Konkurs na najkrótsze zdanie, które najbardziej boli..

[Crazy Summer]

"Nie kocham Cię już"
"Nigdy sobie nikogo nie znajdziesz"

[absurdalna4]

"nie ma w tym mieszkaniu wspomnień, które chciałabym przeżyć jeszcze raz"

[forsvinn]

Twoja teściowa będzie Cię lać po mordzie jak tak będziesz zmywać naczynia.

[qazwsc]

1. Twoja matka się powiesiła.
2. do Matki: 'straciłem przez Ciebie 15 minut cennego czasu', jej odpowiedź 'a ja przez Ciebie 17 lat'

[senna jesien]

"Kolejna rata kredytu do splaty"

[kasiekasiek]

"Dlaczego ty ciągle chcesz rozmawiać?!"
"Nie wiem czy w ogóle potrafię z kimś być."

[ochoa]

-"Zastanawiałem się nad naszym związkiem 2 dni"
-"Byłabyś idealną żoną i matką moich dzieci, ale ja jeszcze nie chcę mieć tego, chcę się wyszaleć"
-"Twoja siostra mi się spodobała pierwsza, ale wiedziałem, że nie mam u niej szans..."
-"Twoje uda i biodra wyglądają grubo w takich stringach, nie powinnaś takich nosić" (nie pytany o zdanie) (-:

[Sealia100]

"I tak nie masz żadnych przyjaciół"
"Już nie kocham mamy, znalazłem sobie kogoś lepszego"

[maszToCoChcesz]

Ona jest w ciąży ze mną

[myszkaa00]

Kiedy ex ze mną zerwał z dnia na dzień , podczas rozmowy przez telefon, płakałam, ledwo łapałam oddech z rozpaczy, spytałam sie go załamanym głosem 'czyli te dwa lata nic dla ciebie nie znaczyly? ani troche nie tesknisz, ani troche ci mnie nie brakuje?' -nie

[inspiron2]

"chce byc sam "

[layzie]

Od Matki:
- "su*o"; "ku*wo"; "wyprowadź się"; "zarabiaj sobie sama na jedzenie" [podczas braku możliwości na jakikolwiek zarobek]; "spie*dalaj", "jesteś z nim dla pieniędzy"; "jesteś z nim, bo ma fajny samochód" [ojjj bolało bardzo]; "i co się kryjesz ku*wo?" [jak byłam malutkim dzieckiem i skryłam się z obawy przed gniewem przed skacowaną Matką w ogrodzie, gdzie dzień wcześniej dźwigałam ją kompletnie pijaną do łóżka]; "Nie jesteś go warta"; "On jest dla ciebie za dobry"; "w sumie to nic ci nie zrobił" [podczas gdy ex zostawił mnie w rozbiciu emocjonalnym i miałam depresję]; "gdyby cię teraz zobaczył to by cię zostawił" [jak miałam nałożoną maść na twarz]; "a co, jak ci go inna odbije?" [jak oznajmiłam, że mam nowego TŻ].
Nerwowa jest strasznie i bardzo często słyszę takie coś, co skutkuje dużym rozchwianiem emocjonalnym - chociaż staram się wygrzebać z tego bagna .

Od exa (gwoli ścisłości tego, którego dotyczyły w/w teksty):
- "nikt cię nie będzie kochał, tak jak ja"; "dlaczego tak blisko? ostatnio mi mówiłaś, że chciałaś to zrobić ze swoim sąsiadem i chcę być konsekwentny" [na pytanie dlaczego zarezerwował hotel tak blisko mojej miejscowości (zupełnie nieironicznie i bez złego podtekstu) - wcześniej zwierzyłam mu się z relacji z exem, który mieszkał niedaleko mnie i namawiał mnie na seks]; "nie wiem, czy zasłużyłaś", " "Jak myślisz, że jak robisz mi lodzika to jest nie wiadomo jak dobrze, to jesteś w błędzie";

Od obecnego (wybaczyłam, ale ciężko mi było przełknąć jego bezpośredniość... Druga szansa się opłaciła, chłopak się stara i zabiega ):
- "nie kręci mnie jak to robisz"; "może się douczysz"; "może to dlatego, że jak byłem na imprezach to robiła mi laska, ehm, że tak powiem ekskluzywna i widać, że doświadczona" [nie, nie chodziło o dziwkę, źle ubrał w słowa]; "szkoda, bo miałem szansę i mógłbym być z nią" [dot. przeszłości] + każde wspomnienie o diecie [np. dzisiaj wysłałam mu zdjęcie stołu wielkanocnego to już "dietka Kochanie" itd. Czuję się gruba -_-]

I trochę by się tego jeszcze znalazło.

[Darkoz]

Napisane przez layzie

Od obecnego (wybaczyłam, ale ciężko mi było przełknąć jego bezpośredniość... Druga szansa się opłaciła, chłopak się stara i zabiega ):
- "nie kręci mnie jak to robisz"; "może się douczysz"; "może to dlatego, że jak byłem na imprezach to robiła mi laska, ehm, że tak powiem ekskluzywna i widać, że doświadczona" [nie, nie chodziło o dziwkę, źle ubrał w słowa]; "szkoda, bo miałem szansę i mógłbym być z nią" [dot. przeszłości] + każde wspomnienie o diecie [np. dzisiaj wysłałam mu zdjęcie stołu wielkanocnego to już "dietka Kochanie" itd. Czuję się gruba -_-]

I trochę by się tego jeszcze znalazło.

Sama sobie robisz krzywdę, z jednego bagna w drugie. To nie bezpośredniość, tylko chamstwo.

