Rusza nam sie cały brzuszek-to tak fika nasz maluszek-mamy styczeń-luty 2012r.

[kasikzaki]

Wrzuciłam na pierwsza stronę link z tym śmietnikiem tommee tippee(na all jest droższy, no i nie umiem nigdzie zaleźć tych wymiennych worków,moze ktoś wie?) i jak macie linki na jakieś inne ciekawe gadżety to czekam!!

No i podbijam....czekam na sprawdzonych sprzedawców na all żeby wrzucić na pierwszą stronę.

[zoskasamoska]

Napisane przez agacia_cz

właśnie miałam to zaproponować

a ja tak z innej bajki obecnie jestem z tżetem w potrzebie finansowej
po moim byłym został mi pierścionek z brylantem, którego i tak nie mogę nosić wpadłam na pomysł sprzedaży tylko gdzie? lombard??? dostanę coś tam za niego????

Wydaje mi się, że tak. Pochodz po róznych lombradach i wypytaj ile by dali za niego U mnie np. takie rzeczy skupuja niektorzy jubilerzy

[eliza1984]

Napisane przez 19mala83

Jak mówiłam swojemu że ja cały czas tzn do końca 4 miesiąca nudności i wymioty 3-4 razy dziennie to cóż spojrzał na mnie i mówi hm....no niektóre kobiety tak mają, jedne mają wszystkie dolegliwości jakie są tylko możliwe a inne nie mają wcale. Przepisał kolejne opakowanie diphergan-u ale stwierdził, że stopniowo powinnam spróbować odstawić bo 5 miesiac to nudności i wymioty powinny przejść. Odstawiłam i już cały 5 miesiąc nie brałam chociaz na poczatku też było ciężko, bo na czczo nudności,po jedzeniu nudności i jeszcze niewielkie wymioty ale stopniowo przeszło. Moja siostra jak była w ciąży nudności i wymioty miała do końca 8 miesiąca, zaczynała od godz 21 do 2-3 w nocy. Nic jej nie pomagało a lekarz tylko rozkładał ręce. Mała zdrowa jak koń na szczęście, ważyła 3800 i 55 cm. Nie wiem może my mamy to jakoś rodzinnie

U mnie mama i siostra do samego końca wymiotowały codziennie ,ale mogły funkcjonować,z kolei ja wymiotowałam w I trym tak strasznie ,ze na kroplówy jeżdziłam i leżałam w szpitalu, a teraz znowu rano strasznie mnie mdli i przez 2 godz od wstania nie mogę nic zjeść ani pić bo od razu zwróce i przez to strasznie się boję glukozy jak ja sobie poradze .Muszę ja zrobić za ok 2 tyg.

Napisane przez NataliaM1103

Dziewczyny a wanienke kupujecie zwykłą taką dlugą czy inną? np http://allegro.onet.pl/profilowana-w...818845583.html,

A laktator kupujecie ?

Wanienkę kupię na pewno zwykła ,bez żadnych udziwnień ,a laktator mam po siostrze z canpolu
Wczoraj byliśmy z małżem na zakupach bo jakos pokurczyły mu się swetry i kupiłam sobie koszulę do karmienia muzzy ,mogę polecić bardzo fajna.Mam kolor brzoskwiniowy,albo różowy pudrowy http://www.kraina-snow.pl/koszule-no...dyskretna.html .Teraz jeszcze przyszła sokowirówka http://allegro.onet.pl/sokowirowka-z...825250946.html i będę mogła sobie robić świeże soczki.Jest fajna bo malutka i wreszcie będę mogła sobie robić placki ziemniaczane albo kluski i nie trzeć ziemniorów na tarce

[agacia_cz]

pojadę do większego miasta z tym pierścionkiem może uda się coś wyszarpać za niego w końcu ma to być na nasze obrączki...

dziewczyny ale się wkurzyłam!!!!!
przed chwilą moje "kochane" koty zwineły mi zamarynowaną pierś z kurczka z której miał być obiad!!!
i co mam teraz zjeść koty???

