Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część IV

[Stace]

Napisane przez ms.Julcia

Pierwsze zdjęcie

[Wicked_Girl]

Ja również skusiłam się akcję Rossmanna kupiłam m.in. zachwalany Color Tatoo w kolorze On and on bronze, róż Loreala True Match, 2 podkłady Wake Me Up, Glam Shine i lakier Rimmel. Nie miałam możliwości sprawdzenia koloru różu i cienia, ale pomogły mi wcześniej obejrzane swatche. Byłam w 2 drogeriach, jeszcze chyba na coś skusiłabym się, ale trochę pustki. Może to i dobrze, bo wydałam ponad 2 stówki

[a34]

Czy to lakier Salon Pro? Jest fantastyczny!

[Wicked_Girl]

Napisane przez a34

Czy to lakier Salon Pro? Jest fantastyczny!

Tak, kolor 227

[Phoebee]

Napisane przez a34

Ja mam już któreś z kolei białe Concerse'y (na przestrzeni ok.8 lat) i naprawdę intensywnie eksploatowane wytrzymują dwa sezony. Jedyne co się z nimi dzieje, to właśnie pękanie gumy z boku (co mi nie przeszkadza, bo to ok. 0,5cm) i wycieranie tkaniny na pięcie w środku. Noszę je 2 sezony ze względu na to, że po jakimś czasie ich stopień białości już mnie nie zadowala
Stare zabieram np. na Open'era, co by tam dokonały żywota, bo takich lekko zużytych nie szkoda mi na piasek, trawę i czasem błoto Pewnie częściej prane nosiłabym dłużej, bo moim zdaniem takie uszkodzenia mechaniczne nie są problemem.

U mnie podobnie - wycieranie piet i guma, ale to po dłuższym czasie użytkowania. C do koloru, moje po praniu z wybielaczem maja ładniejsze kolor niż w dniu zakupu.

[ZlaZlosliwaZlosnica]

Napisane przez justytynka

Co ten wizaż ze mną robi Podczytuję Was i nabieram apetytu na wszystko co tu piszecie. Tak więc zachęcona Waszymi opiniami pognałam do rossmana i kupiłam osławione szminki wibo w kolorach 05 i 07 za 5,19 zł . Z tej pierwszej jestem bardzo zadowolona natomiast 07 jest dla mnie za jaskrawa, może to wina złego światła jest już noc tak więc nie wydaję na niej wyroku ostatecznego, wypróbuję jutro rano jeszcze raz Korzystając z promocji kupiłam też puder i tusz. Moje poszukiwania idealnego podkładu trwają nadal. Bardzo miła Pani zrobiła mi próbki podkładów bourjois healthy mix i 1 2 3 (podobno mocno matuje- zdam opinię jutro jak wypróbuję). W douglasie przetestowałam podkład Clarins Skin Illusion i jestem bardzo zachwycona! Szkoda, bo jest bardzo drogi- ponad 200 zł. Poczekam na niego jak będzie promocja. Aha i udało mi się kliknąć online szpilki z zary za 99 zł

ładne szpilki

[Olcia]

Napisane przez a34

Ja mam już któreś z kolei białe Concerse'y (na przestrzeni ok.8 lat) i naprawdę intensywnie eksploatowane wytrzymują dwa sezony. Jedyne co się z nimi dzieje, to właśnie pękanie gumy z boku (co mi nie przeszkadza, bo to ok. 0,5cm) i wycieranie tkaniny na pięcie w środku. Noszę je 2 sezony ze względu na to, że po jakimś czasie ich stopień białości już mnie nie zadowala
Stare zabieram np. na Open'era, co by tam dokonały żywota, bo takich lekko zużytych nie szkoda mi na piasek, trawę i czasem błoto Pewnie częściej prane nosiłabym dłużej, bo moim zdaniem takie uszkodzenia mechaniczne nie są problemem.

To jest nadzieja, że takie zniszczenia po 3 miesiącach są wyjątkami

wankaw, kupiłam te same linery tylko, że brązowy i szary... i mam wrażenie, że ich prawie nie ma może ktoś otwierał i wyschły... dziś za to dokupiłam niebieski z lovely, błyszczyk, kredkę z gąbeczką do rozcierania i trzy lakiery w łazience zobaczyłam, że w sumie kończą mi się dwa płyny micelarne więc skusiłam się na dwufazowy płyn do demakijażu garniera

Napisane przez ms.Julcia

Fajne inspiracje

[pannamima]

Napisane przez justytynka

Moje poszukiwania idealnego podkładu trwają nadal. Bardzo miła Pani zrobiła mi próbki podkładów bourjois healthy mix i 1 2 3

W których drogeriach robią próbki podkładów? W rossie?

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Olcia

To jest nadzieja, że takie zniszczenia po 3 miesiącach są wyjątkami

wankaw, kupiłam te same linery tylko, że brązowy i szary... i mam wrażenie, że ich prawie nie ma może ktoś otwierał i wyschły... dziś za to dokupiłam niebieski z lovely, błyszczyk, kredkę z gąbeczką do rozcierania i trzy lakiery w łazience zobaczyłam, że w sumie kończą mi się dwa płyny micelarne więc skusiłam się na dwufazowy płyn do demakijażu garniera

Fajne inspiracje

może ktoś przy nich majstrował ja lubię te linery, więc dokupiłam kolejny, ale to właśnie problem rossmanna, że nie wiemy czy ktoś nie otwierał właśnie takich rzeczy, to samo z tuszami, dlatego nie chcę kupować tuszu bo mam akurat nowo otwarty

[lleenka]

