. I wiecej warzywek

[dygotka8]

ninaad- a jak wyglądają te smarowidła??są jakiejś konkretnej firmy??tej fruktozy nadal nie kupiłam bo krucho u mnie z kasą...od świąt jadam słodycze i mi się schudła około 1 kg
dziś zjadłam kanapkę z nutellą a zaraz zjem jajko na miękko z odrobinką bułki(nie mogę jeść chleba z ziarnami) a na obiad zupkę zjem ugotowaną na schabiu ale już niedługo wracam na SB-jeszcze nie wiem czy na I fazę czy od razu na II...ale moze na I
telik-nie ma pośpiecu z tymi zdjęciami,ja na razie mam jeszcze kaaawał czasu nim zacznę zastanaiwać się nad urządzaniem domu...ale na raie szukam inspiracji

[goosia207]

Effa pięknie napisany wczoraj post (odróżniający mądrą dietę od głodzenia się )
Naleśniki pycha

Napiszę swój jadłospis, bo od 5 dni jestem na II fazie.Nastawiłam się, że przytyje troszkę, a tymczasem zeszłam jeszcze kilgoram (może niecały ok.0,8-0,9 kg).Może za mało węgli wprowadziłam.Proszę o radę.Jadłospis.

Śn 8.00.I kawa z mlekiem (0,5% bez cukru), jabłko
Śn II ok.11.00 omlet z 2 jaj z warzywami (papryka,cebulka,)i chudą wędliną i startym żółtym serem (odtłuszczonym)
przekąska ok.14: jabłko +kromka chleba bezglutenowego+ plaster żółtego sera.Druga kawa z mlekiem bez cukru.
Obiad : pierś z kurczaka (z pieczarkami) podsmażona na oleju z pestek winogrona + gotowana fasolka szparagowa (dużo fasolki )
przekąska: garść orzeszków laskowych (ok.15sztuk)
kolacja:serek wiejski ze szczypiorkiem i rzodkiewką.
W trakcie dnia wypijam ok.2 litry wody niegazowanej.

[IlonaP]

Napisane przez Agee79

Teliczku no ja wlasnie rezygnuje powoli z tabletek (wiem Ty jeszcze nie dzieciata wiec w sumie tabsy Ci pozostaja lub plasterki) ale ja w nastepnym m-cy zakladam wkladke bo normlanie czuje ze tabletki juz zle na mnie wplywaja bo z kazda wziata tabl czuje sie coraz bardziej nadmuchana pomimo tego ze biore te same od poczatku... i tez mialam takie ostatnio juz silne ciagoty na slodycze no ale teraz na SB to ani razu nie zgrzeszylam a kusi przeokropnie...
a moze przed @ jestes i stad te napady na wegle???
a ja znow mam pytanko
w sumie 2

1. czy lepszy slodzik chyba na sacharozie czy fruktoza? staram sie ograniczac w codziennym zyciu czyli herbata kawa ale no do deserkow...

2. co myslicie nt kefirow 0% z owocami? maja one tam cukier... sprawdzalam ale odstawilam aby najpierw sie dowiedziec

ja właśnie mam wkładkę od jakiegoś roku, jakoś zachwycona nie jestem

1. lepsza jednak fruktoza
2. myślę, że jednak cukier tam jest, jeśli nie możesz się skusić

Napisane przez effa79

wszystkimi konczynami sie pod tym podpisuje trzeba to kilka razy zacytowac zeby wszyscy napewno przeczytali

ja toże
już myślałam, że tylko ja mam takie podejście ale jednak nie

Napisane przez goosia207

Effa pięknie napisany wczoraj post (odróżniający mądrą dietę od głodzenia się )

tylko że na większości wątków odchudzających raczej to drugie jest kultywowane...

[Djana]

Gocha zazdroszcze

Effa juz dzwonilam do taty mu powiedziec ze w weekend mu zapachow w domu narobie - wiedzialam ze sie ucieszy bo po pierwsze lezy w szpitalu na badaniach caly tydzien, a po drugie uwielbia domowe pieczywo i po trzecie powiedzialam mu ze maki przytargam te pelnozarniste... a ostatnio napalil sie troche na zdrowsze odzywianie tylko inna dieta(bardzo podobna) a do ksiazek o SB ktore dostali z mama pod choinke (wspolny prezent im zrobilam) nawet nie zajrzal bo mi powiedzial ze sama nazwa diety wskazuje ze to nie jest dieta dla nas bo zyjemy w zupelnie innym klimacie niezle mi cisnienie poszlo ale nic sie nie odzywalam, tylko jak mi opowiadal o tej diecie o ktorej teraz ksiazke czyta to sie okazalo ze to jest prawie kalka SB nie bede go uswiadamiac kiedys sam to zrozumie

ja tez papieru uzywam i ostatnio Tz zapowiedzialam ze jak na wielkanoc w Lidlu znowu foremki beda to kupie sobie jeszcze inne i na ta "mate" silikonowa tez mam ochote wtedy papier tylko do plackow bede uzywac