[*Agatek*]

Napisane przez agacia_cz

pojadę do większego miasta z tym pierścionkiem może uda się coś wyszarpać za niego w końcu ma to być na nasze obrączki...

dziewczyny ale się wkurzyłam!!!!!
przed chwilą moje "kochane" koty zwineły mi zamarynowaną pierś z kurczka z której miał być obiad!!!
i co mam teraz zjeść koty???

trzeba było schowac!! Mój filip to dostaje pier...ca jak poczuje mięsko i jest wyganiany z kuchni żeby nie przeszkadzał
Przynajmniej koty już są po obiedzie

[19mala83]

Napisane przez eliza1984

U mnie mama i siostra do samego końca wymiotowały codziennie ,ale mogły funkcjonować,z kolei ja wymiotowałam w I trym tak strasznie ,ze na kroplówy jeżdziłam i leżałam w szpitalu, a teraz znowu rano strasznie mnie mdli i przez 2 godz od wstania nie mogę nic zjeść ani pić bo od razu zwróce i przez to strasznie się boję glukozy jak ja sobie poradze .Muszę ja zrobić za ok 2 tyg.

Ja też bałam się glukozy własnie przez te nudności, ale wzięlam ze sobą cytrynę, Panie w labku bardzo miłe, jedna wzięla ode mnie cytryne i zniknęla żeby przygotować glukozę. Wcisnęła połowę i naprawdę nie było tak źle. Powiedziałam od razu na wstępie jak tylko weszłam, że mam nadal akcje żołądkowe i że może być różnie. Pani od razu zapytała czy mam ze sobą cytrynę bo jak nie to może bym gdzieś wyskoczyła kupić bo z cytryną dużo łagodniej się przechodzi to badanie. Mówiła też że można popic kilka łyków wody po wypiciu to zabije posmak ale ja nie miałam i jakoś dałam radę. Także myśl pozytywnie, przez 2 tyg może polepszy Ci sie z tymi nudnościami.

Agatek ja mam teraz do Torunia 20km, jak sie przeprowadzę będe miała 50 a do Brodnicy 15, ale chyba jednak będę chciała Toruń najwyżej mały urodzi się po drodze

Mijus ja w Toruniu do dr Łukasiewicza chodzę, zadowolona jestem tylko na początku jak chodziłam do niego zawsze pytał czy mam jakieś pytania bo to wczesna ciąża itp to on odpowie bo tak sam od siebie raczej dość mało mówi no więc ja ogolnie mało pytałm bo jakoś nie czułam potrzeby, niby wszystko wiedziałam. na którejś z ostanich wizyt pytam go co powinno mnie zaniepokoić, chodziło mi o to że np nie wiem ból brzuch jakoś długo się utrzymujący, albo że mały się mało rusza itp rzeczy a on tak siedzi patrzy na mnie i mówi ale co ma Pania niepokoić jak wszystko dobrze i bądź tu mądry człowieku, jak nie pytasz źle i jak zapytasz też niedobrze ale tak to dobry lekarz, robi dokładne badania, nawet jak ma kolejkę poświęca czas, nie spieszy się przy usg. Za wizytę bierze 130 zł i zawsze na chwilę przełącza na 3d i pokazuje malego, a potem daje zdjęcia.

[agawoo]

Napisane przez *Agatek*

Filip! Najlepsze! Aleksander za długie, Mikołaj świateczne Imion na P. nie lubię

No i po co tu się zastanawiać na imieniem, jak już dr. Agatek zaopiniowała

Napisane przez MissZuzia

już i tak te wybrane to metoda eliminacji z listy ze strony, więc losowac nie bedziemy bo jak synke zapyta się kiedyś jak mu imię wybraliśmy to wstyd będzie się przyznać

Filip pasuje do nazwiska, Aleksander się skraca ale nie wiem czy do Olka czy Alka. Jeszcze Marcin, a Piotr to mąż się uparł na nie na liście ale ja nie chcę


Julian jakoś mnie nie przekonuje

No powiecie, że nie mogliście sie zdecydować, bo wszystkie Wam sie podobały, a nie żeby nadac wszystkie to musielibyście sie do jakiejś Portugalii przeprowadzić Manuel Garcia Fernando Alonso Gulliermo Gutierez ( i ileśtam jeszcze członów)

Napisane przez zoskasamoska

Byłam w UP. Narazie mam czekać, bo oni mają dostać jeszcze jakieś pismo, a i się dowiedziałam, że TEN pracodawca mnie tak nie chcial jako pracownicy, ze szok. Jedna powiedziała, że on robił wszystko by przerwać staż, ewidentnie mnie nie chciał.