Dziewczyny- muszę się wyżalić, a raczej przyznać do własnej olbrzymiej głupoty
Dzisiaj przeraziłam się tym, co zrobiłam z włosami mimo że o nie dbam, bo jantaruję, olejuję, używam naturalnych szamponów i odżywek, nie prostuję i nie farbuję od prawie 3 lat, naprawdę rzadko suszę, wspomagam się suplementami, staram się jeść zdrowiej. Popełniłam jednak karygodny błąd- systematycznie nie podcinałam końcówek. Zrobiłam to ostatnio 3 sierpnia 2012r.... Mimo rozdwojenia, a nawet roztrojenia i rozczwornienia włosy urosły mi o jakieś 14-15cm, bo zmierzyłam dzisiaj i jestem w szoku, że zniszczone włosy mogą tak urosnąć. Moje zawsze rosły w żółwim tempie. Gdybym systematycznie obcinała końcówki to jestem pewna, że porost byłby jeszcze większy. Jedyne, co pozostaje mi teraz zrobić to obciąć te kilkanaście cm zniszczonych włosów i walczyć od nowa

Wstawiam zdjęcia, żebyście przyznały mi rację:
1. z 14 września, czyli miesiąc po podcięciu końcówek (sorry za tę koszulę, ale okazało się wtedy, że w moją jedyną białą już się nie mieściłam; na szczęście fotograf wyciął i nie świecę taką dziurą na legitymacji studenckiej)
2. i 3. 4. stan z dzisiaj.

Musiałam się wyżalić

Po zajęciach postaram się Was nadrobić, bo weekend spędziłam nad książkami.

Wczoraj przypadkowo znalazłam http://pinkoco.tumblr.com/ i wciąż słucham tej muzyki

Miłej reszty dnia

Ciekawe, jak dotrę bez parasolki, którą ktoś mi ukradł na uczelni ostatnio

[Olcia]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;41019759]może ktoś przy nich majstrował ja lubię te linery, więc dokupiłam kolejny, ale to właśnie problem rossmanna, że nie wiemy czy ktoś nie otwierał właśnie takich rzeczy, to samo z tuszami, dlatego nie chcę kupować tuszu bo mam akurat nowo otwarty[/QUOTE]
Też wolałabym zabezpieczone folią tusze, ale lubię te z Wibo więc czasem ryzykuję...

Napisane przez lleenka

Dziewczyny- muszę się wyżalić, a raczej przyznać do własnej olbrzymiej głupoty
Dzisiaj przeraziłam się tym, co zrobiłam z włosami mimo że o nie dbam, bo jantaruję, olejuję, używam naturalnych szamponów i odżywek, nie prostuję i nie farbuję od prawie 3 lat, naprawdę rzadko suszę, wspomagam się suplementami, staram się jeść zdrowiej. Popełniłam jednak karygodny błąd- systematycznie nie podcinałam końcówek. Zrobiłam to ostatnio 3 sierpnia 2012r.... Mimo rozdwojenia, a nawet roztrojenia i rozczwornienia włosy urosły mi o jakieś 14-15cm, bo zmierzyłam dzisiaj i jestem w szoku, że zniszczone włosy mogą tak urosnąć. Moje zawsze rosły w żółwim tempie. Gdybym systematycznie obcinała końcówki to jestem pewna, że porost byłby jeszcze większy. Jedyne, co pozostaje mi teraz zrobić to obciąć te kilkanaście cm zniszczonych włosów i walczyć od nowa

Wstawiam zdjęcia, żebyście przyznały mi rację:
1. z 14 września, czyli miesiąc po podcięciu końcówek (sorry za tę koszulę, ale okazało się wtedy, że w moją jedyną białą już się nie mieściłam; na szczęście fotograf wyciął i nie świecę taką dziurą na legitymacji studenckiej)
2. i 3. 4. stan z dzisiaj.

Musiałam się wyżalić

Po zajęciach postaram się Was nadrobić, bo weekend spędziłam nad książkami.

Wczoraj przypadkowo znalazłam http://pinkoco.tumblr.com/ i wciąż słucham tej muzyki

Miłej reszty dnia

Ciekawe, jak dotrę bez parasolki, którą ktoś mi ukradł na uczelni ostatnio

Będzie Ci ciężko, ale zetnij sama podcinam co 1,5-2miesiące, a ciągle mi się rozdwajają i łamią przez co mam wrażenie, że prawie nie rosną nie wiem już co z tym robić, ale mimo wszystko po podcięciu włosy zawsze odżywają zetniesz, zadbasz od nowa i będziesz cieszyć się pięknymi włosami

[carpaibex]

Napisane przez lleenka

Dziewczyny- muszę się wyżalić, a raczej przyznać do własnej olbrzymiej głupoty
Dzisiaj przeraziłam się tym, co zrobiłam z włosami mimo że o nie dbam, bo jantaruję, olejuję, używam naturalnych szamponów i odżywek, nie prostuję i nie farbuję od prawie 3 lat, naprawdę rzadko suszę, wspomagam się suplementami, staram się jeść zdrowiej. Popełniłam jednak karygodny błąd- systematycznie nie podcinałam końcówek. Zrobiłam to ostatnio 3 sierpnia 2012r.... Mimo rozdwojenia, a nawet roztrojenia i rozczwornienia włosy urosły mi o jakieś 14-15cm, bo zmierzyłam dzisiaj i jestem w szoku, że zniszczone włosy mogą tak urosnąć. Moje zawsze rosły w żółwim tempie. Gdybym systematycznie obcinała końcówki to jestem pewna, że porost byłby jeszcze większy. Jedyne, co pozostaje mi teraz zrobić to obciąć te kilkanaście cm zniszczonych włosów i walczyć od nowa

Wstawiam zdjęcia, żebyście przyznały mi rację:
1. z 14 września, czyli miesiąc po podcięciu końcówek (sorry za tę koszulę, ale okazało się wtedy, że w moją jedyną białą już się nie mieściłam; na szczęście fotograf wyciął i nie świecę taką dziurą na legitymacji studenckiej)
2. i 3. 4. stan z dzisiaj.

