Mamusie Kwietniowe 2015! cz.II

[_Madison_]

GOSIA - tak ja już mam jedne bliźniaczki w domu
Natusia i Amelka są adoptowane. Nie mogliśmy mieć dzieci przez 10lat . Ale są cudowne i dzięki nim nasze życie jest piękne. Wszystko się zmieniło gdy one się pojawiły,

Nie przynudzam już bo tu prywatą zalatuje

[Koperco]

Madison Przez 10 lat? Matko a teraz nagle boginii płodności? Jaki to los potrafi być zawiły i niespodziewany)

[gosiak0512]

promocja 25-28.09

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Madison gratuluję odwagi no i dobrze że koniec remontu widać mi została tylko kuchnia właśnie ale w sensie umeblowania bo mamy stare graty co jeszcze męża dzieciństwo pamiętają ale póki co dają radę teraz chcemy już zamówić i może do listopada juz by była gotowa kuchnia

[_Madison_]

KOPERCO - od 2001 się staraliśmy. Były zabiegi in vitro i inseminacje i znachorzy i modlitwy, dosłownie wszystko i nic. To był koszmar. Gdy zdecydowaliśmy się na adopcję przeszliśmy te szkolenia, zajęcia i dostalismy pozytywną opinię ośrodka to na dziewczynki około roku czekaliśmy. (2011) A potem małe miały 9msc, a ja naturalnie w ciąże zaszłam

No a ciąża teraz to dzięki in vitro inaczej nic by pewnie nie było

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Tak więc nasza droga była długq i wyboista, alr ja wierze, że nic nir dzieje się bez przyczyny...
Gdybyśmy mieli dziecko swoje wczesniej nir zdecydowalibysmy sie na adopcję i być może Natalka i Amela tułały by sie po domach dziecka

Lubię tak myśleć. Że przeszlismy to wszystko dlatego, bo dziewczyny właśnie nas wybrały sobie na rodziców tych prawdziwych. I tylko czekały na odpowiedni moment by się pojawić w naszym życiu.
Osładza mi to gorycz tych wszystkich lat, tych łez wylanych, nocy nieprzespanych tych kłótni i zdrady które w tym czasie przeszlśmy.

Staranie tak długo o dziecko może zniszczyć życie

[gosiak0512]

Madison dużo przeszliście ale nagroda warta tej wyboistej drogi i tak jak piszesz uratowaliście "życie" dwóm dziewczynkom dzięki wam mają normalne życie a nie po domach dziecka

[_Madison_]

GOSIA - bardzo dużo przeszliśmy. I bardzo ciężkl było.

Teraz jak jadę do kliniki i widzę te pary które długo już walczą siedzące obok siebie, a jednak tak bardzo od siebie oddaleni, te kobiety dyskretnie płaczące. Tę nadzieję i zrezygnowanie w ich wzroku to mam ochotę wyjść i nigdy więcej tam nie wracać. Niepłodność to koszmar.

[gosiak0512]

Madison ja mogę się tylko domyślać jak to jest ciężko, u mnie ciąże bez problemowe z zajściem..1 w 2 cyklu, 2 w 1 cyklu, 3 za 3 razem, mam siostrę która stara się od kilku ładnych lat i wreszcie na początku tego roku zaczęli coś w tym kierunku robić okazało się że on nie może mieć dzieci, ciężko to przechodzą..

[Agnieszakk]

Napisane przez madzixx88

Dzien dobry

Dzis snilo mi sie, ze urodzilam synka !

W temacie sprzatania i domowych obowiazkow to u mnie jest jak u Niezawsze, czyli moj Maz jest z tych sprzatajacych np ja teraz leze sobie jeszcze w lozku i pisze do Was a on juz wstal i pakuje zmyware
Nie powiem, zebym byla balaganiara, lubie jak jest czysto w domu ale nie musze miec tego wlasnie w tym momencie a on ma taki pedantyczny nawyk sprzatania, czasem jest to denerwujace...choc i tak juz troche wyluzowal, bo jak go poznalam, to nie byl w stanie wyjsc z domu z pozostawionym kubkiem w zlewie
Odkad zamieszkalismy razem to od poczatku mielismy podzial obowiazkow, np ja sprzatalam lazienke, on kuchnie, on odkurzal, ja scieralam kurze
Prasowaniem ja sie zajmuje bo to lubie bardzo. On za to czesciej gotuje. teraz jak jestem w ciazy to lazienke on sprzata bo mnie moge wdychac chemikaliow, pranie robie ja, potem go wolam zeby pomogl mi je zaniesc i sobie rozwieszam, choc teraz sam nie raz i nie dwa rozwieszal jak przysnelo mi sie w ciagu dnia czy wieczorem
Ma taka prace tzw wolny zawod i czesto jest w domu w ciagu dnia, jak ja pracowalam to prawie zawsze czekal na mnie obiad po powrocie
Jednak minusy tez sa-czesto lazi i gledzi ze to czy tamto jest do posprzatania..czasem jest to mega irytujace..ale z dwojga zlego juz wole to niz ja bym miala go pilnowac :P