Zoska, to było ewidentnie widać po zachowaniu tego palanta, a pamiętasz, że mydlił Ci oczy i mówił, że jak nie pójdziesz na zwolnienie to Cię przyjmie do pracy ? Makabra, co za palant

[neska22]

Napisane przez MissZuzia

mi też Szymon się podoba ale odpuszczam ze zwgl na ansze nazwisko oraz to że to jedno z najbardziej popularnych imion ostatniego roku. Tak jak obecnie w podstawówce z Julkami i Klaudiami

.

a mnie się wydawało, ze Szymon zdecydowanie mniej popularne niz KAcper...przynajjmniej ja nie znam żadnego Szymonka i nie słyszałam, zeby ktos wsród moich znajomych/rodziny czy w ogole w okolicy dal dziecku tak na imię moze to uwarunkowania regionalne w każdym razie nie jest jeszcze postanowione
ale to 2 imiona, ktore się podobaja mojemu TZ
ja chciałambardzo Igorka ale mąż nie ;/ Filipek tez super-tez zgredziol nie chce

Napisane przez agacia_cz

właśnie miałam to zaproponować

a ja tak z innej bajki obecnie jestem z tżetem w potrzebie finansowej
po moim byłym został mi pierścionek z brylantem, którego i tak nie mogę nosić wpadłam na pomysł sprzedaży tylko gdzie? lombard??? dostanę coś tam za niego????

noo...tylko własnie pochodź po róźnych i zobacz gdzie CI najwiecej zapłaca

Napisane przez *Agatek*

Witam z rańca brzuchatki

AgaMili ja wczoraj byłam na fromarku, były ciuszki niemowlęce, ale 'takie se' i nic aż takiego mnie nie urzekło muszę wyprac wór ciuchów co dostałam i wtedy stwierdzic czy cos będzie potrzebne patrzałam na kombinezony zimowe

Zoska ja bym nie dawala ciuszków, chyba, ze to są znajomi z którymi masz b.dobry kontakt, to wtedy nie będą sapac jak się 'upomnisz o swoje'
Co do niemek- leniwe? one są brzydkie!!! masakryczne kaszaloty!! krótkie nózki, grube d.py nie dbają o wygląd w ogóle

BebiBebi oszczędzaj się!!!

nooop niemki są bleeee

Napisane przez NataliaM1103

witam
My też mamy mały problem jak dac naimie naszemu Maluszkowi.
w grę wchodzi albo Dawid,Bartosz -Bartek lub Kuba.
Chciałabym już mówic jakos do Synusia ale kurcze niemożemy sie zdecydowac,na 90% Bartek

Kuba-to moj chrzesniak wiec u nas odpada Bartusia tez mamy w rodzinie bliskiej....Obaj niezłe łobuziaki
Dawidek tez mi się podoba

Napisane przez 19mala83

Ja też bałam się glukozy własnie przez te nudności, ale wzięlam ze sobą cytrynę, Panie w labku bardzo miłe, jedna wzięla ode mnie cytryne i zniknęla żeby przygotować glukozę. Wcisnęła połowę i naprawdę nie było tak źle. Powiedziałam od razu na wstępie jak tylko weszłam, że mam nadal akcje żołądkowe i że może być różnie. Pani od razu zapytała czy mam ze sobą cytrynę bo jak nie to może bym gdzieś wyskoczyła kupić bo z cytryną dużo łagodniej się przechodzi to badanie. Mówiła też że można popic kilka łyków wody po wypiciu to zabije posmak ale ja nie miałam i jakoś dałam radę. Także myśl pozytywnie, przez 2 tyg może polepszy Ci sie z tymi nudnościami.

.

no to fajnie, ze z glukoza ok

blle lapciak siada a prądu jeszcze ni ma ;/
robią jakiś transformator na ulicy i wyłąćzyli nas całkiem ;/ zobaczymy czy włączą o 14 jak napisali czy niet....

[agacia_cz]

Napisane przez *Agatek*

trzeba było schowac!! Mój filip to dostaje pier...ca jak poczuje mięsko i jest wyganiany z kuchni żeby nie przeszkadzał
Przynajmniej koty już są po obiedzie

No cóż mam powiedzieć przynajmniej gady zadowolone teraz próbują się do mnie przytulac

[zoskasamoska]

Napisane przez agawoo

Zoska, to było ewidentnie widać po zachowaniu tego palanta, a pamiętasz, że mydlił Ci oczy i mówił, że jak nie pójdziesz na zwolnienie to Cię przyjmie do pracy ? Makabra, co za palant

No , doskonale to pamietam. Zwolnienie wzielam od 18 , a 20 juz w UP był jego wniosek. To wszystko dowiedzialam sie dopiero dzisiaj. Na dobra sprawe gdybym zaniosla L4 na czas to i tak by cos innego wymyslił, a tak to nie musial, bo mi sie samej noga podwinęła:/

[agawoo]

Napisane przez agacia_cz

pojadę do większego miasta z tym pierścionkiem może uda się coś wyszarpać za niego w końcu ma to być na nasze obrączki...

dziewczyny ale się wkurzyłam!!!!!
przed chwilą moje "kochane" koty zwineły mi zamarynowaną pierś z kurczka z której miał być obiad!!!
i co mam teraz zjeść koty???