Musiałam się wyżalić

Po zajęciach postaram się Was nadrobić, bo weekend spędziłam nad książkami.

Wczoraj przypadkowo znalazłam http://pinkoco.tumblr.com/ i wciąż słucham tej muzyki

Miłej reszty dnia

Ciekawe, jak dotrę bez parasolki, którą ktoś mi ukradł na uczelni ostatnio

Kochana, nie przejmuj się tym aż tak bardzo. Wiem, że obcięcie zapuszczanych włosów może boleć, no ale w dalszym ciągu to tylko włosy. Chociaż może łatwo mi mówić, bo etap zapuszczania włosów mam już za sobą.

[justytynka]

Napisane przez pannamima

W których drogeriach robią próbki podkładów? W rossie?

Miałam swoje pudełeczka z douglasa Wydaje mi się, że oni nie mają takich słoiczków jak Sephora i douglas

[PaulinaMigotka]

Napisane przez lleenka

Dziewczyny- muszę się wyżalić, a raczej przyznać do własnej olbrzymiej głupoty
Dzisiaj przeraziłam się tym, co zrobiłam z włosami mimo że o nie dbam, bo jantaruję, olejuję, używam naturalnych szamponów i odżywek, nie prostuję i nie farbuję od prawie 3 lat, naprawdę rzadko suszę, wspomagam się suplementami, staram się jeść zdrowiej. Popełniłam jednak karygodny błąd- systematycznie nie podcinałam końcówek. Zrobiłam to ostatnio 3 sierpnia 2012r.... Mimo rozdwojenia, a nawet roztrojenia i rozczwornienia włosy urosły mi o jakieś 14-15cm, bo zmierzyłam dzisiaj i jestem w szoku, że zniszczone włosy mogą tak urosnąć. Moje zawsze rosły w żółwim tempie. Gdybym systematycznie obcinała końcówki to jestem pewna, że porost byłby jeszcze większy. Jedyne, co pozostaje mi teraz zrobić to obciąć te kilkanaście cm zniszczonych włosów i walczyć od nowa

Wstawiam zdjęcia, żebyście przyznały mi rację:
1. z 14 września, czyli miesiąc po podcięciu końcówek (sorry za tę koszulę, ale okazało się wtedy, że w moją jedyną białą już się nie mieściłam; na szczęście fotograf wyciął i nie świecę taką dziurą na legitymacji studenckiej)
2. i 3. 4. stan z dzisiaj.

Musiałam się wyżalić

Po zajęciach postaram się Was nadrobić, bo weekend spędziłam nad książkami.

Wczoraj przypadkowo znalazłam http://pinkoco.tumblr.com/ i wciąż słucham tej muzyki

Miłej reszty dnia

Ciekawe, jak dotrę bez parasolki, którą ktoś mi ukradł na uczelni ostatnio

Ja bym je obcięła tak do miejsca nad biustem. Będą dobrze wygladać, a taka długość, to też długie włosy, nie musisz mieć ich do pasa. Ja mam włosy mniej więcej do połowy szyi, regularnie obcinam końcówki, ale np grzywka rośnie bardzo szybko, reszta też. Też mi się niszczą i nie zapuszczam dłuższych, bo to nie ma sensu w moim przypadku.

Też muszę się pożalić, mam dzisiaj kiepski humor mimo że mam dziś urodziny. Nie chciało mi się nic szykować, no ale musiałam, bo głupio będzie jak ktoś przyjdzie, a ja nie mam nic. Zrobiłam dwa ciasta (własciwie jedno, to taka przekąska), mam szampana, czipsy, owoce. Chyba starczy. Mój tata mnie dziś wkurzył, bo zrobiłam takie ciastko - pychotkę z przepisy Ewy Wachowicz (orzechy, rodzynki, płatki kukurydziane, zmieszane z rozpuszczonym masłem, miodem, kakaem, cukrem waniliowym). Chciałam żeby tego spróbował, ale za nic nie chciał i poczułam się beznadziejnie, bo tak jak by chciał powiedzieć, że jest to ohydne. Spróbowałam i jest pycha, ale z tatą już tak jest. Sernik z oreo zjadł, a potem mówi, że spód był przypalony (kurde to takie ciemne ciastka). Ręce opadają. Goście będą po 18 więc mam chwilę spokoju.

[sskers]

Napisane przez Olcia

Też wolałabym zabezpieczone folią tusze, ale lubię te z Wibo więc czasem ryzykuję...

Będzie Ci ciężko, ale zetnij sama podcinam co 1,5-2miesiące, a ciągle mi się rozdwajają i łamią przez co mam wrażenie, że prawie nie rosną nie wiem już co z tym robić, ale mimo wszystko po podcięciu włosy zawsze odżywają zetniesz, zadbasz od nowa i będziesz cieszyć się pięknymi włosami

Ja na suche już włosy nakładam olej ew. biosilk na końcówki i odkąd zaczęłam tak robić nie rozdwajają mi się wcale

[Olcia]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja bym je obcięła tak do miejsca nad biustem. Będą dobrze wygladać, a taka długość, to też długie włosy, nie musisz mieć ich do pasa. Ja mam włosy mniej więcej do połowy szyi, regularnie obcinam końcówki, ale np grzywka rośnie bardzo szybko, reszta też. Też mi się niszczą i nie zapuszczam dłuższych, bo to nie ma sensu w moim przypadku.