Kurcze tak czytam o Waszych leniuszkach i stwierdzam, ze maja za dobrze wysprzatane na tip top, obiad zrobiony, nawet deser...
I pewnie nawet nie doceniaja tego bo wszystko maja podane na tacy. Moze jakas terapia szokowa? Nie posprzatal tego o co poprosilyscie? Trudno, obiadu dzis nie ma
Albo trzeba zrobic konkretny podzial obowiazkow, jak sami nie wiedza co maja robic to lista w widocznym miejscu i odhaczamy po kolei. Moze wtedy zobacza ile w domu jest czynnosci do roboty...
Wiem, ze latwo tak mowic z zewnatrz ale pracujcie nad nimi bo jak sie dziecko urodzi to wszystko sie wywroci do gory nogami i bez.pomocy drugiej strony ani rusz.

Kochana, terapia szokowa to byla - z szokiem dla mnie ze przez miesiac mozna nicnie ruszyc. Lista obowiazkow tez nic ńie daje, bo on sie zapiera, ze noe bedzie robil zadan z tej listy. I wychodzi, ot, podzial obowiazkow.

[rosarioV]

Dziewczyny, pomocy... byłam taka szczęśliwa a teraz nie wiem... zrobiłam igg i też jest dodatnie, gdzies wyczytałam, że jak igm i igg jest dodatnie to znaczy że toxo jest przebyte a gdzie indziej że jest choroba... nie wiem znowu co mam myśleć... igm wynosi 1,38 a igg 56,8 a juz tak sie cieszyłam, że przebyłam i mam przeciwciała

[Agnieszakk]

Napisane przez malinka1984

Witajcie.Śniadanie zjedzone,mieszkanie ogarnięte, teraz mykam na fitness po dłuższej przerwie spowodowanej przeziębieniem.
Co do emków to mój sprząta,myje podłogi,okna,odkurza,ście ra kurze i zmywa naczynia.Nie mogę nic powiedzieć,wiadomo robi to najczesciej w weekend bp tak to pracuje,ja w tygodniu z grubsza ogarniam M.
Udanego dnia wszystkim i zdrówka chorowitkom.

Malinka, gdzie ty takiego zanalazlas? zostalo cos jeszcże?

[FlightlessBird]

Napisane przez rosarioV

Dziewczyny, pomocy... byłam taka szczęśliwa a teraz nie wiem... zrobiłam igg i też jest dodatnie, gdzies wyczytałam, że jak igm i igg jest dodatnie to znaczy że toxo jest przebyte a gdzie indziej że jest choroba... nie wiem znowu co mam myśleć... igm wynosi 1,38 a igg 56,8 a juz tak sie cieszyłam, że przebyłam i mam przeciwciała

jeśli są dwa wyniki dodatnie, to jest świeże zakażenie.
Szoruj do lekarza

[Agnieszakk]

Napisane przez gosiak0512

hej.
noc miałam paskudną jak młody wstał na picie o 4 tak do 6 leżałam i zasnąć nie mogłam i teraz mi brakuje tych 2h.. ehh

soniuska a może by z nim pogadać może ma jakieś problemu i odreagowuje na tobie bo tak być nie może żeby o nic chłopa prosić nie wolno było bo on warczy zaraz..trzeba coś z tym zrobić bo w kwietniu dojdzie Ci maluszek i co? zostaniesz z tym wszystkim sama!?