Taaak, zjedz koty
A tak poważnie, to niefajnie. Masz jakieś inne mięsko pod ręką, żeby na obiad przygotować?

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez zoskasamoska

No , doskonale to pamietam. Zwolnienie wzielam od 18 , a 20 juz w UP był jego wniosek. To wszystko dowiedzialam sie dopiero dzisiaj. Na dobra sprawe gdybym zaniosla L4 na czas to i tak by cos innego wymyslił, a tak to nie musial, bo mi sie samej noga podwinęła:/

No tak, ale w dużej mierze dzięki niemu ci się powinęła :/
Gdybyśmy że Ty nie wiesz, to byśmy napisały że masz tylko 7 dni na dostarczenie L4 Ale i tak by znalazł cos innego ... Dobrze, że chociaż poszlaś na to zwolnienie, a nie harowałaś dla niego

[ciezaroweczka]

Wg USG jestem w 22 tyg +1 Hurrraaaa...
Mam pytanko, puchną Wam nogi????

[neska22]

Napisane przez ciezaroweczka

Wg USG jestem w 22 tyg +1 Hurrraaaa...
Mam pytanko, puchną Wam nogi????

mnie jakoś nie specjalnie ale myślę, ze to dlatego ze troszkę pochodzę, troszke posiedzię, troszkę poleżę i jakos to krążenie się buja. jak chodziłam do pracy i siedziałam 8h za biurkiem to było ciężko. ale to nawet przed ciążą. zimą np. zawsze w pracy zmieniałam sobie buty, żeby tyle godzin w kozakach nie siedzieć to po tych 8 h nigdy ich założyć i zapiąć nie mogłam...teraz jets ok....
staraj się jak leżysz trzymać nogi troszke wyzej (poduszkę podłuż albo koc zwinięty) i pic sporo...

mam prąd!!!

[agawoo]

Napisane przez ciezaroweczka

Wg USG jestem w 22 tyg +1 Hurrraaaa...
Mam pytanko, puchną Wam nogi????

Ciężaróweczka, super Ponad połowa za Tobą
Mi na szczęście nogi nie puchną, nigdy nie miałam takich tendencji i mam nadzieję, że w ciązy też mnie to ominie

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez neska22

mnie jakoś nie specjalnie ale myślę, ze to dlatego ze troszkę pochodzę, troszke posiedzię, troszkę poleżę i jakos to krążenie się buja. jak chodziłam do pracy i siedziałam 8h za biurkiem to było ciężko. ale to nawet przed ciążą. zimą np. zawsze w pracy zmieniałam sobie buty, żeby tyle godzin w kozakach nie siedzieć to po tych 8 h nigdy ich założyć i zapiąć nie mogłam...teraz jets ok....
staraj się jak leżysz trzymać nogi troszke wyzej (poduszkę podłuż albo koc zwinięty) i pic sporo...

mam prąd!!!

Oj zimą to też tak miałam czasami, że oficerek po pracy zasunąć nie mogłam

[Mijus]

Napisane przez *Agatek*

W Toruniu polecam mojego Dr. Maleńczyka, jego gabinet jest na Mickiewicza, przyjmuje od wt-cz od 15-18, bierze 120 zł, spokojny, cichy, małomówny, ale mądry i doświadczony

za kicię!!!

Dziękuję
Wyprowadzamy się prawdopodobnie do Inowrocławia, albo wracamy na nasze stare śmieci do Bydzi. Musimy się zdecydować, czy dojazdy codziennie 80 km to dobry pomysł.

Napisane przez agacia_cz

dziewczyny ale się wkurzyłam!!!!!
przed chwilą moje "kochane" koty zwineły mi zamarynowaną pierś z kurczka z której miał być obiad!!!
i co mam teraz zjeść koty???