Też muszę się pożalić, mam dzisiaj kiepski humor mimo że mam dziś urodziny. Nie chciało mi się nic szykować, no ale musiałam, bo głupio będzie jak ktoś przyjdzie, a ja nie mam nic. Zrobiłam dwa ciasta (własciwie jedno, to taka przekąska), mam szampana, czipsy, owoce. Chyba starczy. Mój tata mnie dziś wkurzył, bo zrobiłam takie ciastko - pychotkę z przepisy Ewy Wachowicz (orzechy, rodzynki, płatki kukurydziane, zmieszane z rozpuszczonym masłem, miodem, kakaem, cukrem waniliowym). Chciałam żeby tego spróbował, ale za nic nie chciał i poczułam się beznadziejnie, bo tak jak by chciał powiedzieć, że jest to ohydne. Spróbowałam i jest pycha, ale z tatą już tak jest. Sernik z oreo zjadł, a potem mówi, że spód był przypalony (kurde to takie ciemne ciastka). Ręce opadają. Goście będą po 18 więc mam chwilę spokoju.

STO LAT
głowa do góry (chociaż sama też zazwyczaj mam zły humor w urodziny) Mam nadzieję, że nastrój Ci się polepszy

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez sskers

Ja na suche już włosy nakładam olej ew. biosilk na końcówki i odkąd zaczęłam tak robić nie rozdwajają mi się wcale

ja mam jedwab Sleek i serum z Biovaxu, ale rozdwajają się i tak... i to często już od połowy długości mam rozdwojoną końcówkę

[carpaibex]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja bym je obcięła tak do miejsca nad biustem. Będą dobrze wygladać, a taka długość, to też długie włosy, nie musisz mieć ich do pasa. Ja mam włosy mniej więcej do połowy szyi, regularnie obcinam końcówki, ale np grzywka rośnie bardzo szybko, reszta też. Też mi się niszczą i nie zapuszczam dłuższych, bo to nie ma sensu w moim przypadku.

Też muszę się pożalić, mam dzisiaj kiepski humor mimo że mam dziś urodziny. Nie chciało mi się nic szykować, no ale musiałam, bo głupio będzie jak ktoś przyjdzie, a ja nie mam nic. Zrobiłam dwa ciasta (własciwie jedno, to taka przekąska), mam szampana, czipsy, owoce. Chyba starczy. Mój tata mnie dziś wkurzył, bo zrobiłam takie ciastko - pychotkę z przepisy Ewy Wachowicz (orzechy, rodzynki, płatki kukurydziane, zmieszane z rozpuszczonym masłem, miodem, kakaem, cukrem waniliowym). Chciałam żeby tego spróbował, ale za nic nie chciał i poczułam się beznadziejnie, bo tak jak by chciał powiedzieć, że jest to ohydne. Spróbowałam i jest pycha, ale z tatą już tak jest. Sernik z oreo zjadł, a potem mówi, że spód był przypalony (kurde to takie ciemne ciastka). Ręce opadają. Goście będą po 18 więc mam chwilę spokoju.

Wszystkiego najlepszego
Ja także swoich ostatnich urodzin nie wspominam za dobrze, ten dzień był tragiczny. Mam nadzieję, że goście cię rozweselą i dostaniesz piękne prezenty !

Dziewczyny, boję się to napisać, żeby nie daj Boże coś się nie zmieniło, ale dostałam pracę !

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Olcia

STO LAT
głowa do góry (chociaż sama też zazwyczaj mam zły humor w urodziny) Mam nadzieję, że nastrój Ci się polepszy

też tak często miewałam zobaczymy w tym roku czy mi przeszło


Migotko stówka

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez carpaibex

Wszystkiego najlepszego
Ja także swoich ostatnich urodzin nie wspominam za dobrze, ten dzień był tragiczny. Mam nadzieję, że goście cię rozweselą i dostaniesz piękne prezenty !

Dziewczyny, boję się to napisać, żeby nie daj Boże coś się nie zmieniło, ale dostałam pracę !

no to nieśmiało na szaro gratulacje

[sskers]

Napisane przez Olcia

ja mam jedwab Sleek i serum z Biovaxu, ale rozdwajają się i tak... i to często już od połowy długości mam rozdwojoną końcówkę

[Olcia]

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, boję się to napisać, żeby nie daj Boże coś się nie zmieniło, ale dostałam pracę !

Gratki
[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;41022393]też tak często miewałam zobaczymy w tym roku czy mi przeszło
[/QUOTE]
Ciekawe z czego to wynika... może mam za duże oczekiwania w stosunku do innych w tym dniu

Napisane przez sskers

Czemu jesteś w takim szoku?
czasem rozdwoi się na jakimś etapie wzrostu i tak sobie już rośnie dalej... poza tym np. mam już długa grzywkę, ale wciąż nie jest na równi z resztą, inne włosy, które mają kilka-kilkanaście cm, bo urosły z tych baby hair, które zawdzięczam wcierkom itd. - jak się rozdwoją to nie jestem w stanie ich podciąć, bo musiałabym chyba obciąć się do ucha

[Phoebee]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja bym je obcięła tak do miejsca nad biustem. Będą dobrze wygladać, a taka długość, to też długie włosy, nie musisz mieć ich do pasa. Ja mam włosy mniej więcej do połowy szyi, regularnie obcinam końcówki, ale np grzywka rośnie bardzo szybko, reszta też. Też mi się niszczą i nie zapuszczam dłuższych, bo to nie ma sensu w moim przypadku.

Migotko, ja Cie widzę w dłuższych włosach. Masz szczupłą buzię,ale wg mnie długie włosy też by Ci pasowały.

Głowa do góry, toż to Twoje święto!


Ja od dłuższego czasu zachęcona efektem u celebrytek, włosy miałam ścięte na coś a 'la Bob. Włosy wydawały się takie lekkie, łatwe do ułożenia. Ale fryzura odejmowała mi sporo lat. Po usłyszeniu :"Dziewusiu!" w sklepie, miarka się przebrała.Obecnie za dwa tygodnie czeka mnie wyczekiwanie farbowanie czupryny na ombre, do tego stopniowanie włosów. Stopniowanie zawsze kojarzy mi się z horrorem i rozpaczą. Fryzjerki nigdy nie słuchają tego co mówię, i zawsze po wizycie czekam aż włosy odrosną. Mam nadzieje,że tym razem los się odmieni i w końcu dotrę do dobrego fryzjera.