agnieszakk tak od razu Cię zwolnić nie mogą bo to nie zgodne z prawem, nie wiem czy masz zamiar potem iść na wychowawczy ale jak nie to wystarczy że przy powrocie bodajże zmniejszysz etat na 3/4 i przez rok jesteś chroniona, nie pamiętam jak t dokładnie jest ale w kodeksie pracy powinna być wzmiana o tym na pewno będzie dobrze!

madison a w jakim wieku dzieciaczki masz? napisałaś że mąż zrobi mebelki.. jakiś stolarz? ma może firmę? bo szukam kogoś kto mi kuchnię na zamówienie zrobi..

w kwestii mężów to ja się tak zastanawiam czy to przypadkiem czasem nie jest też w jakimś stopniu przez teściową, bo mamusia robiła i synuś kochany nie musiał i tak mu zostało.. ja na szczęście nie mam problemów ze swoim mężem zakupy robi, sprząta, gotuje. Jak jeszcze pracowałam to się mijaliśmy żeby z opieką dać radę z chłopakami, to co jechało na rano to odbierało ze świetlicy a to które na 2 zmianę jechało to prowadziło do szkoły, ogarniało w domu i podszykowało obiad dla drugiego, co kilka dni jakies zakupy w międzyczasie, ale nie zdarzyło mi się przypominać żeby coś zrobił wręcz przeciwnie sam potrafi zadzwonić że chyba pieczywa nie ma i żeby sprawdziła to on kupi. Teraz jestem w domu a on i tak robi swoją robotę wraca i mi pomaga.

wracając do porodu to przy 1 ok 15 mi się zaczeły pierwsze skurczybyki ok 20 mnie na porodówkę przenieśli a o 2 było po wszystkim. Drugi poród pojechałam ok 17 do szpitala już z rozwarciem na 2cm na dzień dobry zanim wypisałam papiery i poczekałam aż posprzątają salę po wcześniejszej to już miałam 5cm.. i o 23 było po wszystkim. Drugi poród lux malina położne mnie rozśmieszały że a to mnie nie słychać czy przypadkiem spać im nie poszłam bo inne to się drą a ja sobie oddychałam na spokojne, a to że mąż uciekł paskud jeden bo synów tylko umie robić i żeby chociaż córkę zrobił i na poród nie przyszedł to by jeszcze zrozumiały, oczywiście wszystko w żartach a na partych to mi imię wybierały dla syna

Gosiak, a gdzie rodzilas?
Dzieki za dobre slowa z praca, ale u mnie jest inaczej, bo moja ciaza nie zakonczyla sie pomyslnym rozwiazaniem

[rosarioV]

Pięknie... rycze.... jutro mam wizyte na 9:00...
masakra a tak sie cieszyłam... czemu kurcze mnie to wszystko spotyka
mam doła....

[kordelka85]

Napisane przez rosarioV

Pięknie... rycze.... jutro mam wizyte na 9:00...
masakra a tak sie cieszyłam... czemu kurcze mnie to wszystko spotyka
mam doła....

Dobrze, ze masz wizyte, mam nadzieje,ze bedzie dobrze.

[niezawsze]

Napisane przez lekkaatletka

właśnie tak jak piszesz - ja sie boje ze jakby sie cos ze mna lub dzieckiem dzialo to zanim przewioza do innego szpitala w wawie przez korki.... brr





Czyli dzis bedziesz miec usg? Kciukasy!
K
Do kiedy ta promocja?

A Ty z wawy? Gdzie chcesz rodzic?

Do niedzieli promocja, a rzeczy piekne!

Ja po wizycie dziec ma dokladnie co wg. Ostatniej miesiaczki leniwy dosc reka machal jedna, a druga ustawil tak kolo buzki, ze wygladal jak pinokio, bo myslalqm, ze to nos. Serducho slyszalam.
Teraz znow jestem w ikei na salatce tak mnie naszlo

[Agnieszakk]

Napisane przez gold-fish

Udanego podglądania

U mnie Dżunior śpi i mam chwilę dla siebie
Pogoda taka pod psem....

Mõj tż teź mi pomaga, robi sam zakupy, odkurza, obsługuje zmywarkę no i codziennie po pracy zajmuje się synkiem

Ja mam poduszkę ,,fasolkę'', mniejsza niż ,,kojec''. Polecam i do spania i do karmienia piersią. Bardziej poręczna.

