Tżtówki 2014

[raita]

Ja dzisiaj byłam znowu w galerii
A teraz leniuszkuję w domu i oglądam jakieś bzdety w telewizji

[mia00]

Arya90
a ja się nie lenie tylko dzis np pół dnia na uczelni załatwiając sprawy, teraz kończe formatowac prace i jeszcze do zakończenia musze dopisać i jazda jutro ją drukować

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

wgl przez moje humory i samopoczucie na tżcie sie to odbija

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez raita

Ja dzisiaj byłam znowu w galerii
A teraz leniuszkuję w domu i oglądam jakieś bzdety w telewizji

Co tam znowu kupiłaś?

[Arya90]

raita co tam nakupowałaś? Ja się nie mogę doczekać wypłaty- czuję, że zaszaleję!

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

mia co tam się dzieje u Ciebie? co to za humory?

[raita]

A kupiłam kurteczkę, bluzeczkę, tenisóweczki i prostownicę

W ogóle kurczę dziewczyny, mam problem pewien doradzicie?

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

mia, co jest?

[Arya90]

prostownica! <3 czaję się żeby sobie jakąś kupić od dłuższego czasu, ale szczerze mówiąc nie wiem jaką wybrać, żeby sobie aż tak włosów nie zniszczyć.

Mów, a się postaramy doradzić

[mia00]

Ja to chyba jakoś wszystko za bardzo przeżywam, wszyscy mi na nerwy działają... Ta sesja, obrona, studia na pewno też dają się we znaki, a może i tabsy to potegują. zresztą ja nie widzę perspektyw tu na normalne zycie ... ;/

raita, zakupowa wariatka jaki problem?

[raita]

Ja kupiłam w takim sklepie, który zaopatruję salony fryzjerskie. Może i wydałam na nią trochę kasy, ale wolę zainwestować raz niż palić moje włosy jakimś dziadostwem.

No, bo sobie pracuję. I zawsze powtarzałam, że tam gdzie baby tam nigdy nie będzie zgody ;/ Ja jestem otwarta, zawsze się pośmieję, pożartuję. Jest jedna X. X jest kierowniczką, wiadomo tam jest nad nami. Mało osób ją lubi, bo w sumie dosyć leniwa, nie przykłada się mocno do roboty i nie spina żeby wszystko zawsze było na cacy. Wszyscy ją za to potępiają, a mi właściwie to odpowiada, bo w naszej pracy w ogródku piwnym też nie widzę sensu się spinać i robić na siłę z tego pięciogwiazdkową restaurację Ja się z nią dogaduję. Tyle, że też dogaduję się w miarę z resztą dziewczyn, które zawsze na X najeżdżają. Wiecznie ją obgadują, a sama byłam świadkiem jak jedna z nich do X dzwoniła i zapraszała do siebie na flaszkę Takie to wszystko fałszywe, że mnie szlag trafia. I dzisiaj odbieram telefon, a tam dzwoni jedna dziewczyna z pretensjami, że czemu to i to nie zrobione, że ona nie wie gdzie ręcę włożyć, bla bla bla. Ja też dużo robię, ale nie będę zapieprzać za wszystkich, zwłaszcza, że mam płacone mniej. A wczoraj byłam na zmianie z X, a nie powiem jej przecież zrób to i tamto, bo to nie moja rola.
No i kurdę, szczerze to się zastanawiam czy się nie zwolnić, bo atmosfera taka, że masakra. Każdy na każdego najeżdża, a jak przyjdzie co do czego to śmiechy chichy. Jestem tym zmęczona. Teraz też zadzwoniła i tak sucho powiadomiła, na którą jutro mam. Ogółem wiem, że ona prowadzi ze mną cichą rywalizację , kto jest bardziej lubiany itd, a ja nie biorę udziału w takim czymś, bo praca to praca, a życie prywatne to zycie prywatne. Zakładam, że dlatego taka oschła, bo się nasłuchała od tamtych jak to dużo się nasprzątać musiały etc. I tak jest zawsze u nas! W zależności z kim się jest, to się ma takie zdanie. Co byście zrobiły na moim miejscu?
Przyznaję,że ja się przejmuję takimi sprawami, bo zależy mi na tym,żeby w miarę okej było w pracy, bo wiadomo, że wtedy się lepiej pracuję. Eh. Musiałam się wygadać.

[Arya90]

To zależy. Jak potrzebujesz mocno pracy to pracuj i szukaj innej- w sumie moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie, bo z pracą jest na tyle ciężko, że rezygnując można na dość długi czas zostać bez niczego. Ja tak zrobiłam i 4 msc byłam praktycznie bez pracy, więcej bym tego nie powtórzyła błędu.

[mia00]

Ja tez bym się wstrzymała ze zwalnianiem pochopnym. Trudno teraz o dobra pracę...