[Madzia_M77]

Napisane przez mm111111

Wszystkie maniaczki makijażu zapraszam na bloga, dodałam nowy wpis: http://missgoodtaste.blogspot.com/20...y-make-up.html
Jeśli jakieś informacje Wam się przydadzą bardzo się ucieszę Dobrej nocy

Świetny wpis, pomocny ale ilość Twoich pędzli jest dla mnie nie do ogarnięcia

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;41019759]może ktoś przy nich majstrował ja lubię te linery, więc dokupiłam kolejny, ale to właśnie problem rossmanna, że nie wiemy czy ktoś nie otwierał właśnie takich rzeczy, to samo z tuszami, dlatego nie chcę kupować tuszu bo mam akurat nowo otwarty[/QUOTE]
W moich Rossach, a mam ich chyba z 10 na całkiem nieduże miasto jest Sajgon i szturm jak na Bastylię sporo rzeczy wyczesanych do zera, a reszta pootwierana i wymazana na nic się nie skusiłam, poza tym babka wisi na babce, a ja nie lubię robić zakupów w takim ścisku, może mi się uda do 29 rano wyskoczyć

Napisane przez lleenka

Dzisiaj przeraziłam się tym, co zrobiłam z włosami mimo że o nie dbam, bo jantaruję, olejuję, używam naturalnych szamponów i odżywek, nie prostuję i nie farbuję od prawie 3 lat, naprawdę rzadko suszę, wspomagam się suplementami, staram się jeść zdrowiej. Popełniłam jednak karygodny błąd- systematycznie nie podcinałam końcówek. Zrobiłam to ostatnio 3 sierpnia 2012r....
Wczoraj przypadkowo znalazłam http://pinkoco.tumblr.com/ i wciąż słucham tej muzyki

Fajna muza, bardzo lubię

Powiem Ci,że też intensywnie zapuszczam włosy od +/- roku i też ich nie podcinałam. Ratuje mnie OMO, jak do tej pory mi się nie rozdwajają (odpukać!), może spróbuj Zwykle na tej długości już miałam miotłę, a póki co mają się całkiem nieźle

Napisane przez PaulinaMigotka

Też muszę się pożalić, mam dzisiaj kiepski humor mimo że mam dziś urodziny. Nie chciało mi się nic szykować, no ale musiałam, bo głupio będzie jak ktoś przyjdzie, a ja nie mam nic. Zrobiłam dwa ciasta (własciwie jedno, to taka przekąska), mam szampana, czipsy, owoce. Chyba starczy. Mój tata mnie dziś wkurzył, bo zrobiłam takie ciastko - pychotkę z przepisy Ewy Wachowicz (orzechy, rodzynki, płatki kukurydziane, zmieszane z rozpuszczonym masłem, miodem, kakaem, cukrem waniliowym). Chciałam żeby tego spróbował, ale za nic nie chciał i poczułam się beznadziejnie, bo tak jak by chciał powiedzieć, że jest to ohydne. Spróbowałam i jest pycha, ale z tatą już tak jest. Sernik z oreo zjadł, a potem mówi, że spód był przypalony (kurde to takie ciemne ciastka). Ręce opadają. Goście będą po 18 więc mam chwilę spokoju.

STO LAT Migotko, wszelkiej pomyślności, realizacji planów i radosnych chwil na codzień

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, boję się to napisać, żeby nie daj Boże coś się nie zmieniło, ale dostałam pracę !

Gdzie?

[iwona200]

Napisane przez Phoebee

Migotko, ja Cie widzę w dłuższych włosach. Masz szczupłą buzię,ale wg mnie długie włosy też by Ci pasowały.

Głowa do góry, toż to Twoje święto!


Ja od dłuższego czasu zachęcona efektem u celebrytek, włosy miałam ścięte na coś a 'la Bob. Włosy wydawały się takie lekkie, łatwe do ułożenia. Ale fryzura odejmowała mi sporo lat. Po usłyszeniu :"Dziewusiu!" w sklepie, miarka się przebrała.Obecnie za dwa tygodnie czeka mnie wyczekiwanie farbowanie czupryny na ombre, do tego stopniowanie włosów. Stopniowanie zawsze kojarzy mi się z horrorem i rozpaczą. Fryzjerki nigdy nie słuchają tego co mówię, i zawsze po wizycie czekam aż włosy odrosną. Mam nadzieje,że tym razem los się odmieni i w końcu dotrę do dobrego fryzjera.

Ja mam tak scięte, jak Oliwia na tym zdjęciu.

Ale mam wysokie czoło i chyba wydłuża mi twarz. Myślałam żeby może podciąć je trochę z przodu (nie wiem jak to się nazywa ), podobają mi się też u kogoś grzywki na bok, ale miałam kiedyś i nie wspominam dobrze, przetłuszczała się od czoła

[pati_pz]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja bym je obcięła tak do miejsca nad biustem. Będą dobrze wygladać, a taka długość, to też długie włosy, nie musisz mieć ich do pasa. Ja mam włosy mniej więcej do połowy szyi, regularnie obcinam końcówki, ale np grzywka rośnie bardzo szybko, reszta też. Też mi się niszczą i nie zapuszczam dłuższych, bo to nie ma sensu w moim przypadku.