[Phoce]

Napisane przez Darkoz

Sama sobie robisz krzywdę, z jednego bagna w drugie. To nie bezpośredniość, tylko chamstwo.

Dokładnie. Jak można tak odezwać się do osoby, którą się rzekomo kocha? Obrzydliwe

[layzie]

Napisane przez Darkoz

Sama sobie robisz krzywdę, z jednego bagna w drugie. To nie bezpośredniość, tylko chamstwo.

Wiem, wiem... W tym momencie mam przed sobą obraz, że przecież ja też momentami byłam dla niego ostra (w odwecie)... Dałam mu szansę, póki co wszystko jest ok, chociaż i tak mam jakieś wątpliwości (czasami za dużo mówi) . Poza tym jeszcze nie padły słowa "kocham", wszystko jest świeże i swobodne.

[Darkoz]

Napisane przez layzie

Wiem, wiem... W tym momencie mam przed sobą obraz, że przecież ja też momentami byłam dla niego ostra (w odwecie)... Dałam mu szansę, póki co wszystko jest ok, chociaż i tak mam jakieś wątpliwości (czasami za dużo mówi) . Poza tym jeszcze nie padły słowa "kocham", wszystko jest świeże i swobodne.

Póki co wszystko jest ok?! ,,Dietka kochanie'' w dzień świąt, deptanie po Twojej samoocenie jest ok? Zastanów się nad tym, bo skoro to świeże i swobodne, to może lepiej w tej chwili się z tym panem pożegnać. Umiliłabyś mu święta tak jak on Tobie.

[layzie]

Napisane przez Darkoz

Póki co wszystko jest ok?! ,,Dietka kochanie'' w dzień świąt, deptanie po Twojej samoocenie jest ok? Zastanów się nad tym, bo skoro to świeże i swobodne, to może lepiej w tej chwili się z tym panem pożegnać. Umiliłabyś mu święta tak jak on Tobie.

Podejrzewam, że sobie żartował, bo oczywiście mówi mi, że jestem seksowna, piękna itd. tylko akurat ostatnio nie mam ochoty na takie teksty i chwilowo czuję się przewrażliwiona na tym punkcie . Zwykle sobie "dziecinnie" dokuczamy, ale czasami on nie zna umiaru (j/w). Sama nie jestem święta.

[plastikowabiedronko]

Napisane przez layzie

Podejrzewam, że sobie żartował, bo oczywiście mówi mi, że jestem seksowna, piękna itd. tylko akurat ostatnio nie mam ochoty na takie teksty i chwilowo czuję się przewrażliwiona na tym punkcie . Zwykle sobie "dziecinnie" dokuczamy, ale czasami on nie zna umiaru (j/w). Sama nie jestem święta.

A mimo to umieszczasz to w wątku 'Konkurs na najkrótsze zdanie, które najbardziej boli..'

[kawa_o]

"Przyzwyczailem sie do tego,ze cie nie ma"

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[atomheart]

Nigdy cię nie kochałem.

[Splinter]

od ojca: "Wolę nasze zwierzęta od was"

[OpusPocus]

"Nic z tego nie będzie."
"Nie potrafię Cię pokochać."
"Chcę być z nią."

[ciri15]

Napisane przez layzie

Wiem, wiem... W tym momencie mam przed sobą obraz, że przecież ja też momentami byłam dla niego ostra (w odwecie)... Dałam mu szansę, póki co wszystko jest ok, chociaż i tak mam jakieś wątpliwości (czasami za dużo mówi) . Poza tym jeszcze nie padły słowa "kocham", wszystko jest świeże i swobodne.

No to chyba dlatego warto to jak najszybciej skończyc zanim się zaangazujesz.

[SweetChoco]

" mam jeszcze wiele do zrobienia..."
Mój brat, tydzień po tych słowach zmarł w szpitalu.

[ThinkOrange]

Napisane przez Darkoz

Sama sobie robisz krzywdę, z jednego bagna w drugie. To nie bezpośredniość, tylko chamstwo.

Popieram

[aloesomaniaczka]

"Jesteś głupia" od taty.

[fioletowy kot]

"Już cię nie kocham."

"Czuję tylko obojętność."

"Poznaj X, to moja dziewczyna." - od chłopaka, w którym byłam zakochana 3 lata.

[maszToCoChcesz]

po wyznaniu, że mam jakieś uczucia do niego:
"a mogę do Ciebie czasem zadzwonić umówić się na seks?"
"znajdziesz innego na pewno, taki z Ciebie ostry kocur"
"zostańmy przyjaciółmi"

[Kansjella]

Moj mi kiedys napisal w smsie " bardzo Cie lubie ale nie w ten sposob" jednak na szczescie pozniej zmienil zdanie :p

[Mijanou]

Od eksa cztery miesiące temu:
"coś we mnie pękło"
"znajdziesz sobie kogoś"
' nie, no gdzie tam! Nie ma zadnej innej"

Od eksa kilka dni temu mailowo-smsowo:
'jestem żonaty" (po 2 miesiącach znajomości)
"ona kocha mnie, ja kocham ją"
"nie zerwałem wcześniej, bo nie chciałem Ci dokładać, miałaś trudny czas"


Nie no. Wcale mi nie dołożył Aż chciałoby się zaśpiewać:"Ona tańczy dla mnie"

Nie, dziewczyny, to nie boli. Wkurza za to bardzo. Ale on nie zasłużył na to, żeby z jego powodu mnie bolało, więc nie ubolewam. To w sumie mogloby być smieszne, taki melodramat, gdyby nie było tak....żalosne.