Ha ha ha a to łobuzy
Moje właśnie zjadły całego cyca z kury, ale był specjalnie przygotowany dla nich

Napisane przez 19mala83

Mijus ja w Toruniu do dr Łukasiewicza chodzę, zadowolona jestem tylko na początku jak chodziłam do niego zawsze pytał czy mam jakieś pytania bo to wczesna ciąża itp to on odpowie bo tak sam od siebie raczej dość mało mówi no więc ja ogolnie mało pytałm bo jakoś nie czułam potrzeby, niby wszystko wiedziałam. na którejś z ostanich wizyt pytam go co powinno mnie zaniepokoić, chodziło mi o to że np nie wiem ból brzuch jakoś długo się utrzymujący, albo że mały się mało rusza itp rzeczy a on tak siedzi patrzy na mnie i mówi ale co ma Pania niepokoić jak wszystko dobrze i bądź tu mądry człowieku, jak nie pytasz źle i jak zapytasz też niedobrze ale tak to dobry lekarz, robi dokładne badania, nawet jak ma kolejkę poświęca czas, nie spieszy się przy usg. Za wizytę bierze 130 zł i zawsze na chwilę przełącza na 3d i pokazuje malego, a potem daje zdjęcia.

Dziękuję

[neska22]

aaa dziewczyny zapomniałam
jakby któraś zamawiała z Patryczka to moim zdaniem mają jakąś inną rozmiarówkę. tzn jak porównuję z innymi ubrankami jakie mam dla juniora to patryczkowe 56 jest takie jak mam z innych 62....

[*Agatek*]

Napisane przez 19mala83

Agatek ja mam teraz do Torunia 20km, jak sie przeprowadzę będe miała 50 a do Brodnicy 15, ale chyba jednak będę chciała Toruń najwyżej mały urodzi się po drodze

dlaczego takie zadupie wybrałas??

Napisane przez agawoo

No i po co tu się zastanawiać na imieniem, jak już dr. Agatek zaopiniowała

Napisane przez agacia_cz

No cóż mam powiedzieć przynajmniej gady zadowolone teraz próbują się do mnie przytulac

skąd ja to znam... hihi

Napisane przez ciezaroweczka

Wg USG jestem w 22 tyg +1 Hurrraaaa...
Mam pytanko, puchną Wam nogi????

mi nie puchną

Napisane przez Mijus

Dziękuję
Wyprowadzamy się prawdopodobnie do Inowrocławia, albo wracamy na nasze stare śmieci do Bydzi. Musimy się zdecydować, czy dojazdy codziennie 80 km to dobry pomysł.

ehh dużo km... niestety, a cena paliwa co chwila się zmienia

[Lily Rose]

A ja przerwę wasze dywagacje i napiszę, że robię właśnie leczo z cukinii i bakłażana z kurkami i kurczakiem. Mam nadzieję, że wyjdzie dooooobre!

[MissZuzia]

Napisane przez ciezaroweczka

Wg USG jestem w 22 tyg +1 Hurrraaaa...
Mam pytanko, puchną Wam nogi????

puchną, widać różnicę, nawet koleżanki mi mówią że mam masywniejsze nogi trudno, takie uroki

[*Agatek*]

a ja robię dzis na obiad zapiekankę ziemniaczaną

[agawoo]

Napisane przez Mijus

Dziękuję
Wyprowadzamy się prawdopodobnie do Inowrocławia, albo wracamy na nasze stare śmieci do Bydzi. Musimy się zdecydować, czy dojazdy codziennie 80 km to dobry pomysł.

Mijus, z doświadczenia wiem, że niekoniecznie
Ja codziennie dojeżdzam do pracy prawie 60 km w jedną stronę. Rano jest ok, ale po południu chciałabym szybko być w domu (kończę tak z reguły o 16:30) a jestem dopiero koło 17:30 -18:00.
Zanim cos zjem, to juz wieczór prawie A gdzie tu jeszcze jakieś ewentualne zakupy, czy cos do zrobienia w domu ... W lecie to pal sześć, dzień jest długi, ale zimą to naprawdę niefajne
Także się zastanówcie Niby jestem przyzwyczajona już do tych dojazdów, ale wkurza mnie to czasami jak mam cos pilnego do załatwienia w moim mieście A o kosztach to już nawet szkoda mówić ...