Też muszę się pożalić, mam dzisiaj kiepski humor mimo że mam dziś urodziny. Nie chciało mi się nic szykować, no ale musiałam, bo głupio będzie jak ktoś przyjdzie, a ja nie mam nic. Zrobiłam dwa ciasta (własciwie jedno, to taka przekąska), mam szampana, czipsy, owoce. Chyba starczy. Mój tata mnie dziś wkurzył, bo zrobiłam takie ciastko - pychotkę z przepisy Ewy Wachowicz (orzechy, rodzynki, płatki kukurydziane, zmieszane z rozpuszczonym masłem, miodem, kakaem, cukrem waniliowym). Chciałam żeby tego spróbował, ale za nic nie chciał i poczułam się beznadziejnie, bo tak jak by chciał powiedzieć, że jest to ohydne. Spróbowałam i jest pycha, ale z tatą już tak jest. Sernik z oreo zjadł, a potem mówi, że spód był przypalony (kurde to takie ciemne ciastka). Ręce opadają. Goście będą po 18 więc mam chwilę spokoju.

Wszystkiego najlepszego i nie przejmuj się ) Moje tegoroczne urodziny nie były jakieś nadzwyczajne, mimo, że co roku dbałam o to, żeby to był taki super dzień i zazwyczaj mi się udawało i zarażałam tą atmosferą innych

Napisane przez carpaibex

Wszystkiego najlepszego
Ja także swoich ostatnich urodzin nie wspominam za dobrze, ten dzień był tragiczny. Mam nadzieję, że goście cię rozweselą i dostaniesz piękne prezenty !

Dziewczyny, boję się to napisać, żeby nie daj Boże coś się nie zmieniło, ale dostałam pracę !

Widzę, że na naszym wątku ostatnio zaroiło się od jubilatek i szczęśliwych aktywnych zawodowo super! ja też dostałam, jutro i pojutrze jadę na szkolenia, ale oficjalnie pracę zaczynam od września

[deila]

Napisane przez PaulinaMigotka

Też muszę się pożalić, mam dzisiaj kiepski humor mimo że mam dziś urodziny. Nie chciało mi się nic szykować, no ale musiałam, bo głupio będzie jak ktoś przyjdzie, a ja nie mam nic. Zrobiłam dwa ciasta (własciwie jedno, to taka przekąska), mam szampana, czipsy, owoce. Chyba starczy. Mój tata mnie dziś wkurzył, bo zrobiłam takie ciastko - pychotkę z przepisy Ewy Wachowicz (orzechy, rodzynki, płatki kukurydziane, zmieszane z rozpuszczonym masłem, miodem, kakaem, cukrem waniliowym). Chciałam żeby tego spróbował, ale za nic nie chciał i poczułam się beznadziejnie, bo tak jak by chciał powiedzieć, że jest to ohydne. Spróbowałam i jest pycha, ale z tatą już tak jest. Sernik z oreo zjadł, a potem mówi, że spód był przypalony (kurde to takie ciemne ciastka). Ręce opadają. Goście będą po 18 więc mam chwilę spokoju.

Wszystkiego najlepszego Twój Tata chociaż coś spróbuje - mój pije tylko herbatę i stanowczo odmawia czegokolwiek do jedzenia

[201604250957]

Migotko wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, niech Ci się spełnią wszystkie marzenia a Tatą się nie przejmuj, nie warto

Carpaibex gratuluję! niech Ci się dobrze pracuje

mm1111111 bardzo fajny post makijażowy na blogu, uwielbiam Twoje dłuuuuugaśne notki

Olcia mi na rozdwajające się końcówki pomaga kuracja z olejkiem agranowym 7 efektów z Mariona, wcieram po umyciu w wilgotne włosy kilka kropel i nic mi się nie rozdwaja

[Stace]

Napisane przez Phoebee

Migotko, ja Cie widzę w dłuższych włosach. Masz szczupłą buzię,ale wg mnie długie włosy też by Ci pasowały.

Głowa do góry, toż to Twoje święto!


Ja od dłuższego czasu zachęcona efektem u celebrytek, włosy miałam ścięte na coś a 'la Bob. Włosy wydawały się takie lekkie, łatwe do ułożenia. Ale fryzura odejmowała mi sporo lat. Po usłyszeniu :"Dziewusiu!" w sklepie, miarka się przebrała.Obecnie za dwa tygodnie czeka mnie wyczekiwanie farbowanie czupryny na ombre, do tego stopniowanie włosów. Stopniowanie zawsze kojarzy mi się z horrorem i rozpaczą. Fryzjerki nigdy nie słuchają tego co mówię, i zawsze po wizycie czekam aż włosy odrosną. Mam nadzieje,że tym razem los się odmieni i w końcu dotrę do dobrego fryzjera.

Też myślę od jakiegoś czasu o stopniowaniu. Mam ścięte równo i tak się zastanawiam czy nie zrobić sobie takiej fryzury, jak ma teraz Nina Dobrev . Tylko że u niej to wyszło według mnie zdecydowanie na minus, gorzej teraz wygląda, a ja mam włosy identyczne jak ona (może trochę gęstsze) i nie wiem

[Forget_me]

Dziewczyny, pochwalę się bo dosżły moje Melissy kuleczki Boskie są Tylko dlaczego taka pogoda jest za oknem i nie mog ich założyć do pracy

Napisane przez justytynka

Aha i udało mi się kliknąć online szpilki z zary za 99 zł

Bardzo fajne są te szpilki!!! Sama się na nie czaiłam, ale ostatecznie zrezygnowałam ze zakupu

Napisane przez Ag4

Ja czasami do pracy ubieram Do białego tshirty z granatowych rurek. Czasami przebieram na baleriny w pracy albo nawet szpilki (zalezy jaki tshirt mam na sobie), ale zdarza mi się ze przesiedzę cały tydzień w trampach :P

Fajnie masz Sama bym się chętnie przeszła w conversach do pracy, jednak do urzędu mi nie wypada

Napisane przez Phoebee

U mnie podobnie - wycieranie piet i guma, ale to po dłuższym czasie użytkowania. C do koloru, moje po praniu z wybielaczem maja ładniejsze kolor niż w dniu zakupu.