[CarmelaSoprano]

Napisane przez effa79

Carmela zgadzam sie z Ninaad - nie wierze, ze nie mozesz dostac maki razowej, na bank sa

Moze sa w sklepie ze zdrowa zywnoscia, tego nie sprawdzalam, ale obadam to.
W markecie jest tylko zwykla biala maka lub biala z dodatkiem sody. Sa tez rozne maki na "ciemny" chleb, do wypieku w domu, ale ze wszystkimi dodatkami ze dajesz tylko wode i pieczesz, ale jest tyle w tym skladników i E, ze jakos do mnie nie przemawiaja te gotowce.

[Agee79]

Napisane przez IlonaP

Agee, chylę czoła, że wzięłaś sobie krytykę do serca i wyciągnęłaś wnioski, niestety kilka osób jakoś nie potrafiło

dziekuje
bo ja to ta z tych bardziej ambitnych i ze jak juz sie do czegos zabieraja to chca jak najlepiej bez zadnych potkniec wiec slucham pokornie wszystkich krytyk i podpowiedzi i staram sie je jak najszybciej wprowadzac w zycie bez zadnych fochow

Napisane przez effa79

Agucha swietny pomysl z tym ryzem Choc ja obiadowych rzeczy na sniadanie bym nie tknela Jakies takie mam zboczenie Ale na II sn jako salatke czemu nie. Tylko jednego nie rozumiem - o jakich godz, ty jadasz. Przekaska jak najbardziej i ta pomarancza do tego rowniez, wlasnie powinnas sie skupic na przekaskach, zeby nie spowalniac metabolizmu malymi porcjami jedzeniowymi. Z obiadem mam wlasnie tez ten bol, ze jadam okolo 17.00. DLatego w tygodniu nie ma w nim wegli Ale jutro mysle zrobic sobie jakas salatke z ryzem, lub makaronem do pracy, wiec sniadaniowe wegle odpuszcze Ja jak Telik staram sie jesc wegle do 16.00.
Co do mussli - nie kupuje. Mam taka duza pake niemieckich bez cukru, rodzynki wybieram, ale bardzo rzadko je jem, jak juz to daje do muffinek owsiano -twarogowych.
Zobaczysz, bedzie dobrze
Kurde ja mam wrazenie, ze schudlam, ale zwaze sie w piatek, moze to znowu cm tylko i az

jak mi sie uda to zjadam na szybciutko jakas przekaske tak ok 6 rano (dzisiaj udalo mi sie wciagnac zawijasa z wedlina drobiowa i trojkacikiem light)
sniadanie jadam zawsze ok 9
pozniej ok 13,
obiad ok 16-16:30
kolacja ok 19-20 (w zaleznosci czy mam aero czy nie)

no ja tez zbytnio nie lubie jadac obiadowych rzeczy na sniadanie, wole jakies wlasnie platki, sery, jajka ale kurcze poniewaz dzisiaj nie mam aero to nie chcialam tego jesc ok 17 czy nawet pozniej wiec wzielam to do pracy...
ale postaram sie jakos rozsadniej te swoje posilki ukladac bo wczoraj ta reprymenda weglowa spadla tak na mnie nagle i zglupialam
czy np taki owoc wlicza sie jako posilek weglowy?
czy moge jesc np sniadanie weglowe + na II owoc
lub na II owoc + obiad weglowy?
nie bedzie za duzo?

jesuuu co ja bym bez Was zrobila????

[Agee79]

Napisane przez IlonaP

ja właśnie mam wkładkę od jakiegoś roku, jakoś zachwycona nie jestem

pozwole sobie na OT
Ilonko a mozesz mi napisac moze byc na PW dlaczego?

[effa79]

Alida sciskam i zycze poprawy nastroju

Napisane przez telik

witam moje Kochaniutkie

a dzis wkurzona jaks jestem, weszłam na wage i co tam 60,50kg. załamałam sie bo prawie tyle samo miałam przed dietą
stwierdziłam ze zmniejsze 2 i 5 posiłek do mniejszych porcji i dopilnuje małej ilosci wegli. Troche sie uspakajam ze tak blisko do celu i ze rok temu waga którą dzis mam była moją docelową. ale jakis ciąg weglowy mam cały czas mysle o czyms słodkim - poki co to sie pilnuje, moze to wina nowych tabletek z wiekszą iloscia hormonów ehh ciezkie zycie telika...



poki co wyspowiadam sie:

• pół duzego kubka koktajlu jagodowego(z łyzka otreb i zarodków pszennych), 1grzanka z chleba orkiszowego z serem i pomidorem+pół muffinki (z muesli)
• 1i1/2ww muffinki i kubek mleka
• 2mega zawijasy z sałaty z serm zoltym papryka i selerem naciowy i odrobina majonezu+1jajo na twardo
• miska kapusniaku SB
• pol makreli z jedym jajem na twaro i serem zotym+pomidor (makrela jakas niedobra wiec niedojadłam+poł kubka kakao

zerknijcie i bijcie jak cos

miłego dzionka

Dzieki Telik Kurde no widzisz z ta cholerna waga... Ja znowu wrocilam do tabletek anty, ale na szczescie jest ok, nieliczac 3 ostatnich dni przed @ - pozabijalabym, a nigdy tego nie mialam Ja wlasnie zmniejszam II sn i z tymi weglam eksperymentuje caly czas W piatek sie zwaze. Telik, ale ty przeciez tez cwiczysz, jesz duzo bialka... a jak cm? gubisz? Bo ja taka chuda pod biustem nie bylam jeszcze nigdy MI to wyglada niezle, tylko moze zamiast pol tej muffinki na sniadanie wiecej warzyw, a pozniej 1 muffinka i warzywko? Choc wiem, jak trudno sie opanowac... Sniadanie to mix weglowy, ja wlasnie postanowilam sie skupic na jednym rodzaju wegla. A u ciebie chleb, owoce i muffinka... Tak sobie wiesz analizuje, moze cos ci pomoze?


Agee ja wlasnie tak robie - jak robie owsianke, to dodaje platki owsiane i zytnie, sliwki i morele, slonecznik, dynie, orzechy - pychota owsianka de lux Nalesnik na obiad spokojnie, albo na II sn Zwlaszcza, ze masz step. Ja wlasnie na 3 ostatnich tabletkach mam ciag jedzeniowy i weglowy - masakra - walczylam ze soba caly weekend, na szcescie w pon. wszystko wrocilo do normy
ad1. polecam po prostu fruktoze zamiast slodzika. Ja kupuje 250 g i starcza mi na dwa miesiace Wole slodzic dzemem bez cukru, nawet muffinki.
ad2. sprawdz sklad, czy sa doslodzone cukrem, czesto tak jest, ze odtluszczone dosladzaja cukrem, ale nie jest to regula. Jezeli nie ma cukru, to jedz.

Napisane przez IlonaP

jestem, żyję, ledwo bo ledwo
podczytywałam Was ale pisać jakoś siły nie miałam
u nas grypsko pełna gębą, dzieciaki przerobiły 40-stopniową gorączkę ale juz dochodzą do siebie, a nas trzyma, zwłaszcza mnie, trwam w stanie zawieszenia...ani w tę ani w tę

Agee, chylę czoła, że wzięłaś sobie krytykę do serca i wyciągnęłaś wnioski, niestety kilka osób jakoś nie potrafiło

Ilona sciskam mocno... Dzwonila kumpela wczoraj, ze u nich panuje jakas taka wlasnie paskudna grypa z 40stopniowa goraczka... Oby szybko sobie poszlo do cholerstwo

Napisane przez goosia207

Effa pięknie napisany wczoraj post (odróżniający mądrą dietę od głodzenia się )
Naleśniki pycha

Napiszę swój jadłospis, bo od 5 dni jestem na II fazie.Nastawiłam się, że przytyje troszkę, a tymczasem zeszłam jeszcze kilgoram (może niecały ok.0,8-0,9 kg).Może za mało węgli wprowadziłam.Proszę o radę.Jadłospis.

Śn 8.00.I kawa z mlekiem (0,5% bez cukru), jabłko no ciesze sie, ze post ci sie podobal i ze wezmiesz go sobie do serca i nie bedziesz jesc jedynie jablka na sniadanie. Jablko to przekaska, SNiadanie ma byc porzadne, moze weglowe, ale nie samo jablko, jablko to ja jem jakas godzine przed sniadaniem tylko dlatego, ze wstaje ok. 6.30 i do 8.30 mam urwanie pepka z chlopakami lacznie ze spacerem do przedszkola. I nie traktuje go jako posilku.
Śn II ok.11.00 omlet z 2 jaj z warzywami (papryka,cebulka,)i chudą wędliną i startym żółtym serem (odtłuszczonym) i to jest opcja sniadaniowa - zamien te dwa posilki i bedzie swietnie
przekąska ok.14: jabłko +kromka chleba bezglutenowego+ plaster żółtego sera.Druga kawa z mlekiem bez cukru. jablko na przekaske, a to jako II sn potraktuj dodaj do chlebka warzywa
Obiad : pierś z kurczaka (z pieczarkami) podsmażona na oleju z pestek winogrona + gotowana fasolka szparagowa (dużo fasolki ) i git
przekąska: garść orzeszków laskowych (ok.15sztuk)
kolacja:serek wiejski ze szczypiorkiem i rzodkiewką.
W trakcie dnia wypijam ok.2 litry wody niegazowanej.

To tak sobie popisalam w tym twoim jadlospisie