Legnica i okolice

[xandra23]

Napisane przez Anecka

Hmmm to jak chcesz to mozesz isc za mnie na porodowke, bo ja sie boje niestety. Bol jak bol, ale nie chcialabym zeby z racji wielu urodzen cos zrobili nie tak.. wiadomo to tylko ludzie Nienawidze tego szpitala, no ale coz.



Hehe ale cesarka na zyczenie jest sporo platna. No i czy cesarka lepsza? Rozne opinie Mosesz trafic na porod parugodzinny, wiec spox Obym ja miala szybki :P



Hej Napisz w ktorej czesci Legnicy mieszkasz?

Okolice PWSZ.

[Anecka]

To tak jak ja i Beata

o famka, ja nie skorzytam hehe nie dosc ze nie znam piosenek innych niz rockowe to z glosem u mnie cienko..
No ale musze pocwiczyc glos, bo za miesiac to juz pewnie kolysanki zaczne spiewac

[xandra23]

To może być tak, że nawet na ulicy się mijałyśmy. Bedę musiała nadrobić wpisy, żeby bliżej Was poznać.

[beat@]

Napisane przez Anecka

Hehe ale cesarka na zyczenie jest sporo platna. No i czy cesarka lepsza? Rozne opinie Mosesz trafic na porod parugodzinny, wiec spox Obym ja miala szybki :P

Jak ja bym miała kiedyś rodzić naturalnie to już zapowiedziałam mojemu TŻ-owi że ma być znieczulenie zewnątrzoponowe i nie ważne że trzeba będzie zapłacić. Moja odporność na ból dosłownie leży i kwiczy. Choć z drugiej strony przy mojej "ślepocie" może lekarz sam stwierdzi że ja tylko na cesarkę się nadaję choć moja wada wzroku jest mała bo -1,5 tylko a drugie oko mniej. napewno po cesarcie później jest trudniej bo to wszystko jest porozcinane ale jak miałabym wybór: poród naturalny czy cesarka to już wolałabym żeby mi brzuch pocięli niż żeby mnie "tam" nacinali albo żebym popękała jedna blizna na brzuchu więcej różnicy mi nie zrobi

Napisane przez xandra23

Okolice PWSZ.

Napisane przez xandra23

To może być tak, że nawet na ulicy się mijałyśmy. Bedę musiała nadrobić wpisy, żeby bliżej Was poznać.

To rzeczywiście okolice moje i Pauliny Ja to dokładnie Rataja, więc całkiem możliwe że gdzieś kiedyś się mogłyśmy minąć

[pepitka]

No pięknie, pięknie zaczepaim was tu bezczelnie, a potem się nie odzywam. Nieładnie:/

Już się rehabilituję. Też mam na imię Paulina i mieszkałam na ... Rataja Ale to było ponad 5 lat temu. Od roku znów w Legnicy, bo po ślubie z TŻetem nadażyła się okazja, że mogliśmy poważnie myśleć o kupnie mieszkania i zdecydowaliśmy, że wracamy. Został mi jeszcze rok dojeżdżania na studia do Wrocławia, a mieszkanie w ciągłym remoncie... Obecnie trzymam się Tarninowa, po przeprowadzce będziemy obywatelami Oświęcimskiej - czyli daleko nas nie poniesie

[famka89]

Karaoke się udało chrypa na maxa heh

No to wszystkie jesteśmy z tych samych okolic - Lotnicza się kłania

[Anecka]

Napisane przez pepitka

No pięknie, pięknie zaczepaim was tu bezczelnie, a potem się nie odzywam. Nieładnie:/

Już się rehabilituję. Też mam na imię Paulina i mieszkałam na ... Rataja Ale to było ponad 5 lat temu. Od roku znów w Legnicy, bo po ślubie z TŻetem nadażyła się okazja, że mogliśmy poważnie myśleć o kupnie mieszkania i zdecydowaliśmy, że wracamy. Został mi jeszcze rok dojeżdżania na studia do Wrocławia, a mieszkanie w ciągłym remoncie... Obecnie trzymam się Tarninowa, po przeprowadzce będziemy obywatelami Oświęcimskiej - czyli daleko nas nie poniesie

Na Oswiecimskiej ponoc piekne mieszkania sa takie przestronne

Napisane przez famka89

Karaoke się udało chrypa na maxa heh

No to wszystkie jesteśmy z tych samych okolic - Lotnicza się kłania

O to faktycznie wszystkie z jednej dzielnicy prawie

Beata, zzo kosztuje 1200zl przy czym to tez moze byc niebezpieczne, bo mozesz nie czuc porodu jako takiego i nie bedziesz wiedziala kiedy przec, no ale.. kazdy ma inaczej

Ja juz jutro spakuje torbe do szpitala bo sie kiepsko czuje a tu juz 34 tydzien...