Mi też zaczęła pękać guma z boku buta. Jednak użytkuję swoje buty już dwa lata, także wybaczam im to
Muszę wypróbować sposób z wybielaczem, bo ostatnio jeansy mi troszkę zabarwiły moje conversy

Napisane przez lleenka

Dziewczyny- muszę się wyżalić, a raczej przyznać do własnej olbrzymiej głupoty
Dzisiaj przeraziłam się tym, co zrobiłam z włosami mimo że o nie dbam, bo jantaruję, olejuję, używam naturalnych szamponów i odżywek, nie prostuję i nie farbuję od prawie 3 lat, naprawdę rzadko suszę, wspomagam się suplementami, staram się jeść zdrowiej. Popełniłam jednak karygodny błąd- systematycznie nie podcinałam końcówek. Zrobiłam to ostatnio 3 sierpnia 2012r.... Mimo rozdwojenia, a nawet roztrojenia i rozczwornienia włosy urosły mi o jakieś 14-15cm, bo zmierzyłam dzisiaj i jestem w szoku, że zniszczone włosy mogą tak urosnąć. Moje zawsze rosły w żółwim tempie. Gdybym systematycznie obcinała końcówki to jestem pewna, że porost byłby jeszcze większy. Jedyne, co pozostaje mi teraz zrobić to obciąć te kilkanaście cm zniszczonych włosów i walczyć od nowa

Wstawiam zdjęcia, żebyście przyznały mi rację:
1. z 14 września, czyli miesiąc po podcięciu końcówek (sorry za tę koszulę, ale okazało się wtedy, że w moją jedyną białą już się nie mieściłam; na szczęście fotograf wyciął i nie świecę taką dziurą na legitymacji studenckiej)
2. i 3. 4. stan z dzisiaj.

Musiałam się wyżalić

Kochana, zgadzam się z dziewczynami, musisz troszkę obciąć końcówki Wiem, że po takim czasie zapuszczania będzie to ciężkie, ale sama zobaczysz, włosy będą w zdecydowanie lepszej kondycji. Lepiej mieć zdrowe, a krótsze włosy niż długie i poniszczone

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja bym je obcięła tak do miejsca nad biustem. Będą dobrze wygladać, a taka długość, to też długie włosy, nie musisz mieć ich do pasa. Ja mam włosy mniej więcej do połowy szyi, regularnie obcinam końcówki, ale np grzywka rośnie bardzo szybko, reszta też. Też mi się niszczą i nie zapuszczam dłuższych, bo to nie ma sensu w moim przypadku.

Też muszę się pożalić, mam dzisiaj kiepski humor mimo że mam dziś urodziny. Nie chciało mi się nic szykować, no ale musiałam, bo głupio będzie jak ktoś przyjdzie, a ja nie mam nic. Zrobiłam dwa ciasta (własciwie jedno, to taka przekąska), mam szampana, czipsy, owoce. Chyba starczy. Mój tata mnie dziś wkurzył, bo zrobiłam takie ciastko - pychotkę z przepisy Ewy Wachowicz (orzechy, rodzynki, płatki kukurydziane, zmieszane z rozpuszczonym masłem, miodem, kakaem, cukrem waniliowym). Chciałam żeby tego spróbował, ale za nic nie chciał i poczułam się beznadziejnie, bo tak jak by chciał powiedzieć, że jest to ohydne. Spróbowałam i jest pycha, ale z tatą już tak jest. Sernik z oreo zjadł, a potem mówi, że spód był przypalony (kurde to takie ciemne ciastka). Ręce opadają. Goście będą po 18 więc mam chwilę spokoju.

Migotko, wszystkiego najcudowniejszego!!! Niech się spełnią wszystkie Twoje marzenia
A tatą się nie przejmuj. Wiem, że łatwo się mówi, ale to Twoje święto i powinnaś je spędzić z uśmiechem na ustach

[a34]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja bym je obcięła tak do miejsca nad biustem. Będą dobrze wygladać, a taka długość, to też długie włosy, nie musisz mieć ich do pasa. Ja mam włosy mniej więcej do połowy szyi, regularnie obcinam końcówki, ale np grzywka rośnie bardzo szybko, reszta też. Też mi się niszczą i nie zapuszczam dłuższych, bo to nie ma sensu w moim przypadku.

Też muszę się pożalić, mam dzisiaj kiepski humor mimo że mam dziś urodziny. Nie chciało mi się nic szykować, no ale musiałam, bo głupio będzie jak ktoś przyjdzie, a ja nie mam nic. Zrobiłam dwa ciasta (własciwie jedno, to taka przekąska), mam szampana, czipsy, owoce. Chyba starczy. Mój tata mnie dziś wkurzył, bo zrobiłam takie ciastko - pychotkę z przepisy Ewy Wachowicz (orzechy, rodzynki, płatki kukurydziane, zmieszane z rozpuszczonym masłem, miodem, kakaem, cukrem waniliowym). Chciałam żeby tego spróbował, ale za nic nie chciał i poczułam się beznadziejnie, bo tak jak by chciał powiedzieć, że jest to ohydne. Spróbowałam i jest pycha, ale z tatą już tak jest. Sernik z oreo zjadł, a potem mówi, że spód był przypalony (kurde to takie ciemne ciastka). Ręce opadają. Goście będą po 18 więc mam chwilę spokoju.

Wszystkiego dobrego!