[Arya90]

no zwłaszcza, że w każdej pracy jest "coś nie tak". jak jest bardzo źle to warto szukać innej pracy, ale równocześnie pracując

[raita]

No taki właśnie mam chyba plan. Popracować, ale się muszę rozejrzeć za inną pracą, bo mnie coś trafi z tymi babami durnymi.
Dorosłe, a zachowują się jak gówniary.

[mia00]

Ojj ile osób na tym świecie takich jest

[dzolin]

Raita - szukaj czegoś. Co to za praca z której się nie jest zadowolonym... Poza tym idą wakacje, takie ogródki piwne będą teraz najbardziej oblegane, na pewno uda Ci się gdzieś dostać jak poszukasz
Ja pracuję z samymi mężczyznami i........... jestem ich księżniczką

[raita]

Ja też bym wolała z facetami, bo mniej zazdrości itd. A baby to zawsze problematyczne takie

Kurdę, TŻ mnie wkurza. Gadaliśmy rano, powiedział, że zadzwoni potem, tu taka godzina, a on nic

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Hhahahahaha. Wysłałam tą wiadomość i w tym samym momencie napisał

[lusia032]

Napisane przez Arya90

Hej!
Ja dziś mam wolne. Od rana pojechałam na uczelnię na poprawę egzaminu. Babka męczyła mnie 40 min, większość czasu narzekając na studentów zaocznych, że materiał przerabiają po łebkach. Nie chciałam się z nią kłócić, ale pracując 9-11 godz dziennie ciężko jest jeszcze dokładnie wykuć materiał na pamięć. Na szczęście zdałam i mam to już z głowy. Teraz jeszcze dokończyć pracę magisterską pozostaje i się bronić, no ale to już plan na wrzesień

Dziś jedziemy z Tż na rowery popołudniu
A od września rozglądamy się za wspólnym mieszkankiem o ile oczywiście przedłużą mi umowę, ale jestem dobrej myśli

A moja promotorka zawsze powtarzała, że bardziej ceni studentów zaocznych, bo nie dość, że pracują to muszą przyswajać materiał nie mniejszy niż ci z dziennych, a nie jeden student zaoczny ma jeszcze rodzinę.

Fajne plany macie ... rozmarzyłam się

Napisane przez raita

Ja dzisiaj byłam znowu w galerii
A teraz leniuszkuję w domu i oglądam jakieś bzdety w telewizji

I znowu rzeczy wołały zabierz mnie do domu


Co do pracy to myślę tak jak dziewczyny. Nie rzucaj, bo łatwo rzucić trudniej znaleźć. Ale szukaj w międzyczasie czegoś innego. No chyba, że nie masz potrzeby pracować to możesz odejść jeśli nie wytrzymujesz.

Napisane przez mia00

Arya90
a ja się nie lenie tylko dzis np pół dnia na uczelni załatwiając sprawy, teraz kończe formatowac prace i jeszcze do zakończenia musze dopisać i jazda jutro ją drukować

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

wgl przez moje humory i samopoczucie na tżcie sie to odbija

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------



Co tam znowu kupiłaś?

Może to faktycznie od tabletek. Ja po poprzednich miałam straszne wahania nastrojów. A po obecnych czuję się super

[justka89]

Napisane przez lusia032

A moja promotorka zawsze powtarzała, że bardziej ceni studentów zaocznych, bo nie dość, że pracują to muszą przyswajać materiał nie mniejszy niż ci z dziennych, a nie jeden student zaoczny ma jeszcze rodzinę.

Dużo wykładowców nam to mówiło. Sporo racji w tym jest

[mia00]

Chyba i ja zacznę cv rozsyłać...

Bo tak myślę co się ze mną dzieje, dziś wszystko wróciło do normy, ale ostatnie dni to tragedyja.

Nie umiem formatować pracy, a to robie... a to Ciekawe.

[raita]

Lusia, właśnie tak mnie wołały :cwaniak: Nie no, dopóki nie znajdę nowej to nie rzucę Ale rozglądam się, bo nie wiąże z tamtą pracą większych nadziei

Mia, może faktycznie to przez tabletki. Różnie działają. Niekiedy tak jest, że nawet nie wiemy, a to się nam odbija nie fizycznie, tylko tak właśnie przez humorki i ogólny spadek formy. Jak tak to się będzie ciągnęło to do gina i zmieniaj, bo się nam wykończysz

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez mia00

Chyba i ja zacznę cv rozsyłać...

Bo tak myślę co się ze mną dzieje, dziś wszystko wróciło do normy, ale ostatnie dni to tragedyja.

Nie umiem formatować pracy, a to robie... a to Ciekawe.

A bo innemu się zawsze fajnie radzi
będziemy szukać na równo, haha.

[raita]

Co tu tak cicho?

Dzisiaj TŻ przychodzi na noc

[Ayrine]

Napisane przez raita

Co tu tak cicho?