[pepitka]

Napisane przez Anecka

Na Oswiecimskiej ponoc piekne mieszkania sa takie przestronne

Ano są... Może też dlatego już bym chciała być PO przeprowadzce. To się zdecydowanie za długo ciągnie.

Jak się rozkręcę, to może Was na kawę pozapraszam Jakby co, to kawę już mam.

Napisane przez Anecka

O to faktycznie wszystkie z jednej dzielnicy prawie

Beata, zzo kosztuje 1200zl przy czym to tez moze byc niebezpieczne, bo mozesz nie czuc porodu jako takiego i nie bedziesz wiedziala kiedy przec, no ale.. kazdy ma inaczej

Ja juz jutro spakuje torbe do szpitala bo sie kiepsko czuje a tu juz 34 tydzien...

Przezorny zawsze ubezpieczony I moje serdeczne gratulacje bo jeszcze nie miałam okazji tego zrobić.


A z zzo nie jest tak, że ono znosi ból, ale nadal czuje się parcie? Tak mi się dotąd wydawało, ale ze mnie to żaden ekspert w tej materii...

[Anecka]

Tzn mnie polozna mowila, ze po zzo czuc parcie ale nie ma sie jakby sil w tych miesniach zeby przec, cos takiego.. po prostu dretwiejesz

Co do kawy to ja tylko Inkę piję

Kurcze nie wiem jakbym zniosla przeprowadzke. Wymienialismy tylko meble w pokoju i wyniesienie starych + wyciaganie wszystkiego z nich i wkladanie do nowych zajelo nam sporo czasu (trzeba bylo przegladnac co sie ma w meblach ).. ja juz psychicznie nie wytrzymywalam, ale pare dni i mebelki stanely zapelnione

[Apiska]

Wiecie, że my z Tżtem myślimy o przeprowadzce do Legnicy? Oglądamy już mieszkania. Wrocław zdecydowanie za drogi ...

[Anecka]

Napisane przez Apiska

Wiecie, że my z Tżtem myślimy o przeprowadzce do Legnicy? Oglądamy już mieszkania. Wrocław zdecydowanie za drogi ...

Ja tam nie wiem jak cenowo, ale na bank drozej, a nie mysleliscie o obrzezach Wrocka?

[Apiska]

Myślelismy o obrzeżach Wrocławia, ba nawet o domku, ale ja nie chcę na odludziu... Nie po to wyjechałam z Bogatyni A Legnica za moich czasów, tj czasów gdy tam studiowałam, byładla mnie smutnym miastem, okropnie samotna sie czułam. Teraz wiem, że z Piotrkiem nie byłoby tak Piotrek ma tam swoją rodzine, ojca, brata, mnóstwo znajomych. Ja również garstkę, nawet większa niż we Wro. A prawda jest taka, że wcale a wcale z tego wrocławia nie korzystamy. Nasz dzien wygląda praktycznie tak samo: rano praca, powrót 18:00, a w przypadku Piotrka nawet i 20-21:00. Żadnych wyjśc, bo już ani siły ani ochoty nie mamy. Kino, żaaaaaaaadko kiedy. O tyle dobrze, że za mieszkanie teraz grosze płacimy, bo pomieszkujemy u Jeho Babci, więc te 200zł/os nas nie zbawia.

Także same widzicie. Szukanie mieszkania czas zacząć
Interesują nas 2/3 pokoje, balkon, i najlepiej piekary A

[xandra23]

Napisane przez Apiska

Wiecie, że my z Tżtem myślimy o przeprowadzce do Legnicy? Oglądamy już mieszkania. Wrocław zdecydowanie za drogi ...