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Olcia

STO LAT
głowa do góry (chociaż sama też zazwyczaj mam zły humor w urodziny) Mam nadzieję, że nastrój Ci się polepszy

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------


ja mam jedwab Sleek i serum z Biovaxu, ale rozdwajają się i tak... i to często już od połowy długości mam rozdwojoną końcówkę

Napisane przez carpaibex

Wszystkiego najlepszego
Ja także swoich ostatnich urodzin nie wspominam za dobrze, ten dzień był tragiczny. Mam nadzieję, że goście cię rozweselą i dostaniesz piękne prezenty !

Dziewczyny, boję się to napisać, żeby nie daj Boże coś się nie zmieniło, ale dostałam pracę !

Gratulacje!
[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;41022393]też tak często miewałam zobaczymy w tym roku czy mi przeszło


Migotko stówka

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------


no to nieśmiało na szaro gratulacje [/QUOTE]

Napisane przez Phoebee

Migotko, ja Cie widzę w dłuższych włosach. Masz szczupłą buzię,ale wg mnie długie włosy też by Ci pasowały.

Głowa do góry, toż to Twoje święto!


Ja od dłuższego czasu zachęcona efektem u celebrytek, włosy miałam ścięte na coś a 'la Bob. Włosy wydawały się takie lekkie, łatwe do ułożenia. Ale fryzura odejmowała mi sporo lat. Po usłyszeniu :"Dziewusiu!" w sklepie, miarka się przebrała.Obecnie za dwa tygodnie czeka mnie wyczekiwanie farbowanie czupryny na ombre, do tego stopniowanie włosów. Stopniowanie zawsze kojarzy mi się z horrorem i rozpaczą. Fryzjerki nigdy nie słuchają tego co mówię, i zawsze po wizycie czekam aż włosy odrosną. Mam nadzieje,że tym razem los się odmieni i w końcu dotrę do dobrego fryzjera.

Miałam długie i wygladałam jak topielica, ale nie miałam grzywki, może z grzywką byłoby inaczej.

Napisane przez Madzia_M77

Świetny wpis, pomocny ale ilość Twoich pędzli jest dla mnie nie do ogarnięcia


W moich Rossach, a mam ich chyba z 10 na całkiem nieduże miasto jest Sajgon i szturm jak na Bastylię sporo rzeczy wyczesanych do zera, a reszta pootwierana i wymazanana nic się nie skusiłam, poza tym babka wisi na babce, a ja nie lubię robić zakupów w takim ścisku, może mi się uda do 29 rano wyskoczyć


Fajna muza, bardzo lubię

Powiem Ci,że też intensywnie zapuszczam włosy od +/- roku i też ich nie podcinałam. Ratuje mnie OMO, jak do tej pory mi się nie rozdwajają (odpukać!), może spróbujZwykle na tej długości już miałam miotłę, a póki co mają się całkiem nieźle


STO LAT Migotko, wszelkiej pomyślności, realizacji planów i radosnych chwil na codzień

Gdzie?

Napisane przez pati_pz

Wszystkiego najlepszego i nie przejmuj się ) Moje tegoroczne urodziny nie były jakieś nadzwyczajne, mimo, że co roku dbałam o to, żeby to był taki super dzień i zazwyczaj mi się udawało i zarażałam tą atmosferą innych



Widzę, że na naszym wątku ostatnio zaroiło się od jubilatek i szczęśliwych aktywnych zawodowo super! ja też dostałam, jutro i pojutrze jadę na szkolenia, ale oficjalnie pracę zaczynam od września

Napisane przez deila

Wszystkiego najlepszego Twój Tata chociaż coś spróbuje - mój pije tylko herbatę i stanowczo odmawia czegokolwiek do jedzenia

Napisane przez kashmirka

Migotko wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, niech Ci się spełnią wszystkie marzenia a Tatą się nie przejmuj, nie warto

Carpaibex gratuluję! niech Ci się dobrze pracuje

mm1111111 bardzo fajny post makijażowy na blogu, uwielbiam Twoje dłuuuuugaśne notki

Olcia mi na rozdwajające się końcówki pomaga kuracja z olejkiem agranowym 7 efektów z Mariona, wcieram po umyciu w wilgotne włosy kilka kropel i nic mi się nie rozdwaja

Napisane przez Forget_me

Dziewczyny, pochwalę się bo dosżły moje Melissy kuleczki Boskie są Tylko dlaczego taka pogoda jest za oknem i nie mog ich założyć do pracy



Bardzo fajne są te szpilki!!! Sama się na nie czaiłam, ale ostatecznie zrezygnowałam ze zakupu



Fajnie masz Sama bym się chętnie przeszła w conversach do pracy, jednak do urzędu mi nie wypada



Mi też zaczęła pękać guma z boku buta. Jednak użytkuję swoje buty już dwa lata, także wybaczam im to
Muszę wypróbować sposób z wybielaczem, bo ostatnio jeansy mi troszkę zabarwiły moje conversy



Kochana, zgadzam się z dziewczynami, musisz troszkę obciąć końcówki Wiem, że po takim czasie zapuszczania będzie to ciężkie, ale sama zobaczysz, włosy będą w zdecydowanie lepszej kondycji. Lepiej mieć zdrowe, a krótsze włosy niż długie i poniszczone



Migotko, wszystkiego najcudowniejszego!!! Niech się spełnią wszystkie Twoje marzenia
A tatą się nie przejmuj. Wiem, że łatwo się mówi, ale to Twoje święto i powinnaś je spędzić z uśmiechem na ustach

Napisane przez a34

Wszystkiego dobrego!

Dziękuję dziewczyny, kochane jesteście. Naszykowałam się, a przyszła tylko ciocia i kuzynka i szybko poszli. Byli też rodzice, ale mieszkamy razem więc nic dziwnego. Chrzestny z żoną się nie pojawili (mieszkają niedaleko). Podobno żonę głowa bolała. W sobotę ma przyjechać moja chrześnica z mamą. Dobre i to.