[Lily Rose]

Napisane przez *Agatek*

a ja robię dzis na obiad zapiekankę ziemniaczaną

To ja poproszę o przepis

[neska22]

Napisane przez Lily Rose

A ja przerwę wasze dywagacje i napiszę, że robię właśnie leczo z cukinii i bakłażana z kurkami i kurczakiem. Mam nadzieję, że wyjdzie dooooobre!

podziel się

[Lily Rose]

Napisane przez neska22

podziel się

Jak skończę, to nie ma sprawy. Każda dostanie swoją porcję

[Mijus]

Napisane przez Lily Rose

A ja przerwę wasze dywagacje i napiszę, że robię właśnie leczo z cukinii i bakłażana z kurkami i kurczakiem. Mam nadzieję, że wyjdzie dooooobre!

Mniam!Mniam!

Napisane przez agawoo

Mijus, z doświadczenia wiem, że niekoniecznie
Ja codziennie dojeżdzam do pracy prawie 60 km w jedną stronę. Rano jest ok, ale po południu chciałabym szybko być w domu (kończę tak z reguły o 16:30) a jestem dopiero koło 17:30 -18:00.
Zanim cos zjem, to juz wieczór prawie A gdzie tu jeszcze jakieś ewentualne zakupy, czy cos do zrobienia w domu ... W lecie to pal sześć, dzień jest długi, ale zimą to naprawdę niefajne
Także się zastanówcie Niby jestem przyzwyczajona już do tych dojazdów, ale wkurza mnie to czasami jak mam cos pilnego do załatwienia w moim mieście A o kosztach to już nawet szkoda mówić ...

No właśnie też tak uważam, szczególnie jak pojawi się Gabi to każda godzina będzie ważna, a tutaj min.2 godziny dziennie będą do tyłu.
Chyba decyzja jest prosta.

[neska22]

Napisane przez Lily Rose

Jak skończę, to nie ma sprawy. Każda dostanie swoją porcję

no to ja czekam

[agawoo]

Napisane przez Mijus

Mniam!Mniam!


No właśnie też tak uważam, szczególnie jak pojawi się Gabi to każda godzina będzie ważna, a tutaj min.2 godziny dziennie będą do tyłu.
Chyba decyzja jest prosta.

Mijus, tym bardziej jak będzie dzidzia Będziesz chciała być szybko w domu, a tu jeszcze raz że odległość, to niech się trafi jakiś korek czy coś i czas się wydłuża ....

[*Agatek*]

Napisane przez Lily Rose

To ja poproszę o przepis

hihi tzn ja robię 2 raz w życiu z ziemniorami teraz wszystko biorę co mam w lodówce, a mianowicie: na dno ziemniaki już ugotowane pokrojone w talarki, na to smażona doprawiona cebulka, pieczarki, kiełbasa, i na to świeży pomidor z papryką i na koniec tarty ser (czego nie mam i muszę serek w paski kroic). Do gorącego piekarnika do 180-200 stopni na 20-30 minut mam nadzieje, że chłopaki się najedzą...

zapomniałam o najważniejszym!!! CZOSNEK !! oczywiście do świeżych warzywek, z 3-4 zabki

[neska22]

Napisane przez agawoo

Mijus, tym bardziej jak będzie dzidzia Będziesz chciała być szybko w domu, a tu jeszcze raz że odległość, to niech się trafi jakiś korek czy coś i czas się wydłuża ....

nooo a zimą jak ślisko i śnieg to juz w ogóle bo wolniej trzeba jechać itd...

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez *Agatek*

hihi tzn ja robię 2 raz w życiu z ziemniorami teraz wszystko biorę co mam w lodówce, a mianowicie: na dno ziemniaki już ugotowane pokrojone w talarki, na to smażona doprawiona cebulka, pieczarki, kiełbasa, i na to świeży pomidor z papryką i na koniec tarty ser (czego nie mam i muszę serek w paski kroic). Do gorącego piekarnika do 180-200 stopni na 20-30 minut mam nadzieje, że chłopaki się najedzą...

ja tez tak robię tylko jeszcze, żeby się ładnie połączyło to ja ser mieszam ze śmietaną i leję na wierzchu
podobnie robię z makaronem-tzn makaron zamiast ziemniaczków i reszta w zależności co w lodówce jest

[*Agatek*]

Napisane przez neska22

ja tez tak robię tylko jeszcze, żeby się ładnie połączyło to ja ser mieszam ze śmietaną i leję na wierzchu
podobnie robię z makaronem-tzn makaron zamiast ziemniaczków i reszta w zależności co w lodówce jest

w zeszłym tygodniu robiłam z makaronem, a teraz robię to samo ale na dno daję ziemniaczki a śmietany chyba nie mam ale mam sos jogurtowy... hmm.. nie wiem, pomyslę później, bo narazie kroję cebulę i ryczę