My przed przeprowadzką do Legnicy myśleliśmy o Wrocławiu- ale tez przerażały nas koszty... jednak porównując zarobki wrocławskie a legnickie (dużo mniejsze) wychodzi na to samo... na razie Legnica jest o.k.- nie za duża (choć korki się zdarzają) nie za mała. Optymalna (może dlatego, że ja z małej miejscowości pochodzę). Jedynie brakuje mi fajnych knajpek- żadna nie przypadła mi do gustu- jak fajne miejsce to albo nie ma dobrego jedzenia albo nie ma go wcale albo ceny są kosmiczne (chyba, że jeszcze we wszystkich nie byłam- to na pewno ) a jak dobre jedzenie to pizza na papierowych talerzach i brak miejsce (nie wiem jak się nazywa ta pizzeria, ale pewnie wiecie o czym piszę)- ten brak miejsca jest denerwujący.
Czy któraś z Was nie szuka koleżanki na basen albo fitness (bardziej basen)- 1 góra dwa razy w tygodniu...

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez Apiska

Myślelismy o obrzeżach Wrocławia, ba nawet o domku, ale ja nie chcę na odludziu... Nie po to wyjechałam z Bogatyni A Legnica za moich czasów, tj czasów gdy tam studiowałam, byładla mnie smutnym miastem, okropnie samotna sie czułam. Teraz wiem, że z Piotrkiem nie byłoby tak Piotrek ma tam swoją rodzine, ojca, brata, mnóstwo znajomych. Ja również garstkę, nawet większa niż we Wro. A prawda jest taka, że wcale a wcale z tego wrocławia nie korzystamy. Nasz dzien wygląda praktycznie tak samo: rano praca, powrót 18:00, a w przypadku Piotrka nawet i 20-21:00. Żadnych wyjśc, bo już ani siły ani ochoty nie mamy. Kino, żaaaaaaaadko kiedy. O tyle dobrze, że za mieszkanie teraz grosze płacimy, bo pomieszkujemy u Jeho Babci, więc te 200zł/os nas nie zbawia.




Także same widzicie. Szukanie mieszkania czas zacząć
Interesują nas 2/3 pokoje, balkon, i najlepiej piekary A

Nam na wyjście zostaje tylko niedziela, bo tydzień to ciągle praca. Czemu Piekary? Mnie przeraza takie blokowisko...

[Apiska]

Napisane przez xandra23

My przed przeprowadzką do Legnicy myśleliśmy o Wrocławiu- ale tez przerażały nas koszty... jednak porównując zarobki wrocławskie a legnickie (dużo mniejsze) wychodzi na to samo... na razie Legnica jest o.k.- nie za duża (choć korki się zdarzają) nie za mała. Optymalna (może dlatego, że ja z małej miejscowości pochodzę). Jedynie brakuje mi fajnych knajpek- żadna nie przypadła mi do gustu- jak fajne miejsce to albo nie ma dobrego jedzenia albo nie ma go wcale albo ceny są kosmiczne (chyba, że jeszcze we wszystkich nie byłam- to na pewno ) a jak dobre jedzenie to pizza na papierowych talerzach i brak miejsce (nie wiem jak się nazywa ta pizzeria, ale pewnie wiecie o czym piszę)- ten brak miejsca jest denerwujący.


Nam na wyjście zostaje tylko niedziela, bo tydzień to ciągle praca. Czemu Piekary? Mnie przeraza takie blokowisko...

Te korki we Wrocłąwiu sa przerażające. Mój Piotrek pottafi wracać do domu 1,5godz.

Fakt, w Legnicy może brakowac knajpek. Ale wszystko jeszcze przed Legnicą, rozkręci się

A czemu piekary, to napisałam, brat, ojciec, znajomi. Mnie takie blokowisko nie przeraża

[xandra23]

Napisane przez Apiska

Te korki we Wrocłąwiu sa przerażające. Mój Piotrek pottafi wracać do domu 1,5godz.

Fakt, w Legnicy może brakowac knajpek. Ale wszystko jeszcze przed Legnicą, rozkręci się

A czemu piekary, to napisałam, brat, ojciec, znajomi. Mnie takie blokowisko nie przeraża

Wrocławskie korki to masakra. Chyba ze względu na nie bym się nie przeniosła- ostatnio byliśmy we Wrocku i wyjeżdżaliśmy w stronę Legnicy przez dwie godziny.
Nigdy nie mieszkałam w bloku, więc pewnie stąd moje przerażenie tym.
Czy knajpki się rozkręcą- mieszkałam 6 lat temu w Legnicy i było prawie tak samo...

[Anecka]

Lepsze sa okolice Taninowa, nawet Asnyka blisko do miasta/biedronki/lidla/przystankow.