Dzisiaj TŻ przychodzi na noc

pewnie dziewczyny korzystają z długiego weekendu ja już jedną nogą mieszkam u TŻ-a, przeniosłam sobie część rzeczy do niego, jutro kolejna partia, a w przyszłym tygodniu reszta. i jeszcze od poniedziałku zaczynam nową pracę, sprawy uczelniane już prawie z głowy... i zacznie się dorosłe życie

[raita]

Dorosłe życie pewnie nie wydaję się takie straszne, bo będziesz je dzielić z TŻ'tem Zazdroszczę, że już w sumie mieszkacie razem, ale może i na mnie czas przyjdzie

A ja sobie siedzę na laptopie, a TŻ robi nam kolację. No nie wiem gdzie ja bym takiego drugiego znalazła

[Kokosaneczka]

Hej U mnie praca, nauka i trochę problemów na głowie.

Mam takie pytanie Jak to u was jest z wyznaniem, że się kocha? I jeśli to nastąpiło to po jakim czasie?

[raita]

TŻ się kąpię to odpowiadam

U nas nastąpiło po jakimś miesiącu, on pierwszy A teraz to często to słyszę.

[mia00]

hej hej

No ja pokorzystałam wczoraj Robilismy grilla i były moje siostry, szwagra siostry z rodzinkami. I tżcik też I tak siedział do północy bo dziś miał do pracy ale się dziewczyny najadłam :O

Mi tż pierwszy powiedzial te slowa, od poznania się to jakieś 4 miesiące, może później ale nie spodziewałam się ich w sumie

Dziś zabieram się za sprzątanie domu, później muszę pojechać tabsy wykupić do apteki. I cv chyba napisać muszę.

[Arya90]

hej hej
ja u Tż, wczoraj byliśmy na spływie kajakowym
a dziś do pracy na 15 i do 24 :/

[Ayrine]

Napisane przez raita

Dorosłe życie pewnie nie wydaję się takie straszne, bo będziesz je dzielić z TŻ'tem Zazdroszczę, że już w sumie mieszkacie razem, ale może i na mnie czas przyjdzie

A ja sobie siedzę na laptopie, a TŻ robi nam kolację. No nie wiem gdzie ja bym takiego drugiego znalazła

nie no, już nawet chcę tego dorosłego życia, z każdym dniem podoba mi się coraz bardziej niezbyt lubię być od kogoś zależna więc cieszę się, że moje sprawy są już tylko moimi sprawami, a nie np. moimi i moich rodziców (chociaż oni dalej mnie traktują jak małe dziecko, kiedy przyjeżdżam do domu )

[raita]

Nadal ciiiisza wielka, hah

Ja teraz mam trochę wolnego, leniuszkuję sobie jak zwykle. TŻ już wrócił do siebie, a szkoda, bo jakoś tak lepiej się śpi jak mi chrapie koło ucha

I poseksowaliśmy, a dzisiaj przyszedł okresik. Cóż za wyczucie czasu

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Myślę, że rodzice zawsze tak będą nas traktować I tak dobrze, że mamy rodziców, którzy nie przesadzają z tą miłoscią.

Jak czasami czytam wątki o tych nadgorliwych rodzicach to ojeju

[Ayrine]

Napisane przez Kokosaneczka

Hej U mnie praca, nauka i trochę problemów na głowie.

Mam takie pytanie Jak to u was jest z wyznaniem, że się kocha? I jeśli to nastąpiło to po jakim czasie?

u mnie pierwszy był TŻ, równo po miesiącu od kiedy zaczęliśmy być razem, chociaż ja mu chciałam powiedzieć to po dwóch tygodniach, ale wiedziałam, że to może być za szybko, więc tego nie zrobiłam dalej jak sobie to wspominam, to się uśmiecham sama do siebie, nigdy czyjeś wyznanie miłości nie było dla mnie tak ważne

[raita]

Ja mialam podobnie z moim TŻ Już czekałam na to jego wyznanie jak na szpilkach, hah No i jednak wolę jak to facet pierwszy to mówi

Za to mam koleżankę, która ma faceta, z którym spotykała się ponad rok, są parą oficjalnie od 8 miesięcy, a on jej dalej nie powiedzial, że kocha Albo ja jestem dziwna, bo ja bym nie potrafiła być w takim związku....

[mia00]

Napisane przez raita

Nadal ciiiisza wielka, hah

Ja teraz mam trochę wolnego, leniuszkuję sobie jak zwykle. TŻ już wrócił do siebie, a szkoda, bo jakoś tak lepiej się śpi jak mi chrapie koło ucha

I poseksowaliśmy, a dzisiaj przyszedł okresik. Cóż za wyczucie czasu

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Myślę, że rodzice zawsze tak będą nas traktować I tak dobrze, że mamy rodziców, którzy nie przesadzają z tą miłoscią.

Jak czasami czytam wątki o tych nadgorliwych rodzicach to ojeju

Mój tż chrapie jak się napije muszę coś na to wymyśleć

Mądry okresik, nie przeszkadzał Wam w niczym chociaż w sumie nam to nawet nie przeszkadza, tylko gorzej z pościelą.

Rok dla mnie to jest sporo, i to nie wiadomo czy się jest w takim związku, bo sie kocha nawzajem, czy się jest bo jest...