Jak już piszecie o wyprawce to jak tylko macie warunki to polecam łóżeczko o wymiarach 140x70 które zmienia się z wiekiem dziecka, takie łóżeczko-tapczaniki. Myślę że kupię takie po raz drugi

Tez misie marzy takie lozko one maja wbudowane komody, przwijaki i inne cuda, fajne

[niezawsze]

Rosario nie martw sie, bedzie dobrze jutro sie dowiesz wszystkiego

[FlightlessBird]

Napisane przez rosarioV

Pięknie... rycze.... jutro mam wizyte na 9:00...
masakra a tak sie cieszyłam... czemu kurcze mnie to wszystko spotyka
mam doła....

Kochana nie martw, będzie dobrze

[Agnieszakk]

Napisane przez niezawsze

Nie pamietam czy pisalam, ze 30% rabatu jest na ff.

Dibra czekam u gina miedzy pacjentkami to sobie poczekam

Oo, super w calym kraju?

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez _Madison_

GOSIA - tak ja już mam jedne bliźniaczki w domu
Natusia i Amelka są adoptowane. Nie mogliśmy mieć dzieci przez 10lat . Ale są cudowne i dzięki nim nasze życie jest piękne. Wszystko się zmieniło gdy one się pojawiły,

Nie przynudzam już bo tu prywatą zalatuje

Az sie cieplo na sercu zrobilo, Bogu dziekowac za takich ludzi

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez _Madison_

KOPERCO - od 2001 się staraliśmy. Były zabiegi in vitro i inseminacje i znachorzy i modlitwy, dosłownie wszystko i nic. To był koszmar. Gdy zdecydowaliśmy się na adopcję przeszliśmy te szkolenia, zajęcia i dostalismy pozytywną opinię ośrodka to na dziewczynki około roku czekaliśmy. (2011) A potem małe miały 9msc, a ja naturalnie w ciąże zaszłam

No a ciąża teraz to dzięki in vitro inaczej nic by pewnie nie było

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Tak więc nasza droga była długq i wyboista, alr ja wierze, że nic nir dzieje się bez przyczyny...
Gdybyśmy mieli dziecko swoje wczesniej nir zdecydowalibysmy sie na adopcję i być może Natalka i Amela tułały by sie po domach dziecka

Lubię tak myśleć. Że przeszlismy to wszystko dlatego, bo dziewczyny właśnie nas wybrały sobie na rodziców tych prawdziwych. I tylko czekały na odpowiedni moment by się pojawić w naszym życiu.
Osładza mi to gorycz tych wszystkich lat, tych łez wylanych, nocy nieprzespanych tych kłótni i zdrady które w tym czasie przeszlśmy.

Staranie tak długo o dziecko może zniszczyć życie

Dzielna znCiebie kobieta, ciesze sie, ze przeszliscie przez to wszystko i teraz bediecie miec piatke szkrabow

[FlightlessBird]

lecę spać


a później mam wizytę, poproszę dziś o foto malucha

[gosiak0512]

rosario głowa do góry będzie dobrze! trzymam kciukasy!

agnieszakk pierwszego syna rodziłam w Warszawie na karowej, drugiego w szpitalu w Mińsku mazowieckim. Porównując standardy to Karowa wymiata ale pod względem troski i opiekuńczości przed, w czasie i po porodzie to Mińsk kładzie na łopatki Karową, mam nadzieję że i tym razem się nie zawiodę

[Agnieszakk]

Napisane przez rosarioV

Pięknie... rycze.... jutro mam wizyte na 9:00...
masakra a tak sie cieszyłam... czemu kurcze mnie to wszystko spotyka
mam doła....

Masz wizyte, dopytasz jutro, uszy do gory. Ewentualnie zadzwon dzis do lekarza, uspokoisz sie.

[agnes188]

Gosiak wlasnie o minsku slyszalam same dobre rzeczy o porodowce

[gosiak0512]

oni dostali nawet w którymś roku nagrodę czy jak to się tam nazywało w tym konkursie "rodzić po ludzku". Opieka na prawdę super wszystko miło serdecznie ciepło polecam

[niezawsze]

Napisane przez cashmere

)

Jeju jak Ci zazdroszczę że masz blisko, bo tak wnioskuje skoro wybierasz się na sałatkę U mnie w mieście nie ma a ja tak kocham Ikea!