[famka89]

Napisane przez Anecka

Lepsze sa okolice Taninowa, nawet Asnyka blisko do miasta/biedronki/lidla/przystankow.

Popieram : ) a z tarninowa na piekary autobusem 15 minut bez przesiadek. Mieszkałam w bloku parę lat - nigdy więcej ! - ciasno ,głośno , zero prywatności.

A co do knajpek - nie narzekajcie , powoli wszystko się rozwija. Za jakiś czas powstanie nowy lokal - Gusto + Adria = nowa knajpa ; ) tylko jeszcze nie wiadomo w jakim stylu.

[Anecka]

Po za tym na piekarach drozsze sa mieszkania niz tutaj u nas No i tu niedaleko lasek, jeziorka.. alejka w kwadracie, cisza i spokoj Kocham tu mieszkac!

Ja tam nie narzekam na knajpki. Wystarczy towarzystwo dobre Lubialam chodzic do starego a2, w nowym nie bylam. Spiz, maska, turas

[pepitka]

Widzę, że wszystkie miałyśmy podobne rozmyślania na temat mieszkania w Legnicy i we Wrocławiu

Też myśleliśmy o miszkaniu we Wrocławiu, potem gdzieś na obrzeżach, a potem nawet w miasteczkach takich jak Oława czy Oleśnica. Przez kilka lat wynajmowaliśmy mieszkanie na Kołłątaja (między dworcem głównym a galerią dominikańską) więc w zasadzie w samym centrum i znaliśmy uroki jak i wady tego rozwiązania. Z tym, że wtakim codziennym życiu znacznie przeważały wady... korki, hałasi tam w zasadzie jest wszędzie daleko. Niektórzy nasi znajomi mieszkający w Leśnicy do centrum dojeżdżali tyle, co ja pociągiem z Legnicy do Wrocławia - a mam szczęście, bo mój instytut znajdujesię ok. 5 minut od drowca.

Jeśli chodzi o Legnicę, co akurat my za każdym razem, kiedy wpadaliśmy tu mieszkając we Wrocławiu, mielismy wrażenie, że miasto się zmienia. Tu też mamy bliżej do naszych rodzin. I mogliśmy kupić mieszkanie prawie stumetrowe, a we Wrocławiu stać by nas było na połowę tego.

A, i jeszcze bloki Ja nigdy w takim nie mieszkałam, mój mąż tak, ale kilkanaście lat temu. Piekary to w moim wyobrażeniu taka wielka sypialnia Legnicy.I podoba nam się wizja przyszłego mieszkania w starej kamienicy (tak jak u mnie wczesniej na Rataja), blisko parku, centrum, na kwadrat, w sam raz Już się nie mogę doczekać! Ale słabo mi się robi, jak myślę o tym wiecznym remoncie...Ehh...

No, to Apiska trzymam kciuki, żeby udało wam się zrealizowaćplany mieszkaniowe i żeybście byli zadowoleni

Xandra23, ja od dłużeszego czasu też rozmyślam, żeby kogoś wyciągnąć na jakis basen, tylko póki co chętnych brak

Anecka, w Smooth Jazz Clubie, który powstał w miejsce starego A2, jest nawet znośnie Choć zupełnie inaczej, wystrój trochę w stylu glamour, znacznie czyściej i jest to dobre miejsce, jak chce się pogadać ze znajomymi, bo muzyka jest trochę cichsza. Jak juz tam kiedyś wpadniesz, podziel się wrażeniami


P.S. Skłamałam, mieszkałam w bloku, właśnie we Wrocławiu. Na ostatnim pietrze. Dramat, szczególnie latem. O losie, oby nigdy więcej

[beat@]

Napisane przez Anecka

Lepsze sa okolice Taninowa, nawet Asnyka blisko do miasta/biedronki/lidla/przystankow.

I do Nas blisko

Napisane przez pepitka

Widzę, że wszystkie miałyśmy podobne rozmyślania na temat mieszkania w Legnicy i we Wrocławiu

Też myśleliśmy o miszkaniu we Wrocławiu, potem gdzieś na obrzeżach, a potem nawet w miasteczkach takich jak Oława czy Oleśnica. Przez kilka lat wynajmowaliśmy mieszkanie na Kołłątaja (między dworcem głównym a galerią dominikańską) więc w zasadzie w samym centrum i znaliśmy uroki jak i wady tego rozwiązania. Z tym, że wtakim codziennym życiu znacznie przeważały wady... korki, hałasi tam w zasadzie jest wszędzie daleko. Niektórzy nasi znajomi mieszkający w Leśnicy do centrum dojeżdżali tyle, co ja pociągiem z Legnicy do Wrocławia - a mam szczęście, bo mój instytut znajdujesię ok. 5 minut od drowca.

Jeśli chodzi o Legnicę, co akurat my za każdym razem, kiedy wpadaliśmy tu mieszkając we Wrocławiu, mielismy wrażenie, że miasto się zmienia. Tu też mamy bliżej do naszych rodzin. I mogliśmy kupić mieszkanie prawie stumetrowe, a we Wrocławiu stać by nas było na połowę tego.

A, i jeszcze bloki Ja nigdy w takim nie mieszkałam, mój mąż tak, ale kilkanaście lat temu. Piekary to w moim wyobrażeniu taka wielka sypialnia Legnicy.I podoba nam się wizja przyszłego mieszkania w starej kamienicy (tak jak u mnie wczesniej na Rataja), blisko parku, centrum, na kwadrat, w sam raz Już się nie mogę doczekać! Ale słabo mi się robi, jak myślę o tym wiecznym remoncie...Ehh...

No, to Apiska trzymam kciuki, żeby udało wam się zrealizowaćplany mieszkaniowe i żeybście byli zadowoleni

Xandra23, ja od dłużeszego czasu też rozmyślam, żeby kogoś wyciągnąć na jakis basen, tylko póki co chętnych brak

Anecka, w Smooth Jazz Clubie, który powstał w miejsce starego A2, jest nawet znośnie Choć zupełnie inaczej, wystrój trochę w stylu glamour, znacznie czyściej i jest to dobre miejsce, jak chce się pogadać ze znajomymi, bo muzyka jest trochę cichsza. Jak juz tam kiedyś wpadniesz, podziel się wrażeniami


P.S. Skłamałam, mieszkałam w bloku, właśnie we Wrocławiu. Na ostatnim pietrze. Dramat, szczególnie latem. O losie, oby nigdy więcej

Oświęcimska to baardzo bliziutko, ja od razu zanaczam że kawy nie pijam ale za to herbata jak najbardziej A pod którym numerem na oświęcimskiej mieszkasz, bo mam na tej ulicy koleżankę i jeszcze się zaraz okaże że to ta sama klatka

Xandra23 ja na basen już od dłuższego czasu się zapisuję i coś się wybrać nie mogę. Może jak by w kilka osób to by mi sie to wreszcie udało. Kiedyś to co sobotę chodziłama na basen. Teraz jak najbardziej by się przydało bo do lata trzeba zrzucić przynajmniej trzeba z 10 kilo

[Anecka]

Plecy mnie bolą hehe

No wlasnie do Nas blisko, same pozytywy

BTW. Beata STO LAT STO LAT !!!

[xandra23]

Napisane przez beat@

I do Nas blisko



Oświęcimska to baardzo bliziutko, ja od razu zanaczam że kawy nie pijam ale za to herbata jak najbardziej A pod którym numerem na oświęcimskiej mieszkasz, bo mam na tej ulicy koleżankę i jeszcze się zaraz okaże że to ta sama klatka

Xandra23 ja na basen już od dłuższego czasu się zapisuję i coś się wybrać nie mogę. Może jak by w kilka osób to by mi sie to wreszcie udało. Kiedyś to co sobotę chodziłama na basen. Teraz jak najbardziej by się przydało bo do lata trzeba zrzucić przynajmniej trzeba z 10 kilo

To musimy się jakoś bliżej zgadać z tym basenem- dla mnie obojętnie czy weekend czy w tygodniu, akurat mam taką pracę, że czasowo mogę się dostosować, a we dwie chociaż to zawsze raźniej

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez Anecka

Plecy mnie bolą hehe

No wlasnie do Nas blisko, same pozytywy

BTW. Beata STO LAT STO LAT !!!

Współczuję bólu. Masaż by Ci się przydał.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Mam jeszcze pytanie- gdzie w Legnicy naprawią mi drukarkę- sprawa pilna bardzo! Albo gdzie dostanę oryginalne tusze do drukarek- byłam na Złotoryjskiej- mają tylko zamienniki, podobnie w Media Markcie i Pryzmacie... a mnie jest potrzebny albo oryginał albo ktoś kto zna się na drukarkach. I jest w miarę tani- oczywiście, bo jak mam zapłacić ze 150 zł za naprawę to wole kupić nową za 200.