.

do Ikei w linni prostej mam cos ok. 1-2 km na spacerki chodzilam z wozkiem i na obiadki na piechote




Agnieszak raczej w calym kraju w tesco

Flightless kciuki za wizyte

[soniuska]

Napisane przez _Madison_

A nie pochwaliłam się zamówiłam w końcu meble i łóżka do nowych pokoi dzieciaczów. Zadowolona jestem pod koniec przyszłego tygodnia powinny przyjść i już praktycznie cały remont poddasza będzie zrobiony. Zostanie przerobienie starego pokoju Marcela na gabinet, odświeżenie pokoiku po Natce i Melce dla robaczek i drobne poprawki na górze. Można więc powiedzieć, że do października się wyrobimy ( przynajmniej do jego końca).

kochana super , to pokoiki juz niedlugo
i podziwiam ta walke o dzieci

Napisane przez Koperco

Chałupa sprzątnieta, Młody posprzatał (w bólach) swój pokój i próbuje spać. Ja się herbatkuję i zaraz ćwiczonka, bo ja zmarźluch jestem i jakoś tak skostniałam:P

Sonianajśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że syf jaki zostawiają po sobie strasznie w oczy kole (buty porozwalane, talerze wszędzie, okruchy) a sprzatnięcie tego zajmuje cholera mniej niż 5min. I zawsze zastanawia mnie dlaczego oni tego nie robią skoro to nie wymaga ani czasu ani energii. To dla mnie zagadka dziejowa..

Ja na bank jednorazówki. Niby jestem eko, segreguje śmieci, baterie itp. Ale ni cholery nie wyobrażam sobie zycia bez jednorazówek! I zgadzam się że Nobla powinni za nie dać i zgadzam się drogo to wychodzi, no ale trudno..:P

Tak oddychanie obiema dziurkami docenia się dopiero wtedy, gdy ma się katar

rosario kurcze a jakieś zaskórniaki?? A dowiedziałaś się może jak to jest z umową do dnia porodu a rocznym macieżyńskim??

i zapomniałam resztę..

ja tez nie moge jak moj M wstaje po picie a ma talerz brudny bo cos jadl i nie wyniesie przy okazji, albo idzie po picie i chwyta nowa szklanke,a na stole lezy szklanka z torej pil 5 minut temu swiezy napoj.

Napisane przez rosarioV

Dziewczyny, pomocy... byłam taka szczęśliwa a teraz nie wiem... zrobiłam igg i też jest dodatnie, gdzies wyczytałam, że jak igm i igg jest dodatnie to znaczy że toxo jest przebyte a gdzie indziej że jest choroba... nie wiem znowu co mam myśleć... igm wynosi 1,38 a igg 56,8 a juz tak sie cieszyłam, że przebyłam i mam przeciwciała

kochana bedzie dobrze, jutro lekarz wszystko Ci powie

Napisane przez niezawsze

A Ty z wawy? Gdzie chcesz rodzic?

Do niedzieli promocja, a rzeczy piekne!

Ja po wizycie dziec ma dokladnie co wg. Ostatniej miesiaczki leniwy dosc reka machal jedna, a druga ustawil tak kolo buzki, ze wygladal jak pinokio, bo myslalqm, ze to nos. Serducho slyszalam.
Teraz znow jestem w ikei na salatce tak mnie naszlo

super wiesci
i fajnie ze masz tak blisko jedzonko.

Napisane przez FlightlessBird

lecę spać


a później mam wizytę, poproszę dziś o foto malucha

super, czekamy na info


tez sie denerwuje moimi wynikami, zobacze dopiero w pon co powychodzilo

byylam w tesco a tam -30% i kupilam 5 bodziakow na dlugi rekaw 62, kurteczke 56 (taka wiosenna) i 5 sliniakow ;P

[gosiak0512]

soniuska to zakupy udane

[Agnieszakk]

Napisane przez niezawsze

do Ikei w linni prostej mam cos ok. 1-2 km na spacerki chodzilam z wozkiem i na obiadki na piechote




Agnieszak raczej w calym kraju w tesco

Flightless kciuki za wizyte

Dzieki,widzialam w necie - jak znalazl ta promocja bo nie mam zadnych rekawiczek, a i czapka i szalik by sie przydal

[soniuska]

Napisane przez gosiak0512

soniuska to zakupy udane

no tak

[Agnieszakk]

Sonia - istne szalenstwo na zakupach !

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Sonia - Wklej nam zdjecia,a jak!