[beat@]

Napisane przez Anecka

Plecy mnie bolą hehe

No wlasnie do Nas blisko, same pozytywy

BTW. Beata STO LAT STO LAT !!!

Paula, dzięki, dzięki. Czas chyba wypić jakąś wódeczkę w końcu ćwierć wieku to nie byle co

Napisane przez xandra23

To musimy się jakoś bliżej zgadać z tym basenem- dla mnie obojętnie czy weekend czy w tygodniu, akurat mam taką pracę, że czasowo mogę się dostosować, a we dwie chociaż to zawsze raźniej

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



Współczuję bólu. Masaż by Ci się przydał.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Mam jeszcze pytanie- gdzie w Legnicy naprawią mi drukarkę- sprawa pilna bardzo! Albo gdzie dostanę oryginalne tusze do drukarek- byłam na Złotoryjskiej- mają tylko zamienniki, podobnie w Media Markcie i Pryzmacie... a mnie jest potrzebny albo oryginał albo ktoś kto zna się na drukarkach. I jest w miarę tani- oczywiście, bo jak mam zapłacić ze 150 zł za naprawę to wole kupić nową za 200.

Ja także co do basenu mogę się dostosować bo różnie pracuję i w tygodniu i czasami w weekendy więc wolna chwila napewno się znajdzie

[xandra23]

To ja widzę, że my obie wagi- z tym, że ja mam urodziny 11-tego, czyli jeszcze kilka dni i u mnie też ćwierćwiecze.
Dla Ciebie wszystkiego najlepszego i spełnienia wszystkich marzeń

[famka89]

Również dołączam się do życzeń

Ja mam 25tego jeszcze nie wiem gdzie robić... zastanawiałam sie nad kręgielnią piastowską

[beat@]

Napisane przez xandra23

To ja widzę, że my obie wagi- z tym, że ja mam urodziny 11-tego, czyli jeszcze kilka dni i u mnie też ćwierćwiecze.
Dla Ciebie wszystkiego najlepszego i spełnienia wszystkich marzeń

Napisane przez famka89

Również dołączam się do życzeń

Ja mam 25tego jeszcze nie wiem gdzie robić... zastanawiałam sie nad kręgielnią piastowską

dziękuję Wam
Ja widzę że lecimy hurtem

[Anecka]

ehehe nie dosc ze mieszkamy niedaleko siebie wszystkie to wszystkie z pazdziernika?

Ja z 21

[Apiska]

najlepszego beatko!!

[beat@]

Napisane przez Anecka

ehehe nie dosc ze mieszkamy niedaleko siebie wszystkie to wszystkie z pazdziernika?

Ja z 21

na to wygląda ale wię na wizażu przez cały październik dziać będzie jak zaczniemy świętować. same życzenia będą się sypać

TŻ złożył mi dziś życzonka ale powiedział że prezent dostanę dopiero w sobotę. ciekawe co to takiego że do soboty każe mi czekać

Napisane przez Apiska

najlepszego beatko!!

dziękuję bardzo

[pepitka]

Dziewczyny, ja praktyczna jestem Dlatego, jakbym się miała w grafiku waszych urodzin zagubić, to w tej chwili wszystkim Wam życzę STO LAT!!!

I nie, nie wszytskie jesteśmy z października. Ja się wyłamuję, z 10 lutego jestem. Ale jedno pasuje, mi za 4 miesiące tez pierwsza ćwiarka pęknie

Beatko, dobrze, niech stracę, specjalnie dla ciebie herbatka. Czy jakś specjalną sobie życzysz??
Na oświęcimskiej jeszcze nie mieszkam, bo tam syf niemożebny, ale mieszkanie pod szóstką. Ja mam nadzieję, że nie jestem totalnie nieodpowiedzialna podając w necie swoje dane adresowe, więc chyba niedługo troszkę wyedytuję tego posta, jeśli nie macie nic przeciwko

To co, kombinujemy coś z tym basenem?? ja mam wolne popołudnia i wieczory tylko we wtorki i weekendy całe. Tylko ja się niestety nie orientuję, na który basen należałoby się wybrać, ostatnio regularnie chodziłam na ten w budowlance (bo blisko było), ale tam luksusów nie ma i nie wiem, czy bym się odważyła.